Audiohobby.pl

Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Nakamichi => Wątek zaczęty przez: Krzysztof_M w 18-11-2022, 12:16

Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 18-11-2022, 12:16
Egzemplarz zakupiony jako niesprawny, ale świecący :)
Wstępna analiza usterki wykazała zacięty mechanizm wyboru funkcji.
Po wyciągnięciu mechanizmu i demontażu  silnika CAMO stwierdziłem, że sam silnik szwankuje, nawet podanie 8 V powodowało jedynie słabe obroty.
Na zdjęciach widać, że silnik udało się bezinwazyjnie rozebrać – w środku sucho strasznie. Wszystko wyczyściłem, nasmarowałem i teraz silnik samoczynnie potrafił wystartować nawet na 0,7 V :)
Gdy wszystko poskładałem w całość (mechanizm wyczyściłem cały i nasmarowałem) to okazało się, że niesprawny silnik CAMO to była jedyna usterka tego magnetofonu.

Przez kilka dni słuchałem go bez żadnych regulacji – wszystko gra jak ta lala, za wyjątkiem sytuacji gdy włączę redukcję szumu, nawet na firmowych kasetach z Dolby, masakrycznie obcina wysokie.
Prawdopodobnie cały tor będzie wymagać kalibracji, ale to zrobię gdy wymienię wszystkie elektrolityczne Jamicony w torze magnetofonu i jak przestawię zasilanie z 220 V na 240 V.

Jeszcze jedna rzecz mnie martwi – gdy puszczę magnetofon bez taśmy albo gdy jest taśma ale tylko na rozbiegówce, i gdy dam głośność w górę to słychać zakłócenia od silnika szpulek.
Taka sama przypadłość trapi również mój Akai GX-6.
Natomiast absolutnie wolny od tego jest Technics RS-BX626.

W przypadku GX-6 próbowałem sprawdzić, czy nie jest winne słabo filtrowane zasilanie układów sterujących silnikiem – ślepa uliczka, to nie to.
Ale zarówno w przypadku Akai jak i teraz tego Nakamichi, wszystko wskazuje na to, że zakłócenia przenikają inną drogą, nie przez przewody.

Może same silniki sieją zakłóceniami gdy są bardziej zużyte?
W przypadku Naka postaram się rozebrać ten silnik od szpulek i zobaczyć czy jego remont zlikwiduje tą przypadłość.

Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 18-11-2022, 12:17
c.d.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 18-11-2022, 12:18
c.d.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 18-11-2022, 12:23
Lekkie ślady wgnieceń na czole głowicy jakie obserwowałem pod silną lupą, są tutaj niewidoczne na zdjęciach i najwyraźniej niepotrzebnie panikowałem. Odtwarzanie idzie gładko.
Rolkę odświeżyłem a pasek już dałem nowy (chociaż może nawet stary by dał radę).

Brzmieniowo - nawet bez kalibracji jest świetnie. Każdy w domu komu go prezentuję jest w szoku, jak może grać w zasadzie podstawowy ale dobrze wykonany magnetofon.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 18-11-2022, 13:14
Dzięki za szczegółową dokumentację zdjęciową. Jakbyś mógł to wrzuć jeszcze zdjęcie frontu magnetofonu w całości.
Lekkie zużycie głowicy jest widoczne ale jeszcze długo posłuży, faktycznie nie ma co panikować.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 18-11-2022, 14:26
Dzięki za szczegółową dokumentację zdjęciową. Jakbyś mógł to wrzuć jeszcze zdjęcie frontu magnetofonu w całości.
Lekkie zużycie głowicy jest widoczne ale jeszcze długo posłuży, faktycznie nie ma co panikować.
Jak tylko go poskładam to strzele fotkę z frontu.
Czeka mnie walka z silnikiem i test czy jego remont wyeliminuje zakłócenia.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 19-11-2022, 08:32
Rozebrałem silnik napędu szpulek i niestety nic nie wskórałem.
Oczywiście wyczyściłem, wypolerowałem co trzeba i nasmarowałem. Kultura mechaniczna pracy na medal.
Ale zakłócenia jak były tak są. To prawdopodobnie zakłócenia elektromagnetyczne i wynik niedostatecznego ekranowania tego silnika.
Innego pomysłu nie mam co może być nie tak.
Chociaż aby się upewnić, że to zakłócenia od pól elektromagnetycznych to postaram się jeszcze zasilić ten silnik z osobnego ogniwa w zupełnej izolacji galwanicznej od magnetofonu.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 19-11-2022, 12:31
Wykonałem test zasilając silnik z bateryjki 1,5 V - niestety efekt ten sam.
Ten silnik sieje zakłóceniami niestety.
Znalazłem też wątek TapeHeads, gdzie gość dokładnie opisał zjawisko, które i ja obserwuję.
https://www.tapeheads.net/threads/dr-3-reel-motor-noise.93499/ (https://www.tapeheads.net/threads/dr-3-reel-motor-noise.93499/)
Poradził sobie z tym tak jak ja planowałem - remontem silnika. W jego wypadku nie wyeliminowało to całkowicie zjawiska, ale je mocno zminimalizowało.
W moim wypadku niestety nie odczuwam żadnych zmian w poziomie zakłóceń.

