Audiohobby.pl

Wzmacniacz do słuchawek.

lancaster

  • Gość
25-10-2010, 15:42
Poważny wątek Panowie.

Gustaw

  • Gość
25-10-2010, 15:43
Ok...ok...ok..

majkel

  • 7476 / 5906
  • Ekspert
25-10-2010, 15:59
Wysyłka wzmacniacza do odsłuchu jest kolejnym punkcie algorytmu, przed którym znajduje się pętla warunkowa mogąca się powtarzać wielokrotnie. Wyjście z pętli również jest możliwe i przejście do kolejnego kroku.

Co do upakowania wnętrza wzmacniacza, to według standardów niektórych miszczów powinienem to władować do budy po amplitunerze. Zasilacz do drugiej, w rozmiarze przeciętnego UPSa online.

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
25-10-2010, 16:24
Odpowiadasz na wpis
>> majkel, 2010-10-25 15:59:58

Co do upakowania wnętrza wzmacniacza, to według standardów niektórych miszczów powinienem to władować do budy po amplitunerze. Zasilacz do drugiej, w rozmiarze przeciętnego UPSa online.

---

Majkel z calym szacunkiem, wystarczy jakas mala ladna, mila dla oka obudowa. 2 walizek do Twin Heada nie potrzeba ;)
Osobiscie wydajac te 1.450 PLN wolalbym dolozyc kilka stow by miec cos ladniejszego niz pudelko na srobukrety.

Proste jak drut wzornictwo RSA zalatwiloby sprawe. Podswietlenie galki jest np. bardzo fajne, robiace jako LED on/off.

majkel

  • 7476 / 5906
  • Ekspert
25-10-2010, 17:04
Żeby w Black Pearl zapanował żurnalowy porządek, to obudowa musiałaby być co najmniej dwa razy większa, więc póki co odsłanianie wnętrza byłoby strzałem w kolano.

Co się komu bardziej podoba, to sobie kupi. Ten konkretnie wzmacniacz nie jest adresowany do osób, które wolą dopłacić do wyglądu. Jak mi się skończą obudowy, to mogę przemyśleć zamówienie nieco większych, np. pod kątem dodatkowych funkcji, bo powierzchni na panelu przednim i tylnym na nie brakuje. Kiedyś mi się udało na takiej obudowie popełnić cztery gniazda RCA z tyłu, ale był tylko jeden klient, który się na to uparł, więc dostał. Da się zrobić. Nie czytałem pochlebnych opinii z wiarygodnych źródeł na temat mniejszych produktów RSA, więc nie wydaje mi się, aby jego urządzenia to był Black Pearl w ładniejszej obudowie. Tak na dobrą sprawę, to sam zasilacz do Black Pearl, który ostatecznie wybrałem do oferty, jest większy w swojej kubaturze od całych urządzeń Lake People/Violectric. Stopień upakowania jest w nim być może nieco mniejszy, ale znowu we wzmacniaczu jest u mnie ciasno.

Do porównania z Twin Head myślę, że jeszcze kiedyś dojdzie. Black Pearl nieco się troszkę przeobraził od czasu recenzji, i mam na stanie lepsze interkonekty teraz. Jest słyszalnie lepszy potencjometr, jest słyszalnie lepszy zasilacz, wychodzący sygnał jest odfiltrowany ze śmieci EMC bez ujmy dla sygnału (tu najwięcej czasu zeszło), udało mi się dobrać lepszy kondensator główny do zasilania... Z takim wzmacniaczem udało mi się odpowiedzieć sobie na pytanie który kabel Toslink z posiadanych przeze mnie jest najlepszy, dobrze że to akurat ten kupiony wczoraj. ;) Ciekawe czy kolega @domzz będzie coś grzebał przy swoim torze jeszcze? :)

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
25-10-2010, 17:20
Mysle, ze nie do konca tak nalezy traktowac w tym businessie sprawe cena o wyglad.

