Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Nakamichi => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 10-12-2019, 21:01
-
Jakiś czas temu, tzn. 4 dni temu zakupiłem tego trupa. Widok nie napawał optymizmem, poobijany porysowany i do tego co się bardzo rzadko zdarza w moich regionach obcięty kabel sieciowy.... pomyślałem sobie dziwne. Ale coś mnie tknęło by się pokusić i zakupić go nawet na części.
Dziś doszła paczka. Wypakowuje magnetofon i co kabel obcięty, do tego coś dziwnie śmierdzi spalenizną. Już były pierwsze złe objawy pomyślałem sobie co szkodzi zarobiłem wtyczkę, posprawdzałem trafo zasilacz cały kondy kilka tranów. Podłączam zasilanie i odpalam (aż przymrużyłem oczy spodziewając się jakiś efektów specjalnych) i co....... i nic gra jak dziki :) No nie mogłem pohamować entuzjazmu. Nagrywania nie sprawdzałem, ale dolby B/C działa, głowice w dobrym stanie. Gdyby nie te rysy wszędzie to było by naprawdę super. I kilka zdjęć na początek, bo musi swoje odleżeć w ukryciu i czekać na swoją kolej.
Poniżej video z pierwszego odpalenia:
-
Wojtku, to tym razem pewnie jesteś zawiedziony, bo nie ma w czym podłubać. :)) Ale z drugiej strony, to bardzo dobra wiadomość, że żyje i całkiem nieźle się zachowuje. :)
-
Hihi, a to pech :) Kupiłeś sprawny magnet, rzadko się Tobie zdarza coś takiego ;)
-
No jestem wręcz zdegustowany. Ale jak się uda to może coś w nim popsuje by było troszkę pracy. Jeszcze nagrywania nie sprawdzałem. A z tymi starszymi Nakami to różnie bywa z tym nagrywaniem.
A to jest poprzednik BX-150 czy BX-125 ?
-
No właśnie, z tym nagrywaniem to rzeczywiście różnie bywa, szczególnie dolby B i C, ciekawe jak będzie tutaj ?
To jeszcze trzeba by było pomyśleć Wojtku o odnowieniu panelu i będzie nówka :-)
Tylko to może być nie opłacalne :-(
Jako ciekawostka. Mój kolega pracuje przy produkcji reklam i kiedyś przyszedł do nich gościu z frontem od jakiegoś amplitunera po oksydowaniu i zamówił naniesienie napisów zgodnie z oryginałem. Kolega to wykonał, ale nie wiem jakie by były calkowite koszty i czy to wogóle się opłaca.
-
Miał być trup, a okazał się "żywy trup". Z tym wyglądem to rzeczywiście taki magnetofon-zombie, do tego w stanie rozkładu, o czym świadczyła woń spalenizny :D
-
Woń spalenizny jak się okazało była z zewnętrznych blach obudowy. Troszkę go dziś posprawdzałem i nagrywa (żelazo i chrom sprawdzone , dolby B/C działa w obie strony) to raz, troszkę podciągnąłem poziomy o kilka mV i napięcia wyrównane jest całkiem nieźle (widać na zdjęciach różnice w poziomach). ogólnie wydaje się sprawny.
-
Tak to właśnie jest. Kupujesz uszkodzony - przyjdzie sprawny. Kupujesz sprawny - przyjdzie trup ;)
-
To co? Od dzisiaj kupujemy tylko uszkodzone, czy tylko sprawne? ;)
-
Jak pytałem wcześniej BX-2 jest kontynuacją BX-125 czy BX-150? Wie ktoś coś na ten temat?
Bo z tego co widzę to LX-3 to już inna konstrukcja bliższa do 580M, zaś LX-5 odpowiadała by modelowi ZX-7 (odczyt). Bo nie obecny na rynku Europejskim model ZX-5 to nic innego jak BX-300/300E. A wyższe modele już wiadomo. Problem tylko pojawia się w modelach dwu głowicowych, który jest kontynuacją, modernizacją lub ewolucją danego modelu.
