Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Elektrostatyczne => Wątek zaczęty przez: Gwos w 02-11-2023, 23:38

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 02-11-2023, 23:38
Na ostatnim Audio Video Show można było spędzić chwilę z topowymi słuchawkami elektrostatycznymi Hifimana, Shangri-la, napędzanymi jednak energizerem dedykowanym jego młodszemu bratu, Shangri-la Juniorowi. Ktoś miał okazję posłuchać?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 04-11-2023, 11:48
Troche zaskakujace sparowanie ze strony dystrybutora, pomimo mojego zrozumienia dla trudnosci logistycznych topowego napedu. Sluchalem z tego wzmacniacza partnerujacego im modelu sluchawek Shangri-la jr, bardzo delikatny, trójwymiarowy, doświetlony dźwięk o swietnej przejrzystości. Ja bym ich chętnie posłuchał ponownie , tylko dla odmiany z Trilogy H1, to mogloby dodać im ciala i nasycic barwy.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Ged w 04-11-2023, 16:18
Oryginalny wzmak jest na 4x300b. To wiele wyjaśnia.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 04-11-2023, 23:43
No właśnie, może to kwestia sparowania urządzeń (w tym dacka) a może szum i rwetes panujący na sali spowodowały, że Shangri-La nie zabrzmiało mi tam zbyt dobrze, miałem wręcz wrażenie, że dźwięk jest zły i dałem sobie spokój. A mając świeżo w pamięci eleganckie warunki na czwartym piętrze, gdzie w dedykowanym i odizolowanym pomieszczeniu oferowano do odsłuchu zestaw Orfeusza HE-1, Hifiman mógł dużo lepiej rozegrać kwestię prezentacji swoich flagowych słuchawek. No ale zawsze istnieją czynniki, o których pojęcia nie mamy i można tylko trzymać kciuki, żeby następnym razem udało się stworzyć lepsze warunki.

No ale mi się powiodło i mogłem posłuchać Shangri-La w domu, a o efektach postaram się napisać jutro.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 05-11-2023, 13:19
No ja licze ze beda to tez wrażenia z najblizszych miesięcy z tymi sluchawkami, w koncu towar dotknięty uwaza sie za kupiony :)

Masz dobry punkt referencyjny w postaci HE90 wiec tym bardziej jestem ciekaw co napiszesz przed i juz po oswojeniu sie z ich prezentacja.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 05-11-2023, 15:01
Shangri-La, czasem dodaje się słowo Senior, żeby odróżniało się od mniej wyrafinowanego Juniora, to zestaw złożony ze słuchawek elektrostatycznych oraz wzmacniacza (energizera), produkującego prąd podkładu o napięciu 580V, na co wskazuje rysunek w podręczniku użytkownika, bo specyfikacja tej liczby w ogóle nie podaje. O wzmacniaczu nic pisać nie będę, bo go na AVS nie było i ja go też nie mam. Same zaś słuchawki, zgodnie ze specyfikacją, można podłączać do energizerów pracujących w szerszym zakresie napięć, od 550V do 650V. Jeśli dorzucić do tego fakt, że zastosowanym gniazdem w kablu słuchawkowym (i oczywiście we wzmacniaczu Hifimana) jest pięciopinowe rozwiązanie znane ze Staksa, lądujemy w komfortowej sytuacji możliwości wpięcia słuchawek Shangri-La do posiadanego toru elektrostatycznego.

Słuchawki są bardzo lekkie, ważą zaledwie 374g - specyfikacja nie podaje czy z kablem czy bez, pewnie bez - ale sam kabel jest tak lekki, że natychmiast się o nim zapomina. W sieci można znaleźć głosy krytyczne pod jego adresem, że wygląda "tanio" tudzież rodzi obawy czy jest wystarczająco dobrym towarzystwem dla hi-endowych przetworników, ale argument z taniego wyglądu zupełnie mnie nie przekonuje, odwrotnie, mnie ten kabel uspokaja: nic nie waży i ma postać spłaszczonej plecionej "skóry węża" pod którą widać pięć swobodnie puszczonych żył. Swobodnie, czyli nie separowanych jak u Staksa i Orfeusza. Może to jest punkt, na który można się zżymać, ale nie umiem tego skomentować. Kabel przy odrobinie wysiłku można zwinąć jak u wspomnianych kolegów, ale natychmiast próbuje się rozwinąć, więc przydać się może gumka-recepturka. Kabel jest dość krótki, jakieś 175 cm, więc w czasie odsłuchu wpinam się do przedłużacza firmy Stax.

Dla przypomnienia Orfeuszowe HE 90 ważą jeszcze mniej, 365g (bez kabla).

Słuchawki Shangri-La są bardzo wygodne i mają głębokie pady. Komfort jest porównywalny do HE 90, choć mocniej przylegają do czaszki. Uszy się nie grzeją. Głębokość padów jest dla mnie ważnym aspektem, bo źle znoszę, tzn. łatwo się rozpraszam, gdy koniuszki moich uszu - wcale nie spiczastych ni odstających - dotykają wyściółki dna słuchawek bądź krawędzi padów. Mam tak z obydwoma Staksami, SR-009 i SR-007mk1, tak było z Susvarą, pod której pady punktowo podkładałem kawałeczki gąbki. Owszem przywykłem, ale tu mam spokój.

Przetworniki w Shangri-La wydają się większe niż w starym Orfeuszu, lecz różnią się kształtem - tu zamiast owalu mamy jajkowaty kształ typowy dla niektórych produktów Hifimana.

Nie umiem nic więcej dodać. Słuchawki wyglądają przyjemnie: ich żółto-brązowa tonacja uśmiecha się do mnie i zachęca do sięgnięcia.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 05-11-2023, 16:25
Pierwszego dnia wpiąłem się do mojego domowego "work in progress": Accuphase C-2820 -> Pass Labs XA25 -> LST. Za źródła robią iFi iDSD Pro oraz Linn LP12 Majik z wkładką MM Adikt z phono stage'm Lejonklou KINKI3 (który, notabene, wygrał bezpośrednie starcie z modułem Accuphase AD-2820).

Dla czytelników nowych bądź nie śledzących naszych forumowych peregrynacji, opisanych w wątku "Adaptery elektrostatyczne ze wzmacniaczami", http://audiohobby.pl/index.php?topic=10048.msg0/, jedno zdanie wyjaśnienia: LST (Linear Stax Transformer) jest adapterem wymyślonym przez naszego kolegę Ductusa, który (LST nie Ductus!) pobiera sygnał z wyjść głośnikowych dowolnego wzmacniacza mocy i przygotowuje sygnał zgodny z wymaganiami Stax Pro (580V) i - w zależności od wersji urządzenia - Sennheiser Orpheus HE 90 (500V). Ja dysponuję wersją z obydowma gniazdami, więc do tej pory dzięki LST mogłem się delektować zarówno dźwiękiem Staksów jak i starego Orfiego. A co się stanie, gdy podłączę Shangri-La?

No więc pierwszego dnia odniosłem wrażenie, że jest średnio. Dźwięk wielki, zamaszysty, precyzyjny, ale czy aby nie za jasny? Nauczony przygodą z Orfeuszem, opisaną na naszym forum jakieś dwa lata temu - kiedy to do jego dźwięku, również zdającego się na początku zbyt jaskrawym, przyzwyczajałem się przez długie trzy dni - postanowiłem się nie zrażać. Pierwszego wieczora posłuchałem muzy przez kilka godzin i grzecznie poszedłem spać.

Nazajutrz odwiedził mnie kolega Ged wraz ze swoim pełnym zestawem Orfeusza. Wpięliśmy wzmacniacz HEV 90 do pre Accu i zagrało wyraźnie lepiej, choć też na krawędzi obawy, że to wciąż nie jest dźwięk optymalny. Mimo to buzie nam się uśmiechały: oto pojawił się konkurent zdecydowany poważnie zagrozić staremu Orfiemu!

Dzień później z przyzwoitości podłączyłem HEV 90 bezpośrednio do swoich źródeł i doszedłem do wniosku, że usunięcie pre Accu z toru nie jest najlepszym pomysłem dla Shangri-La, natomiast Orfi jest w tym punkcie nieco mniej wrażliwy, choć i jemu Accu nie zaszkodził.

Doszedłem również do wniosku, że Shangri-La słucha mi się lepiej przy kompensatorze Accu ustawionym na pozycji 1, co oznacza dwu-decybelowego kopa na poziomie 100Hz z łagodnym opadaniem tegoż naddatku aż do zaniku w okolicach 1kHz. Trzeba przyznać, że nie jest to eleganckie rozwiązanie, ale ratujące obecną sytuację. Jest jednak jasne, i pewnie będzie o tym okazja napisać nieco później, że Shangri-La gra bardzo obiecująco i można chcieć powalczyć o jeszcze lepszy dźwięk.

Do samego zaś porównania z Orfeuszem niebawem dojdę :-)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: saudio w 05-11-2023, 21:21
Gratulacje @Gwos możliwości odsłuchu Shangri-la Sr. Ja niestety nie dałem rady pojawić się na AVS. Ale kompensuję to odsłuchami też pewnej elektrostatycznej nowości, która tam się pojawiła, a mianowicie Coriny od DCA. Miałem podobnie na początku grały dziwnie, ale teraz 3 dnia się otwierają, nie dziwię się, że na AVS nie zostały zauważone chyba sparowane z Phantomem od iFi.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: lok w 05-11-2023, 21:44
Słuchałem ich chwilę na AVS i podobało mi się. Słuchałem tylko chwile. Najpierw słuchałem HE1000 świetnie grało. Później założyłem SHANGRI-LA grało jeszcze lepiej. Po powrocie do HE1000 już nie grały tak świetnie.
Wniosek słuchać i za bardzo nie porównywać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 05-11-2023, 22:33
Gratulacje @Gwos możliwości odsłuchu Shangri-la Sr. Ja niestety nie dałem rady pojawić się na AVS. Ale kompensuję to odsłuchami też pewnej elektrostatycznej nowości, która tam się pojawiła, a mianowicie Coriny od DCA. Miałem podobnie na początku grały dziwnie, ale teraz 3 dnia się otwierają, nie dziwię się, że na AVS nie zostały zauważone chyba sparowane z Phantomem od iFi.
Cieszę się, że nie tylko ja potrzebuję kilku dni na przywyknięcie i zrozumienie dźwięku nowych słuchawek!

Spędziłem sporo czasu na sali słuchawkowej, ale głównie gadając z nowymi i starymi znajomymi. Owszem spróbowałem posłuchać tego i owego, ale zbyt łatwo się rozpraszałem, gdy podczas słuchania delikatnego Bacha, ktoś obok łoił big-beat!
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 06-11-2023, 16:27
Poniższe uwagi spisane zostały pod wpływem muzyki klasycznej słuchanej na wzmacniaczu Sennheiser HEV 90 wpiętym do pre Accuphase C-2820.

BARWA

Najkrócej mówiąc: kryształ. To całkiem dobre słowo, bo zawiera w sobie i klarowność, i błysk, i ostre krawędzie. Biorąc pod uwagę fakt, że Shangri-La ma jasny strój, bo ma, choć uzyskany nie tyle dominacją wysokich tonów, co jakby większą aperturą, czyli szerszym otwarciem przesłony, do ucha, jak do oka, wpada więcej światła i scena się rozjaśnia, i trzeba bardzo uważać, bo wszystko na wskroś widać i słychać, ale i łatwo można prześwietlić. Dlatego ten aspekt jest bardzo trudny i dla tych słuchawek być może kluczowy: zapanować nad światłem!

Orkiestra brzmi proporcjonalnie, choć czasem smyczki chcą się narzucać. Może to kwestia realizacji nagrań, bo na dobranych ścieżkach z samplerów wszystko jest podane idealnie. Fortepian zawsze wydawał mi się trudny, lecz w tych słuchawkach już się go nie boję. Co innego skrzypce. Na Shangri-La stanowią dla mnie najtwardszy orzech do zgryzienia (podobnie było z Orfeuszem!), bo potrafią być zbyt dosadne lub zbyt mało drewniane! Flety, paradoksalnie, brzmią wyśmienicie nawet w najwyższych rejestrach. Jeśli piccolo zaboli, to dlatego, że nie może nie zaboleć - to samo będzie na żywo. No i klawesyn, który jest niezwykle energetycznym instrumentem, do tego stopnia, że łatwo ucho może zamęczyć. Na Shangri-La, klawesyn brzmi pierwszorzędnie! Tego się nie spodziewałem. Nic w ucho nie szczypie, a do tego - i tu przechodzę do następnego aspektu prezentacji dźwięku - zawsze, nawet w nagraniach z blisko umieszczonym mikrofonem, instrument będzie przyjemnie oddalony, w bezpiecznej odległości od słuchacza, albowiem...

