Audiohobby.pl
Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: konto_usuniete w 12-05-2008, 21:20
-
Bylo o saxofonistach , basistach ...Teraz temat ¨trabka i trebacze¨
Pobobnie jak poprzednio - artysta , plyta i krotki werdykt
WaldeK
-
Pobobnie jak poprzednio - artysta , plyta i krotki werdykt
Stańko (Tomasz Stańko Quartet) - Lontano.
Dobra płyta w "Stańkosko/Komedoskich" klimatach. Słucha się tego z prawdziwym zaciekawieniem, nawet po n-tym razie. Facet trzyma poziom.
-
Miles Davis "Sketches of Spain" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdyby kazano mi zabrać jedną, jedyną płytę na bezludną wyspę wybrałbym bez wahania właśnie tę.
Czy jest lepsza płyta z trąbką? nie słyszałem (jazzu słucham mało, prawie sam klasyka) ale chętnie poczytam jakieś sugestie czego można by jeszcze posłuchać.
-
Miles Davis - król, cesarz i bóg trabki. (za Bitches Brew, Kind Of Blue, In A Silenta Way, itd...),
Dave Douglas - próbuje iść tropem Milesa i czasem mu się to udaje,
Wadada Leo Smith - dziwak,
Tomasz Stańko - jest jak wino...,
-
Woody Shaw, szkoda, że tak szybko odszedł ( 45 lat ). Sięgnijcie po jego debiut jako lidera - "Rosewood" 1977/ CD 1996 Columbia . Świetna jest też płyta "Stepping Stones, Live at the Village VAnquard" 1979/ CD 2005 Columbia. Nagrywał tez z Dolphym, Hancockiem,JAckie Mcleanem, naprawdę warto posłuchać tego niedoszłego nr1 trąbki.
-
to tradycyjnie - kilku artystów ważnych dla mnie, a dotąd niewymienionych:
Louis Armstrong
Don Cherry
Lester Bowie
Freddie Hubbard
Kenny Wheeler
-
Arek- no oczywiscie Clifford Brown,Chet Baker.Davies nie lubil Louisa tak jak dzisiaj Jarretta nie przekonuje Wynton M.
-
Arek
Ale Davisowi nie chodziło o muzykę, tylko o zachowanie..
------------------
maciek_m
-
Dennis Gonzalez - za ciepły dźwięk i dowód na to, że technika to nie wszystko
Roy Campbell - za nowoczesne, free-jazzowe podejście i siłę grania
Hugh Ragin - za technikę, która zawstydza (prawie) wszystkich żyjących i nie-żyjących trębaczy + doskonały użytek z tej techniki zrobiony
-
Dla mnie trębacze jazzowi to inni trębacze tzn. bardziej cenieni za oryginalność i inwencję niż za dźwięk i technikę.
(wyjątkiem tu jest Wynton M.)
Dla mnie za stratosferyczne dźwięki w jazzie Maynard Ferguson
A z klasycznego podwórka to Maurice Andre absolutny fenomen.
A z dawnego Crispian Steel-Perkins, Jean-Cloude Maedeuf za granie tak jak to powinno być czyli na ventless natural trumpet oraz Gabriele Cassone za doskonałe wykonania II brandenburgskiego.
-
Tak mi się skojarzyło:
Dziesięć minut póżniej: trąbka
http://www.gutekfilm.pl/10minut-pozniej-trabka/
A tak na poważnie, to moim ulubionym mistrzem trąbki jest Tomasz Stańko.
-
Arek..Roy Hargrove ...dla clo2-tu masz dwa w jednym....
http://www.vervemusicgroup.com/artist/releases/default.aspx?pid=10489&aid=2905
-
Reaktywacja tematu...
Bill Dixon - świetny... Moje ostatnie odkrycie.
-
"Dla mnie trębacze jazzowi to inni trębacze tzn. bardziej cenieni za oryginalność i inwencję niż za dźwięk i technikę. (wyjątkiem tu jest Wynton M.)"
Dźwięk i technikę? Skoro kolega opiera swoje postrzeganie jazzu na Marsalisie, to jest to mocno ograniczone.
Poza tym co chcemy rozpatrywać - ogrywanie nut i interpretacja (klasyka), improwizacja (jazz)? Kto jest lepszy ? B. biegły technicznie czy ten, którego dźwięk(barwę) trąbki rozpoznajemy natychmiast.
-
A\'apropos Dixona - słyszłem ostatnią płytę z Exploading Star Orchestra. Podobała mi się średnio.