Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

almagra

  • 11514 / 5554
  • Ekspert
16-12-2011, 19:52
Wzmacniacz powinien dysponować jak najwyższym napięciem wyjściowym,aby nie kompresować i zniekształcać amplitudy sygnału.

Krzysztof_M

  • 1471 / 5291
  • Ekspert
16-12-2011, 22:32
Almagra - to ile trzeba tego napięcia i jak liczonego?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

almagra

  • 11514 / 5554
  • Ekspert
17-12-2011, 00:36
Im więcej tym lepiej,przy zapewnionej możliwie najnizszej oporności wyjściowej.Triody wysokonapięciowe,a nie średnionapięciowe tak jakie zwykle są stosowane przez konstruktorów co mają klapki na oczach i innych lamp od tych co znają nie widzieli.

almagra

  • 11514 / 5554
  • Ekspert
17-12-2011, 00:53
Problematyczne natomiast jest stosowanie trafa wyjściowego step up ze względu na ograniczanie pasma przez pojemność pasożytniczą uzwojenia o gigantycznej ilości zwojów.Do tysiąca jakoś leci,ale gdyby wtórne miałoby mieć z pięć tysięcy to dupa blada...Chociaż z punktu widzenia symetrii sygnału sterującego słuchawki,co definiuje rozdzielczość,zastosowanie transformatora symetryzującego step up z dodatkowymi trymerami symetrii pojemności i rezystancji obciążenia byłoby rozwiązaniem optymalnym.Singel ended z trafem symetryzującym o przekładni rzędu 1:3:3 pewnie spełniłoby to zadanie,ale pod warunkiem,że trioda miałaby przynajmniej z 500V na anodzie i oporność wyjściową rzędu co najwyżej kilkuset omów,a to jest potrzebne do tego,aby indukcyjność trafa mogłaby być jak najmniejsza.Takie lampy mają oporności wewnętrzne rzędu kilku kiloomów i wymagałyby traf o olbrzymiej ilości zwojów co obniżałoby pasmo od góry.Dlatego też koncepcja singla z trafem step up może być wykonana jedynie w koncepcji tranzystorowej.

almagra

  • 11514 / 5554
  • Ekspert
17-12-2011, 01:09
Każdy,kto przymierza się do skonstruowania takiego wzmacniacza powinien zdawać sobie sprawę z tego,że nie tylko wartość maksymalna napięć wyjściowych decyduje o sukcesie.Drugim warunkiem koniecznym do uzyskania pełnego potencjału brzmieniowego elektrostatów jest absolutna symetria obu sygnałów sterujących.Chodzi o jednakowe dla obu kanałów opóźnienie czasowe stałe w funkcji częstotliwości.Aby nie było rozmycia czasowego sygnału i antysygnału.

ductus

  • 1247 / 4844
  • Ekspert
17-12-2011, 14:15
Jjurek, Almagra: zostawiam pole do dyskusji szanownemu koedze escaflowne, który już skonstruował z dobrym skutkiem wzmacniacz do swoich 507. Może skorzystamy z jego wiedzy na ten temat,  jeżeli się odezwie.

Krzysztof_M

  • 1471 / 5291
  • Ekspert
17-12-2011, 23:13
Fascynuje mnie zagadnienie sygnału i antysygnału :-) Człowiek się całe życie uczy czegoś nowego :-)
Przy nadarzającej się okazji pomierzę poziom sygnału w czasie zwykłego odsłuchu.
Ale z tego co doczytałem, to SR-507 granicę bólu potrafi osiągnąć już w okolicach 100 V (na każdej z gałęzi).
Więc dziwne, po co takie wielkie wartości Almagra deklarujesz, skoro ja swojego SRM-727M nie mam nawet szans rozkręcić na maxa.

A nawiązując jeszcze do mojego nowego zestawu elektrostatycznego - właśnie jestem po sesji Dead Can Dance "Spiritchaser". Przepięknie nagrana płyta, usłyszałem ją na nowo na tym sprzęcie.
Jak dla mnie w SR-507 basu nie brakuje w tym układzie, ale ma on niezwykle detaliczny i dokładny charakter.
Sięga wyjątkowo nisko.
Ponieważ jestem posiadaczem wyjątkowych kolumn z linią transmisyjną to jestem do takiej prezentacji przyzwyczajony.
Bas bez rezonansów, szybki, bardzo nisko schodzący. Dla ludzi przyzwyczajonych do słuchania zwykłych słuchawek z nadmiarem basu oraz kolumn z układem basreflex - taka prezentacja jest uboga w bas.
No ale to jest kwestia przyzwyczajenia. Jakość basu jednak to właśnie odarcie go z tej masy jaką dostaje gratis w takich okolicznościach od zwykłych przetworników i sposobu ich pracy/aplikacji.