PRZESTRZEŃ

...jest zjawiskowa. Nawet gdy zaistnieje obawa związana z temperaturą brzmienia i okaże się, że trzeba dalej kombinować z torem, piękno przestrzeni uderza natychmiast i wydaje się immanentną cechą Shangri-La. Nie bardzo wiem, czy w sensie holografii - bo prawdę mówiąc nie jest to słowo z mojego słownika (to musi szalenie zależeć od nagrania i umiejętności operowania uchem i wyobraźnią) - ale w sensie wielkości i kształtu. Podobnie jak w Susvarze, jak w Orfeuszu - jesteśmy oczarowani niezwykle otwartą, lekką, bezpretensjonalną przestrzenią. Narzuca mi się słowo "sferyczna", ale zaraz ktoś powie, że to zły kształt dla przestrzeni, w szczególności, gdy będzie miał przed oczami rysunki naszego kolegi Wiktora, który nam kiedyś pokazywał jak odbiera kształt przestrzeni w swoich elektrostatach, np. tutaj: http://audiohobby.pl/index.php?topic=9988.msg336461#msg336461.

PRECYZJA

w Shangri-La jest niebywała. Dźwiękowe drobiazgi, które się czasem nazywa planktonem, stają się częścią bogatego, zajmującego przedstawienia. Detale nie męczą, nie odsuwają od muzyki, są wplecione na zasadzie równouprawnienia drobnoustrojów żyjących w symbiozie z większymi organizmami. Może w tym miejscu powiem zdanie o basie, który wiele osób zawsze bardzo interesuje i pewnie życzyliby sobie osobnego akapitu. Jako że głównie słucham muzyki klasycznej, bas jest mi potrzebny o tyle, o ile pochodzi z prawdziwego, żywego instrumentu, szarpniętego, uderzonego bądź czymś innym pobudzonego, i jest elementem kameralnego lub orkiestrowego koncertu. Nie dostrzegam braku basu, choć wyobrażam sobie, że w muzyce rozrywkowej z amplifikowanym wszystkim, może go zabraknąć. W Shangri-La bas jest podawany konturem nie masą, jest precyzyjny, finezyjny, jednocześnie potrafi bardzo nisko zejść, ale nigdy nie przesłoni muzycznego wydarzenia. Wszystkie dźwięki zdają się być łatwo i klarownie wyeksponowane, czytelne i proporcjonalne - nie szkodzą sobie, nie włażą na siebie, nie rozpychają się.

Dzięki tym i innym cechom, których pewnie nie umiem wyodrębnić i nazwać, Shangri-La różnicuje nagrania w sposób rewelacyjny. Jak w kalejdoskopie: każde nagranie, jak każdy obrót tubką, stawia nas w obliczu nowej przygody.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 06-11-2023, 16:30
Korekta. Wcześniej zrobiłem błąd: długość kabla wynosi 190 cm.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Ged w 07-11-2023, 19:11
Jakoś mi się wydaje, że moje słuchawki wyjdą w tym porównaniu gorzej :)
Czy wszystko jest tak świetne w Shangri-la ? Czy mają jakieś wady ?
Pamiętaj, że dla przykładu kolumny zbudowane na głośnikach Accutona (mega przezroczyste) nie wszystkich zadowalają, mnie szybko nudziły. Czekamy co się stanie w najbliższych dniach . . .
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: saudio w 07-11-2023, 22:39
A czy Shangri-La nie potrzebuje trochę większego napięcia biasu niż wzmacniacz HEV-90 może dać, bo on chyba ma 500,
a one mogą przyjąć od 550 do 650 V. Masz jeszcze iESLa może warto spróbować.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 07-11-2023, 23:16
@saudio iESL-a już dawno nie mam, ale mam LST i wbijam się do Accu+Pass'a, które brzmia jednak słabiej niż HEV 90. Natomiast wydawało mi się, że gniazdo Staksowe we Włodkowym HEV 90 - bo ma przerobiony wzmacniacz - ma odpowiedni bias, 580 V. Włodku, jak to jest? A może Wiktor wie i nam powie - o ile tu zagląda?

@Ged Minus jest na pewno: jaskrawość, która nie pobłaża odchudzonym nagraniom. Ale najlepsze nagrania... Mam mniej czasu niż bym sobie życzył, ale w ciągu najbliższych dni postaram się napisać parę słów porównania; dość jednak powiedzieć, że mając w domu dwa Orfeusze, od tygodnia nie sięgam po żadnego z nich. Oops!
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 08-11-2023, 06:59
W przerobionych wzmacniaczach Orfeusza w gnieździe staxowym bias ma wartość 500 V.
Słuchawki Staxa mogą zagrać z mniejszą "iskrą", chociaż różnice nie są bardzo duże.
Nadrabia się to odkręcając gałkę głośności troszeczkę mocniej.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 08-11-2023, 10:40
Dzięki, Krzysztofie. W takim razie może tym tez trzeba tłumaczyć fakt, że jak przechodzę na 580V w LST/Pass/Accu, to jest tych "iskier" za dużo. Krótko mówiąc wolę słuchać na HEV 90 mimo nieoptymalnych warunków dla Shangri-La.

Mimo to, wczoraj po napisaniu swojego postu późny wieczór spędziłem z LST i też dało się słuchać :)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 08-11-2023, 10:45
Troche zaskakujace sparowanie ze strony dystrybutora, pomimo mojego zrozumienia dla trudnosci logistycznych topowego napedu. Sluchalem z tego wzmacniacza partnerujacego im modelu sluchawek Shangri-la jr, bardzo delikatny, trójwymiarowy, doświetlony dźwięk o swietnej przejrzystości. Ja bym ich chętnie posłuchał ponownie , tylko dla odmiany z Trilogy H1, to mogloby dodać im ciala i nasycic barwy.

Chyba powinienem się tym zainteresować.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 08-11-2023, 12:50
Ten wzmacniacz trilogy moze nie oddaje najnizszego basu tak preznie jak najlepsze wyroby (za sporo wieksze sumy) ale ma za to fenomenalna przestrzen i bezsprzeczna muzykalnosc (polaczenie plastycznosci dzwieku z jego swietna przejrzystoscia, bardzo utrafiony balans), w efekcie takich 009S chcialo sie sluchac i sluchac, nic mi tak naprawde nie brakowalo i uwazam to polaczenie za kompletne. Do tego calkiem zgrabnie wyglada i mozna chyba cos pomajstrowac z innymi lampami jak czlowieka najdzie audiofilski ped ku 'zmianom na lepsze'.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 09-11-2023, 01:45
No dobrze, coś już wiem. Orfeusz dodaje pogłosy, pogłębia i jednocześnie zawęża scenę, dźwięki są grane bardziej w pionie, są smukłe, ponadto w porównaniu z Shangri-La zdają się bardziej nosowe. Pogłosy, głębia i ciemniejsza barwa powodują, że z Ofreuszem, słuchając muzyki kameralnej i solowej, czujemy się bardziej w miejscu nagrania, można sobie wyobrazić, że klawesyn stoi w gabinecie a my siedzimy na skórzanym fotelu - zasłuchani. Natomiast w dużej sali z orkiestrą ten Orfeuszowy czar nieco gaśnie, przynajmniej w kilku nagraniach jakie dałem radę porównać łeb w łeb, ale wciąż muzykę odbieramy jako głębszą (przypominam jednak, że węższą i smuklejszą, trochę więc jakby dziwnie wydłużoną, jakby dźwięk szedł w tunel przed nami). Shangri-La koncentruje się na dźwiękach, na przestrzeni między instrumentami i na przestrzeni w sensie rozmiaru - jest szerzej i więcej, niekoniecznie precyzyjniej, co do szczegółów remis. Głębia jest mniejsza, pewnie z powodu bardziej wysuszonego dźwięku, z istotnie mniejszym pogłosem. No więc Shangri-La nie tyle rozjaśnia co wysusza! I dodatkowo, powiedziałbym, jest bardziej wyczynowe w porównaniu z Orfeuszem, pręży muskuły i zdaje się popisywać rozmachem sceny i wielkością dźwięku. W orkiestrze wolę Shangri-La, bo mimo mniejszej głębi, scena jest bardziej poukładana i nic sie nie skleja, nie ciągnie, nie dłuży - jest szybko; w muzyce kameralnej wolę Orfeusza. I co teraz?

To było na HEV 90, czyli jednak wzmacniaczu idealnym dla Orfiego a suboptymalnym dla Shangri-La.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 09-11-2023, 11:47
Słuchane na HEV 90. To samo, ale innymi słowami.

Orfeusz

- głębsza lecz zawężona scena
- skupienie na wykonaniu
- barwa wydaje się doskonała, ale...
- w bezpośrednim porównaniu z Shangri-La staje się nosowa
- dźwięki wilgotne
- temperatura ciała
- dodany (oddany?) pogłos

Shangri-La

- (tylko w bezpośrednim porównaniu!) dźwięki bardziej wysuszone
- lekki stan podgorączkowy
- dużo mniejszy pogłos
- barwa bez nosowego dodatku
- skupienie na dźwiękach i relacjach między nimi
- bardziej otwarta, szersza i większa lecz płytsza scena...
- co jednak nie szkodzi orkiestrze, odwrotnie: pomaga - wszystko się teraz mieści

Orfeusz brzmi bardziej kulturalnie, Shangri-La - bardziej technicznie.

Dla siebie dodatkowo wyciągam następujący wniosek: z HEV 90 Orfeusz osiąga pierwszą prędkość kosmiczną, pozwalającą mu trwale odrwać się od Ziemi i osiągnąć okołoziemską orbitę; starszy pan, który spoczął na laurach; on już dalej nie poleci, nie ma na to ochoty. Shangri-La to dzieciak, który nie jest świadom swojego talentu. Pierwsza prędkość kosmiczna, to dla niego pestka, on ma chętkę na drugą i trzecią; ale teraz nie uważa, bo koledzy na podwórku grają w piłkę i on marzy tylko, by do nich dołączyć.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: lok w 09-11-2023, 13:05
Czyżby godny następca Orfeusza ?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 12-11-2023, 17:52
Super, super ... może rynek zacznie wyprzedawać stareńkie HE90 .
Ja wciąż na nie jestem chętny.
Pozdro
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 20-11-2023, 14:59
Gościłem wczoraj u Przemka w celu porównania HE90 do Shangri-La i STAX SR Lambda Signature.

Shangri-La i STAXy napędzana moja Eurydyka w wersji z topowymi lampami (Mullard GZ32, Mullard ECC35, Telefunken PL84 - a to robi w tym wzmaku wielką różnicę) oraz z wejściem symetrycznym.

O samych naszych zabawowych odsłuchach napisze na pewno Przemek. Zostawiłem mu Eurydykę do dogłębniejszego posłuchania z Shangri-La juz na muzyce klasycznej.

Mi niestety świat się zawalił. HE90 grały moim zdaniem na mojej muzyce najfajniej ale ... scena do przodu na nos za ch.a nie chciała wyjść. Czy moje uszy się zmieniły, a ja już stary jestem? Łzy się niestety nie polały:



Niejednokrotnie na IFA w Berlinie na stoisku Sennheisera słuchałem tego samego zestawu z tego samego gramofonu z tych samych płyt testowych jak na tym filmie, choć wydaje mi się że Sennheiser miał też swoje vinylowe wydawnictwo. I tam był totalny odjazd. U Ductusa w Berlinie też. Dzisiaj nie.

Za to moje Lambdy zagrały w tym porównaniu nadspodziewanie całkiem dobrze choć miały za dużo basu. Patrząc na ceny to ... to jest dalej to.

Lambdy to taki chłop od kosy za wołem i pługiem, a HE90 taki Pan Hrabia z wypieszczonymi paznokciami na koniku i szpicrutą w ręku do pokazywania kto on zacz. I to słychać.

Shangri-La dla mnie zbyt analityczne i steryle, wolę HE90.

Orfeusz brzmi bardziej kulturalnie, Shangri-La - bardziej technicznie. ... to dobre określenie.

Pozdro
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 20-11-2023, 15:13
To chyba kwestia doświadczenia :)
20 lat temu słuchanie Orfeusza zdecydowanie inaczej bym odebrał niż dzisiaj.
I przyznaję, że Lambda Signature to rzeczywiście wyjątkowe słuchawki, i również je włąsnie porównywałem bezpośrednio z Orfeuszem, gdy miałem okazję.
I przepaści nie było. Co mnie zaskoczyło.
Uszy starsze mamy, ale uszy to jedynie początek słuchania - potem już wszystko dzieje się w głowie. A tam zmian jest więcej na plus niż wad słuchu z wiekiem :)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 17:02
Piotrze, raz jeszcze dziękuję za wypożyczenie Eurydyki i za ciekawą rozmowę!

SR Lambda Signature zagrało miluśko i więcej nie umiem napisać, bo skupiłem się na innych rzeczach. Ale był to fajny, przyzwoity dźwięk, w muzyce Piotra rozkoszny, może tylko basy za bardzo się rozlewały. Orfi bas kontrolował dużo lepiej i budował lepszą scenę, barwę zaś miał jakby skrojoną do słuchanej muzy. Nastomiast Shangri-La - co mnie najbardziej interesowało - podłączone do Eurydyki niestety poległo w tym sparingu, lecz wyłącznie - koniecznie muszę dodać - w muzyce Piotra, czyli jazzowe klimaty, jakiś wystrzałowy fragment z muzyki filmowej, ogólnie nieduże składy, z przytupem i niejednokrotnie amplifikowaną podstawą basową albo elektronicznym ambientem. No więc Shangri w tej muzie - na Eurydyce - zagrał jak niepełnosprawny. (Z całej trójki jednak najlepiej kontrolował bas i moim zdaniem miał najlepszą przestrzeń.)

