Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => Nakamichi => Wątek zaczęty przez: AUDIOTONE w 26-08-2020, 12:16
-
Zakupiłem takiego oto złomka. Miał być o naprawy i takim się okazał. Jedno co mnie podkusiło to to że jest w bardzo dobrym stanie wizualnym, oczywiście jak na rynek Angielski. Trzy głowice, mechanizm "Sankyo" z pozytywką ale bez DD tylko na zwykłym Mabuchi (bida). Regulacja azymuty głowicy odtwarzającej, zapewnia to że odtworzymy poprawnie każda kasetę nagrana na innych magnetofonach. (gdyby skos się różnił).
Po rozpakowaniu paczki było super, żadnych uszkodzeń. Ale najgorsze czekało w środku. Magnetofon martwy zero odzewu, "próbuje" działać tylko mechanika.
Więc tak....
1. odklejony wyświetlacz od mocowania (już poprawione)
2. pasek od "capstanów" rozciągnięty (jest podstawiony na próbę inny - działa)
3. pęknięta płyta główna w okolicy mocowana do obudowy. ( sklejone i polutowanie do sprawdzenia)
Po polutowaniu płytki okazuje się że:
1. Odtwarza tylko na chromie i metalu na żelazie tylko jeden kanał. Na żelazie trzeszczy nie odtwarza.
2. Podczas nagrywania, kasuje stary zapis ale trzeszczy nie nagrywa, duże zniekształcenia.
Ogólnie coś jest uwalone elektronicznie ponad to co było rozerwane na płytce.
Poniżej kilka zdjęć:
-
fajny zlomek przeciez to swietny magnet,,
moze sie zdazyc ze wyrzucisz bx300 jak go uslyszysz
to nie zart ja bym tak zrobil :-)
przyznam ze jakis czas temu szukalem go ,,,,ale potem mi sie odechcialo jak go live dotykalem
ten plastik kurcze i niewiedzialna kaseta ,,, nie moge sie przelamac ...nie moge
-
A miały być, chyba tylko paski do wymiany, jeśli dobrze kojarzę 😕 a tu proszę, cały do roboty.
I do tego szuflada.
Ciekawe jak to będzie grało Wojtku ?
-
mam naduzieje ze nie dales za duzo kasy za niego ,,,, bo jest dosc wartosciowym magnetofonem ludziska nie oddaja go za "darmo"
-
fajny zlomek przeciez to swietny magnet,,
moze sie zdazyc ze wyrzucisz bx300 jak go uslyszysz
to nie zart ja bym tak zrobil :-)
przyznam ze jakis czas temu szukalem go ,,,,ale potem mi sie odechcialo jak go live dotykalem
ten plastik kurcze i niewiedzialna kaseta ,,, nie moge sie przelamac ...nie moge
BX-300 to dobry magnetofon grający całkiem inaczej niż Cassette Deck 1. Posłuchałem troszkę CD-1 jak go dziś odpaliłem więcej i fakt jest to granie co mogę powiedzieć idące w kierunku CR-4, sterylne, czyste duża scena ale jakieś mdłe... bez wyrazu takie troszkę "Pioneer-owskie". To tak na szybko bo magnet nie jest w ogóle zrobiony... a my już go klasyfikujemy... hehe :) Ja zdecydowanie wolę granie "mięsem", jak to mówi Arturo i stawiam BX-300 przed Cd-1 i CR-4 to już w ogóle.
A front jest z metalu Nano :) niema nic plastikowego tylko klawisze.
Poniżej video z pierwszego odpalenia :
Dużo będzie do roboty...
-
metal nie metal wyglada jak z plastiku i tak go mam w pamieci he he he
co do muzy nie zgodze sie ze ten brnie i idzie w kierunku cr4
ale my tylko dyskutujemy :-)
dal mnie bx300 brzmi gorzej niz ten deck 1 ...
niesttey niegdy nie mialm mozliwosc nagrywac na nim tu musze milczec
-
Tak jest w porządku, bo każdemu podoba się co innego :)
-
3. pęknięta płyta główna w okolicy mocowana do obudowy. ( sklejone i polutowanie do sprawdzenia)
Po polutowaniu płytki okazuje się że:
1. Odtwarza tylko na chromie i metalu na żelazie tylko jeden kanał. Na żelazie trzeszczy nie odtwarza.
2. Podczas nagrywania, kasuje stary zapis ale trzeszczy nie nagrywa, duże zniekształcenia.
Zakupu tylko pogratulować, ale to pęknięcie płyty głównej jednak trochę boli, zwłaszcza, że reszta wizualnie bardzo ładna :(
A te trzaski i problemy z nagrywaniem to jak myślisz, pomarańczki? Bo podobny problem miałeś w ZX-7.
