Audiohobby.pl

Odtwarzacze przenośne MP3, MP4

paww

  • 327 / 5910
  • Zaawansowany użytkownik
20-04-2008, 19:22
Używacie przenośnych odtwarzaczy MP3 bądź MP4 ? Ja używam i jestem bardzo zadowolony z tak odtwarzanej muzyki. Co prawda jakość jest jaka jest, warto poprawić ją słuchawkami.

Jestem w posiadaniu 3 modeli:
1) Apollo 1GB (teraz raczej nieużywany - zbyt mało pamięci),
2) Korr 2GB,
3) Creative ZEN V Plus 2GB.

Zauważyłem jednak ciekawy problem. Na słuchawkach dołączanych fabrycznie grają głośno, wręcz przeraźliwie (krzykliwie jak dawniejsze radia tranzystorowe). Jak się podłączy lepsze słuchawki, wszystko się polepsza: przestrzeń, bas, równowaga tonalna i ogólna kultura dźwięku. Jednak dzieje się to kosztem znacznej utraty głośności. Być może w przypadku muzyki rozrywkowej nie jest szczególna niedogodność, jednak w przypadku klasyki jest to trochę uciążliwe, a nawet irytujące.

Zapraszam do dyskusji w sprawie doświadczeń z przenośnymi odtwarzaczami. Nie jest to co prawda temat stricte audiofilski ale jak się spojrzy na fakt, że można wysłuchać wiele godzin muzyki w praktycznie dowolnym miejscu, z zadowalającą jakością, to temat jest naprawdę ciekawy.

Pzdr

majkel

  • 7476 / 5909
  • Ekspert
20-04-2008, 20:16
forum.mp3store.pl to najlepsze miejsce do rozmów o DAPach, PMP i tym podobnych wynalazkach. Wielość działów i tematów wskazuje jednoznacznie, iż nie da się tak złożonej tematyki wtłoczyć w jeden wątek. Poza tym jest kilka modeli odtwarzaczy mp3, które mogą zadowolić także audiofilii, zwłaszcza w sytuacjach gdy nie mogą się rozsiąść w swoim sanktuarium muzycznym.

paww

  • 327 / 5910
  • Zaawansowany użytkownik
20-04-2008, 20:32
>majkel
Przepraszam, że pytam, ale moja wiedza w temacie jest kiepska: co jest DAP i PMP?

Dlatego założyłem ten wątek :-)
dla takich co coś wiedzą, ale nie za dużo.

Pzdr

AWS 303

  • 854 / 5907
  • Ekspert
20-04-2008, 21:44
Ja używam MP3 Creative 512 MB. Tyle pamięci mi wystarczy. Jakość jest zadowalająca, lecz mogłoby być troszkę więcej basu. Bo ja na codzień słucham Unitry, które wiadomo mają dużo basu i wysokich i jak słucham z MP3 to gra tak jak by mi ukradli niskotonowe głośniki w kolumnach. Czy są słuchawki w umiarkowanej cenie, które mają wcholere basu? Niewiem, czy można wycisnąć BAS z głośniczków 10mm.

Pozdrawiam. AWS 303

Molibden

  • 1906 / 5912
  • Ekspert
20-04-2008, 22:09
Zmień słuchawki  :)
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

Reaper

  • 521 / 5909
  • Ekspert
20-04-2008, 22:09
Nie interesuje mnie ten format.
Empechujki zawsze będą empechujkami.
Tego nie da się słuchać.
Jedyny pożytek z tego jest taki, że można ten format wykorzystywać do promowania swoich płyt przez zespoły poprzez zamieszczanie fragmentów nagrań na swoich stronach.

p.f.pawlikowski

  • 289 / 5898
  • Zaawansowany użytkownik
20-04-2008, 22:13
Witam
Sam używam Meizu E3 1gb, części te same co w iriver irfp, choc jak porównywałem z nowym T10 (chyba nei myle modelu) to jednak zabrzmiał znacząco lepiej niż moja mp3\'jka...

a same takie przenośne mp3 bardzo dobre na jakąś trase w pociągu czy coś...

gotyk1

  • 1310 / 5896
  • Ekspert
20-04-2008, 22:47
do pociągu to lepszy jest porządny discman lub ewentualnie dobry walkman, odtw. mp3 to takie gówienko-bzykatko dla mas

rafal996

  • 1090 / 5908
  • Ekspert
20-04-2008, 22:50
Ja używam telefonów Sony Ericsson. Wcześniej W700 Walkman, teraz K800 ze zmienionym sterownikiem dźwięku ;) W zupełności mi wystarcza. Mp3 to zawsze będzie mp3 i ma swoje cholerne ograniczenia, ale nie przeżył bym bez czegoś na uszach i w tej kwestii idę na półśrodki. Wystarcza mi to co mam, nie muszę nosić telefonu i mp3 osobno. Dźwięk jak z niezłego odtwarzacza mp3.

