Audiohobby.pl

Znalazłem Święty Graal daców!!!

Krzysztof_M

  • 1471 / 5291
  • Ekspert
27-04-2023, 21:06
Jeśli mogę, to był pewien przypadek z odsłuchem u mojego kolegi. kilka już naście lat temu słuchałem u niego muzyczki, baardzo mi się spodobała. Jak to piszecie, przestrzeń, znikająca scena itp bzdety, ale do sedna. Kilka miesięcy później podobna nasiadówka u niego, ale po przemeblowaniu. I co? I g.....o! Nie zostało nic z przestrzeni, scena stała tu gdzie ją było słychać z kolumn, bzdetów też nie pozostało nic. Wniosek? Przede wszystkim akustyka, a sprzęt tylko na dokładkę. Żadne dace, czarodziejskie kable i kamyki tego nie zmienią. Wystarczy przenieść kanapę na inną ścianę, a kolumny wstawić na jej miejsce i czar znika jak, nomen omen, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. :) Sprzęt się nie zmienił o jotę.
Podpisuję się nogami i ręcami !!!
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2243 / 1036
  • Ekspert
28-04-2023, 08:42
Ależ oczywiście Panowie macie rację !   
  I takich co się tutaj podpiszą pod tym obiema rencyma znajdzie się więcej.   
Nawet ja się pod tym podpiszę.
Zauważacie że sprzęt na dokładkę :)  Prawda?
Tylko popatrzcie teraz na swój sprzęt i odpowiedzcie czy on jest taki pierwszy z brzegu-  w końcu tylko dokładka hahahaha
   No i jak oględziny?  Taki całkiem przypadkowy?
A jakieś przeróbki - nowe kable ( chodzi mi wyłącznie o fizyczne własności)  nie wymieniacie?
Stawiam że nie jest przypadkowy i jego właściwości nie zmieniacie samym przestawianiem kanapy czy innego mebla :)  O czary z kamieniami i innymi takimi was nie posądzam.  Zresztą,  ten wątek jest dosyć długi i dotychczas nikt tego nawet w nim nie robił.

A taką podobną przygodę z odsłuchem to ja zaliczyłem zupełnie niedawno :)
 Ciężka kasa wydana na adaptację w wyniku czego powstała praktycznie komora bezechowa.  Żadne przestawienie kanapy już nie pomoże bo scena jest na stałe przyspawana do głośników.
Ja osobiście nigdy czegoś takiego nie popełnię.  Kupę lat temu wyczytałem że sprzęt ma grać dobrze w danej lokalizacji i bardzo to mi podoba się :)  I możecie uwierzyć (bądź nie)   że poświęciłem sporo czasu na przestawianie gratów :)

ed: Tak z mojego podwórka to mam trochę pod górkę.  Mój salon :)   jest w kształcie tłustej litery L   Taki kształt którego nie ma na żadnym obrazku traktującym o prawidłowym ustawieniu kolum-  gdzie walnąć ekran a gdzie postawić mięciutką kanapę itp....
Układ jakby twardo określa gdzie co ma być.  Ponieważ to stary dom jest to ma jeszcze takie udogodnienia jak belki, powały, uskoki w wysokości sufitu i inne takie.
Próby wykazały że najlepszym miejscem na kolumny byłoby je postawić na schodach  wiodących na piętro,  chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego tam ich nie postawiłem.   Nie mniej wywalając parę gratów z mojego L-  robiąc małą dżunglę z badyli w miejscu gdzie kolumny i belki dachu zbiegają się do kupy i stawiając w dżungli  kanapę poprzecznie do ściany z oknami coś tam dało się osiągnąć :)
 Swoją drogą to nie wiedziałem wcześniej że ogrodnictwo hehehehe   może mnie pasjonować :)  Sama dżungla to jest najbardziej zaawansowany ustrój akustyczny jaki popełniłem.   Nawet posunąłem się do tego że na same badyle zrobiłem extra podstawę, piętrową  z alu rurek-   odpowiednio przestrzennych żeby roślinki sobie w drogę nie wchodziły.
 
