Audiohobby.pl

Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 10:52

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 10:52
_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 11:16
Oficjalnie "Thriller" Michaela Jacksona. Nie zdziwię się jednak jeżeli to będzie płyta z prozą Mao albo hymn ChRL.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cadam w 01-05-2011, 11:17
Thriller ?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 01-05-2011, 11:42
Dla mnie zadziwiające jest miejsce drugie. Nie wiedziałem, że zmienno/stałoprądowych słucha się chętniej niż Beatlesów czy Rolling Stones, ale wytłumaczenie jest proste. Najwięcej albumów sprzedaje się w USA i próżno tam szukać albumów europejskich. Na radiostacjach grających muzykę sprzed pół wieku król jest królem, a o posłuchaniu Beatlesów próżno marzyć. Statystyki europejskie robią tu ogon rankingu.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 11:55
Wszystko zależy, jak liczymy, ale jeśli chodzi o dynamikę sprzedaży to bezkonkurencyjny jest krążek wydany w tym roku! I mówię tu o artyście europejskim.


________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 12:17
A weźmy też pod uwagę, że konkurencja z lat 80-tych czy 60-tych nie była zagrożona Rapidsharem czy torrentami.


_________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cadam w 01-05-2011, 12:18
21 Adele
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 12:27
 Bingo!

A audiofile uparcie twierdzą, że w muzyce nic się nie dzieje.

Warto zauważyć, że w odróżnieniu od wybielonej małpiatki Pani Adkins sama skomponowała, wykonała i zaśpiewała wszystkie z dwoma wyj. utwory na swoim ostatnim albumie.


__________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 01-05-2011, 12:48
a wszystko mowi zle postawione pytanie.....jaki jest ....taki sobie...po prostu tesknota do normalnego spiewania...
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 01-05-2011, 12:50
..swiadczy tez o tym niebywala popularnosc plyt Evy Cassidy ..zwlaszcza po jej smierci....
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:02
Pytanie jest gramatyczne, tylko ma składnię kolokwialną.

"Jak brzmi nazwa najlepiej sprzedającego się... " czy "Jak jest zatytułowany..." brzmi jak nowomowa i godzi w ekonomię słowa.

A co do płyty, to moim zdaniem jest rewelacyjna, tak zwyczajna, że aż genialna w swej nostalgicznej prostocie. Wyspiarze odzyskują mój szacunek, bo jak dotąd tylko narkomani i komuniści robili na ichniejszym rynku karierę, a ich tfurczość nobliwie nazywano progresywną.
Muzyka aby była dobra, wcale nie musi być dziwna, co słychać w utworach Adele.



__________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 01-05-2011, 13:13
..no sama to nie...

Adele Adkins, Paul Epworth   Epworth   3:48
2.   "Rumour Has It"     Adkins, Ryan Tedder   Tedder   3:43
3.   "Turning Tables"     Adkins, Tedder   Jim Abbiss   4:10
4.   "Don\'t You Remember"     Adkins, Dan Wilson   Rick Rubin   4:03
5.   "Set Fire to the Rain"     Adkins, Fraser T. Smith   Smith   4:02
6.   "He Won\'t Go"     Adkins, Epworth   Rubin   4:38
7.   "Take It All"     Adkins, Eg White   Abbiss   3:48
8.   "I\'ll Be Waiting"     Adkins, Epworth   Epworth   4:01
9.   "One and Only"     Adkins, Dan Wilson, Greg Wells   Rubin   5:48
10.   "Lovesong"     Robert Smith, Simon Gallup, Roger O\'Donnell, Porl Thompson, Lol Tolhurst, Boris Williams   Rubin   5:16
11.   "Someone Like You"     Adkins, Wilson   Wilson, Adkins   4:45
[show]
iTunes bonus track
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 01-05-2011, 13:18
....to drugi album....a sztuka jest utrzymac sie na rynku....taki "umierajacy" jak inni uwazaja R.Plant sprzedal  przedostatni album ,w UK tylko , w ilosc 600 000 szt...
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 01-05-2011, 13:22
Bez urazy, ale to co prezentuje Adele to plagiat wczesnego stylu śpiewania Pink, czyli córki pana Gilmore\'a. Fakt, że image miała inny, chociażby z tytułu na inną sylwetkę ciała, ale sposób śpiewania, ozdobniki i sposób prowadzenia linii melodycznej ten sam. Tak się właśnie zastanawiałem gdy leciało Rolling in the Deep, gdzie ja to już słyszałem. No i mi się przypomniało.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:26
Pink miała pierwsze albumy nie najgorsze, niemniej w ogóle bym tych wokalistek nie zestawiał. Wg mnie to jest przepaść.



_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:29
Majkel, w przypadku Pink być może za bardzo koncentrowałeś się na wygolonym wzgórku łonowym który ta panienka z dumą eksponowała za pomocą zbyt opuszczonych biodrówek w pierwszych klipach.
_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:34
Zaraz, zaraz, a skąd Ty wziąłeś, że Alecia Beth Moore pochodząca z Pensylwanii jest córką Davida Gilmoura, chyba że o innego Glimoura chodzi.

A może chodziło o niego:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Eamon_Gilmore ?


 _____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:39
Ta Pink to mocno średnia jest, bym powiedział..._____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:43
I w dodatku siusia jak zwierzątko, przy samochodzie.


_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 01-05-2011, 13:43
Roland, dla mnie Pink śpiewa lepiej, niestety, a wzgórka łonowego nie miałem jak podziwiać, gdyż w czasach, gdy Pink brylowała ja słuchałem muzyki albo w samochodzie, albo w biurze, albo w podróży z grajka mp3. Rozumiem, że słowo "przepaść" znaczy dla Ciebie tyle co dla audiofila, czyli że np. któreś skrzypnięcia są wyraźniejsze. I rzeczywiście Adele bardziej skrzypi.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 13:45
Roland,

a skąd wziąłeś informację o tym , że "21" to najlepiej sprzedawana płyta w historii fonografii?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:54
Google o tym trąbi, poczytaj, policz. Weź pod uwagę także nieoficjalne statystyki liczące ilość kopii w wersji plikowej, a także nielegalny obrót. W pierwszym miesiącu album wyrównał rekord The Beatles, w samych Stanach w 2011 sprzedano milion kopii "21" na krążku, a tych ściągniętych szacuje się, że było 3x więcej.



