Audiohobby.pl

Jak powinno się pisać recenzje sprzętu audio?

lancaster

  • Gość
22-08-2010, 00:15
Pawel, kazdy pasjonat ma cos nie do końca teges, na szczęście są to rzeczy przyznasz niegroźne, a wręcz można je polubić :-)

Temat recenzji był wałkowany n-razy. Powazny człowiek będzie podchodził do nich jak do rozrywki z pewna(proponowałbym nie przeceniać) wartoscią poznawczą.
...co dopiero powiedziec o poczatkującym nazwijmy dla uproszczenia audiofilu, który zaopatruje się w prasę audiofilską żeby "uslyszeć" co jest "dobre" ?
Pisemka audio powinny być sprzedawane za okazaniem dowodu i moze jeszcze poczytalności ?:-)
W kazdym razie to co napisałeś jest jako całosć komplementem i to uwazam sporym dla tego serwisu :-)
Dzięki.

majkel

  • 7476 / 5900
  • Ekspert
22-08-2010, 00:26
Przyznam, iż v1 jest dużo bliższa mojemu sercu. Czuję się w zgodnej z autorem sytuacji. Od razu widzę, że nie słuchał albumu - tak jak ja. Co więcej - widzę, że wcale go nie będę musiał słuchać, bo i bez tego można dużo ciekawego o tym albumie napisać, a więc i powiedzieć. Przytoczę kilka suchych faktów, zrobię dobre wrażenie i zamknę gęby na ewentualne dalsze dywagacje. Podziw w towarzystwie to wyższej rangi satysfakcja niż słuchanie jakichś tam melodii i piosenek. Poza tym - nie kupie płyty i zaoszczędzę 60zł. Dzięki przeczytaniu recenzji wiem co napisano we wkładce do albumu, więc jestem wiarygodny - nie tylko słuchałem, ale i czytałem!

v2 jest niedobra. Marginalizuje istotne fakty podane w v1 będąc tendencyjnym studium chwilowych przeżyć recenzenta. A cholera wie co on tamtego dnia zażywał, że mu się tak podobało, a może w ogóle jest meteoropatą, i mu siadło z powodu biometu? Pewnie jakby sobie puścił w ten wieczór co innego, to też by się tak rozanielił, bo deszcz padał, a to zapewne od deszczu. Tak więc - jeden odsłuch niczego nie załatwia i nie dowodzi. Zresztą, tak jest z każdym kolejnym odsłuchem. Niepotrzebne to jest. Wszystko napisano we wkładce lub instrukcji. Percepcja bywa zawodna.
Z v2 ponadto wieje arogancją. Recenzent narzuca swój gust formułując tezy, że np. jak jest więcej saksofonu to jest lepiej, a jak jeszcze włączyć syntezator, to się nawet byk ocieli. Delikatnie mówiąc - niepoważne to jest. Taka poezja romantyczna - fajnie się czyta, ale bzdury same dla człowieka wykształconego. Tymczasem v1 jest jak poezja oświeceniowa - zwięzła, zrozumiała i z jasnym przekazem. Z dala od guseł, wstecznictwa i ciemnoty.

JeckyllAndHyde

  • 109 / 5504
  • Aktywny użytkownik
22-08-2010, 00:33
ta v2 jest oczywiscie zdecydowanie lepsza :)
chociaz, co mi sie w niej podoba, to to, ze oprocz emocjonalnego wstepu, dokladnie od polowy zaczyna sie bardziej doglebna i zdecydowanie bardziej informacyjna analiza. co czyni ta recenzje jeszcze bardziej wartosciawa, jest zwrocenie uwagi na EWENTUALNE wady albumu, tzn autor bierze pod uwage to, ze pomimo tego, ze dla niego plyta moze byc idealna, komus innemu moze dany fragment nie przypasc do gustu.

mozna napisac recenzje taka jak v1: naszpikowana informacjami, ktore do niczego sie nie przydaja; mozna napisac taka jak v2 - i w sposob emocjonalny pisac o faktycznych wadach/zaletach; mozna pisac rozniez v3 i przywiazac wieksza wage do formy niz do tresci.

