Audiohobby.pl
Audio => Ogólnie o audio => Wątek zaczęty przez: w 18-12-2008, 19:01
-
To mój pierwszy wpis, więc na początku chciałbym wszystkich powitać. Jednocześnie kieruję moje pytanie do PawłaXYZ - czy mógłbyś wyjaśnić co rozumiesz pod pojęciem, że coś gra, lub że coś nie gra?
>>>"Większość na tym forum twierdzi, że wszystko gra. Ja zgodnie ze współczesną nauką twierdzę, że mało co gra"
????
-
Zawsze gdy czytam wypowiedzi o porownaniach sprzetu audio, nasuwa mi sie refleksja ze przewaznie opisuje sie aspekt sprzetowy, malo kiedy ludzki.
Charakterystyczne jest ze twierdzimy pospolicie o wplywie na odsluch ... kabli, pradu i domieszki woo-doo.
Pomijamy cos znacznie chyba wazniejszego ... aspekt psychofizycznej percepcji sluchacza i budowy ludzkich narzadow sluchu.
Zastanowmy sie dlaczego
- jest tak wiele opinii o sprzecie ?
- jest tak wiele roznych preferencji ?
- sa "te dni" kiedy slucha sie miodnie i dni w ktorych zupelnie muzyka nie klei sie do ucha ?
- zwiekszenie glosnosci porownywanych zestawow prowadzi najczesciej do zmiany opinii na korzysc glosniejszego ?
- te same interkonekty dla jednych sa jak "miod dla ucha", innym "brudza" system w stopniu nie do zaakceptowania ?
- jedni chca jasna gore, inni wrecz przeciwnie ?
- skad sie biora ludzie ktorzy twierdza ze "kino domowe to jest to, bo tworzy wokol sluchacza przestrzen dzwiekowa" ?
- itp., itd.
Wszystko tkwi w budowie narzadu sluchu.
Jedni odbieraja wiekszy zakres spektrum dzwiekowego, inni mniejszy.
Ludzkie ucho moze takze odbierac tylko pewne fragmenty pasma.
Wreszcie mozemy miec niewielkie uszkodzenia sluchu.
Czy nie nalezalo by przed zakupem sprzetu przebadac sobie sluch i dowiedziec sie czegos o sobie ?
-
Badanie słuchu w większości ośrodków nic nie da. Po prostu tamta aparatura stwierdza że albo słyszymy albo nie słyszymy :) no bo co to za badania do 8kHz .W Krakowie np. tylko w szpitalu im Żeromskiego jest osobny zestaw słuchawek na którym można sobie zbadać słuch także na 16kHz.Komory dżwiękowe maja też dużo do życzenia0
Ciekawe ale jeszcze nie rozszerzone są aparaty słuchowe dla niemowłaków (krajowe konstrukcje i patenty) Moim zdaniem jesli by to dopracować (pełne pasmo słyszalne) to można by robić badania szybciej i dokładniej (dźwięk przetworzony na sygnał elektryczny idący do mózgu jest zmierzony z podpiętej elektrody-coś jak w EKG)
Rafaell
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...
J L Borges
-
kiedyś myślałem że kable to ściema.ale zmieniłem zdanie. nie robilem sobie ABX, choc zrobie sobie przy pomocy kolegi. bedzie mi przepinał Chlopaczysko kabelki. Tak tak kiedyś myślałem że jak nie ma ślepego testu to jest to fałsz i niemożliwość fizyczna. dziś wiem że jest różnica w kablach , wzmakach, cd, glośnikach. naraZIE TYLE (MUSZĘ PSA WYPRWADZIC NA SPACER)
.............................
no box is best box
-
Rafaell, doladnie.
Tez sie kedys cieszylem ze mam "pasmo" w miare szerokie(do 18 z lekim dokiem w okolicach 15-16KHz) i co z tego ?
Liniowosć sluchu moim zdanie KOMPLETNIE o niczym nie swiadczy.