_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 13:57
>>dla mnie Pink śpiewa lepiej, niestety<<

A na jakim instrumencie gra owa siusiająca Pink? Na MacBook`u??? :))
_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: rafaell.s.cable w 01-05-2011, 14:00
>> Rolandsinger, 2011-05-01 13:54:37
>Google o tym trąbi

Czego nie ma w Google tego nie ma; coś o tym wiedza Chińscy internauci :(
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 01-05-2011, 14:08
Eva Cassidy..początku 2001 album Songbird dotarł do 1. miejsca brytyjskiej listy najlepiej sprzedających się albumów (nakład łączny 1 mln egzemplarzy)......tylko w UK czyli wynik pani...zyjacej...Adele to zaden wynik...tylko normalna promocja...Eva   zmarla 1996 roku...
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: grisza_1982 w 01-05-2011, 14:09
Ja tam i tak wole Lou Rhodes:

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 01-05-2011, 14:09
" The Art Of Piano - Patagonia "  
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 01-05-2011, 14:11
...i Ty kolego tez jestes pod wplywem tej ...promocji....kiedys byl to kto inny......przypomnij sobie pewna panne z USA....bodajze...
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 01-05-2011, 14:11
Ale jaki ranking czcigodni koledzy tu rozpatrują?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 14:17
>> Rolandsinger, 2011-05-01 13:54:37
Google o tym trąbi, poczytaj, policz. Weź pod uwagę także nieoficjalne statystyki liczące ilość kopii w wersji plikowej, a także nielegalny obrót. W pierwszym miesiącu album wyrównał rekord The Beatles, w samych Stanach w 2011 sprzedano milion kopii "21" na krążku, a tych ściągniętych szacuje się, że było 3x więcej.

Eee tam, bestseller of 2011 i tyle.  W oficjalnych danych nie liczy się pirackich kopii i ściągnięć.

Ponad 110 000 000 sprzedanych płyt "Thrillera" jest nie do pobicia.

A ta Adela nawet fajna, ale nic nowego do popu nie wnosi. Ma fajny support na koncertach - Amos Lee też nic odkrywczego nie śpiewa ale robi to całkiem przyjemnie.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 14:19
7-krotna Platyna w UK, w kwartał to żaden wynik???? A przecież większość zassała płytę z netu!

http://en.wikipedia.org/wiki/21_(Adele_album)

HELP! The Beatles osiągnął przez cały rok 1965 i 1966 raptem 3x Platynę, a to było w czasach, gdy nie było piractwa nawet za pomocą duplikacji nośnika, a o dystrybucji elektronicznej jak dziś nie wspominam.

_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 14:21
>>Ponad 110 000 000 sprzedanych płyt "Thrillera" jest nie do pobicia.<<

Przez ile LAT????

Koledzy, nauczcie się interpretować statystyki. Nie liczy się tylko liczba bezwzględna.



_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: almagra w 01-05-2011, 14:39
Jedzcie gówno!!!miliony much nie mogą się mylić!!!
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 14:46
Roland,

niech ci będzie - Adele jest the best, ale uczciwie interpretuj liczby.

Jak była ilośc na platyne w latach 60-tych? Ile wtedy sprzedawano singli?
Słyszałeś o meksykańskich pirackich tłoczniach płyt gramofonowych? A oficjalne piractwo pocztówkowe w komunolandach? Adele jest OK ale porównanie do The Beatles jest naciągane.

Do 24 kwietnia sprzedano ok. 2 100 000 "21" - to świetny wynik. M.in. dlatego, że płyta zażarła w USA - 50% ogólnej sprzedaży.Promocja i dystrybucja w Stanach - Sony Music.

Na płycie jest do wykrojenia jeszcze jeden singiel. Po objęciu promocją Azji ( na razie kiepsko ) dojdzie do 10 mln na koniec roku. Więcej z tej pani XL Recordings nie wyciśnie.

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 01-05-2011, 14:51
>> Rolandsinger, 2011-05-01 14:19:26
>HELP! The Beatles osiągnął przez cały rok 1965 i 1966 raptem 3x Platynę, a to było w czasach, gdy nie było >piractwa nawet za pomocą duplikacji nośnika

Jak to nie było, jak było? Tłoczone były pirackie winyle, gdzieś po różnych Malezjach, poza tym zwłaszcza w krajach pozbawionych dostępu do  płyt każdy młody człowiek miał magnetofon i "kabel do nagrywania".
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: grisza_1982 w 01-05-2011, 14:54
>> cocor2007, 2011-05-01 14:46:51
Więcej z tej pani XL Recordings nie wyciśnie.

:)
No ale po buźce z okładki "21" wygląda jakby była w co najwyżej rozmiarze M.
Ehhhh ten marketing.

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 14:55
Malezyjskie i indyjskie tłocznie przynajmniej przyznawały się do tego, że są "inne" od oryginału. W Mexico robili kopie idealne "Made In USA".
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: rafaell.s.cable w 01-05-2011, 14:56
>> Rolandsinger, 2011-05-01 14:19:26
>HELP! The Beatles osiągnął przez cały rok 1965 i 1966 raptem 3x Platynę,

W tamtych czasach to było wydarzenie technologiczne!

Rolandsinger wybacz ale dziś po ponad 25 latach od wynalezienia płyt CD w nowym nie vinylowym formacie produkuje się znacznie szybciej i więcej!
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kuben w 01-05-2011, 14:56
Ktoś w ogóle słyszał tę płytę?


--------------------------------------------------------------
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 14:57
>> grisza_1982, 2011-05-01 14:54:16
>> cocor2007, 2011-05-01 14:46:51
Więcej z tej pani XL Recordings nie wyciśnie.

:)
No ale po buźce z okładki "21" wygląda jakby była w co najwyżej rozmiarze M.
Ehhhh ten marketing.


Grisza, to nie marketing, to zbieżnośc symboli :-)

XL Recordings - tak nazywa się macierzysty label  Adele.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 15:00
>> kuben, 2011-05-01 14:56:53
Ktoś w ogóle słyszał tę płytę?


dobre pytanie :-)

a ktoś kupił CD?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: grisza_1982 w 01-05-2011, 15:08
>> cocor2007, 2011-05-01 15:00:41
>> kuben, 2011-05-01 14:56:53
Ktoś w ogóle słyszał tę płytę?

dobre pytanie :-)
a ktoś kupił CD?


Po przeczytaniu kilku wpisów tego wątku, pożyczyłem "21" od ruskich piratów.
Utwór Rolling In The Deep już chyba słyszałem gdzieś w radio, podpinam się do wcześniejszych wypowiedzi i również twierdzą że stylem śpiewania przypomina Pink.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 15:30
No pewnie, Pink jak nic.

 Nie tańczy, nie pokazuje bobra, gra na fortepianie, a nie rękoma bezimiennego klawiszowca na samplerze i sama komponuje, na koncertach nie leci z play backu, ale jest jak Pink, niech będzie.

A tak na marginesie, mam jedną płytę Pink, nie pamiętam jaką, ale chętnie oddam razem ze Spraną panienką, też nie pamiętam tytułu, za 21 Adele.

Uwaga techniczna na marginesie, ta płyta Pink omal mi nie wysadziła głośników, największa kompresja, jaką w życiu słyszałem, dlatego lojalnie ostrzegam.