Nie mam obecnie pomysłu co dalej.Albo wymiana silnika albo postaram się go ekranować.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 19-11-2022, 15:46
To zdjęcie (2) z wpisu powyżej, pokazujące rozebrany silnik jest chyba przed czyszczeniem ?
To normalne i nic nowego że te silniki padają w Sankyo. Założyć chinola i będzie po problemie. Trzeba tylko dobrze go zaekranować i jest git. W dziale serwisowym jest opis : http://audiohobby.pl/index.php?topic=13336.0
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 19-11-2022, 23:24
Dzięki za wskazówkę, silniczek zapasowy kupię a tymczasem odkryłem jeszcze jeden powód, dla którego zakłócenia z silnika były słyszalne - winne było połączenie między napędem a chassis.
Widoczne połączenie na zdjęciu oczywiście zawsze po wmontowaniu mechanizmu do obudowy odtwarzałem.
Bez niego warkot tylko się wydobywa z magnetofonu.

Ale zakłócenia od silnika od szpulek spadły do poziomu ledwo słyszalnego dopiero gdy przeszlifowałem pap. ściernym 800 miejsca styku po obu stronach połączenia i ponownie mocno dokręciłem śruby.
Nawet lekkie poluzowanie śrub znacząco uwypukla zakłócenia od silnika.

To sugeruje z jednej strony wymianę silnika a z drugiej jak ważne czasem są drobne detale.

Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 20-11-2022, 14:57
Pytanie do znawców kalibracji  - jakie zwykłe noemalne kasety są najbliższymi odpowiednikami Nakowskich EX, SX i ZX?
Przymierzam się do kalibracji toru zapisu w tym CR-2, no ale bez znajomości odpowiedników, nawet przybliżonych, to może z tego wyjść słaby kotlet a nie kalibracja :)
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 20-11-2022, 15:12
TDK z tamtego okresu.
Trochę tutaj pisali: https://www.tapeheads.net/threads/nakamichi-cassettes-ex-sx-zx.71544/
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 20-11-2022, 15:20
ZX=MA ?
SX=SA ?
EX=D ?

TDK to produkowało tych rodzajów na pęczki ...
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 20-11-2022, 16:52
Raczej AD niż tylko D. Reszta ok. Ale, choć to dobry pomysł, wcale nie musisz akurat tych używać. 
Ja np. kalibruję pod odpowiedniki firmy Maxell.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 20-11-2022, 18:49
Raczej AD niż tylko D. Reszta ok. Ale, choć to dobry pomysł, wcale nie musisz akurat tych używać. 
Ja np. kalibruję pod odpowiedniki firmy Maxell.
A możesz napisać które Maxell stosujesz?
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 20-11-2022, 21:45
Ja tam żelazo Ustawiam głównie do TDK D i AD.
Próbowałem na tych Maxellkach czerwonych z allegro ale porażka.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 21-11-2022, 08:45
Maxell UDI, XLII i MX z przełomu lat 80 i 90-tych.

