Audiohobby.pl

Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Pioneer => Wątek zaczęty przez: chorazy3 w 09-06-2022, 09:29

Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 09:29
Jest to japońska wersja CT-07D/CT-W806DR.
Ma te wszystkie magiczne cyfrowe systemy redukcji szumu, kalibracji i kopiowania. Do tego przetwornik AD/DA.
Przyszedł w zasadzie sprawny ale czasem funkcje się nie załączają, chyba nie widzi kasety więc styki do czyszczenia.
Rolki na szczęście ok, paski też jeszcze ujdą.
Jeszcze nic w nim nie robiłem bo nie wiem jak wypiąć tą szarą taśmę od mechanizmu (X2) - są gołe przewody wciśnięte w gniazdo zaciskowe, jak się próbuje wyciągać to blaszki zaciskają mocniej. Druga strona taśmy jest przylutowana do płyty głównej. Serwisanci kiedyś pewnie mieli jakieś specjalne narzędzie do tego...

Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 09:36
mechanizm typu ostatni Alps
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 09:44
gniazda wciskowe mechanizmów
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 09:47
Wnętrze magnetofonu, nie ma żadnych PR-ek poza regulacją prędkości (i cewki do ustawiania częstotliwości prądu podkładu).
Poziom Dolby ustawia się automatycznie, w trybie testowym włączamy kasetę testową Dolby i naciskamy odpowiednią kombinację klawiszy na decku.
Podobnie wykonujemy wewnętrzną kalibrację nagrywania. W trybie testowym wkładamy pustą kasetę referencyjną, odpowiednia kombinacja klawiszy i decka ustawia wszystko sam.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 09:56
W tej metalowej puszce kryje się "cyfra"
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 09:57
zasilanie
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: judasz94 w 09-06-2022, 12:05
Kurde, ja już widzę, że zaraz zacznie się lament " bo nie ma nic do regulacji". A ja uważam, że bardzo dobrze :) sama przyjemność z kalibracji ;). Ale nie do końca jej nie mamy. Regulację mamy na dławikach i tam dokonujemy korekty parametrów :)

Bardzo czysta maszyna.

Teraz krytyka  - mechanizmy... zakończmy na tym bo jakość wykonania tego nie jest najlepsza, poczynając od kiepskiej jakości mikrostyków kończąc na małym silniczku i maleńkim kole zamachowym rodem z jamnika
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 14:40
No tak, to jest magnetofon jeden z ostatnich, produkowany zdaje się w latach 1996 aż do końca , ca. 2004. Zubożenie mechanizmu jest dość znaczne. Ale mogłoby być gorzej, np. jeden silniczek napędzający oba mechanizmy czy plastikowe koła zamachowe (tu są dość ciężkie i metalowe). No i te nieszczęsne gniazda wciskowe. Do tego kieszenie kasety nie są zdejmowalne.

Natomiast widać dobrą elektronikę, m. in. kondy Elny i Rubicony, pomarańczki foliaki, wzmacniacz odczytu jest na elementach dyskretnych. W torze sygnału nie ma kluczy analogowych 4066.
Jest nawet  blaszka ekranująca między sekcją PB i Rec.
Mamy elektrycznie otwierane kieszenie.
No i te wszystkie cyfrowe systemy i automatyka.
Do końca jednak się starali, próbowali dalej ulepszać. Trzeba to docenić. Jakby dziś oferowano taki deck to myślę, że znaleźliby się chętni.

Nie chciałbym oceniać dźwięku bo deck nie jest jeszcze całkiem sprawny, tor audio oczyszczony tylko pobieżnie, ale na pierwszy rzut ucha jest o niebo lepszy od tego z jamnika.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 09-06-2022, 20:25
Wyjąłem jeden mechanizm bez wypinania. Rolki po oczyszczeniu są super. Niestety pasek płaski okazał się być twardawy oraz popękany. Chwilowo użyłem od Technicsa RS-TR474, długość ta samą ale jest trochę szerszy.
Po oczyszczeniu mechanizmu i posmarowaniu gdzie trzeba wypluł 0.09-0.1% (wg SM ma być 0.09% WRMS). Ciekawe, czy da się zejść niżej (zakupiłem już dedykowany komplet, zobaczymy) .
Mikrostyki jak pisał kolega wyżej są tandetne strasznie, dwa cienkie druciki.

Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 12-06-2022, 18:50
Kilka kolejnych zdjęć. Wyświetlacz nie dość że świeci tak sobie, jak to w Pioneerach, to jeszcze przybrudzony jakiś  był wraz z szybką. Po oczyszczeniu niewielka poprawa jest.

Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: nano w 13-06-2022, 08:57
no tak    ...slychac echo ..
90 lata,,, ech . bedzie grac plytko ...to probelm
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 13-06-2022, 09:33
Do tego mechanizm jest strasznie toporny. Tylko jeden silniczek od wszystkiego. Przy załączaniu, przełączaniu funkcji stuka i terkocze to strasznie.

Jedno z ramion rolki pękło pod naciskiem sprężyny i nie chce się załączać odtwarzanie w jedną ze stron (podobno typowa wada w tym i pokrewnych modelach).
Na szczęście udało mi się znaleźć używane części.
Bo nie wiem czy klejenie wytrzyma.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: nano w 13-06-2022, 13:46
daltego mowie echo
tu bylo cos podobnego choc inna firma  i  reverse ale  machanizm   i nic wkolo strasze to bylo
najgorszy jaki mialem sony  to ten
http://audiohobby.pl/index.php?action=dlattach;topic=13362.0;attach=172911;image
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 14-06-2022, 19:38
Pawle dziękuję za zdjęcia i opis ;-)
Dla mnie szkoda że brak "podkówek" zawsze coś jest do kręcenia ...hahaha To gniazdo mikrofonowe to już przesada...., ale że to sprzęcior na rynek Japoński i znając ich zamiłowanie do karaoke to moge przymknąć oko. Widać pracę księgowych, w mechanice bo kasa poszła na dobrej jakości elementy.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 14-06-2022, 22:31
Dziś uporałem się z tym dwugłowym potworem.
Przyszly paski od DK, dobrej jakości i o wymiarach jak oryginały. Mimo to W&F nie zmienił się zanadto, spadł do 0.08%. Pęknięte ramię rolki wymieniłem na nowe używane.
Terkotanie na wstecznym (kiedyś miałem to w Aiwie WX-929) opanowałem. Wystarczyło dodać podkładki pod blaszką-dźwignią sterującą kierunkiem pracy mechanizmu, by zmniejszyć luz, który tam był dość spory.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 14-06-2022, 22:39
A to zapasowe rolki z ramionami.
Ta po lewej ma pęknięcie, które (nieudanie) próbowałem skleić. Ani kropelka ani klej do plastiku nie dały rady.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 16-06-2022, 17:26
No i mały problem mam. Poziom Dolby nie jest poprawnie ustawiony. Niestety automatyczna kalibracja wymaga kasety STD-331E, która jest zdaje się na 250nWb/m. A ja mam tylko kasety testowe na 160 i 200 :(

Okazało się że mam jednak taką na 250, od HPR, kalibracja przebiegła wg magnetofonu poprawnie, trwała jakieś 5 sekund. Jednak poziom Dolby dalej nie jest poprawnie ustawiony, kawałek nagrany z Dolby C i odtworzony na innych moich deckach nie brzmi jak powinien.  Kaseta od HPR odtworzona w tym Pioneerze pokazuje 0 dB na wyświetlaczu jak powinna.