-
Do Naka CD1 poszukuję serwisówki bo ta co jest w "HiFi Engine" i "elektrotanya" jest beznadziejna jakościowo...
Pikseloza okrutna, nie widać w ogóle oznaczeń elementów i niektórych połączeń. Jest bez użyteczna jeśli chodzi o schemat. Dlatego naprawa się ie posunie naprzód.
Tam jest dosłownie kilka pomarańczek... ale to nie ich wina ale warto sprawdzić. Problem jest całkiem inny niestety. Zobaczymy :)
-
Może ktoś z tapehead'a by miał?..
-
wysle ci na skrzynke mam cosik ok
-
Już odpisałem dzięki :) Ale jest małe ale ... hahahah :)
-
brakuje stron w pdf niech to szlag...tak wiec nie pomoglem sorry
-
Co do schematu przejrzałem serwisówki od modelu CD 1.5 i jest dobrze. Ponieważ 1.5 "prawie identyczny" jak model CD 1. Różnica polega na tym że w 1.5 brak regulacji poziomu wyjściowego i brak regulacji skosu głowicy odtwarzającej. Reszta schematu pokrywa się w 99%. Czyli gut:) A najważniejsze że serwisówka od 1.5 jest bardzo dobrej jakości. Czekam tylko na drut do łatania ścieżek, bo ten co miałem skończył mi się ostatnim razem. I dopiero dziś zamówiłem nową szpulkę...
-
super ze sobie poradziles
-
Super robota póki co Wojtku, a widzę, że Cię wzięło :D. No i ekstra, z chęcią poczytamy reportaż z naprawy jak i Twoje zdanie o brzmieniu już w pełni sprawnego :).
Dobrze wiedzieć z tymi serwisówkami.
-
Trochę dziś porzeźbiłem ta płytkę i to pęknięcie. Wróciło poprawne odtwarzanie prawego kanału już na wszystkich rodzajach taśmy. Dodatkowo naprawiłem zasilanie w zapisie i teraz nagrywa już poprawnie dwa kanały. Kolejnym krokiem jest zalakierowanie połączeń na laminacie i naprawa odtwarzania w lewym kanale. O dziwo odtwarzanie to pojawia się wypełni w lewym kanale po 5-10 minutach od włączenia, wnioskuję jakiś uwalony kond... w torze, pożyjemy zobaczymy.
-
Jak zwykle Wojtku idziesz jak burza.
Gdy już sytuacja się unormuje pokażę kilka zdjęć swojego byłego egzemplarza CD1.
Lubiłem ten magnetofon, bo mimo kontrowersyjnego wyglądu to wciąż pełnokrwisty Nak, a regulowany azymut jest ultra fajną funkcją.
Gra to bardzo dobrze na tle magnetofonów innych firm, ale na tle innych, szczególnie starszych Naków czegoś mi w jego brzmieniu brakowało. W odtwarzaniu da się zauważyć wyraźną "V", czyli podbicie skrajów pasma w charakterystyce pasma przenoszenia. Jeśli ocenimy magnetofon jako kompletne urządzenie, czyli jego charakterystykę zapis/odczyt, zachowuje się on bardzo neutralnie niewiele dodając od siebie. Jeśli idzie o jakoś zapisu, znajduje się ona w CD1 na bardzo wysokim poziomie, niedostępnym dla wielu popularnych trzygłowicowych modeli.
Wybierając ten model należy mieć oczywiście na uwadze uproszczoną kalibrację, przez co wybór optymalnych taśm zostaje poważnie ograniczony do typowych, popularnych kaset.