_________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 15:36
Zmusiłem sie do posłuchania PINK na YT. Bez jaj, ta panienka dla zbuntowanych pensjonarek nie ma nic wspólnego z Adele. Z PInk Floyd też nie.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 01-05-2011, 15:47
Nareszcie przynajmniej jeden Kolega zaskoczył.

____________________________________
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kuben w 01-05-2011, 15:48
Amazing singer and 2009′s Best New Artist Grammy Winner Adele said that one of her life-changing concert moments was when she saw Pink perform live as a teenager.

“I remember seeing Pink at Brixton Academy,” the British singer tells Spinner. “It was the Missundaztood record, so I was about 13 or 14. I had never heard, being in the room, someone sing like that live.”


--------------------------------------------------------------
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 01-05-2011, 16:02
... I was about 13 or 14...


to jest ten target
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: grisza_1982 w 01-05-2011, 16:02
>> Rolandsinger, 2011-05-01 15:30:42

Ale ja tylko napisałem, że manierę śpiewania ma podobną, nie oceniam umiejętności gry na instrumentach ani wizerunku scenicznego. Żadnej pełnej płyty Pink nigdy nie wysłuchałem w całości, a walory wokalne tej pani znam jedynie z tego co radio mimowolnie przemyciło do moich uszu. Kiedy zapuściłem "21" wokal Adele po prostu mi się z nią skojarzył i tyle.

To coś takiego jak wokal Gadowskiego z Iry i tego kolesia z zespołu Fil, z tą różnicą że kiedy słyszę któregoś z tych Panów wzmaga się u mnie odruch wymiotny.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 01-05-2011, 23:20
>> cocor2007, 2011-05-01 15:36:09
Zmusiłem sie do posłuchania PINK na YT. Bez jaj, ta panienka dla zbuntowanych pensjonarek nie ma nic wspólnego z Adele.

Ma czy nie ma - ganz egal. Efekt w postaci nagrania jest podobny. Napisałem "wczesna Pink", bo na jej albumie Missundaztood jest utwór bardzo podobne do Rolling in the Deep. Dziękuję Rolandowi, że mnie uświadomił co do istnienia takiej pani jak Adele, bo ja myślałem, że to co radio serwuje, to nowy singiel Pink, a tu proszę - ktoś stwierdził, że warto naśladować sposób, w jaki Pink kiedyś śpiewała ballady. Skutek niezły, ale... to już było.

>Z PInk Floyd też nie.

Ale to chyba dobrze, nie?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 01-05-2011, 23:51
Adele "21" to faktycznie fajna płyta, sam singiel bardzo dobry - po prostu dobry pop.

Jeśli zaś chodzi o sprzedaż, to płyt wydawanych dzisiaj nie ma co porównywać do tych sprzed lat kilkudziesięciu, bo powodów tego, że jest to bezsensu jest wiele. Dzisiaj jest zupełnie inny dostęp do muzyki, zupełnie inna promocja i cały biznes jest inny. To wszystko składa się na (jak to ujął Roland) "dynamikę sprzedaży". Z MJ czy Beatlesami to zupełnie inna historia.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 01-05-2011, 23:54
Oczywiście chodziło mi o porównanie kwestii sprzedażowych płyt, a nie samych płyt, choć ich również nie ma co porównywać ;)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-05-2011, 00:04
Mam takie samo zdanie. Obecne sposoby marketingu, formy sprzedaży oraz powszechność sprzętu odtwarzającego stwarzają lepsze warunki nabywcze nagrań obecnie niż kiedyś, a piractwo było zawsze, dawniej nawet legalne w naszej strefie politycznej. W rankingu oglądanych teledysków w internecie prowadzi Lady Gaga.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 05-05-2011, 09:43
>> Rolandsinger, 2011-05-01 15:30:42
No pewnie, Pink jak nic.

Nie tańczy, nie pokazuje bobra, gra na fortepianie, a nie rękoma bezimiennego klawiszowca na samplerze i sama komponuje, na koncertach nie leci z play backu, ale jest jak Pink, niech będzie.






A poniżej jeden bezimienny klawiszowiec docenił ją i wziął do siebie na płytę zaprosił.
http://w812.wrzuta.pl/audio/31PHXckVSow/herbie_hancock_-_imagine_feat._p_nk_seal_india.arie_jeff_beck_konono_1_and_omou_sangare
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 05-05-2011, 10:21
Ja nie napisałem, że Pink nie umie śpiewać, lecz że jej artystyczny widnokrąg zamyka się w obszarze bezczelnej komercji.

To, że HH ją gdzieś tam zaprosił, o niczym nie świadczy, w tym składzie jest kilku "artystów" z kręgu "Africa pretends singing".

_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 05-05-2011, 10:35
to płyta z 2010.

Ale niech będzie, posłuchałem tej Adele, nawet wziąłem na warsztat jej koncertówkę dla porównania. Chociaż dość idealnie zaśpiewana, to nie mogę stwierdzić, czy to live.


są odstępy na oddech, obniżone pół tonu, żeby się nie zajechała, w kilku miejscach technicznie odpuszcza.
Ale to i tak jest tak idealnie zaśpiewane (jak na wykonanie live), że nie mogę uwierzyć. Szacunek wielki.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: grisza_1982 w 05-05-2011, 21:59
Nie ma się co oszukiwać, babka potrafi śpiewać.

Przesłuchałem dzisiaj w całości "21".
Mimo że to raczej nie moja bajka, po wyrzuceniu 3 utworów przesłuchałem raz drugi i muszę przyznać że ze spora przyjemnością, głównie za sprawą wokalu.

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 05-05-2011, 22:37
http://lifehacker.com.pl/pl_lh/?p=1920

pink piano bedzie najbardziej znana polska plyta
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 05-05-2011, 22:39
A sprzedaż od 20 stycznia 2011 przebiła właśnie 2 900 000 legalnych kopii. Piratów jest pewnie z 10x tyle.

Ze swej strony nadmienię, że jest to jedna z najlepszych popowych płyt, jakie w życiu słyszałem.




&feature=related

&feature=related




_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: rafaell.s.cable w 05-05-2011, 22:56
A ja nie jestem 2\'900\'001 kupującym i nawet linka nie sprawdzę nie mówiąc o ściąganiu; po prostu mnie to nie ciekawi.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 05-05-2011, 23:02
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję ale....z tą Adele to niezłe jaja.
Kiepska muzyczka, słaba rozpiętość głosu, śpiew ocierający się miejscami o fałszowanie, wygląd bufetowej,... całkiem niezłe ;)

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 05-05-2011, 23:08
Ta Pani też była popularna.Nawet koncert w Carnegie Hall zaliczyła :)

Florence Foster Jenkins :)

Włala !!!

