Audiohobby.pl

Audio => Ogólnie o audio => Kolumny => Wątek zaczęty przez: Synthax w 03-01-2015, 17:57

Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 03-01-2015, 17:57
W przypadku gdy masz płaski wykres impedancji zjawisko, o którym piszesz nie powinno wystąpić, tzn na sinusie powinieneś uzyskać taką samą charakterystykę pasma. Jeśli się mylę to mnie sprostujcie.

Podejrzewam, że tak by było w idealnym głośniku.

Rehde się chwalił (w podlinkowanym tekście), że w przypadku jego głośnika krzywa impedancji z pierwotnie b. dobrej jeszcze bardziej się wypłaszcza dla sygnału zawierającego harmoniczne (to jest niestety francuski angielski):

"We Invite you to look the double graph below :
- The graph no. 1 is a conventional graph of the Imiedance curve made using a pure sine signal without harmonic.
It Is to be remarked that due to the slight cone dlsplacernent of our cones, the impedance is exceptionally stable and the graph quite regular. It Is a definlte advantage for ampllflers.
- The graph no. 2 is a surprising graph that necessitates some explanations 
We have begun to trace normally the sine impedance curve and at the highest point of the curve (on the woofer resonance frequency or on a higher frequency of the tweeters) we have stopped the frequency generator and the plot.
Then we have take a musical instrument and we have played a note rigorously at the same frequency (the impedance hump) in a microphone connected to the measuring device, but this time with the two signals at the same time (sinus + instrumental).
We have then observed a surprising fact: the impedance curve changes totally which is loglcal since there is now not only a single frequency but a multitude of harmonics at the same lime and added to this sinus frequency.
Loudspeakers behaved all differently."

(nie wiem, czy ta dyskusja z punktu widzenia Cypisa to off-top, czy nie)

Magus,
Przy pełnym szacunku dla pana Rehde, muszę powiedzieć że miałem kilka lat kolumny przez niego wyprodukowane i o ile teoria składa się bardzo ładnie to jednak nie było to dla mnie brzmienie na całe życie. Sporo zniekształceń, sporo szczebiotu... Dalekie od naturalności.
Tytuł: Fizjologiczna regulacja głośności - loudness compensation
Wiadomość wysłana przez: magus w 03-01-2015, 18:35
Magus,
Przy pełnym szacunku dla pana Rehde, muszę powiedzieć że miałem kilka lat kolumny przez niego wyprodukowane i o ile teoria składa się bardzo ładnie to jednak nie było to dla mnie brzmienie na całe życie. Sporo zniekształceń, sporo szczebiotu... Dalekie od naturalności.

trudno jest znaleźć bardziej naturalnie grające głośniki od Rehdeko

najprawdopodobniej sparowałeś je z kiepskim źródłem/wzmacniaczem (shit in - shit out)

ewentualnie miałeś trafiony egzemplarz



słyszałem też o przypadku, że Rehdeko przeniesione z całym systemem do innego pomieszczenia faktycznie zupełnie nie zagrały - bez wyraźnego powodu

jest jeszcze kwestia repertuaru
Rehdeko grają naturalnie i z wykopem z naturalnymi instrumentami - wtedy w dobrym systemie nic im nie brakuje, znika kwestia sprzętu, jest tylko muzyka
ale już w przypadku rockowego łojenia niektórym może brakować dociążenia na dole
Tytuł: Fizjologiczna regulacja głośności - loudness compensation
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 03-01-2015, 19:52
Tutaj chyba docieramy do różnic światopoglądowych i nie warto się ścierać :)

Nie mówię że Rehdeko są złe, są bardzo dobre ale można znacznie znacznie lepiej i bardziej uniwersalnie. Ja miałem głośniki z polskiej dystrybucji, stan idealny. Napędzane Crimsonem który był niejako dedykowany do nich jako tańszy odpowiednik DNM, okablowanie tez DNM i na prawdę żyłem tą filozofią przez pewien czas słuchając akustyki, na bas bynajmniej nie narzekałem. Ale teraz mam po prostu lepszy dla mnie dźwięk, choć również z wykorzystaniem szerokopasmowców.
Tytuł: Fizjologiczna regulacja głośności - loudness compensation
Wiadomość wysłana przez: magus w 03-01-2015, 19:58
można zdecydowanie lepiej niż Crimson czy DNM

źródło też jest bardzo istotne



(p.s. kawa instant też jest tańszym odpowiednikiem świeżo zmielonej arabiki - oczywiście, tu też pojawia się kwestia gustu ... )



dobra, temat jest o czym innym
Tytuł: Fizjologiczna regulacja głośności - loudness compensation
Wiadomość wysłana przez: sir.jax w 03-01-2015, 22:03

słyszałem też o przypadku, że Rehdeko przeniesione z całym systemem do innego pomieszczenia faktycznie zupełnie nie zagrały - bez wyraźnego powodu