Edit. Właśnie przeczytałem, że znów można dodawać zdjęcia :
-
Posprawdzałem tego gada dziś zrobiłem mu testa W/F co widać na wideo poniżej:
Co do działań naprawczych to dzieją się tutaj dziwne rzeczy. Poszukiwałem dziś problemu w odtwarzaniu i jest pewien zonk...tranzystory mosfet (Q115L i Q116L) które odpowiadają za przełączanie funkcji "monitor" wydaja się być sprawne ale jeden z nich zaczyna puszczać sygnał (otwierać się) dopiero po 1 minucie teraz. Wymieniłem konda C941L dla pewności ale nic poza mniejszym ESR nie było warte tej wymiany. Wcześniej było to 5-10 minut. Ale jest to na taśmie żelazowej na chromie robi to znacznie szybciej... Kolejna sprawa to nagrywanie i odtwarzanie, jak się rozgrzeje i trany chodzą dobrze to pasmo ma jakby od 200Hz w górę... całkowity basu brak. Taki złomek się trafił z takimi dziwnymi usterkami :)
-
Wiesz Wojtek...są ludzie, którzy specjalnie kupują sobie różne łamigłówki :P. Tobie przynajmniej poza satysfakcją zostanie jeszcze fajny deck :D.
Rozumiem, że tych MOSFETów nie masz na wymianę, a czy próbowałeś podmienić Q115 i Q116 (L) z tymi z (R)? Tak z ciekawości czy to faktycznie kwestia MOSFETów?
-
Rozumiem, że tych MOSFETów nie masz na wymianę, a czy próbowałeś podmienić Q115 i Q116 (L) z tymi z (R)? Tak z ciekawości czy to faktycznie kwestia MOSFETów?
To właśnie przy zamianie tych mosfet-ów z prawego kanału szybkość spadła do 1 minuty... :) Czyli one sądzę że także są do wymiany. A tym chińskim miernikom niema co ufać, bo raz pokazuje sprawny raz pokazuje że dioda i takie tam.
-
powiem tak
optycznie nie pasci i juz wymiotuje
akustycznie dam przykalad nakamichi seri
1980 kierunek muzy X np 480
1984 kierunek muzy Y np BX
1988 kierunek muzy Z np CR
1990 kierunek muzy X to ten twoj czyli powrot troche do 80 lat i mi to b b b pasci rozmyta muzy ma to cos
-
Dziś przyszły trany do "monitora". Niedługo opisze więcej co i jak poszło, bo na samej wymianie tranów się nie skończyło...
Ale jest postęp.
Edit. To nie koniec, dziś rano pojawiły się nowe uszkodzenia...
-
Wymieniłem wczoraj trany te w przełączniku monitor i po wymianie sygnał w lewym problematycznym kanale od początku wystartował od "kopa". Ale po kilku próbach odczekania kilku minut z kolei prawy kanał miał problemy z "wstaniem" od pierwszej sekundy. W wzmacniaczu odczytu wymieniłem kondensator elektrolityczny C206R 220uF/6.3V wstawanie było już poprawne. Tak mi się wydawało. Dziś rano sprawdziłem przed pracą czy oba kanały chodzą. Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłem że prawy kanał jest martwy... normalnie cuda panie cuda... hehehe :) Wynika z tego że usterka z lewego przeszła teraz do prawego kanału. Musze obadać co jest grane, będę pisał na bieżąco o postępach prac.
-
katastrofa
szok
podziwiam
-
No niestety padaczka CD1 jest upierdliwa w naprawie. :)
-
Wojtku, to nie magnetofon jest upierdliwy w naprawie, tylko Ty masz jakiegoś pecha do "padalców" :P Hehe
A tak na poważnie, to nie takie trupy robiłeś, więc zrobisz i tego :)
-
Dziś bezowocny dzień po robocie, wymieniłem kolejne kondy które miały po kilkaset omów....C303, 304 i C952 L i P każdy po 470uF/16V, a miały 390uF ale po 120-200 ohm... oczywiście wygląda na to że będzie tego więcej. Najgorzej że taka robota z dochodzenia mało czasu. Ale pomału do przodu. Pomału mi się tylko kondy kończą na płytce hahaha :)
A zapomniałem dodać dalej nic, lewy wstaje po 5 sek, prawy po 20 sek.
