Audiohobby.pl

Beyerdynamic Dt 880 pro vs Grado RS1

x500

  • 461 / 5888
  • Zaawansowany użytkownik
11-07-2009, 05:12
Zrobilem male OT wiec dodam ze z pierwsza wersja soha2 na przecietnych lampach dt880pro zagraly nieco bardziej przyjemnie od grado rs1 , niestety z obecna wersja nie wiem bo rs1 mialem tylko onegdaj pozyczone od kriso06 ( thnx kriso )

Rolandsinger

  • 2894 / 5910
  • Ekspert
11-07-2009, 12:14
DT880Pro na dwóch wzmakch OTL z najwyższej półki również są lepsze od RS-1. _____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Kicek

  • 123 / 5500
  • Aktywny użytkownik
11-07-2009, 14:21

lancaster

  • Gość
11-07-2009, 14:56
Roland, miałeś okazje posluchać RS2 ?
Dla jasnosci....nie słuchalem RS1, sluchalem kilka razy GS1000 i powiem tak....RS2 na dluższą mete na pewno bardzije by mi sie podobały od RS1000....tym bardziej że w tych drugich musialbym stale dociskac nauszniki tak by śrtednica dosale choć trochę naturalnych proporcji względem średnicy :)

lancaster

  • Gość
11-07-2009, 14:59
....RS2 to byly szczerze mowiac pierwsze sluchawki ktore jak dla mnie wypadly na tyle ciekawie, ze postanowiłem temat obadac.
Sluchalem ich pierwszy raz kilka lat temu co prawda ze sluchawkowcem Soun Project ale pamietam ze bardzo mi sie podobało.
Dźwiek nie był do konca gładki(dla mnie to akurat plus) był dośc jaskrawy, ale też nie przeaskrawiony(jak dla mnie)
Niedawno z kolei porównujac RS2 z CAL!....no coz znajomy był tego samego zdania co ja i sprzedal RS2....;)

Kicek

  • 123 / 5500
  • Aktywny użytkownik
11-07-2009, 15:35
>>Niedawno z kolei porównujac RS2 z CAL!....no coz znajomy był tego samego zdania co ja i sprzedal RS2....;)

A te CAL było rekablowane, czy standardowe?

Rolandsinger

  • 2894 / 5910
  • Ekspert
11-07-2009, 17:56
@ Lan

RS-2 to najbardziej udany model Grado, nie gra skrajami pasma jak GS1000, które średnicę mają symboliczną. Jednak nienaturalna lekkość brzmienia pozostaje. Można to skądinąd korygować poprzez dobranie zniekształcającego źródła w stronę nadmiernej gęstości i słodyczy. Sądzę wszak, że nie jest to zbyt fortunne rozwiązanie, jeśli źródło ma służyć do czegokolwiek innego poza odsłuchem na Grado.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Kicek

  • 123 / 5500
  • Aktywny użytkownik
11-07-2009, 18:52
Dziwić się należy, że wielu naszych kolegów uparło się, aby za wszelką cenę przystosować (sztucznie nagiąć) brzmienie toru pod różne modele Grado, które jak słusznie Rolandsinger powiedziałeś...brzmią po prostu wadliwie.
Gdyby tą samą energię i czas poświęcono na zbadanie i uszlachetnienie brzmienia 880pro (bo o nich jest ten wątek), to jestem pewien, że mogłyby to być jedne z najlepszych, jak nie najlepsze,  słuchawki na naszej planecie.
Chociaż nie dane nam było słuchać jeszcze Sennheiserów 800.
Ale pewien jestem, że 880pro należą do ścisłej światowej czołówki.
Ich lekki garbik w wysokich łatwo by było zapewne usunąć przez odpowiedni dobór toru i.....byłyby The Best

pastwa

  • 3815 / 5909
  • Ekspert
11-07-2009, 20:12
eeeetam, z tymi zmianami pod Grado, ja mam ten sam tor od blisko 2 lat (i nie mam nawet lampowego wzmaka w ktorym sie zazwyczaj wymienia od groma lamp i lampecek celem dopasowania) i tak samo swietnie mi sie na nim slucha GS-1000 jak i DT880, a i nawet CAL wyjatkowo mi sie spodobaly ostatnio, jedyne co w nim zmienilem to sieciowka, choc fakt, ze probowalem tez i roznych baniek w odtwarzaczu, ale to pikus. No i wlasnie wszystkie te wadliwe sluchawki brzmia bardzo wciagajaco z tego samego ukladu :")))

asmagus

  • 4439 / 5458
  • Ekspert
11-07-2009, 21:08
>> Kicek, 2009-07-11 18:52:56
"(...)Gdyby tą samą energię i czas poświęcono na zbadanie i uszlachetnienie brzmienia 880pro (bo o nich jest ten wątek), to jestem pewien, że mogłyby to być jedne z najlepszych, jak nie najlepsze, słuchawki na naszej planecie.(...)"


Mocno Cię poniosło :D
Fajnie być tak zadowolonym z zakupu, gratuluje.

Rafaell

  • 5033 / 5906
  • Ekspert
11-07-2009, 21:33
>> Kicek, 2009-07-11 18:52:56
Aleś kolego dowalił .Wczoraj słuchałem 40 osobowej klasycznej orkiestry, do dyrygenta może miałem 5 metrów można było powiedzieć że siedziałem prawie w orkiestrze :) Sama akustyka pomieszczenia prawie jak w Tadż Mahal pogłos z 3 sekundy. Jeszcze tak grających słuchawek w życiu nie słyszałem a DT880Pro to jeszcze im na prawdę daleko. Najdziwniejsze było to ze przy forte nie było tak głośno-kurde jak ci muzycy to robią że się nie chce zatykać uszu, może jakby grali w autobusie to może tak by było jak w słuchawkach zamknietych ;)
                 

majkel

  • 7476 / 5909
  • Ekspert
11-07-2009, 22:45
Odpowiadasz na wpis
>> Kicek, 2009-07-11 18:52:56
Dziwić się należy, że wielu naszych kolegów uparło się, aby za wszelką cenę przystosować (sztucznie nagiąć) brzmienie toru pod różne modele Grado, które jak słusznie Rolandsinger powiedziałeś...brzmią po prostu wadliwie.