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 05-05-2011, 23:14
Gustaw, to jest fascynacja przeciętnością. Bierze się ona stąd, że człowiek widzi kogoś znanego, z kim się mocno utożsamia, bo tak (bezosobowo, niekoniecznie o Adele): figura nieszczególna, głos średni jak na obywatela, słaby jak na piosenkarkę/piosenkarza, uroda akceptowalna, odzienie, styl, makijaż - niewyszukane, lekko niedobrane do siebie, co jest jeszcze na plus. Po prostu - jest fajne, bo jest swojskie. Media i wytwórnie muzyczne już dawno zauważyły ten trend, który można nazwać "pochwałą przeciętności". Podoba się, bo jest swojskie, obejmowalne dla przeciętnego zjadacza chleba jeśli nawet nie potrafiłby tak samo. Nie odczuwa przepaści, jaka go stresuje podczas obcowania ze sztuką wysoką, której nie ogarnia, nie rozumie, albo go onieśmiela, czego prosty lud nie znosi na dłuższą metę. To i tak jest jeszcze akceptowalne zjawisko, ale są gorsze odmiany - pochwała miernoty. Robi się gwiazdy z marginesu społecznego. Specjalistą globalnym od tego jest Jerry Springer, a lokalnym Ewa Drzyzga. Z ułomności, nałogów, zboczeń, patologii robi się temat na Twoje Pięć Minut w TV. Miernota tylko obrasta w piórka dobrego samopoczucia, co się staje tym groźniejsze społecznie.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 05-05-2011, 23:20
>> majkel, 2011-05-05 23:14:37
Jerry Springer? Widziałem kiedyś kawałek programu tego gościa. Prały się po pyskach jakieś cycate, grube, murzynki.
Było ostrzej niż w MMA, w klatkach. :)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 05-05-2011, 23:20
wyglada na biala kobieta a spiewa jak czarna

dziwne to ....... chyba ktos podlozyl glos

generalnie nudny pianista , chyba na kacu albo nie lubi takiej muzyki ,pewnie dorabia po akademii

kobieta spiewa z duzym feelingiem  

to pewnie dlatego odniosla sukces
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: almagra w 05-05-2011, 23:23
Adele jest bardzo wiarygodna...właśnie tak powinna wyglądać Adela.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 05-05-2011, 23:25
To nie jest głos czarnej kobiety.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 05-05-2011, 23:29
a  faktycznie

milo byc

zoltej kobiety
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 05-05-2011, 23:35
Jeżeli ta Adele jest taka genialna to jej niewątpliwy geniusz jest skrzętnie przede mną ukryty.
:)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 05-05-2011, 23:40
Gustaw, daj ludziom spokojnie rozsmakowywać się w tych muzycznych hamburgerach. Lepsze to niż obalanie Torreadora pod kioskiem. ;)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 05-05-2011, 23:41
W temacie poniekąd - właśnie słucham płyty Dr Hous\'a ... Hugh Laurie - Let Them Talk..... całkiem przyjemnie się słucha tego blusa ale..... moim zdaniem płyta fajnie nagrana, szczególnie instrumenty dęte.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 05-05-2011, 23:45
>> majkel, 2011-05-05 23:40:42
Gustaw, daj ludziom spokojnie rozsmakowywać się w tych muzycznych hamburgerach. Lepsze to niż obalanie Torreadora pod kioskiem. ;)

OK. Już zmykam :)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 05-05-2011, 23:50
Gustaw a tak szczerze ,

to co jest dla Ciebie najbardziej wartosciowe w muzyce ?

wiem ze sporo sluchasz i  wyrobiony sluch
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 00:00
>> wrugnumer1, 2011-05-05 23:50:58
Gustaw a tak szczerze ,
to co jest dla Ciebie najbardziej wartosciowe w muzyce ?

Trudne pytanie. Nie potrafię jednoznacznie określić. Ważne jest to "coś".

Coś co jest w "Obrazkach z wystawy", "No Sleep Til Brooklyn" - Beastie Boys, "Du Hast" - Rammsteina lub w "Whisky" Dżemu lub w Mesjaszu Handla. Tak, czy inaczej, nie udzielę prostej odpowiedzi.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:07
mowisz o Haendlu




generalnie muzyka koscielna , barokowa na wielkie chory i  polifonia  chyba nadaja sie swietnie do dobrego sprzetu audiofilskiego  

Haendel troche w cieniu Bacha , ale warto posluchac mniej znane dziela  

wlasnie taka prostota barokowa , proste skale bez wyszukanych harmonini to bardzo dobra rzecz
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 00:13
Marcin,

To tylko przykłady. Dla mnie nawet to



jest bardziej interesujące od tej brytolskiej (?) divy.

Poziom Disco Polo ale jest to "coś"

:)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:15
Gustaw nie mówił o Haendlu, tylko o Handlu.
Handlu płytami.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:15
ostatnio jakis gosc co robi Disko Polo   , producent prosil mnie o  jakis temat do piosenki  

ale mowil ze chce cos ambitnego .......... na koncerty latem  


Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:16
aaaaa

Gustaw handluje plytami

teraz wiem dlaczego duzo slucha ,

poprostu musi kazda sprawdzic i przesluchac w odtwarzaczu przez sprzedaza
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 00:17
>> 390n, 2011-05-06 00:15:26
Gustaw nie mówił o Haendlu, tylko o Handlu.
Handlu płytami.

W rzeczy samej, Eguś.


Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:18
Czy ta Adele to nie przypadkiem artystyczne wcielenie Prezydentowej Komoruskiej?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:19
Egon ......

pierwszy raz zadedykowalem utwor facetowi

jutro bedzie dostepny  lub pojutrze

5. Song For Egon  


Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 00:22
Już kończąc. Coś mi się wydaje, że Rolo z nas jakieś jaja sobie robi.


P.S. Pamiętacie film pt. "Adela jeszcze nie jadła kolacji" ?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 06-05-2011, 00:22
>> 390n, 2011-05-06 00:18:38
Czy ta Adele to nie przypadkiem artystyczne wcielenie Prezydentowej Komoruskiej?

Trzeba by sprawdzić teksty w książeczce pod kątem ortografii.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:24
>> wrugnumer1, 2011-05-06 00:19:51
Egon ......

 pierwszy raz zadedykowalem utwor facetowi

 jutro bedzie dostepny lub pojutrze

 5. Song For Egon


Mam nadzieje, że bedzie nie gorszy niż Song for Jeffrey, Jethro Tull :)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 00:26
sek w tym ze utwor jest skierowany do nastolatek

zeby kupowaly moja plyte na itunes

Masz Pecha Egon :)

hhi
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 10:03
no panowie audiofilowie, teraz to już zwyczajnie pierdolicie o tej przeciętności. Te wasze audiosyfilskie wokalistki to niby bardziej wartościowe? Krall śpiewająca pseudojazz  jest ok? :))))

Wielcy mi tu antymajnstrimowcy się znaleźli.


Do tego ani jednej nieczystej nuty u tej Adele nie ma.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 10:09
Nie mylmy środków wyrazowych z nieczystym śpiewaniem.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 10:30
>> bady, 2011-05-06 10:03:03
no panowie audiofilowie, teraz to już zwyczajnie pierdolicie o tej przeciętności. Te wasze audiosyfilskie wokalistki to niby bardziej wartościowe?