Wogole liniowosć ch-ki zestawów góśnikowych np. nie jest ŻADNYM wyznacznikeim ich jakości(choć oczywicie nie rpzeszkadza i znam kilka zestrojonych liniowo grających świetnie )
Spójrzcie sobie na ch-ki naszego starego dobrego Tonsilu....wiekszość frm hi-end moze pomarzyc o takiej liniowości.
Co do sluchu....ważne jest moim zdaniem pamieć sluchowa.
W moim przypadkujest to mozliwosc "odtworzenia" sobie koncertu live lub instrumentu unplugged w trakcjie słuchania stereo.
No i ?
Czesto tak bywa ze trzeba systemowi oddac ze gra ładnie....gora rozdzielcza, średnica miodna bas kontrolowany, stereo satysfakcjonujace :) itp.....jednym sowem ładny dźwięk.
Z moich doswiadczeń tai charakter prezentacji prędzej czy później nudzi sie i sklanai do poszuiwania coraz to bardziej "rozdzielczej" góry, "miodnej" średnicy, "kontroli" basu i wielu innych audiofilskich "punktów odniesienia".
Rozumiem takie podejśce i nie ma problemu.
Z drugiej strony systemy tubowe czy fullrange(moim zdaniem słuszne stawiane przez wielu poszukiwaczy obcowania z muzyka w domu na szczycie urządzeń dajacych taką mozliwość) pomimo czasami np. estradowego nalotu(ot WLM) nie zawsze do konca rozciągnietego pasma(np bas w Lowtherze)..iwiele innyh...oferuja to o co moim zdnaiem w MUZYCE chodzi.
I tu juz nie ma niekończącej sie beiganiny za zmianami.
Jezeli ktos akceptuje taki całościowy obraz/wgląd to po prostu slucha muzyki.
Jest moim zdaneim kilka cech(zastanawiac sie zaczaem jakie to sa dopiero jais czas temu przy okazji "audiofilskich dyskusji" :)) jakie powinien spełniać przekaz by byc odbierany jak live.
Macie tu poczatek definicje Audiofila z Wikipedii :) (moja ulubiona ostatnio obok matki kurki :)) :
"Audiofil - osoba przywiązująca szczególną wagę zarówno do jakości technicznej słuchanych nagrań dźwiękowych, sprzętu użytego do tych celów jak i wszelkich innych aspektów wpływających na wierne odtworzenie zarejestrowanego dźwięku (tak by słyszany dźwięk był jak najmniej odróżnialny od dźwięku rzeczywistego)."
Poszukiwania dxwięku rzeczywistego, a więc MUZYKI, bo to ona byla zapisana na plycie.
A ludzie cago szukają..a zeby w wieksozści sami to wiedzieli :)
-
Testy ABX nie a niestety zadną odpowiedza na pytanie czy sa różnice w reprodukcji dźwieku.
Bez problemu biora c kazde urzadzenie z osobna na warsztat mozna okreslic jego cechy wlasnie przez porównanie z dźwiekiem live, a przy teście ABX skupiamy się(przynajmniej ja) na porownaniu 2 urzadzeń ze sobą.
To raz.
Wniosek z tego ze trzeba być raczej audiofilem "poszukiwaczem cyknieć" i to jest dobry sport dla kogoś takiego.
I tu ie uważam cakiem serio moze sprawdzic.
Mnie to zupelnie nie bawi, choćrożnice czaami sychac bardzo wyraxnie :) ....ale
....kiedy "ODPOWIEDNIO" ustawimy gałkę wzmocnienia.
Nei od dziś wadomo ze postrzegana jakosć dźwieku moze wynikac z jego....GŁOŚNOŚCI.
Tak wiec ustawiamy pokretlo volume "odpowiednio\' tak by zredukowac różnice miedzy urzadzeniami.
W takim tescie nawet sie nie wydaje ze ktroreś gra glosniej...po prostu przestajemy kręcić gałką kiedy oba grają juz bardzo "podobnie" :)
Sam sie na tym łapalem. Spoko.
Ustawianei napiecia wyjściowego nietety TEŻ niewiele daje, bo dwa urządzenia maja prawo grac zupelnie inaczej PASMEM(mierzalnie niby +/- 0,5dB) w paśmie 5-200KHz a tu sie nagle okazuje ze jeden wzmakma mocniejszą średnicę(np) a drugi bardziej wycofaną(nie oceniam co lepsze).