Sprawdziłem poziomy bezpośrednio na Dolby CXA1562S. Powinno być 388 mV na pinach 9 i 14 oczywiście dla kasety 200nWb/m), ale jest prawie 400 mV.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 16-06-2022, 23:08
Sprawdziłem poziomy bezpośrednio na Dolby CXA1562S. Powinno być 388 mV na pinach 9 i 14 oczywiście dla kasety 200nWb/m), ale jest prawie 400 mV.
No to trochę sporawa różnica.... rozumiem gdyby było kilka mV ale nie 12.  Coś jest nie tak.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 16-06-2022, 23:35
I to niestety słychać.
Muszę sprawdzić ta kasetę testową w innym decku, może nagrana nie do końca prawidłowo i stanowi za wysoki poziom odniesienia.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: artekk w 17-06-2022, 14:49
Robiłem kiedyś CT-W606DR ze zdaje się takimi samymi mechanizmami. Jeden tez nie przełączał rewersu, ale to właściciel uszkodził plastikowy element na krzywce, kręcąc kołami w złą stronę, by wydostać zablokowaną kasetę. Niestety nie dało się tego zreanimować i musiałem kupić dawcę.
Ogólnie ten mechanizm wygląda i zachowuje się jakby nie miał prawa działać poprawnie, a ma zadziwiająco niski flutter.
Jego praca to prawdziwa męka dla uszu :) Cały czas miałem wrażenie, że za chwilę coś się zatnie, pęknie etc. Jednak okazuje się, że katowany codziennie, bo właściciel używa tego magnetu jako "daily deck do kotleta" funkcjonuje bez zarzutu.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 17-06-2022, 20:22
Mechanizm jest strasznie toporny.
U mnie oprócz tego dość kapryśny, nie zawsze się załącza wybrana funkcja. Czasem przewija zamiast Play, czasem coś tam postuka pokręci i nic. Do tego potrafi zgasnąć na chwilę wyświetlacz przy załączaniu jakiejś funkcji. Ale te błędy są tak nieprzewidywalne, że trudno mi dojść co jest nie tak. Ale chyba muszę sprawdzić zasilanie i zimne luty, czy nie ma.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 18-06-2022, 22:33
Pawle on jest złoty czy srebrny?
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 18-06-2022, 22:44
Złoty. Tylko wyblakł trochę, co widać przy otwartej klapce, pod nią kolor jest taki jaki był gdy był nowy.

Udało mi się ogarnąć Dolby. Okazało się, że azymut był nie do końca dobrze ustawiony. Po małej korekcie działa jak powinien. Na słuch tego nie wyłapałem.
Całkiem nieźle nagrywa.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 18-06-2022, 22:59
Złoty. Tylko wyblakł trochę, co widać przy otwartej klapce, pod nią kolor jest taki jaki był gdy był nowy.
dziękuję ;-) Bo wygląda na srebrny...

Udało mi się ogarnąć Dolby. Okazało się, że azymut był nie do końca dobrze ustawiony. Po małej korekcie działa jak powinien. Na słuch tego nie wyłapałem.

Czyli jednak azymut... dobrze że się uporałeś z gadem.
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 19-06-2022, 10:14
Miałem  Pioneer CT-W706DR w bardzo dobrym stanie, jedyna wada mechaniczna to było delikatne cykanie w mechanizmach, ale jak doczytałem na necie to przypadłość znana.
Nie miałem problemów z nim, może paski wymieniałem, ale już nie pamiętam.
Dźwiękowo powiedzmy dla młodszego pokolenia byłby cud malina, ale moje stare uszy jednak wolą normalnego analoga jak już, poza tym to dwukieszeniowy, czyli 2 x więcej problemów......
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 19-06-2022, 18:12
Postanowiłem jeszcze trochę pogrzebać i wyjąłem płytę główną. Jest kilka przybrązowionych miejsc. Zimne luty znalazłem jak na razie tylko przy chinchach.
Żeby wypiąć szare taśmy łączące mechanizmy z płytą główną trzeba użyć 13 wykałaczek:)

Płyta główna od spodu:
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 19-06-2022, 18:15
W metalowej puszce z cyfrą kryła się taka płytka z elektroniką. A pod nią znalazłem dziadostwo.


Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 19-06-2022, 21:40
No i znalazłem parę ładnych kwiatków.
Kondensatory w zasilaczu nie trzymały parametrów.
Wszystkie ciemnoniebieskie Elny do wymiany. 1 błękitny Rubicon do wymiany. Dzielnie walczyły jedynie czarne kondensatory firmy Nippon-Chemicon, te pozostawiłem. Na wylutowanych 10 sztuk pozostawiłem tylko 3.
Jestem ciekawy efektu jak podkładam to do kupy.
Pierwszy raz mi się takie coś trafiło, i do tego w tak młodym decku.

Kilka najgorszych sztuk dla przykładu:
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 20-06-2022, 18:57
Ukryli je przed naszymi oczami 4066 ... ;-)

A kondy fakt, ESR kompletnie leży,  firmowe dobrej klasy - dziwne... A to przecież nie stary magnetofon. Przechowywanie ?
Tytuł: Pioneer T-WD5R
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 20-06-2022, 19:34
Tam jest dosyć ciepło, może to dlatego.