-
bx-2 byl przed bx 125 150
tak mam w notatkach
-
Owszem nano masz racje BX-2 był przed BX-125, BX-150. Ponieważ BX-2 to lata 1982 - 1983, a modele BX-125 i 150 to już 1985 - 1987.
Tylko chodzi mi oto czy BX-2 jest w bezpośredniej kontynuacji modelu BX-125 czy już BX-150 ?
-
a w odwrotnym kierunku myslem sorry ... oj tego nie wiem sorry
..
tak nie na temat
tu czasy produkcji z dysku
juz nie pamietam skad to mam
-
a w odwrotnym kierunku myslem sorry ... oj tego nie wiem sorry
..
tak nie na temat
tu czasy produkcji z dysku
juz nie pamietam skad to mam
Nano a masz początek tej tabelki? Bo jest bardzo interesująca, mianowicie pokazuje hierarchię magnetofonów Nakamichi w przeciągu lat i ich następców.. chyba że ktoś to uczynił sobie sam dla swoich celów.
-
kurcze chyba ne mam
ja nawet nie pamietam skad to mam ech
to stare czasy jak sie interesowalem mocno nakamichi ech ,,,stare czasy
sorry
poszukam ale nic nie obiecuje
-
Ciekawi mnie teraz opinia brzmienia tej BX-2-ki. Bo z tego co wiem już jest u ....... :)
-
Tak, jest u mnie i gra to pięknie! ;) Na razie cały czas słucham kaset ponagrywanych przez Ciebie na Arcamie z płyt winylowych, więc nie porównywałem jeszcze z moimi innymi najlepiej brzmiącymi deckami, ale śmiem twierdzić, że gra lepiej od H/K TD-4600 ;) Mam też wrażenie, że gra lepiej od Naka LX-3, którego słuchałem kiedyś u siebie pod moim zestawem. W każdym razie, dziś w końcu dobrze go obsłucham, bo pierwszy raz od ponad miesiącami jestem sam w domu i mogę pograć trochę głośniej :)
Jeszcze nie miałem czasu, żeby go ładnie "dopieścić", bo wcześniej muszę porobić kilka nieswoich rzeczy, które czekają w kolejce. Ale na razie gram na nim cały czas :)
-
mnie by interesowala kwestja nagrywania
testnij kiedys jak radzi so np z ta czarna tdk sa przy nagrywamiu
-
Wolnej akurat nie mam, a w sumie nagrywania jeszcze nie sprawdzałem. Na razie w końcu mam warunki i czas spokojnie go posłuchać, bo przez te 2 dni mogłem posłuchać tylko chwilami i raczej cicho. A teraz pięknie i głośno idzie kaseta Iron Maiden "The Number of the Beast" nagrana przez Wojtka z winyla na Arcamie ;)
-
Kontynuując: teraz słucham na nim jednej z nagranych przeze mnie kaset. Jest to już dość zajeżdżona, stara TDK AD 90 z dwoma pierwszymi albumami W.A.S.P. ale jak do tej pory żaden z moich magnetofonów tak mi jej nie odtwarzał :O Niby dość prosty Nakamichi, a jak to graaa!... :D
-
uwazaj bo niekiedy dusza slucha ..
mysle ze wiesz o czym gadam
-
Nie bardzo....