Hammer, a Maxell czerwone to masz na myśli UR, te ostatnie z Węgier?
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 21-11-2022, 17:20
taaa te nówki z allegro
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 25-11-2022, 10:54
Przeprowadzam kalibracje z pomocą taśm od ebayowego sprzedawcy hanspeterroth.
I w zasadzie sygnały na wyjściu uzyskuję stabilne, tor odczytu wygląda ok.
Ale gdy nagrywam, to mi regularnie wszystko jakoś pływa, jak wyreguluje jeden kanał, to potem drugi jest za wysoko, albo za nisko. Zmieniam kasety, ale loteria się powtarza.

Zastanawiam się, czy to nie jest tak, że dla odczytu kalibracyjnych taśm lekkie błędy w prowadzeniu taśmy jakoś się maskują jeszcze. Ale gdy nagram taśmę a potem ją odtworzę, to się te błędy mogą multiplikować, stąd moje obserwacje.

Teoretycznie mechanizm jest wyczyszczony i nasmarowany, pasek nowy (mimo, że stary nie był zły).
Elektrolity wszystkie w obu torach na drodze sygnału wymienione i sparowane plus kilka elektrolitów w sekcji zasilania też po wymianie.

Jedna rzecz, której nie wymieniłem to rolka - pewności nie mam, że to oryginał. Nie był w złym stanie, i tak  środkami do gumy potraktowałem go solidnie.
Teoretycznie w czasie odczytu kłopotów żadnych nie powoduje.
Ale może spróbować wymiany?

Co sądzicie o tych rolkach z popularnego serwisu azjatyckiego?
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 25-11-2022, 10:58
Zmierz parametr w&f i będzie wiadomo.
Guma rolki ma być o gładkiej, równej powierzchni, czysta-czarna, matowa, niestwardniała i nieśliska.
Jak chcesz wymienić to kup od Mariana (fixyouraudio.com).
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 25-11-2022, 12:40
guma powinna się uginać pod naciskiem np wkrętaka i mieć ładny beczułkowaty kształt w przekroju.
Zmiana rolki czasem robi CUD!

Wartość kaseciaka przekracza w ... cene rolki i jak się już napracować i odwalić taką kite byłby żal..... sprawdź.
Uślizgujący się zbyt twardy idler także może powodować takie objawy.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 25-11-2022, 18:52
I jak to oceniacie? To oczywiście jest ruchome i są momenty, że pokazuje nawet 0,138.
Bawić się w wymianę rolki?
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 25-11-2022, 19:36
RMS jest na poziomie 0.06% wygląda dobrze.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 27-11-2022, 19:11
Tak sobie nieśpiesznie walczę z tematem kalibracji, nie jest źle, ale mam małe wątpliwości.
W szczególności nie dało mi spokoju jak diametralnie w różnych miejscach w obu kanałach ustawić musiałem regulację poziomu odtwarzania aby na wyjściu uzyskać zalecane przez serwisówkę 500 mV.

Po nitce do kłębka doszedłem, że różnica wzmocnień między kanałami we wzmacniaczu odczytu przekracza 10%.
Wyeliminowałem problem z głowicą sterując z jednego kanału głowicy oba wzmacniacze

Pod lupę wziąłem najłatwiejszą rzecz - oporniki. Rzeczywiście są fabrycznie dobierane z tolerancją 1%, ale niektóre ze starości miały tyci większe różnice, te wymieniłem na nowe. W sumie wymieniłem 6 par, dobierając je z taśmy o wiele rygorystyczniej niż fabryka.
Poprawiło się delikatnie i różnica wzmocnienia zeszła poniżej 10%.
Kolejnym podejrzanym są kondensatory. Elektrolity wszystkie wcześniej wymieniałem i dobierałem - więc to nie one są winne.
Nie chciałem ruszać reszty kondensatorów, ponieważ szybki przegląd posiadanych zasobów wykazał, że nie mam nic na podmianę (a trzeba jednak zapasik by podobierać wartości w pary).