Czy Ty to kiedykolwiek próbowałeś zrobić, że tak autorytatywnie piszesz? Jak dopieścisz tor pod Grado, to DT880 możesz śmiało wetknąć. Te ostatnie można wpiąć nawet do mp3 Vedia V39. Pomijając maksymalną głośność, pewnie niejednemu więcej do szczęścia nie trzeba. Jako przykład podobnej synergii mogę podać duet iRiver E10 + Grado RS1, który w moich oczach poprawność poprzedniego duetu obraca w perzynę. Jak miałem SR325i i DT880 Pro, to sprzedałem te pierwsze. Później miałem RS2, a DT880 w końcu podziękowałem, po części z powodu lekko zbyt mocnego ścisku.
Ja dzisiaj słuchałem Grado RS1, GS1000 i PS1000 na zestawie Gamut CD-3 + Cary SLI 80. Ten ostatni to integra z rewelacyjną dziurką, a pre ma do wyboru tryb triodowy i pentodowy obejmujący również to, co słychać przez słuchawki. Nie miałem pod ręką DT880, ale tych już słuchałem z Twin Heada. RS1 odstawały od pozostałych nieco w dół, choć chwilami marginalnie, a PS1000 były z kilkugodzinnym stażem. GS1000 w pełni wygrzane wyczyniały rzeczy ze świata niedostępnego dla DT880, i paru ich konkurentów również. Dość powiedzieć, że w niektórych utworach przestrzeń dawała wrażenie wzniesienia się w powietrze, jakby ktoś spode mnie podłogę usunął. Jak ktoś chce poćwiczyć lewitację, to niech sobie kupi tego Cary, od razu będzie miał porządny wzmacniacz do kolumn - 80W z lampy w trybie push-pull, 40W w triodowej klasie A.

@lancaster, nie musiałbyś nic trzymać. Pałąk Grado się wygina, jest plastyczny jak żadnej innej firmy, można sobie doregulować do kształtu czaszki, z uwzględnieniem nacisku.

Kicek

  • 123 / 5500
  • Aktywny użytkownik
11-07-2009, 23:22
>> Czy Ty to kiedykolwiek próbowałeś zrobić, że tak autorytatywnie piszesz?


Drodzy koledzy!
Nie obrażajcie się na mnie, z tego to tylko powodu, że po porównaniu RR1 i Dt880pro jako lepsze dla mojego ucha wybrałem Beyery. Masz rację Majkel, że jeszcze nigdy nie próbowałem dostosowywać tor pod Grado, ale za to baaardzo uważnie czytam co wypisujecie na ten temat i jakie macie z tym problemy.
GS1000 jeszcze nie słuchałem i należy wierzyć, że jak powiadasz podłoga usunęła się spod nóg i kompletny odlot.
Tak to odebrałeś i na pewno to poczułeś, jestem tego pewien.
Niezależnie od tego, kto co sobą reprezentuje na tym forum, bardzo uważnie czytam wszelkie uwagi i staram się nie komentować nikogo w stylu "aleś kolego przywalił!" Przywaliłem, bo tak czułem.
A czasami jak przywali Piotr Ryka! Ma prawo! Tak poczuł i tak się wypowiedział.
Jeszcze wielu słuchawek z półki wysokiego lotu nie słuchałem, ale DT880pro naprawdę bardzo mnie kręcą po porównaniu z RS1. I co z tego? Mam prawo do takiej oceny jak i każdy z Was szanowni koledzy. A że nie spodobało mi się Grado....no cóż, komu innemu nie podobają się zapewne DT880pro, i nie mówię nikomu, "aleś przywalił"
Więcej tolerancji koledzy, więcej tolerancji...

Rafaell

  • 5033 / 5906
  • Ekspert
11-07-2009, 23:45
Ależ całe życie człowiek się uczy, siedząc na koncercie za blisko sekcji wiolonczel i kontrabasu miałem pecha bo znajdowałem się w strzałce fali i po prostu najniższego szarpanego palcami tonu nie odbierałem za to perkusje  która była za orkiestrą słyszałem bardzo dobrze.Wyobraźcie sobie duży  utwór bez części basso continuo trochę głupio było.
                 

Kicek

  • 123 / 5500
  • Aktywny użytkownik
11-07-2009, 23:47
Poza tym dobrze czasem włożyć kij w mrowisko! Od razu coś się dzieje i dzięki temu mamy sporo ciekawych wypowiedzi.

@ Majkel
Pozbyłeś się 880pro tylko z powodu lekko za mocnego uścisku? Nie było innych przyczyn?
No bo gdyby zagrały mi te RS1, których słuchałem, to od razu zacząłbym na nie zbierać, nie bacząc na to, że tak naprawdę bardzo daleko im do komfortu 880pro!
Wnioskuję więc, że musiało to być coś jeszcze oprócz tego uścisku na głowie.
Więc tak naprawdę dlaczego się ich pozbyłeś?? Na jakimś anglojęzycznym forum czytałem twoją bardzo pochlebną opinie o tych Beyerach Twojego autorstwa.