Audiohobby.pl

Idealny przedwzmacniacz

4m

  • Gość
03-04-2015, 10:10

Z własnego doświadczenia (używam) polecam pre Grundig SXV6000/7500.
Ma wszystko, czego potrzebujesz- ze sto różnych pokręteł :)
Pre gramofonowe- MM i MC, wyjście słuchawkowe na tranzystorach w klasie A, przełączniki wzmocnienia.
Bardzo solidnie zbudowany i świetnie gra.

Synthax, chciałbym poinformować, że Twoja teoria upadła, a przedwzmacniacz XV7500 pozostał. Po prawie 2 m-cach już się chyba dogrzał i niczym nieprzyjemnym mnie nie zaskoczy. Jak ja mogłem żyć bez niego to sam się teraz dziwię. Barthuss i Jurek wiedzą co piszą, dzięki chłopaki :)

Synthax

  • 2323 / 4119
  • Ekspert
03-04-2015, 10:22

Z własnego doświadczenia (używam) polecam pre Grundig SXV6000/7500.
Ma wszystko, czego potrzebujesz- ze sto różnych pokręteł :)
Pre gramofonowe- MM i MC, wyjście słuchawkowe na tranzystorach w klasie A, przełączniki wzmocnienia.
Bardzo solidnie zbudowany i świetnie gra.

Synthax, chciałbym poinformować, że Twoja teoria upadła, a przedwzmacniacz XV7500 pozostał. Po prawie 2 m-cach już się chyba dogrzał i niczym nieprzyjemnym mnie nie zaskoczy. Jak ja mogłem żyć bez niego to sam się teraz dziwię. Barthuss i Jurek wiedzą co piszą, dzięki chłopaki :)

Wyślij go do mnie, posłucham i jak potwierdzę to publicznie przyznam się do błędnej tezy :)

barthuss1

  • 198 / 4814
  • Aktywny użytkownik
21-04-2015, 20:48
A propos jeszcze przedwzmacniaczy grundig - vintage :
Dziś podłączyłem moje HD600 pod pre grundiga MXV100 i ... pozamiatał mój dedykowany wzmacniacz SOHA 2 na dobrych komponentach (m.in lampach psvane). Oczywiście w zestawieniu z moimi HD600 300 ohm. Z innymi mi znanymi słuchawkami nie było tak dobrze lub nawet słabo. Notabene uważam HD600 za jedne z najlepiej zbalansowanych słuchawek jakie znam. A połączenie z gramofonem jako źródło - bajka :)
Przypomniało mi się jak GregAudio opowiadał mi kiedyś że jeden ze znanych recenzentów był pod wrażeniem sekcji słuchawkowej XV7500.  Teraz będę poszukiwał pewnie i XV7500 aby ten model sprawdzić.

aulait

  • 1390 / 5560
  • Ekspert
22-04-2015, 06:41
Przeanalizowałem w spokoju zagadnienie pre stereo z wyjściem słuchawkowym. Doszedłem do wniosku, że jest niemożliwym lub bardzo trudnym pogodzenie tych aspektów. Przedwzmacniacze potrafią bardzo odmiennie prezentować przestrzeń, potrafi ona przyjmować różny kształt. I to co podoba nam się na słuchawkach nie zawsze dobrze wypada na kolumnach. Niemożliwym jest też posiadanie kolumn i słuchawek o takim samym charakterze brzmienie (choćby zakres i liniowość pasma). Dodatkowo switch gain pomagający regulację mocy dla słuchawek wprowadzałby spustoszenie przy używaniu kolumn, stąd często jest w ogóle pomijany w 'uniwersalnych' pre z dziurką - nie pozwalając na najbardziej optymalne napędzenie słuchawek. Po przerobieniu różnych sprzętów uważam że niestety dla naszych portfeli i miejsca trzeba mieć osobny klocek do kolumn a osobny do słuchawek, jeśli ma być faktycznie synergia pomiędzy źródłem a membraną.