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 11:20
>>To może zamiast tych gołosłownych pouczeń podacie linka do recenzji, która daje wyłącznie obraz talentu literackiego autora, a nic nie wyjaśnia w sprawie brzmienia przedmiotu recenzji. A potem sobie podyskutujemy w oparciu o fakty.<<

Część recenzji Sz.Kol. Piotra Ryki nie mówi wiele o cechach urządzeń, traktuje zaś wyłącznie o subiektywnych wrażeniach autora nt. tych cech albo ich przejawiania się w baaaaardzo specyficznym systemie stereo autora. Dlatego np. Grado GS1000 zostały opisane przez Kolegę jako słuchawki łagodne w wysokich częstotliwościach, z mocnym basem i piękną średnicą, a każdy kto ich słuchał z liniowym wzmacniaczem wie, że jest dokładnie na odwrót: słuchawki grają bardzo ostrym U, basu mają niewiele, a góra wierci.




_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 11:25
@ Paweł


Muzyka czy film to SZTUKA, przynajmniej potencjalnie, toteż profesjonalny subiektywizm i metafizyka są wręcz wskazane.


Tymczasem sprzęt stereo czy video to TYLKO I WYŁĄCZNIE TECHNIKA, o której należy pisać rzeczowo i maksymalną dozą obiektywizmu.

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

lancaster

  • Gość
22-08-2010, 11:40
Roland, sztuką sprzęt audio również bywa.
Sztuką użytkową co prawda, ale jednak.
Np. takie Sonus Faber Stradivari są dla mnie doskonalym przykłądem sztuki użytkowej.
Ale nie tylko w  obiektywnym pięknie przejawia sie moim zdaniem sztuka.
Klasyczne, można powiedziec surowe wzmacniacze japońskie takie jak Shindo, SunAudio czy 47Labs mają swój cieżki dla mnie jako lajkonika urok. Umiar, prostota, czasami tak jak pisałem surowość wręcz asceza... a mimo to nie mniej ciekawe jak przepiękne moim zdaniem Stradivari.

lancaster

  • Gość
22-08-2010, 11:52
Choć zdjecia nie oddają w tym przypadku klasy wykonania
...wkleję fotkę, a co tam :-)

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 12:01
Zgoda, audio to sztuka pod warunkiem, że mówimy tylko o designie obudowy.

Aliści podstawową funkcją nawet tych pięknych SF nie jest ozdabiać nam salon, ale odtwarzać muzykę, a to już jest czysta technika.

Recenzje traktują zaś w przeważającej mierze o tej reprodukcyjnej, skądinąd podstawowej funkcji sprzętu audio i tu najczęściej czytelnik wypływa na szerokie wody literatury fantastyczno-przygodowej. Jeśli oceniamy taki status quo jako właściwy, to będąc konsekwentnym - na przykład - o mojej przepięknie wystylizowanej ostrzałce do noży spoczywającej na kuchennym stole również można napisać poemat, nawet gdyby miast ostrzyć noże je tępiła, gdyż w fakcie tępienia autor recenzji zawsze może się dopatrzyć czegoś frapującego, mistycznego, wzbudzającego fascynację brakiem oportunizmu.

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 12:08
Aha, zapomniałbym,

niniejszym najmocniej przepraszam moich niegdysiejszych Czytelników za karmienie ich orgiastyczno-onirycznymi opisami różnych urządzeń na łamach prasy i Internetu. Zapewniam, że więcej się to nie powtórzy bez względu na proponowane przez wydawców honoraria. Proszę o wybaczenie i wskazanie najodpowiedniejszej formy ekspiacji.