-
ok to wytlumacze
masz cos nowego
masz cos po dlugiej przerwie
masz cos co zawsze chciales miec
masz cos za co sie wykrwawiles finansowo
masz cos w glowie co tylko ty wiesz
te espakty wplywaja na nasza muzgownicewtedy wszystko jest dobrze a nie racjonalnewypowiedz jest sarkastyczna zartobliwa z malym klebkiem prawdy
ja spelniam niektore punkty przy technics m45 wtedy sie gubie
he he he
enter nie dzala
nie moge pisac jak zawsze co jest
-
Cieszę się Jakubie że Ci się podoba. Niech Ci służy, jak najdłużej. :)
-
ok to wytlumacze
masz cos nowego
masz cos po dlugiej przerwie
masz cos co zawsze chciales miec
masz cos za co sie wykrwawiles finansowo
masz cos w glowie co tylko ty wiesz
te espakty wplywaja na nasza muzgownicewtedy wszystko jest dobrze a nie racjonalnewypowiedz jest sarkastyczna zartobliwa z malym klebkiem prawdy
ja spelniam niektore punkty przy technics m45 wtedy sie gubie
he he he
enter nie dzala
nie moge pisac jak zawsze co jest
Spokojnie, u mnie to nie działa w ten sposób ;)
-
Cieszę się Jakubie że Ci się podoba. Niech Ci służy, jak najdłużej. :)
Dzięki Ci raz jeszcze ;) Będzie służył u mnie dożywotnio :)
-
JaKub92
:-)
-
Był dziś mały "error", kiedy słuchałem sobie podczas naprawy polskiego "Condora" kolegi. Zatrzymał się, więc sprawdzam, co jest grane, a tu dowijanie prawie nie ciągnie. Najgorsze, że po pokoju walają się jeszcze do tej pory flaki Condora, więc nie miałem nawet za bardzo jak go rozebrać, ale na szczęście w niektórych magnetofonach da się zdjąć osłonę mechanizmu, bez wybebeszania całego magnetofonu ;) Wyczyściłem idler, sprawdziłem i teraz ciągnie dobrze (przy próbie zatrzymania talerzyka palcem, staje też silnik napędzający idler). :)
-
Tak jak pisałem idler i paski do wymiany bo nic nie było przy tym robione. Więc jak będziesz mieć Jakubie czas i miejsce to sobie wymienisz :)
-
Wiem, wiem ;) Sam idler właśnie wygląda dobrze, guma nie jest śliska, ani popękana. Wkrótce i tak mam zamiar zabrać się za wyczyszczenie go, to wtedy przepatrzę i powrzucam fotki bebechów ;)
-
W takim razie czekamy na zdjęcia z pola walki, aczkolwiek się oczywiście nie spieszy. Nie samymi magnetofonami człowiek żyje :)
-
niestety czyszczenie odllera sami wiemy ze to tylko tak
niestety trzeba wymienic
trzymam lapska zeby wsio pozniej wrocilo na miejsce
-
Czyszczenie często wystarcza, jeśli guma nie jest stwardniała ani popękana. Warto ratować oryginalne, bo nie wiadomo, jakiej jakości są zamienniki. Pasek właśnie zamówiłem :)
-
ja juz przeatalem ratowac org idlery
..zawsze za pare miesiecy mialem znow problemy teraz od razu smietnik ...radze wymien bedziesz mail spokoj na dluzej
-
Mi właśnie nie raz się udało, dlatego dam szansę oryginalnemu ;) Ale jeśli po krótkim czasie znowu zacznie się ślizgać, to już jednak wymiana.
-
Mi właśnie nie raz się udało, dlatego dam szansę oryginalnemu ;) Ale jeśli po krótkim czasie znowu zacznie się ślizgać, to już jednak wymiana.
ok ja mam zawsze pecha :-)
-
Dziś w końcu zabrałem się za rozebranie i czyszczenie maszyny... :)
-
Na froncie jak widać nagromadziło się sporo kurzu, a filtr w miejscu licznika mocno przysmolony, ale w końcu nic dziwnego po tylu latach - prawdopodobnie to ja pierwszy go rozbierałem ;)
No i oczywiście wymiana paska i czyszczenie koła zamachowego oraz nakładki na silniku (ciemny nalot widoczny na foto to odbarwienie, które raczej już zostanie, a nie będę go z tego powodu traktował papierem ściernym).
