Audiohobby.pl

Winylomania

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
28-10-2023, 12:23
Vinyl  :)
  U mnie pisze że w MediaMarkt jest-  pewno się kopnę.
  No a sama z siebie cyfra to nie syf-  bo mam też zajebiste pliki :)   Wszystko przez niereformowalne małolaty z procy hamburgerami karmione.  Że wszystko na max ma być to wtedy jest OK ale wtedy bas też trzeba jeszcze bardziej podkręcić-  tak odrobinkę wystarczy- o jakie 30-50 dB jest OK
--masakra-- skąd to się bierze?

AUDIOTONE

  • 9397 / 5839
  • Ekspert
03-11-2023, 21:51
Już 300 godzin...

Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

WOY

  • 594 / 4653
  • Ekspert
04-11-2023, 18:53
Wydaje mi się że po tych 300 godz. Już zarysowuje się brak kontroli nad wokalem. W pewnych momentach słychać więcej dokuczliwych sybilantów.

Ale to takie słuchanie po bluetooth.

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
06-11-2023, 09:08
 Wiecie co-  ja albo mam pecha albo to tak ma być.
   Mam taką jedną wkładkę >Philips 400<   taka ta pierwsza nie żadna MK 1 czy kolejna.   Wiem że igła dedykowana do niej to >Philips 946 D 60.
 Jakiś czas temu gdzieś na jakimś forum wyczytałem że do niej pasują igły od tych wkładek 400 Mk1, Mk2 -   łatwo i powszechnie dostępne.
  Pawda jest taka że tutaj g..... prawda.   Nie wiem jak oni montowali te igły- bo na chama to dałby się wcisnąć-  ale igły w istocie są zupełnie inne.   
Tak więc z wiedzą co do igieł to uważać mi trzeba.  Sami j...y  teoretycy-  ze dwadzieścia postów było że >takkk! pasi-  zajebiście brzmi itd....
   
Kupiłem NOS-a  Philipsa-  pasuje idealnie ale jest tak :
  Igłę pokręciło od pierwszego startu.
Czy to może być tak że tworzywo z którego jest zawieszenie igły zdechł ze starości?   Czy to z wkładką coś nie tak.
  Dźwięk chwilę po odpaleniu płyty zaczął przechylać na prawy kanał- potem na lewy-  potem efekt jakbym ze studni słuchał  i na zdechnięciu.

Tak więc czy NOS  odpuszczać?   Czy kupić replikę?
Oczywiście z cenami NOS-a  gdzie niegdzie to przegięcie już.

AUDIOTONE

  • 9397 / 5839
  • Ekspert
09-11-2023, 22:37
Odnośnie Filipków serii GP4xx mam sporo informacji z drugiej ręki . Musze przysiąc i to poukładać. Potrzebuję tylko czasu.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
09-11-2023, 23:39
Tymczasem dotarła do mnie paczka z kolejnym złomem-  dosłownie za grosze go wylicytowałem na ebayu.   Zdjęcia były okropne a opis jeszcze gorszy.   Ponieważ chodzi mi po głowie pewien projekt i nawet już oglądałem to i owo żeby podpatrzeć-  bo gdy się samemu wymyśla to głowa boli hehehehe.    Fajna firma- ale to co zobaczyłem wcale mi się nie spodobało.   Uderzyłem więc do konkurencji i jest:



  Przypadł mi wielce do gustu od pierwszego wejrzenia :)    W paczce zdawałoby się że powinien być trup zupełny-  zgodnie z opisem.
Ale ja trochę rozczuliłem się nad nim, zapytałem czy wpadł w łapy jakichś kompletnie durnych bachorów czy co?   A może miał spięcie z jakimś kotem ?   Bo dekiel okrutnie obczochrany.
  No i tak od słowa do słowa techniolek dał się uruchomić :)   Jakie 20 minut wystarczyło żeby ruszył :)
   W środku ktoś pęknął pasek i próbował założyć akcesoryjny bez zdejmowania talerza-   był chyba jeszcze głupszy niż jego bachory bo nie dał rady.
   Założyłem ten akcesoryjny pasek tymczasem-  szkoda że nie zrobiłem foty.   Ale może to lepiej bo byście zlecieli ze stołków ci co to czytacie teraz a przynajmniej zaplulibyście monitor.
Ze śmiechu.
   Pasek akcesoryjny został wykonany z gumki od majtek  heheheheh
 Będzie normalny to sfocę stary.
   Trza teraz kupić mu igiełkę :)  a weekend już wiem co będę robił :)

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
10-11-2023, 08:24
Hipotetycznie podniosłem wartość tego patefonika o ok 250%   Kupiłem pasek oraz igłę - hehehehe
  No i przeczytałem też instrukcję-  gdzieś tam online znalazła się.

