Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Technics => Wątek zaczęty przez: ManiekK w 17-01-2024, 23:45
-
Jestem nowy, proszę o wyrozumiałość:)
Magnetofon Technics 673 "nad którym się pochyliłem" gra bardzo ładnie ale tylko na lewym kanale. Prawy kanał, milczy i prawy wskaźnik "śpi". Po dotknięciu przewodu białego na głowicy, następuje przesterowanie. Prawy wskaźnik cały zaświeci i działa. Chodzą 2 kanały. Po wciśnięciu stop i play, to samo (gra i świeci tylko lewy kanał). Nie zawsze to "wzbudzenie" zadziała. Jak zadziała to chwilę chodzą 2 kanały, następnie prawy słabnie aż zgaśnie i zamilknie:(.
Proszę o pomoc, co może być przyczyną i jak to naprawić?
Dodam jeszcze, że poprawiłem lut-y na głowicy na tym kanale i nic nie pomogło:(?
-
Z tego co widzę to na płycie głównej są dwa takie długie przełączniki zapis/odczyt i sterowane mechanicznie pod spodem elektromagnesem, spróbuj je uzdatnić być może styki zaśniedziałe są , pewnie jeden jest od L a drugi R.
Czasem chemia pomaga, a czasem niestety rozbiórka tych przełączników.
Zawsze możesz zmierzyć głowice wcześniej, czy sprawna.
Oczywiście może nie być to, ale najczęściej w starych deckach takie przełączniki najpierw czyścimy aby tor zapis odczyt był mechanicznie sprawny i miał przejście sygnałowe.
Warto też sprawdzić wszystkie luty czy nie ma jakiegoś zimnego, nie wspomnę o sprawdzeniu kondensatorów przynajmniej czy nie mają wycieków i zwarć.
Kaseciak ma ponad 40 lat więc niedomagać może cokolwiek.
P.S.
Czasem inne przełączniki potrafią też zasniedzieć warto wszystkie sprzwdzić.
-
Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Sprawdzę wg. wskazówek. Głowicę mierzyłem, rezystancja jednakowa dla L i P. Próbowałem też zmierzyć napięcia na głowicy w czasie pracy - nie wiem, czy nie dałem ciała? Czy tak można? Wiadomo poszły duże przesterowania! Nie wiem czy po tym pomiarze magnetofon nie gra trochę gorzej? Mogłem nabroić?:(?
-
Pamietam, że miałem kiedyś dawno temu podobny przypadek i winny był uszkodzony element w torze. Ale za nic w świecie nie pamiętam co to było. Trzeba sprawdzić tor podczas odczytu i jechać od wyjscia w kierunku głowicy. Wtedy szybciej zlokalizujesz usterkę. 673 to wiekowy magnetofon i przydałby się cały recap, jeśli zamierzasz go zostawić sobie.
-
Recap to już obowiązkowo nie chciałem straszyć na początek ale jak elektronik to se poradzi, ale najpierw te przełączniki trzeba je rozruszać przełączjąc zapis/odczyt fizycznie ręką .... zresztą jak napisałeś cokolwiek mogło paść...... to tak jak kupowanie auta z Włoch czy Grecji....
-
Miałem kiedyś taki przypadek w JVC KD-D20, że głowica traciła jeden z kanałów przy nagrywaniu. Potrafiła właśnie zacząć nagrywać po dotknięciu nóżki głowicy, a po chwili już nie. Widziałem to na mierniku głośności. Początkowo też stawiałem na problem z głowicą lub kabelkami i kilkukrotnie wszystko przelutowywałem, bez skutku. Pomogło psiknięcie kontaktu do takiego długiego przełącznika, który przełączał tryb nagrywania/odtwarzania głowicy. Przełącznik był aktywowany przyciskiem record, który dalej za pomocą długiego pręta, przełączał owy przełącznik. Do tej pory nie wiem czy był to zbieg okoliczności czy po prostu coś w tym przełączniku nie kontaktowało. Mam wątpliwości bo przecież jeśli nie byłoby tam kontaktu, to co by zmieniało dotknięcie nóżki głowicy ? Tak czy inaczej problem zniknął. Stawiam więc na to co napisał już kolega Hammer. Jeśli to nic nie da, będzie trzeba sprawdzić cały tor odczytu, jak też już zostało napisane.
-
Szanowne forum, OGROMNY "SZACUN". Działa! Wystarczyło, że na pauzie (z kasetą) wcisnąłem REC i zaskoczył. Powtórzyłem kilka razy i działa na dwóch kanałach:). Biorąc pod uwagę wiek, jakość dźwięku bardzo dobra (Czyli pomiarem napięć na głowicy w czasie pracy raczej nic nie uszkodziłem, uhhh). Dźwięk jakby bardzo delikatnie falował w "podkładzie" utworu, to pewnie sprawa zużycia rolki dociskowej? Ma też czasami problem z przewijaniem, to sprawa paska. Nie sprawdzałem nagrywania ale wszystko pozostałe śmiga:).
Podsumowując: zasadniczo nie musiałem rozkręcać obudowy ale dzięki temu wzrósł mój zachwyt elektroniką tamtych lat. Domyślam się, że doprowadzenie tego magnetofonu do stanu "dla siebie" wymagało by sporo czasu i nakładu, dlatego za jakiś czas się z nim pożegnam.
Jeżeli chodzi o mnie, to nie jestem typowym elektronikiem. Natomiast z zamiłowania od dziecka się tym interesowałem:). Trochę pomogło technikum automatyczne ale w zawodzie nigdy nie pracowałem. Bardzo dziękuję za pomoc, cieszę się, że trafiłem w grono fajnych ludzi:).
PS. Kolejny magnetofon jaki chcę pomęczyć to TECHNICS RS-B85. Domyślam się, że mam dołączyć do wątków z tym modelem?
-
To dobrze że się rozruszał. :-)
Wklej proszę jakieś zdjęcia tego 673... do obecnego tematu dla potomnych.
RS-B85 niestety niema tematu, musiałbyś założyć nowy.