Audiohobby.pl

Nowy flagowiec AKG K812

  • Gość
09-03-2014, 17:40
A jaka cena prawilna. Przecież prawie za pół darmo. Nic, tylko brać Karol :)

brodacz

  • 1780 / 3837
  • Ekspert
09-03-2014, 18:18
>> Karol, 2014-03-09 16:53:44

Nie mogę poświecić dnia na dojazd do salonu i odsłuchy.
Nie będę też wszystkiego rozłączał i ciągnął ze sobą swojego źródła i wzmacniaczy.
Dlatego czytam recenzje, jak też i opinie kolegów.


20 kilowy wzmacniacz lampowy taszczyłem przez cała Europe aby jeździć z nim po Polsce aby dobrać odpowiedni odtwarzacz , ależ glupi byłem mogłem poczytać forum i opinie kolegów a nie rozłaczać kable.:-)
Różnica jest taka że ten co rozłaczył kable wie co ma i jak to gra w porównaniu do innych klocków a ten co tylko czyta recenzje i posty na forum nigdy sie tego nie dowie.

Karol

  • 2011 / 4332
  • Ekspert
09-03-2014, 20:17
>> brodacz, 2014-03-09 18:18:43
20 kilowy wzmacniacz lampowy taszczyłem przez cała Europe aby jeździć z nim po Polsce aby dobrać odpowiedni odtwarzacz…

Brodacz - dziękuję!
Twój przykład niebywałej determinacji przekonał mnie. ;-)


>> majkel, 2014-03-09 09:30:09
Czy posiadanie danych słuchawek jest warunkiem koniecznym do zabierania głosu na ich temat?

Majkel,
wiem, że Ty przynajmniej zrozumiałeś, o co mi chodzi.
Ciebie po prostu przepraszam za głupie "podchody".
Mogłem napisać normalnie, że wnioski z porównania słuchawek, które ma się obecnie z tymi, których słuchało się kiedyś, uważam za bardzo wątpliwej jakości.
I tyle!
Ewentualnie, pokusić się jeszcze o wyjaśnienie, dlaczego tak uważam i podać załóżmy taki "przykład na przykład".
Wystarczy, że tych samych słuchawek posłucham po innych i inaczej je odbieram.
Posłuchałem LCD-3 po CD3000 i w porównaniu do Sony wydało mi się, że grają planami praktycznie w jednej linii.
Jak słuchałem ich po Hfimanach to wcale na to nie zwróciłem uwagi.
Gdybym poprzestał na tym przesłuchaniu LCD-3 po słuchawkach Sony, to tak właśnie zapamiętałbym Audeze.
Mogłem to np. zrobić w taki sposób. A zrobiłem, jak zrobiłem.
Jesteśmy kolegami z forum. Zagrałem nie fair i jest mi głupio.
Majkel, jeszcze raz przepraszam!


>> A.H., 2014-03-09 17:18:38
http://www.thomann.de/pl/akg_k_812_pro.htm
Jeżeli się nie spodobają można odesłać.
>> kabak1991, 2014-03-09 17:40:32
A jaka cena prawilna. Przecież prawie za pół darmo. Nic, tylko brać Karol :)

A toście mnie koledzy zmartwili. :)
Widziałem te słuchawki gdzieś za 5 tys. Z kawałkiem i byłem pewien, że to w Thomanie.
Zaglądam pod podany adres i jest to na dziś 6 172,74 zł.
A może ktoś z kolegów widział AKG K812 w tej cenie i wie gdzie to jest?

A.H.

  • Gość
09-03-2014, 20:25
t=26

lancaster

  • Gość
07-05-2014, 19:37
Polecam recenzje 812 piora Pana Tomasza Wróblewskiego, którego z  tego miejsca Serdecznie Pozdrawiam (nie znamy sie osobiscie niestety) opublikowana w majowym numerze Estrada i Studio.

