Audiohobby.pl

Jaki transport do DACa

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5864
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2008, 13:04
>> majkel, 2008-04-24 12:19:34
ciasteczkowy, to co napisałeś o resamplingu wiem bardzo dobrze, ale to jest nie na temat. Dowiedz się po co przed DACem robi się oversampling lub upsampling z punktu widzenia przetwarzania C/A i układów elektronicznych, no chyba że w profesjonalnych DACach są architektury non-oversampling w co nie wierzę. Niewykluczone, że Accuphase robi to dwuetapowo - wstępny upsampling albo po porstu bardziej odporny na błedy sposób przesyłania danych - możliwy dzięki większej przepustowości HS Link. Dowodem na większą przepustowość HS Link jest chociażby to, że przenosi on także dane ze standardów HDCD i SACD, a nie tylko CDDA jak coaxial.

przepustowość jak to przepustowość, zależy od formatu danych, toslinkiem ida 2 kanały lub 4 lub 8 jak się chce. to samo jest z coaxem. a wersja BNC to tylko inne gniazdko i zmuszenie użytkownika do stosowania kabla współosiowego 50omów lub 75omów, co poprawia odpornosć na błędy. Niby oversampling lub upsampling ma za zadanie poprawę konwesji DA, ale tak naprawdę można tylko pogorszyć. Żadne profesjonalne urządenie nie robi takich rzeczy. Po to właśnie mają złącze world clock, aby wszystko chodziło z tą samą częstotliwościa próbkowania.

majkel

  • 7476 / 5901
  • Ekspert
24-04-2008, 13:17
>> ciasteczkowypotwor, 2008-04-24 13:04:11
>> majkel, 2008-04-24 12:19:34

przepustowość jak to przepustowość, zależy od formatu danych, toslinkiem ida 2 kanały lub 4 lub 8 jak się chce. to samo jest z coaxem. a wersja BNC to tylko inne gniazdko i zmuszenie użytkownika do stosowania kabla współosiowego 50omów lub 75omów, co poprawia odpornosć na błędy.

No i dokładnie o to chodzi, a wtyczka RCA to chyba nigdy nie ma tych 50 tudzież 75 ohm, więc mamy odbicia, tłumienie, itp.


 Niby oversampling lub upsampling ma za zadanie poprawę konwesji DA, ale tak naprawdę można tylko pogorszyć. Żadne profesjonalne urządenie nie robi takich rzeczy. Po to właśnie mają złącze world clock, aby wszystko chodziło z tą samą częstotliwościa próbkowania.

Nadal piszesz nie na temat. Spróbujmy inaczej - dowiedz się dlaczego NOS DAC nie przenosi pasma akustycznego płasko, po co takie rzeczy jak oversampling i przesuwanie widma szumów, no i najważniejsze: co z siebie wypluwa goły DAC a co powinien w myśl zasady przetwarzania C/A?

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5864
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2008, 14:32
Oświeć mnie.

majkel

  • 7476 / 5901
  • Ekspert
24-04-2008, 15:15
Przetwornik cyfrowo-analogowy wypluwa z siebie schodki, a powinien "szpilki" w myśl zasady przetwarzania cyfrowo-analogowego. Niestety tego nie potrafi, a poza tym byłoby to złe z wielu innych względów, np. bilansu energetycznego sygnału lub generowania zakłóceń radiowych. W związku z tym wymyślono, że podnosząc wielokrotnie częstotliwość taktowania DACa można je tylekroć skrócić i zbliżyć się do ideału, ale efekt skrócenia schodków nie nastąpi bez dodatkowej filtracji cyfrowej próbek w taki sposób, żeby wszelkie zakłócenia ponadakustyczne przesunąć w pasmo rozpoczynające się dopiero od nowej częstotliwości próbkowania - a nazywa się to kształtowaniem widma szumów. Pozwala to również na użycie łagodniejszych filtrów na wyjściu DACa, niższego rzędu, prostszych konstrukcyjnie i lepszych sonicznie z tego względu, a także z powodu na znacznie mniejsze wprowadzane zniekształcenia fazowe. Jest jeszcze coś takiego jak przetwarzanie jednobitowe, zazwyczaj z wyjściem w klasie D, ale to inna bajka, a takie przetworniki też korzystają z oversamplingu i filtracji cyfrowej. Przykład to popularny ostatnio Wolfson WM8740, i nie wiem czy AD1955 też.

