Nie słuchałem wszystkich Pioneerów ale po tych co miałem wydaje mi się że rzeczywiście one są jakieś inne, specyficzne i nie każdemu się podoba jak grają.
Ja mam taką swoją prywatną teorię że konkretny dźwięk- podoba się <> nie podoba się. Tym bardziej że natrafiłem na pewien magnetofon który bardzo mi pasuje i zdaje się potwierdzać tą krzywą teorię.
Zależy od tego jaka hierarchia była w danej firmie. Kieras od magnetofonów trzymał wszystkich za gardło i sam decydował o wszystkim to i wszystko zależało od jego gustu. Jeżeli facet ma gust w miarę ok i nie jest przygłuchy to spoko- ale to tylko połowa szansy heheheheheh
Teorię potwierdza to że wspomniany magnetofon pochodzi z firmy o której kiedyś oglądałem film. Żaden kieras nie decydował tylko firma zainwestowała w dużą salę- zapraszali dziesiątki jak nie setki chętnych do odsłuchu- kotara- karteczka z numerkami a obok krateczka na ptaszka i heja. Puszczali muzę- chętni ptaszki stawiali gdzie im się podobało i to decydowało jak będzie brzmiał gotowy produkt.
W sumie wyszło że ja to taki statystyczny biały królik który niczym się nie wyróżnia z miliona innych. Nie mam ani bielszego futerka ani dłuższych uszu- przeciętniak :) Zgubisz mnie w tłumie to już więcej nie zobaczysz hehehehe