Audiohobby.pl

Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?

Gustaw

  • Gość
05-05-2011, 23:08
Ta Pani też była popularna.Nawet koncert w Carnegie Hall zaliczyła :)

Florence Foster Jenkins :)

Włala !!!

majkel

  • 7476 / 5907
  • Ekspert
05-05-2011, 23:14
Gustaw, to jest fascynacja przeciętnością. Bierze się ona stąd, że człowiek widzi kogoś znanego, z kim się mocno utożsamia, bo tak (bezosobowo, niekoniecznie o Adele): figura nieszczególna, głos średni jak na obywatela, słaby jak na piosenkarkę/piosenkarza, uroda akceptowalna, odzienie, styl, makijaż - niewyszukane, lekko niedobrane do siebie, co jest jeszcze na plus. Po prostu - jest fajne, bo jest swojskie. Media i wytwórnie muzyczne już dawno zauważyły ten trend, który można nazwać "pochwałą przeciętności". Podoba się, bo jest swojskie, obejmowalne dla przeciętnego zjadacza chleba jeśli nawet nie potrafiłby tak samo. Nie odczuwa przepaści, jaka go stresuje podczas obcowania ze sztuką wysoką, której nie ogarnia, nie rozumie, albo go onieśmiela, czego prosty lud nie znosi na dłuższą metę. To i tak jest jeszcze akceptowalne zjawisko, ale są gorsze odmiany - pochwała miernoty. Robi się gwiazdy z marginesu społecznego. Specjalistą globalnym od tego jest Jerry Springer, a lokalnym Ewa Drzyzga. Z ułomności, nałogów, zboczeń, patologii robi się temat na Twoje Pięć Minut w TV. Miernota tylko obrasta w piórka dobrego samopoczucia, co się staje tym groźniejsze społecznie.

Gustaw

  • Gość
05-05-2011, 23:20
>> majkel, 2011-05-05 23:14:37
Jerry Springer? Widziałem kiedyś kawałek programu tego gościa. Prały się po pyskach jakieś cycate, grube, murzynki.
Było ostrzej niż w MMA, w klatkach. :)

  • Gość
05-05-2011, 23:20
wyglada na biala kobieta a spiewa jak czarna

dziwne to ....... chyba ktos podlozyl glos

generalnie nudny pianista , chyba na kacu albo nie lubi takiej muzyki ,pewnie dorabia po akademii

kobieta spiewa z duzym feelingiem  

to pewnie dlatego odniosla sukces

almagra

  • 11514 / 5562
  • Ekspert
05-05-2011, 23:23
Adele jest bardzo wiarygodna...właśnie tak powinna wyglądać Adela.

majkel

  • 7476 / 5907
  • Ekspert
05-05-2011, 23:25
To nie jest głos czarnej kobiety.

  • Gość
05-05-2011, 23:29
a  faktycznie

milo byc

zoltej kobiety

Gustaw

  • Gość
05-05-2011, 23:35
Jeżeli ta Adele jest taka genialna to jej niewątpliwy geniusz jest skrzętnie przede mną ukryty.
:)

majkel

  • 7476 / 5907
  • Ekspert
05-05-2011, 23:40
Gustaw, daj ludziom spokojnie rozsmakowywać się w tych muzycznych hamburgerach. Lepsze to niż obalanie Torreadora pod kioskiem. ;)

asmagus

  • 4439 / 5456
  • Ekspert
05-05-2011, 23:41
W temacie poniekąd - właśnie słucham płyty Dr Hous\'a ... Hugh Laurie - Let Them Talk..... całkiem przyjemnie się słucha tego blusa ale..... moim zdaniem płyta fajnie nagrana, szczególnie instrumenty dęte.

Gustaw

  • Gość
05-05-2011, 23:45
>> majkel, 2011-05-05 23:40:42
Gustaw, daj ludziom spokojnie rozsmakowywać się w tych muzycznych hamburgerach. Lepsze to niż obalanie Torreadora pod kioskiem. ;)

OK. Już zmykam :)

  • Gość
05-05-2011, 23:50
Gustaw a tak szczerze ,

to co jest dla Ciebie najbardziej wartosciowe w muzyce ?

wiem ze sporo sluchasz i  wyrobiony sluch

Gustaw

  • Gość
06-05-2011, 00:00
>> wrugnumer1, 2011-05-05 23:50:58
Gustaw a tak szczerze ,
to co jest dla Ciebie najbardziej wartosciowe w muzyce ?

Trudne pytanie. Nie potrafię jednoznacznie określić. Ważne jest to "coś".

Coś co jest w "Obrazkach z wystawy", "No Sleep Til Brooklyn" - Beastie Boys, "Du Hast" - Rammsteina lub w "Whisky" Dżemu lub w Mesjaszu Handla. Tak, czy inaczej, nie udzielę prostej odpowiedzi.

  • Gość
06-05-2011, 00:07
mowisz o Haendlu




generalnie muzyka koscielna , barokowa na wielkie chory i  polifonia  chyba nadaja sie swietnie do dobrego sprzetu audiofilskiego  

Haendel troche w cieniu Bacha , ale warto posluchac mniej znane dziela  

wlasnie taka prostota barokowa , proste skale bez wyszukanych harmonini to bardzo dobra rzecz

Gustaw

  • Gość
06-05-2011, 00:13
Marcin,

To tylko przykłady. Dla mnie nawet to



jest bardziej interesujące od tej brytolskiej (?) divy.

Poziom Disco Polo ale jest to "coś"

:)