Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Yamaha => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 21-03-2021, 01:13
-
No cóż... KX-300 jest już u mnie, zacznę ten temat niedługo. Pierwsze foto poniżej.
Temat jest aktywnie i konstruktywnie pieczołowicie dopieszczany. By był jak najbardziej mehrytoryczny...
-
Jakbyś mógł porównać na schematach różnice 300 i 500 bo jakbyś te mody robił to może do 500tki też by się dało? ona już sama z siebie dobrze gra . ale ...jak coś prosto można zrobić to czemu nie .
-
przyznam ze mialem kx 800 i kurcze zadrn mody by nie pomogly...dopinguje wam......
-
Jak już będę się brał za tego złomka to także porównamy schematy od innych modeli z tej serii. Może faktycznie są bardzo podobne i te mody by im pomogły.
Kilka dodatkowych zdjęć na szybko (magnetofon jeszcze nie czyszczony)...
-
i jeszcze kilka, zdjęcia głowic na koniec. Głowice nie wyglądają zachęcająco... ;)
-
No przecież nie mogłem wysiedzieć na tyłku... :)
Mechanizm rozebrany i wyczyszczony, niestety posiłkowałem się starym paskiem od "capstana" bo nie miałem nic pod ręką na szybko. Ale okazało się że po polutowaniu kilkunastu zimnych lutów na głównej płycie i także urwanych przewodów od solenoidu w mechanice całość ożyła. Drobna korekta obrotów i.................. taaaadam :
Teraz dopiero ląduje w poczekalni, i wiem choć że trupek żyje :)
-
No nie wierzę że nie puścisz sobie choć dla sprawdzenia rec/play jak to gra .
Wiem ze 600 tka zagrała całkiem przyzwoicie i przez jakiś czas była moim odsłuchowym magnetofonem, co oznaczało ze było całkiem dobrze .... no nie daj się prosić..
-
Ten magnetofon jest moim zdaniem zdecydowanie ładniejszy w środku niż na zewnątrz. Wszystko uporządkowane tak, że chyba jakiś stylista musiał maczać w tym palce. A ile tu kolorów ! Takiej taśmy LGBT w decku jeszcze nie widziałem.
Chyba musisz z nim Wojtku do doktora bo ma ospę :)
-
No nie wierzę że nie puścisz sobie choć dla sprawdzenia rec/play jak to gra
Magnet jest jeszcze przed naprawą to tylko wskrzeszenie na szybko. Więc samo ocenianie jak "gra" nie bedzie mieć tutaj sensu i było by napewno krzywdzące;)
Chyba musisz z nim Wojtku do doktora bo ma ospę :)
Opryszczka to częsta przypadłość "jamaszek" i Sony ES-ów także.
-
Mam teraz taką 300 tke i co można w niej polepszyć ?
Zrobiłem teścik na kasecie Philipsa CD one żelazo i .......... pozostawił sporo decków w tyle, czyżby taki mały nakkiller?
-
Obiecany link do modyfikacji KX-300 pobrany z forum TH, sądziłem że go wkleiłem...
https://www.tapeheads.net/showthread.php?t=45336
Mechanizm ustawiony, pomiar W/F całkiem nieźle wypadł. Na poziomie 0.06-0.08% w normie JIS :
-
U mnie na "ucho" też ładnie .......
Zrobiłem swojej trudny test, mam płyty z muzyką na instrumentach tradycyjnych i fortepian poszedł lekko, inne jazzowe instrumenty także.
Teraz leci Kraftwerk, chciałem tą 300 porównać z 200 co razem dostałem, ale 200 tka jest uwalona, pali bezpieczniki....
-
Kolejna 300 tka........
Opierałem się ale kiwała paluszkiem, komtumi.....
-
Dzisiaj poświęciłem trochę czasu na SPA tej nowej 300tki.
Przetarta szmatą, włożona kaseta i gra.....nieźle, więc rozbieram w puder.
-
dalej.....do wymiany poszły wszystkie switche, coś mi mechanizm głupiał przy przewijaniu włączał podsłuch, teraz elegancko
-
Udało się ponownie złożyć bez strat.....
Gra tak samo jak pierwszy egzemplarz tej Yamahy, jak bx-150, czyli wkładamy kasetę i nagrywa na niej tyle ile ona prezentuje jakości.
Brakuje mi jednego pokrętła...od Play Trim, oraz jednego od levela lub balance....