-
Pasek, który przyszedł, jest nieco węższy od oryginalnego, ale to w zasadzie nieznaczna różnica... Ciągnie dobrze, a przy próbie zatrzymania palcem koła zamachowego, staje również silnik, więc pasek nie ślizga się i nie jest zbyt rozciągliwy.
Mechanizm poskładany, front panel umyty, wszystko ładnie wyczyszczone, więc zacząłem składać maszynę :)
-
Jakubie Ty jako pierwszy na pewno rozbierałeś tego BX-2. Ja wiesz że tylko sprawdziłem i lekko go ustawiłem. A reszta już była w Twoich rękach.
Serwis mu się po prostu należał :) Teraz będzie Ci długo służył.
-
Po wymianie paska, dla pewności zrobiłem "speed test" i dobrze zrobiłem, bo o ile ze starym paskiem prędkość była OK, to po wymianie kręcił trochę za szybko - czyli jednak stary pasek już trochę niedomagał ;) Oczywiście skorygowałem i jest idealnie, a obserwując wskazania miernika, wahają się one tylko o +/- 2 Hz! I to przy tak prostym napędzie...
I maszynka już poskładana, wyczyszczona i pięknie gra, ułożona w "zestawie" :)
Wolałem tylko na razie nie rozbierać nakładki na kieszeń, a napchało się do niej trochę brudu (ostatnie foto), bo nie bardzo wiem, jak się za nią zabrać... Metalowa część jest z tego co zauważyłem, podklejona na całej powierzchni i nie bardzo chce odejść, a nie chcę robić nic na siłę, żeby nie powyginać blachy... Może ktoś z Was rozbierał te kieszenie lub ma jakiś pomysł? W końcu skoro cały magnetofon przeszedł "spa", co widać, to pasuje i tą kieszeń dopieścić ;)
-
przepoekne fotki b b b dziekuje nie znalem modelu od srodka super gratulacje
-
Jakubie Ty jako pierwszy na pewno rozbierałeś tego BX-2. Ja wiesz że tylko sprawdziłem i lekko go ustawiłem. A reszta już była w Twoich rękach.
Serwis mu się po prostu należał :) Teraz będzie Ci długo służył.
Dokładnie tak :) Chodziło mi o to, że przed Tobą też raczej nikt go nie rozbierał. Podejrzewam, że magnetofon działał bezawaryjnie do samego końca. Przy okręcaniu każdej śrubki od front panelu był ten charakterystyczny, miły dla ucha trzask... ;)
A serwis i spa należało mu się i to baaardzo ;) Zwłaszcza, że nie jest wymęczony i zapewne posłuży długo, tak, jak mówisz, Wojtku :) Ew. za jakiś czas czeka mnie wymiana "pomarańczek", tak, jak gadaliśmy, co jest normą w Nakach ;) Ale w tej chwili nagrywam na nim i idzie jak burza :) Nawet trochę zmęczoną TDK CDing2 74 nagrywa ładnie i równo :)
-
przepoekne fotki b b b dziekuje nie znalem modelu od srodka super gratulacje
Dzięki :) Trzeba przyznać, że jak na dość prosty magnetofon 2-głowicowy, jest nieźle rozbudowany. Wystarczy właśnie przyjrzeć się jego wykonaniu i nic dziwnego, że tak gra ;)
-
Wolałem tylko na razie nie rozbierać nakładki na kieszeń, a napchało się do niej trochę brudu (ostatnie foto), bo nie bardzo wiem, jak się za nią zabrać... Metalowa część jest z tego co zauważyłem, podklejona na całej powierzchni i nie bardzo chce odejść, a nie chcę robić nic na siłę, żeby nie powyginać blachy... Może ktoś z Was rozbierał te kieszenie lub ma jakiś pomysł? W końcu skoro cały magnetofon przeszedł "spa", co widać, to pasuje i tą kieszeń dopieścić ;)
Nie ukrywam że ja bałem się za to zabrać by nie połamać tej pleksi. To może być na stałe... lub użyć sprężonego powietrza.
