1
Serwis / Tuning silnika
« Ostatnia wiadomość wysłana przez pień dnia Dzisiaj o 14:12 »Na tym nie zakończyłem :)
Wprawdzie uważam że grafit z ołówka stolarskiego 2B firmy ........... nie będę przytaczał bo to chyba bez większego znaczenia :)
Udowodnił swoją przydatność jako materiał na szczotki w małych silniczkach. Nie zawiera zbyt dużo glinki (tym się klei pył grafitowy w sztyfty i inne takie szczotki) i nie >drapie < komutatora. Jednak sam silnik jako taki mnie wnerwiał- luźne uzwojenia- nie wyważone i w/z z tym stosunkowo głośny jak na użycie w sprzęcie audio. Wprawdzie to na obrotach sporych którym nie ma w przypadku realnej pracy jako silnik przewijania- no ale- wiadomo :)
Ponadto przegapiłem jedną sprawę: Szczeliny pomiędzy segmentami komutatora- w chwili przejścia z jednego segmenty na drugi działają trochę jak nóż dla szczotek i skrawają niepotrzebnie. Wprawdzie po większym dotarciu robi się >gniazdo< i problem znika.
Jednak w dobrych silnikach szczeliny są wypełnione : co postanowiłem zrobić i ja.
Ponadto - trochę zalepiłem luźne uzwojenie i wyważyłem na ile możliwe sam wirnik. Wprawdzie ślicznie to nie wygląda ale silnik zaczął pracować bardzo kulturalnie :)
Wprawdzie uważam że grafit z ołówka stolarskiego 2B firmy ........... nie będę przytaczał bo to chyba bez większego znaczenia :)
Udowodnił swoją przydatność jako materiał na szczotki w małych silniczkach. Nie zawiera zbyt dużo glinki (tym się klei pył grafitowy w sztyfty i inne takie szczotki) i nie >drapie < komutatora. Jednak sam silnik jako taki mnie wnerwiał- luźne uzwojenia- nie wyważone i w/z z tym stosunkowo głośny jak na użycie w sprzęcie audio. Wprawdzie to na obrotach sporych którym nie ma w przypadku realnej pracy jako silnik przewijania- no ale- wiadomo :)
Ponadto przegapiłem jedną sprawę: Szczeliny pomiędzy segmentami komutatora- w chwili przejścia z jednego segmenty na drugi działają trochę jak nóż dla szczotek i skrawają niepotrzebnie. Wprawdzie po większym dotarciu robi się >gniazdo< i problem znika.
Jednak w dobrych silnikach szczeliny są wypełnione : co postanowiłem zrobić i ja.
Ponadto - trochę zalepiłem luźne uzwojenie i wyważyłem na ile możliwe sam wirnik. Wprawdzie ślicznie to nie wygląda ale silnik zaczął pracować bardzo kulturalnie :)