Panowie, bez spinania siez tymi ABX proponuę.
To jest fajne doświadczenie ale zaden werdykt.
Zabawa zalezna od nastroju, systemu i preferencji.
To nie jest Tour de France :)
-
Zgadzam sie ze wszystkim co napisał Lancaster a zwłaszcza jeśli chodzi o pamieć co do wrażeń słuchowych, zeby w miare dobrze sobie porównać co sie słuchało wczesniej czy u kogoś niz krzyczeć z zachwytu po przytachaniu nowego klocka ,który niekoniecznie gra lepiej tylko inaczej.
Natomiast żal mi załozyciela wątka i jego wypowiedzi w stylu"tak tak, Panowie zbadajcie sobie słuch"moze kolega powinien zbadac sobie co innego zanim bedzie kontynuował krucjate ze swojego skryptu.
pozdrawiam
-
Tak jak Paweł pisał, w teście ABX, przy szybkim przełączaniu możemy rozróżnić urządzenia które bardzo wyraźnie się od siebie rónią, tak przynajmniej wynika z moich porównań.
Po przekroczeniu pewnego poziomu jakościowego różnice są na tyle niewielkie że nie byłem w stanie rozróżnić dwóch DACów przy szybkim przełączaniu.
Dopiero po zestawieniu systemu z jednym urządzeniem i słuchaniu przez kilka tygodni a potem powrót do poprzedniego elementu pozwolioł mi na zauważenie dużych różnice pomiędzy nimi.
A to że przy cichym słuchaniu wszystkie sprzęty grają tak samo to żadna nowość :). To już wiadomo od dawna.
Jak sprzęt miałem w 8 m. kw. i musiałem słuchać cicho to w zasadzie nie miało znaczenia na czym słuchałem.
Obecnie słucham w 28 m.kw. i tu już niestety żadne Cambridge za 1 tys. po prostu sobie nie radzi (z moimi kolumnami oczywiście). Za mało mocy/wydajności, duże zniekształcenia, cofająca się gałka wzmocnienia :).
Przy cichym plumkaniu nie słyszałem w zasadzie różnicy pomiędzy tego typu wzmacniaczami a moim obecnym.
-
Paweł, recenzeci tradycyjni sa mam wrazenie przywyczajeni do okreslonych "schematow" dźwiekowych.
Dla jasnosci: azdy pewnie ejst, ale recenzent powinien być ozliwie dalece od tego uwolniony.
Pomijając kwestię reklamodawców i innych czynników pozamerytorycznych :)))
Jezeli nie ma ograniczenia czsowego ani presji to nei ma problemu.
Mozemy sie spotkac kilka razy w celu potwierdzenia spostrzezeń.
Nie wiem tylko ja z usawieniami glosnosci bo to moze byc problematyczne w takiej mikroskali.
-
No Pawel, to masz wyzwanie jezeli chcesz zorganizowac obeiktywnie testy ABX :)
-
>> lancaster, 2008-12-20 08:32:15
>Liniowosć sluchu moim zdanie KOMPLETNIE o niczym nie swiadczy
Świadczy dokładnie o tym co zostało zmierzone i tylko o tym-to jest tylko jeden z parametrów mierzalnych.
>Czesto tak bywa ze trzeba systemowi oddac ze gra ładnie....gora rozdzielcza, średnica miodna bas kontrolowany, stereo satysfakcjonujace :) itp.....jednym sowem ładny dźwięk.
Taak ale jak dalej zauważysz wszystko osobno, dźwięk Ci się rozjeżdża nie jest spójny i dopiero:
>Z drugiej strony systemy tubowe czy fullrange (moim zdaniem słuszne stawiane przez wielu poszukiwaczy obcowania z muzyka w domu na szczycie urządzeń dajacych taką mozliwość)
Dla tego ja tak lubię słuchawki, dźwięk wychodzi z jednego przetwornika a przesuniecie źródeł promieniowania miedzy np. takim głośnikiem niskotonowym a średnio tonowym nie jest tak rażąca. pisałem o tym w: http://audiohobby.pl/topic/4/578#koniec wpis z 2008-12-03 / 15:12 i 2008-12-06 / 17:41
No ale jak wiesz coś za coś piękny dżwięk słuchany na Lowtherze w zeszłym roku rozkraczył mi się na Robercie Plancie-płytka która Ci dosłałem.