-
Dziś już jest lepiej :)
Lewy jest już w pełni sprawny, wstaje odrazu po włączeniu. Prawy już po kilku sekundach. Kolejna garść kondów wymieniona. Magnetofon nie włączany od wczoraj teraz tak się zachowuje jak widać na video, czyli już światełko w tunelu jest.
-
Normalka. wszystkie konedensatory do wymiany, tak jak w moim Harmanie gdzie tylko mechanika działała, reszta do wymiany, jak ma mieć jakąś wartość dodaną do kolekcji to hurtem po kolei.
-
No właśnie nie spodziewałem się, że aż tak dużo kondów poleci. To dość "młody" magnetofon. Tym bardziej że kondy to w miarę świeże Nichicony. Owszem zostaje w domu, do kolekcji padalców :)
-
Wczoraj skończyły mi się kondy w torze audio... wszystkie sprawne. Zaczynam się martwić że to scalak dolby. Do tego jeszcze są błędy w serwisówce, złącza pomiędzy płytami maja zamienione oznaczenia.
-
Z tego co widać na filmiku, już jest prawie że idealnie. Może przeoczyłeś jakąś dosłownie pierdołę? Skoro wymiana kondów już tyle dała, to wątpię, żeby to była wina scalaka Dolby.
-
Jutro dalej będę sprawdzał to co mi pozostało do sprawdzenia czyli na początek dolby. A potem nie wiem co jeszcze - pomyśle. Najgorsze jest to że mam około 5-10 sekund bo po upływie tego czasu wszystko pracuje poprawnie i trzeba czekać znów kilka godzin aż się "unormuje" i znów wariuje prawy kanał. Kocham takie usterki... Dziwoląg taki :)
-
Tak, to są najbardziej upierdliwe usterki :/ I po raz kolejny podziwiam Twoją cierpliwość i że Ci się chce walczyć z tą usterką, skoro po 5-10 s wszystko jest OK :D
-
Wczoraj już późnym wieczorem miałem się położyć w kimono i nagle mnie coś tknęło...
Wytargałem lupę i zacząłem przeglądać ścieżki w poszukiwaniu pęknięć lub innych anomalii na płycie głównej, o godzinie 2.30 skończyłem nic nie znalazłem :(
W okolicach 3 rano zabrałem się za płytkę od wzmacniacza odczytu i po 15 minutach jest... pęknięcie ścieżki w okolicach kondensatora. Zlutowałem i poszedłem spać bo miałem już dość, a na rano do roboty. Dziś rano odpaliłem go bez problemów graja dwa kanały. Odrazu miałem dobry humor w pracy, nawet przy tym że mieliśmy niebywały zapierdziel w robocie. Kilka zdjęć poniżej i test zapisu. Teraz po pracy gra i buczy :)
Odetchnąłem dziś z ulgą, taka upierdliwa pierdoła. Jak zwykle :(
-
ja to krece szok tyle roboty a to takie malenstwo szok..
ech chyle czolo
-
Muszę go po testować. Zobaczymy rano jak odsapnie, czy będzie normalnie. Na chwilę obecną coś tam sobie brzęczy :)
Edit:
Już piątek wieczorem..... ale rano było wszystko ok. Kanały graja poprawnie. Kolejna padaczka odratowana :)
Pozostanie do zrobienia pełna kalibracja audio i całość mechaniki. Ale już jest nieźle, da się tego słuchać.
-
Gratuluję, Wojtku! :) Dobrze napisałem wcześniej, że przeoczyłeś może jakąś pierdołę. I to w tym przypadku DOSŁOWNIE :D Dobrze, że było tylko tyle i super, że się udało ;)
-
Ustawiłem dziś odczyt i zapis, powiem tak jest "nieźle". Tak jak Arturo pisał takie trochę granie lekko podbite na końcach. Owszem słychać że to jest granie dobrej próby, poukładane, dokładne. I do "łomotu" się nadaje.... :) Więcej nic nie powiem bo zbyt mało go słuchałem. Ogólnie dobra maszyna i nawet nie doskwiera brak kalibracji, radzi sobie bardzo dobrze z wszelakimi taśmami.
-
Odpalony po kilku dniach. Wszystko jest git :)
-
ech ile czasu straciles szok
gratulacje
-
To fakt, trochę czasu zajęło.Ale nigdzie się nie spieszyłem :)
Pozostało wymienić paski i serwis mechaniki.