To nie jest tez jednoznacznie tak, ze ktos ma doplacac do obudowy. Skad wziela sie cena 1450 PLN ? Po prostu tak sobie wymysliles, ze tyle nalezy Ci sie za poswiecony czas i prace nad wzmakiem oraz konstrukcje. Chyba nie powiesz, ze czesci kosztuja w nim np. 1000 PLN a pewnie z 300 max. Oczywiscie wcale nie prosze o konkretna odpowiedz - to tylko przyklad.

Tylko od Ciebie zalezy jaka dasz obudowe i jak podejdziesz do sprawy. Cena w audio jest zawsze umowna i uwarunkowana czyims widzimisie.

Wiesz, ja takze nie czytalem pochlebnych opini na temat BP z innych zrodel niz Piotr Ryka i Rafaell. (wcale nie mowie, ze nie sa wiarygodni) ale to zawsze beda forujacy w pewien sposob Ciebie koledzy z forum. Nawet grupa Poznanska pewnie tez w pewnym stopniu tak do tego podejdzie - chociaz wydaje mi sie ze w ostrzej :) Wyslij go np. do recenzji na 6moons.

Vinyloid

  • 2470 / 5121
  • Ekspert
25-10-2010, 18:36
@ fallow

Do kosztów części należy dodać koszty ich przesyłki, a te mogą być znaczne. Poza tym ZUSy, srusy i podatki o ile nie chcesz ryzykować wizyty "Men in Black" w domu. 1450 zł to wcale nie jest tak dużo jak się wydaje. Obudowa powinna jednak być dopracowana bo jak recenzent (oraz klient) stwierdzi, że kicha, to cały projekt - mimo dobrego brzmienia - diabli wezmą. Po co psuć sobie opinię na starcie ? Jak sam stwierdziłeś, nikt nie chce mieć w domu następnego pudełka na śrubokręty.

Rafaell

  • 5033 / 5903
  • Ekspert
25-10-2010, 18:42
Polskie piekiełko już działa jak czytam: "pudełko na śrubokręty" a może idąc dalej tekturowe pudełko po butach?

Vinyloid

  • 2470 / 5121
  • Ekspert
25-10-2010, 18:48
Nie piekiełko tylko wymiana zdań z przymrużeniem oka. Nikt nie chce tutaj ubliżać autorowi projektu, tylko mu pomóc. Ja bym nie wysyłał urządzenia w obudowie jaką widziałem na zdjęciu do recenzji. Po prostu szkoda zbierać negatywne opinie za dobrej klasy sprzęt (tak zakładam, bo nie słyszałem).

Rafaell

  • 5033 / 5903
  • Ekspert
25-10-2010, 19:01
Chciejstwo to jest to co potrafimy najlepiej.W ramach pomocy majkelowi zaproponowałem jednemu takiemu-domyślcie się komu :)  że można zrobić piękną obudowę z trudno obrabialnego Corianu ze środkiem z blach miedziowanych. To najpierw wymyślił tylko przykręcany z przodu kawałek deski-fakt typu machoń :)  a później jak się miał określić co do budżetu wiadomo budowa jednostkowa latanie za materiałami, obróbka wielokrotne lakierowanie i szlifowanie miedzy operacyjne,etc. to się po prostu raczkiem wycofał.    

Tak że nawet jakby BP był w opakowaniach na jajka to i tak moim zdaniem było by to dla niektórych za dobre. Myślę że majkel słusznie na razie urwał temat. Piękną obudowę sprawił sobie np. Johny ale to   ciut drożej kosztowało :)  Sadząc po tym ilu jest użytkowników Apacha w naszym kraju to rynek jest już nasycony.  