« Ostatnia zmiana: 28-04-2023, 09:18 wysłana przez pień »

ArturP

  • 1305 / 2796
  • Ekspert
29-04-2023, 00:10
Robert, z tą dokładką to mi chodzi o jak najlepszy sprzęt na który mnie stać (czy tam kogoś). I choćby był on najbardziej audiofilski (bez przekąsu) i hi-endowy, to nie zagra w nieodpowiednio lub w ogóle nieprzygotowanym pomieszczeniu.
 Do odpowiedniego przygotowania "akustyki" potrzebny jest odpowiedni sprzęt, pewnie jak do wszystkiego.
 "Kochany" tu bardzo "reduktor szumu" niedawno prezentował dwa wzmacniacze bodaj techniksa, z najnowszego wypustu. SU-G700 i SU-R1000, mają taki procesor DSP, który potrafi odpowiednio dostroić samego siebie do warunków akustyczno- odsłuchowych. Ja akurat mam inne urządzenia do tej samej roboty, ale idea jest ta sama, wysyłka w przestrzeń pomieszczenia odsłuchowego odpowiednich sygnałów i odebranie ich odpowiednio korygując. Zabiegi te pozwalają na sprytne ustawienie kolumn w pomieszczeniu bez ich fizycznego przesuwania. Poprostu stawiasz kolumny w najodpowiedniejszym miejscu według Ciebie, a wzmacniacz tak dostraja cały system, by odsłuch był jak najbliższy ideałom inżyniera projektu ;).
 Stara forma dostrajania na słuch to proste klikanie palcami i słuchanie kiedy klik usłyszymy po raz drugi lub trzeci. W miejscu odbicia kładziemy tłumik, dyfuzor albo innego grata i mamy spanialuśki dźwięk.

pień

  • 2243 / 1036
  • Ekspert
29-04-2023, 11:52
Jak by tam nie było i tak trzeba się liczyć z jakimiś kosztami.
Mnie osobiście chodzi po głowie kupić sobie jaki RME  Adi  z procesorem.   Sprawdzony oczywiście w boju i podobało się :)
Cena trochę mało zachęcająca :(  jak na amatorski użytek .

Hammer

  • 4686 / 2299
  • Ekspert
29-04-2023, 17:29
wywal te śmieci z domu..... zostaw gramofon, wzmacniacz i kolumny te stary i nic więcej nie odpalaj i będziesz szczęśliwy bo reszta to tylko zbędne przetworniki i psuje dżwięku.

pień

  • 2243 / 1036
  • Ekspert
29-04-2023, 20:09
W sumie masz sporo racji :)    Jednak jest parę -ale  jeżeli o mnie chodzi.
Po pierwsze to nie jestem jakimś szczególnie nawiedzonym na słuchanie płyt.   Po drugie tych płyt musiało by być całe mnóstwo.
Igły z mamuta hehehehe  są drogie  itd..   itp...
 Nawet magnetofony wychodzą taniej :)   Chociaż to też trzeba mieć jednak coś z deklem żeby je lubić hehehehehe.
  Osobiście stawiam je ponad gramofonami.
Prawda jest jednak taka że współczesna technika daje dużo :)   Prawdę mówiąc to mało co psuje, nie to co gramofony i magnetofony.
Ja wiem, mogę się narazić sporej części ludzkości ale czasami fajnie jest spojrzeć prawdzie w oczy a nie tkwić przy swojej racji niczym ruskie hjehehehe.
  Tak jeszcze co daje taka współczesna technologia.
A no dajmy na to Hammer  weźmie i wlepi na youtuba audycje fajne i co?   Gramofonem je?
Nie da rady
Trzeba choćby takie coś:

Poza tym jest to tak naprawdę sprzęt który nabija u mnie najwięcej motogodzin.
Dzisiaj zresztą już kompletnie po bandzie bo mi Harman wziął i zdechł i praktycznie nie było wyjścia.  Taki niby mały S502  ale to naprawdę dobry wzmak jest.    Posądzałem go wcześniej że słabo ciągnie na 4-ro  Ohm  kolumnach ale to nie prawda.
Idzie świetnie tylko mu trzeba było takiej audiofilskiej zmory zasilającej w postaci impulsowej z lampką hahahaha.
Kompletnie położył na łopatki zasilacz >klasyczny<   który ulepiłem z solidnych, starych i dobrych części.   Był duży, ciężki, ze spasionymi kondensatorami a gdyby kupić części a nie wygrzebać z szafy to też sporo monet na takie bydle potrzeba.
 

