Audiohobby.pl

Yamaha YH-1000 - legenda ortho

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
22-06-2014, 14:54
Koszt tego przedsięwzięcia to 160zł.
Tyle sobie zażyczyli za te pady z wysyłką, w salonie gdzie brałem PS1000.
Nie lubię nausznych padów, dlatego zamówiłem nowe bowls, moim Grado RS2, którym je zabrałem.
Do wtorku muszą wystarczyć im te małe, oryginalne. :)
A oto efekt końcowy.

Soundman

  • 775 / 4042
  • Ekspert
22-06-2014, 15:05
No,no...elegancko to wyszło i wygląda jak z oryginalnego zestawu ...he,he.

brodacz

  • 1780 / 3853
  • Ekspert
22-06-2014, 16:39
A jak brzmienie w porównaniu ze starymi padami?

pastwa

  • 3815 / 5918
  • Ekspert
22-06-2014, 16:47
>> Karol, 2014-06-22 14:54:45
Koszt tego przedsięwzięcia to 160zł.
Tyle sobie zażyczyli za te pady z wysyłką, w salonie gdzie brałem PS1000.

Dobra cena. Ja musialem zabulic za nowe pady do GS1000 jakies 250PLN.

intuos

  • 1003 / 5918
  • Ekspert
22-06-2014, 17:24
Z padami od yh1000 nie ma sensu kombinować.
Dźwięk jest najlepszy w tym typie jak zaprojektowali inzynierowie.
Ja mam obecnie od AT atw 11. Są skórzane i idealnie pasują do yh1000. Niestety najlepiej jakby to były pady nie ze skóry lakierowanej a z zamszu. Nie ma co tu kombinować i szukać innych rozwiązań. Generalnie jakby gościu od rękawiczek zrobił nam pady z zamszu było by super. Zaleta padów zamszowych, to świetny bas, brak pogłosów które generują pady strikte skórzane czy skóropodobne, krystaliczne czyste wysokie. Trzeba by jeszcze parę rzeczy dodać i było by super. Także jeżeli użytkownicy yh1000 chcieliby przeżyć ekstazę nr 2 trzeba padów z zamszu. Ja mogę przygotować gąbki asymetryczne.  
Karol nie kombinuje na pałę bo stracisz czas i pieniądze :)
Masz pomysły to pytaj, szkoda odkrywać dwa razy to samo.

aasat

  • 2263 / 5901
  • Ekspert
22-06-2014, 17:54
>> intuos, 2014-06-22 17:24:06

Tomku możesz zrobić fotkę Twoich YH-1000 z padami od Audio-technica?

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
22-06-2014, 17:57
 >> brodacz, 2014-06-22 16:39:44
A jak brzmienie w porównaniu ze starymi padami?

Brodacz, jak ci tu dyplomatycznie, a przy tym zgodnie z prawdą odpowiedzieć?! :- )
Siedzę, słucham na tych nowych padach i próbuję zaakceptować.
Powiem tak im dłużej słucham (i zapominam stare), tym łatwiej mi się nie skupiać na tym czego niema.
Na pewno wygoda jest nieporównywalna.
Teraz można siedzieć z nimi na głowie i  godzinami słuchać.
Jeśli chodzi o brzmienie to nadal jest bardzo dobrze.
Pojawia się szersza scena i dystans.
Ale, mimo że mam je krótko, to wydaje mi się, że tu nie oto chodzi.
W graniu YH-1000 to nie wielkość sceny decyduje o ich specyfice.
Jakby tak było, to mamy same, ewidentne plusy.
Taka scena jak z bowls-ami, (a nawet lepsza),  jest przecież i na innych słuchawkach.
Tak samo dotyczy lekkiego dystansu jaki się pojawił.

To co było wyjątkowe:
 - taka namacalność dźwięku (stąd te moje częste stwierdzenia - "prawie że można poczuć"- gdy o nich pisałem),
 - taka bezpośredniość obcowania,
 - to coś niedookreślone, czego nie doświadczyłem na innych słuchawkach,
w po założeniu padów od Grado, trochę zanika.
Jakby ktoś to wszystko trochę rozrzedził.