Z własnego doświadczenia (używam) polecam pre Grundig SXV6000/7500.
Ma wszystko, czego potrzebujesz- ze sto różnych pokręteł :)
Pre gramofonowe- MM i MC, wyjście słuchawkowe na tranzystorach w klasie A, przełączniki wzmocnienia.
Bardzo solidnie zbudowany i świetnie gra.

Synthax, chciałbym poinformować, że Twoja teoria upadła, a przedwzmacniacz XV7500 pozostał. Po prawie 2 m-cach już się chyba dogrzał i niczym nieprzyjemnym mnie nie zaskoczy. Jak ja mogłem żyć bez niego to sam się teraz dziwię. Barthuss i Jurek wiedzą co piszą, dzięki chłopaki :)

Synthax, ja mam podobne doświadczenia jak Koledzy. U mnie najlepszy wzmacniacz słuchawkowy to wzmacniacz zintegrowany Luxman L-530. Miałem sporo różnych konstrukcji polskich i zagranicznych, również lampowych do 2 tys. złotych. Espressivo też ustępuje Luxmanowi, choć bardzo go lubię.
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale zapraszam na odsłuchy porównawcze do Krakowa.

Synthax

  • 2323 / 4119
  • Ekspert
22-04-2015, 07:41
Przeanalizowałem w spokoju zagadnienie pre stereo z wyjściem słuchawkowym. Doszedłem do wniosku, że jest niemożliwym lub bardzo trudnym pogodzenie tych aspektów. Przedwzmacniacze potrafią bardzo odmiennie prezentować przestrzeń, potrafi ona przyjmować różny kształt. I to co podoba nam się na słuchawkach nie zawsze dobrze wypada na kolumnach. Niemożliwym jest też posiadanie kolumn i słuchawek o takim samym charakterze brzmienie (choćby zakres i liniowość pasma). Dodatkowo switch gain pomagający regulację mocy dla słuchawek wprowadzałby spustoszenie przy używaniu kolumn, stąd często jest w ogóle pomijany w 'uniwersalnych' pre z dziurką - nie pozwalając na najbardziej optymalne napędzenie słuchawek. Po przerobieniu różnych sprzętów uważam że niestety dla naszych portfeli i miejsca trzeba mieć osobny klocek do kolumn a osobny do słuchawek, jeśli ma być faktycznie synergia pomiędzy źródłem a membraną.

Z własnego doświadczenia (używam) polecam pre Grundig SXV6000/7500.
Ma wszystko, czego potrzebujesz- ze sto różnych pokręteł :)
Pre gramofonowe- MM i MC, wyjście słuchawkowe na tranzystorach w klasie A, przełączniki wzmocnienia.
Bardzo solidnie zbudowany i świetnie gra.

Synthax, chciałbym poinformować, że Twoja teoria upadła, a przedwzmacniacz XV7500 pozostał. Po prawie 2 m-cach już się chyba dogrzał i niczym nieprzyjemnym mnie nie zaskoczy. Jak ja mogłem żyć bez niego to sam się teraz dziwię. Barthuss i Jurek wiedzą co piszą, dzięki chłopaki :)

Synthax, ja mam podobne doświadczenia jak Koledzy. U mnie najlepszy wzmacniacz słuchawkowy to wzmacniacz zintegrowany Luxman L-530. Miałem sporo różnych konstrukcji polskich i zagranicznych, również lampowych do 2 tys. złotych. Espressivo też ustępuje Luxmanowi, choć bardzo go lubię.
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale zapraszam na odsłuchy porównawcze do Krakowa.

W zasadzie to pomału zaczynam się z Wam i zgadzać :) Bo zamówiłem wzmacniacz Arioso na lampach 2A3 z opcją dziurki słuchawkowej. Bo kiedy miałem go na odsłuchach i podłączyłem nauszniki do wyjść kolumnowych to tak dobrego brzmienie jeszcze nie słyszałem. Więc nie jest to co prawda fabryczne pre z dziurką, ale integra 4W z dodaną dziurką direct z transformatorów. Brzmi przekosmicznie.