« Ostatnia zmiana: 10-11-2023, 10:38 wysłana przez pień »

WOY

  • 594 / 4653
  • Ekspert
10-11-2023, 14:55
Obiecująco wygląda ten gramofon. Ciekawe jak zagra.

A ja…nieustająco zasłuchany.

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
11-11-2023, 12:41
Trzeba wytrzymać i niecierpliwie poczekać na igłę.  Powinna być we wtorek-środę-  zależy jak szybko wyślą.
   Tymczasem w zasadzie zakończyłem pucowanie :)   Ten mały gramofon chyba cieszy się że trafił do mnie a nie gdzieś do recyclingu.
  Zrobił wszystko co mógł żeby pójść mi na rękę i samo dłubanie przy nim zwyczajnie sprawiało mi przyjemność.
Wyszorowałem- zdezynfekowałem- nasmarowałem oś- odświeżyłem szlif talerza-  wysmarowałem mazidłami odświeżającymi plastik i aż zam się zdziwiłem rezultatem.  Trochę gorzej z deklem bo strasznie głebokie rysy miał -  ale prawie na zero je zrobiłem.   Sam dekielek wydaje się nieodzowny do pracy dla tego patefonika bo jego ramię jest nadzwyczaj czułe.  Pracę może zakłócić pewnie nawet przelatująca zbyt blisko mucha.  Bo nawet wzięcie głebokiego oddechu i wypuszczenie powietrza pół metra od niego powoduje nerwową reakcję i natychmiastowe podnoszenie ramienia.   Serwo jest więc bardzo szybkie i przypuszczam że jest w stanie nadążyć z kompensacją bicia płyty.  Zrobię jeszcze-  wydrukuję bądź odrysuję pierścień dla stroboskopu bo mam ochotę sprawdzić jak on tam z obrotami stoi.
   Jeszcze sprawa trzpienia dla płyt z dużą dziurą.   Normalnie jak mi się wydaje powinien być wysunięty.   Zakładamy płytę i gdy trzpień duży się nie chowa to mechanizm uznaje że jest mała płyta i odpala 45 obrotów i automatycznie ramię przestawia na start jak dla małego singla.   Jeżeli trzpień jest przyciśniety to wiadomo że duża płyta i 33 obr.
  Nie obczaiłem jeszcze na jakiej zasadzie rozpoznaje dużego singla.    Bo skubany-płytę widzi dużą a mimo to startuje z 45 obr.
??
Poza tym jest jeszcze przełącznik na wypadek gdyby mu się coś potorbiło hehehehe.
  Sam trzpień ma wyłamany jeden zaczep i brakuje jak myślę sprężynki która startowo powinna go podnieść a jawnie jest na nią miejsce.

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
11-11-2023, 22:05
Trochę rozmontowałem w poszukiwaniu ułamanego zaczepu do szpindla :)  na dużą dziurę w płycie.   Niestety :(   ni ma.
A miałem nadzieję że gdzieś tam może wleciał.
  Ponownie mnie zaskoczył ten gramofon bo wcześniej nie widziałem takiej elektroniki w drapaku-  chyba raz ale to tylko chwilę w Nakamichi.
  Taki wypaśny gramofon z tej firmy widziałem u Zenka na warsztacie-  z kalibracją bicia płyty i takie tam.   W sumie to chyba najsensowniejsze w co można uzbroić gramofon.
W każdym razie mały Techniolek ma na pokładzie nawet mały komputerek     Który pewnie za szefa robi w całym tym tangencjalnym ramieniu.   I jeszcze jakiś Qadruple hehehehe  operacyjniak.
 

aaa- tarczy dla stroboskopu nie zrobiłem bo wpadłem na genialny pomysł żeby położyć zamiast płyty,  talerz od innego drapaka co to ma na wierzchu kwadraciki :)     Mały troszeczkę za wolno idzie ale nie kręciłem jeszcze bo wpływ może mieć akcesoryjny pasek z gumki do majtek.   Dokładnie nie siedzi na rolce silnika i troszeczkę obciera o kant.
« Ostatnia zmiana: 11-11-2023, 22:10 wysłana przez pień »

WOY

  • 594 / 4653
  • Ekspert
11-11-2023, 23:29
Z tego zdjęcia widać że to nie jest jakiś zasyfiony egzemplarz. Mocno Ci kibicuję żebyś go odrestaurował.
Niech moc będzie z Tobą.

