Audiohobby.pl

Yamaha YH-1000 - legenda ortho

intuos

  • 1003 / 5918
  • Ekspert
19-07-2014, 11:49
Świetna robota,a jak sonicznie ?

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
19-07-2014, 13:17
Całkiem w porządku.
Dźwięk nie jest gorszy niż na oryginalnych.
Na padach skórzanych jest jakby minimalnie bardziej metaliczny.
Na zamszu, górą jest jakby bardziej świetlisty i gładszy. Te różnice są minimalne.
Ważne, że dźwięk jest nadal ciemny, nasycony, skondensowany, bezpośredni i intymny.
Istotne dla mnie jest też to, że dociążenie i zejście na basie pozostało i nadal cieszy klasą i niewątpliwym urokiem.
Konkluzja jest taka.
Na nowych padach dźwięk nic a nic nie ucierpiał. Za to wygląd i wygoda znacząco się prawiły.
Mając na głowie Yamahy z oryginalnym padami, początkowo mogłem posłuchać jednej płyty, czyli tak ok. 40 min.
Po kilku dniach intensywnego treningu doszedłem do 1 godziny.
Stosując rożne techniki zen, jogi, autosugestii, itp udawało mi się dotrwać do 1 godz. i 15 do 20 min.
Teraz, z nowymi padami, można posiedzieć z YH-1000 na głowie nawet ze 3 do 3,5 godziny.
:-)

aasat

  • 2263 / 5901
  • Ekspert
19-07-2014, 14:46
Karolu, wykonanie przerosło moje oczekiwania :) możesz wrzucić fotki z założony na słuchawkach?

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
19-07-2014, 16:42
>> aasat, 2014-07-19 14:46:43
Karolu, wykonanie przerosło moje oczekiwania :) możesz wrzucić fotki z założony na słuchawkach?


Aasat, dla Ciebie wszystko! ;)
Proszę bardzo. :-)
Tu z padami zamszowymi...

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
19-07-2014, 16:44
A tu z padami ze skóry płaszczowej...

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
19-07-2014, 16:45
Dodam jeszcze, że na zamszowych padach jest więcej minimalnie więcej powietrza powietrza na górze.
Natomiast  na skórzanych troszeczkę większe dociążenie dołem.
Wydaje się że bas schodzi co nieco niżej.
Ale różnice są naprawdę bardzo małe.

Synthax

  • 2323 / 4137
  • Ekspert
19-07-2014, 20:05
Panowie,
czy napędzacie swoje Yamahy?

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
19-07-2014, 23:40
>> Synthax, 2014-07-19 20:05:38
Panowie,
czy napędzacie swoje Yamahy?

Ja obecnie wszystkie swoje słuchawki (poza Staksami oczywiście) podłączam do Cary Sli-80.
Od czasu do czasu do Black Pearla, bo zajmuje mało miejsca. :)
Reszta wzmacniaczy jest na razie spakowana i czeka na lepsze czasy, tzn. lokum odsłuchowe.
Do końca roku mam nadzieję przysposobić sobie jeden mały pokój do tego celu. :)
Mam już zrobioną wizualizację. Sporządzany jest też kosztorys mebli i zabudowy oraz instalacji, nazwijmy je ogólnie, kablowych
Jak to wszystko sfinalizuję, wtedy będzie dosyć miejsca by cały ten nagromadzony sprzęt powyjmować, rozlokować i podłączyć.
Co do YH-1000 to nie są trudne do napędzenia.
Jako to słuchawkom rotodynamicznym, potrzeba im trochę "ognia".
Jak przy innych słuchawkach, lepszy wzmacniacz pozwoli wydobyć z nich więcej.
Na próbę podłączyłem je do smartfona Samsung S4. I zagrały...
Aby uzyskać "normalną głośność słuchania" trzeba było rozkręcić go na maksa.
Czadu nie było ale dało się słuchać. :)
Na Black Pearlu słuchałem ich na godzinie 9 i było wystarczająco.
W utworze "No Fear of Heigts" z płyty The House - Katie Melua, powstawało nawet takie jakby wzbudzenie, czy przesterowanie  na wysokich tonach.
Na Cary Sli-80 nie wystąpiło to zjawisko, choć miałem uczucie, że jest niewiele do tego brakuje.
Nie jest to wina zbytnio rozkręconego potencjometru.
Sprawdziłem to podgłaszając piosenkę o kilka kresek na Sli-80 i nawet wtedy tego wzbudzenia nie było.