No i znów poszukiwania co jest piękne na kolumnach, bo na słuchawkach że jest pięknie to już wiem, nawet na których i z czym :)
Moim zdaniem niestety ale w małych i średnich pomieszczeniach powinniśmy słuchać z głośnika z przetwornikiem szerokopasmowym (niestety drogich) ewentualnie dwudrożnych bardzo nisko ciętych? (150Hz) a w większych tak z 80 i więcej m2 racje bytu zaczynają mieć głośniki wielodrożne.
U mnie na 36m2 jednak kierunkowość rozpoznawania źródeł promieniowania (poszczególnych przetworników) jest za dokładna i ucho nie da się oszukać np tak jak w dużym pomieszczeniu i sporej odległości kolumny od uszu gdzie dźwięk zaczyna się zlewać w jedną całość.
Rafaell
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...
J L Borges
-
Całe to podejście z pilnowaniem liniowej equalizacji i identycznego poziomu dźwięku jest bez sensu, a to dlatego, że słuch, podobnie jak każdy inny zmysł - jest adaptatywny. Odpowiednikiem źrenicy oka jest mięsień napinający błonę bębenka. Jeżeli długo słuchamy głośno, mięsień ten się napina, żeby obniżyć amplitudę wychyleń bębęnka i nie uszkodzić nerwu słuchowego. Jak zrobię przerwę w odsłuchu dostatecznie długą (sekundy!), to będzie mi za głośno na początku, gdy puszczę z tą samą głośnością. Co więcej - ten sam dźwięk mogę odebrać jako inny (inaczej brzmiący, głośniejszy), i z punktu widzenia mojego mózgu to będzie prawda.
To samo jest z equalizacją, mózg sobie to potrafi w pewnych granicach wyrównać sam, zresztą bez przerwy to robi, bo każdy ma nieco inną małżowinę uszną, o innej charakterystyce przenoszenia, a mózg to sprowadza do słuchu dla niego normalnego. Jak jest dużo basu, to z czasem słyszy się go mniej, a płaskie kolumny zabrzmią jak ze słabym basem. Chwila przyzwyczajenia, i bas jest, itd. Wyrównanie pasma to nie jest miara jakości, a jedynie wierności, ale nie jedyna, i nie najważniejsza. Poza tym, o ile pasmo można oddać wiernie, to głośności w ogóle nie. :) Czy ktoś się tym przejmuje? Każdy słucha tak głośno jak lubi, a nie tak jak mu się wydaje, że grał fortepian w studio.
Problemem są takie typy zniekształceń sygnału, których mózg nie wyczyści, ponieważ mają one charakter zmiany informacji dźwiękowej - czegoś przybyło lub ubyło, a źródłem tego są zniekształcenia THD, IMD, TIM pochodzące od charakterystyk przejściowych elementów czynnych i biernych, zniekształcenia skrośne, odbicia od ścian, echo, pogłos, szum tła, itd.
I proszę mi teraz uwzględniając te wszystkie postulaty wymyślić scenariusz na obiektywny ślepy test.
-
>> majkel, 2008-12-20 11:36:26
Ale dowaliłeś do pieca:)))) Wątek jak piszesz-słusznie, można zamknąć ze względu na brak możliwości technicznych, finansowych ,etc
Rafaell
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...
J L Borges
-
To moze jeszcze na dokladkę poproszę link do testu ABX w ktorym takie założenia byly spełnione :)
-
Rafael, dobrym rozwiazaneim w pomieszczeniach o jakich piszesz(a także calkiem sporych - czyli wszystkich jednym sowem:)) sa tez uważam gosniki coaxialne.