:D :D :D
Jak to bez wyraźnego powodu?
Powód był jeden akustyka pomieszczenia, wszyscy się tu rozwodzą na temat charakterystyk, pomiarów, pasma przenoszenia etc.
Tylko nikt jeszcze nie pomyślał, że różnice wynikają głównie z akustyki pomieszczenia w jakim gra dany zestaw.
To co napisałeś magus jasno temu dowodzi i niestety tego nie przeskoczysz bez adaptacji akustycznej pomieszczenia odsłuchowego.
Dla mnie ten przypadek nie jest jakiś dziwny, jest raczej oczywistą oczywistością.
Tytuł: Fizjologiczna regulacja głośności - loudness compensation
Wiadomość wysłana przez: magus w 03-01-2015, 23:49

słyszałem też o przypadku, że Rehdeko przeniesione z całym systemem do innego pomieszczenia faktycznie zupełnie nie zagrały - bez wyraźnego powodu

:D :D :D
Jak to bez wyraźnego powodu?
Powód był jeden akustyka pomieszczenia, wszyscy się tu rozwodzą na temat charakterystyk, pomiarów, pasma przenoszenia etc.
Tylko nikt jeszcze nie pomyślał, że różnice wynikają głównie z akustyki pomieszczenia w jakim gra dany zestaw.
To co napisałeś magus jasno temu dowodzi i niestety tego nie przeskoczysz bez adaptacji akustycznej pomieszczenia odsłuchowego.
Dla mnie ten przypadek nie jest jakiś dziwny, jest raczej oczywistą oczywistością.

a dla mnie oczywistą oczywistością jest, że tam nie byłeś (ja zresztą też nie) i nie sprawdzałeś, więc zgadujesz
to jest historia lancastera, więc może powiedzieć, jaka jest szansa, że była to zwyczajnie akustyka

mówisz, że zadziałała prosta logika, że jak wszystko było bez zmian, to musiała to być akustyka?
pewnie tak było, ale nie musiało ....

osobiście doświadczyłem kiedyś sytuacji, że dokładnie ten sam zestaw, w dokładnie tym samym pomieszczeniu (z dokładnie tą samą aranżacją wnętrza) grał raz bardzo średnio (eufemizm), a raz świetnie - różnica była tak duża, że kwestie autosugestii, etc. odpadają (nie było również do porównania innych zestawów, które mogłyby inaczej ustawić poziom odniesienia)
dlaczego? mam swoje podejrzenia - i tyle ...
(ale oczywistą oczywistością jest, że nie była to akustyka ...)


p.s.
myślisz, że jesteś jedyny w tym wątku, który zdaje sobie sprawę, że akustyka ma znaczenie?
odpowiem ci tak: ":D :D :D"
Tytuł: Fizjologiczna regulacja głośności - loudness compensation
Wiadomość wysłana przez: sir.jax w 04-01-2015, 00:34
"a dla mnie oczywistą oczywistością jest, że tam nie byłeś (ja zresztą też nie) i nie sprawdzałeś, więc zgadujesz
to jest historia lancastera, więc może powiedzieć, jaka jest szansa, że była to zwyczajnie akustyka

mówisz, że zadziałała prosta logika, że jak wszystko było bez zmian, to musiała to być akustyka?
pewnie tak było, ale nie musiało ...."

To nie kwestia jakiejś prostej logiki, bo to nie jest takie proste, akustyka nie jest wcale prosta i jeśli nie doświadczyłeś działania różnych ustrojstw akustycznych to nie stawiaj na równi akustyki z prostą logiką, bo tak nie jest.
Nie doceniasz wpływu akustyki, to oczywiste, że była to kwestia akustyki i nie trzeba było tam być koniec kropka.

Nie ma dwóch takich samych akustycznie pomieszczeń i nie da się tej dziedziny fizyki oszukać.
Przerabiałem to wiele razy i nie działa na mnie gadka, że mnie gdzieś przy czymś nie było, zbyt wiele w życiu tego przerobiłem.
Swoją drogą ciekawe ilu tutaj choć w podstawowym stopniu zadbał o akustykę w swoich pomieszczeniach i nie mówię tu o kwiatkach, regałach i kanapach.
Pozdrawiam
Tytuł: Fizjologiczna regulacja głośności - loudness compensation
Wiadomość wysłana przez: magus w 04-01-2015, 08:54
Dobrze już, dobrze ... oczywiście masz rację