Ale postanowiłem sprawdzić czy Nakamichi dobierał tranzystory.
W sumie są cztery, po dwa 2SC2240 (BL) na kanał.
Faktycznie, Nakamichi dobiera tranzystory, dwa miały hfe 550 i dwa miały 430.
Sęk w tym, że oba 430 były w tym słabiej wzmacniającym kanale ...
Myślę, że to pomyłka w montażu, ponieważ wyraźnie widać, że ktoś je dobierał pary.
Ostatecznie je przestawiłem, te  z hfe 550 wylądowały w stopniu pierwszym a te 430 w stopniu drugim.
Obecnie różnice wzmocnienia są na poziomie 2-3% i biorąc pod uwagę fluktuacje poziomu prosto z taśmy to sądzę, że mogę dalej nie wnikać.
Ponieważ ostatnim szlifem musiałbym powymieniać i podobierać wszystkie foliowe kondensatorki (oczywiście głowy nie dam, czy jutro jednak mnie nie najdzie i nie zacznę dnia od otwarcia tme.eu...).

Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 28-11-2022, 08:38
Dobra robota, jak tak dalej pójdzie ten egzemplarz będzie lepszy niż z fabryki.
Ja nie mam aż tak dużej wiedzy i doświadczenia z elektroniki i nigdy aż tak nie wglebiałem się w te nierówności, ale pamiętam, że zdarzają się.
Czyli po parametrze hfe oceniasz tranzystory pod kątem stopnia wzmocnienia do ich parowania? I wtedy można porównać hfe zmierzone z tym katalogowym pod kątem ewentualnej wymiany. Dobrze wiedzieć. Będę musiał w takim razie wylutować i posprawdzać trany w moim 681, który wciąż jest w trakcie naprawy.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 28-11-2022, 09:10
Ja to zrobiłem by wykryć problem, więc najpierw upewnić się lepiej czy nierówności występują i skupić się na elementach pasywnych.
Te tranzystory nie są już od dawna produkowane. Zawsze któryś może nie wytrzymać cyklu lutowania.

Pomiar hfe miernikiem nie jest najlepszym rozwiązaniem, metody laboratoryjne są lepsze i pewniejsze.
Ale skoro nie miałem worka krzemu do dobrania a zaledwie cztery sztuki to tak je dobrałem.
Tranzystory są bardzo wrażliwe na temp. Więc nawet temperatura, która złapią od trzymania w palcach mocno przekłamuje pomiar. Więc po wsadzeniu tranzystora do miernika i tak lepiej odczekać aż ostygnie a potem wykonać pomiar kilkukrotnie.

Ja stawiam, że u mnie ktoś zrobił pomyłkę bo ostatecznie dwie pary dobrał tylko je źle wsadził.
Oczywiście w pętli układu Dolby jest regulacja poziomu wyjściowego i tam dało się to skompensować.
Więc skalibrować to można prawidłowo. Ale z pewnością to jest leczenie objawów a nie choroby.
Mnie to drażniło :)

Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: MAG w 28-11-2022, 09:59
Kibicuję Krzysztofie, nie wątpię że go dopracujesz i będzie lepszy niż z fabryki 👍
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 28-11-2022, 18:12
Kibicuję Krzysztofie, nie wątpię że go dopracujesz i będzie lepszy niż z fabryki 👍
Dzięki :)
Nie wytrzymałem, poszło tme.eu w obroty :) mimo wszystko wyszło, że głowice mam jeszcze w świetnym stanie i sygnały kalibracyjne z taśm dają z niej ładne bardzo zbliżone wyniki.
Więc żal mi to tak zostawić aby rozjechana elektronika to potem paskudziła.
Przy okazji musiałem wymienić oporniki regulacyjne od zakresu EX do korekcji poziomu zapisu.
Jeden z nich potrafił się sam przestawiać np. przez noc.
I wyłapałem to nie przez złe poziomy w zapisie - to też, ale można by sądzić, że się głowica zasyfiła, skos na taśmie uciekł etc...
Więc zwyczajnie pomiary poziomów na wyjściu układu korekcyjnego wykonałem, różniły się między wieczorem gdy kończyłem kalibrację a porankiem gdy odpalałem magnetofon. Ale tylko w jednym kanale dla gałęzi EX.
Wymienić trzeba i tak oba.