-
W ostateczności spróbuję wydmuchać to kompresorem, ale jednak chciałbym to rozebrać i oczyścić dokładnie, bo są też lekkie plamki od wilgoci (być może ktoś próbował to wypłukać). Na razie wstrzymam się z tym w takim razie i ew. wcześnie postaram się wydmuchać kurz.
-
ja kiedys kompresorem zrobilem wiecej rys niz bylo
od tego czasu nie uzywam tzw piaskarki
zart ...
odkurzaczem wydmuchac ...a pozniej prysznic woda woda woda suszarka do wlosow
-
Właśnie woda nie wchodzi w grę, bo po pierwsze, zostawi ślady wilgoci, a po drugie, kieszeń jest klejona. Wątpię, że przedmuchanie kompresorem zostawi jakieś ślady, zwłaszcza, że nie muszę dmuchać z dużym ciśnieniem (kwestia nabicia powietrza w butli).
-
rob jak chcesz
kja tylko powiedzialem cos z mojego doswiadczenia
-
Kolejna BX-dwójka się trafiła. Wygląda zadziwiająco dobrze, oczywiście martwica. Ale choć świeci.
-
O, nieźle :D Gratuluję :)
-
Tak, nareszcie zabrałem się za tą padlinę. Mechanika wymagała wymiany idler-a, czyszczenia i smarowania. Pasek od "capstana"musiał być jakiś czas temu wymieniany przez poprzedniego właściciela to trzyma idealnie parametry W/F. Był w bardzo dobrej kondycji. Długość na płasko to 87.23mm, średnica ok. 58mm.
Testy :
JIS: 0.045-0.055%, DIN 0.06-0.09% czyli fabryczne.
Drift w okolicach 1-2Hz, dobry stan silnika.
Odrazu po doprowadzeniu mechaniki do użyteczności poszła kalibracja toru audio. Napięcia na Dolby są identyczne jak w BX-150 ze względu na zastosowanie tych samych układów Dolby. Więc kaseta Dolby do środka i na układach (IC101 i IC201) NE654N (TEA0654) na nogach 18-tych mamy mieć 387mV, zaś na gniazdach wyjściowych 540mV. To odczyt, reszta kalibracji zapisu jest opisana w serwisówce. Muszę teraz ogarnąć zewnętrznie i uczynić jakieś małe wideo z muzyczką.
-
Kilka dodatkowych zdjęć środka.
-
Jest i muzyczka na koniec:
Sara K. - Stars.
Lian Ross - Say You'll Never.
To tyle z małym BX-em.
-
Kolejny zrobiony na glanc ;) Warto było, bo ten dość niepozorny magnetofon potrafi się "oddźwięczyć" :)
A odnośnie brzmienia - jak porównałbyś jego granie do BX-125/150?
-
150 brzmi lepiej subiektywnie lepiej. Ma więcej powietrza, coś w podobnie 125 ten jest identyczny jak 150. BX-2 jest lekko ściśnięty w scenie. Dźwięk jest podany na twarz tak to ujmę, nie rozchodzi się po pokoju. Ale sam charakter brzmienia bardzo podobny ;)
-
Co tam dźwięk, mechanizm deklasuje większość innych firm, pod względem żywotności i jakości.
-
audiotonne wyjatkowo
potwierdzam ocene 150 do BX-2
zart :-)
nie ale na serio tak jest gra plasko jakby nie chcial nic pokazac z drugiej tylnej lawy
gra ale nie chce sie go posiadac
-
Jak na magnetofon to BX-2 brzmi całkiem dobrze. Jak na Naka to bardzo przeciętnie. I tu jest "Fafik pogrzebany" ;)
Zależy czego oczekujemy od magnetofonu.