Proponuję ogólnie zakończyć podwątek poświęcony Weberowi Rehde i kolumnom Rehdeko wraz ze wszystkimi towarzyszącymi im podpodwątkami typu akustyka pomieszczeń - Mea culpa ...
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: sir.jax w 04-01-2015, 23:06
Tu nie chodzi o to, że chcę mieć rację...raczej o to, że często zwłaszcza początkujący "audiofile" bagatelizują wpływ akustyki.
Nie chcę też byś myślał, że na Ciebie naskakuję i atakuję, bo tak nie jest.
Wy lubicie mierzyć, przyglądać się charkom, pomiarom etc., a mnie akurat nie interesuje co siedzi w kolumnach, wzmacniaczu etc, mnie interesuje jak to gra i na nic charakterystyki i pomiary kolumn, głośników i zwrotnic jak wstawisz takie "cóś" do rozjechanego akustycznie pomieszczenia.
Tylko na to chciałem zwrócić uwagę i nic ponad to.
Pozdrawiam
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 05-01-2015, 08:57
Suma sumarum, Rehdeko warto posłuchać. Ciekawe podejście do dźwięku, ciekawe kolumny. Ale to tylko jedno ze spojrzeń na budowę kolumn. Każdy musi ocenić sam czy mu się podoba.
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: magus w 05-01-2015, 09:11
Wy lubicie mierzyć, przyglądać się charkom, pomiarom etc.,

Guzik wiesz o mnie, o tym co lubię, jak podchodzę do sprzetu audio i do dźwięku.

Twierdzę tak, ponieważ mnie nie znasz, a twój wpis świadczy o tym, że na jasnowidza absolutnie się nie nadajesz.
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: lok w 05-01-2015, 09:43
Te kolumny lubią mało wytłumione pomieszczenia. W mniejszych pomieszczeniach w miarę wytłumionych nie zagrały.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 05-01-2015, 09:51
Miałem to szczęście że 2 lata słuchałem ich w starym mieszaniu w pokoju 13m' a potem w zmienionym w salonie 32m'

I akustyka akustyką, ale pewne cechy są immamentne dla pewnych układów :)
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: sir.jax w 05-01-2015, 18:26
Wy lubicie mierzyć, przyglądać się charkom, pomiarom etc.,

Guzik wiesz o mnie, o tym co lubię, jak podchodzę do sprzetu audio i do dźwięku.

Twierdzę tak, ponieważ mnie nie znasz, a twój wpis świadczy o tym, że na jasnowidza absolutnie się nie nadajesz.

Nie oceniam Cię, to było odniesienie do wszystkich wpisów po przeczytaniu których odniosłem takie wrażenie.
Napisałem żebyś nie odbierał mnie jak atakującego, a Ty się pienisz. Tak, nie znam Ciebie i nie interesuje mnie co lubisz i jak lubisz, odnoszę się tylko do wątku jako całości, bo zawsze miałem ubaw z bełkotu na temat pomiarów, charakterystyk i innych dupereli.
Dla mnie ważne jak gra, a nie jaki ma wykres dana kolumna czy wzmacniacz.

Ale jak już jesteśmy przy temacie, że tak powiem akustyki to dziś właśnie odwiedziłem kolegę który ma świetny sprzęt chyba z 3 razy droższy od mojego, a może i więcej.
Pojechałem do niego cały podniecony bo wiem co tam stoi :Cd Classe CDP 100, wzmak AAron nr1, głośniki Equilibrium  Atmosphere, okablowanie Albedo i Equilibrium plus zasilanie Enerr.
Przy chwili czasu sprawdź sobie ile kosztują te klocki...
Niestety już taki podniecony nie wracałem , grało to przyjemnie, ale scena hmmmm... nie była już tak poprawna, muzycy jaby pchali się na siebie i włazili na wokal. Żaden zakres nie wyłaził przed szereg, ale brakowało tej głębokości i właściwego rozmieszczenia muzyków w głąb i wszerz.
 Grało tam pomieszczenie nie zestaw, wiem że przy lepiej rozstawionych głośnikach (niestety wielkość pomieszczenia nie pozwalała na sensowne odległości od ścian) i lepszej adaptacji akustycznej zestaw zagrał by bardziej rozdzielczo z lepiej poukładaną sceną z mniej wzbudzającym się basem i poprostu zagrał by lepiej.
Wiem bo zabrałem ze sobą dobrze znane mi płyty (nie mylić z takimi z marketu :)  ).
Magus to kolejny dowód na wpływ akustyki pomieszczenia na dźwięk, kolega przy okazji odwiedzi i mnie, choć mam o wiele tańszy zestaw mogę być spokojny o jego wrażenia soniczne.
Jak widzisz nawet sprzęt z pogranicza hi-endu może zagrać tylko jak budżetowy jeśli nie zadbamy o akustykę.
Mam też świadomość, że i koledze może nie odpowiadać charakter brzmienia mojego zestawu, ale myślę że sceną tak w głąb jak i wszerz  się nie zawiedzie, chyba lepiej jak muzyków dzieli jakaś przestrzeń i powietrze niż wrażenie jakby na siebie włazili, jak myślisz co jest tego przyczyną?
Powiem to jeszcze raz AKUSTYKA ma ogromne znaczenie, powiem nawet odważnie, że w jakiś 60 do 70% wpływa na to co i jak słyszymy i żaden kabel obojętnie IC, głośnikowy, czy sieciówka nie jest w stanie naprawić zrąbanej akustyki.
Dlatego nie obchodzą mnie pomiary, charakterystyki czy jakiś wykres, bo zła akustyka sprowadzi na ziemię nie jedną charkę i pomiar
 :D :D :D i dlatego zawsze mam większy lub mniejszy ubaw jak czytam wywody na temat "waszych" pomiarów i wykresów ot i co.
Chociaż doskonale zdaję sobie sprawę, że nie można umniejszać ich wpłuwu na sprzęt etc.