Przemek, jeśli chodzi o tę  namacalność, to zdaje się, że wiesz, co mam na myśli.
Masz słuchawki, które potrafią to zrobić.
Moim zdaniem, na Orpheusu, ta namacalność jest.
Ale takiej bliskości, jaka jest na YH-1000, nie doświadczyłem.
Na padach od Grado, ta niesłychana bliskość, namacalność dźwięku jest już w mniejszym stężeniu.
Wydaje mi się, że spada też nieznacznie dynamika.
A wraz z tym wszystkim, przynajmniej ginie przynajmniej ze 2 (z tych 3%) magii, o której wspominał Intuos.
W moim odbiorze te 3% magii, to taka otoczka, taka trudna do określenia aura.
Gdybym YH-1000 słyszał tylko na tych padach od Grado, to nie wiedziałbym, co tracę i nie byłoby sprawy.
Bo jak przyrównam to, co jest po zmianie do innych słuchawek, to dalej jest super.
Ale w porównaniu do tego, co było już nie. Wiem, że może być lepiej.
Słyszałem je na oryginalnych padach i nie mogę zapomnieć tego osłupienia, jakie mnie ogarnęło.
Tego jak to mówią, tego opadu szczeki.
By może zdarza się to tylko raz, trochę na zasadzie zaskoczenia, nową jakością.
Ale w tym, co słyszę na YH-1000 z padami Grado, tej nowej jakości, nie jest już tak wiele
Może inaczej. Ona całkiem nie znikła, ale wydaje mi się, że sporo jej ubyło.

Szukam na nowych padach tego samego, co było na oryginalnych i może to jest błąd!
Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. :)
Może muszę też trochę pobyć z tym dźwiękiem. Osłuchać się, posmakować go, właściwie ocenić.
Na razie skupiam się na tym co było, a niema.
Przeszkadza mi to ocenić właściwie to co się pojawiło nowego, wraz z tymi padami.
Zobaczymy jak to będzie. :)
Można uzyskać tą dynamikę, tę bliskość, odpowiednio dociskając muszle do uszu.
Może jakąś gumą pod brodą, połączę końce pałąka. :-)

Dochodzę do wnioski, że YH-1000 nie zagrają tak dobrze na innych padach, jak na oryginalnych.
Będzie bardzo dobrze, ale tak wzorcowo, tak idealnie już nie będzie.
Liczy się tu każdy milimetr i ustawienie przetwornika względem ucha.
Mam na myśli też to wyprofilowanie padu i jego przyklejenie szerszą stroną od tyłu głowy.
Widać to na ostatnim rysunku.
Czy moje przeczucia są słuszne?
A jakie są Wasze doświadczenia z padami do YH-1000?

aasat

  • 2263 / 5901
  • Ekspert
22-06-2014, 17:59
Karolu jak teraz grają z nowymi padami? czy tak zmiana nie zmasakrowała dźwięku?

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
22-06-2014, 18:11
 >> aasat, 2014-06-22 17:59:20
Karolu jak teraz grają z nowymi padami? czy tak zmiana nie zmasakrowała dźwięku?

Nie, nie zmasakrowała, ale to już trochę inne słuchawki.
Krótko mówiąc, zaczynają grać jak inne i przy tym ginie ich wyjątkowość.
Ale dźwięk nie jest zły.

almagra

  • 11514 / 5573
  • Ekspert
22-06-2014, 18:21
Ciekawe co mózg na przebywanie permanentne w ciągłym polu magnetycznym?Dotyczy to wszystkich słuchawek z magnesami.

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
22-06-2014, 18:37
Ulega namagnesowaniu.
Zresztą to widać.
Im kto dłużej siedzi ze słuchawkami na głowie, tym łatwiej i mocniej, czepiają się go różne dziwne pomysły, np. dotyczące audio-hobby.
:-)

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
22-06-2014, 18:42
>> intuos, 2014-06-22 17:24:06
Ja mogę przygotować gąbki asymetryczne.

Intuos,
przygotuj te gąbki.
Ja popytam, czy ktoś by tego nie uszył na wzór tych oryginalnych.
Jak znajdę dam Ci znać na PW i resztę dogadamy.

Soundman

  • 775 / 4042
  • Ekspert
22-06-2014, 19:03
Karol, czy te Yamahy YH-1000 grają równie blisko co LCD3,czy jeszcze bliżej, a może dalej?

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
22-06-2014, 19:17
 >> Soundman, 2014-06-22 19:03:42
Karol, czy te Yamahy YH-1000 grają równie blisko co LCD3,czy jeszcze bliżej, a może dalej?

Bliżej, dożo bliżej!
Na dodatek takim skondensowanym dźwiękiem, co jeszcze tę bliskość potęguję.
Zdaje się, że to Ty, coś wspominałeś o wokalistce i łóżku. :)
Ja bym powiedział, że wokalista pochyla się nad  (niech będzie nad Tobą :)) siedzącym w głębokim , skórzanym fotelu.
I śpiewa tylko dla Ciebie. :)
To ten rozsadzaj bliskości rodzący bezpośredniość doznań.
Z padami od Grado to takie trochę  lepsze LCD3, bo czyściej i równiej grające w całym paśmie.
Z lepszym bardziej zwartym basem, lepszą średnica i wysokimi.
Oczywiście porównuję do tych starych LCD3, bez Fazora. :)

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
22-06-2014, 19:24
Zapomniałem dodać, że z padami od Grado, scena i odległość od niej, robi się mniej więcej taka, jak na LCD3.