Ale z klasyką - której słuchałem później - z instrumentami swobodnie wybrzmiewającymi, nieamplifikowanymi było znacznie lepiej. Zdumiewające są te różnice w zależności od typu muzyki. Pamiętajmy jednak, że istnieje wzmacniacz dedykowany Shangri-La, którego nie słyszałem i nie wiem czy dane mi będzie. Ale to co wiem, to fakt, że jest na lampach 300B...

No właśnie. Otóż dzięki uprzejmości kolegi Geda mogę się podpiąć do Fezz Audio Lybra na 300B (Full Music). I muszę przyznać, że efekt jest znakomity! To jest pierwszy raz, gdy nie mam zastrzeżeń do barwy Shangri-La - nareszcie!! Najwidoczniej 300B daje to, czego tym słuchawkom potrzeba: wypełnienie średnicy i poskromienie górnych rejestrów. Jedyny zarzut jaki mógłbym wymyślić - ale muszę się lepiej wsłuchać i porównać z tranzystorem - to zniekształcenia, czy jak to nazwać: dźwięk niby jest w porządku, ale w momentach instrumentalnej kotłowaniny w orkiestrowym tutti, czasem nie chce się zmieścić w uchu, nie układa się coś, jakby chciało wybrzmieć, się naprężało, ale ostatecznie się powstrzymywało. Nie umiem tego lepiej nazwać. Może to jest reakcja na kliniczne brzmienie tranzystorów. Niemniej jednak kierunek jest bardzo obiecujący. Myślę, że poszukam innych rozwiązań na 300B. Ale nawet jak nie znajdę nic innego, z taką Lybrą (a może nawet skromniejszą o dwie lampy Mirą Ceti) mógłbym żyć :-)

Dla porównania: zarówno HEV 90 jak i Eurydyka, ale też Trilogy H1 (który mam w domu od kilku dni), bez dodatkowych zabiegów słabiej napędzają Shangri-La i jednak wymagają protezy w postaci pre Accuphase'a z podbiciem dołu pasma o 2dB. Nie ma jednak wspomnianego efektu "zniekształceń".

Skoro już powstała mała relacja z ostatnich poczynań, to dodam, że w ostatnią sobotę słuchałem Shangri na średnim zestawie Accuphase'a: DP-570 -> C-2820 -> A-48 (oraz P-4500). Było naprawdę interesująco. P-4500 nie dał tyle życia co A-48. A spodziewam się, że można jeszcze lepiej, więc w najbliższej przyszłości zamierzam podłączyć końcówkę A-75 i może jeszcze lepsze źródło. (Tu zanotuję sobie i może komuś ta informacja się przyda, że niepozorny daczek iFi iDSD Pro spisał się bardzo dobrze w porównaniu z DP-570. Accu był może deko precyzyjniejszy, ale na tym koniec.)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 17:06
Shangri-La na tle Accuphase A-48 oraz Fezz Audio Lybra.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 17:11
Mi niestety świat się zawalił. HE90 grały moim zdaniem na mojej muzyce najfajniej ale ... scena do przodu na nos za ch.a nie chciała wyjść. Czy moje uszy się zmieniły, a ja już stary jestem? Łzy się niestety nie polały:

Szczerze, przy Orfim nigdy mi się łzy nie polały, natomiast przy pierwszym zetknięciu z Grado GS-1000 i Final Audio D-8000 już tak. Przyzwyczajamy się do coraz lepszego brzmienia, ale też dostrzegamy ograniczenia tzw. high-endowego sprzętu. To nas zmienia, modyfikuje nasze oczekiwania.

Po przygodach z Orfim a wcześniej z Susvarą, wysoko dziś cenię - dużo wyżej niż przed laty - stare dobre SR-009 i SR-007 mk1. Jeśli czegoś się ostatnio nauczyłem to chyba tylko tego, że Orfi nie zamyka drogi, a na pewno nie jest lekarstwem na wszystko. Wystarczy wspomnieć słabsze nagrania, których na Orfeuszu nie chce się słuchać... Ale bez Orfeusza też ciężko. No chyba że się ujarzmi Shangri-La :-)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: lok w 20-11-2023, 18:16
A czy nie jest tak że Orfi gra tak lirycznie czy nieklinicznie ze względu na wiek.
Może takie Hifiman z czasem po wielu latach też się trochę utemperują.
A jak je podłączasz do zwykłego wzmacniacza. Czy cały czas przez LST


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Ged w 20-11-2023, 18:38
Powtórzę Przemku to co mówiłem w rozmowie telefonicznej:
Miałem bardzo dużo kolumn i parę wzmacniaczy, które na pierwszy rzut ucha brzmiały "lepiej" niż inne.
Wiele z nich miało więcej dźwięków w dźwięku: świetny bas, dobrą średnicę i genialną górę. Nic z tego nie zostało. Wszystko sprzedałem, wcześniej czy później. Najlepsze przykłady to Vitus SIA-025 czy Sonus Faber Guarneri Homage Tradition.
Zostały lampy 300B, stary dobry MBL CD, ułomne Trennery (bez basu i góry) i stary Orfeusz. I tego słucham i tego nie sprzedaję mimo, że wciąż kupuję nowe rzeczy.
Dlatego dla mnie testem "co jest lepsze" będzie rozmowa za rok / dwa - których słuchawek słuchasz z większą przyjemnością i które ew zamierzasz sprzedać :)
Jak zwykle życzę dobrej zabawy !
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 18:48
Dlatego dla mnie testem "co jest lepsze" będzie rozmowa za rok / dwa - których słuchawek słuchasz z większą przyjemnością i które ew zamierzasz sprzedać :)

Hi-hi, za rok, jak tu każdy dzień przynosi jakieś rewelacje (na plus albo na minus). No ale jasne, dziękuję za miłe wsparcie i powstrzymywanie moich popędów. Nigdy bym siebie nie posądzał o pochopność, no ale może na starość bzikuję?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 18:59
A czy nie jest tak że Orfi gra tak lirycznie czy nieklinicznie ze względu na wiek.
Może takie Hifiman z czasem po wielu latach też się trochę utemperują.

To jest bardzo ciekawe pytanie, może jakiś starożytny użytkownik Orfeusza ma swoje spostrzeżenia na ten temat?

A jak je podłączasz do zwykłego wzmacniacza. Czy cały czas przez LST

LST używam bardzo ostrożnie, staram się pamiętać o bezpieczeństwie słuchawek, np. unikam podpinania się pod końcówki mocy - choć czasem łamię te zasady, jak w przypadku niedawnego Accu P-4500 i A-48. W przypadku Trilogy H1 i Fezz Audio podpinałem je pod pre Accu, tak że integry miały odkręcony potencjometr na wartość podobną do tej bez pre, a dalej steruję już na poziomie pre. Sądzę, że to jest bezpieczne.

A dlaczego to takie ważne - dam dwa przykłady z życia wzięte. Pierwszy, Trilogy H1 zaraz po podłączeniu wprost do dacka zaczął pierdzieć. Okazało się, że źle docisnąłem interkonekty w gniazdach. Co by było, gdyby to się stało z końcówką mocy odkręconą z definicji na 100%? Drugi przykład, w dniu wizyty Piotra zaproponowane przez niego super-gęste pliki spowodowały okropne trzaski w dacku, trzeba było zmienić filtry i problem zniknął. Dlaczego tak, nie wiem, nie wnikam, ale co by było - znów pytam - gdyby te trzaski przeniosły się na końcówkę i uderzyły z całą mocą w przetworniki słuchawek? Brrr, strach pomyśleć.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: lok w 20-11-2023, 19:12
Dzięki za info ale jak do Fezza podłączasz Hifiman ? Przecież to elektrostaty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 19:19
Powtórzę Przemku to co mówiłem w rozmowie telefonicznej:
Miałem bardzo dużo kolumn i parę wzmacniaczy, które na pierwszy rzut ucha brzmiały "lepiej" niż inne.
Wiele z nich miało więcej dźwięków w dźwięku: świetny bas, dobrą średnicę i genialną górę. Nic z tego nie zostało. Wszystko sprzedałem, wcześniej czy później.

Na swoją obronę mam tylko jedno: tak wspaniałej przestrzeni, rozmachu oraz precyzji - wprost zabójczej, i ok, zgadzam się, że to może być niebezpieczne jak rozbrajanie miny i skończyć się fatalnie - Orfeusz nie jest w stanie zaproponować! Nie chcę prowokować niepotrzebnych emocji, wystarczą mi moje własne, ale jeśli tylko się uda poskromić pazur Shangri-La przy jednoczesnym ocaleniu tej cudownej przestrzeni, to uznam, że znalazł się godny następca Orfeusza. Na razie tego nie mówię.

Może trzeba będzie pofatygować się do trzech/czterech miejsc w Europie, gdzie mają cały zestaw Shangri-La i dowiedzieć się, jak te słuchawki powinny brzmieć. Z tego co wiem, są to Birmingham, Genewa, Sofia (w Bułgarii) oraz - jak podaje kolega Piotr Ryka - Lion.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 19:20
Dzięki za info ale jak do Fezza podłączasz Hifiman ? Przecież to elektrostaty.

Accuphase C-2820 -> Fezz Lybra -> LST (przez odczepy głośnikowe, inaczej się nie da)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 19:26
Strzałkami oznaczyłem początek i koniec kabla Staksowego.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: lok w 20-11-2023, 20:21
Super. Dziękuję za wyjaśnienie. Teraz już wszystko rozumiem.
Udanych odsłuchów


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 20-11-2023, 22:56
Właśnie doczytałem na head-fi, że stockowe lampy 300B na pokładzie wzmacniacza dedykowanego Shangri-La są robione przez Full Music. I tak się szczęśliwie złożyło, że lampy tej samej marki umieszczone zostały w pożyczonym Fezzie! No to już się nie dziwię, dlaczego Shangri w końcu zagrał!
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Ged w 20-11-2023, 23:31
Co za wiadomość !!!!!
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 20-11-2023, 23:57
Właśnie doczytałem na head-fi, że stockowe lampy 300B na pokładzie wzmacniacza dedykowanego Shangri-La są robione przez Full Music. I tak się szczęśliwie złożyło, że lampy tej samej marki umieszczone zostały w pożyczonym Fezzie! No to już się nie dziwię, dlaczego Shangri w końcu zagrał!

Przemku, moje zdanie nt. chińskich lamp poznałeś. Krótko: niezłe, dopóki nie podłączy sie tych właściwych czyli np. Western Electric i samemu nie posłucha i nie oceni:

(https://a.allegroimg.com/s1024/0c1cdd/31e7931e4d1996025bd7940e5f0a)

vs.

(https://s3.amazonaws.com/tubedepot-com-static/nos-300b-1961-pair.jpg)

(https://s3.amazonaws.com/tubedepot-com-static/nos-300b-1961-pair-front.jpg)


Tylko za te pierwsze trzeba zapłacić nie 2.500 zł za parę, za drugie tylko jakieś 15.000 zł za parę. A dokłądnie te sztiki, które pokazałem to 10.000 USD za parę.

Podobnie jak za HD800: 6-7 tys zł, za HE90: 60-70 tys.

Lepsze wrogiem dobrego.

:)

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 21-11-2023, 00:00
Co za wiadomość !!!!!

Może teraz kolega nieco życzliwiej potraktuje moje podniecenie?

:-)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 21-11-2023, 00:03
Przemku, moje zdanie nt. chińskich lamp poznałeś. Krótko: niezłe, dopóki nie podłączy sie tych właściwych czyli np. Western Electric i samemu nie posłucha i nie oceni:

Tylko za te pierwsze trzeba zapłacić nie 2.500 zł za parę, za drugie tylko jakieś 15.000 zł za parę.

Cóż można odpowiedzieć na takie dictum? Ja się cieszę, że słuchawki nie są zepsute i ładnie grają na chińskich lampkach a Ty mi mówisz, że można lepiej i za dużo drożej. Chętnie zaproszę do siebie kogoś z lampami WE. Masz? Zapraszam więc ponownie. Tym razem Twoja muza powinna zabrzmieć dużo dużo lepiej :-)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 21-11-2023, 00:11

Cóż można odpowiedzieć na takie dictum? Ja się cieszę, że słuchawki nie są zepsute i ładnie grają na chińskich lampkach a Ty mi mówisz, że można lepiej i za dużo drożej. Chętnie zaproszę do siebie kogoś z lampami WE. Masz? Zapraszam więc ponownie. Tym razem Twoja muza powinna zabrzmieć dużo dużo lepiej :-)

Tak trzymać !!!

Jak już kupisz wzmak na 300B do Shangri-La z chińskimi lampami będziesz miał ... nowe marzenia i nowy cel ... kupić oryginalne WE. Metodą małych kroczków.
Oryginalne bo podrób czy replik jak kto woli jest bez liku.

Ktoś z 300B WE to by się znalazł tylko nie wiem czy by chciał ... wsadzić do nieznajomej dziury ;)

Powodzenia.