No ok ale konkretnie, które nasze ? Pytam, bo jakoś te woka-filskie divy ostatnio u mnie nie goszczą ?
Słuchałem audiofilskich wokalistek jak byłem mały. Jedynie ostatnio, Barberową, ale przy testowaniu sprzętu.
Kari Bremnes też u mnie "zmarła". Każdy musi przejść przez okres błędów i wypaczeń :-)

>>Wielcy mi tu antymajnstrimowcy się znaleźli.
Wielcy-nie wielcy ale swoje zdanie przecież mogą mieć, nie ? Przy tej Adele ciągle czekam na to kiedy ta kobitka przestanie śpiewać i przynudzać. Nawet te filmiki na YouTube przewijam.
Można tutaj się onanizować ilością sprzedanych płyt, bo przecież tysiące much nie mogą się mylić, ale ja płyty Adele nawet nie ściągnę za darmo, z torrentów, bo czasu mi szkoda.

Jeżeli się komuś Adele podoba to OK, jego prawo, co nie zmieni faktu, że dla mnie to jedynie flaki z olejem.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: domzz w 06-05-2011, 10:57
Mnie się wydaje, że Adele to efekt uboczny po Duffy, i że to ona właśnie wyznaczyła taki kierunek, a Adele po prostu zrobiła to inaczej (dla niektórych lepiej).
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 11:00
Mi zwyczajnie wydawało się, że jak się czymś nie interesuję, to nie wypowiadam się w tym temacie.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 11:03
do Gustawa to było.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 11:08
>> bady, 2011-05-06 11:00:26
Mi zwyczajnie wydawało się, że jak się czymś nie interesuję, to nie wypowiadam się w tym temacie.

Nie bardzo rozumiem, bo mnie temat akurat zainteresował i wypowiedziałem się w tym temacie.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 11:20
napisałeś, że ten dział muzyki Cię nie interesuje od dawna.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 06-05-2011, 11:24
Wprawdzie nigdy w Krallową nie inwestowałem, a ostatni album studyjny  to chyba 4 lata temu słuchałem, ale dla mnie i tak na jej płycie koncertowej, albo u takiej Eliane Elias jest więcej drive\'u i artystycznego wyrazu niż u gosposi Adeli. Pink i tym podobnych gwiazd słucha się dobrze przez miesiąc, potem album przykrywa kurz, i do takiej muzyki nie bardzo się chce wracać. Zresztą ona wraca sama, np. przez RMF. Natomiast albumy Morcheeby z poprzedniego stulecia do dziś mnie kręcą. To ma nadal wartość artystyczną i brzmienie, a "feeling", czy jak Wy to tam nazywacie, to i tak u madam Adele jest mocno reglamentowany. Wystarczy posłuchać Moloko dla porównania.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 11:25
>> bady, 2011-05-06 11:20:27
napisałeś, że ten dział muzyki Cię nie interesuje od dawna.

Może jakiś cytacik ?
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 06-05-2011, 11:28
>> Gustaw, 2011-05-06 10:30:14
No ok ale konkretnie, które nasze ? Pytam, bo jakoś te woka-filskie divy ostatnio u mnie nie goszczą ?
Słuchałem audiofilskich wokalistek jak byłem mały. Jedynie ostatnio, Barberową, ale przy testowaniu sprzętu.
Kari Bremnes też u mnie "zmarła". Każdy musi przejść przez okres błędów i wypaczeń :-)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 11:44
>> bady, 2011-05-06 11:28:16
>> Gustaw, 2011-05-06 10:30:14
No ok ale konkretnie, które nasze ? Pytam, bo jakoś te woka-filskie divy ostatnio u mnie nie goszczą ?
Słuchałem audiofilskich wokalistek jak byłem mały. Jedynie ostatnio, Barberową, ale przy testowaniu sprzętu.
Kari Bremnes też u mnie "zmarła". Każdy musi przejść przez okres błędów i wypaczeń :-)

Ciągle nie rozumiem. Przecież wyraźnie jest napisane, że przestało mnie interesować audiofilskie plumkanie typu Barber lub Krall. Przynajmniej to miałem na myśli. Adele przecież z tym rejonem ma niewiele wspólnego chociaż, gdybym był bardzo złośliwy i przypomniał sobie ostatni koncert P.Barber w poznańskim Eskulapie to mógłbym napisać, że zarówno Barber jak i Adele mogą się sprawdzić w tzw muzyce do kotleta.

Tak. Wiem. Wielbiciele Barber mnie zabiją :-)

 
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 06-05-2011, 12:15
>> domzz, 2011-05-06 10:57:11
Mnie się wydaje, że Adele to efekt uboczny po Duffy, i że to ona właśnie wyznaczyła taki kierunek, a Adele po prostu zrobiła to inaczej (dla niektórych lepiej).

Mam dokładnie takie skojarzenie z tym, ze mimo, iż Duffy śpiewa kaczym głosem wolę jej właśnie słuchać z ww. pary.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 06-05-2011, 12:24
Odpowiadasz na wpis
>> Gustaw, 2011-05-06 11:44:49

Tak. Wiem. Wielbiciele Barber mnie zabiją :-)

-> Ja mogę jeść kotleta przy Barberowej pod warunkiem, że jej nie widzę.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 06-05-2011, 12:46
>> majkel, 2011-05-06 12:24:30
> Ja mogę jeść kotleta przy Barberowej pod warunkiem, że jej nie widzę.

W zasadzie tu muszę doprecyzować. Może nie sama muzyka nadaje się do kotleta tylko jej styl grania na koncercie.
Uważam, że na płytach wypada znacznie lepiej, przynajmniej w porównaniu z tym konkretnym koncertem.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 28-06-2011, 13:33
żeby nie było, usłyszałem parę razy w radio piosnkę i wzięła mnie:
http://darcangel.wrzuta.pl/audio/39NuJ1Amg4J/adele_-_set_fire_to_the_rain



______________________________________
>> lancaster, 2011-06-04 20:48:41
Jednym słowem bady możesz mi zrobić próbę mikrofonu.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 28-06-2011, 13:35
pytanie, czy ten burczący bas to taka durna realizacja jadąca sinusem, czy to wina kompresji, czy może moich małych głośniczków z midbasami 17cm??
______________________________________
>> lancaster, 2011-06-04 20:48:41
Jednym słowem bady możesz mi zrobić próbę mikrofonu.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 28-06-2011, 14:06
To powinno wytłumaczyć:

http://www.dr.loudness-war.info/index.php?search_artist=Adele&search_album=21

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 28-06-2011, 14:07
A to jeszcze lepiej:

http://www.dr.loudness-war.info/details.php?id=7674

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 28-06-2011, 15:12
loudness loudnessem, dla mnie to brzmi jakby ktoś grał na klawiszu midi jakieś sinusy do podkładu. Dziadostwo i tyle.
______________________________________
>> lancaster, 2011-06-04 20:48:41
Jednym słowem bady możesz mi zrobić próbę mikrofonu.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 28-06-2011, 16:25
Adel 21 - Set Fire To The Rain
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 28-06-2011, 16:28
A teraz najlepsze
Rónież Adel 21 - Set Fire To The Rain
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 28-06-2011, 19:14
No i definitywnie obrzydziłeś mi 21 :/

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 28-06-2011, 21:52
Cieszę się, że mogłem się na coś przydać :)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 14-10-2011, 16:32
11 mln. kopii w 8 miesięcy. "Thriller" Homo-niewiadomo-Erectus-Acze-ediszin  (przepraszam fanów) wykręcił w 28
LAT!!!!! zaledwie 111 mln. Uśredniając rocznie "Thriller" uzyskuje niecałe 4 mln, a zatem Adele 21 sprzedaje się prawie 3x lepiej.