GRADO__Fan

  • 299 / 5873
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2008, 15:35
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5864
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2008, 15:37
Przetwornik cyfrowo-analogowy wypluwa z siebie schodki, a powinien "szpilki" w myśl zasady przetwarzania cyfrowo-analogowego.

Rozumiem że robi schodki, bo jest to sygnał cyfrowy, ale dlaczego szpilki? w jaki sposób szpili, narysuj mi to.

Przetwornik cyfrowo-analogowy wypluwa z siebie schodki, a powinien "szpilki" w myśl zasady przetwarzania cyfrowo-analogowego.

Jeżeli masz sygnał na 96khz to po co tak robić, słyszysz różnice pomiędzy 96 a 192? bo ja słysze dopiero pomiędzy 96 a 384. Rozumiem że jest różnica pomiędzy 44,1 a 96, ale zrobienie z 44,1 - 96 nic nie daje, bo każde zwiększanie czestotliwośći próbkowania wpływa negatywnie na jakość sygnału, cały czas masz sygnał cyfrowy i nigdy nie będziesz miał zpowrotem sinusoidy. Lepiej sie ma sytuacja jeśli masz 96 a chcesz zrobić np 44,1, tu straty są mniejsze brzmieniowo, nie licząc utraty części informacji.
Za to bardzo polecam 24bit jeśłi tylko można korzystać a nie 16, bo ma się większy zakres dynamiki.
Widzę że temat NOS DAC jest czysto audiofiliski i ma się nijak to rzeczywistego przetwarzania.  Poprostu z malucha ferrari nie zrobisz.

fallow

  • 6457 / 5871
  • Ekspert
24-04-2008, 15:37
BTW. A co ze wzmacniaczem sluchawkowym na MOTU 828mk2/mk3. Pewnie nie jest on za dobry, z reguly sluchawki traktowane sa po macoszemu... ?

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5864
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2008, 15:49
Brzmi bardzo w porządku, tak że nie problem, zawsze przy nagrywaniu korzystam ze słuchawek podłączonych do tej

majkel

  • 7476 / 5901
  • Ekspert
24-04-2008, 15:53
Schodki wprowadzają zniekształcenia pasmowe typu sin(x)/x, dlatego pasmo non-oversampling DACa opada ku dołowi zamiast być płaskie jak stół. Reszta jest w wikipedii i na innych stronach o podstawach przetwarzania cyfrowo-analogowego, tylko chcieć to zrozumieć.

ciasteczkowypotwor

  • 312 / 5864
  • Zaawansowany użytkownik
24-04-2008, 16:22
Poczytam na weekendzie książkę o przetwarzaniu DAAD i magnetofonach szpulowych cyfrowych.

Molibden

  • 1906 / 5904
  • Ekspert
24-04-2008, 17:30
W trybie 96/16  lub 96/24 NOS DAC byłby idealny, tylko trzeba by mieć takie dane wejściobe, bo przerabianie 44/96 to już oversampling. NOS DAC ma -3dB @18kHz, w porównaniu z nim konwersja z oversamplingiem i płaską charakterystyką aż do 20kHz to pasmo prawie jak 22-24kHz.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

josef

  • 536 / 5904
  • Ekspert
24-04-2008, 19:20
>> ciasteczkowypotwor, 2008-04-24 15:37:23

>zrobienie z 44,1 - 96 nic nie daje, bo każde zwiększanie czestotliwośći próbkowania wpływa negatywnie na >jakość sygnału, cały czas masz sygnał cyfrowy i nigdy nie będziesz miał zpowrotem sinusoidy.

ciasteczkowy potworze - czy Ty wiesz w ogóle o czym mówisz?
jaka utrata jakości? o jakim zniekształceniu sunusoidy mówisz?
popatrz na rysunki - pierwszy to wg Ciebie jest piękna sinusoida, tak? to jest właśnie NOS
drugi obrazek to to samo co wyżej ale po 4x oversampling i filtrowanie - sinus teraz przypomina sinus

