Ja tam się nie cackam. Dzisiaj jakąś taką znalazłem u siebie taśmę - wprawdzie to Agfa - ale z 1970 roku. Z miejsca wylądowała w magnetofonie :) No i nawet całkiem całkiem wyszło nagranie bo taśma z Agfoskim super szumem- takie jak lubię :) Nawet Dolby nie warto odpalać bo nie da rady hehehe.
Żaden CD też tak nie umie podać dźwieku.