Vinyloid

  • 2470 / 5121
  • Ekspert
25-10-2010, 19:10
Nie zgadzam się. Jest kilka sklepów w sieci (Tajwan, Chiny, Włochy), gdzie można kupić przyzwoite obudowy po rozsądnej cenie. Przy tej cenie wzmacniacza oszczędności na obudowie rzędu 50-100 zł mogą się srogo zemścić.

fallow

  • 6457 / 5876
  • Ekspert
25-10-2010, 20:05
Juz nie przesadzaj Rafaell :) Nie sadze by tu bylo jakies piekielko. Po prostu nie wyglada ten wzmacniacz za dobrze nawet na tle chinskich za 300PLN w tak tandetnej obudowie. Nie moge tego napisac skoro tak to wlasnie odbieram ? :)))

Vinyloid, ale Majkel czy Majkel bedzie to sprzedawal jako firma czy nie, koszty przesylki i inne vs cena koncowa to juz jego sprawa. Niech bedzie jakokolwiek - ja uwazam, ze w tej cenie koncowej obojetnie jaka gaze sobie tworca tam wliczy - powinna sie znalezc przyzwoita - powtarzam _PRZYZWOITA_ - nie zaden hi-end  obudowa.

Nawet mega toporem ciosany, ultra purystyczny vioelectric  prezentuje sie juz w porzadku. (zalacznik)

Odpowiadasz na wpis
>> Rafaell, 2010-10-25 19:01:55
Tak że nawet jakby BP był w opakowaniach na jajka to i tak moim zdaniem było by to dla niektórych za dobre
---
A jak czytam takie zdanie to mi sie przypomina inna "polska" cecha. Moze jeszcze mamy calowac po pietach kogos kto laskawie go nam sprzeda ? No przepraszam - jezeli ktos mi faktycznie robi laske i wyswiadcza przysluge to niech mi sprzeda klocek w ceni czesci + dobry Single Malt za zlozenie. (Z takim podejsciem).  Pisze to takze luzno, z przymrozeniem oka - zeby nie bylo ;)

Rafaell

  • 5033 / 5903
  • Ekspert
25-10-2010, 20:26
Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam ale dla mnie najważniejszy jest dobry a nawet bardzo dobry dźwięk który z powodów ekonomicznych byłby dostępny dla szerszego grona odbiorców. Takie czasy, wysoka kultura także dźwiękowa dalej nie zagląda pod strzechy. Tylko teraz nie bijcie te 1350 zł to dla wielu jest dalej bardzo dużo nie mniej tak jak zauważyłem mając Black Pearl razem z Beyerdynamic T1 można już na prawdę zakosztować wysokiej jakości dźwięku który np. na kolumnach po adaptacjach akustycznych pomieszczenia idzie w naprawdę duże dla wielu kosmiczne kwoty.

Podejrzewam że to nowe dziecko majkela ewoluuje w dwóch kierunkach ale szybszym będzie ten w wersji dostepniejszej  finansowo. Co do samej obudowy to moim zdaniem jest bardzo estetyczna a że nie gięta z miękkiej nierdzewki która mi się już w Lake People porysowała to już trudno. Ciągle przypominam że na dzień dzisiejszy najdroższa dalej jest mechanika; fizyka jest okrutna technologie materiałów supertwardych dalej od 50 lat nie poszły za daleko do przodu i musimy się dalej długo zmagać z materią. Oszczędności przy automatyzacji mamy tylko na czasach pomocniczych a nie na samej obróbce. Przypominam że na razie jest to wyrób jednostkowy. Można by zrobić na elektronikę takie piękne drewniane pudełko jak mi kiedyś wysłał Gabriel ale on to robił dla siebie w ramach hobby i nie musiał liczyć się z kosztami  i CZASEM !                            