Własnie cwicze :)
-
Z coaxialnych najlepiej wyszły jak na razie słuchawkowe :)
Rafaell
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...
J L Borges
-
A mi tam koncepcja coaxa sie podoba...szerokopasmwka albo sluchawki też potrafia oczarować(moze i bardziej)
Jest sporo fajnych pomyslow na dobre audio
-
Masz jakiś typ coaxiala co rzucił Cie na kolana ?
Rafaell
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...
J L Borges
-
Z rzucaniem na kolana to bez przesady, ale Tannoy SRM to znakomity przyklad uważam.
Stawiane obok klasyczne zestawy z przedzailu cenowego 10-16Kzł wywoływaly poczucie sporego dyskomfortu.
-
Pawel, sorki.
No wieć jak proponuesz wykonac taki test aby był w 100% wiarygodny (spelniajac wymogi techniczne)
-
....wiesz...jezeli piszesz ze słuch rozpoznaje (w tym wypadku moze to oznaczac to samo co przeklamuje) 0,1dB ???
-
tak dla ciekawostki ślepy test ABX różnicy w formatach DVD-A vs SACD
http://old.hfm-detmold.de/eti/projekte/diplomarbeiten/dsdvspcm/aes_paper_6086.pdf
Niby większość nie potrafiła odróżnić ale 4 osoby miały ponad bodajże 75% poprawnych odpowiedzi co ciekawe bez wyjątku byli to studenci reżyserii dźwięku. A więc można wygrać ślepy test i to w tak trudnej dziedzinie jak porównanie DVD-A a SACD...
-
>> XYZPawel, 2008-12-20 15:49:13
>> fistulator, 2008-12-20 14:28:30
tak dla ciekawostki ślepy test ABX różnicy w formatach DVD-A vs SACD
http://old.hfm-detmold.de/eti/projekte/diplomarbeiten/dsdvspcm/aes_paper_6086.pdf
>Niby większość nie potrafiła odróżnić ale 4 osoby miały ponad bodajże 75% poprawnych odpowiedzi co ciekawe bez >wyjątku byli to studenci reżyserii dźwięku. A więc można wygrać ślepy test i to w tak trudnej dziedzinie jak >porównanie DVD-A a SACD...
75% to jest za mało. należy przyjąć, że to jest jednostkowy przypadek
---> czytałeś test? jedna osoba miała 100 % (druga 90% trzecia 80 %) i gdyby ona założyła się z Tobą że w ślepym teście coś odróżni byś przegrał a poza tym panowie z AES jakoś twierdzili że powyżej 75 % wystarczy....
-
to że dla Ciebie liczą się tylko przegrane testy to wiemy :)
Mi chodziło tylko o to że ten test dowodzi że są ludzie którzy mogą odróżnić w ślepym teście coś technicznie co technicznie jest poza percepcją ucha...
-
a TY dalej nie rozumiesz intencji :) ale to normalne dla fanatyków
-
>fistulator
Zapytaj naszego eksperta o niepewność pomiaru w ABX. Zobaczymy co Ci odpowie.
-
Zbig
nie ma o co pytać to pięknie wynika z tego testu AES... ale interpretować wyniki można w różny sposób :)
-
>> XYZPawel, 2008-12-24 13:45:33
>> fistulator, 2008-12-24 11:49:43
>Zbig
>nie ma o co pytać to pięknie wynika z tego testu AES... ale interpretować wyniki można w różny sposób :)
wpierw należy się angielskiego nauczyć.
----> To na co czekasz w styczniu są zapisy na drugi semestr kursów :)
-
>> fistulator, 2008-12-24 11:49:43
>Zbig
>nie ma o co pytać to pięknie wynika z tego testu AES... ale interpretować wyniki można w różny sposób :)
Tam nie ma ani słowa o niepewności pomiaru. Obawiam się, że mylisz ją z poziomem istotności testu. Te dwa pojęcia nie mają ze sobą wiele wspólnego, jako że dotyczą innych dziedzin. No i o ile mi wiadomo, poprawa znajomości angielskiego w żaden sposób nie uzupełnia braków w wiedzy merytorycznej ;-)
Cały problem z testami ABX polega na tym, że udowadniają, że czegoś nie można odróżnić w testach ABX, i tylko tyle. Słuchanie muzyki nie ma wiele wspólnego z testami ABX a dowiedzenie ścisłej zależności może być trudne.