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
12-11-2023, 00:42
Dzięki :)
  Zgadza się- jest w bardzo dobrym stanie.   Tyle że po wierzchu ogólnie zasyfiony i pokrywa podrapana była.   Podkładka pod płytę obmazana czymś-  roboczo przyjąłem że jest to Nutella hehehehee-  analiz nie robiłem.   Owa masa była jeszcze tu i tam i wyrwana igła do kompletu.
  Myślę że była próba wyjęcia płyty bez całkowitego podniesienia pokrywy.   
W środku standard-  parę zdechłych robali, opuszczone siedlisko pająka i śmieci nieokreślonego pochodzenia.  Najważniejsze że nikt nie grzebał :)  Poza próbą założenia paska przez otwory inspekcyjne w talerzu bez jego zdjęcia. Na bank tak było bo oryginalny pasek był, tyle że zmienił konsystencję ze starości.  Talerz sam z siebie nie wychodzi lekko i trzeba się nie bać i ...   szarpnąć mocno żeby go zdjąć.
« Ostatnia zmiana: 12-11-2023, 00:45 wysłana przez pień »

ArturP

  • 1307 / 2797
  • Ekspert
12-11-2023, 06:10
roboczo przyjąłem że jest to Nutella hehehehee
Baardzo misie podoba ten Twój OPTYMIZM. hihi

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
12-11-2023, 19:08
Wystarczająco dużo smutasów na świecie a ja wolę być po drugiej stronie lustra hehehehehehe
   Nie usiedziałem :)   Musiałem coś wydłubać żeby mały dał głos i wymyśliłem :)
W sumie to nie mój pomysł tylko dr. Frankensteina a ja pojechałem na jego patencie.  Wziąłem więc kawałek z jednych zwłok-  kawałek z drugich i zrobiłem igłę :)  Jest jedyna w swoim rodzaju ma się rozumieć.



Wydłubałem zawieszenie z tulejki starej igły.    Samo zawieszenie bardzo podatne  -  ocena fachowa i całkiem na oko więc to pewne nie jest.   Sam magnes był kanciaty  o boku ok 1mm  i długości ok 1,5 mm.   Nowa igła pochodzi z zamiennika dla wkładki Philips 400 Mk2, eliptyczna i ma magnes walcowy 0.6mm średnicy i długości 3mm.   Kąt osiadania o ile mogę ocenić poprzez zegarmistrzowki >lupokątomierz<  heheeh   jest prawidłowy.  Ze względu na magnes i nieznaną mi długość tulei oryginalnej igły idealnie to z sobą nie ma prawa współpracować.   Poza tym jest chyba słabszy niż ten od Technicsa bo sygnał dosyć słaby.   Udało mi się jednak po kilku próbach ustalić położenie magnesu i -  nooooo
:)



ed:   Trochę podłubałem w igle :)







« Ostatnia zmiana: 12-11-2023, 20:41 wysłana przez pień »

pień

  • 2243 / 1037
  • Ekspert
13-11-2023, 20:40
Plany na dopracowanie igły samoróby trochę trzeba będzie odłożyć na przyszłą pięciolatkę.   
Zostały pokrzyżowane przez dziewczyny i chłopaki od których zamówiłem igły dwie i pasek.   Trzy różne osoby w tym igła dla małego od dziewczyny.   Lasce w sumie się nie dziwię że na opinię zarabia ale reszta?    No niech im będzie heheheehe
Przesyłek spodziewałem się w środę-  no może jutro ale to już skrajnie nieprawdopodobne mi się wydało.
A tu pacz pan-   wszystko przyszło dzisiaj :)
   Takie małe skarby patefonowe.






Pomijając wszelkie przeciwności losu-  bo to wieje dzisiaj- płytę wypadałoby wykąpać - dźwięk zapisać nie na komórkę i nie przesyłać youtubem.
     Mały gra świetnie :)
Bardzo winylowo hehehehehe
    Jak jego dźwięk ma się do innych wkładek to raczej w weekend będę wnikać.
Idę słuchać dalej.

Igła i pasek natychmiast wylądowały we właściwym miejscu.   Drugą igłę do wkładki Philipsa to już jutro :)   Trochę emocje trzeba sobie dawkować a nie wszystko na raz.