Audiohobby.pl

audiofile koledzy z Poznania....Pomocy:)

rollins

  • 21 / 5686
  • Użytkownik
14-11-2008, 13:36
no nie mogę się z Toba zgodzić... przed zakupem kefow sluchalem wielu moich plyt... nie było tego wfektu..teraz jest... więc dlatego piszę, że może to problem z prądem i jego okresowością - lepszy/gorszy. Skąd w innym przypadku fakt, że czasami jest ok...czasami nie... i nie są to różnice na granicy sugestii..tylko bardzo wyraźne.


rollins

iwok

  • 169 / 5912
  • Aktywny użytkownik
14-11-2008, 13:36
Mnie KEF`y kojarzą się właśnie z metaliczna górą.  Trochę mi wygląda na to, że zamieniłeś siekierkę na kijek.

Skoro wypożyczyłeś listwę to sam się możesz przekonać, czy problem odpowiedniego zasilania urządzeń audio to mit czy rzeczywistość ;-)  

Zauważyłeś jakąś zmianę?

rollins

  • 21 / 5686
  • Użytkownik
14-11-2008, 13:37
zyzio

jaki dokładnie miałeś problem z wysyokimi i jakie zmiany uzyskałeś po wpięciu RGC-24?


rollins

rollins

  • 21 / 5686
  • Użytkownik
14-11-2008, 13:41
iwonk

jeszcze nie zauważyłem - listwa leży w samochodzie...jak będę w domu to podłącze i dam znać

rollins

mark11

  • 356 / 5916
  • Zaawansowany użytkownik
14-11-2008, 14:07
Nie wiem czy kolega przyjmie moją pomoc bo jestem audiofilem ze Śląska ale bywam często w Poznaniu :)
Z tego co udało mi się odsłuchać w przypadku kolumn KEFa (jakieś Cresty, seria IQ) w mojej subiektywnej ocenie wysokie tony stanowiły tylko "dopełnienie" dźwięku kolumn tej firmy. Poza tym, że lekko odsunięte  na drugi plan, niezbyt rozdzielcze, mało lotne i jakby sklejone ze sobą w sumie niezbyt czyste ale metaliczne. Z tego powodu nigdy nie byłem szczególnym fanem kolumn tej firmy, podobnie jak B&W (tam też wysokie bywały i bywają dyskusyjne). Szukanie dobrze odtworzonej górnej części pasma w przypadku KEFów to może być trudną sztuką :)
Przyznaję, że słuchałem tylko jednego wyższego - rasowego modelu kolumn tej firmy 103R z serii Reference (jeszcze z obudową z patentem compound) i to dawno, dawno temu ale szkoła firmowego dźwięku nawet w ich przypadku była łatwa do wychwycenia (lekko przytłumione u góry) aczkolwiek całość brzmienia była klasowa.
Koledzy macie spore poczucie humoru podpowiadając listwy, uziemienia i.t.p. do KEFów ale może to pomoże koledze.
Wygląda na to, że przyczyna kłopotów z "wysokimi" jest bardziej prozaiczna.
Markus

rollins

  • 21 / 5686
  • Użytkownik
14-11-2008, 14:12

>> mark11

Pewnie, że przyjmę..z dużą chęcią... jak bęziesz wybierał się do Poznania daj znać...

nie wydaje mi się jednak, żeby Kefy miały grać tak jak grają...z tym, że mają wycaną górę...to się zgadzam i wiedziałem o tym doskonale... ale poziom jej nieczytości... jest nie do zaakceptownia... nie sądze żeby prpoducent wypuścił coś takiego na rynek... tym bradziej, że 2 dni - pierwsze dwa dni było ok..a teraz co nagle diametralnie zminiły się wysokie?.. dodam, że zmiana jest bardzo mocna....



rollins

rollins

  • 21 / 5686
  • Użytkownik
14-11-2008, 14:19
Tak w ogóle to właśnie po to ten wątek... mam nadzieje, że co kilka par uszu to nei jedna..i może przy waszej pomocy coś w końcu wymyślę... bo inczaej to sprzedam to wszystko i kupię PianoCrafta;)


rollins

mark11

  • 356 / 5916
  • Zaawansowany użytkownik
14-11-2008, 14:23
>> rollins, 2008-11-14 14:12:21

Rollins poczekaj zatem kolejne dwa dni, teoretycznie przy wygrzewaniu głośników powinno być coraz lepiej wraz z upływem czasu ale bywa, że jest to raczej sinusoida - raz dobrze, raz źle.
Życzę cierpliwości w śledzeniu zmian w dźwięku :) Może się "wygrzeją" albo przyzwyczaisz się do ich sygnaturki dźwiękowej (z tego co napisałeś może to być trudne).
Markus

lancaster

  • Gość
16-11-2008, 17:13
rollins, tak jak kledzy radza glośniki potrzebują sie dotrzeć....choc w przypadku KEF to akurat jakiejs hiper góry pasma bym sie nie spodziewał.
Jezeli mialbym za cos lubic te kolumny(IQ3 mi ie nawet podobaly, większe juz troche mniej - 3ki były żywsze) to za spójnośc i dośc stonowany charakter prezentacji(jezeli ktoś taki spoob grania lubi).
glosnik coaxialny w mniejszych pomieszczeniach jest uważam trafionym pomysłem.