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

lancaster

  • Gość
22-08-2010, 12:23
"Proszę o wybaczenie i wskazanie najodpowiedniejszej formy ekspiacji."

Sugeruję pokutę poprzez sex wysokich lotów i wydawanie wolnej gotówki na dobra luksusowe :-)

-Pawel-

  • 4724 / 5505
  • Ekspert
22-08-2010, 13:45
@Roland, widzę, że kompletnie nie łapiesz o co w tym wszystkim chodzi. Pozwolę się powtórzyć.

>> -Pawel-, 2010-08-21 23:53:25
Emocje są zawarte w muzyce i nikt tego nie zmieni, jeśli po drodze zamieniają się w cyferki i wykresy to NIE BYŁOBY takiego hobby jakie tutaj uprawiamy.

Poza tym, recenzja jest gatunkiem literackim i ma za zadanie pochłonąć czytelnika, sprawiać przyjemność podczas czytania. Wybacz ale opisana w zdaniach tabelka z parametrami czy analiza słowna wykresu jest dla mnie tak samo ciekawa i wartościowa jak ulotka dołączona do środka na zaparcia lub kropli do nosa. Nie stanowi nic ponadto.

Jeszcze jeden zmyślony na poczekaniu przykład abyś załapał wreszcie czym jest hobby, pasja, zainteresowanie.

v1 - opis zrobiony od niechcenia w ramach przekazania informacji na łamach powiedzmy jakiejś prasy specjalistycznej:

Ferrari XXY to auto kosztujące $xx. Na rynku pojawiło się w roku 1998. Prędkość maksymalna jaką osiąga jest zadziwiająca bo aż xKMH. Do tego na wyposażeniu dostajemy to tamto i owamto.....

v2 - recenzja sporządzona przez pasjonata dla pasjonatów:

Ostatnio miałem okazję przejechać się tym mitycznym stworem. Długo już czekałem na taką sposobność, wreszcie nadarzyła się okazja. Tak jak wcześniej podejrzewałem fotele okazały się niezwykle wygodne, czułem się niezwykle zrelaksowany jak we własnym domu. Przekręciłem kluczyki w stacyjce, silnik delikatnie zamruczał. Prędkość jaka osiąga te auto jest zadziwiająca, prawie nic nie czułem gdy na liczniku pojawiło się 100km/h, później zaczęło mnie delikatnie wgniatać w siedzenie. Niesamowite uczucie, każdy z was powinien tego kiedyś doświadczyć, spełniło się moje marzenie z dzieciństwa o przejażdżce tym niesamowitym wozem.....

Z innej beczki…

Uważasz, że kino też jest sztuką, tylko jak dostrzec wspaniale zgraną z filmem muzykę, pełne wrażeń, niesamowite efekty specjalne, genialną grę aktorów i poczuć się uczestnikiem wydarzeń oglądając taki film na laptopie w formacie rmvb gdzie z obrazu robią się kratki, a muzyki w tle nawet nie słychać. Ile więcej emocji… inaczej, ile więcej sztuki w sztuce będzie gdy taki film obejrzymy na projektorze na co najmniej 70’ z dobrym zestawem głośników 5.1? Dla Ciebie może to być bez znaczenia film to film, sztuką było jego zrobienie, a oglądanie na komórce odda tyle samo co w kinie czy kinie domowym zgadza się?


Fajnie, że przepraszasz za własne teksty, może następnym razem zamieść tylko tabelki i wykresy, każdy sam może sobie to pooglądać i zinterpretować jak mu wygodnie, po co marnować swój talent na opisywanie danych technicznych? Uważam, że zestawienie w formie tabeli jest w tym wypadku o wiele przystępniejsze dla czytelnika, szkoda mi marnować czasu na czytanie 3-4 zdań aby dowiedzieć się ceny, pasma przenoszenia i dynamiki skoro można zamieścić to w 3 słowach w oddzielnych rubrykach dla przejżystości.