Pomiary zaś wykazują że pora przestać zajmować się dziadostwami  których buczenie trudno opanować.  Bo jak nie po drucie to innymi drogami siać będzie nawet na parę metrów.

Tak tak, wiem - magia vinyla- lampy itd....   Ale ja z tych co nie lubią za dużo cukru.   Czasami fanie posłuchać ale na dłuższą metę bym zdechł z nudów.

Hammer

  • 4686 / 2299
  • Ekspert
29-04-2023, 20:33
Dlatego będziesz miał pare płyt i więcej korzystał z życia a nie siedział jak świstak w norce ......ale takiego oświecenia dostaje się jak czas jest już coraz ważniejszy.... i każdy to odkrywa.
a tych kaset i audycji jest na chyba 10 lat do zgrania ...hahahhahahaha

Masz pro0blem z elektroniką ? to sie przejedź po wsiach na wystawki, w końcu to od was do nas zwożą.....

pień

  • 2243 / 1036
  • Ekspert
29-04-2023, 21:19
Nie przesadzaj :)   Mam troszkę  czasu jeździć rowerem po okolicznych dzikich ostępach hehehe.
Po prostu mam teraz okres odrabiania zaległości w audio hehehehehe.   Poprzednio trochę za dużo siedziałem w motocyklach których nie mam może tyle co magnetofonów  ale zawsze to coś heheheeh.
   Oczywiście nie byłbym sobą gdybym ich ze stanu złomowego do życia nie przywracał.  Np. ten na równe drogi i gdy głód prędkości:)
Zap.    jak samolot bo to jeszcze z czasów gdy nie było głupiej obowiązkowej odcinki na 299 Km/h   
Ale źre też jak samolot i to całkiem nie mały.
(z kuframi lepiej nie cisnąć na max bo gdzieś tak przy 2,5 paki to chcą odlecieć)


ArturP

  • 1305 / 2796
  • Ekspert
29-04-2023, 23:01
Panowie, znowu odlatujemy w bardzo interesujące rejony marzeń???
Te czerwone szpulki są całkiem ciekawe ;) .
By choć na chwilkę wrócić do głównego tematu, ja używam już od nie wiem ilu lat AK4396 zabudowanego w MOTU 828x FW, jestem bardzo z niego zadowolony. Szczególnie, że w tej konstrukcji występuje w 8 odsłonach, 4 w zapisie i 4 w odczycie. Poza nim jest tam jeszcze CS5368, swego czasu jeden z najlepiej ocenianych 8x konwerterów A/C Motoroli pod fiszką Cirrus Logic. Oczywiście całość jest ze zbalansowanymi wejściami i wyjściami, co niezmiernie mi ułatwia obsługę. Daje się kontrolować przez komputer, ale ma też swój panel kontrolny.

pień

  • 2243 / 1036
  • Ekspert
30-04-2023, 20:35
Ja używam sprzętu po dzieciach :)   Hahahahahaha
 

Oczywiście to nie było tak że za darmo dostałem Arturię bo trzeba było troszkę dorzucić się na nowszy sprzęt hehehehehe.
No cóż, nie ma lekko.
Rozumie się że ja to go używam raczej  mało zgodnie z przeznaczeniem -  będzie jakie 90%  jako  DAC   a reszta jako preamp RIAA (bardzo dobry w sumie).
W obu tych zadaniach jest spoko.  Jako DAC  to tam AKM   AK 44XX  a jako ADAC  AK 55XX-  chyba po cztery sztuki bo są cztery kanały cyfrowe.
Generalnie samo ustrojstwo nie potrzebuje kompa do pracy-  chociaż gdyby miał pracować zgodnie z przeznaczeniem to wskazane podłączyć.   Są jakieś tam funkcje które tylko z poziomu komputera można odpalić ale mnie one mało interesują :)
Też ma parę lat już to pudełko ale jak dla mnie to styka :)