PS. to może pojechac po całości:

https://esoteric-hifi.com/produkt/3009-audio-note-conquest-silver-signature-we-300b-ken-rad-vt2316sn7gt-rca-5u4g.html
https://www.ebay.de/itm/175915770039?hash=item28f565a0b7:g:~rcAAOSwWlJlDbrG&amdata=enc%3AAQAIAAAAwMLBuuvxuLmDBrRaAJOBiPH2l358zh9ZWRKjg8BWZaXwfdPIFWtBfNe3%2BK9qc4C8AaV6bHr2fpbtzPD%2BXtS1wnRiRkSDG1Betur3eQ5TZLGovxGN3dXtWgBjcoj8hkczXz5lhNK%2FlMPc0Hosliz86dFr982Vb%2BxoqMHxDSch4KX3HOVg24ZThANSxklsAo4%2F4506mQZUhn4DKoBZMmbH2VIichVzWArOD1BDqm1X5WoOAN2OY%2B2ecVJeq5PAJni26A%3D%3D%7Ctkp%3ABk9SR5qyofD9Yg

Róznica cenowa do Fezz Lybra. A pre masz.
A może po prostu na początek wypożyczyć na odsłuch?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 21-11-2023, 00:22
Chciałbym zrozumieć Twój argument. Rozumiem, że świat lamp jest skomplikowany i bywa horrendalnie drogi. Nie znam się na tym, to mój debiut. Czy mam się wzbraniać przed wejściem w świat lamp? Sam włożyłeś do swojej Eurydyki szacowne zamienniki. Osobiście wolałbym zostać przy tranzystorze.

Czy może chodzi o to, że ekstremalnie drogie słuchawki powinny zagrać choćby z iPoda? (W pewnym sensie Susvara tak miała, tzn. wymagała dużego prądu, ale właściwie z każdym wzmacniaczem - po odczepach głośnikowych - grała świetnie.)

Czy może chodzi o audiofilską biżuterię jako wyciągarkę pieniędzy z kieszeni naiwnych i chutliwych konsumentów?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 21-11-2023, 00:28
PS. to może pojechac po całości:

https://esoteric-hifi.com/produkt/3009-audio-note-conquest-silver-signature-we-300b-ken-rad-vt2316sn7gt-rca-5u4g.html
https://www.ebay.de/itm/175915770039?hash=item28f565a0b7:g:~rcAAOSwWlJlDbrG&amdata=enc%3AAQAIAAAAwMLBuuvxuLmDBrRaAJOBiPH2l358zh9ZWRKjg8BWZaXwfdPIFWtBfNe3%2BK9qc4C8AaV6bHr2fpbtzPD%2BXtS1wnRiRkSDG1Betur3eQ5TZLGovxGN3dXtWgBjcoj8hkczXz5lhNK%2FlMPc0Hosliz86dFr982Vb%2BxoqMHxDSch4KX3HOVg24ZThANSxklsAo4%2F4506mQZUhn4DKoBZMmbH2VIichVzWArOD1BDqm1X5WoOAN2OY%2B2ecVJeq5PAJni26A%3D%3D%7Ctkp%3ABk9SR5qyofD9Yg

Róznica cenowa do Fezz Lybra. A pre masz.
A może po prostu na początek wypożyczyć na odsłuch?

Dzięki za pomysły! Tę stronę warszawskiego Esoterika mam na oku i prędzej czy później dotarłbym do nich. Mi się nie spieszy a testy mi nie straszne, choć mogą być uciążliwe. Pół roku szukałem wzmacniacza dla Susvary, poszukamy i dla Shangri-La.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 21-11-2023, 00:35
A co do "chińczyków", które to słowo brzmi dość pejoratywnie w odniesieniu do lamp. Rozumiem, że te zamienniki nie są najlepsze. Chętnie bym o tym poczytał, najlepiej jakieś prace oparte na pomiarach albo statystyce. Natomiast zastanawiające jest, że Full Musiki zostały włożone do wzmaka Shangri-La za !@#$% dolarów. Jak mam to rozumieć? Źle? Dobrze? Umówmy się, gdyby producent włożył wskazane przez Ciebie lampy WE, to cena wzmacniacza zmieniła by się tylko nieznacznie. O co więc chodzi? Może po prostu są wystarczające?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 21-11-2023, 00:59
Chciałbym zrozumieć Twój argument. Rozumiem, że świat lamp jest skomplikowany i bywa horrendalnie drogi. Nie znam się na tym, to mój debiut. Czy mam się wzbraniać przed wejściem w świat lamp? Sam włożyłeś do swojej Eurydyki szacowne zamienniki. Osobiście wolałbym zostać przy tranzystorze.

Czy może chodzi o audiofilską biżuterię jako wyciągarkę pieniędzy z kieszeni naiwnych i chutliwych konsumentów?

W lampach nie ma drogi na skróty. Ja też zaczynałem od lamp rosyjskich robionych przez amerykanów w dawnych sowieckich fabrykach (nowoczesne TungSol, Sovtek, Electro Harmonix itp.). Po przesiadce na zachodnie NOSy z lat 50-80 ubiegłego wieku przejrzałem na uszy. Trzeba samemu przejść tą drogę. Jedna dla mnie dobra wiadomość, że wszystkie lampy które zakupiłem 5-10 lat temu zdrożały na dziś kilkukrotnie i do tego oczywiście z każdym dniem jest ich coraz mniej.
A jak się nie chce przejść takiej drogi to trzeba słuchać lampiarzy, płakać i płacić. Jakoś nie widze wilkiego płączu przy kupowaniu Shangri-Laa, HE90, jakies hiendowych końcówek czy węży kablowych po kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy za sztukę. A wymiana chińskich 300B na WE300B da większy przyrost jakości dźwięku niż wymiana np. węża zasilającego w tym wzmaku. Nie mówiąc, że w tym wzmaku zapewne nalezy wymienić jeszcze kilka kondensatorów i kilkanaście rezystorów na porządne ale to już inny temat.

Dlaczego? Bo Chińczyk to taki naród, że na wszystkim oszczędza, żeby więcej zarobić. Gorzej niż Żyd. Oczywiście nie zawsze i nie wszędzie ale regułą jest prawdziwa. Mam dośc duże doświadczenie zawodowe z handlem elektroniką użytkową z Chińczykami, wprawdzie nie w hiendzie tylko w niskiej półce, ale wiem co piszę.

Pewien stary i doświadczony lampiarz powiedział mi kiedyś, mozna to potraktowac jako anegdotę: stare radzieckie lampy też były znakomite. Tylko, że do dzisiaj pozostały z nich tylko maszyny stojące często w tych samych zrujonowanych przez czas i komunizm nudynkach. I te maszyny są ciągle sprawne, a te części które uległy uszkodzeniu ze starości mozna wymienić i maszyny naprawić. Tylko ... ludzi, którzy pracowali na tych maszynach już z nami nie ma. I nie mam na mysli jedynie inzynierów w białych fartuchach ale zwykłych ludzi w waciakach. A to oni wiedzieli gdzie i kiedy "nasikać do maszyny", gdzie i kiedy dać kopa albo pokręcić korbą w drugą stronę. Bo dlatego te maszyny kiedyś działały i lampy brzmiały jak brzmiały.

Dam ci inny przykład z mojego uczelnianego podwórka, a miałem taki przedmiot Próżnia. Semestr wykładów i semestr laborki. Maszyny wypompowujące powietrze z lampy w procesie jej produkcji (u nas testów) były już bardzo leciwe. Maszyny czyli pompy próżniowe. I podczas procesu pompowania, które trwał niemiłosiernie długo zasysały do bańki ... olej. Nie były szczelne. No to sobie wyobraź, że te maszyny zastepuje się dzisiaj nówkami sztukami z USA w kosmicznej technologii. I pompują tą próżnie np. trzy razy szbciej, "lepszej jakości" i do tego bez oleju. I tu możesz mieć odpowiedź dlaczego stare lampy brzmią w audio lepiej niż z nowej produkcji. A takich parametrów i smaczków produkcyjnych zapewne jest kilka, kilkanaście albo i kilkadziesiat i każdy miał znaczenie. O stopniach swobody już nie wspominam.

A najgorsze jest to, że Chińczycy uznane i drogie NOSy po prostu PODRABIAJĄ, żądając na eBayach kwot jak za NOSy. Albo robią dokładne kopie elektrod w środku bańki albo robią malowanki czyli przemalowują napisy na tanich NOSach na te najlepsze.
Bo ... nie wszystko NOS co sie świeci. Jest mnóstwo NOSów, które są przeciętne i grają przeciętnie i jest mnóstwo NOSów, króe są genialne. Zazwyczaj zależy w jakiej fabryce były robione.

Teraz już wiesz więcej.

Nie martw się, też kiedyś ta przygodę z lampami zaczynałem dlatego teraz sie mondraluję.
Po prostu musisz spróbować.

Pozdro
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 21-11-2023, 01:05
Może po prostu są wystarczające?

A w audio jest takie słowo ?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 21-11-2023, 01:17
Umówmy się, gdyby producent włożył wskazane przez Ciebie lampy WE, to cena wzmacniacza zmieniła by się tylko nieznacznie.

Ja bym sie tak umówił tylko to tak nie działa.

Chiński producent produkuje wzmacniacz dla zysku, w długiej serii. Musi mieć dostęp do komponentów. Ma do chińskich 300B więc je wstawia i do tego wzmak jest tańszy od takiego z NOS. Western Electric 300B. Z podanych przeze mnie ceny wynika, że wzmak musiałby być droższy powiedzmy o jakieś 13.000 zł w kosztach produkcji. Czyli z marzą Chińczyka, polskiego dystrybutora po dodaniu VATu cena x2, no dobra powiedzmy tylko 20 tys drożej. Czyli nie 26 tys jak kosztuje tylko 46 tys na półce. A kondy i rezystory dalej do wymiany.

Do tego Chińczyk bardzo dobrze wie, że jak taki wariat jak ja będzie chciał NOSy to je sobie sam kupi i wstawi.

Poczytaj foram, Chińczycy potrafią zrobić niezły wzmak lampowy ale w taki za kilka tysięcy zł na półce w Polsce trzbea "wszystlo" wymienić aby to na prawdę porządnie zagrało.

Dlaczego? Ano dlatego że wszystko co jest w elektronice lampowej to już wymyslono. Więc schematy dobrych ukłądów są powielane po lekkich modyfikacjach. A często są zrzynane 1:1 z oryginału. I projekt nie jest zły tylko Chińczyk daje jak najtańsze części żeby raz jak najwięcej zarobić i dwa produkt był na półce jak najtańszy.

Długo by pisać. Stara anegdota wizyty w chińskiej "fabryce" czyli u czwartego chińskiego pośrednika mówi:
klient: Ile kosztuje ten wzmacniacz?
Chinol: 200 USD.
klient: nie za drogo, mogę dać najwyżej 100 USD.
Chinol: nie da się, musi kosztować 200 USD.
.
.
.
.
negocjują kilka czy kilkanaście godzin, czasem dni, jak dużu kontrakt to jedzenie, hotele, dziwki itp.
.
.
.
.
negocjują.
.
.
Klient (wkurzony): sorry konczymy, wychodzę, kupię gdzie indziej
Chinol: zaraz zaraz, a jaki chesz wzmak?
Klient: najlepiej za 50 USD.
Chinol: trzeba było od razu mówić ... mamy deal.
Ściskają rączki, podpisują kontrakt (bez żadnego prawa zwrotu) i ... idą do restauracji, hotelu i na dziwki.

Tak to mniej więcej działa.

A jak Chinol zrobi cene 50 USD zamiast 200 USD? Domyślcie się sami ;).

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Ged w 21-11-2023, 07:45
Do Fezz Lybra, ale i chyba do wzmacniacza Shangri-La potrzeba czterech lamp 300B :)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 21-11-2023, 11:08
Znam osobę, która zanim spróbuje potrawę, zawsze sięga po sól i pieprz, i sypie sobie dużo a w ciemno. Wymiana lamp, kondensatorów i rezystorów na dzieńdobry - nawet jeśli uzasadniona - przekracza moje kompetencje. Moją jedyną kompetencją jest ucho a i z tym miewam problemy. Dlatego dużo słucham i nic nie kupuję w ciemno - ok, Shangri-La był w pewnym sensie jedynym moim zakupem w ciemno, bo usłyszany z marszu wydał mi się zepsuty, choć w interesujący sposób i obiecujący wiele - no więc słucham i sprzęt musi mnie przekonać bez wymiany lamp czy innych komponentów. W przypadku Susvary miałem na testach z 50 wzmacniaczy/setów, czasem do niektórych wracałem lub słuchałem w zmodyfikowanej konfiguracji, albo by sprawdzić, jak się prezentuje po pewnym czasie. Sporo się wówczas nauczyłem. Nie wątpię, że człowiek mądrzejszy od razu by wiedział, w którym kierunku pójść i zaoszczędziłby mnóstwo czasu. Od razu by wiedział, że zestaw Passa - jaki sobie wówczas zafundowałem - będzie zaledwie o milimetr od zwycięzcy tamtego konkursu, mianowicie dedykowanego wzmacniacza Hifimana (sic!), jednak za dwa razy mniejsze pieniądze.

Dziś już nie mam tyle energii i czasu, żeby testować do woli. Szczęśliwie udało się zrozumieć, czego Shangri-la potrzeba - szczególnego wypełnienia średnicy. Dużo ciekawszym więc dla mnie pytaniem jest nie to, jakiego producenta lampę zastosować we wzmacniaczu - choć słucham co się do mnie mówi! - lecz to, jakie ta lampa (teraz myślę o 300B, w szczególności 300B Full Music) ma parametry soniczne i czy np. można te same efekty otrzymać za pomocą innych lamp np. tańszych, albo za pomocą tranzystora. Jakieś pomysły?

A może istnieje jakaś ciekawa baza danych charakterystyk częstotliwościowych... wzmacniaczy? Na podobieństwo wykresów jakie produkuje się dla słuchawek i głośników? Albo przynajmniej charakterystyk lamp? To by było coś!
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 22-11-2023, 11:48
Sa konstrukcje lampowe na dwoch lampach 300B (jedna na kanal).

Lampa 300B brzmi rzeczywiscie pieknie ale moim zdaniem ta pieknosc to tez zasluga topologii ukladu SE.

Tutaj o tym krotko: https://iviter.pl/technika-audio/single-ended-vs-push-pull-lampowy-pojedynek

Inne wzmaki, ktore warto probowac z dobrymi sluchawkami to wzmaki SE na lampach: 2a3, 45, 845. W SE mozna zbudowac wzmak nawet na EL34. Do tego warto wybrac wzmak SE w klasie A.

Jakosc dzwieku zalezy od projektu, konstrukcji, jakosci zastosowanych elementow i przede wszystkim od jakosci samej lampy i jakosci transformatora wyjsciowego. Tu kroluje stara Japonia.

A moze warto zainteresować się czymś takim: https://www.ebay.pl/itm/115955257606?hash=item1aff78d106:g:64sAAOSwHcdlO6v1&amdata=enc%3AAQAIAAAA8Gp6DIetsYRtBJFjT6i56NqJY%2BtCpzPq9Yscf3MD1OKmbmRTc9X90zUShozeSc2%2BWVNHfDUBMa27zBo5koelKpTxdwiR6b4M4pPLTBvsFGZCVQCNCTD0CMWq061BPR1U2olvr4co16jM7pDVqRC%2FhDWhsil01mYBz09oxO%2Fs1E6dwyV00P28cfR3t5ZDqRBghIqVQY5QBl%2FPyQxQ3v4ZJnzVYz9%2BiyO5PcBeSbvmd7k%2FZt1At3nXEdFkMvW9FQDMu5qLs80oIZl6cX8hPaOji%2FogsIxiCH%2FCKluk7Vabw%2FNEVu0M4HVj5SZFRkjQoLUn9A%3D%3D%7Ctkp%3ABFBM0JW46v5i

Cena bez lamp ale te mozna dokupic samemu.

Pozdro.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 23-11-2023, 14:48
Dziękuję za wyjaśnienia i podpowiedzi! Na razie rozejrzę się co mamy na miejscowym rynku.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 23-11-2023, 14:55
Podam jako ciekawostkę fakt, że słuchawki Shangri-La są kompatybilne z biasem w przedziale 450-650V, zaś rekomendowany zakres wartości to 550-620V. W gniazdku dedykowanego wzmacniacza domyślnie ustawia się bias 580V, choć na życzenie klienta można ustawić inną wartość. Informacje te pochodzą od reprezentanta firmy Hifiman.

Czy Stax i Sennheiser oficjalnie dopuszczają inne wartości niż, odpowiednio, 580V i 500V? Nieoficjalnie wiemy, że ludzie z powodzeniem używają innych wartości i niekoniecznie ze szkodą dla słuchawek i samego brzmienia.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 23-11-2023, 23:24
W gniazdku dedykowanego wzmacniacza domyślnie ustawia się bias 580V, choć na życzenie klienta można ustawić inną wartość.



Ciekawe czy zmiana wartości napięcia jest prosta czy wymaga ingerencji w układ poprzez wymianę elementów? Czyli czy zwykły śmiertelnik może to sam zrobić. Pytam bo być może zmiana napięcia ma wpływ na dźwięk/ Albo inaczej, dlaczego prducent wybrał taki. Czy ze względu na jakośc dźwięku czy kompatyw
bilność ze słuchawkami Staxa?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 23-11-2023, 23:26

Czy Stax i Sennheiser oficjalnie dopuszczają inne wartości niż, odpowiednio, 580V i 500V? Nieoficjalnie wiemy, że ludzie z powodzeniem używają innych wartości i niekoniecznie ze szkodą dla słuchawek i samego brzmienia.

I to jest pytanie !!!
Ciekawe czy Wiktor coś odpowie albo zapyta kogoś mądrego.
Pytam bo na eBayu są do kupienia HE90 z wtykiem Staxa: https://www.ebay.com/itm/256183834523?hash=item3ba5bf179b:g:RIoAAOSwK7Nk27Xx&amdata=enc%3AAQAIAAAA4IrGgYzcjdLp%2FZU5r02lMXIeWV%2BvOT%2BHttBJB9OFlo0AjG08TDKCP3nUH%2Be4L%2BM6iaTA5qHwrMelaL%2FHxo%2BXPa996BkFdl0Tok3RxwHzq7oujUkAogG%2BsSXz1svdQRg6YEqyDnGG3ofjwxdz4Btl3AOhhYgRJ29fDFWPOgC6Do4DajSGTy5%2Fhr8Kx8E4xbjMYKKz6q%2FG8gAOdKbxG5NMJE4JgwIGKSrI80PLryGntNrlpFN%2BaJ0MuNmyQQNzBK5K6CtujpkLBWrQH%2F4kFJmMVgvnewTTKes4xUJg%2BY%2FDblbD%7Ctkp%3ABk9SR8qR2uT_Yg

Dla mnie takie HE90 przerobione to już nie jest prawdziwy Orpheus HE90 i jego wartość kolekcjonerska jest bliska zeru. I pewnie inni mają podobne zdanie i dlatego wiszą już chyba ponad rok, a może i dwa.
 
I pytanie czy wtyka się ten wtyk do wzmaków w standardzie Staxa (580VDC) czy do "innych" wzmaków ze zmienionym napięciem do 500VDC jak standard Sennheisera?
I drugie pytanie: czy one grają lepiej na 580VDC (jeśli w ogóle grają) czy na 500VDC?

Mnóstwo pytań ...
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 24-11-2023, 23:22
Wygląd ma kosmiczny:

(https://hifiphilosophy.com/wp-content/uploads/2022/06/hifiman.jpg)

Ciekawe zestawienie:

https://hifiphilosophy.com/najlepsze-wzmacniacze-sluchawkowe-czesc-pierwsza/

https://hifiphilosophy.com/najlepsze-wzmacniacze-sluchawkowe-czesc-druga-f-q/

https://hifiphilosophy.com/najlepsze-wzmacniacze-sluchawkowe-czesc-trzecia-r-z/
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 24-11-2023, 23:41

Czy Stax i Sennheiser oficjalnie dopuszczają inne wartości niż, odpowiednio, 580V i 500V? Nieoficjalnie wiemy, że ludzie z powodzeniem używają innych wartości i niekoniecznie ze szkodą dla słuchawek i samego brzmienia.

I to jest pytanie !!!
Ciekawe czy Wiktor coś odpowie albo zapyta kogoś mądrego.
Pytam bo na eBayu są do kupienia HE90 z wtykiem Staxa: https://www.ebay.com/itm/256183834523?hash=item3ba5bf179b:g:RIoAAOSwK7Nk27Xx&amdata=enc%3AAQAIAAAA4IrGgYzcjdLp%2FZU5r02lMXIeWV%2BvOT%2BHttBJB9OFlo0AjG08TDKCP3nUH%2Be4L%2BM6iaTA5qHwrMelaL%2FHxo%2BXPa996BkFdl0Tok3RxwHzq7oujUkAogG%2BsSXz1svdQRg6YEqyDnGG3ofjwxdz4Btl3AOhhYgRJ29fDFWPOgC6Do4DajSGTy5%2Fhr8Kx8E4xbjMYKKz6q%2FG8gAOdKbxG5NMJE4JgwIGKSrI80PLryGntNrlpFN%2BaJ0MuNmyQQNzBK5K6CtujpkLBWrQH%2F4kFJmMVgvnewTTKes4xUJg%2BY%2FDblbD%7Ctkp%3ABk9SR8qR2uT_Yg

Dla mnie takie HE90 przerobione to już nie jest prawdziwy Orpheus HE90 i jego wartość kolekcjonerska jest bliska zeru. I pewnie inni mają podobne zdanie i dlatego wiszą już chyba ponad rok, a może i dwa.
 
I pytanie czy wtyka się ten wtyk do wzmaków w standardzie Staxa (580VDC) czy do "innych" wzmaków ze zmienionym napięciem do 500VDC jak standard Sennheisera?
I drugie pytanie: czy one grają lepiej na 580VDC (jeśli w ogóle grają) czy na 500VDC?

Mnóstwo pytań ...

Oto odpowiedź oferenta:

Hello,

Yes it will work with the Stax BIAS.

The greatest benefit is that you have a much wider range of amps to choose between. You are not tied to 1-2 old amplifiers.

I had two T2's. If you decide to get one, Kerry's T2 was great. It ran way cooler, and is a much superior build to the generic Kevin Gilmore DIY T2, which has all the old transistors. Kerry's only has 6. I had George's T2, and Soren also builds the T2. I wasn't particularly happy with George's T2. I sold my Kerry T2 a few months ago.

Pozdro
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 24-11-2023, 23:58
Chodzi o Eksonic DIY "Kerry Built" T2? https://eksonic.com/product-kerry/

Ciekawe czy ktoś w Polsce to ma. Jeśli ma i czyta te słowa, poproszę o kontakt :-)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 25-11-2023, 01:35
Co ciekawe ten wzmak jest na lampach EL34.

Albo RFT:

(https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/files/fuzv5e5i42ri2-PL/image;s=2000x1500)

albo Tesla:

(https://a.allegroimg.com/original/1e42cd/89ea419949cea31acf5b8e93b60c)

i pozamiatane. Stosunkowo tanie lampy a znakomicie brzmiące.

Jak kupisz taki wzmak służę takimi lampami.

Jako sterujące ECC88. Tych testowałem sporo, moim zdaniem najlepsze:

Siemens CCa ale najlepiej z lat 60-ych, a jeszcze lepiej z przełomu 50/60 (ale te z lat 70-ych też są niezłe, a tańsze):

(https://www.audioantiquary.com/pimages/SIEMENS-CCa-A0-extra-big-25563-819.jpg)

Amperex Bugle Boy z fabryki w Heerlen:

(https://i.ebayimg.com/images/g/L0IAAOSwCaRlSEx9/s-l1600.jpg)

Mullard z fabryki Blackburn:

(https://i.ebayimg.com/images/g/D60AAOSwdXJgXz92/s-l1600.jpg)

Niestety w tych pozycjach tanio nie będzie.


I wtedy będzie nirvana :)



Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 25-11-2023, 01:48
Gdybym ja mial isc na całość to rozwazylbym zamiast skladanego dlugimi miesiacami T2, tego 'wielkiego krokodyla' od Headampu:)

 https://www.headamp.com/products/grand-cayman

Widac te najwyzsze Shangrile potrzebuja znacznie więcej mocy niz takie 009, jesli nadal brzmialy zbyt szczuplo.

Ze strony powyzej:

With current tubes, the Grand Cayman has more meat, muscles, bones, rumbles, slam and bass than T2. Yet T2 could be smoother and more balanced.

With the driver tubes at CAF, it is more dynamic, faster, airier and bigger sounding than T2 yet the lows and rumbles are not the best making pop and modern tRead more about review stating The best new comer with original designracks sound less appealing by contrast, yet I have experienced the best dimensions and micro details especially for Jazz, classical and even EDM.

Even at the prototype stage, Grand Cayman is one of the two best electrostatic energizers in the world today.

If there is anyone who could defeat the master KG among all his students, that man must be Justin. He is the best electrostatic designer in the KG clan in this generation with the original designs!

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 25-11-2023, 12:19
I dosc istotny szczegol dla wlascicieli HE90:

''Will the Grand Cayman electrostatic amp have an option to power Sennheiser HE-90 Orpheus headphones?''

Store Owner 2023-08-09
A: Hi, this is something we will be able to do as a custom option.

ps. no i zdaje sie ze jest na lampach 300B.

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 19:08
Świetnie, ale skoro nie można tego posłuchać, to jakby nie istniało. Na stronie producenta lista dystrybutorów ogranicza się do Ameryki, Azji i Australii.

Widac te najwyzsze Shangrile potrzebuja znacznie więcej mocy niz takie 009, jesli nadal brzmialy zbyt szczuplo.

A to ciekawe. Dziś rozmawiałem z kolegą Piotrem (pmcomp), który wypowiedział podobne zdanie. Czyli jak to jest: za mało mocy to nie tylko gdy skala potencjometru się kończy, ale również gdy mając zapas że gra cienko?