paww

  • 327 / 5910
  • Zaawansowany użytkownik
20-04-2008, 22:51
>gotyk1
W pociągu to potrzebne są dobre słuchawki :-)

majkel

  • 7476 / 5909
  • Ekspert
21-04-2008, 00:16
Nie ma to jak poczytać troszkę bzdur i mitów. :D Walkmanów przerobiłem kilka i jednego discmana. Ostatni walkman to był WM-EX668, miał Dolby B, metalową obudowę, pilota i inne takie tam wypasy. Sorry, ale do iRivera ifp-799 albo E10 to się ma nijak. iRivery serii ifp, ihp lub E10 zagrają lepiej z mp3 320kb/s lub ogg niż discman wprost z płyty. Podobnież jakość kasety nawet w Dolby B słuchanej, a mp3 320kb/s lub lepiej - ogg 256 - 500kb/s to jednak ma braki w stosunku do mp3. Kasety miałem zgrywane na decku Sony TC-K611S w Dolby B specjalnie pod walkmana, więc jakość nie powinna być zła. Po pierwsze - skos głowicy - w walkmanie Sony nie do ustawienia. Po drugie - nierównomierność przesuwu - to był powód, dla którego jeden mój kumpel - kontrabasista nie był w stanie słuchać żadnego walkmana, nawet topowych Sony, Panasoniców i Aiw. Kolejna sprawa - jakość elektroniki w większości discmanów nie dorasta nawet możliwościom mp3 w wysokich bitrate\'ach. Jak ktoś chce konfrontacji - zapraszam z walkmanem, ja wystawiam do pojedynku iRivera E10 załadowanego plikami ogg Vorbis 500kb/s. Era kasetowych walkmanów się skończyła. Słuchając walkmana to się słucha tak naprawdę płyty CD, na to nałożone brzmienie odtwarzacza CD + jeden interkonekt, na to nałożone to, co dołożył deck + kolejny interkonekt, i wreszcie niedoskonałość nośnika i mechanizmu walkmana. Tymczasem mp3 player dostaje ten sam materiał do obróbki co odtwarzacz CD (jeśli pliki są bezstratne), a tylko DACa ma prostszego w budowie, niekoniecznie gorszego brzmieniowo. Taka Rio Karma to by skopała tyłek niejednemu budżetowemu CDkowi.
DAP - digital audio player, PMP - portable multimedia player (można pooglądać filmy, zdjęcia, zagrać w coś, itp.)

rafal996

  • 1090 / 5908
  • Ekspert
21-04-2008, 00:31
Jaki bulwers ;)

A słuchaj sobie naprawdę z czego chcesz... i daj słuchać innym ;) Jak ktoś lubi brzmienie kasety, to go w żaden sposób nie przekonasz, nawet hajendowymi klockami. I koniec.

A ja ze swojej strony powiem, że przenośnych odtwarzaczy używam i zawsze używałem zgodnie z przeznaczeniem, tzn. w drodze, w podróży, wszedzie tam gdzie nie mogłem mieć normalnego sprzętu. I w takich okolicznościach nie mam za dużych wymagań. Nawet niskiej klasy mp3 mi wystarcza, pdoobnie walkman - nie ma znaczenia naprawdę. Więc jest mi wszystko jedno, czy iRivery albo inne iPody zapewniają kosmiczną jakość, czy nie.

A że niezbyt wierzę w wyższość iRivera nad dobrym discmanem to inna sprawa.

majkel

  • 7476 / 5909
  • Ekspert
21-04-2008, 00:39
Bulwers? Raczej dałem upust swojemu rozluźnieniu po przeczytaniu kilku wpisów. Nie wiem co to jest "brzmienie kasety". Czegoś takiego według mnie nie ma. Przynajmniej ja u siebie nie słyszałem. Kaseta ma brzmieć tak, jak materiał na nią nagrany. Jeśli szło to z winyla, to może na hi-endowym decku jakoś ten klimat się zachowa, ale przegrywane z CD, to za przeproszeniem - po co? Teraz są DACe na USB, firewire, można się podpiąć do bezgłośnego komputera albo squeezeboxa, i cała muza się mieści na dysku twardym, nośnik nie ulega mechanicznemu zużyciu, same zalety. Co do mnie - słucham w domu głównie z płyt CD, na modyfikowanym odtwarzaczu, plus wzmacniacz słuchawkowy DIY + kilka modeli słuchawek. Z mp3 słucham w biurze, albo w kuchni przy garach, kiedy chcę po prostu posłuchać fajnych kawałków, a nie wczuwać się w niuanse.

rafal996

  • 1090 / 5908
  • Ekspert
21-04-2008, 01:04
A ja, widzisz, jestem takim dziwnym człowiekiem, który robi to czego nie rozumiesz. Kupuję płyty CD, po czym przegrywam je na kasety bądź taśmy szpulowe. Efekt - zupełnie inne, bardziej miękkie, ciepłe brzmienie każdego w ten sposób potraktowanego materiału. Zdecydowanie wolę tak słuchać muzyki i robię to kiedy tylko mam okazję. Bo analogowy sprzęt i analogowe nośniki mają duszę, w przeciwnieństwie do wszelkich cyfrowych wynalazków. Owszem, cenię sobie cyfrową technologię za wygodę użytkowania, ale to tyle. Nie interesuje mnie kompletnie coś takiego, jak komputer jako źródło, różne wynalazki pod USB, firewire czy inne cuda - to jest dla mnie profanacja muzyki, której słuchanie jest rytuałem i nabożeństwem. Cyfrowe zabawki są dla mnie tylko zabawkami i półśrodkami, chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę z tego jaką jakość dźwięku są w stanie zaoferować. Ja jednak tego rodzaju brzmienia nie lubię. I tyle w temacie.

majkel

  • 7476 / 5909
  • Ekspert
21-04-2008, 01:07
No to polecam Rio Karmę z drugiej ręki, albo iRivera E10. Mnie ten dźwięk raczej nie zalatuje cyfrą. Poza tym ja lubię wierność i realizm, a nie konkretny efekt brzmieniowy. Nie chcę zmiękczania ani utwardzania. Inne potrzeby, więc i inne priorytety.