Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Pioneer => Wątek zaczęty przez: JaKub92 w 12-01-2021, 14:34
-
Takiego brudasa wczoraj przywlokłem. Leżał sobie na jednej "graciarni" i żal go było zostawić... Za niewielkie pieniądze, więc stwierdziłem, że warto go wziąć nawet jako dawcę. Ogólnie okazał się "żywy". Oba mechanizmy ruszyły po chwili zająknięcia i zaczął odtwarzać.
-
Panel przedni brudny jak fix. Poszedł pod prysznic. Jest dość niewygodny w demontażu, bo płytka wyświetlacza nie ma odpinanych złączek :(
-
Mechanizmy na szczęście jeszcze dwusilnikowe. Głowice i rolki w niezłej kondycji. Paski o dziwo też nie najgorzej się trzymają. Szkoda, że nie ma już blachy za kołami zamachowymi - taki widok zawsze trąci lekką tandetą... Ale ogólnie nie jest źle.
Niestety przycisk otwierania prawej kieszeni jest ułamany (trzecie foto) :(
Na dziś to tyle, bo muszę powoli szykować się do pracy.
-
mam dobre wspomninia z dwukastowcow pioneera
czytam wiec i ogladam super
echt ach tak obudowa twardy wredny plastik no tak
ostatnie fotka jak lezacy kalasznikow
-
No i maszyna już praktycznie skończona. Jedynym bólem jest w zasadzie tylko ten ułamany przycisk otwierania jednej kieszeni. Na razie przełożyłem go do kieszeni nagrywającej (tak nawet podpowiedział mi Wojtek), bo patrząc po stanie głowic, kieszeń odtwarzająca ma nieco większy przebieg, więc troszkę więcej pomęczę tą nagrywającą. Drugą oczywiście mogę otworzyć, poprzez wciśnięcie przycisku np. śrubokrętem, ale tak czy inaczej, będę musiał taki znaleźć.
Panel przedni umyty (efekt końcowy nie jest zły - lepiej, niż się spodziewałem).
Obydwa mechanizmy Wyczyszczone, naoliwione łożyska kół zamachowych, założone nowe paski i magnetofon zaczął chodzić jak burza. Prawy mechanizm miał jedynie problem z silnikiem i obroty trochę pływały, ale na szczęście wystarczyło go wyczyścić i naoliwić łożyska. Po tym, jak ręką odjął. Ustawiłem skosy głowic w obu mechanizmach (były kręcone), oraz prędkości przesuwu taśmy (w obu kierunkach odtwarzania są jednakowe!)
PB Level jest OK, więc nie ruszałem. Nagrywanie tylko sprawdziłem z Auto BLE i bez - nagrywa ładnie i równo, więc także nie kręciłem.
Minusem jest (jak pisałem na początku) to, że magnetofon jest dość niewygodny w serwisowaniu, ze względu na rodzaj złączek, a żeby wyjąć mechanizmy, trzeba niestety zdjąć panel przedni, a żeby go zdjąć - trzeba odpiąć praktycznie wszystkie złączki. I co woła o pomstę do nieba - taśmy łączące wyświetlacz z płytą główną nie są na złączkach, tylko wlutowane na stałe, więc aby całkowicie zdemontować panel przedni, trzeba odkręcić płytkę wyświetlacza, co również jest dość niewygodne...
Kolejnym minusem jest brak zdejmowanych osłon kieszeni, a to jednak bardzo utrudnia czyszczenie toru prowadzenia taśmy.
-
Fajnie wyglądają te wizualizacje działania AUTO BLE, ale z drugiej strony, zajmują na wyświetlaczu dość sporo miejsca, a nie są specjalnie potrzebne. Zaleta czy wada?.. To już raczej kwestia gustu.
-
pamiętam te cudaki jak były a sprzedaży, akurat pracowałem wtedy w salonie Pioneera.... to magia co miała przyciągać wzrok jaka to zajeb...... technika jest ......., wiesz Sony i Technics takich wtrysków nie miały.
-
Będziesz mieć Jakubie nareszcie przewijarkę do kaset :)
A wyświetlacz to fakt mogli coś innego wstawić zamiast tych niepotrzebnych wodotrysków np. dłuższe wskaźniki a nie ruchomych tylko 8 punktów. Ale niema co narzekać :)
-
Wskaźnik jak na 2-kaseciaka średniej klasy i tak jest niezły, ale fakt, zamiast tych "falek", mógł być większy.
