Audiohobby.pl
Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: magus w 13-07-2010, 18:19
-
Już jakiś czas zbieram się z założeniem tego (i innych) tematów
No i w końcu...
Dla mnie muzyka to emocje, czy przeżycia.... najróżniejsze
Uwielbiam na przykład rzeczy oparte na szaleńczym tempie, pędzie na złamanie karku
Ale oczywiście z pełną kontrolą, i przy tym pełne ekspresji i emocjonalnie porywające
Takie jak "The Tube" Ahmada Jamala z Płyty "Live in Paris 1992"
http://w693.wrzuta.pl/audio/3orIqLaUtxC/ahmad_jamal_-_the_tube
Wrzucajcie rzeczy o podobnym charakterze
(oczywiście rodzaj muzyki absolutnie dowolny)
-
Różne rzeczy mnie kręcą, w zależności od nastroju
Kiedy mi się nic nie chce to puszczam sobie semi-faszystowskie kawałki Rammstein lub wczesny Kraftwerk i kręci mnie pierdyknięcie, rytm i ta ichnia zadziorność.
Kiedy chcę posłuchać muzyki przy której nie zasnę nie będzie tylko tłem - to bardzo ostatnio mi odpowiada surowość The Doors. Właśnie ta surowość jest kapitalna.
Kiedy mam się wyciszyć to zdecydowanie kręci mnie w stronę Handla albo Tangerine Dream i pochodnych. Wtedy te snujące się długimi minutami (TD) frazy muzyczne działają wręcz rewelacyjnie.
-
Szaleńcze tempo, pęd na złamanie karku (z pełną kontrolą),
pełne ekspresji i emocjonalnie porywające !
-
ostatnio takie rzeczy
-
tak muzyczny drive, to zazwyczaj robota świetnej sekcji rytmicznej
Kai Eckhardt na basie i Trilok Gurtu na bębnach
na płycie John McLaughlin Trio "Live at the Royal Festival Hall"
http://w944.wrzuta.pl/audio/2C8VRAt85dj/john_mclaughlin_trio_-_pasha_s_love
-
Wiem, ze nie o to chodzi w tym temacie, ale poczulem sie ostatnio "nakrecony" muzycznie :)
Otoz duze wrazenie zrobila na mnie muzyka szwedzkiej kapeli Sabaton. Zaznaczam, ze kompletnie nie znam tworczosci tych panow, ale kawalek dotyczacy Powstania warszawskiego to prawdziwa perla ;)
A teraz powaznie. To muzyczne scierwo i pseudometalowe popluczyny sa nie wiedziec czemu lansowane przez TVP. Oczywiscie, niejeden podnieci sie na mysl, iz rockmenom ze Szwecji zachcialo sie slawic dzielnosc i heroizm Powstancow. Prawda jest jednak taka, ze chlopaki po prostu zakochani sa w wojnie, bitwach, bohaterstwie zolnierzy itp. Najbardziej zdumiewa fakt, ze na tej samej plycie co "perla" o powstaniu, sa tez kawalki o Wehrmachcie i brawurze niemieckich pancerniakow :) No niezle jaja:)
Lansuje "jedynka" ten glodny kawalek, robi ze Szwedami wywiady, dostarczajac im darmowej reklamy.
Byc moze machnalbym na ten folklor a\'la TVP reka, gdybym koniec koncow tego slynnego juz utworu nie uslyszal... Muzycznie wrazliwym noz sie w kieszeni otwiera. To jest chyba jeszcze gorsze niz Scorpions czy Europe:). Po prostu muzyczne dno.
Prawdziwa pamiec, autentyczne emocje patriotyczne plus dobra muzyka i porzadny tekst (choc to pewnie strasznie trudne, stad niewiele wyszlo w tym temacie od polskich muzykow) - tego wymaga wydarzenie tej miary co warszawskie Powstanie 44. Zamiast tego jest niesmak i zazenowanie.
-
>> Max, 2010-08-02 12:34:12
Telepatia czy co ? GW także była zniesmaczona prezentacją teledysku Sabatona w TVP.
Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.
-
@ magus
Skoro Trilok Gurtu na bębnach tak cię nakręca, to polecam płytkę grupy Oregon - "Always, Never and Forever".
http://www.amazon.com/Always-Never-Forever-Oregon/dp/B000002GQX
-
>> Jarek, 2010-08-02 13:16:08
Co nas nakreca w muzyce ? Taki jest temat, zdaje sie ? To trzymajmy sie go.
Jestem po lekturze ksiazki "Andrzej Panufnik o sobie". Niesamowity zyciorys, wspanialy polski kompozytor, ktory powstanie przezyl i stracil w nim m.in brata.
Wielu wybitnych polskich kompozytorw przezylo powstanie warszawskiue; Panufnik, Lutoslawski, Palester (wieziony na Pawiaku), Bacewicz. Trauma okupacji zaowocowala wspanialymi, glebokimi dzielami, ktore moglybyby uswietnic obchody kolejnej rocznicy wybuchu powstania. Wielka muzyka: "Requiem" Palestra (poswiecone pamieci przyjaciol, ktorzy zgineli w Powstaniu), "Uwertuta tragiczna" Panufnika (swiadectwo przezytej okupacji w Warszawie), "Muzyka zalobna" arcydzielo Lutosawskiego...(goraco polecam - ta muza prawdziwie nakreca:) Albo jakies inne projekty, rodzimych artystow, niekoniecznie zwiazanych z muzyka powazna. Mozna wiele, wystarczy uruchomic wyobraznie. Zamiast tego mamy wylansowanych wiesniakow ze Szwecji, ze swa radosna tworczoscia. Zeby byla jasnosc, nie mam nic do chlopakow - graja to co lubia i potrafia, ale wg mojej oceny zasluguja na migawke w Teleekspresie, a nie konkretny telewizyjny lans publicznej "jedynki" 1 sierpnia...
Ale to juz niedlugo :))
-
Vinyloid
Oregon znam od 20 lat jakoś
Ale nie pamiętam, by cokolwiek z ich repertuaru mnie nakręcało
Nie jestem pewien pewien czy znam tę płytę
Ale nie sprawdzę niestety, bo jestem na GPRS chyba...
-
>> Vinyloid, 2010-08-02 14:32:36
>@ magus
>Skoro Trilok Gurtu na bębnach tak cię nakręca, to polecam płytkę grupy Oregon - "Always, Never and Forever".
O Matko!!! Odwołuję poprzedni post
Zapuściłem płytę i .... kurde, ależ byłem wtedy..... piękny :)
Ta jedna płyta Oregonu rzeczywiście miała jaja - Triloka
Kompletnie o niej zapomniałem - podróż w czasie
-
Mega jazda! Energia! Wypas!
-
kuben
Clarke zawsze był wulkaniczny
ale do mnie nie przemawiał w swoich płytach
trochę mało "ludzki" jak na mój gust
kto tam gra na bębnach - Bobham?
bo pojawił obok...
"Stratus" (ze "Spectrum")
to jest dopiero drive!
&feature=related
-
DeJohnette, Hancock, Holland, Metheny
Zapiąć pasy!
-
No i, Panie i Panowie, przedstawiam... Norbert Brycht!!! :)
&feature=related
-
&feature=related
-
Jedyny utwor SBB ktory mi sie podoba, ale za to JAKI! Mistrzostwo swiata.
-
zapomniałem o tym - niesamowite!