Można więc uznać, że moja tytułowa teza się potwierdza - jest to najlepiej sprzedający się album w historii, a przecież w roku debiutu Thriller nie było piractwa cyfrowego!

 
_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kuben w 14-10-2011, 16:37
Za 27 lat pewnie nikt nie będzie wiedział co to Adele.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 14-10-2011, 16:58
Po 65 latach wszyscy wiedzą, kto to jest Adolf Hitler, ale czego to dowodzi?


_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kuben w 14-10-2011, 18:56
To, że "21" dobrze się sprzedaje nie da się zaprzeczyć ale zaraz "bańka" pęknie i sprzedaż się zatrzyma. 21 do Thrillera ma się jak sprinter do maratończyka, "sprinter" sprzeda dużo i szybko ale też prędko się zmęczy na dłuższym dystansie, "maratończyk" natomiast sprzedaje powoli ale przez lata. 21 może więc tryumfować jako \'najszybciej\' sprzedający się album który pewnie ustąpi za jakiś czas nowej gwiazdce. Taki TDSOTM to kolejny przykład maratończyka który nigdy nie przestanie się sprzedawać. Dodam jeszcze, że "zaraz za" Thrillerem z 110 milionami sprzedanych kopii jest "Back in Black" z 49 milionami :) Trzeba by się więc zastanowić nad fenomenem Thrillera.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 14-10-2011, 19:40
Dajcie juz spokoj z ta Adele, rzygawica bierze jak ja teraz slysze, a pomyslec, ze jeszcze na poczatku tego roku szlo tego sluchac, a przynajmniej na tyle, ze zdecydowalem sie nawet nabyc jej ostatni album w sklepie spozywczym, sek w tym, ze po 4 w sumie przesluchaniach i nawalance non stop w radio juz do niego nie wroce, nawet spojrzec nie chce na Adele bo dostaje muzycznych torsji...
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 14-10-2011, 19:42
A takich jak ja sa miliony, nie wroze jej wiec sukcesu Jacksona ;"))
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: reactor w 14-10-2011, 20:22
>> Rolandsinger, 2011-10-14 16:58:36

Rolandzie nasz drogi gdzie byłeś jak Cię nie było? :)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: MAG w 14-10-2011, 20:31
16:32 / 3 godz. temu
11 mln. kopii w 8 miesięcy. "Thriller" Homo-niewiadomo-Erectus-Acze-ediszin (przepraszam fanów) wykręcił w 28
LAT!!!!! zaledwie 111 mln. Uśredniając rocznie "Thriller" uzyskuje niecałe 4 mln, a zatem Adele 21 sprzedaje się prawie 3x lepiej.

Można więc uznać, że moja tytułowa teza się potwierdza - jest to najlepiej sprzedający się album w historii, a przecież w roku debiutu Thriller nie było piractwa cyfrowego!


Gdyby w tamtych czasach był internet hehe..........resztę sami sobie dopiszcie ;)

Nie sztuka dzisiaj jest sprzedawać płyty w dobie www itp;)Nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie;)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 14-10-2011, 21:17
>>>> reactor, 2011-10-14 20:22:59
>> Rolandsinger, 2011-10-14 16:58:36

 Rolandzie nasz drogi gdzie byłeś jak Cię nie było? :)<<


Pisałem na forum o fotografii, fajczarstwie, polityce i kilku innych...

W końcu, ile można chrzanić o kablach, słuchawkach, DACach. Krótko mówiąc, miałem niezłego pie...ca na tym punkcie.

Gdy człowiek wyjdzie poza to wszystko, odkrywa, że muzyka może cieszyć...nawet jeśli brzmienie nie należy do wykwintnych (np. z pierdziawek w laptopie), bo ma...treść. Braki techniczne nadrabiamy wyobraźnią, tak to przynajmniej odbywa się u ogółu zainteresowanych muzyką.

_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 14-10-2011, 23:54
jesli juz kogos mi Adele przypomina to blizej Florence Welch (głosowo).
A od 21ki wole 19tkę, wbrew pozorom dojrzalsza ;)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 16-10-2011, 16:57
Również uważam, że 19 jest z innej bajki, znacznie lepszej.

Niemniej nadal nie widzę podobieństwa jakiejkolwiek pieśni P. Adele z dźwiękową sraką niejakiej Pink, co tu wcześniej próbowano suponować.


_____________________________________

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 16-10-2011, 17:01
Różnica jest zasadnicza - albumy Pink słuchałem co najmniej kilkukrotnie, a 19 Adele pierwszy i ostatni raz, chyba nie w całości.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Robeeert1 w 16-10-2011, 17:37
>> Rolandsinger, 2011-10-14 16:32:02
Można więc uznać, że moja tytułowa teza się potwierdza - jest to najlepiej sprzedający się album w historii, a przecież w roku debiutu Thriller nie było piractwa cyfrowego!

Ale było piractwo "analogowe", również na dużą skalę. Album zatem ma dużo lepszy wynik.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-10-2011, 16:01
Sorry ...Panowie ale ta Adele jest dla mnie kompletnie niestrawna. Tryliardy sprzedanych płyt ? Megalitry przelanych łez na koncertach ? Biliony podpisanych fotografii. Kilogramy zjedzonych pączków. Coś musi w tym być, prawda ? ;-)
A kogo to ma przekonać ? Who cares? :-) Mdława muzyczka i nie najwyższych lotów głos i taka egzaltacja ?