-
ja ale jeszcze raz napisze ze mnie idpowiada ten rodzaj muzy co gra ten deck
nie za ostro z rozmyciem u gory
posiada bas ..mam mile wspomnienia
dlatego napsalem z pelna odpowiedzialnoscia ze jest tak inny ze mozna go postawic w graniu przed 300..ka
nie mowie o nagrywanii
te dwa to inne granie
-
Mam go i też muza z jego elektroniki też mi się podoba a zwłaszcza ten basik, jak dla mnie to bardzo dobry magnetofon.
-
Fakt to dobry deck, o dość specyficznym (lekko podbitym na krańcach) brzmieniu. Użyteczności na pewno dodaje regulacja głowicy odtwarzającej.
Paski zamówione, jak dojdą to zabieram się za resztę prac.
-
ech ile czasu straciles szok
gratulacje
Nano, to nie jest czas stracony! ;)
-
:-) niby tak ,,,ale pomyslmy ze w tym czasie moglys 10 innych uratowac :-)
ZART
-
:-) niby tak ,,,ale pomyslmy ze w tym czasie moglys 10 innych uratowac :-)
ZART
Od jakiegoś czasu dużo mniej kupuję tych do "ratowania". A teraz przeważnie są to wybrane modele z wyższej półki które zostają u mnie. Więc nie mam się gdzie spieszyć i tak się niestety prace posuwają wolniej niż wcześniej.
-
rozumiem
ja tez chodze mniej po smietnikach :-)
-
Przede wszystkim ceny tych przeważnie " padaczek " odstraszają. Powariowali normalnie.
-
Cóż mogę powiedzieć, paski wymienione na nowe mechanika nasmarowana. Wszystko chodzi jak należy tak jak widać na poniższym video:
Nie wiem czy się śmiać czy płakać...
Pasek od "capstanów" jest za ciasny! Jak zmierzyłem to jest identyczny jak w BX-300E. A tam jest tylko DD więc samoistnie musi być mniejszy na średnicy niż pasek napędzany osobną (dodatkową) osią silnika plus dwa koła "capstanów". Założyłem znów stary pasek który dobrałem na "pałę" tylko tymczasowo i jest tak jak w pierwszym wideo co pokazywałem test W/F czyli prawie fabryczny. Napisałem już maila do sprzedawcy zobaczymy co wymyśli.
Poniżej zdjęcia mechaniki w kilku częściach.
cdn....
-
cd... zdjęć:
cdn...
-
I już końcowe dwa...
Jak coś będę wiedział co dalej z paskami to dam znać. Jutro zabieram się za BX-300E mam nadzieję że będzie lepiej niż przy tym padalcu :)
-
Tak sobie patrze i w Sony TC-K670 układ silnika i napęd 2 paskami tak samo wygląda...he
-
Tutaj wszystko załatwili jednym paskiem. Czyli OC82702A.
-
dziiei za fotki
ech z paskiem to pech..mozna sie wkurzyc
-
Odpowiedz od sprzedawcy była już wczoraj w nocy. Przeprosiny za pomyłkę i wysyłka nowego prawidłowego paska. Zobaczymy co przyjdzie i jak sie będzie sprawować. Oczywiście zdam relację z montażu paska i bedzie pomiar w celu porównania.
-
To jak na razie " kamień z serca " ale co Miałeś z nim roboty to Twoje. Najważniejsze, że finalnie będzie Pan zadowolony.
-
Paski doszły, założone sprawują się bardzo dobrze. Test na video nagrany poniżej:
Poniżej zdjęcie z testu na kompie i wynik potrafi zadziwić...
Długość paska (złożonego na płasko pod linijką) to 124mm szerokość 4.9-5mm.
Jutro zabieram się za kalibrację toru.
-
Czyli tym razem paski są gucio 😁
Pacjent wrócił do zdrowia.
-
Jak na napęd ze zwykłego silnika to moim zdaniem wynik jest rewelacyjny.
-
Racja, zapomniałem, że to nie jest DD, to faktycznie rewelacyjnie.
Super Wojtku i cieszymy się z Tobą, że zaraz będzie ucho cieszył :-D.