pień

  • 2243 / 1036
  • Ekspert
03-05-2023, 11:09
Ponieważ będę potrzebować urządzenia które chwilowo jako przedwzmacniacz zadziała, przede wszystkim poziom sygnału na wyjściu od zera do nominału :)   To zrobiłem lekki przegląd Arturii  która dostanie tymczasowo tą robotę.
Poza tym z ciekawości trzeba było zobaczyć co ona tam ma w środku-  sporo tego.  Przy okazji chyba zrozumiałem powód narzekań na to urządzenie i dlaczego zostało upchnięte mnie żebym się męczył :)
Bardzo prosta sprawa .  Żeby wszystko działało jak należy nie potrzeba komputera jako takiego ale samo zasilanie z USB odpala właściwie tylko podstawy, akurat to czego ja używałem czyli praca jako DAC.   Pod zasilaniem z USB  zasili wejścia cyfrowe, pobierze sygnał, rozkoduje do audio i poda na sztywno na wyjście-  czyli coś pewno ok 0,7 V-  standardowe napięcie.
Bez regulacji.
Żeby regulacja wyjścia była możliwa potrzeba podłączyć jeszcze etatowy zasilacz 18V  który gdzieś się zapodział :(   drań jeden.
Zastępczy jaki znalazłem na chacie niestety nie uciąga wszystkiego bo ma max 1A   a trzeba ze 2A hahahahaha
Trochę na głodzie jedzie i świruje- tzn. pracuje chwilę i jeżeli kawałek który obrabia jest anemiczny to powiedzmy że OK-  ale jeżeli tylko wskaźniki wysterowania trochę zaczynają skakać bądź podkręci się poziom wyjścia to ona pyknie tylko przekaźnikami i ma robotę gdzieś.
Trzeba całkiem od prądu odłączyć żeby się zresetowała.
  Nie mniej nawet ten jeden amper wystarcza żeby Arturia rozgrzewała się.   Do żelazka jej daleko oczywiście ale moje młode to strasznie wpieniało że w lewą łapkę traciło komfort termiczny.



Przy okazji odkryłem że jest całkiem dobrym przedwzmacniaczem słuchawkowym.  Powaga-  nigdy wcześniej nie podłączałem słuchawek do jej wyjść monitorowych i nie wiem jak to mogło się stać-  ale jednak.
Ma dwa takie wzmaki na dwoje słuchawek niezależnie-  ale co tam dokładnie jest to nie wiem.   Siedzą pod grubym deklem z blachy i nie dość że przykręcony ten dekiel to jeszcze przylutowany do płytki.   
Aż taki ciekawy nie jestem i bałem się lutować gdzie w pobliżu pełno maciupkich SMD  a i płyka wielowarstwa.
 

almagra

  • 11514 / 5554
  • Ekspert
04-05-2023, 08:55
Czy w ogóle to ma coś wspólnego z tematem mojego wątku? Moderuje ktoś audiohobby aktualnie? To poproszę o interwencję.

ArturP

  • 1305 / 2796
  • Ekspert
04-05-2023, 09:12
Ale, że niby nie pasuje tu MOTU albo ARTURIA? One też mają w sobie DAC/ADC i całkiem dobrą aplikację, a o to chodziło Ci w '14 roku, jak zakładałeś ten wątek. Nie żebym złośliwie, ale właśnie po to jest ten temat ;).
NP. moje DAC'e i ADC'e są w tak dziwnych aplikacjach, że dziwię się w ich prawidłowe działanie, a jednak działają i to jak. "Inność" aplikacji polega na własnych projektach producentów, dość poważnie odbiegających od oryginalnych serwisówek.

almagra

  • 11514 / 5554
  • Ekspert
08-05-2023, 13:01
Nie,ten temat jest na temat CX 20152 i dla tych którzy robią modyfikację wg moich rad,a nie do pierdolenia o wszystkich dacach świata.

ArturP

  • 1305 / 2796
  • Ekspert
08-05-2023, 15:46
No cóż, jak nie to nie.