Ile Wy macie lat ? Powyżej osiemdziesięciu ? Wasze hobby to szydełkowanie, seriale brazylijskie i audycje w TVN Style ?
Dla świętego spokoju powiedzmy, że to ja nie mam gustu albo, że o gustach się nie dyskutuje :-)

Jak zwykle arogancki
Wasz Gustaw :D
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: reactor w 17-10-2011, 16:16
Adele to straszny pasztet (muzyczny) a jeśli już jesteśmy w temacie "mięsnym" to Pink kwalifikuje się jedynie do kategorii "metki łososiowe" które jak wiemy z łososiem nie mają nic wspólnego. :)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-10-2011, 16:23
Tak na marginesie ...z popularnych ostatnio kawałków muszę przyznać, że weszło mi do ucha (i nie chce wyjść) to:

http://vimeo.com/26265524
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 17-10-2011, 16:32
>> reactor, 2011-10-17 16:16:33
Adele to straszny pasztet (muzyczny) a jeśli już jesteśmy w temacie "mięsnym" to Pink kwalifikuje się jedynie do kategorii "metki łososiowe" które jak wiemy z łososiem nie mają nic wspólnego. :)

Kto to jest Pink ? Czy to nie ta która nosi fryzury jak u Animków ?
Jeżeli tak śpiewa jak wygląda to powinna zrezygnować z tej profesji.

P.S. Ale ja dzisiaj wredny jestem :D
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kuben w 17-10-2011, 16:52
>> Gustaw, 2011-10-17 16:23:21
Tak na marginesie ...z popularnych ostatnio kawałków muszę przyznać, że weszło mi do ucha (i nie chce wyjść) to:

http://vimeo.com/26265524

Wokal w refrenie kojarzy mi się z Collinsem
A make-up z Gabrielem hehe :)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: reactor w 17-10-2011, 17:49
>> Gustaw, 2011-10-17 16:32:51
Kto to jest Pink ? Czy to nie ta która nosi fryzury jak u Animków ?
 Jeżeli tak śpiewa jak wygląda to powinna zrezygnować z tej profesji.

Owszem to jedna i ta sama osoba i zdecydowanie powinna poprzestać na prezentowaniu fryzur (tak nawiasem upodobniła się do "minimków" a nie "animków") ;)


>> kuben, 2011-10-17 16:52:18

Wpływy Gabriela są niezaprzeczalne zarówno w sferze wokalnej jak i wizualnej. Udany kawałek trzeba powiedzieć, ale nie zmienia to faktu, że patent na tego typu teledysk Gabryś przewałkował jakieś 25/30 lat temu.

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 17-10-2011, 20:12
e tam Gustaw - mi sie podoba i Gotye i Adele.

A Pink to wyjec, moze ma pare kawalkow ale gdzie do Adele.

Swoja droga muzina mimo wszystko przewalcował sztandarowy kawalek Adelki:

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: w 12-12-2011, 02:14
coraz szerszy dostęp do mediów i coraz mocniejszy ich wpływ na życie - to chyba oczywiste, że nie da się porównywać sprzedaży płyt 10-30lat temu do obecnej sprzedaży gwiazd. Charakterystyka muzyki się zmienia. PRowcy siedzą nad tematem, jak sprzedać tego jeszcze więcej. Masa pieniędzy idzie na promocję muzyki. Poza tym piractwo wbrew obiegowej opinii zwiększa ilość użytkowników danego produktu.

Trzeba być mocno ograniczonym intelektualnie, żeby porównywać sprzedaż płyty Adele ze sprzedażą Beatlesów.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 12-12-2011, 22:46
Kolego, mniej ograniczony intelektualnie. Twórczość The Beatles jest to w kontekście swojej epoki komercja z jaką nic, co obecnie wyrzuca z siebie przemysł fonograficzny nie może się równać.

To, że dziś Beatlesów uważa się za klasykę i muzykę wysokich lotów w ich czasach uznano by za mało śmieszny żart. To była muzyka dla mas przez małe m.

Generalnie upadek kultury jest jednak niepomierny, co dobitnie ilustruje fakt, iż to, co było tanie i powszechne naówczas, dziś wynosi się na ołtarze, co wcale nie oznacza, że w dobie swojego powstania było to również coś nobliwego i ambitnego.

____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 14-12-2011, 13:06
Kiedy powstawały słynne walczyki ówczesny dyrektor Filharmonii Wiedeńskiej nie pozwalał na "puszczanie wiochy" w tym czcigodnym przybytku .
Dzisiaj utrzymuje się ona głównie dzięki twórczości pana S. Nie mówiąć juz o tym , że DG wydaje je obecnie z równymi honorami co dzieła Mahlera .

Tak już jest , że w konfrontacji ze współczesną , jakże zubożoną tekstowo i melodycznie muzą  , tamta jawi nam się jako coś extra .
Bo kiedyś wszystko było lepsze , zwłaszcza wtedy , kiedy byliśmy młodzi . I nic na to się już nie poradzi .

;)  
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 21-04-2013, 20:48
28 milionów kopii do dnia dzisiejszego wykręcił Adele 21 w DWA LATA!!! "Thriller" M. Jacksona zrobił 100 milionów w prawie 31 lat!

Ciekaw jestem, ile kopii Adele sprzeda w przez te 3 dekady.

____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 21-04-2013, 22:21
Za dwa lub trzy lata nikt nie będzie pamiętać kto to była Adel.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: almagra w 21-04-2013, 22:40
Pogiebało was?Ja to się w ogóle tego nie tykam.A kysz!!!
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: almagra w 21-04-2013, 22:44
Nawet ta legendarna przez swoje zawinięcie się Amy(Ammy?) jest tak denna jak bolka trampki.Kompletne dno dzieje się w muzyce współczesnej dla ludu.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Ged w 22-04-2013, 12:14
Gustaw, może i nie będzie nikt pamiętał o Adele za 2 lata, ale jak na siłowni leci sama kaszanka a raz na kilka dni Adele to naprawdę słucha się super, wydaje się wtedy, że to prawdziwa muzyka, cudny wokal, świetna dynamika, po prostu piękna piosenka.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 22-04-2013, 12:16
>>Za dwa lub trzy lata nikt nie będzie pamiętać kto to była Adele.<<

Polemizowałbym. Alicia Keys też miała przeminąć, jednak tak się nie stało.

A co pamiętania, kto to jest Michael Jackson, to moja pamięć nakazuje mi zmienić stację w radiu, gdy słyszę te kwiki chemicznie wykastrowanego degenerata.



____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: ogorek w 22-04-2013, 12:50
>> almagra, 2013-04-21 22:44:44
Kompletne dno dzieje się w muzyce współczesnej dla ludu.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Nie mieliście takiego odczucia ? Usprawniamy tor, czasem ktoś kupi jakiś element. Powiedzmy, że jest lepiej "subiektywnie". Obiecujemy sobie przesłuchać ulubioną muzykę i okazuje się, że nie jest to wcale taka ulubiona muzyka.

Ostatnio kupuję sporo koncertów na DVD i właściwie to kocert RADIOHEAD słucham po parę razy (z takich po roku 2000). A reszta to Nirvana Unpluged, ALice in Chains (z tej samej serii) .... Adele ma mocny i unikalny głos ale ja nie jestem w stanie przesłuchać całego jej koncertu.