Wg mojego uznania , po Nadzie 6325, Naku BX-150, Denonie DR-14HX, ta Yamaha należy do mojego grona ulubionych dwugłowicówek, przyjemnie się ich słucha.
Zostały mi jeszcze paski do załatwienia od licznika
-
KX-300 skończona i troszkę muzyczki na koniec. Mi "jamaszka" kompletnie nie podeszła swoim brzmieniem, do BX-150 moim zdaniem przepaść na korzyść Naka oczywiście. "Może" po modach by zagrała lepiej. To tyle na ten temat.
Norah Jones - Don't Know Why -
T.Ark - Under Cover lover - (12" Version)
-
I ja w końcu posłuchałem tego magnetofonu. Jak na skromnie wyglądający magnetofon z niskiej półki, gra naprawdę nieźle. Potwierdza się to, co mówił Wojtek - dobry do muzyki rockowej. Jedyne co mnie w nim boli, to dość mizerny wskaźnik wysterowania.
-
mizerny ? ale szybki
-
Fakt, jest dosyć szybki. Ale jakby dodali jeszcze z 2 punkty, byłoby super.
-
Przesłuchałem jak gra KX-300 na filmach i dźwięk wydaje się być bardzo ostry. Niższe modele Yamahy faktycznie są dość ostre w brzmieniu, ale tutaj to już przesada. Nie wiem czy przypadkiem nagranie nie pogłębiło tego efektu, albo jakaś kompresja na YT.
Miernik na wyświetlaczu mi nie przeszkadza, w ofercie późniejszej niższych modeli (ale przed pomarańczowymi wyświetlaczami) było jeszcze mniej segmentów, tylko były wyższe i szersze, potrafiły się też zapalać nieco słabiej i mocniej. Były w ciemnościach, aż za bardzo widoczne.
Mnie najbardziej dobija głośny mechanizm, który przy wyłączeniu kasety (gdzie wiadomo często następuje dłuższa cisza) potrafił mnie kilka razy wręcz przestraszyć, przewijanie to też niezwykłe doświadczenie słuchowe. Najgorzej pod tym względem było w najniższych modelach takich jak KX-130 czy dwukasetowe KX-W202. Potem nieco lepiej, modele takiej jak KX-300, KX-330, ale one też włączają i wyłączają się z piorunującym efektem, tak samo głośno chodzi przewijanie. Komfort pracy mechanizmu zaczyna się od trójsilnikowych KX-500 czy KX-530, z silnikami Sankyo, te modele też zaczynają już brzmieć bardziej rasowo. Najlepszy 2-głowicowiec jaki do tej pory słyszałem to KX-R730 w którym dźwięk po prostu się otworzył i jest jak dla mnie fantastyczny. Warto polować na ten model.
-
??
-
Kolega na prawdę ocenia magnetofon na podstawie filmów, na YT może?
-
Kolega na prawdę ocenia magnetofon na podstawie filmów, na YT może?
Znam dobrze ten magnetofon, wiem jak gra, od wielu lat serwisuję różne Yamahy i nadal mam w domu dwa KX-330, jak dla mnie to samo w brzmieniu co KX-300. Jeśli są zamieszczane filmy aby posłuchać jak gra, to je oceniam i wyrażam swoją opinię, przepraszam jeśli to kogoś drażni ;)
-
Mnie najbardziej dobija głośny mechanizm, który przy wyłączeniu kasety (gdzie wiadomo często następuje dłuższa cisza) potrafił mnie kilka razy wręcz przestraszyć, przewijanie to też niezwykłe doświadczenie słuchowe.
To chyba masz coś uszkodzone... Mój pracuje tak samo "głośno", jak inne magnetofony z mechanizmem ALPS'a, które znam/posiadam, więc taki głośny to on nie jest.
Brzmienie rzeczywiście trochę ostre, ale w niektórych gatunkach muzycznych się sprawdza ;)
-
Po czyszczeniu i smarowaniu ten ALPS jest do przyjęcia, owszem jest głośniejszy od SANKYO ale da się z tym żyć ;-)
-
Mnie najbardziej dobija głośny mechanizm, który przy wyłączeniu kasety (gdzie wiadomo często następuje dłuższa cisza) potrafił mnie kilka razy wręcz przestraszyć, przewijanie to też niezwykłe doświadczenie słuchowe.
To chyba masz coś uszkodzone... Mój pracuje tak samo "głośno", jak inne magnetofony z mechanizmem ALPS'a, które znam/posiadam, więc taki głośny to on nie jest.