Pozdrawiam.
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: magus w 05-01-2015, 22:06
sir jax

piszesz że nie miałeś nic złego na myśli, choć rzuciłes lekcewazacy tekst, że "wy to tylko charki i coś tam ..."

potem na moją odpowiedź że mnie z kimś mylisz odpowiadasz, że ty nie atakujesz, a jedynie masz ubaw z bełkotu ...


mam serdeczną prośbę - jak masz dalej tak przyjaźnie zagajać rozmowy ze mną, to ... nie zagajaj
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: lok w 05-01-2015, 22:31
Panowie wracamy do tematu.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: lok w 05-01-2015, 22:32
Synthax a co to za model kolumn i jaki wzmacniacz ?


Sent from my iPhone using Tapatalk
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 05-01-2015, 23:57
Miałem model RK115 5S i pre Crimson Electric 610C i wzmacniacz Crimson Electric 620C, okablowanie całości Reson

W skrócie przeszedłem z tego na to
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: lok w 06-01-2015, 00:08
Małych nigdy nie słuchałem. Sluchalem
125 145 i 175. Czy nie brakowało ci basu w tych małych ?


Sent from my iPhone using Tapatalk
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: sir.jax w 06-01-2015, 00:10
@magus
cyt. "piszesz że nie miałeś nic złego na myśli, choć rzuciłes lekcewazacy tekst, że "wy to tylko charki i coś tam ..."
A co w tym lekceważącego?
Wyznałem, że wy lubicie pomiary, charki etc. a mnie to nie obchodzi....
Nie widzę tu żadnej szydery, a skoro ty się w tym doszukujesz lekceważenia, to już twoja sprawa.
Jeden lubi teściową, a drugi jej córkę.

Chciałem tylko pokazać, że pomiary i charakterystyki nijak się mają do tego gdy wstawisz to wszystko w badziewny akustycznie pokój i to wszystko.
Domyślam się, że taki Classe CDP100, czy Aaron nr1 mają lepsze charakterystyki niż to czym ja dysponuję i co z tego wynikło?
Już wiesz, bo czytałeś...

Wrzuć na luz i naucz się, że inni mogą mieć swój punkt widzenia, tak jak Ty masz swój.
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 06-01-2015, 00:23
Małych nigdy nie słuchałem. Sluchalem
125 145 i 175. Czy nie brakowało ci basu w tych małych ?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Basu nie tak bardzo, raczej góry. Ale jeśli chodzi o bas to zadowala mnie jak jest 'symfoniczny'. Nie słucham ciężkich gatunków. Kiedy numer ma bardzo niski bas to słyszę go dobrze, i nie jest przewalony tak jak w bas refleksach które znam. Ogólnie cenię sobie umiar basu i jego kontrolę, wulkanu już dawno nie było u mnie :)
Ale dół dołem, ciągle ciągnie mnie ku górze, nie do jasnego grania tylko takiego bezpiecznego marginesu który czasem pokaże swój potencjał. Dlatego do odgród w miejsce tweetera chcę dać AMT Mundorfa...
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: magus w 06-01-2015, 00:25
Małych nigdy nie słuchałem. Sluchalem
125 145 i 175.

Ja 125 i 175

Czytałem opinie, że choć 115 to bez wątpienia Rehdeko, to jednak jest to specyficzny dźwięk
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 06-01-2015, 00:40
Możliwe, że za dużo kompromisów.
Tytuł: Kolumny pana Rehde - brzmienie i wrażenia
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 06-01-2015, 11:28
http://audiohobby.pl/index.php?topic=29.0

pomiar glosnika ze 115 solo (bez tweetera), robilem kiedys pomiary 125-ek w Tonsilu