Audiohobby.pl
Audio => Studio => Akustyka pomieszczeń => Wątek zaczęty przez: pień w 13-02-2022, 09:10
-
Mam w domu na dole takie coś:
(https://obrazki.elektroda.pl/1182043300_1644739313_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1182043300_1644739313.jpg)
Jest to część >głównej przestrzeni życiowej< taki korytarzyk do łazienki i WC- fajny. Ale to zmora jest i jak by kolumn nie ustawił to z tym
jest źle- albo jeszcze gorzej. Fajne źródło buczenia-dudnienia i co tam jeszcze może być chociaż z pogłosem całego salonu już się sprawiłem.
Macie jakieś doświadczenia co z taką zarazą zrobić?
Ma się rozumieć brzenie ścianek albo zatykanie dziury jakimś wielkim ustrojem na kółkach odpada :)
-
Gruba zasłona
-
Gruba zasłona
Taka indyjska z koralików hahahahah https://www.zakumaj.pl/artykuly/jak-wykonac-kotare-z-koralikow.html
ewewntualnie możesz ją wykonać z kaset.....
-
"No cóż" i tyle mógłbym zostawić w poście.
Ale nie, muszę swoje najmondżejsze mondrości napisać.... cholerka to pird.....e ego. A wientz.
Dobre efekty daje zmiana wielkości tej przestrzeni wstawieniem jakichś szafek, wieszaka na ubrania, ażurową półkę na książki, oczywiście z książkami i dosunięcie jej do brzegu tego przepierzenia.
Z tego co widzę to cała przestrzeń pomieszczenia (poza wnęką) nie ma prawa nie grać z głośnikami, aż się prosi o jakieś wytłumienie, dywan, gruby chodnik, oba na podłodze, duży obraz olejny na ścianie. Tam nie ma gdzie wyhamować ten dźwięk, bo wszystko go odbija, powstają nieliniowe rezonanse i ogólna kakofonia. A wnęka działa jak tuba.
W moim mieszkaniu jest takie miejsce w którym, stojąc w jednym miejscu dłuższą chwilę, idzie ogłuchnąć od rezonansów. Jest to korytarz łączący dwie części mieszkania. Mając ok. 1m od ucha do kciuka, z ręką przy nodze klikam kciukiem i słyszę co najmniej trzy, cztery odbicia kliku. A wystarczyło wstawić wieszak na ubrania i odbicia znikły.
Jak by co to sie polecam z tymi gupimi radami, mam ich trochę w rękawach ;)
-
Wcale nie głupie rady bardzo praktyczne.
-
Mam w domu na dole takie coś:
(https://obrazki.elektroda.pl/1182043300_1644739313_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/1182043300_1644739313.jpg)
Jest to część >głównej przestrzeni życiowej< taki korytarzyk do łazienki i WC- fajny. Ale to zmora jest i jak by kolumn nie ustawił to z tym
jest źle- albo jeszcze gorzej. Fajne źródło buczenia-dudnienia i co tam jeszcze może być chociaż z pogłosem całego salonu już się sprawiłem.
Macie jakieś doświadczenia co z taką zarazą zrobić?
Ma się rozumieć brzenie ścianek albo zatykanie dziury jakimś wielkim ustrojem na kółkach odpada :)
Nie demoluj sobie przestrzeni życiowej dla potrzeb audio. Dywanik możesz położyć ale niczego więcej nie zmieniaj bo będzie przeszkadzać (zasłonki, drzwi harmonijkowe, itp ) w codziennym życiu. To oczywiście tylko nieśmiała rada.
-
Dzięki za rady :)
Pójdę dzisiaj do Jysk-a i kupię jaki kudłaty dywanik ale walnę go tam na ścianę jak to ruskie robią :) Chyba nie będzie zawadzał.
Poza tym dostałem od specjalistki dwa ustroje dźwiękochłonne do mocowania w węzłach :)
Tylko z jakich krzaków albo lasu przywiozę jakiego fajnego badyla którego będą się trzymać na odpowiedniej wysokości
(https://obrazki.elektroda.pl/3325967800_1645001652_thumb.jpg) (https://obrazki.elektroda.pl/3325967800_1645001652.jpg)
ed. Tak swoją drogą to w samym kibelku dźwięk jest bardzo OK. Poważnie. Chyba posiedzę tam trochę z mikrofonem żeby rozrysować sobie charakterystykę dla różnych częstotliwości. Może dałoby się to jakoś zastosować i zbudować kolumny które będą chodzić podobnie.
-
Swego czasu mój kumpel miał podobny problem i brakowało rozsądnego rozwiązania. Owszem pomagało wstawienie biurowego wieszaka z ubraniami, zawieszanie koca ale efekt wizualny był koszmarny.
W pewnym momencie jego małżonka przyglądająca się naszym walkom z akustyką tej wnęki wypaliła cyt. " a nie możecie tutaj wstawić parawanu z wikliny ? "
Do dzisiaj w czasie odsłuchów rozstawia tam parawan :)
-
A gdyby cały sufit pokryć panelem akustycznym ISOVER PT80, tak od serca dać z 10-12 cm? Albo nawet do wyrównania z tą belką nad wejściem do tego pomieszczenia.
Cokolwiek cienkiego dasz na podłogę albo na ściany to niestety dudnienia nie wytłumisz - niskie częstotliwości nie tak łatwo wygasić. Szkoda kasy, serio.
Ale taki panel na całym suficie w tej wnęce powinien dać radę wyraźnie zmniejszyć ilość energii w tym obszarze.
Pogadać z jakimś stolarzem nad ramą do takiego panelu, wprawić jeden albo ze dwa punkty świetlne i zrobione. Nic lepszego tam chyba nie uzyskasz.
Jedynie kosmetycznie mógłbyś obić jeszcze czymś same drzwi ponieważ to one stanowią tam największą powierzchnię po suficie i podłodze.
-
A gdyby cały sufit
I to jest to :) Na drzwi albo ścianę też można.
W zasadzie dzisiaj pomyślałem o tym samym ale z myślą o drzwiach wejściowych do chałupy, przede wszystkim dlatego że one g... są.
Puste w środku pewno.
A przydałby się coś żeby chronić trochę sąsiadkę- przed hałasem :)
No bo jeżeli ja słyszę jej rozbestwionego wrzaskuna to zapewne w drugą stronę jest to samo. Ściany zaś są zrobione z regipsu ale pod nimi jest gruba warstwa wełny i przez nie nic nie słychać nawet gdy talerze u sąsiadki latają, tylko te drzwi są słabym punktem.