Niby przerabiałem to w czasach Susvary, ale nigdy tak rzecz nie została nazwana.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 19:16
To by trochę wyjaśniało fakt, iż z topową końcówką mocy Accuphase A-75 Shangri zagrał wręcz przebojowo: gęsto i z wielką kulturą. Rozmach i przestrzeń były już wcześniej. A dorzucając odtwarzacz Accu DP-750, ogarniał wręcz spokój. Jedyny minus, że na niektórych nagraniach chciało sie utrzymać kompensator na pierwszej pozycji, czyli te dodatkowe 2 decybele na dole pasma. To chyba znaczy, że należy jeszcze powalczyć o lepiej skrojoną sygnaturę. Nie wiem. Ogromne i ciężkie są te końcówki Accu, kręgosłup boli od samego patrzenia.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 25-11-2023, 20:45
A to ciekawe. Dziś rozmawiałem z kolegą Piotrem (pmcomp), który wypowiedział podobne zdanie. Czyli jak to jest: za mało mocy to nie tylko gdy skala potencjometru się kończy, ale również gdy mając zapas że gra cienko?

No bo to chodzi chyba o zdolnosc wzmacniacza do oddawania tych 'natychmiastowych/impulsowych' zapotrzebowan na moc u danych nausznikow, kiedy mamy spietrzenie orkiestry, zwlaszcza gdy dochodzi tez bas, wowczas dynamika sie usrednia, utwardza i tylko wyzsze rejestry sa dobrze oddawane. Gra glosno, nerwowo i chudo przewaznie.

To ze wzmaka nie mozna posluchac, w przypadku takiego lampowca to nie jest jakies wielkie ryzyko, co innego z tranzystorem, zero pola manewru bo dostajemy dzwiek finalny juz na starcie, albo pasuje albo nie, a tutaj, caly swiat lamp i kreacji brzmienia pozostaja do naszej dyspozycji, mozna zatem sobie go 'dotluscic' albo 'wysmuklic' wedle gustu. Wazne ze konstrukcja jest solidna i pozwala na takie manewry, a ten headamp slynie z solidnosci wykonania.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: andrzej w 25-11-2023, 20:49
W takim zestawie na pewno dźwięk z bardzo wysokiej półki ...... ale  tak dla przypomnienia   HE 1 to koszt 60 000 euro .

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 25-11-2023, 20:57
A juz dopatrzylem ze uzyles Accu za zrodlo, od tego chyba bym nawet zaczal wszystkie dalsze przymiarki (czyli dobor odtwarzacza), biorac pod uwage ze masz tak przejrzyste nauszniki jak Shangrila.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 21:15
Często słyszę: weź dobre źródło. Okazuje się, po raz enty, że iFi iDSD Pro gra bardzo dobrze. O milimetry od Accu DP-570, natomiast dziś z DP-750 (wyższa półka) odstał nieco bardziej ale/i tylko pod względem jednego - jakże wspaniałego! - "parametru": spokoju, jaki ten odtwarzacz wniósł do muzyki. Jednak w sensie gęstości dźwięku - której  obecnie poszukuję - oba transporty źródła są równie dobre. Więc po raz kolejny - bo wcześniej zarówno z Susvarą jak i z Orfeuszem - wychodzi na to, że to wzmacniacz gra najważniejszą rolę, a wobec tego, że mam preamp Accu, chodzi o końcówkę. Nie wykluczam jednak, że znajdzie się jakaś integra, może lampowa, która pozamiata, dobarwi, dogęści, dopieści, może kosztem precyzji, ale Shangri ma jej niewyczerpane zasoby.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 21:23
No bo to chodzi chyba o zdolnosc wzmacniacza do oddawania tych 'natychmiastowych/impulsowych' zapotrzebowan na moc u danych nausznikow, kiedy mamy spietrzenie orkiestry, zwlaszcza gdy dochodzi tez bas, wowczas dynamika sie usrednia, utwardza i tylko wyzsze rejestry sa dobrze oddawane. Gra glosno, nerwowo i chudo przewaznie.

Rozumiem, ale tym razem najwidoczniej nie o same impulsy chodzi, bo rzecz się ujawnia również na delikatnej muzyce. Zgodziłbym się dziś że chodzi raczej/również/bardziej o zagęszczenie, tudzież "utwardzenie", jak to ładnie ująłeś. No więc czy mocniejszy wzmak jest gwarantem owego "utwardzenia"? Taka jest zasada?

Pamiętam jak kolega Krzysztof_M pisał, że jego wzmacniacz był trochę za słaby na SR-X9000 i nie wydobył z nich wszystkich soków. Krzysztofie, skąd i kiedy wiadomo, że wzmak nie daje rady? Jakie są objawy? Jakie mamy narzędzia oceny, skoro nie mamy porównania?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 25-11-2023, 21:27
Ja nie mogłem dostac wlasciwego zejscia basu i dopiero za ntym podejsciem dal mi go Bartok od dCS, a następnie moj Naim po zakupie zewnetrznego zasilacza tez tak zaczął swobodnie operowac w dole skali zmieniajac mocno calosciowy efekt muzyczny. Nie znam dp750, słuchałem tylko starszego dp700.

Ten IFI to chyba sam DAC, co robi za transport, Accuphase ?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 21:32
Ten IFI to chyba sam DAC, co robi za transport, Accuphase ?

Tak! Zawikłana jest dla mnie ta nomenklatura! Miałem na myśli dwa źródła (iFi iDSD Pro i Accu DP-750), dalej preamp Accu C-2820, no i końcówka Accu A-75.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 21:36
Ja nie mogłem dostac wlasciwego zejscia basu i dopiero za ntym podejsciem dal mi go Bartok od dCS, a następnie moj Naim po zakupie zewnetrznego zasilacza tez tak zaczął swobodnie operowac w dole skali zmieniajac mocno calosciowy efekt muzyczny.

W jakiego rodzaju muzyce, rozrywkowo-basowo-wymagającej? Czy w klasyce? Bo mi w klasyce basu nie brakuje, ale ostatnie spotkanie z Piotrem - choć wciąż na nieakuratnym dla Shangri wzmocnieniu, w danym momencie na Eurydyce - w muzyce jazzowo-rozrywkowej basu faktycznie brakowało.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 25-11-2023, 21:38
Doczytałem, że Twój DAC ma wyjście ... lampowe. Szok.

(https://audio.com.pl/i/images/8/1/5/dz01NzAmaD01NDI=_src_53815-przetwornik_ca_ifi_audio_pro_idsd_audiocompl_fot7.jpg)

(https://doctorhead.ru/images/cards/brands/ifi/PRO%20iDSD%20Signature/ifi_pro_idsd_711.jpg)

(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRdh3Ou_F2hL6tfCHZyMKe34Ao2QlYaxIaj3dUfl6jj5ilD6qSsFdP-DOasRN7jLxymTk8&usqp=CAU)


General Electric 5670 zapewne z lat 70/80 z szarymi anodami. Zgaduję, żadnych dokładniejszych informacji nie znalazłem.

Uppps .. cofam co napisałem. Znalazłem takie lampy na aliexpress więc od razu pięć czerwonych lamp mi się włącza i mam podejrzenia:

(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTP6zMvBDymUdmRYN-tS1E8FxiAaIYZB5GLig&usqp=CAU)

Całe 1.65 USD/szt np. tu: https://articulo.mercadolibre.com.mx/MLM-1440965943-bulbo-5670-general-electric-jan-made-in-usa-nuevo-bulbos-_JM

A na Ali cena x10: https://pl.aliexpress.com/item/1005002136373077.html?src=google&src=google&albch=shopping&acnt=708-803-3821&slnk=&plac=&mtctp=&albbt=Google_7_shopping&albagn=888888&isSmbAutoCall=false&needSmbHouyi=false&albcp=19735281351&albag=&trgt=&crea=pl1005002136373077&netw=x&device=c&albpg=&albpd=pl1005002136373077&gad_source=1&gclid=CjwKCAiA04arBhAkEiwAuNOsIjvA0FQzrGRCHe1O6J2lh325BZge-FZLVMOcj_U02VsqTysSBoHjFRoCvVcQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds&aff_fcid=07fa52849557422fa231781492b376cf-1700945307607-04419-UneMJZVf&aff_fsk=UneMJZVf&aff_platform=aaf&sk=UneMJZVf&aff_trace_key=07fa52849557422fa231781492b376cf-1700945307607-04419-UneMJZVf&terminal_id=0b21613bfba44c3d8716f2797d97426d&afSmartRedirect=y



Ja od razu spróbowałbym czegoś takiego :) :

https://www.radiomuseum.org/tubes/tube_5670.html

(https://i.ebayimg.com/images/g/vmkAAOSwZTVlQckc/s-l1600.jpg)


https://www.ebay.com/itm/266532211717?hash=item3e0e8ecc05:g:oecAAOSwAWtlYjRe&amdata=enc%3AAQAIAAAAsPTTWDxa%2F%2FbpktawGp7x%2BCpbSx695tVaSqrum8S0d2OTUCphjE3DM2V6BmIm9mjzBUZaGlUT7N5U59GUBTL5958nTluBH9XoixvaGEbM2XiJjPp8Jp6NHhHsCZe0DCpyZCPfml3QB8CJhpRSU84Aklf7OGjZtef3BeNPyNssemi7Yrt3LcuLy7uAwR0XbtVqHXypVb%2FAOIqPYyHueUvxY26N8ZUgzC0R%2B%2Boerwkp0W00%7Ctkp%3ABk9SR_DSh4OBYw

https://www.ebay.com/itm/115960523160?hash=item1affc92998:g:vmkAAOSwZTVlQckc&amdata=enc%3AAQAIAAAAwP1dt8bXLytUJQHW5B%2FYDCXyI2Ki3%2Fp4P%2BAW2hpHXXGyeqIY6KH8tSZPvdWzP%2B9XcbMeG0fgWWcer%2FZ2UT4WilLx4XbANq8n0z0sC%2BSM4A4EXE7%2FOpycUCVTH8YgBJeKAHbNyV%2F%2FeqefTLj%2F7zahqI238vi9EKVlfwXKJOyQhGLJKY5mMiPl6jFZSBe7wyuhgmrRoOq2rWnaWZGxfu3wyZG%2BLR3InwOU8lh3UCFbZUpI%2FCcwavBaYCDvwsaJW5spqw%3D%3D%7Ctkp%3ABk9SR_DSh4OBYw
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 21:43
Doczytałem, że Twój DAC ma wyjście ... lampowe. Szok.

No, Piotrze, nareszcie coś w sensownej cenie - jak na zakup w ciemno :) Zgadza się, iFi ma trzy tryby, tranzystorowy, lampowy i hybrydowy. Na stockowej lampie nie było dla mnie (kiedyś, potem już nie myślałem o tym) różnicy, kilka dni temu zacząłem się ponownie interesować tym upgrejdem. Więc, hm, może tak trzeba. W obliczu naszej dzisiejszej rozmowy o "pierdylionach" za szacowne duże lampy, te wydają się łatwe do przełknięcia.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 25-11-2023, 21:44
Jak Accu robi za transport to zmienia postac rzeczy, bo sam konwerter Accu watpie aby byl jakos lepszy od IFI.

Basu jako takiego mi nie brakowalo ilosciowo, bardziej ta poprawa z jego zejsciem w polaczeniu z poczuciem masy i bez utraty faktur, ta calosc poprawila moj odbior przykladowo stepowania, jak na plycie Pepe Romero. Przestaly to byc oddalone suche trzaski a nabraly namacalnosci i poczucia tego 'tutaj', choc tu oczywiście duzo/najwiecej zalezy od słuchawek ale sygnal musi TO miec.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 25-11-2023, 21:53
Doczytałem, że Twój DAC ma wyjście ... lampowe. Szok.

No, Piotrze, nareszcie coś w sensownej cenie - jak na zakup w ciemno :) Zgadza się, iFi ma trzy tryby, tranzystorowy, lampowy i hybrydowy. Na stockowej lampie nie było dla mnie (kiedyś, potem już nie myślałem o tym) różnicy, kilka dni temu zacząłem się ponownie interesować tym upgrejdem. Więc, hm, może tak trzeba. W obliczu naszej dzisiejszej rozmowy o "pierdylionach" za szacowne duże lampy, te wydają się łatwe do przełknięcia.

Ok. 185 USD, z shipingiem 203 USD nie wydaje się kwotą wygórowaną za lampy z 1958 roku !!! Rozmawialismy, transportu się nie bój. eBay, płacisz PayPalem, spoko.

Są też General Electric z 1952 roku z czarnymi anodami i ... wyglądają zupełnie inaczej niż te paskudztwa w środku:

(https://i.ebayimg.com/images/g/3GkAAOSwB2hlU7Q2/s-l1600.jpg)


https://www.ebay.com/itm/296047534793?epid=1118134347&hash=item44edcee2c9:g:0VAAAOSwwCRlU7Q4&amdata=enc%3AAQAIAAAAsPHQiD%2BorxAxcbg4Q4aF5%2Fe%2FlTMhNjOD962kcMT8ezzv9WqKiebxwETGbD9b8kL5I1BHOc8I0S1jERgO%2FuAtIHqR1u6qFCM5zavqZ17nZtuhiLUwXuASKc6oT%2BA5Yibj0O34Js5MSqNeCEFeT%2FM1alWB6r%2F22E9v4y6YOP8UPqpOBIa4U6%2FqNwRswoZR0JnY%2BXsfrZya3svWdauUqMlnxq%2BJCsZI9X5swNA%2F6YwDL%2Fup%7Ctkp%3ABk9SR_DSh4OBYw
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 25-11-2023, 22:00
To co tam siedzi to musi być jakaś nowa produkcja bo takie lampy są na ... amazon.com. A Amazon nie handluje starym szrotem ;) .

https://www.amazon.com/Kammas-2PCS-Tube-5670W-JAN-5670W/dp/B07Q3D5MSP

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 25-11-2023, 22:03
Tu znalazłem wątek o tych lampach: https://www.head-fi.org/threads/5670-w396a-2c51-6n3p-tube-thread.680910/ . Produkcja Rosja (nowa, nie CCCP )albo Chiny.