Zastanawiam się czy on nie miał jakiś przygód, stał długo nieużywany w jakimś ciepłym albo wręcz gorącym miejscu?
Za dużo elementów odbiega od normy tutaj.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 02-12-2022, 11:59
Wracając do zakłóceń od silnika. Nowy silnik, nawet zasilany z baterii w miejscu starego silnika daje takie same efekty, tzn. zakłócenia. więc wróciłem do oryginalnego silnika, to nie on sam w sobie jest problemem.
Jakie są możliwe wytłumaczenia i czemu sam jestem z tym problemem, powiedzmy niezrozumiany?

Najmniej prawdopodobne, że reszta użytkowników jest głucha i dlatego tego nie zauważa :)
Najbardziej - akurat mam taki egzemplarz głowicy, który z radością zbiera wszystkie śmieci z otoczenia.

Przeprowadziłem mały eksperyment, w czasie odtwarzania bez kasety, ok. 1 cm nad głowicą umieściłem malutki kawałek blaszki permalojowej (próbowałem też aluminium i miedź ale zero efektu).

O to wynik w postaci wizualnej - na czerwono bez blaszki a na biało z blaszką.
Zakłócenia od silnika są maskowane szumami innego pochodzenia, ale są słyszalne b. wyraźnie.
Natomiast po zasłonięciu od góry (czyli od czoła głowicy) blaszką, poziom szumów ogólnych wyraźnie spada, a zakłócenia od silnika stają się niesłyszalne.

Cóż mogę powiedzieć - z radością zabieram się za dalsze eksperymenty i testy, jeszcze z tego CR-2 zrobimy Małego Smoczka :D
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 02-12-2022, 18:38
Czyli blaszka w kasecie także pełni taką role ekranu.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 02-12-2022, 20:42
Czyli blaszka w kasecie także pełni taką role ekranu.
Dokładnie, z tym wyjątkiem, że niestety jej skuteczności nie udało mi się zmierzyć.
Ale wiadomo, po pierwsze zależny od kasety - nie w każdej jest taka sama blaszka, a w niektórych nawet nie ma.
A po drugie szum taśmy potem fałszuje wyniki, chociaż niestety zakłócenia od silnika dalej są słyszalne między utworami i w cichych fragmentach.
Wiem, wiem, kto stosuje Utopie do słuchania muzyki z magnetofonu, no ale ja tak robię i wiem, że Technics od tego jest wolny.
Więc może i ja tutaj coś zdziałam.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 02-12-2022, 21:42
Wracając do zakłóceń od silnika. Nowy silnik, nawet zasilany z baterii w miejscu starego silnika daje takie same efekty, tzn. zakłócenia.
Dlatego na nowym silniku, tym podejrzewam chinolu którego zastosowałeś trzeba dać dwie opaski z blachy, nie jedną jak jest normalnie w oryginalnym silniku.

Z tego co widać na przebiegu to najbardziej idzie 50Hz i harmoniczne...
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 03-12-2022, 11:16
Niestety nie dysponuję drugim kawałkiem takiej blachy jaka jest na oryginalnym silniku.
A nowy czy stary silnik z tym ekranem dają porównywalne efekty, więc postanowiłem zostawić oryginał, który jest już dobrze wyczyszczony i nasmarowany.

Blaszki, które ja wykorzystuję obecnie do testów to cieniutkie kawałeczki, ale może coś tam z nich posklejam jako drugą warstwę osłony na silnik.

Macie może jakieś swoje źródło takich blach do ekranowania magnetycznego?
To chyba najczęściej jest permaloj albo mumetal, inne zwykłe miękkie blachy to chyba nie mają takiej skuteczności przy rozsądnej grubości.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 03-12-2022, 14:11
Poniżej malutki 450 kB pliczek mp3 z nagranymi zakłóceniami, które mnie dręczą :)
Magnetofon był bez taśmy i jakichkolwiek moich zabiegów ekranujących.
Posiada oryginalny silnik od przewijania razem ze standardowym swoim ekranem.
Nowy silnik daje podobne efekty.
Słabe połączenie mechanizmu z masą układu potęguje ten efekt, ale na nagraniu jest już to dobrze zrobione, lepiej się już nie da tego połączyć.

