Audiohobby.pl

Kablomania wczoraj i dziś -jak wyglądają wasze doświadczenia w tym temacie

cocor2007

  • Gość
13-05-2008, 15:22
koledzy,

ostanie trzy wpisy dotyczą Qubrica? No, nie róbcie z niego kabla !


Qubric,

naście lat temu był taki różowy ( a może fioletowy) IC monster poniżej stówy, na bank!


p72

  • 55 / 5845
  • Użytkownik
13-05-2008, 15:41
Widze ze musze wyluzować.
Koniec z docinkami.

teraz juz tylko na temat...

konto_usuniete

  • 56 / 5428
  • Użytkownik
13-05-2008, 15:44
p72.

Qubric to "spoko gość" tylko ma taki ekspresyjny sposób wypowiedzi. Trzeba się przyzwyczaić i tyle :)

zoltar7

  • 1309 / 5905
  • Ekspert
13-05-2008, 16:55
>> Jarek, 2008-05-13 08:51:36

>Wytłumacz mi (poważnie)
>(...) Pomóż potrzebującemu.

Jarek twój przykład jest nie trafiony, albowiem przekrój przewodów zależy od przewidywanego obciążenia i długości przewodu - to jest BEZSPORNE i pozostaje poza dyskusją.Dopuszczalna obciążalność przewodów miedzianych wynosi: 14-14,5 A przy przekroju 1,5mm2 i 19 A przy 2,5mm2. Tyle elektrycy, resztę doczytaj np. tutaj: http://www.przewody.pl/publikacje/publikacje.asp?ID=498

Pozdr.

ps. Jarek warto najpierw coś przeczytać zanim zabierze się głos w dyskusji.

zoltar7

  • 1309 / 5905
  • Ekspert
13-05-2008, 17:00
ww. artykuł kończy się trafną konkluzją z ktorą całkowicie się zgadzam:

"Ale słychać, nie słychać, zakup ładnych kabli daje satysfakcję z posiadania IDEALNEGO zestawu i znacznie poprawia nam humor. Ale - uwaga! - żonie może go zepsuć!"

Arek_50

  • 1130 / 5905
  • Ekspert
13-05-2008, 17:20
Arek a jak ktos nie ma zony tylko lipne wtyki XLR na koncach tych drutow....

TUX

  • 20 / 5864
  • Użytkownik
13-05-2008, 17:40
Kilka lat temu jako początkujący audiofil uwierzyłem opiniom redaktorów , że na okablowanie trzeba wydać 10% wartości zestawu, przez co wydałem w sumie około 4000zł na kabel głośnikowy + interkonekt.
Różnica w brzmieniu wniesiona przez to okablowanie była słyszalna.  
Potem znajomy doświadczony audiofil namówił mnie na udział w ślepym tescie.
Efekt wiadomy, gdy nie widać jaki kabel gra to nie słychać jego wpływu.  
A potem ja namówiłem posiadacza drogich, srebrynch kabli głosnikowych wyprodukowanych przez znaną japońską firmę na A ..... podobno z drugiego pokoju słyszał ich zbawienny wpływ na brzmienie w porównaniu do zwykłych kabli miedzianych. W ślepym teście żadnej istotnej różnicy nie usłyszał .......
Mam jeszcze jednego znajomego który wydał fortunę na płaski kabel głośnikowy wyprodukowany przez amerykańską firmę na N, który twierdzi że kable tej firmy to jedne z niewielu których wpływ można usłyszeć w ślepym teście. Namawiam go na taki test ..... ciekawe jaki będzie wynik.
Jeżeli okaże się , że płaski kabel na N wpływa w słyszalny sposób na brzmienie to będę bardzo ciekawy jakimi parametrami elektrycznymi się charakteryzuje.  

TUX




   

magus

  • 20990 / 5905
  • Ekspert
13-05-2008, 17:44
Tux,

będzie miał bardzo wysoki współczynnik  ESP :))
------------------
maciek_m
Odszedł 13.10.2016r.