Opisany w linku test przyniósł wynik którego należało się spodziewać, tylko że niewiele z tego wynika. To tak jakby z testów samochodu wykonanych na prostej drodze na równym torze w słoneczny bezwietrzny dzień wnioskować jak zachowa się na górskiej drodze w deszczu.
-
Spokojnie chłopie, wystarczy jeden wpis, po co aż cztery :-)
Chyba nigdy nie uczestniczyłeś w ślepym teście, albo nigdy nie słuchałeś muzyki, nie wiem co jest bardziej prawdopodobne ;-), skoro nie czujesz na czym polega różnica pomiędzy słuchaniem muzyki a słyszeniem dźwięków w celu zarejestrowania różnic. Jedno z drugim ma niewiele wspólnego. To trochę tak jak byś za pomocą urządzenia identyfikacyjnego swój-obcy usiłował określić namiary celu. Niby ten sam sygnał a jednak...
Jak chcesz dalej dyskutować na poziomie, w co wątpię, to musisz zrozumieć co to jest niepewność pomiaru, jak się ma do testu ABX i dlaczego jest w jego przypadku niewyznaczalna. Po angielsku measurement uncertainty, jakby co ;-)
-
Zbig
Rozumiem że to był żart żeby z Pawełkiem dyskutować na poziomie, zwłaszcze ,że ma ograniczone pole widzenia(słyszenia) i kontaktu ,w dodatku nie bardzo rozumie co pisze:"BRZMIĄ DLA NIEGO IDENTYCZNIE.nie BRZMIĄ DLA NIEGO IDENTYCZNIE itd."jak mozna zauważyć na kolumnach od komputera Pawełka wszytko brzmi identycznie ,a czasami nie brzmi.))
pozdrawiam
-
Paweł jezeli mozna....
....jak wyzej napisano jest cos takiego jak niepewnosć pomiaru ABX.
O wiele większa niepewność ma ludzkie ucho w takim razie skoro nie tylko w tescie ABX ale też czasami w testach w ktorych wiadomo ze nastepuje przełaczenie nie reaguje prawidłowo(kilka razy bralem udział w takowych)
Jezeli warunki sa takie jak piszesz.....tzn. 0,1dB w CALYM paśmie to uznajmy ze bąd pomiaru mozna wykluczyć przy odpowiednio dlugim odsuchu(w koncu audiofil słucha ile tam chce zanim oceni ze cos mu sie bardziej podoba a coś mniej - jezeli komus do oceny jest potrzbna metka/logo to mysle faze odsuchową mozemy pominać i zwyczajnie wybieramy co nam sie bardziej podoba :) - pelne prawo dla jasności)
w kazdym razie w takim teście problematyczny jest dla mnie nie rozrzut tylko ustalenie identycznych warunków dla obu próbek.
Jest to bardzo cieżkie do wykonania w standardowych/domowych warunkach.
Zakadam ze w zoptymalizowanych pod tym względem warunach mozna przeprowdzic taki test i wsyztsko bedzie "na miejscu".
Tylko po co bawic sie w taie hardcorowe eksperymenty skoro audio suży dawaniu przyjemności ze sluchania a testy wrecz przeciwnie(no moze dla jakiegos fana testow samych w sobie)
Z dotychczasowej dyskusji wynika jak dla mnie ze przeprowadzenie takiego testu MIARODAJNIE jest welkim wyzwaniem dla organizatora.
Uzyskanie w pomieszczeniu równego ciśnienia +/-0,1dB w CALYM słyszalnym pasmie nie bedzie prostą sprawą.
Do tego dochodzi kwestia zmiany cisnienia w uchu podczas wstawania, wychodzenia z pomieszczenia, powrotu i siadania/ powtórna adaptacja akomodacja....i jak to uwzglednic w tescie ?