-
Czyli jest to, co ma być. Super :)
-
Walka z padaczką zakończona :)
Nakamichi CD1 jest w pełni sił i walorów brzmieniowych, czeka go przeprawa w sobotę. Zrobię video z jakimś jednym utworem i wrzucę na YT, oczywiście pokaże w całości nagranie.
Poniżej kasety do których był ustanawiany, czyli TDK AE (japońskie D), TDK SA, FUJI JPMetal.
Kilka fot na koniec. Ogólnie jest git :)
-
ech nameczyles sie
ja sie na szczeecie wyleczylem i nie musze go posiadac
powod
wyglad nie moja bajka
gratulacje ozywienia
-
Kawał dobrej roboty, jak zawsze :) Gdybyś znał się na medycynie tak, jak na magnetofonach, wskrzeszałbyś zmarłych, Wojtku :D
-
Kawał dobrej roboty, jak zawsze :) Gdybyś znał się na medycynie tak, jak na magnetofonach, wskrzeszałbyś zmarłych, Wojtku :D
Lepiej nie, bo i wiecie co mam na myśli . . . . .
Ja mam z tej lini CD2 i jest ta linia najbrzydsza jaka wyszła
-
To fakt te Naki padaki z tej serii są jakieś takie.... rozmemłane.... haha. Ale brzmią w dalszym ciągu nieźle, może tragedii niema ale w porównaniu do starszych to brakuje im tego czegoś (pierwiastek X) ;)
-
I OMD na koniec naprawy:
-
Zwalczyłeś kolejnego niepokornego dziada Wojtku, kolejne już zasłużone gratulacje dla Ciebie :)
CD1 nie jest piękny, ale inny, ze względu na regulację azymutu w pewien sposób wyjątkowy i dlatego posiada pewną wartość kolekcjonerską, co skutkuje zaskakująco wysokimi cenami. Dźwiękiem broni się bez wysiłku jak większość Naków, a jakość zapisu jest moim zdaniem zbliżona do grubasów z najlepszych czasów. Czyli podsumowując : nie ma lipy :)
-
Z kasetą SONY FeCr także sobie dobrze poradził, ale w pozycji Fe jest lepiej niż w Cr.
-
A czy kasety FeCr nie powinny być nagrywane właśnie w pozycji Fe? Tak mi się wydaje, sądząc po braku otworu detekcyjnego dla chromu. Ale mogę się mylić oczywiście.
-
A czy kasety FeCr nie powinny być nagrywane właśnie w pozycji Fe? Tak mi się wydaje, sądząc po braku otworu detekcyjnego dla chromu. Ale mogę się mylić oczywiście.
Kasety FeCr pochodza głównie z okresu , gdzie magnetofony ( oczywiscie nie wszystkie ) miały ręczny wybór rodzaju taśmy, i wg mnie nie powinno się ich nagrywać na FE.
jeśli ktoś ma taki magnetofon np. https://www.google.com/search?q=sony+tck+65&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjRp-_u8dLsAhWipYsKHQIKDOUQ_AUoAnoECAUQBA&biw=1680&bih=907#imgrc=BU_oMuwdPuM-gM
albo niższy czy wyższy model albo całkiem inny to wybieramy odp pozycje .
Pamiętam ze na takim Soniaku nagrywałem i miodek był.
W przypadku nagrywania na pozycji żelazo dziwne rzeczy się dziejaze środkiem pasma i góry.
-
Dziś poszedł do poprawki ten padalec czyli CD-1. Powód prosty, moja poprzednia kaseta z sygnałem Dolby wyzionęła ducha i poziomy były różne w obu kanałach. Jako że dostałem już nową kasetę z sygnałem Dolby to zabrałem się dziś, tak dziś, w niedziele za robotę i ponowną pełna kalibrację. Gdy nigdy nie grzebię w sprzętach w ten jedyny mój dzień odpoczynku. No tyle wstępu.
Co było zrobione poziomy poprawione.