>Lepiej sie ma sytuacja jeśli masz 96 a chcesz zrobić np 44,1, tu straty są mniejsze brzmieniowo, nie licząc utraty >części informacji.

ale po cholerę to robić - jak sygnał cyfrowy ma 96kHz to tak się go odtwarza

>Za to bardzo polecam 24bit jeśłi tylko można korzystać a nie 16, bo ma się większy zakres dynamiki.
owszem ale....
1) realnie przetworniki 24bit nie osiągają 144dB dynamiki - dochodzą do granicy 20bitów - reszta to szum
2) nagrania studyjne (nie generowane komputerowo np. muzyka elektroniczna) nie mają nawet tych 96dB z 16 bitów
3) idę o zakład o flaszkę, że 99.99% ludzi nie usłyszy różnicy pomiędzy 24bit i 16bit w ślepym teście

>Widzę że temat NOS DAC jest czysto audiofiliski i ma się nijak to rzeczywistego przetwarzania. Poprostu z >malucha ferrari nie zrobisz.

właśnie zaprzeczyłeś swoim własnym słowom z pierwszego cytatu - słuchałem paru NOS\'ów i ZAWSZE grało to sztucznie - trochę efekciarsko, kanciasto i z kiepską górą pasma

Switch

  • 191 / 5859
  • Aktywny użytkownik
24-04-2008, 20:03
Niezły offtop :)

Switch

  • 191 / 5859
  • Aktywny użytkownik
24-04-2008, 21:39
Sorry za triple post.
Sam trochę dołączę do offtopicowania :)
Słuchałem dzisiaj foruma608 (trochę zmodowanego), DT-150, Prodigy HD2 po wymianie elektrolitów i opów.
Zrozumiałem jak wielkie znaczenie ma osobisty gust. DT-150 sie go mojego nie wpasowały. Przestrzeń jest dziwna,  lepiej ją prezentują moje Grado Sr80. Charakterystyka to nie moja szkoła - moim zdaniem basy wchodziły na średnicę. Wydaje mi się, że te słuchawki nie zagrały w tym zestawie.

Co do samego foruma - podłączyłem swoje Grado SR80. (Aa... i zapomniałem dodać, okazało się, że nie jestem głuchy :) ) Różnice są ewidentne miedzy zintegrowanym wzmacniaczem w HD2 a Forum608. Góra przestała wbijać się w głowę, została zaokrąglona a jednocześnie znacznie bardziej aksamitna, błyszcząca. W przypadku większej ilości instrumentów przestała się zlewać. Zyskała na rozdzielczości. Słuchawki, zyskały trochę na dynamice, dostały mięsa - ale moim zdaniem jeszcze za mało. Wszystkie instrumenty brzmiały bardziej realistycznie. Co tutaj się zresztą rozpisywać, sprawa jest oczywista - z forumem grała muzyka.
Mimo tego i tak zadałem sobie pytanie czy te zmiany warte są 700zł. Podpięcie słuchawek z powrotem do HD2 rozwiało wątpliwości. Z gorszego na lepsze łatwo się przesiąść, z lepszego na gorsze to już dramat :)

ALE ALE, jest jedno dość znaczne ALE
Na tym 20 minutowym odsłuchu (kilka utworów) zanotowałem, że wokalista (właściwie wokalistka też, zależy jaki utwór :) ) uciekł do tyłu, schował się gdzieś za instrumenty, śpiewa z większej odległości. Nie czuć tej bliskości. Odsłuchiwałem najnowsza płytę Nightwisha i Guns\'n roses. Szkoda, że nie wziąłem ze sobą Katie Melua. Myślę, że wiele osób ceni sobie bliskość z jaką ona śpiewa. Prawie można się przytulić (właśnie słucham :) )
Swoją droga, Melua to podstępna kobieta. Przez cały utwór kusi, ale zawsze trzyma mnie na dystans połowy kroku. ot spryciara :)
pozdrawiam