Zmiany zakłóceń są związane ze zmianą prędkości silnika gdy lekko przyhamuję szpulkę zwijającą palcem, symulując w ten sposób obecność taśmy, z którą szpulka się kręci wolniej niż na biegu jałowym.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 03-12-2022, 16:22
a miedziane ? , np płytki drukowane czyste .
Robiło się z nich ekrany wcz.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 03-12-2022, 16:28
Wcześniej pisałem, że próbowałem miedziane, nawet grube blachy po 2mm i to nic nie daje.
Zakłócenia tego typu to niskie częstotliwości, tutaj inne mechanizmy działają.
Niestety w sprzedaży odpowiednie materiały są, ale w ilościach hurtowych, albo taśmy liczone w setkach metrów albo materiał wyceniony w tonach.

Ale ja już nie takie rzeczy naprawiałem :) coś się wymyśli :)
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 03-12-2022, 19:51
w latach młodości .....byli tacy co ekranowali transformatory puszkami po rybkach ....albo z konserwy turystycznej..
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 03-12-2022, 19:59
w latach młodości .....byli tacy co ekranowali transformatory puszkami po rybkach ....albo z konserwy turystycznej.
... na bezrybiu ekranów magnetycznych i puszka po rybach cenna :)
Akurat żadnej pod ręką nie mam :(
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 18-12-2022, 22:21
Trochę się działo :)
Trafiłem na wątek na TP o oporach na odwijanej szpulce.
Badanie organoleptyczne sugerowało mi, że moim wypadku "back tension" jest za słaby.
Dzięki kasetom do pomiaru tej wartości wyszło mi, że u mnie ta siła oscyluje w granicach 1-2 g.
Podłożyłem pod sprężynę w szpulce dodatkową podkładkę 0,5 mm i w efekcie uzyskałem siłę hamującą w okolicach 5-6 g co powinno być dobrą wartością.
Jak sądzicie?
Również na szpulce zbierającej mam siłę ok 50 g, chociaż według serwisówki powinno wynieść ok 44 g/cm. Może jeszcze do doreguluję dzisiaj.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 20-12-2022, 18:02
Fajna kaseta testowa.
No BT 1-2 g/cm to za mało. Bo zwykle jest 6-10 g/cm, więc teraz jest już ok. W SM do Naka którego aktualnie męczę napisali, że jak jest 6-10 g/cm to nie trzeba regulować. A jak nie to ustawić na 7-9 g/cm.
Dowijanie też ok, byle nie za dużo to lepiej dla cieńszych tasiemek typu C120.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 21-12-2022, 00:14
Fajna kaseta testowa.
Dzięki :)
No BT 1-2 g/cm to za mało. Bo zwykle jest 6-10 g/cm, więc teraz jest już ok. W SM do Naka którego aktualnie męczę napisali, że jak jest 6-10 g/cm to nie trzeba regulować. A jak nie to ustawić na 7-9 g/cm.
Dowijanie też ok, byle nie za dużo to lepiej dla cieńszych tasiemek typu C120.
Zwijanie już poprawiłem na przepisowe 44 g wedle SM.
Ale SM nie wspomina słowem o wartości naciągu lewej szpulki. Na TP mi napisali, że ok. 5 g.
A Ty wspominasz teraz większe wartości, ale może akurat Twój męczony Nak ma dual capstan i wtedy inne wartości są poprawne?
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 21-12-2022, 07:56
Ale SM nie wspomina słowem o wartości naciągu lewej szpulki.
Tak, nie podają bo nie ma tu żadnej regulacji i wartość BT będzie nieco niższa niż w dual capstan.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 21-12-2022, 22:29
Koledzy, czy któryś z Was kiedyś miał taki przypadek, że spod krawędzi taśmy malusieńki kawałek czynnego czoła głowicy wystaje?
Zerknijcie tutaj, czy to nie jest przypadkiem problem wysokości głowicy?
Dodatkowo wydaje się, że prowadnica taśmy w głowicy również jest jakby za nisko.
Co to tym myślicie?