Pozwalam sobie jako reklame zamiescic skan ze wstepniaka recenzji :


pastwa

  • 3815 / 5902
  • Ekspert
07-05-2014, 21:02
>> lancaster, 2014-05-07 19:37:10
Polecam recenzje 812 piora Pana Tomasza Wróblewskiego...


Lektura obowiazkowa ;\'))

brodacz

  • 1780 / 3837
  • Ekspert
07-05-2014, 21:17
Dzieki Lan ,naprawdę fajny opis.
W sumie nie dziwie się autorowi ,że miał tak udany czas z K812 i tak bardzo mu się spodobały gdyż dla obecnych najlepszych słuchawek HD600 to nie jest żaden rywal co nie wyklucza ,że nowe AKG mogą być naprawdę wybitne i zapewne takie są.

brodacz

  • 1780 / 3837
  • Ekspert
07-05-2014, 21:19
miało być - to jest żaden rywal

Samuel

  • 117 / 4001
  • Aktywny użytkownik
08-05-2014, 11:21
jak się natknąłem na wynurzenia na temat przepływających elektrolitów w kablu to podziękowałem i pomyślałem sobie zaś to samo. Żeby nie było, słuchawki się wygrzewają, w grado zmiany są bardzo duże, w sennheiserach małe; kable też się wygrzewają. ale całe to wygrzewanie nie zmieni o 180% sygnatury brzmienia. AKG 812 to bardzo dobre słuchawki (tak, słuchałem, nawet z różnym okablowaniem) i nie dziwię się, że recenzentowi przypadły do gustu, zwłaszcza jeśli pracuje w studio, bo te słuchawki są bardzo detaliczne i świetnie naświetlają, wyciągają dźwięki, co jest przydatne w takiej pracy. Ale niech sobie już ci wszyscy recenzenci darują wynurzenia na temat elektrolitów, elektronów i mechaniki kwantowej. Słuchawki jak słuchawki, a człowiek czyta i myśli, że ósmy cud świata, a okazuje się po miesiącu, że fajne słuchawki i tyle. Najlepiej by było, co jest niemożliwe, gdyby recenzenci nie widzieli cen opisywanych sprzętów, wtedy jako pierwszy odpadłby Pacuła, który otrzymał ode mnie już dawno tytuł recenzenta cen.  

brodacz

  • 1780 / 3837
  • Ekspert
08-05-2014, 11:32
Samuel
Ja na szczeście przeoczyłem fragmenty o elektrolitach :-) częst przeskakuje w recenzjach wstępy itp. idąc prosto do opisu brzmienia.

a jak te AKG przy dłuższych sesjach ,czy ta szczegółowość nie meczy?
Czy może udało się domonać trudnej sztuki połączenia nadprzeciętnej szczególowości z przyjemnà barwą i relaksem?

lancaster

  • Gość
08-05-2014, 11:39
Dla osob ktore nie zalapaly zartu z wstepniaka Pan Tomek jaja sobie robi z opisow stricte poetyckich brzmienia (bo audiofilskie to one sa tak samo jak porady Ezo TV sa naukowe) bo tam takie "madrosci" wystepuja.

A teraz popelgajmy zlociście ;-)

choc prawdziwi mistrzowei piora potrafia i zazartowac i dac czadu kilka polek wyzej w temacie bełkot :-)

"Stanisław Barańczak – Dziaberliada
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.

Janusz Korwin-Mikke – Żabrołak
Błyszniało – szlisgich hopuch świr
Tęczując w kałdach świtrzem wre,
Mizgłupny był borolągw hyr,
Chrząszczury wlizły młe.

Jolanta Kozak – Dziaberlak
Bzdrężyło. Szłapy maślizgajne
Bujowierciły w gargazonach
Tubylerczykom spełły fajle,
Humpel wyświchnął ponad.

Maciej Słomczyński – Dżabbersmok
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.

