Audiohobby.pl
Audio => Gramofony => Wątek zaczęty przez: Hammer w 24-02-2023, 21:55
-
Czy warty wyrzucić trafko poza gramofon i czy to da wymierne korzyści obniżenia buczenia i innych zakłóceń od niego.
Czy puścić z niego kablami prąd zmienny czy cały system zasilania przenieść na zewnątrz?
Co powiecie , przykład praktyczny ?
-
Buczy?
Czy aby nie masz zbyt dużego wzmocnienia w pre gramofonowym?
Jeżeli nie, to zmień gramofon i nie baw się w takie druciarstwo jak wywalanie trafo na zewnątrz.
No chyba, że to DIY.
-
Gdzieś już pisałem o moim Grundigu TT-1, który to ma zasilacz DC zewnętrzny fabrycznie. Sprawdza się doskonale.
-
Buczy?
Czy aby nie masz zbyt dużego wzmocnienia w pre gramofonowym?
Jeżeli nie, to zmień gramofon i nie baw się w takie druciarstwo jak wywalanie trafo na zewnątrz.
No chyba, że to DIY.
Super..... jak w aucie będę miał do wymiany hamulce to zmienie auto, po co se dupe zawracać klockami i tarczami.
Mam 5 gramofonów i jeszcze z 2 w odnawianiu, tak zmienię na ten drugi, ale minimalne zakłócenia i tak pozostają.
Wzmocnienia nie ma za dużego, przedwzmacniacz jest w wzmacniaczu.
w Polskich gramofonach np igła im bliżej środka to efekt powiększa sie, znany problem i zapytałem bo jak coś kojarzę to ponoć niektórzy usuwali trafko ze środka.
Artur, ale dostarczasz napięcie zmienne czy stabilizatory też na zewn...
Thorens miał zasilacz na zewnątrz.
-
ma zasilacz DC zewnętrzny fabrycznie
https://elektrotanya.com/grundig_tt1_turntable.pdf/download.html#dl
-
No to widać że u ciebie idzie stałym juz i tylko do silnika głównego bo elektroniki nie masz sterujących.
Jeden gramofon DD tez mam taki że nie ma elektroniki, full manual, ale mam też full automat DD i cyfrowe sterowanie więc nie wiem jak tam i ile napięć idzie.
No i są te polskie Bernardy czy ich tam klony numerkowe .
Chyba pójde do sklepu po jakieś rybki w okrągłych puszkach i będzie na osłone ........hehehehe
-
W Technics SL-1210 transformator jest powieszony na dwóch gumowych mocowaniach. Ale są one twarde. Ja kiedyś zamieniłem je na gumi na których mocowane są napedy CD i jakaś poprawa była. Testowałem to trochę po wiejsku.
Nierychomy talerz, igła na płytę i wzmacniacz na całą epę. Z oryginalnymi gumkami lekki hum było słychać po włączeniu zasilania na gramofon (bez włączania silnika), z gumkami CD nic. Przy czym to było na pełnej epie głośności, przy normalnym poziomie poziom był i tak pomijalny, więcej z samego pre wchodziło. Ale jakiś efekt jest. Ale to było oddziaływanie mechaniczne. Potencjalnie elektyczne też może się zdażyć choć pwnie nikt mądry nie projektuje miejsca na transformator pod torem wkładki. Tak czy siak to było w SL1210 gdzie konstrukcja jest dość przemyślana i solidna, w innych może być to bardziej słyszalne.
Miałem plany na zewnętrzny zasilacz i w sumie je zrealizowałem ale trochę inaczej niż poczatkowo myślałem.
-
eden gramofon DD tez mam taki że nie ma elektroniki
Jak DD to raczej elektronikę jakąś ma.
Ogólnie jak jest miejsce to zawsze możesz najpierw popróbować patenty z miękkim zawieszeniem trafo, ale jak przy zjeżdżaniu do środka efekt się potęguje to sugeruje że to nie koniecznie mechanioczne ale sieje coś. Jak nie w pobliżu wkłądki to można spróbować jakiś ekran z "normalnej" stali węglowej np z blachy perforowanej, któą częśto dają np w zasilaczach impulsowych.
A co to za drapaki?
-
I tak już zdradziłem się po sąsiedzku to podam przykład praktyczny.
Gramofon to Technics SL-D2. Trafo wywalone i mostek prostowniczy wywalony. Na jego wyjście (mostka) dolutowany kabelek zakończony gniazdkiem. Gniazdo wyjęte ze zdechłego na amen laptopa Lenovo Think-pad jakiśtam. Oczywiście w to gniazdko podpięty zasilacz pozostały po tym komputerze :) To ma na wyjściu jakieś 22V co świetnie się zgrało z oryginalnym napięciem jakie było za prostownikiem w samym Techniolu. Dalej on tam sobie już robi jakieś swoja napięcia chyba ze dwa czy trzy potrzebne mu do pracy - ale jakoś szczególnie to ja nie wnikałem. Pasowało napięcie no to babach i po zawodach.
Raz kozie śmierć :)
Okazało się że jest lepiej niż się spodziewałem. Na jałowo to choćby wzmacniacz na max rozkręcił to niczego z gramofonu nie słychać.
Wystarczy z daleka dmuchnąć na igłę to okazuje się że jednak sygnał jest.
:)
Polecam- przynajmniej do takiego Techniola pasuje przeróbka i działa >plug and play
ed: Głównym powodem wywalenia transformatora było to że skubany burczał - cicho bo cicho ale wnerwiało. Również brumienie słychać było w sygnale chociaż bardzo słabo i przy odtwarzaniu ginęło w tle muzyki i to on chyba miał od zawsze.
-
No i super, trafo, diody i pierwsze kondy można było wykorzystać jako zasilacz liniowy na zewnątrz ale jak komputerówka działa to też ok.
-
no i o to chodziło w temacie o proste i skuteczne rozwiązania sprawdzone a nie pierdolamento typu zmień se gramofon......