Molibden

  • 1906 / 5905
  • Ekspert
13-05-2008, 18:28
10% procent to bym mógł przeznaczyć na tuner. Na kable 1%, może 2% jak potrzeba ich więcej.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

yolaos

  • 605 / 5902
  • Ekspert
13-05-2008, 18:32
pewnie ,że będzie słychać , bo każdy Nordost gra tak płasko jak wygląda ))

zoltar7

  • 1309 / 5905
  • Ekspert
13-05-2008, 18:41
Ciekawe ile by kosztowało okblowanie średniej wielkości studia nagraniowego kablem na N :)))

Bruce

  • 559 / 5901
  • Ekspert
13-05-2008, 19:51
Tam też jest wesoło: http://www.audiostereo.pl/cyfrowy_IC_do_DACa_42604.html

Pozdr.
________
mniam...
________
mniam...

Bruce

  • 559 / 5901
  • Ekspert
13-05-2008, 20:06
>> clo2, 2008-05-12 09:38:22
>W przypadku doświadczenia BEZPOŚREDNIEGO (bo z takim mamy tu do czynienia) można jedynie wskazać komuś opisywane zjawisko.
>Żaden dowód nie jest możliwy.
>Doświadczenie bezpośrednie uważane jest przy tym za posiadające największą wartość.


Łomatko rozgryzłem clo2 to absolwent KULu !!!
________
mniam...
________
mniam...

yolaos

  • 605 / 5902
  • Ekspert
13-05-2008, 20:11
hehe nawet bardzo , uprzejmości pod niebiosa ))

  • Gość
13-05-2008, 21:48
No głuchole. Poweekendowy stres jakoś przeżyłem, ale w poniedziałek było ciężko - P72 miał szczęście  :)))

A wracając do tematu – Cocor2007

Monster Cable, które pamiętam są produkowane pod tymi samymi nazwami do dziś. Choć wydaje się że oferta uległa znacznemu poszerzeniu.
 http://www.monstercable.com/home_av/audio_cables/stereo_audio_rca.asp
Miałem na myśli poprzedników Interlink-400 (to ten był fioletowy lub czarny). kilkanaście lat temu to był dół oferty. Poniżej był jeszcze Interlink-300 (ten był niebieski lub granatowy) i Interlink CD. Powyżej  Interlink Ref-2. Kilka lat później pojawiła się seria M – M-1000 i M-1500

Wg Magazynu Hi-Fi z maja 1993 roku cena  Interlink 400 wynosiła 732tys.starych złotych. Biorąc pod uwagę inflację do roku 1995 kiedy nastąpiła wymiana pieniędzy cena tego Monstera musiał przekroczyć sporo barierę 100PLN. W 1997 lub 1999 ten IC wg mojej pamięci był już znacznie droższy od np. Eagle Cable Alpha Mc90 (zbierającego zresztą wiele pochwał dla interkonektu w cenie 100PLN).
Istotniejsze jest jednak, że ten kabel nic nie wnosił w porównaniu z Eagle.
Poległ także w porównaniu ze zwykłymi interkonektami estradowymi... Przewyższał je jedynie wyglądem. A jego charakterystyczną cechą było wyrywanie gniazd we wzmacniaczu.
Natomiast w odsłuchach porównawczych zmianę w porównaniu z Interlinkiem-400 usłyszałem dopiero na M-1000, ale sprzęt porównawczy nie był mój więc równie dobrze mogłem sobie dać wmówić :)

Należy też pamiętać, że zarówno seria Ref. jak i seria M różniły się budową od serii Interlink, co już bardziej prawdopodobnie mogło wpływać na wrażenia dźwiękowe.

Z opisów wynikało, że tańsze Interlinki miały dwie żyły w jednym ekranie.

Droższe natomiast serie Ref. i M miały więcej żył na każdą część sygnału, żyły podobno miały grubsze (producent nie podawał o ile ale tak chyba napisano w opisie z recenzji). Przypuszczam też, że były dokładniej ekranowane...
Czyli miały to, co z Sommera albo Gothama uzyskujemy w standardzie za 50 złotych.





PS. Znaczy że Clo2 jest tez specjalistą od płaczących figur Matek Boskich i wizerunków Chrystusa ukazujących się na kominach fabrycznych :)))

PPS. Spoko luzik, Gustaw ;) Chyba nie chcesz tu czytać tekstów jak u cioci na imieninach? Od tego jest już Audiostereo :)