_Kuba_

  • 61 / 5910
  • Użytkownik
16-11-2008, 23:02
>> iwok, 2008-11-14 13:36:19
>>Mnie KEF`y kojarzą się właśnie z metaliczna górą. Trochę mi wygląda na to, że zamieniłeś siekierkę na kijek.

No właśnie, KEFy mają dość podobny charakter do tych MA.

Piszesz, że długo ich słuchałeś ( w salonie tak? ) i brzmiały dobrze. Wydaje mi się, że mogą być niedopasowane do twojego pomieszczenia brzmieniowo.
To, że raz wysokie bardziej drażnią raz mniej, równie dobrze może wynikać ze zmian ciśnienia atmosferycznego lub tego, że np. słuchasz z różną głośnością o różnych porach dnia - charakterystyka słyszenia bardzo zależy od głośności.

rollins

  • 21 / 5686
  • Użytkownik
17-11-2008, 22:01
no i chyba doszedłem do tego co jest grane...piszę chyba żeby nie zapeszyć....

Odciąłem zero ochronne (bolec) na zasilaniu PRE i jest dużo lepiej... przester na wysokich zniknał...

słucham i na ten moment jest ok....


rollins

konto_usuniete

  • 56 / 5439
  • Użytkownik
17-11-2008, 22:58
>rollins, 2008-11-17 22:01:34
no i chyba doszedłem do tego co jest grane...piszę chyba żeby nie zapeszyć....
Odciąłem zero ochronne (bolec) na zasilaniu PRE i jest dużo lepiej... przester na wysokich zniknał...
słucham i na ten moment jest ok....

Nie chcę krakać ale PRE zdaje się już omijałeś.

>> rollins, 2008-11-14 08:42:13
.. omijałem PRE i podłączałem Cd z końcówką..

ahaja

  • 513 / 5916
  • Ekspert
17-11-2008, 23:56
rollins
Jak masz wszystkie klocki \'zbolcowane\' to możesz mieć kłopoty z masą ...

K

rollins

  • 21 / 5686
  • Użytkownik
18-11-2008, 09:58
Omijać omijałem.... ale końcówka ma dwa wejścia..i zawsze było podpięte po jedno... może to jakiś problem z masami...
jak odcianam bolec to robi sie abspolutna cisza w głośnikach... przed tem był delikatny brum... nawet jak końcówka była przełączona na inne wejście...


rollins

bwicher

  • 2 / 5813
  • Nowy użytkownik
23-11-2008, 22:02
Witam!
Cały audiofilizm to nic innego jak psychoakustyka. Mam KEFy iQ3 pędzonę Ugodą i PCM2702. Na początku grało to przepotwornie - piach, nieczystko, nieciekawie ale po kilku godzinach mocniejszego grania góra się uspokoiła, było nawet lepiej po czym znów zrobiło się bardzo źle. Taki stan trwał kilkadziesiąt godzin odsłuchu po czym nastąpiła (i następuje w dalszym ciągu) subtelna poprawa. Co wazniejsze - nie ma już tendencji to degradacji brzmiena jak to miało już raz miejsce.
Na chwilę obecną zauważyłem, że znaczny wpływ na jakość odbioru ma głośność (ameryki nie odkryłem) - dla mnie poziom odpowiedni to taki, że podczas słuchania nie mogę rozmawiać normalnie z druga osobą. Jeśli lubisz słuchać zbyt cicho lub głośno możesz być niezadowolony z brzmienia. Przechodzę przez to właśnie teraz. Poziom głośności powinien być tak ustawiony, by intsrumenty grały możliwie najbardziej naturalnie. Jeśli płyta jest poprawnie nagrana powinno brzmieć przyjemnie.
Weź też po uwagę, że może ze względu na wymianę kolumn oczekujesz niewiadomo jak znacznej poprawy i sam "nakręcasz się" na złą ocenę. Kondycjonery, dziwaczne kable,  nie pomogą jak ogólny charakter brzmienia Ci nie odpowiada.
Spróbuj też przenieść zestaw do innego (mniejszego i bardziej wytłumionego) pomieszczenia, być może masz zbyt duży czas pogłosu i mody drgań pomieszczenia dają o sobie zbyt mocno znać.
Powodzenia!