Ponieważ mój wzmacniacz SRM-727A jest wersją zmodyfikowaną to należy brać to pod uwagę - jego brzmienie jest podobno diametralnie inne od seryjnego, w dużej mierze dotyczy to właśnie basu. Bliższe modelowi 717 z niewielkimi różnicami.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

ductus

  • 1247 / 4844
  • Ekspert
18-12-2011, 14:08
Krzysztofie,
ze swoim podejściem do odsłuchu linii basu masz bardzo wiele racji. Ja również jestem zdania, że należy odróżniać poziom zejścia w dół od ilości, czasem sztucznie generowanej w wyższych frekwencjach z powodu braku autentyzmu w prawdziwym dole. Słyszy się na pierwszy rzut ucha w tym wypadku, jakby było w porządku, a przecież jest to tylko namiastka. 507 schodzi ładnie czysto i nisko, bez właśnie tych zastępczych efektów. I o to chodzi.
Piszesz o modyfikacji 727A - wg. kogo? Spritzer z Kelvinem zmieniali oporniki i jakieś kondesatory. Podobno grało to potem zdecydowanie lepiej.

Krzysztof_M

  • 1471 / 5291
  • Ekspert
18-12-2011, 15:01
Na tych zdjęciach widać co jest zmienione. Dla czytelności wklejam zdjęcie oryginalnej płytki.
Zmienione są jedynie dwa oporniki. Innych zmian nie ma.
Nie mam porównania do wersji bez modyfikacji, więc niewiele jestem w stanie powiedzieć o różnicach.
Ale moja wersja gra wybornie, czysto, bez podbarwień, dynamicznie, bas trzymany w ryzach, wysokie dźwięczne.
Pięknie słychać wybrzmiewania, wszelkie pogłosy i echa.
Nie jest jakoś nadzwyczaj przestrzennie, chociaż o całe lata świetlne lepiej niż na moich 12 letnich HD600.
Również pewnej pokory wymaga kwestia komfortu. Coś chyba STAX przekombinował i nie jest to najwyższy komfort.
Dla pewności przeglądnąłem opinie innych użytkowników i raczej ich opinie są zbieżne. Niektórzy dokupili sobie pałąki z wersji 407 i podobno jest dużo wygodniej.
W 507 nacisk na głowę jest dosyć spory.
Ale po tygodniu słuchania chyba dochodzi do synergii słuchawek z moją głową - jest coraz mniej odczuwalny ten nacisk.
Więc to jakby coraz mniejszy minusik.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

ductus

  • 1247 / 4844
  • Ekspert
19-12-2011, 19:34
Już gdzieś pisałem o pałąku 507: Wg mnie w przypadku dużej głowy pojawia się problem zachwianej proporcji długości pałąka (od ucha do ucha) do długości paska z regulacją suwakową. Można sobie pomóc zastępując pasek innym dłuższym - np. z miękkiej skóry. W zależności od rozmiaru głowy jest to rozwiązanie niestety "nie do końca".
Natomiast do rozmiaru kapelusza "54-56" standardowy pałąk jest jak najbardziej OK.

Krzysztof_M

  • 1471 / 5291
  • Ekspert
20-12-2011, 09:46
To u mnie chyba nie ma problemu, ale kolega mnie nawiedzający już kręci nosem i nie dziwię mu się, ma trochę inna fizjonomię niż ja.
Czy ten nacisk po dłuższym czasie użytkowania się jakoś zmienia?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Krzysztof_M

  • 1471 / 5291
  • Ekspert
20-12-2011, 20:39
Dzisiaj po przyjściu z pracy spotkała mnie ogromna niespodzianka.
Dzieci zbudowały dla mnie swoją wersję STAXów :-)
Wyraźnie widać wzmacniacz lampowy oraz większe pady w słuchawkach :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Sim1

  • 1829 / 5863
  • Ekspert
20-12-2011, 20:57
>> Krzysztof_M, 2011-12-20 20:39:22

Piękne :) Wcielone w życie pytanie "jak grają wasze klocki?"

szwagiero

  • 2239 / 5901
  • Ekspert
20-12-2011, 20:58
>> Krzysztof_M, 2011-12-20 20:39:22

Super dzieciaki z dużą inwencją jak widać :) Mama też pomagała? :)

Krzysztof_M

  • 1471 / 5291
  • Ekspert
20-12-2011, 20:58
Sim1 - mocno nasycone barwy :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −