A to dajcie jeszcze potem znać jak wypadły trzy obecne na spotkanku przetworniki. Ten mój Yamamoto, to chyba żadnych głośników nie napędzi, a i spragnieni wrażeń ze słuchawek adekwatnych do jego urody pozostaną... dalej spragnieni. Super hiper wypaśne lampy Nothern Electric nadal wydają dźwięki przypominające co najwyżej świńskie gody (i najprawdopodobniej tak zostanie do czasu gdy zostaną rytualnie zmiażdżone obcasem) i to jeszcze zanim zagra jakakolwiek muzyka, zaś standardowe lampy WE to dwie różne bajki, które nie dość, że nie grały powalająco to w dodatku jedna głośniej a druga ciszej ;P Postaram się do następnego razu kupić coś uczciwie sparowanego i niewydającego własnych odgłosów :-)
Z innej beczki: do momentu mojego wyjścia dźwiękiem spotkania były aktywne APSy i bynajmniej NIE mówię tego z uwagi na uprzejmość wobec gospodarza :-) Okazuje się, że może być i tanio i (bardzo!) dobrze.
Słowa wielkiej wdzięczności dla arcymiłego gospodarza, który BARDZO ofiarnie czynił honory domu dostarczając coś dla ducha i dla ciała*
*ale jak uprzedzał Gustaw: hostess nie było :-)
-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.