A będzie fajny też jako "kopiarka", bo sporadycznie potrzebuję coś przegrać z kasety na kasetę, a zanim WX220 będzie nadawała się do kopiowania kaset, czeka mnie nad nią jeszcze sporo roboty :(
No i szkoda, że nie ma odtwarzania szeregowego, o czym pisałem już tutaj, albo na Signalu - nie pamiętam... Bo czasami przydaje się taka "zmieniarka" kasetowa ;)
-
jak ju tak gadamy o dwukasetowcach
nie wiem czy sie zgodzicie
ale ja zuwazylem ze zawsze jak
uzyje dwukrotnej predkosci przegrywania to mam lepsze kopie na kasetach/tasmach
-
jak ju tak gadamy o dwukasetowcach
nie wiem czy sie zgodzicie
ale ja zuwazylem ze zawsze jak
uzyje dwukrotnej predkosci przegrywania to mam lepsze kopie na kasetach/tasmach
Czyli jest coś nie tak. Ponieważ tak nie powinno być, korektę charakterystyki zapisu z wiekszą prędkością załatwiają "specialne" części toru audio. Które trzeba skalibrować po kalibracji normalnej prędkości. Różnic nie powinno być żadnych. To tak w skrócie.
-
rozumiem
..
ale mialem juz pare dwuglowicowcow
i chyba mi juz glowa zle odbiera muze
moglbym dac glowe ze zawsze tak mam
dwukrotna szybkosc i jest kaseta joaksciowo lepiej przegrana ,,,
ale nie chce na ten temat dyskutowac
to moje osobiste wrazenie
ktroe jest moze zle
czyli wycofuej sie z tematu
-
Nie zrozum mnie źle Nano ;)
Ja to widzę tak :
Polepszenie jakości owszem powinno być słyszalne ale jak nagramy np. Na magnetofonie co ma 9.5cm/s. I na nim odtworzymy ten materiał. Aczkolwieg nigdy się nie spotkałem z słyszalnym polepszeniem jakości po nagraniu na x2 a potem normalnym odsłuchwaniu. Przeważnie jak pisałem wcześniej są podkówki do regulacji tzw. "Eq x2", nie zawsze oczywiście tylko w lepszych dwukaseciakach. W zwyklych niema możliwości regulacji tej wartości i parametry zapisu x2 są ustawione na sztywno. To są moje wiadomości i to co wyczytalem.
-
Zgadzam się z Wojtkiem. Przy większej prędkości kopiowania, nie powinno wystąpić coś takiego, jak "polepszenie" jakości nagrania, a kiedy się tym bawiłem w różnych magnetofonach, najczęściej zauważałem, że jest wręcz przeciwnie.
Mam jeszcze ponad godzinkę wolnego czasu przed pójściem do pracy, to bawię się w przegrywanie. Fajnie robi kopie. Nic nie obcina, nic nie dodaje. Ogólnie posłuchałem go trochę i powiem to, co na początku - myślałem, że dźwiękowo będzie gorzej. Może i jest to takie "bezpłciowe", Pioneer-owe granie, ale jak na dwukaseciaka jest nieźle. W tej chwili robię sobie składankę lubianych przeze mnie kawałków eurodance z różnych, oryginalnych kaset i taka muzyka chodzi na nim fajnie. Trochę rocka i metalu też na nim posłuchałem i też w uszy nie kole.
I jeszcze muszę go pochwalić za kulturę pracy. Mechanizmy miękko i cicho przełączają funkcje, a właśnie obawiałem się, że będą chodzić jak sieczkarnia.
-
Gdzieś mi leżą takie kopiarki i jak pamiętam to dźwiękowo może nie są specjalnie, mechanizmy w wyższych modelach były właśnie w miarę kulturalne.
Niektóre serie miały wady wyświetlaczy bo wyblakały, a te z autoble już całkiem sobie fajnie radziły podobnie jak 1 kasetowe.
C od ulepszania dźwięku moze po prostu masz jakąś kasetę co podbija pasmo? choć w sumie po kalibracji nie powinno występować.
-
2 speed i nagrywanie
widocznie sie myle i juztemat zamkniety
-
Dziś odebrałem z paczkomatu takiego brudasa, którego kupiłem na dawcę. W zasadzie potrzebuję z niego tylko tego przycisku otwierania kieszeni, oraz jednego silnika (tamten jakiś czas po reanimacji padł :/).
Elektronicznie jest nawet sprawny, ale sami widzicie, w jakim stanie. Brak emblematu, porysowana obudowa, na jednej kieszeni jakaś naklejka, raczej trudna do usunięcia, pozacierane nadruki na niektórych przyciskach...