Wracam często do koncertów MUSE, ale już koncert Coldplay-a z 2000 roku oglądam bez emocji (a kiedyś wydawało mi się, że to och i ach).

Zdaje się, że żaden wymieniony koncert nie kwalifikuje się do "najlepiej sprzedających się"

Generalnie ten brak muzyki, która by mnie poruszała skutecznie wyleczyła mnie z poszukiwań "lepszego" sprzętu ...
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 22-04-2013, 12:59
cos w tym jest ze obecnie muzyka tak nie porusza.
Adele juz sie zapisala w historii choc moze byc tak ze nie powtorzy juz swoich sukcesow.
Generalnie kapele nagrywaja 2-3 dobre albumy a potem bywa lepiej badz gorzej (U2, Depeche Mode, Coldplay, Travis itd).
Co do Michaela Jacksona, uwazam ze Thriller jest wciaz genialny, zreszta jak wiekszosc kompozycji Quincy Jonesa.

Generalnie to czego sluchalem np 10 lat temu nadal mi sie podoba ale szukam i szukam i naprawde ciekawej muzyki dla mnie coraz mniej - z popowych klimatow ostatnio podoba mi sie Mumford and Sons.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 22-04-2013, 13:18
Jakoś zdecydowanie wolę twórczość Michaela Jacksona niż Adele. Było coś z geniuszu w utworach jak "Dirty Diana" czy "Billy Jean", czego u Adele kompletnie nie ma. Jej twórczość to taka muzyczna odmiana populizmu. Zgadzam się z poglądem, iż otyła i skrzecząca zastępczyni Pink niedługo zejdzie z pierwszego planu mediów.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: kopaczmopa w 22-04-2013, 18:06
Dla mnie Adele i Pink to inne polki, do tego Adele przeciez schudla ;)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-04-2013, 18:21
>> Rolandsinger, 2013-04-22 12:16:08
Polemizowałbym. Alicia Keys też miała przeminąć, jednak tak się nie stało.


Kto to jest Alicia Keys?


;-)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 22-04-2013, 18:21
@kopaczmopa, nie śledzę poczynań ani wahań wagi Adele. Skoro różne półki, to Pink jednak wyższa półka. :) No i jakoś więcej teledysków jej leci na MTV Live HD.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 22-04-2013, 18:22
@gustaw, taka z niskim głosem, co to ani jednego kawałka nie byłem w stanie zapamiętać melodycznie, ale dziękuję za przypomnienie o "gwieździe".
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-04-2013, 18:30
Rolo,

A tak poważniej to Serdela (tzn Adela) to moim zdaniem poziom Spice Grirls. Też sprzedały biliardy płyt tylko co z tego?
Śpiewać nie umiały i wbrew pozorom wcale super lufy też nie były a popularność? Fju, fju nawet prince Karol za nimi przepadał.

Porównaj taką Adele z leciwą Shirley Bassey. Toż to żal d..... ściska, kiedy porównuje się tą marketingową divę z prawdziwym i mocnym głosem.

Przy okazji. Kawałek Serdeli z Dżejmsa Błąda jest całkiem znośny.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 22-04-2013, 18:32
kopaczmopa, moze i Adel schudła ale Pink ma OK figure na dzien dobry.

Ogladałes film "Adela jeszcze nie jadła kolacji" ?
Pewnie dlatego pare kilko mniej...
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-04-2013, 18:33
>>
Ogladałes film "Adela jeszcze nie jadła kolacji" ?


Klasyka :-)
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: magus w 22-04-2013, 19:13
Najlepsza Adela to Mort Adela!


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Po 2 godzinach sam niemal dałem się przekonać tym naukowcom, byli bardzo wiarygodni. Na szczęście mam inne poglądy. - prof. K. Kik
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: majkel w 22-04-2013, 21:08
A ja się właśnie zorientowałem, że nie znam Alicii Keys, bo pisałem o Norze Jones. :)

Adele est mort.

PINK\'S NOT DEAD
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 22-04-2013, 21:12
>> Gustaw, 2013-04-22 18:21:06
>> Rolandsinger, 2013-04-22 12:16:08
 Polemizowałbym. Alicia Keys też miała przeminąć, jednak tak się nie stało.


 Kto to jest Alicia Keys?


 ;-)<<


Gustaw, ale Ty jesteś hipsterem i hejterm w jednej osobie, a to nie było pytanie adresowane do tej kategorii śmietanki towarzyskiej.





____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Rolandsinger w 22-04-2013, 21:17
A tak przy okazji, szkoda, że każdy, kto odniósł zasłużony sukces musi być definicyjnym zerem, jakież to polskie...

Jakoś można by wytłumaczyć tę abominację, gdyby była mowa o prawdziwym dnie marketingowym, kimś, kto naprawdę nie potrafi zaśpiewać jednego wersetu jak Justin Bieber, ale Adele to wielki talent, tylko popularność niektórych boli, oj, boli i to bardzo.
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: zibra w 22-04-2013, 21:24


buaha
Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-04-2013, 21:31
>> Rolandsinger, 2013-04-22 21:17:49
A tak przy okazji, szkoda, że każdy, kto odniósł zasłużony sukces musi być definicyjnym zerem, jakież to polskie...

Wiesz Rolo, wiesz dlaczego Adela się Tobie podoba ?!!!! Nie wiesz !!! To wujek Gustaw wygarnie Ci to prosto z mostu, Golden Gate. Otóż dlatego się Tobie Adela podoba bo Ty, Rolo, "stara dupa" już jesteś  :D

Tym yntelygentnym akcentem chciałbym spłętylizować dzisiejszą dyskusję o Mort-Adeli (Magus Copy Rights)




Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 22-04-2013, 21:42
>> Rolandsinger, 2013-04-22 21:17:49

Rolo,

Znowu trochę na poważniej. Wierz mi Rolo, że ja zupełnie nie mam pojęcia, że Adela jest popularna. Ja jej zwyczajnie nie słucham. W radio też rzadko się pojawia. W trójce też tylko Bond raz w tygodniu mignie.  Justin Biber? Po raz pierwszy o delikwencie usłyszałem chyba przy okazji polskich koncertów. Moja mózgownica nie zapamiętuje miernot bo ma za mało czasu na Adele i inne Bibery. Tyle tych super stars, podobnych do siebie, się przewija, że zupełnie to olewam. Jednym uchem wpada, drugim wypada. Bez angażowania mózgu. Ktoś oczywiście może napisać, że jestem mało wrażliwy. Jestem jednak tak samo wrażliwy na Adele i Bibery jak na seriale brazylijskie. :)

Tytuł: Zagadka: jaki jest najlepiej sprzedający się album w historii fonografii?
Wiadomość wysłana przez: almagra w 22-04-2013, 23:06
Brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś,nawet sex jest banalny i nie kreci mnie...Moze jestem nienormalny,za krótko byłem w wojsku?Może w lecie jakiś komar adidasa sprzedał mi???