Widzę, że na moje gusta te WE byłyby superowe:

"I'm looking for warmer tubes as I found my 6N3 to be quite bright somehow.."

The results (warm to bright):

1) Western Electric JW 396a/2C51 Square Getter
2) none
3) Hytron 5670/2C51
4) Bendix 2C51
5) GE 5670 Square Getter - Triple Mica

The WE was the the warmest of the bunch. You might even say the treble is rolled off slightly, yet not to the point of loosing important detail. Mids were lush, piano really sounded like a piano! Bass was good, though not extending quite a low a the Bendix.

The general rule is the older (late 1940s-early 1950s) are considered best for these types of tubes, with the 1960s less so, and 1970s & 80s being not so good. However, I have a 1961 WE 396a that is close to the 1952 JW version I used in the comparison. The newer WE tube was less costly and would likely serve your purposes.

WE date codes:
1948-1957 - 3 digit YWW
Y = year WW = quarter (expressed as weeks)
826 = 1948, 2nd quarter

1958-19?? - 4 digit YYWW
YY = year WW = quarter (expressed as weeks)
5952 = 1959, 4th quarter



Kawał wiedzy bo gość opisuje kody, po których można poznać rok produkcji lampy. I zgadzam się, brać najstarsze.

(http://WARM !!! Bright będziesz miał w iFi trybie "krzemowym" !)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 22:07
Basu jako takiego mi nie brakowalo ilosciowo, bardziej ta poprawa z jego zejsciem w polaczeniu z poczuciem masy i bez utraty faktur, ta calosc poprawila moj odbior przykladowo stepowania, jak na plycie Pepe Romero. Przestaly to byc oddalone suche trzaski a nabraly namacalnosci i poczucia tego 'tutaj', choc tu oczywiście duzo/najwiecej zalezy od słuchawek ale sygnal musi TO miec.

Właśnie słucham tego nagrania:

Flamenco - Pepe Romero; Chano Lobato; Paco Romero; Maria Magdalena
11. Farrucas

Uff... wgniatające!
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 25-11-2023, 22:08
Piotrze, zerknij do emaila.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: andrzej w 26-11-2023, 12:28
Czy ktoś  porównywał Shangri-La do Sennheisera Orpheusa HE-1?     Przemku życzę  dobrej zabawy , te słuchawki na pewno jej dostarczają .
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: andrzej w 26-11-2023, 12:42
 Przemku . Na pewno bym  przesłuchał je na ich  dedykowanym wzmacniaczu . Uważam to jako podstawa.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 26-11-2023, 13:24
Bezpośrednio nie porównywałem, ale na AVS 2023 można było zakolejkować się i do jednych i do drugich słuchawek. Na AVS był też kolega Anton Genchev, który prowadzi salon audio w bułgarskiej Sofii. Jest to jedyne miejsce, o którym wiem, że oferuje oba zestawy i ma je na wysiągnięcie ręki. Andrzeju, masz bliżej, jedziesz? Co do mnie, prędzej czy później faktycznie chciałbym posłuchać całego zestawu Shangri-La.



Wspomniane zabawki zaczynają się w okolicy 16:20. A na wyciętym z filmu kadrze mamy dwa zestawy wraz ze zdjęciami szanownych założycieli obu marek.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 26-11-2023, 13:32
Może zrobimy forumowe spotkanie w Sofii?

:-)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: andrzej w 26-11-2023, 14:14
 Czemu nie.   Na pewno taki wyjazd dużo by wyjaśnił .   W tym roku chciałem jechać do Camisano Italy w celu sprawdzenia Egoista STX dla sluchawek Stax ale jeszcze się  nie udało .
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 26-11-2023, 19:04
Andrzej, czy Ty czasem nie jesteś Andrzej Ł.?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 26-11-2023, 19:09
Przemku, gratuluje lamp, nie posadzalem Cie o tak szybka decyzje. To raczej moja domena :)

A teraz z innej beczki, jak wspominalem jestem wyjazdowy czyli mobilny … grajkowo i sluchawkowo.
I … jestem w szoku. Z moim DAP Cayin N3Pro Senki HD600 dostaly w dupu od SONY MDR-CD900ST z rynku PRO, dostepne komercyjnie tylko w Japonii. Ja mam i znam te SONY tak od 10-lat i wiem na co je stac ale … jestem w wielkim szoku, kolejna legenda sie poddala. Zeby nie bylo ten N3Pro bez problemu napedza HD800 wiec to nie jest problem cienkiego pierdzenia.
Sorry za OT dynamiczny w watku o elektrostatach.

Ciekawe jak by bylo ze starszymi HD580 Precision.

Pozdro z wakacji.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: andrzej w 26-11-2023, 19:17
Nie.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 26-11-2023, 21:42
Firmowy wzmacniacz dla Shangri-la Sr dalby zapewne swietny punkt odniesienia, podobnie jak w przypadku Susvar i ichniego EF1000. Czy bylby to najlepszy partner, ciężko powiedzieć, na pewno zaoszczedza kupującemu długotrwałych poszukiwań. Dla wytrwalych znajda się raczej tansze 'zamienniki'. Widziałem nie tak dawno ten szczytowy zestaw Hifimana w salonie niedaleko Birmingham ale wówczas bardziej bylem zainteresowany innymi sluchawkami i nigdy nie poprosilem o odsluch. Teraz troche zaluje :)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 27-11-2023, 12:07
Hej Peter. Może warto założyć osobny wątek dotyczący AVS 2023 - dziwne, że go nie ma.

Na AVS nie słuchałem innych słuchawek Hifimana. Tak jak napisałem na początku tego wątku, Shangri-La Senior nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia na sali, nie wiem dlaczego, natomiast wiedząc już, że będzie możliwe wypożyczenie słuchawek po imprezie, nie miałem jakoś ciśnienia na słuchanie Juniora. Zresztą w zgiełku tzw. strefy słuchawkowej słuchanie muzyki innej niż krzykliwej ma moim zdaniem ograniczony sens.

Z innych energizerów słuchałem na Stax SRM-727, Trilogy H1 i Dubiel Euridice - do Shangri La nie pasują, nawet gdy sygnał nasyci się gęstą sygnaturą pre Accuphase'a. Nie wiem jaka jest formalna definicja energizera, dla mnie to jest każdy sprzęt, który przygotowuje odpowiednie napięcie, czyli w tym przypadku 580V. W takim rozumieniu LST naszego forumowego kolegi Dcutusa też jest energizerem, który umożliwia podpięcie się pod dowolne wzmacniacze stereo tudzież końcówki mocy przez odczepy głośnikowe. I to otwiera dalsze możliwości.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 27-11-2023, 12:12
Muszę przyznać, że z czasem Shangri-La tylko rośnie w moich uszach. Na Fezz Audio Lybra na lampach 300B Full Music, ale też z Accu A-75, gra świetnie. Ponadto odkryłem dla siebie starą prawdę i upewniłem się prostym testem, że wygrzanie dacka i pre Accu pomaga - do diaska: w sobotę wróciwszy do muzy po kilku godzinach, gdy oba sprzęty były włączone i grzane, Fezzowi zaś dałem raptem kwadrans, muza zabrzmiała idealnie, czasem już nawet tej 2db kompensacji na dole pasma nie trzeba! Fiu fiu!
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 27-11-2023, 12:27
Hej Peter. Może warto założyć osobny wątek dotyczący AVS 2023 - dziwne, że go nie ma.

http://audiohobby.pl/index.php?topic=14914.0
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 27-11-2023, 15:32
No bo to chodzi chyba o zdolnosc wzmacniacza do oddawania tych 'natychmiastowych/impulsowych' zapotrzebowan na moc u danych nausznikow, kiedy mamy spietrzenie orkiestry, zwlaszcza gdy dochodzi tez bas, wowczas dynamika sie usrednia, utwardza i tylko wyzsze rejestry sa dobrze oddawane. Gra glosno, nerwowo i chudo przewaznie.
Pamiętam jak kolega Krzysztof_M pisał, że jego wzmacniacz był trochę za słaby na SR-X9000 i nie wydobył z nich wszystkich soków. Krzysztofie, skąd i kiedy wiadomo, że wzmak nie daje rady? Jakie są objawy? Jakie mamy narzędzia oceny, skoro nie mamy porównania?
W moim wypadku zjawisko było łatwo zaobserwować podczas porównywania SR-X9000 z innymi słuchawkami - wszystkie grały na tych samych ustawieniach głośniej od nowego flagowca.
A podczas próby zwiększenia głośności mój wzmacniacz zaczynał kompresować i zniekształcać dźwięk.
Tak więc żadnej skomplikowanej analizy zjawiska nie musiałem przeprowadzać.

Niestety gdy gościłem te słuchawki u siebie to nie posiadałem jeszcze możliwości dokonywania pomiarów.
Stąd można powiedzieć, że obserwacje o prądożerności SR-X9000 to absolutnie moja subiektywna ocena :)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 27-11-2023, 20:38
Dziękuję, Krzysztofie, za odpowiedź! Nigdy nie wiem, jak rozumieć słowo "zniekształcenia", jakoś nikt nigdy mi ich dotąd palcem nie pokazał, ale domyślam się, że coś było bardzo niefajnego i jednocześnie oczywistego - w miarę podgłaśniania, bo to chyba w tym przypadku kluczowe.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 27-11-2023, 22:28
Dziękuję, Krzysztofie, za odpowiedź! Nigdy nie wiem, jak rozumieć słowo "zniekształcenia", jakoś nikt nigdy mi ich dotąd palcem nie pokazał, ale domyślam się, że coś było bardzo niefajnego i jednocześnie oczywistego - w miarę podgłaśniania, bo to chyba w tym przypadku kluczowe.
Zniekształcenia na ogół pojawiają się przy wysokich poziomach głośności.
Ale interpretacja nie jest zawsze oczywista.
Mocne, słyszalne, wyraźnie zniekształcenia mogą pochodzić od wzmacniacza, przetworników albo i samych uszu gdy przekroczymy poziom głośności.
Dlatego ocena, który z elementów w pierwszej kolejności jest w danym momencie  odpowiedzialny nie musi być łatwa.

P.S. Oczywiście najlepiej gdy sprzęt potrafi wygenerować takie poziomy niezniekształconej głośności, gdzie jedynym ograniczeniem są nasze uszy.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 28-11-2023, 23:13
Przemku, gratuluje lamp, nie posadzalem Cie o tak szybka decyzje. To raczej moja domena :)

A teraz z innej beczki, jak wspominalem jestem wyjazdowy czyli mobilny … grajkowo i sluchawkowo.
I … jestem w szoku. Z moim DAP Cayin N3Pro Senki HD600 dostaly w dupu od SONY MDR-CD900ST z rynku PRO, dostepne komercyjnie tylko w Japonii. Ja mam i znam te SONY tak od 10-lat i wiem na co je stac ale … jestem w wielkim szoku, kolejna legenda sie poddala. Zeby nie bylo ten N3Pro bez problemu napedza HD800 wiec to nie jest problem cienkiego pierdzenia.
Sorry za OT dynamiczny w watku o elektrostatach.

Ciekawe jak by bylo ze starszymi HD580 Precision.

Pozdro z wakacji.

Tu na samym koncu nt. tych sluchawek SONY: https://www.sony.net/Products/proaudio/en/story/story03.html

Warto przeczytac caly tekst poniewaz traktuje o historii zapisu cyfrowego jeszcze na tasmowych rekorderach cyfrowych zanim powstaly plyty CD. Max. jakosc osiagalna finalnie z tego rozwiazania to 24/48.

Pozdro
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Ged w 29-11-2023, 08:23
Ale przyznasz Krzysztofie, że lampowce zawsze mają jakieś zniekształcenia a tranzystory najczęściej nie. Trany trzymają głośniki "za mordę", a lampy "czarują" ale czasem dźwięk się rozjeżdża. Mnie to ostatnie nie przeszkadza. Miałem u siebie genialne trany, poza kontrolą nic z tego nie wynikało. Ale zobaczymy co zostanie u Przemka.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 29-11-2023, 17:06
Ale przyznasz Krzysztofie, że lampowce zawsze mają jakieś zniekształcenia a tranzystory najczęściej nie. Trany trzymają głośniki "za mordę", a lampy "czarują" ale czasem dźwięk się rozjeżdża. Mnie to ostatnie nie przeszkadza. Miałem u siebie genialne trany, poza kontrolą nic z tego nie wynikało. Ale zobaczymy co zostanie u Przemka.
Odpowiem klasycznie: jak nie jak tak :)

Oczywiście, w kategoriach parametrów mierzalnych lampy wypadają bardzo słabiutko.
Coś jednak sprawia, że można ich z przyjemnością słuchać, chociaż są takie konstrukcje lampowe, które zbliżają się brzmieniem do tranzystorowców ... i wtedy przestają mieć sens :)

Z pewnością więcej wysiłku potrzeba aby do lampowej końcówki mocy dopasować zestawy głośnikowe.
Ale nie oszukujmy się, wybór jest ogromny, jest co przerzucać jeśli ktoś lubi gonić króliczka :)

No i w zimowy wieczór odpalona lampa z pewnością dodaje coś od siebie nie tylko do dźwięku ale też do aury w pokoju :)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 29-11-2023, 17:34
Ale zobaczymy co zostanie u Przemka.

