Audiohobby.pl

Audio => Muzyka => Wątek zaczęty przez: Makduf w 27-09-2010, 01:18

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 27-09-2010, 01:18
Dziś ogarnęła mnie nostalgia za starymi czasami i zacząłem przeglądać YouTube'a w poszukiwaniu klipów/piosenek, których słuchałem za młodu tudzież z jakiś powodów, utkwiły w mej pamięci. Szczególnie chodziło mi właśnie o teledyski. I tak właśnie doszedłem do wniosku, że większość z nich to straszny kicz, szczególnie patrząc z perspektywy dzisiejszych czasów. Stąd i ten wątek; niezmiernie ciekawy jestem co Wy uważacie dziś za kiczowaty klip? Czego słuchaliście za młodu, a teraz wstydzicie się do tego przyznać? Wklejajcie śmiało swoje typy, najlepiej z linkiem prowadzącym bezpośrednio do danego, kiczowatego klipu, co by można to cudo sobie obejrzeć.

Na początek wrzucam Wham i dwa klipy:

"Wake Me Up Before You Go-Go":



"Wham! Rap":




Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 27-09-2010, 01:22
Adam Ant "Puss\'n Boots". O co w tym o ogóle chodzi?

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 27-09-2010, 01:23
Kombi "Inwazja z Plutona" :D

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 27-09-2010, 10:18
Ja ich za takie ( Wham ) nie uważam .
Po kilku dekadach , kiedy zmienia się we wszystkim styl , w muzyce , strojach , fryzurach , tańcu - to tak nam sie i może wydawać . Dzisiaj one są po prostu tylko inne . Przypomnijmy sobie teledysk zespołu Queen , gdzie grupa występuje jako gosposie . Takie czasy - lata 80-te w muzyce pop to lśniące skóry , wyżelowane bujne fryzury i krzykliwe kolory ubrań .  
Inna sprawa to to , jak żyjąc w tamtych czasch odbierało się to kiedy były one nowością ? Czy to wtedy trąciły kichą i brakiem gustu .
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 11:58
http://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_136209&v=P9gEzRUt_EA&feature=iv


kicz czy nie?
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: grishnack w 27-09-2010, 12:33
Bady>

Kicz, tylko ładnie ubrany kicz, prawie wszystkie teledyski z vivy i mtv są teraz kiczowate bite na jeden deseń, czyli w każdym występują roznegliżowane panny.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 12:52
mi tam się wydaje, że to muzyka dyskotekowa.


Ma być lekko, łatwo i przyjemnie.
Ta panienka powinna biec po łące w zwiewnej kiecce i było by dobrze?



Zestawiając to wklejone przeze mnie z wyczynami takiego zespołu, jak Łzy, nie mam żadnego problemu z wartościowaniem. Oczywiście nie każdy musi się zgadzać :)
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 13:00
a tu coś, co uważam za obrzydliwe.

&feature=related




specjalnie wrzucam nowe rzeczy, żeby nie było tego, o czym pisał dudeck, czyli różnych pktów odniesienia.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 13:03
na tej szakirze byłem blisko odruchu wymiotnego...

boję się szukać dalej.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 13:15
tu też będzie kolorowo :)

&feature=related
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 27-09-2010, 13:21
skahira przypomniała mi o pięknym polskim hymnie sportowym :)

&feature=related

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 13:27
&feature=related


kliknąłem obok i takie cudo znalazłem :D
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 13:29
oj, to jest oryginał :)

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 27-09-2010, 13:29
dobra, już się odsuwam, bo zaspamowałem temat.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 01:49
>> Dudeck, 2010-09-27 10:18:42

Lata 80 w ogóle były najbardziej kiczowatą dekadą w muzyce pop i nie tylko. Wystarczy wspomnieć "pudel rock" czyli np. Bon Jovi i ich image. Kicz niekoniecznie oznacza coś negatywnego, od czego teraz należy się odciąć albo z czego należy się wyśmiewać. W pierwszym poście napisałem, że wspominam te czasy i te klipy z nostalgią...a moje zapytanie odnośnie tychże czasów należy traktować z przymrużeniem oka. Jasna sprawa, że nie ma się czego wstydzić. Wręcz przeciwnie, ja na takiej muzyce się wychowałem, więc to niezmiernie ważna część mojego życia.

