Audiohobby.pl

BlackBody "czary-mary ".

Gustaw

  • Gość
06-01-2010, 10:58
>> antos, 2010-01-05 21:12:55
Oczywiście hmmmm .....czasem można i tak, czasem też tak robię.... :)....jednako od czasu do czasu mam nawroty audioszału gonię króliczka....podobnie jak szanowni koledzy :) ....czy się mylę ?

W moim przypadku trochę się jednak mylisz ponieważ nie jestem osobiście zainteresowany "odsłuchiwaniem" n.p. takiego resurrektora. Ten rodzaj "gonienia króliczka" od dłuższego czasu już mnie nie bawi. Bardziej sensowna wydaje mi się zmiana konkretnego klocka audio "niż leczenie sy...a pudrem" (sorry).
Ale oczywiście jeżeli ktoś lubi takie gadżety i posiadanie ich sprawia przyjemność i ew. ma to jakiś pozytywny wpływ na dźwięk, to nie mam niczego przeciwko temu.

Dodatkowo, za cenę ressurektora może kupić nowy wzmacniacz na gwarancji po odsłuchu którego miałem ogólnie lepsze wrażenia niż po odsłuchu GC.

antos

  • 104 / 5861
  • Aktywny użytkownik
06-01-2010, 14:03
Gustaw, 2010-01-06 10:58:43
 Oczywiście rozumiem Twoje podejscie do tematu, też się z tym częsciowo zgadzam. Jednak staram się zrozumieć podejscie do zagadnienia osiąganiem dobrego brzmienia przez Pana Marka.  Przyznam się że zdumiał mnie efekt jaki osiągnął odrzucając "normalne" traktowanie sprawy.
Brzmienie GC z res. wogóle w żadnym aspekcie nie przypomina orginału, jest to tego typu zmiana.
Nie przesądzałbym sprawy bez zapoznania się z tym ustrojstwem, istnieje jednak mozliwosć że jest to coś wartego uwagi.
W sumie koszt nie jest mały biorąc pod uwagę że kupujemy "kota w worku" a raczej w walcu. Rozumiem że chce troche zarobic na tym wynalazku.... cena nowego wzmacniacza lub róznicy ceny sprzedazy i zakupu innego moze wielokrotnie przekraczać cenę res.
Zdarza się też ze są osoby mające ograniczone zasoby finansowe , zbudowanie GC jest często szczytem mozliwosci. Zdarza się tez ze ktoś buduje kolumny i nie jest zadowolony z jakosci basu wypełnienia czy srednicy. Z rez. nie jest potrzebna zwrotnica , podłączamy wyłacznie głosnik basowy i wysokotonówkę przez kondensator filtrujący najnizsze składowe pasma, to wystarczy. W każdym razie moje fostexy z rez. grają całkowicie inaczej niż Alephem Ugodą czy GC....jest lepiej.
Odsłuchy zawsze robiłem z NOS`em więc dla mnie jedynym problemem były wysokie tony (jak to w DAC NOS tego się nie przeskoczy) mało rozdzielcze reszta super.
Teraz mam jako pierwszy:) do przetestowania forumowy Hi-endowy L `DAC który gra super rodzielczo i mam zamiar zrobić GC rez. prawie bez kondków z tym Daciem może byc to .....ale nie uprzedzajmy wypadków:)

Kiedy patrzę na rózne konstrukcje open na głosnikach które trudno "zszyć" to az się prosi uzycie res.

