@stereomod: Masz na co się cieszyć, Marcinie. Szczególnie ze sprzętem vintage interesować będzie nas wszystkich, jak to się słyszy.
@touok: W stosunku do wszystkich nagrań - TS z low ratio (ls) i HBZ z high ratio (hs) wymagają innego wysterowania wzmacniacza. W tym drugim przypadku potrzebujesz mniej mocy, żeby uzyskać ten sam rezultat głośności. Czyli wzmacniacz powinien być dopasowany do danego LST. Ale - co ważne, amplituda impulsu (powiedzmy - dynamika) zmienia się też proporcjonalnie w zależności od przełożenia. Wzmacniacz powinien być prądowo na tyle w stanie, żeby każdy największy impuls który znosi ucho, przetwarzał bez ograniczeń. To coś jak auto, którym chcemy maksymalnie bez problemu osiągnąć 200, powinno umieć max 250. Zniekształcenia to inny temat: Ayon Crossfire z HBZ hs dysponuje zapierającą dech dynamiką i to co ja widzę na displayu, to przy cichych nagraniach i odsłuchu na 007 zaledwie ok. -22, -25 dB, czyli o tyle można jeszcze głośniej. Czego nikomu nie radzę, bo grozi zniszczeniem słuchu (słuchawki wytrzymują jeszcze więcej). A 009 jest w porównaniu zdecydowanie głośniejsze (starcza -30dB) - więc o słyszalnych zniekształceniach (clipping?) przy tym poziomie potencjometru nie ma mowy. Nie spotkałem się jeszcze z clippingiem w słuchawkach, chociaż zdarza się to nierzadko realizatorom dźwięku - wtedy jest to słyszalne zawsze w tym samym miejscu na nagraniu. Zastanawiam się, który przekaz jest piękniejszy - ten głęboki, wycofany i jakiś tajemniczy w 007 czy raczej neutralny, bliższy i z jaśniejszą wyższą średnicą w 009, co ma też swoje zalety. Jak już zawsze pisałem, można poprzez zmianę słuchawek dopasować je do każdego nagrania.