Robert Stiller – Żabrołaki
Był czas mrusztławy, ślibkie skrątwy
Na wałzach wiercząc świrypły,
A mizgłe do cna boroglątwy
I zdomne świszczury zgrzypły.

Antoni Marianowicz lub Hanna Baltyn – Dziwolęki
Grozeszły się po mrokolicy
Smokropne strasznowiny:
Dziwolęk znowu smokolicy
Ponurzył się w grzęstwiny."


a audiofilom serwuja siodma wode po kisielu tymczasem (i to na powaznie :-)) i temu mowimy zdecydowane nie !

PS. z ciekawosci, nie wiecie kto jest autorem cytatow z artykulu ? Zwlaszcza ten ze dlugo wygrzewany kabel zostal oceniony w 1 nagraniu mnie wzruszyl.

  • Gość
08-05-2014, 11:50
PS. z ciekawosci, nie wiecie kto jest autorem cytatow z artykulu ?

Pewnie ktoś z Krakowa.

lancaster

  • Gość
08-05-2014, 11:52
Tak sobie pomyslalem, smoki ida ze hej :-)

lancaster

  • Gość
08-05-2014, 19:27
Wkleilem info o recenzji bo raz ze uwazam bardzo dobra, nieprzerysowana autor mowi w niej o oczywistych ograniczeniach wszystkich bez wyjatku sluchawek i o ich rownie oczywistej przewadze nad dowolnymi zestawami glosnikowymi. Przy tym nie pozostawia watpliwosci ze sluchawki bardzo mu sie pdoobaja + podaje swoje scisle sprecyzowane oczekiwania, wiemy wiec dlaczego i jakimi kryteriami sie kieruje.
W przypadku recenzji audio autor najczescie frywolnie zatraca sie całkowicie w swoich wizjach ktore jak zauwazyl Pan Tomasz (podzielam jego zdanie) mozna w pelni docenic jedynie w koszulce z dluzszymi rekawkami lub po prostu bedac osoba bardzo wierzaca w nawet nie chce wiedziec co.
Ma wiec recenzja Pana Tomka walor edukacyjny, przy tym przyjemnie sie czyta, autor nie pozostawia zadncyh neidomowien w temacie co ma na mysli piszac co pisze.

Co moze taki facet napisac czytajac teksty nawiedzone ktore cytuje ? Byc moze z jego opisu przebija brak empatii czy wrecz jak sam pisze ironia wobec takowych.
Za slabe zeby wydac tomik wierszy i karykaturalne w kontekscie tego co opisuja

  • Gość
08-05-2014, 20:49
Przeczytałem recenzję, naprawdę dobra i profesjonalna. Czytałem inne ale ostatecznie nie dowiedziałem się jak grają, z tej jednak też nie za bardzo, zabrakło porównań itd, ale pod kątem wiedzy technicznej, moja ciekawość zaspokojona absolutnie. Żadnych mglistych porównań i górnolotnych słów - kreuje sie obraz znakomitego narzędzia pracy ale też znakomitych słuchawek do słuchania muzyki po prostu. Marzy mi sie taka recenzja tych słuchawek w której ktoś jasno i bez fanzolenia porówna to na czymś powszechnie znanym jak Black Pearl czy coś tam podobnego i napisze trochę w stylu - jaśniejsze od HD800, bas ciaśniejszy niż na AKG 1000, bardziej muzykalne od DT880 ciemniejsze od HD600,  albo nawet z aparaturą niższej klasy fajnie tną i takie tam...  jakoś bym sobie tam mniej więcej wyobraził to, i zastanawiałbym się czy próbować ściągać to na odsłuchy czy nie. Każdy myśli że jak ma na głowie hi end to musi zaraz opisywać nie wiadomo co i nie wiadomo jak, a ucieka tutaj cały sens - żeby przekazać mniej więcej jak to gra. Ginie ten sens w jakichś odmętach audiofilskich pomroczności. Ale podobało mi się i tak, czuc że to pisał facet co wie o czym mówi.