P.S. obraz z kasety z lusterkiem pokazanej tutaj: http://audiohobby.pl/index.php?topic=13627.msg475810#new (http://audiohobby.pl/index.php?topic=13627.msg475810#new)
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: pień w 21-12-2022, 22:41
Chyba tak ma być- ale 100% pewności nie mam że taak ma być we wszystkich sprzętach.  Jadę w/g tego co pisze w serwisówce Tandberga
szpulowca.    W dziale kalibracja głowicy jest wyraźnie napisane i narysowane że taśma ma iść podobnie jak na zdjęciu które wkleiłeś.
Ponad krawędzią taśmy ma być widać kawałek >czynnego< pola głowicy.    Coś tam ok. 0,2  czy 0,25 mm.
 (akurat w tym moim druga strona jest całkowicie zasłaniana taśmą co na początku mnie zdziwiło i myslałem że ktoś koszmarnie spieprzył regulację)
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 21-12-2022, 22:43
Faktycznie jakoś blisko jednego z widełek. Ale nie widać zawijania taśmy.
Może być tak, że brak dociskającego pada w Twojej kasecie lusterkowej powoduje lekkie zbaczanie na rolce dociskowej.
Widziałem to już nie raz w dwugłowicówkach z jednym capstanem.
Jak wkładasz taśmę od azymutu to poziomy są równe i w fazie?
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 22-12-2022, 09:10
Może rolka nie jest już beczułką tylko zaczyna się splaszczać
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 22-12-2022, 09:40
Oryginalne rolki w Nakamichi raczej nie padają.
Możesz spróbować zwiększyć siłę dowijania do 50-60 g/cm.
Doczyść rolkę i sprawdź jeszcze raz.
Ale raczej to wina braku pressure pada w kasecie lusterkowej i napędu single-capstan.
Po sprawdzeniu taśmą od azymutu i ewentualnie taśmą 1kHz track alignment zostawiłbym jak jest. Te magnetofony i tak nie mają regulacji wysokości głowicy. Poza oczywiście doborem odpowiedniej grubości podkładki a ta była już dobrana fabrycznie.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 22-12-2022, 10:04
Eeeeee rolki to rolki, po tylu latach każda nie ma odpowiedniego kształtu, a podkładki ?
w CR1 jest na pewno bo zmieniałem głowice jedna.
No ale jak tasma w widełkach płasko siedzi ? to skad taka różnica, a może jednak w widełkach nie siedzi i ją ciśnie na jeden bok
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 29-12-2022, 21:21
Ostatecznie wymieniłem rolkę. W tym wypadku wymiana na nową nic nie zmieniła. Ale .... poprawiła trochę fluktuacje w równomierności przesuwu taśmy.
Stara oryginalna nie była zła, ale nowa tyci lepsza.
Wyremontowałem też silnika capstana, chociaż oprócz wyjątkowej suchości w środku to nic mu nie dolegało.
Ale znowu mam wrażenie, że teraz równiej całość idzie, jak obserwuję wahania wskazań na sofcie WoW&Flatter Meter.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 29-12-2022, 21:46
Czyli jednak ...najpierw decka robimy mechanicznie na błysk a potem elektronike.
Wydaje Ci się że to są małe zmiany, ale jak się zbiorą do kupy to na ucho jednak wychodzą.
Najgorsze są właśnie szybkie drgania w dżwiękach ciągłych.
Spróbuj teraz nagrać 4 pory roku i jak wyjdzie?
A lusterko teraz taśma dalej na boku?
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 31-12-2022, 21:36
a) remont 3 silników, w pierwszej kolejności CAMO, po remoncie którego magnetofon ruszył;
b) wymiana paska i ostatecznie też rolki;
c) pierwsze próby kalibracji - na początku entuzjastyczne podejście do sprawy potem kubeł zimnej wody;
   Rozjazd wzmocnienia odkryty we wzmacniaczu odczytu, do skompensowania ale niesmak pozostał;
   Po analizie elementów pasywnych i częściowej ich wymianie podejrzenie padło na tranzystory;
   Wiekowe egzemplarze Toshiby okazały się źle obsadzone po sparowaniu w fabryce;
   Kilkukrotne lutowanie źle wpłynęło najpierw na jeden z nich przez co działał niestabilnie, potem drugi podobnie  - pierwszy raz się z tym spotkałem;
   Nawet dmuchnięcie na niego powodowało diametralne zmiany wzmocnienia - 4 tranzystory do wymiany;
d) po tranzystorach zapadła decyzja o dalszej wymianie niektórych elementów pasywnych;
e) elektronika zaczęła poprawnie pracować, ale kalibracja dalej była utrudniona. Powodem był praktycznie brak Back Tension, czyli hamowania talerzyka podającego;
f) CR-2 to prosta maszyna, więc nie ma tam za dużo do poprawienia z BT - pod sprężynę odpowiedzialną za BT podłożyłem podkładkę. Trochę pomogło, ale nie na długo i dalej nie mogłem tego robić bo przewijanie by źle działało.
   Taśmy z lepszymi foliami w środku dalej słabiej się kalibrowały;
g) na jednym ze zdjęć widać moją wersję dodatkowego hamowania talerzyka w czasie odczytu, tak by nie utrudniało to przewijania - osiągnięte BT to ok 7 g/cm;
h) wreszcie maszyna zaczęła się kalibrować poprawnie, sygnał z głowicy nie jest idealny, zjechany mocniej lewy kanał daje ok. 0,5-0,7 dB niższy sygnał w zależności od taśmy i częstotliwości, ale solidniejsze BT pomaga;
i) od samego początku denerwowały mnie dwie rzeczy w tym magnetofonie - zakłócenia od silnika przewijania oraz przydźwięk 50 Hz i jego harmonicznych;
   Zakłócenia od sieci były spowodowane dosyć oszczędnym ekranowaniem transformatora sieciowego - "doekranowałem go i problem zniknął";
   Silnik od przewijania również zaekranowałem dodatkowo jak również silnik od capstana ponieważ lekko siał na głowicę;
   Na obecnym etapie zakłócenia można jedynie dostrzec na pomiarach, ale już nie usłyszeć;