Kaseta z sygnałem Dolby do środka i pomiar na nogach scalaka Dolby od odczytu czyli U106 21(R) i 22(L) scalaka od odczytu Dolby musimy tam mieć napięcie 245mV, regulacja podkówkami (VR17 R i L) dwa zdjęcia poniżej z pomiarów. Oczywiście przed tym trzeba wyregulować poziom wskaźników (0dB) sygnałem z generatora 400Hz podanym na wejście, żebyśmy mieli 500mV na gniazdach wyjściowych (podkówki VR18 L i R) Dla kasety Dolby 400Hz (DIN 218nWb/m) ma się lekko zapalać pierwszy klocek po 0dB. Następnie pomiar i regulacja charakterystyki odczytu i regulacja 20kHz na podkówkach (VR25 L i R). I na koniec regulacja i pomiar zapisu BIAS podkówki : VR21(Fe), 22(Cr) i 23(Me) L i R. Level to podkówki VR13(Fe), 14(Cr) i 15(Me) L i R. Sygnał 400Hz (Level) kalibrujemy do poziomu 0dB, zaś sygnały (BIAS) 10, 15 i 20 kHz to kalibracja i pomiar przy -20dB. To tak w telegraficznym skrócie.
Teraz dopiero wszystko jest dobrze i kanały są równo. Poniżej test zapisu na trzech rodzajach kaset:
I końcowy test z muzyczką :)
Czas się będzie brać za tydzień za kolejnego Naka do poprawki... a kilka ich jest i każdy był ustawiany tą samą uszkodzona kasetą.
Ad.
Pierwsze zdjęcie to odczyt nowej kasety Dolby w magnetofonie skalibrowanym uszkodzoną kasetą. Prawy kanał był za nisko o jakieś kilkadziesiąt mV.
To tyle walki z tym padalcem. :)
-
Witam sympatyków decków Nakamichi. W moim pięknym deck 1 padł silnik od paska. oznaczenie SHE2L 55-1119A. Kompletnie nie mam pojęcia jaki mozna zastosować w zamian, cgyba, że ktoś ma taki na zbyciu. Chciałbym doprowadzić tego decka do stanu uzywalności, tymbardziej, że jest to praktycznie nieużywany deck. silnik kilka razy sie zatrzymywał, jak obróciłem ręką, to jakiś czas działał, aż do czasu kiedy juz nic nie pomagało. Po właczeniu mocno sie nagrzewa i ani drgnie.
-
Rozbierz i spróbować zregenerować ten co jest.
Jak nie to wymień na obecnie produkowane chińczyki typu EG-530ad-2b. Ma być CCW.
-
Tak jak pisze kolega wyżej, można spokojnie zastąpić na Mabuchi, dokładne oznaczenie tego silnika:
EG-530AD-2B , 12V CCW(L) 2400/8mm. Dostępne są choćby w sklepie north.
-
Wyczyścić, stary silniczek (komutator i smarowanie, osad na szczotkach). Jeśli się uda to super jeśli nie to szukać oryginału Mabuchi. Może być używany. W ostateczności chinol EG-530 z racji niskiej jakości. Bywa że uda się dobry egzemplarz za pierwszym razem, ale to loteria. Chodzi o stabilność obrotów, oryginał Mabuchi ma tolerancję 1-2Hz.
-
eee te z Northa to złom....na 3 szt 2 miałem nie do użycia.
Jeden za suchy a drugi pływał
-
Dziwne, ja już kilka wmontowałem i działają ok, wiadomo że można próbować uratować stary silnik, ale to trzeba umieć.
-
Na pewno lepiej byłoby dać jakiś starszy większy silniczek jak we wcześniejszych Nakach. Z tych chinoli W&F nie wyjdzie jak z katalogu.
Te lepsze można często spotkać w modelach z lat 80-tych, nawet tych niedrogich, jak np. w Toshibach z serii PC-GXX.
-
Bardzo dużo różnych konstrukcji miało oryginalny silnik Mabuchi o oznaczeniu EG-500AD-2B, można go jak najbardziej zastosować zamiast SHE2L. Ja je najczęściej widuję w tańszych modelach Yamaha jak KX-200, KX-230, KX-300, KX-330, KX-R430. Są to modele, które czasem da się kupić za grosze. Jeśli z naprawą się nie spieszy i chcemy osiągnąć jak najlepszy efekt końcowy, można poszukać.
-
Tak jak pisze kolega wyżej, można spokojnie zastąpić na Mabuchi, dokładne oznaczenie tego silnika:
EG-530AD-2B , 12V CCW(L) 2400/8mm. Dostępne są choćby w sklepie north.