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 14:55
@ Paweł

W przypadku motoryzacji różnica pomiędzy Fiatem Punto a Ferrari jest całkowicie obiektywna i wymierna (osiągi, właściwości jezdne i wiele innych), nie podlega więc dyskusji.

Tymczasem mierzalna różnica pomiędzy Beyerami DT880 a Grado RS-1 obiektywnie wskazuje na przewagę Beyerów, a gazetkowi recenzenci zazwyczaj uważają zgoła inaczej. Bo w audio: "in the field of luxury audio equipment generally price is product, a higher price tag produces stronger emotion that makes hearing difference for listener, no matter if he wants it or not, it is obvious for every scientist concerned with psychology or sociology" (D. Rich).

 
>>Dla Ciebie może to być bez znaczenia film to film, sztuką było jego zrobienie, a oglądanie na komórce odda tyle samo co w kinie czy kinie domowym zgadza się?<<

Oczywiście, że gdy oglądam dobrze zrealizowany film na KD, to jest to innego rodzaju wrażenie niż na komórce, niemniej cała sprawa rozbija się o fanatyzm w podejściu do tej kwestii.

Różnice między TV Sony czy Samsung za 7 kzł, a takim Loewe za 30kzł z tym samym kineskopem Samsunga (zresztą w audio jest to samo - cedeki za 30 kzł też mają napęd i podzespoły identyczne jak te za 3 kzł) są absolutnie subiektywne i wynikają z wpływu emocji na percepcję. Tyle.

A audiofile nie postulują by słuchać muzyki na zestawie stereo za 6 do 10 kzł (całość z głośnikami), tylko twierdzą, że słuchawki za 10 kzł są bez porównania lepsze od tych za 1,4 kzł, a do tego jest jeszcze potrzebny CD i wzmacniacz w cenie nowego samochodu. Co oczywiście jest kompletną bzdurą.


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 16:07
Piotr Ryka o ewidentnej dla każdego nie-audiofila nieprawdopodobnej natarczywości wysokich tonów w słuchawkach Grado GS1000:

>>Szybko jednak ustąpiło; pozostał jedynie pewien niewielki ostry okruch na samym szczycie, który zapewne z czasem też uległby oszlifowaniu<<

>>W efekcie po tygodniu stanęło na pięknej wyrazistości, ale bez żadnych wyostrzeń<<

>>Wydaje mi się jednak, że dla doświadczonego audiofila, mającego możność modyfikowania swojego systemu, nie powinna stanowić problemu<<

Pytam się więc, gdzie jest ta konstatacja o obiektywnym, zupełnie wynaturzonym wyeksponowaniu wysokich tonów ww. słuchawkach - co wyraźnie ilustruje wykres z pomiarów, gdzie GS1000 są głośniejsze w zakresie 7-9 KHz o dobre 10dB!!! od każdych studyjnych/liniowych słuchawek?





_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 16:08
_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 5901
  • Ekspert
22-08-2010, 16:53
Na headroom piszą wszystko, co pozwoli im sprzedać produkt, bo to zwykli handlarze zachwalający swój towar.

 Ale nawet oni nie twierdzą, że GS1000 to słuchawki o neutralnej ch-ce, piszą natomiast:

"There\'s a tendency for people to keep raising the volume on headphones to improve detail in the highs and get more impact in the lows, but jacking the jams can result in permanent damage to your hearing, a terrible thing for all of us seeking a wonderful lifetime of headphone listening enjoymen. Featuring a nicely tipped-up response in the lows and highs, the Grado GS-1000i is one of the very best headphones for perfect low volume listening."

co jest typowym tłoczeniem marketingowego kitu, charakterystyczną dla handlarzy obroną przegranej sprawy - szklanka zawsze jest w połowie pełna. Co z tego, że słuchawki grają gigantycznym V, skoro przy bardzo cichym słuchaniu da się to nawet zdzierżyć.

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)