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
19-07-2014, 23:43
Miało być:
Jako to słuchawkom ortodynamicznym, potrzeba im trochę "ognia".

A nie: rotodynamicznym.

A miałem napisać magnetostatycznym. :-)

mikolaj612

  • 347 / 3620
  • Zaawansowany użytkownik
20-07-2014, 00:27
Ja obecnie robię wzmacniacz dedykowany ortosom ;)

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
20-07-2014, 01:38
>> mikolaj612, 2014-07-20 00:27:53
Ja obecnie robię wzmacniacz dedykowany ortosom ;)

Mam taki robiony na specjalne zamówienie od WBA.
Nie mniej, ciekawią takie dedykowane konstrukcje.
Michał, daj znać na forum jak go ukończysz i można będzie posłuchać. :-)

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
20-07-2014, 01:39
Pokręciłem imiona!
Oczywiście Mikołaj, a nie Michał. :-)

mikolaj612

  • 347 / 3620
  • Zaawansowany użytkownik
20-07-2014, 10:30
Na te chwilę można u mnie wersji zwykłej posłuchać, która bez problemu steruje Audeze, Fostexy czy HiFiMAN-y, czego np: Audiolab MDAC już nie potrafił :)

Wersja dedykowana dostanie dodatkowego kopa oczywiście.

intuos

  • 1003 / 5918
  • Ekspert
20-07-2014, 15:33
Uważam że sposób szycia padów w stylu AT, jest lepszy, trudniejszy ale jednak lepszy. Pady zwykłe w miejscu wewnętrznego otwóru unoszą się, chodzi o to że skóra musiała by być uszyta z dodatkwym nadmiarem by swobodnie złapała kształt gąbki. Jeżeli tego luzu nie ma w przekroju pad wygląda jak zaokrąglone ostrze. W padach AT nie ma tego problemu, przestrzeń na tych padach jest lepsza (moja opinia). W związku z powyższym, Karolu czy twój magik był by w stanie tak je uszyć?

Karol

  • 2011 / 4348
  • Ekspert
20-07-2014, 17:01
>> intuos, 2014-07-20 15:33:06
Uważam że sposób szycia padów w stylu AT, jest lepszy, trudniejszy ale jednak lepszy.
...
W związku z powyższym, Karolu czy twój magik był by w stanie tak je uszyć?


Nie wiem. Trzeba byłoby zapytać. :)
Myślę, że jakbym dopasował wymiary elementów skórzanych i gąbki oraz zrobił formy, z kartonu na te wszystkie elementy i powiedział jak to zrobić, to z pozszywaniem tego do kupy nie byłoby kłopotu.
Problem w tym, że wymaga to trochę czasu, którym nie zawsze dysponuję. :)
Jest jeszcze jeden element.
Takich padów jak te oryginalne YH-1000, nie można nigdzie kupić.
Te od Audio Technica ESW11 LTD można spokojnie dostać na ebay-u.
http://www.ebay.pl/itm/Audio-Technica-HP-ESW11-Replacement-Ear-Pads-for-ATH-ESW11LTD-Pair-F-S-/121389841631?pt=US_Replacement_Parts_Tools&hash=item1c4365fcdf
Zatem to tylko kwestia ceny, która trzeba przyznać nie jest mała. Doliczając koszty PayPal to ok. 180 zł.
Ale jak jest okazja, to każdy chce zarobić! :)
Za duże pady do Grado (kawałek gąbki) zapłaciłem 160 zł a kolega Pastwa zdaje się nawet ok. 250 zł.
Jeżeli bym zlecił to temu panu łącznie z dopasowaniem wymiarów, zrobieniem forem, wymyśleniem jak to zrobić i uszyciem próbnych egzemplarzy, na pewno zażąda sporo więcej.
Czasami prościej jest zapłacić i kupić to co jest już gotowe.
Intuos, ale jakbym miał czas, nie mówię nie. :)
Jakbym to wszystko zrobił i przegotował, to samo pozszywanie nie byłoby już takie drogie.