Jak na taki prosty magnetofon to "trochę mi zeszło". Ale to pierwszy na poważnie potraktowany magnetofon - nie liczę lat walki w podstawówce i szkole średniej z krajowymi magnetofonami.

Satysfakcja jest, muszę przyznać :-)
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: chorazy3 w 31-12-2022, 21:50
Gratuluję świetnej i kompleksowej roboty. Faktycznie jak na tak niby nieskomplikowany magnetofon to miałeś jej tyle co ja z 681zx.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: AUDIOTONE w 31-12-2022, 22:13
Gratuluję Krzysztofie uporania się z padliną ;-) Teraz to choć musi Ci się odwdzięczyć bezawaryjna pracą na długie lata.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 31-12-2022, 22:47
No brawo... mi by się nie chciało aż tak dogłębnie wnikać.... myśle że warto było.
Tytuł: Nakamichi CR-2
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 31-12-2022, 23:11
Dzięki Panowie, bez inspiracji od Was i waszej pomocy by się to nie udało - dawno bym tym w kąt rzucił :)
Rzeczywiście gra superowo, skompensowany lewy kanał na słuch gra nie do odróżnienia od prawego - różne wady taśm to zupełnie maskują.

W zasadzie została mi do rozwikłania jedna zagadka.
Mam tylko jedną taką kastę i ta kaseta - wizualnie brzytwa - a pomiarowo - kosmos.
Po doprowadzeniu BT do poziomu 7 g/cm na tej jednej taśmie nie występowały żadne spadki.
Kanały od basów do wysokich szły równo, niskie szumy i zafalowania.
I zarówno record level jak i bias ustawione były równiutko dla tej taśmy.
Metalki od TDK czy Sony powielały schemat zużycia głowicy w lewym kanale, zachowywały się tak jak wszystkie inne taśmy testowe, a było ich sporo (ok 20 różnych sztuk).

Tylko ta MX60 nie daje mi spokoju ...
No ale muszę to zostawić na inny raz, ponieważ dysponując zaledwie jednym dwugłowicowym skalibrowanym magnetofonem to nie sposób przeprowadzić głębsze testy porównawcze.
Może Denon pomoże w rozwikłaniu tej zagadki, o ile zdobędę do niego serwisówkę :(