Dzięki kolegom za info. Już zakupiłem na wszelki wypadek dwa silniczki. A pierwotny rozbiorę i może da sie naprawić.
-
Obstawiam że da się reanimować bez problemu :) Powodem że zdechł w/g mnie jest syf na komutatorze - mówię tak bo jeszcze nigdy z innym uszkodzeniem nie spotkałem się i żadnego chinola w swoich magnetofonach nigdy nie wstawiałem. Gdzieś tam kiedyś to grubsza sprawa była z którymś silniczkiem- chyba to był główny w JVC który miał rozbite łożysko ale i tam obeszło się bez wymiany :)
Ważne w tej robocie to przede wszystkim nie >wyrwać< dekielka ze szczotkami. Na osi za komutatorem najczęściej jest plastikowy talerzyk (podkładka) o którą same szczotki bankowo się zahaczą i można je łatwo pogiąć. Tym samy robiąc większe szkody niż były przed nami hahahahaha. Najlepiej wyjąć z całym wirnikiem i delikatnie wyhaczyć. No a co dalej wiadomo.
Zresztą- z okazji nowego roku chyba zaraz wydłubię silniczek transportu w kenie 9010 bo przytkało go ostatnio parę razy.
Zrobię parę fotek bo może pomogą rombalbinie w dłubaniu. W tych nakach to chyba ten sam mechanizm- prawda? Czy tam bez DD jest?
W sumie też jestem ciekawy ile to mi czasu zajmie :)
--na rekord nie ma co liczyć- najpierw kawa- obiad jakiś itd... ale myślę że do wieczora będzie hehehehe
ed: usiadłem do roboty :) Ponieważ to nie Nakamichi a jedynie silnik (podobny) to reszta w Magnetofony>kasetowe>Kenwood>KX 9010
,, dla chętnych. Jak kto chce się wyżyć z jakiegoś powodu na nowy rok to niech nie lezie :)
-
ak jak pisze kolega wyżej, można spokojnie zastąpić na Mabuchi, dokładne oznaczenie tego silnika:
EG-530AD-2B , 12V CCW(L) 2400/8mm. Dostępne są choćby w sklepie north.
No i wczoraj wymieniłem silnik na chiński z north. Po ustawieniu obrotów na wstępie na ucho, to deck pieknie gra a po jakims czasie zatrzymuje sie i opuszcza głowice na dół. myślałem, że to ciasne prowadzenia taśmy w kasecie, poluzowałem śrubki i dalej to samo. Czyzby silnik po prostu nie miał mocy?
-
Jeśli silnik jest mocno gorący to może zbyt duże obciążenie. Pasek za ciasny, coś z capstanami... lub tylko problem samego silnika. Musisz wyeliminować pokolei każdą zmienną.
-
Może to być problem autostopem, jeśli jest tam styk obecności kasety w kieszeni może nie kontaktować (częsty problem) i magnetofon wyłącza się w losowych momentach. Trzeba go zwyczajnie przeczyścić.
Warto też sprawdzić pasek napędowy, jeśli jest jeszcze oryginalny może trzeba go wymienić, ale skoro deck gra dłuższy czas i dopiero potem się wyłącza, raczej nie jest to problem paska ani silnika, tylko autostopu.
Silnik, skoro kupiłeś dwa, można sprawdzić montując drugi.
Widzę, że kolega już odpowiedział wyżej, faktycznie coś może też powodować za duży opór i aktywować autostop, trzeba wszystko posprawdzać.
-
Ja stawiam na idlera.
Trzeba z mechanizmu z przodu zdjąć osłonę i wymusić zadziałanie bez kasety i patrzeć co z idlerem się dzieje.
Autostop wtedy działa bo szpulka nie zbiera taśmy.
Sprawdź jakie zasilanie idzie na silnik główny też, powinno być tak jak na schemacie.
-
W moim naku padł silnik dowijania też mi się zatrzymywał po pewnym czasie. Wymieniłem na nowy jaki znalazłem jeszcze ze starych zapasów. Od tej pory mam spokój.
-
Trzeba sprawdzić który silnik niedomaga. Od capstana czy dowijania, obie opcje są prawdopodobnie.