Skoro bawimy sie w szkiełko a nie oko to dajmy czadu !:)
....uwzględniając tylko faktyczne zmienne rzecz jasna :)
-
....no bo z kolei koledzy ktorym niepewnosc pomiaru w 100% satysfacjonująco wyjaśnia fenomen wskazywania np. wysokiego modelu wzmacniacza Marka Levinsona i taniego Pioneera jako IDENTYCZNEGO chyba nie powiedzą ze calosc audiozabawy sprzetowej odbywa sie na takich niuansach/detalach(praktycznie pomijalnych, bo skoro nie da sie tego rozrożnic na dobrą sprawę nie wiedzac ktore urzadzenie gra ?).
To bylby ostateczny triumf Pawłaxyz :))))
-
Tak dla jasności. Nie interesuje mnie w tej dyskusji moje zdanie :)
Chce po prostu dowiedzieć się/zrozumiec/ew. kogoś przekonac(:)) że jest jakoś tam.
To tak jak w programie pogromcy mitów :) - jest jakies tam zaożenie i na wzelkie mozliwe sposoby dziaamy.....im więcej danych/warunków tym lepiej uwazam bo ograniczają one pole bledu/pomyłki.
I tak dalej bedę sie wsłuchiwal w kondensatory, kable i terminale - bo lubię i nie jest to szkodliwe dla nikogo uważam :P
-
Paweł, to co będziemy porownywac ? Sinus 1K ????
Wole pelniejsze spektrum....moze byc nawet jakiś audiofilski utwor testowy:)))
-
Zbig,
niczego nie pomyliłem zrozumiałem Twoją wypowiedź po prostu w inny sposób.
-
>> XYZPawel, 2008-12-26 19:49:43
>> fistulator, 2008-12-24 15:42:44
>wpierw należy się angielskiego nauczyć.
>----> To na co czekasz w styczniu są zapisy na drugi semestr kursów :)
chcesz na siłę udowodnić, że jest tam napisane coś innego, niż faktycznie jest ? Przecież każdy, kto zna angielski, może to przeczytać. Ośmieszasz się chłopie. Na Twoim miejscu bym zamilczał i się nie ośmieszał już.
---> XYZ... nic nie chcę udowadniać .... a pewne rzeczy nie muszą być napisane wprost niektóre sprawy można wywnioskować... a ośmieszasz się Ty już od kilku ładnych miesięcy...
-
Paweł, OK. Jezeli tak to do przyjęcia.
...i potem dla sprawdzenia ustawimy poziom na 5KHz zeby usyszeć cichzy poziom tranzystorowca dla 1KHz rozumiem :)
-
Pewnie nie odkryję ameryki uważając, że to do niczego nie prowadzi? Nigdy nie prowadziło i nigdy nic nie nie wyjaśni.
Samo spełnienie wymaganych warunków wiarygodnego testu jest tak trudno realizowalne, że piewcy teorii spiskowej mogą spać spokojnie. Mimo, że same warunki są śmieszne, żalosne i niewykluczone, że celowe.
Skoro wg tej teorii, urządzenia brzmią "lepiej", bo głośniej i przez to takie tylko odnosimy wrażenie, dlaczego zamiast pałowania się nad sposobem wyrównania poziomów, nie pozwolimy testującym na swobodne operowanie wzmocnieniem? Ja np w czasie testów wolałbym pokręcić gałką, posłuchać ciszej, głośniej, jak tylko mam ochotę. W czym problem? Nie można tak?
Co nie zmienia faktu, że zawsze znajdzie się powód na niezaakceptowanie wyników jakiegokolwiek testu. Dowiemy się np, że oto jeden ze wzmacniaczy był 4-ohmowy, drugi 8-ohmowy, a kolumny jakieś tam i dlatego były niewielkie różnice...
To śmieszne pałowanie się z ludźmi pokroju XYZ to walenie głową w mur, a przeciez jest tyle fajniejszych sposobów wykorzystania wolnego czasu, można np posłuchac sobie muzyki... ))
-
Rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana....
Sorry, nie mogłem się powstrzymać, hihi.