Jutro jestem umówiony z Panem Markiem na odsłuch resurrector2 ......
 :-)

antos

  • 104 / 5861
  • Aktywny użytkownik
07-01-2010, 20:16
 Jestem juz na gorąco po pierwszym odsłuchu resurectora2. wrażenia bardzo pozytywne.  Układzik "poprawia" dzwięk inaczej niż jego trudniejszy w aplikacji res.1. Poprawa podobnie jak w res1. dotyczy wypełnienia czy też dociążenia średnicy. Instrumenty szarpane dostają pudeł (gitary i kontrabas) dzwięk wychodzi do przodu przed linię kolumn otwiera się, wrazenie blizsze naturalnosci taka lampowa sygnatura.
Byc może wkrótce poproszę pana Marka o pozyczenie go do testów na paru innych systemach i wtedy napiszę coś więcej, w każdym razie po godzinnym odsłuchu bardzo pozytywnie.
 :-)

Jura666

  • 7 / 5648
  • Nowy użytkownik
08-01-2010, 22:01
A ja właśnie testuję wypozyczonego od Konstruktora Resurrectora 2 u siebie od wczoraj.  Skrzynka ma możliwość zdalnego pominięcia korekty przy pomocy pilota - idealne rozwiązanie do testów.
Wrażenia zdecydowanie podobne jak u antosa. Podstawowe aspekty to "powiększenie" instrumentów akustycznych - podobnie zachowywały się głośniki z "aktywną obudową" takie na modłę Habertha. Poza tym - wyraźne zbliżenie sceny dżwiękowej jednakz pewnym niewielkim rozmyciem położenia instrumentów. Zmienia się cała równowaga tonalna, bardziej uwypuklona jest średnica - takie brzmienie określane jest zwykle jako lampowe. Skraje pasma nie są przycięte, dól pozostaje na miejscu, ilość szczegółów przekazywanych w górnym zakresie - bez zmain. Całość brzmi nieco głośniej niż oryginał.
Ta zmiana charakteru dźwięku słyszalna jest również po "zapodaniu" szumu różowego - wyraźne są zmiany w dolnym/średnim zakresie.
Szybkie pomiary dla 1000HZ pokazują że sygnał przy te częstotliwości jest wzmocniony prawie dwukrotnie, dodatkowo wyjście to nie czysta sinusoida lecz przbieg jest nieco odkształcona (stąd to lampowe brzmienie).
Jak działa tak czarna skrzynka nie wiem - idea pierwszego Resurrectora z zastosowaniem głośników symulujących główne perzetworniki bardziej do mnie przemawiała.
Reasumując -  bardzo ciekawe urządzenie dajace piorunujace zmiany w dźwięku (in plus) , warte zdecydowanie bliższego zainteresowania. Mam jeszcze kilka dni :) posłucham może przy pewnych modyfikacjach systemu.
(odsłuchy na: SB3-->DAC Lin Numerik-->(dzielnik napięcia)-->Resurrector-->Pre Rokan Rok 2.5-->Rokan Caspian -->KetsuS).

Molibden

  • 1906 / 5903
  • Ekspert
09-01-2010, 01:23
Tez niekształcenia to może efekt za dużego sygnału pomiarowego lub przesterowania karty dźwiękowej, nie wiem, w każdym razie nie powinno ich być.
Natomiast powiększenie instr. akustycznych i wyeksponowanie dolnej śrenicy to - biorąc pod uwagę, zę Ressurector najlepiej współpracuje z głośnikami, które są podłączone bezpośrednio bez cewki / zwrotnicy w zakresie niskośredniotonowym - wskazuje na pewien rodzaj prawdopodobnie pełnej kompensacji baffle step, co właśnie taki efekt daje.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

Jura666

  • 7 / 5648
  • Nowy użytkownik
09-01-2010, 07:57
Dzięki Molibden za komentarz. Co do zniekształceń siunusa - wydaje mi się ze jest to celowy zabieg: zwróciłem uwagę na to żeby nie przesterować Res (stąd ten tłumik na wejściu - zgodnie z zaleceniem MK), a sygnał mierzę klasycznym oscyloskopem.  Jeśli chodzi o uwypuklenie średnicy - bardzo cenna uwaga - zamierzam dzisiaj ominąć zwrotnice jeśli będzie to możliwe bez całkowitego zrujnowania kolumn :-)