Brzmienie rzeczywiście trochę ostre, ale w niektórych gatunkach muzycznych się sprawdza ;)
Potwierdzam, mam 2 sztuki i pracują bardzo ładnie i cicho, tzn nie jak topowe Soniaki, ale normalnie , jak każdy kaseciak taki zwykły.
Te same mechanizmy są w Denonach, Sony i nigdy mnie też nic nie przestraszyło.
Może pampersa załóż bo wiesz ...stuknie coś i kleks....no nie wiem co poradzić......
Obecnie używam Soniaka TCK 420 i ten sam mechanizm, zostawilem go ze względu właśnie na cene i kulture pracy w tej cenie.
-
Dla mnie mechanizmy ALPS'a zawsze pracowały dostatecznie cicho, choć tak, jak pisze Wojtek - Sankyo jest pod tym względem znacznie bardziej "przyjemne" ;) Ale ALPSy jednak mają jedną przewagę nad Sankyo: są niezawodne, a Sankyo niestety często mają problemy chociażby z silnikami.
-
Dla mnie te mechanizmy są głośne, takie mam zdanie. Zresztą nie bez powodu znajdowały się raczej w tańszych modelach różnych marek. Kultura pracy jest adekwatna do pieniędzy, które się zapłaciło za sprzęt. Dobre smarowanie poprawia nieco sytuację, ale szału nie ma.
Co do niezawodności silników to chyba nie mówimy o tym samym sprzęcie, silniki Mabuchi napędzające capstan potrafią sprawiać bardzo dużo różnorakich problemów, nie raz nie dwa musiałem je wymieniać, ale może też mi się tylko zdawało bo mam wszystko popsute i źle ustawione ;)
-
Uwierz mi, że Sankyo padają częściej ;) Zwłaszcza te od napędu szpulek kasety oraz "pozytywki". Uszkodzony silnik Mabuchi trafił mi się może dwa razy, a tak to często wystarczy kropelka oleju do tulejki, jeśli chodzą głośno lub z oporem.
No i nie zgodzę się też, że mechanizmy ALPS lądowały w tańszych modelach. Znajdziesz je chociażby w Technics'ach RS-B705, 905, czy Harman/Kardon TD-4600/4800, a to już nie są tanie i proste modele :)
No ale rozumiem, masz prawo nie lubić pracy tych mechanizmów - co kto woli.
-
Kolejny egzemplarz trafił do mnie niedawno, pare dni wygrzewania , gra świetnie, kasety nagrane na nim odtwarzałem na innych i dalej nie mam do tego modelu żadnych ale ....... nie kosztował 2000 DM.....wrzuciłem nawet Sony Fecr i mam kasetke do lulania na noc....
-
ok....żeby nie było że nic nie robię........
Ciężko było wrócić do gmerania po dłuższej przerwie.
Rolki z Chin przyleciały to więc w Yamaszce podmianka i kasety szaleją ........
Zostało do zrobienia piszczenie na przewijaniu,m co też rozebrałem mechanizm i części napędowe i usterka zrobiona.
Na koniec delikatnie psiknięta potka od balansu bo coś przerywało.
Aaaa na sam koniec już regulacja balansu wskaźnika wysterowania, teraz śmiga równiutko.
Wcześniej już zrobiona był kalibracja zapis /odczyt i okazuje się że teraz kaseciak sprawuje się świetnie.
Bardzo dobry napęd Alpsa w tej kategorii cenowej, prostota działania, regulacja Bias i Play Trim, Dolby B, C, Hx Pro.... nie mam pytań
-
A bym zapomniał... rozjechał się pasek od licznika na płynną maź i trzeba było nawet silnik zciągać pomocniczy od przewijania, wszystkie zębatki były uwalone ........
Sprawdzone elektrolity i optycznie wyglądają ładnie.
Co do samej rolki to przeszła z x kaset i wygląda tak samo, nie czyszczę jej na razie aby zobaczyć co będzie, gorzej wyglądały rolki od dostawcy ze Skawiny po przejściu 2-3 kaset
-
Te Alpsy może nie mają takiej kultury pracy jak Sankyo, ale za to są bezawaryjne.
-
Pakowali je do różnych kaseciaków, Sony,Denon, Yamaha itd....i miałem różne, chodziły cichutko a inne głośniej... mozna je było podmieniać jakby co .....