-
Zbig, daj spokoj. Jak nie mogles sie powstrzymac to z tego co czytalem chciales kogoś "szpadlem zatłuc" hihi
-
A jednak ;-)
Szpadlem chciał józwa, ja nie mam takiej siły w rękach i wybrałbym Walthera PPK...
W sumie wpadłem zobaczyć czy temat jeszcze żyje i ewentualnie dokończyć niewyjaśnioną kwestię niepewności pomiaru, a tu taka niespodzianka.
-
I dlatego wykopałeś trupa?...
-
Zbg, z tego co kojarzę chyba jeszcze bardziej wiotki od jozwy nie jesteś....za to w konspirze moderatorskiej szło Ci swietnie :))))
-
A Wy cierpliwie czailiście się w krzakach przez trzy tygodnie aby mi zrobić Hu! ???
-
Sabor, przeciez Zbig pisał ze wpadl tu od niechcenia...takim mimochodem....no i od razu wyjasnił temat pomiarów :))))
-
>lan
Wiesz, najlepsza płyta puszczana w kółko robi się nudna. Problem w tym że zdaje się brak innej ;-)
Tu jak rozumiem wszystko jest do bólu jawne. Jak to było? Bujać to my ale nie nas?
Trzymaj się i życzę mniej nadęcia a więcej realizmu.
-
Zbig, też pisalem/prosiłem Pawla JAWNIE nascie razy ze jesli nie przestanie zalewać watków swoja jedna plyta to bedzie trzeba konto usunac.
Nie wiem co w tym nierealnego i dlaczego sie nadymasz ?:)
Nie jestes juz jednym z 20 tajnych przeciez. Wy nawet nie probowaliscie rozmawiać z nikim poza sobą o prosbach nie wspominając.
Oslabia mnie trochę ze ktoś taki ma uwagi odnośnie prowadzenia moderacji ...a zresztą z tego co chwile zyję na tej planecie to w sumie dziwić sie nie powinienem.
Jozwa w zasadzie powienien wyłozyć tu swoją rzeczową krytykę :P
-
>lancaster
To się chyba nie zrozumieliśmy. NIE MAM uwag odnośnie moderacji. Mój wpis był taki sobie tam niezobowiązującym żartem z zaistniałej sytuacji. Nie spierajmy się zatem kto z nas się bardziej nadyma, bo sprawa już zdaje się wyszła poza to forum o ile dobrze zauważyłem. Nie mam jednak czasu i ochoty na jakieś długotrwałe pałowania się na wydumane tematy.
Mało mnie też obchodzi co kto sobie uważa nt mojego udziału w moderacji na Lukarze a wyciąganie tego tematu budzi co najwyżej uśmiech politowania.
-
No proszę! Najpierw lancaster, teraz atopos, za chwilę pewnie zaloguje się Chuck Norris, LOL.
Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że rzucone przeze mnie od niechcenia pasujące do sytuacji filmowe cytaty wywołały tyle emocji.
Panowie, zrozumcie wreszcie, że ja (i zapewne większość) internet traktuję cokolwiek na luzie i Wam też to polecam.
-
>atopos
Pojęcia nie mam. Ostatnio z nim rozmawiałem na AS\'08, ale nie o forum ani nie a audio w ogóle.
Na bocznicy Audiostereo jest cały tłum zaczynających się na a, może nie zauważył że jednego brakuje?
-
>atopos
Właśnie odblokował XYZ, więc do a pewnie prędzej czy później dojdzie...
-
Czyli teraz o Orionach poczytają sobie na AS. Sądzę, że nawet opowieści PawlaXYZ o testach ABX nie będą im wadziły.
Za to na AH będzie można poczytać wątki zbierających śmiecie z wystawek i opychających je na e-bayu czy allegro.
-
aaaabeeeeeeikssss rulez :)))))
-
Wolę AB B/W
-
>> lancaster, 2009-01-18 23:40:51
aaaabeeeeeeikssss rulez :)))))
po co to napisałeś?
-
On tak reaguje na stres.
Jedni wpadają w histerię innych dopada ziewanie, a Lancaster musi robić trolerskie wpisy.