Radical

  • 721 / 5209
  • Ekspert
25-10-2010, 20:52
Ja również uważam że obudowa powinna być co najmniej schludna i estetyczna, tylko pytanie jakie to ma znaczenie skoro dostępność BP będzie znikoma. O ile dobrze pamiętam to kolejka do poprzedniej konstrukcji z przed roku (?) do dzisiaj nie została rozładowana. Łatwiej chyba będzie kupić sony qualia albo orpheusy ;)

majkel

  • 7476 / 5906
  • Ekspert
25-10-2010, 21:07
Do fallowa: dostałem kilka PW, a może nawet kilkanaście na przestrzeni istnienia Moonlighta w tejże obudowie, że się bardzo podoba. Są fani takiego utylitarnego designu, małej ilości zajmowanego miejsca, ba!, płynący wniosek jest taki, że nie dopłacają do drewnianych boczków i toczonych gałek, bo się to im kojarzy z tym, o co Rolandsinger posądza część bywalców forum, czyli coś między fetyszem, a bzikiem. Nie wiem jakie znaczenie ma słowo "tandetna" spod Twojej klawiatury, ale przynajmniej materiałowo taka obudowa bije wszelką lakierowaną stal do grubości co najmniej 0,5mm. Jest gładka, twarda i lekka. Aluminium jest anodowane, a nie pojechane lakierem strukturalnym zalatującym smołą, jak to mamy do czynienia w przypadku "przyzwoitych" chińskich klocków.
---------
Black Pearl ewoluuje tylko w jedną stronę - wierności brzmieniowej. W smaki i zapachy wolę się bawić na układzie Moonlighta, bo to jest to, co on może zaoferować jako atut. Próba ubarwiania przejrzystego medium to jest według mnie psucie, więc tego nie mam ochoty robić. Nie lubię zbędnych ozdobników jeśli przychodzące medium jest piękne samo w sobie. Upiększanie pięknego kojarzy mi się z bazgraniem pisakami po dziełach Matejki, przyklejaniem nalepek, sreberek, przypinaniem sztucznych kwiatków, plakietek bądź wabików, itp.
Zanim ktoś zamówi u mnie wzmacniacz, staram się zorientować czego oczekuje i co zamierza do niego podłączyć. Black Pearl to nie jest następca Moonlighta. Ten ostatni też może przysporzyć wiele radości słuchającemu jeśli posiada niezbyt wymagające słuchawki o umiarkowanej impedancji. Ma swoją własną cechę, którą ja nazywam melodyjnością, i to będzie atut we współpracy ze sprzętem nawet średniej klasy, a może i wyżej.
Co do ceny - ja ją wyliczyłem stosując kryteria czasowo-ekonomiczne. Wiem ile jest wart mój czas jako specjalisty w zawodzie i ile mi to zajmuje. Do tego miło by mi było odzyskać koszty R\'n\'D, które zamieniają się w tysiące niekalkulowanych godzin i koszt popalonych części. Ten szacuję na równowartość dobrych słuchawek, dalej jeszcze chybione zakupy części, odpad w postaci fabrycznie wadliwych komponentów, czas spędzony na poprawki produkcyjne, itd.
Kalkulacje kosztów robót przerabiam od pierwszego etatu, jaki podjąłem po studiach i według tej mojej wiedzy ta cena jest za niska. Jeśli komuś nie odpowiada, może kupić coś komercyjnego. Ja na razie do pułapu jakieś 12000zł nie znalazłem godnego zamiennika dla siebie. W środę będzie u mnie gościł Phonitor, myślę że ze dwa tygodnie zostanie. Osoby wyznające słuszną zasadę, że "zainteresowanych w sprawie nie pyta się o zdanie" zapraszam na odsłuch porównawczy. Ani ja, ani Rafaell nie wysysamy sobie wrażeń z palca. Znam wartość soniczną moich wzmacniaczy, i mam swoją teorię na temat tego skąd to się bierze. Ot, taka moja wizja dobrze grającego wzmacniacza słuchawkowego. Najlepsze jest w tym to, że łamie ona kilka "kanonów" wymyślonych przez firmy, które robią po swojemu dorabiając do tego teorię, że tak jest najlepiej. Uszy mi mówią co innego. I chyba nie tylko mnie.