Audiohobby.pl
Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: Rolandsinger w 16-01-2012, 11:58
-
W tym temacie podawajcie przykłady tego typu wykonań.
Mój pierwszy:
Oryginał Lisa Stansfield -
Aranżacja niemieckiego septetu jazzowego - Re:Jazz -
____________________________________________
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
z.B.
>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<
>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
-
Moja ulubiona wersja :) ->
Efekt koncowy, wersja albumowa.
-
Gotye - Somebody That I Used To Know
Przeciętny oryginał:
&feature=related
IMO lepszy cover:
-
Przeciętne piosenki nie uzyskują światowej sławy :) sławne są tylko nieprzeciętne :)
Modne jest teraz narzekanie na Gotye, może jest go teraz za dużo, ale to jest fajna piosenka. Przeciętne jest coś, co uzyskuje co najwyżej przeciętną popularność.
oczywiście rzeczy nieprzeciętne czasami są mało popularne, ale to z innych względów ;)
-
Piosenki Dylana są z reguły lepsze w coverach, niż w oryginale, że wspomnę tylko knocking on the heavens door, w wykonaniu Gunsów i Claptona.