Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: Gustaw w 14-10-2010, 19:56
-
Słucham sobie właśnie Linn Radio i niestety muszę stwierdzić, że ......., w zasadzie,........ to.......nie ma się do czego przyczepić :-)
Muzyczka skompresowana mp3, emitowana z prędkością 320 kb/s, pogrywa aż miło.
Wypróbujcie sami.
http://radio.linnrecords.com/
-
Już był gdzieś temat z "rozmową" o tym radio.
-
To, że to radio z neta w MP3 to tylko"preludium".
Cały problem polega na tym, że słucham dodatkowo tej mp-trójki na bazie sygnału z kompa. Sygnał, i teraz uwaga, jest przesyłany optykiem z komputera do amplitunera kina domowego, który steruje moimi Focalami.
Zestawienie jest antyaudiofilskie a gra to zupełnie na dobrym poziomie.
-
Jeżeli ktoś twierdzi, że mi odwaliło, albo, że straciłem słuch to niech sam sprawdzi :-)
-
>> Gustaw, 2010-10-14 20:06:28
A jakim optykiem słuchałeś? Ja dziś dzięki majkelowi miałem okazję porównywać na dwóch DAC-ach: CEC DX51 i PS Audio swoje miedziaki z optykiem i muszę pochwalić Beresforda TC-3618 niewiele ustępował moim miedziakom. Tak że może kiedyś z kompa tak sobie coś tam puszczę po optyku bez śmieci. Poradzisz jakąś dobra "diodkę" do optyka z kompa?
-
Ustępował? Góra była czysta i bardziej otwarta na optyku, a na miedzianym było odrobinę misia, tyle z różnic, które na jednych utworach bym wyczaił, a na innych nie.
-
>> Gustaw
cóż można powiedzieć, brniesz w herezję - "biczuj się niewierny"
Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.
-
Nie pozostaje Ci Gustawie nic innego jak wyznac tutaj swoje grzechy:
http://www.ojciec-dyrektor.de/grzechy0.htm
Ja w tej chwili takze slucham mp3 320kbps i kompletnie nie mam zadnych ani to zadnych do nich pretensji :)
-
>> Gustaw, 2010-10-14 19:56:13
dzięki!
-
Kabel optyczny to kabelek firmy Accel.
http://www.accellcables.com/
Ale nie o kabel tutaj chodzi tylko o stratny format i to co go dekoduje i wzmacnia.
Słuchałem też wczoraj muzyki w formacie bezstratnym z kompa za pośrednictwem amplitunera.
Komp robił dodatkowo upsampling do 96
Ja nie twierdzę, że jest tak samo dobrze lub lepiej niż z płyty, audiofilskiego DAC-a i zajeb...ego wzmacniacza.
Jest gorzej ale "gorszość" mogę określić procentowo, z kapelusza, na 5-10 %. Sprawa dotyczy raczej niuansów, jak mniejsza przestrzeń i trochę mniejszy wykop ale i tak jest całkiem nieźle. Do czego zmierzam. Otóż tego typu "workflow", który wydaje się zupełnie obrazoburczy dla typowego audiofila, wcale nie jest jakąś totalną padaką. Średnio wymagający delikwent może słuchać za jego pomocą muzyki na poziomie, którego wcale nie trzeba się wstydzić.
Dodam tylko, że sporo ciekawych rzeczy można jeszcze uzyskać bawiąc się systemem kalibracji takiego amplitunera.
Ten aplituner to Pioneer VSX1016, średni model sprzed kilku lat. Wejście analogowe kiedyś już testowałem i okazało się do bani ale z wewnętrznym DACiem jest zupełnie OK. Tak czy inaczej, w ramach eksperymentu, mam zamiar podłączyć jeszcze mojego Thorensa TD320. Oczywiście za pośrednictwem VSPS-a.
Jeszcze kilka słów o "Radio Linna". Repertuar jest dobrany raczej audiofilsko tzn. Raczej kameralne klimaty - kilka instrumentów na krzyż + wokal. Trudno chyba poszukać sprzęt, który się na tym pogubi. Spróbuję konwersji z formatu bezstratnego do MP3, trudniejszych kawałków i zobaczymy co wtedy będzie.
-
No i jeszcze "prawda objawiona", którą niby się zna ale się zapomina.
"
Q: Drogie dzieci, co jest najważniejsze w systemie audio ?
A: Najważniejsze są kolumny/słuchawki , plose pani "
;-)
-
Odpowiadasz na wpis
>> Gustaw, 2010-10-15 10:11:42
No i jeszcze "prawda objawiona", którą niby się zna ale się zapomina.
"
Q: Drogie dzieci, co jest najważniejsze w systemie audio ?
A: Najważniejsze są kolumny/słuchawki , plose pani "
;-)
---------------------------
Bluźnisz, słuchawki/kolumny to tylko dodatek do audiofilskich kabli żeby było na co popatrzeć bo kable schowane zazwyczaj ;)