Audiohobby.pl
Audio => Magnetofony kasetowe => Magnetofony => ZRK => Wątek zaczęty przez: Hammer w 31-12-2022, 20:20
-
Ot i jest, od dłuższego czasu leżał w poczekalni na swoją kolej......
Stan przyzwoity jak widać i coraz ciężej będzie zdobyć lepsze...
Co do zrobienia.
1. Pasek napędowy
2. zębatki napędu 2 szt
3. samarowanko i czyszczenie.
4. przestrojenie radia.
No i dzisiaj zrobiłem wszystkie 3 pkt, uruchomiłem część magnetofonową, działa.
Pkt 4 zostawiam na przyszły rok na spokojną robotę aby nie spartolić, bo radyjko warte odnowienia.
Jak zwykle w tych mechanizmach plastyki potrafią pękać kiedy chcą i które......trzeba być czujnym i delikatnym....
Oczywiście głowica kasująca wklejona bo jej prowadnice pękają na sam widok światła......
Poza standardowymi pracami nie było żadnych niespodzianek.
Ciekawe..... sanki są już inne niż z serii 232.
Głowica oryginalna ale jeszcze słychać że w dobrym stanie.
Odpalony ładnie gra.
Jest jeszcze jedna przypadłość do usunięcia , mianowicie przydżwięk/buczenie słyszalne w głośniku...... trzeba będzie poszukać winowajcy przy okazji przetrajaniu radia.
-
Kieszeń jest juz zawieszona na 2 sprężyny i ma ....tłumik, to 2 prowadnice w połączeniu z klejącym smarem robi za tłumienie otwierania kasety......
Prowadzenie taśmy w tych mechanizmach jest tak prymitywne że zawsze się zastanawiam jak oni to wymyślili że to działa......
Sprawdziłem... i można zrobić podświetlenie wskazówki skali, robiąc wgłębienie frezem we wskazówkę i wklejając diodę, świecić będzie tylko wskaźnik, może się skuszę na takiego moda? się robiło coś podobnego dawniej...
Na razie tyle , reszta prac jak opisano.
-
Gratuluję przywrócenia do życia.
-
Powiem szczerze że ciężko jest je przywracać te stare polskie czarnuchy bo plastyki lecą w nich , części zamiennych nie ma i niełatwo zdobyć egzemplarze nadające się do reanimacji, ale jak już to nie odpuszczać bo coraz ich mniej.
-
Tak będzie coraz częściej z naszymi złomkami niestety :-(
Brak części do niektórych, będzie skutkował polowaniami na kilka sztuk by wyłowić co trzeba i zrobić jeden sprawny.
-
Jeszcze nie jest aż tak źle. Przynajmniej ktoś jeszcze paski i koła zębate chce produkować inaczej nic byśmy nie naprawili.
-
zębatki są, paski są no i to tyle, może głowice jeszcze , kłopot z rolkami , szukam źródła.
-
Gratulacje, niezła robota, jakby mnie się rozsypała głowica kasująca, to chyba bym odpuścił takiego pacjenta.
Hart ducha masz, trzeba Ci przyznać :)