>> fallow, 2011-03-09 12:33:07
>> Jezeli juz masz sluchawki Sennheisera, to moze lepiej poznac cos innego/nowego
>> bo mimo roznego balansu i innych cech, HD 380 Pro to jednak dalej granie
>> utrzymane w "szkole Sennheisera" ? :)
Inne powiadasz. W kolejności miałem osobiście lub miałem okazję dłużej posłuchać:
Grado SR80 - zabijają wysokimi, brakuje dołu. Choć sama rozdzielczość jest bardzo dobra.
CAL! - na dzień dobry zabijają basem, po wygrzaniu również wysokimi. Efektowne, bezpośrednie. Po zatkaniu jednej dziurki robią się takie bardziej wygodne Grado. Też nie dla mnie.
AKG601 - szkoła grania Grado. Zwiewność i podkreślona góra. Basu jak na lekarstwo. Rozdzielczość wzorowa.
Philips SHP8900 - wycofana średnica. Nie lubię grania konturem. Dźwięk jak zza kotary.
Ultrasone 2500 PRO - IMO porażka. Grają wyłącznie dołem, mało rozdzielczo, ciemno jak w grobowcu, stereofonii nie stwierdzono.
Shennheiser HD600 - ciemne, góra jest ale bardzo "homeopatyczna", przeciętna stereofonia. Oczekiwałem więcej od topowego bądź co bądź modelu.
Shennheiser HD598 - dopiero te wydały mi się, że grają "równo" i są jakimś kompromisem między oczekiwaniami a posiadanymi funduszami. Co charakterystyczne po wygrzaniu wyraźnie przybywa góry i poprawia się sterofonia. Plus.
Jak się okazało jestem zwolennikiem Shennheiserowskiej szkoły grania, cokolwiek to oznacza. Dlatego byłem ciekaw HD380Pro. Chyba się kopnę do 3kropki.pl i posłucham. Obsługa już się przyzwyczaiła, że przychodzę z własnym sprzętem do odsłuchów ;)
--
Pzdr
Tomek.