Audiohobby.pl

Audiofilski brak pokory

lancaster

  • Gość
05-06-2015, 23:32
Maciej, nie ma bata, z wiekiem nastepuje naturalna utrata sluchu a to oznacza wprost ze mlodsze osoby slysza lepiej.
owszem mlodsza osoba moze na cos nie zwrocic uwagi lub puscic mimo uszu ale nadal slyszy lepiej.
Grzegorz Lato nie pobiega 2 x 45 minut nawet jak 20 letni amator z okręgówki.

20 leni amator nie ustawi druzyny, nie opracuje strategii i mnostwo innych rzeczy ale prosze Cie, nie spierajmy sie juz o to kto jest w lepszej formie bo to nie ma sensu, albo nie rozumiem o co Tobie chodzi ?

Gustaw

  • 3857 / 3333
  • Administrator
05-06-2015, 23:38
http://harmanhowtolisten.blogspot.com

Tutaj macie program do nauki audiofilskiego słuchania (na Mac i Windows).

Uczcie się chłopaki ;)

magus

  • 20990 / 5915
  • Ekspert
05-06-2015, 23:43
lan

na wakacjach w 2010 r., mając 41 lat i będąc 9 miesięcy po ciężkiej (trwającej 7 godzin operacji) wraz z kolegą w tym samym wieku i z brzuchem jak 5-kilowa piłka lekarska zlaliśmy grających w 6-stkę 18-19-latków
2-1, ale wygraliśmy

nie był to zespół, który mógłby się załapać na finały Mistrzostw Polski juniorów, ale i nie była to zbieranina z liceum - oni normalnie grali krótką i lali gwoździe na rozgrzewce

(a dokładnie graliśmy w czwórkę, z naszymi 11-letnimi synami, którzy jedynie zagrywali - jak im się udało przebić przez siatkę - a poza tym rozstawialiśmy ich po rogach, żeby nie przeszkadzali)


no więc, czy fizycznie byli od nas sprawniejsi? zależy jak mierzyć ...

gdybyśmy porównywali dosiężny, albo czas na setkę, to pewnie byśmy polegli
tyle że w siatkówce liczy się, ile razy piłka dotknie pole przeciwnika oraz ile raz wyjdzie w aut
i w tak ustawionej konkurencji okazaliśmy się mierzalnie lepsi
puchar stoi w moim domu do dziś


p.s. mogę ci ze szczegółami wyjaśnić, dlaczego wygraliśmy, ale chyba nie ma sensu
powiem ci tylko tyle, że my po prostu o wiele lepiej niż oni wiedzieliśmy, na czym polega ta zabawa
i zapewniam cię że nie napuściliśmy im laxigenu do mineralnej ...


p.s.2 do tego czasu już zdążyły mi odrosnąć włosy ;-)
(ale nie do końca :D)

« Ostatnia zmiana: 05-06-2015, 23:58 wysłana przez magus »
Odszedł 13.10.2016r.

Kraft

  • 448 / 5874
  • Zaawansowany użytkownik
06-06-2015, 01:36
W czasach, gdzie producent elektroniki masowej pokroju Sony potrafi w obudowie wielkości pudełka po smartfonie upchać najlepszy na rynku interfejs audio i przetwornik C/A, scalone filtry i bufory robiące mokrą plamę z tradycyjnych układów dyskretnych, wzmacniacz słuchawkowy znany z flagowego produktu Sennheisera, a to wszystko w torze zbalansowanym, karmione "czystym" prądem z baterii, po cenie w granicach naszej średniej krajowej, to co pozostaje starszym panom audiofilom? Rwanie resztek włosów z głowy ;)

lancaster

  • Gość
06-06-2015, 10:16
Maciej, ja sie obecnie podciagam na drazku ponad 2 x wiecej razy niz x lat wstecz i to kiedy bylem we formie :-)

Nie mowie tez ze czuje dyskomfort miedzy slyszeniem kiedys a teraz, nie mowie ze odczuwam mniejsza frajde ze sluchania muzyki, nawet mi sie repertuar muzyczny poszerzyl w tym czasie i to w kierunkach roznych :-)
Nie mowiac o tym ze 20 lat wstecz nie wiedzialem jak zrobic zestaw glosnikowy a odsluch B&W  za 1500zł powodowal u mnie "opad szczeny" :-) nie zapomniał wół ...

W tym wszystkim nadal nie znajduje niczego co by swiadczylo o tym ze teraz slysze lepiej niz x lat wstecz.
świadomosc sie rozwinęla wg mojego rozeznania sporo, zmysly zdaje sobie sprawe z tego ze stępiały.

Oczywiscie bez problemu mozna a nawet wypada wygrać "zawody" jesli  w tych kategoriach na to patrzymy.

magus

  • 20990 / 5915
  • Ekspert
06-06-2015, 10:28
lan,

ja bez wahania polegam na twojej ocenie jakości sprzętu, a kiedy słyszę od przypadkowej osoby (niezależnie czy ma lat 20 czy 50) że u jej znajomych super gra jakaś wieża, to nawet nie chce mi się wzruszać ramionami

aczkolwiek gdybym miał się założyć, kto z was usłyszy 18 kHz, to bym się skłaniał w drugą stronę ...
co zresztą przyznaję od samego początku

tyle że ja miałem wrażenie, że dyskusja tak naprawdę toczy się wokół tego, kto jest w stanie lepiej ocenić jakość sprzętu audio - audiofil (w pozytywnym rozumieniu tego słowa) czy przypadkowy człowiek z ulicy - a nie komu bliżej do nietoperza ...

Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 5915
  • Ekspert
06-06-2015, 10:38
Marek,

jak się tak przyjrzeć naszej dyskusji, to wychodzi na to, że zgadzamy się ze sobą w 100%, tylko trochę inaczej zrozumieliśmy przedmiot dyskusji, czyli co to znaczy słyszeć lepiej

i wbrew pozorom niekoniecznie jest to oznaka wieku ... ;-)

Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
06-06-2015, 10:42
magus, nie masz sie co zakladac, 18KHz slysze jako blizej nieokreslone "coś" - porownalbym to do uczucia kiedy zaciagasz powietrze po pierwszych kilku mlaśnieciach miętowej gumy :-) 14KHz slysze liniowo, jakbys potrzebowal sie zalozyc ;-)

Apropos mozliwosci oceny sprzetu to czasami Maciej lepiej sie zdac na przyadkowa osobe niz audiofila jesli ten ma gust ktory akurat nam nie odpowiada bo "wyrobiony" na modelu życzeniowym.
Przyzwyczajenie druga natura czlowieka a przecietny "Kowalski" nie ma audiofilskich przyzwyczajen wiec wybierze to co mu bardziej przypomina muzyke na zywo, zawsze tak jest, duzo gadania a jak postawisz sprzeciory obok siebie radocha i nagle iluminacja ;-)

Powiem tak, w tej chwili gdybym musial wolalbym zrobic zestaw w oparciu o ucho bez pomiarow niz mierząc i modelujac tylko od strony spl, kierunkowych, fazy, thd bez odsluchu, ucho rządzi choc mikrofon "słyszy" i "widzi" kosmos więcej.
« Ostatnia zmiana: 06-06-2015, 10:44 wysłana przez lancaster »

Max

  • 2204 / 5409
  • Ekspert
06-06-2015, 10:55
max, wrazliwosc na muzyke i jej konstrukcja to sfera wrazen melomana a nie audiofia.

OK :-)
Moja teza o rozdzielności muzyki i audiofilii po raz kolejny znajduje potwierdzenie.
Teraz muszę się już tylko wyzbyć owego nieznośnego odruchu dopominania się o podmiotowość muzyki
Słuch, akustyka, audiofilskie przewagi w słyszeniu sprzętu - z muzyką jako materiałem testowym. Już rozumiem, i przestaję się wtrącać. ;-)

P.S.
Można już gratulować Poznaniowy korony ? Jutro ponoć 4 dychy na Wiśle ;-) W takim dniu chciałoby się być Poznaniakiem. Na pohybel Legijce ;-))
« Ostatnia zmiana: 06-06-2015, 11:04 wysłana przez Max »

lancaster

  • Gość
06-06-2015, 11:16
slaby ze mnie kibic Max, ale jak chlopaki ładnie graja to z przyjemnoscia obejrze :-)

Bacek

  • 2366 / 5908
  • Ekspert
07-06-2015, 20:21
W czasach, gdzie producent elektroniki masowej pokroju Sony potrafi w obudowie wielkości pudełka po smartfonie upchać najlepszy na rynku interfejs audio i przetwornik C/A, scalone filtry i bufory robiące mokrą plamę z tradycyjnych układów dyskretnych, wzmacniacz słuchawkowy znany z flagowego produktu Sennheisera, a to wszystko w torze zbalansowanym, karmione "czystym" prądem z baterii, po cenie w granicach naszej średniej krajowej, to co pozostaje starszym panom audiofilom? Rwanie resztek włosów z głowy ;)

W najsłabszej przez powiedzmy ostatnie 30 lat dziedzinie czyli zestawach głośnikowych postępu nie ma a nawet jest regres. Wiec tu się będziemy trzymać.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

Piopio(AS)

  • 89 / 3548
  • Użytkownik
08-06-2015, 13:28
Apropos mozliwosci oceny sprzetu to czasami Maciej lepiej sie zdac na przyadkowa osobe niz audiofila jesli ten ma gust ktory akurat nam nie odpowiada bo "wyrobiony" na modelu życzeniowym.

Polemizowałbym.
Koncert live (rock band) różni się znacząco od odtwarzania tejże muzyki na domowym sprzęcie. Osoba przypadkowa może chodzić na wiele koncertów ale nie będzie potrafiła ocenić brzmienia domowego sprzętu.
Poza tym jeśli przypadkowa osoba nie chodzi na koncerty muzyki klasycznej to nie będzie w stanie ocenić brzmienia w przypadku repertuaru z kręgu muzyki klasycznej.
Zdolność oceny sprzętu to umiejętność nabyta. Wymaga sporego doświadczenia. Po prostu trzeba mieć wzorzec dźwięku do którego możemy porównywać oceniane sprzęty. A ten wzorzec konstruujemy latami. Oczywiście może być bardzo subiektywny co utrudnia obiektywną ocenę sprzętów.

magus

  • 20990 / 5915
  • Ekspert
08-06-2015, 14:54
no właśnie o to "oczywiście" się w tym wszystkim rozchodzi ...

Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
08-06-2015, 17:43
Piopio, podejdx kiedys do uliczngeo grajka, takiego z marną trąbką, skrzypcami albo gitarą, odzaluj 5zł, postój tak z 30 sekund a poxniej wroc do domu odpal jakies "japończyki" z Davisem, DiMeolą etc.
Na takiej "lekturze" uczy sie sluchac muzyki na zywo wiekszosc ludzi. Przecietny audiofil pewnie tak jak piszesz.
Miłego słuchania :-)

Gustaw

  • 3857 / 3333
  • Administrator