Głowice mają niestety wyraźne rowki, a rolki są już dość twarde i gniotą taśmy. Na dawcę w sam raz, bo gdyby dawca trafił się w dobrym stanie, to znowu byłoby szkoda rozbierać ;)
-
Lekko wytarte głowice ;) Ale tylko lekko hahahahah
Bedzie na części do poprzedniego.
-
Ktoś próbował skalibrować papier ścierny. Po drugiej kieszeni widać udało się.
-
Ktoś próbował skalibrować papier ścierny. Po drugiej kieszeni widać udało się.
Dobre dobre :)
-
W rzeczywistości te rowy nie są aż takie, jak na zdjęciu, ale już na pewno nie posłużą za głowice na podmiankę.
-
bardzo lubie smietnikowce
dzieki za fotki
widac ze uzywka :-)
przyznam ze pioneer dwukasetowiec taki podobny kiedys mi bardzo akustycznie odpowiadal lepiej niz np 3 head tc 737
-
Ciekawe, czy w środku też będą jakieś niespodzianki, może jakieś gniazdo, lepiej szybko sprawdź Jakubie 😜
-
Zdzichu, oprócz masy kurzu, nie znalazłem w środku nic. Żadnych myszy, szczurów, pająków itp... ;) Hehe
Szybki przeszczep przycisku otwierania kieszeni i silnika prawego mechanizmu (i oczywiście ustawienia prędkości) i śmiga jak złoto, w pełni kompletny i sprawny :)
-
To nareszcie masz coś do przewijania kaset ;)
Kasować też można na prawej kieszeni.
-
No i super Jakubie, poszło to Tobie piorunem, teraz prezentuje się całkiem, całkiem :-)
-
Ulalal, sprzętu jak w lombardzie....
-
Do mnie też zawitał taki sprzęcik, brudny był jak z piaskownicy.....
ale po przetarciu szmatą i paru zabiegach zaczął gadać po ludzkiemu.
Dobrze gra, nie ma co sie czepiać, autokalibracja działa świetnie, dźwiękowo akceptowalny.
Trza go rozebrać w puder umyć napęd trochę i brakuje mi pokrętełka od Dolby.
Musiałem głowice skos ustawić bo coś ktoś ustawił inaczej
-
Mam trupa na części, pokrętło od Dolby chyba miał. Jak chcesz to pisz na priv.
-
Wypucowałem na razie mechanizm rec/play, podregulowana elektronika w obydwu , autokalibracja miodzio działa.
Drugi mechanizm jest ok.
Ogólna recenzja to całkiem dobry deck, mechanizmy Alpsa gwarantują dobrą jakość, aczkolwiek RMS nie jest rewelacyjny, raczej na poziomie popularny czyli da rady się słuchać .
Paski mam oryginalne i rolki też , są w bardzo dobrym stanie , może jakby były lepsze .....ale na razie nie ma co dopłacać jak działają .
-
Wypucowałem na razie mechanizm rec/play, podregulowana elektronika w obydwu , autokalibracja miodzio działa.
Drugi mechanizm jest ok.
Ogólna recenzja to całkiem dobry deck, mechanizmy Alpsa gwarantują dobrą jakość, aczkolwiek RMS nie jest rewelacyjny, raczej na poziomie popularny czyli da rady się słuchać .
Paski mam oryginalne i rolki też , są w bardzo dobrym stanie , może jakby były lepsze .....ale na razie nie ma co dopłacać jak działają .
Chodziło Ci chyba o parametr W/F ktory jest podawany w wartościach średnich.
-
Nie znalazłem jednak tej gałki w trupie, a wystarczyło w sumie przewinąć parę postów wyżej, bo było jego zdjęcie. Nie miał jej jednak od początku :(
-
Wypucowałem na razie mechanizm rec/play, podregulowana elektronika w obydwu , autokalibracja miodzio działa.
Drugi mechanizm jest ok.
Ogólna recenzja to całkiem dobry deck, mechanizmy Alpsa gwarantują dobrą jakość, aczkolwiek RMS nie jest rewelacyjny, raczej na poziomie popularny czyli da rady się słuchać .
Paski mam oryginalne i rolki też , są w bardzo dobrym stanie , może jakby były lepsze .....ale na razie nie ma co dopłacać jak działają .
Chodziło Ci chyba o parametr W/F ktory jest podawany w wartościach średnich.
No niech Ci będzie choć raczej wole obserwować RMS jak się kołysze.
Często występują wady taśmy i wliczają się do pomiary średniego.
-
przyznaj ze dwukasetowce pioneera byly dosc udane
to prawda dlatego nie krytykuje ich
mnie po prostu ten kierunge grania nie pasuje
za malo dolu i dzielenie instrumentow
po za tym dlaczego nie