Na razie wstrzymuję się z testami do momentu nadejścia i zaaplikowania nowej lampy w dacku. Ale jak już pisałem, z Fezzem Lybrą na lampach 300B Full Music mógłbym spokojnie żyć. Jednak jak znam siebie, jeszcze się trochę pomęczę.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Wojciech7 w 29-11-2023, 17:45
Ale przyznasz Krzysztofie, że lampowce zawsze mają jakieś zniekształcenia a tranzystory najczęściej nie. Trany trzymają głośniki "za mordę", a lampy "czarują" ale czasem dźwięk się rozjeżdża. Mnie to ostatnie nie przeszkadza. Miałem u siebie genialne trany, poza kontrolą nic z tego nie wynikało. Ale zobaczymy co zostanie u Przemka.


No i w zimowy wieczór odpalona lampa z pewnością dodaje coś od siebie nie tylko do dźwięku ale też do aury w pokoju :)

Między innymi dla tego mam (może nie 100% wzmacniacz lampowy), który właśnie robi taką aurę w pokoju-:)))
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 29-11-2023, 23:13
Chcialbym przypomniec szanownym kolegom ze tranzystor jest niczym innym jak triodą … albo odwrotnie jak kto woli.
 
Zasada dzialania jest identyczna.

Roznice wynikaja jedynie z budowy i jej ulomnosci, a nie z zasady dzialania.

Na szybko i w uproszczeniu … tranzystor w torze wzmocnienia tez zacznie znieksztalcac dzwiek tyle, ze później. Kto nie wierzy niech sprobuje zbudowac wzmak na tranzystorze malej mocy i posluchac jak szybko ten tranzystor „sie skonczy”.
:).

A ze dzwiek jest inny? To tez wynika z budowy.

Do poduszki na szybko: https://sklep.avt.pl/pl/blog/co-to-jest-tranzystor-jak-dziala-i-za-co-odpowiada-1695109387.html

Pozdro
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 29-11-2023, 23:19
Ale przyznasz Krzysztofie, że lampowce zawsze mają jakieś zniekształcenia a tranzystory najczęściej nie. Trany trzymają głośniki "za mordę", a lampy "czarują" ale czasem dźwięk się rozjeżdża. Mnie to ostatnie nie przeszkadza. Miałem u siebie genialne trany, poza kontrolą nic z tego nie wynikało. Ale zobaczymy co zostanie u Przemka.


No i w zimowy wieczór odpalona lampa z pewnością dodaje coś od siebie nie tylko do dźwięku ale też do aury w pokoju :)

Między innymi dla tego mam (może nie 100% wzmacniacz lampowy), który właśnie robi taką aurę w pokoju-:)))

Do tego moga sluzyc stare zarowki albo nowoczesne robiace za vintage.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 29-11-2023, 23:21
Dziękuję, Krzysztofie, za odpowiedź! Nigdy nie wiem, jak rozumieć słowo "zniekształcenia", jakoś nikt nigdy mi ich dotąd palcem nie pokazał, ale domyślam się, że coś było bardzo niefajnego i jednocześnie oczywistego - w miarę podgłaśniania, bo to chyba w tym przypadku kluczowe.

Tu jakos to po ludzku opisano: https://www.tophifi.pl/blog/post/znieksztalcenia-dzwieku-w-glosnikach.html
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 30-11-2023, 00:07
Dzięki Piotrze za wprowadzenie wątku edukacyjnego! Czytam! Mam wrażenie, że tym razem chodzi nam jednak o zniekształcenia wprowadzane do systemu przez źle dobrany wzmacniacz a nie ograniczenia samych przetworników. No chyba, że jedno z drugim jakoś sprytnie się wiąże.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 30-11-2023, 09:49
Jesli chodzi o wspolprace sluchawek ze wzmacniaczem to … wystepuje praktycznie jedna zasada … dopasowanie impedancji sluchawek i impedancji wyjsciowej wzmacniacza. Oczywiscie wzmacniacz musi dawac odpowiednia moc od kilkuset miliwatow do kilku watow. Trudne w napedzeniu sluchawki to takie ktore maja duza impedancje. Np. Dynamiczne Sennheiser HD600 czy HD800. Maja one 300 ohm. W dzisiejszych czasach produkuje sie wzmacniacze sluchawkowe o odpowiednich parametrach zdolne bez problemu napedzic takie wysokoimpedancyjne sluchawki. Ale jesli wetkniecie je do „przypadkowej” dziurki sluchawkowej jakiegos wzmaka zintegrowanego np. z lat 90-ych to moze on nie dac rady. Bedzie za cicho i kompletnie bez zycia i dynamiki.
Oczywiscie sluchawki powinny miec jak najwyzsza skutecznosc, wtedy wzmakowi bedzie latwiej je napedzic. Niestetyten parametr nie jest czesto podawany.

Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 30-11-2023, 18:57
Oczywiście, w kategoriach parametrów mierzalnych lampy wypadają bardzo słabiutko.
Coś jednak sprawia, że można ich z przyjemnością słuchać, chociaż są takie konstrukcje lampowe, które zbliżają się brzmieniem do tranzystorowców ... i wtedy przestają mieć sens :)

Rozumiem, że chwaląc wzmacniacze lampowe chwalimy ich barwę (i być może szybkość, poprawcie mnie proszę), a gdy mówimy o tranzystorach, chwalimy ich stabilność (?) i niskie zniekształcenia.

Ciekawe, że wszystkie wzmacniacze dedykowane/uznane dla elektrostatów, czy to oryginalne Sennheisera (HEV 90), Staksa (SRM-T2), Hifimana (EF1000, Shangri-La amp), czy też innych producentów (Viva Egoista STX, HeadAmp Blue Hawaii, Woo Audio 3ES) są oparte na lampach. Jedynym wyjątkiem byłby Mjölnir Carbon CC.

O czym to świadczy??
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 30-11-2023, 19:02
Mam jeszcze jedno pytanie. Być może powinienem je zadać w innym wątku, ale odpowiedź jest dla mnie ważna w tym, a inne wątki są jakoś nieruchawe. Mianowicie, dlaczego wzmacniacz dedykowany dla Orfeusza, HEV 90, jest tak piekielnie mocny? Mam na myśli to, że jeśli umówimy się, że potencjometr głośności działa w zakresie od 0 do 100, to wystarczająco głośno już jest na pozycji 5 (!!!), gdy sygnał idzie z odtwarzacza CD albo z DACka. Dla phono pozycję zmienię na jakies 10-15. O co chodzi?

Może sugeruje to jakiś obiecujący trop dla mnie w związku z Shangri-La?
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Ged w 30-11-2023, 19:13
Przemku, wydaje mi się, że to tylko mój egzemplarz tak ma. Poprzednia wersja potencjometru działała zbyt słabo, a ta aktualna - działa bardzo mocno, dlatego mam przedwzmacniacz pomiędzy źródłem a Orfeuszem (Accustic Arts). Zresztą Wiktor też tak ma (Accuphase).
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 30-11-2023, 19:23
OK, zgódźmy się więc, że przed modyfikacją potencjometru było inaczej. Jednak ten wzmacniacz ma kolosalne rezerwy, bo inaczej jak mam to sobie wytłumaczyć, że już na pozycji 5 daje czadu? Nie zrobię tego, ale co by było gdybym odkręcił na 10, 15, 20? Spaliłbym słuchawki jak buni-duni.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 03-12-2023, 01:05
Oczywiście, w kategoriach parametrów mierzalnych lampy wypadają bardzo słabiutko.
Coś jednak sprawia, że można ich z przyjemnością słuchać, chociaż są takie konstrukcje lampowe, które zbliżają się brzmieniem do tranzystorowców ... i wtedy przestają mieć sens :)

Rozumiem, że chwaląc wzmacniacze lampowe chwalimy ich barwę (i być może szybkość, poprawcie mnie proszę), a gdy mówimy o tranzystorach, chwalimy ich stabilność (?) i niskie zniekształcenia.

Ciekawe, że wszystkie wzmacniacze dedykowane/uznane dla elektrostatów, czy to oryginalne Sennheisera (HEV 90), Staksa (SRM-T2), Hifimana (EF1000, Shangri-La amp), czy też innych producentów (Viva Egoista STX, HeadAmp Blue Hawaii, Woo Audio 3ES) są oparte na lampach. Jedynym wyjątkiem byłby Mjölnir Carbon CC.

O czym to świadczy??
W lampowych wzmacniaczach chwalimy barwę, ale ona jest pochodną zniekształceń, które w lampowych układach są na ogól większe niż w tranzystorowych.
Oczywiście sama lampa to tylko element układanki - możliwości aplikacji jest mnóstwo, więc należy zawsze myśleć o wzmacniaczu jako całości.
Przypisywanie cech brzmieniowych samej lampie (konkretnemu modelowi) jest, no cóż, naiwne :)
Nie wiem co to jest "szybkość" w brzmieniu, niestety to już rejony poezji, gdzie każdy sobie interpretuje dane pojęcie po swojemu.

Wzmacniacze tranzystorowe wykazują mniejsze zniekształcenia, są mniej podatne na zmiany swojego brzmienia z czasem, w przeciwieństwie do lamp, które się starzeją i tracą emisję ich katody.

Ale to co napisałem to ogólniki, łatwo jest generalizować.
Ja doskonale wiem, że fajnie byłoby odszukać w tym audio świecie żelazne zasady, reguły, schematy, pewniki itd ...
Mimo wszystko przestrzegam przed tymi pokusami - tych schematów potem ciężko się z głowy pozbyć, nawet jeśli są bzdurne. Człowiek z natury potem broni swojego zdania, nawet jak podskórnie nie do końca sam w to wierzy albo rozumie.
Mamy strasznie przewrotną naturę.

Zawsze zostaje opcja: pytać, rozmawiać, dyskutować :)
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: ArturP w 03-12-2023, 03:26
Choć strona całkiem fajna, to trafiłem tam po wpisaniu w wyszukiwarkę frazy "słownik pojęć audiofilskich" i nigdy wcześniej na niej nie byłem. Polecam czy nie, to warto tam zajrzeć dla poszerzenia wiedzy. Jest trochę odniesień do słuchawek.
https://www.audiofanatyk.pl/slownik-popularnych-pojec-audio/
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: pmcomp w 03-12-2023, 16:53
.
Tytuł: HiFiMan Shangri-la
Wiadomość wysłana przez: Gwos w 03-12-2023, 21:53
Krzysztofie, dziękuję za wyjaśnienia i ostrzeżenie. Skłonności do poezji mam, dosłownie i w przenośni. Z tą "szybkością" to również nie wiem, ale zauważyłem, że na forach ludzie lubią lampom przypisywać tę własność, dlatego wziąłem w nawias i poprosiłem o komentarz. Ja dla siebie odkryłem termin "suchość", co u mnie oznacza pomniejszoną ilość pogłosów. Czy to jest podobne to "szybkości", tego nie wiem, choć w mojej głowie to nie jest daleko.

Jest też tak, że ludzie boją się pytać i na własną rękę próbują zrozumieć coś z tego co się mówi i pisze. A pisze się dużo i nomenklatura jest bogata. Myślę, że sprawa nie jest beznadziejna, jeśli tylko czasem ma się zaprzyjaźnoinego hamulcowego albo sceptyczny stosunek do wiedzy potocznej.

Powinien być wątek "wszystko co chcelibyście wiedzieć o audio, ale baliście się zapytać". Trzeba wówczas odważnie wziąć na klatę, że się czegoś nie wie. Dla przykładu: nie rozumiem jak to jest, że wszystkie końcówki mocy Accuphase'a dają max 28 dB wzmocnienia (gain) a każda przecież oddaje zupełnie inną moc, np. A-48 - 45W na kanał dla 8 ohm a A-75 - 60W. I faktycznie, obu słuchałem w tej samej konfiguracji z ustalonym pre, LST i Shangri-La i z każdą końcówką potencjometr pre miałem ustawiony na podobną pozycję.

Wracając do lamp - że wiele (bo może jednak nie wszystko) zależy od implementacji, to łatwo się zgodzę. Kiedyś bym pomyślał, że dobry tranzystor będzie grał dokładniej od dobrej lampy. Dwa lata temu, porównując lampowy HEV 90 do najlepszych tranzystorowców jakie sobie wymyśliłem (Accu, Esoteric, T+A, Gryphon) - oczywiście przez LST ze słuchawkami HE 90 - wyszło na to, że za każdym razem HEV 90 był nieco precyzyjniejszy, zwiewniejszy, przyjemniejszy itd. Wiem wiem, to się gryzie z ustaleniami naszego kolegi Ductusa i faktycznie odwiedzając go dwa lata temu przyrzekłbym, że słyszałem u niego najlepszy dźwięk w życiu, jednak tu na mieście wychodziło mi inaczej :)