Audiohobby.pl
Audio => Słuchawki => Wątek zaczęty przez: aulait w 18-11-2015, 08:02
-
Który aktualnie produkowany/dostępny wariant DT 770 brzmi w sposób najbardziej zbliżony do DT 990 PRO 250 om, czyli z aktualnej produkcji? Teoretycznie powinien to być DT 770 PRO 250 om, ale czy tak jest w praktyce? Dokładnie ten sam driver jeszcze o niczym nie przesądza a z wykresu charakterystyki częstotliwościowej wynika, że ma jeszcze więcej sopranów a mniej basu. Jak jest w praktyce, porównywał to ktoś?
DT 990 PRO bardzo fajnie słucha mi się przy minimalnym ustawieniu głośności i byłoby pięknie przenieść ten sam efekt na słuchawki zamknięte.
-
Nikt z Kolegów nic nie doradzi? Ja mam mieć dziś do porównania wersje 32 om. Napisze jaka jest różnica.
-
Miałem obydwie te pary, ale nie w jednym czasie. Z tego, co pamiętam to DT770Pro 250Ohm miały stosunkowo mniejsze dociążenie oraz mniejszą ilość basu w porównaniu do DT990Pro. Także najpewniej najpodobniejsze będą te bardziej basowe 80Ohm. Jednak są to tylko moje przeczucia.
-
Dzięki panowie za sugestie, jeśli jeszcze ktoś coś wymyśli to będę wdzięczny :)
Własnie miałem pół godziny niewygrzane DT 770 PRO 32 om. Włączałem je do Luxmana L 530 i wersji wysokoomowej Espressivo. W obu przypadkach zagrały całkiem przyjemnie. Przy cichutkim słuchaniu bas był wyraźnie zaznaczony i całkiem dobrze wyartykułowany. Wysokich trochę więcej niż w 990 PRO, ale to nie bolało, nie raniły uszu. Cocteau Twins "Treasure" też dało się przyjemnie słuchać. Nie wiem czy na tej wersji się nie skończy, tym bardziej, że podpięte do sprzętu przenośnego też całkiem sympatycznie plumkały.
Kolega włączy je do jakiegoś grajka na grę non stop i posłuchamy znowu za kilka dni.
-
Ja nie wiem czy za kilka dni będzie jakaś diametralna zmiana. Niuanse i owszem, jak bardzo będziesz tego chciał.
Trzeba zapamiętać jedno: w sprzęcie z segmentu PRO zjawisko wygrzewania nie istnieje. Żaden szanujący się realizator nie będzie pracować na sprzęcie, którego dźwięk zmienia się w czasie. To stawia pod znakiem zapytania sens pracy takiej osoby.
No właśnie miałem takie same zdanie jak Ty, ale DT 990 PRO jednak zmieniły brzmienie, po paru dniach zrobiły się bardziej "sopraniące", co akurat mi nie odpowiada, ale da się przeżyć. Ponieważ mają ten sam głośniczek tylko z inną cewką, więc obawiam się by nie stało się podobnie.
Drugą sprawą są pady, które od pierwszych dni użytkowania słuchawek powolnie i nieuchronnie robią się bardziej "przyklepane" co również ma wpływ na brzmienie słuchawek, niezależnie czy domowe, czy pro.
-
Dla 990 PRO klapnięcie padów nawet dobrze robi... tak są trochę napuszone.
Tu coś znalazłem, w jazyku naszych braci:
http://prosound.ixbt.com/hardsoft/beyerdynamic-dt770pro.shtml
-
Ja kupiłem do innego projektu welury szare DT770 i są bardzo sztywne i bynajmniej nie chcą siadać. Te od DT990 znacznie bardziej miękkie.