Nie zmienia to jednak faktu, iż sporą część tamtejszych dokonań uważam za kicz. Kicz to jednak w dobrym guście, w przeciwieństwie do czasów bardziej współczesnych.

Zatem ciąg dalszy moich kiczowatych propozycji.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 01:52
New Kids On The Block "Step by Step". Fajna choreografia :D

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 01:56
Modern Talking:

"You\'re My Heart, You\'re My Soul":



"Brother Louie":

&feature=channel

"Cheri Cheri Lady":

&feature=channel

Fajne ciuchy wówczas nosili :)
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 01:58
Sandra "Maria Magdalena":

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 02:02
Fancy "Flames of Love". Tak naprawdę to jeden z moich ulubionych utworów z lat 80. Kawałek notorycznie leciał na różnego rodzaju potańcówkach, na których bywałem. Kicz na poziomie.

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 02:06
Teraz coś z Polski. Papa Dance i "Ocean Wspomnień".

"Szary wiruje pył, tylko on mnie nie opuszcza..." - nie wiem, chyba nie jestem zbyt bystry, bo zachodzę w głowę, o co chłopakom chodziło w tym fragmencie piosenki...?

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 02:12
Just 5 "Kolorowe Sny". Od razu zaznaczę, że na tym akurat się nie wychowywałem.

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 30-09-2010, 02:14
Kelly Family "An Angel":

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 30-09-2010, 07:14
>> Makduf, 2010-09-30 02:06:53
Teraz coś z Polski. Papa Dance i "Ocean Wspomnień".

"Szary wiruje pył, tylko on mnie nie opuszcza..." - nie wiem, chyba nie jestem zbyt bystry, bo zachodzę w głowę, o co chłopakom chodziło w tym fragmencie piosenki...?

To proste - On miał łupież, dlatego Ona go opuściła i pozostał mu jedynie Ocean Wspomnień.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 30-09-2010, 07:33
>> bady, 2010-09-27 12:52:23
>Zestawiając to wklejone przeze mnie z wyczynami takiego zespołu, jak Łzy, nie mam żadnego problemu z wartościowaniem.

Łzy... właściwie nie ma czego komentować ale... ostatnio chodzi w radio taki utworek solowy ich liderki:

Bardzo udany refren. Kompozytora nawiedziła wena.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Bednaar w 30-09-2010, 09:47
>> Makduf, 2010-09-30 01:58:36
>> Sandra "Maria Magdalena":

No wiesz, kicz??? To klasyka!!! Pod koniec podstawówki byłem zakochany w Sandrze :-)))
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 30-09-2010, 10:00
"...Lata 80 w ogóle były najbardziej kiczowatą dekadą w muzyce pop i nie tylko..."

To wszystko prawda .
W naszej rzeczywistości przeważała szarość , ale już na Zachodzie  nieźle sobie "pozwalali" . Czasami jak jestem w Niemczech widzę gości po czterdziestce , którym to jeszcze zostało . Skóry do klina w pasie i włosy z "piórami" . Mocne , no ale z drugiej strony , są wyluzowani i dobrze ; tak trzymać .
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 30-09-2010, 10:05
New Kids On The Block i ich płyta " Step by step " z roku 1990 ( a więc się załapuje do tej dekady jeszcze ) została okrzyknięta płytą z najbrzydszą okładką ostatnich lat ( wtedy ) . Sama zawartoś jak ją słucham też nie najwyższych lotów , nie jest w ogóle spójna muzycznie . Taki mały koszmarek .
( a ja ją mam u siebie w kolekcji jeszcze , pozostanie świadkiem tamtych czasów )
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 30-09-2010, 10:07
Sandra to miała superhity , wszyscy polowali na jej piosenki ( czuwając przy radiu podczas audycji muzycznych ) .
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 30-09-2010, 10:11
Bingo !
Właśnie wtedy , w tamtych czasach zespół Papa Dance uważałem za oooooogromniasty kicz . Piosenka , w której cement latał przy innych ich wytworach , to była jeszcze znośna . Nie rozumiałem mojego kumpla , który w ich utworach doszukiwał się jeszcze czegoś wartościowego ! Normalnie go obśmiewaliśmy .
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: grishnack w 30-09-2010, 10:24


w tym zestawieniu nie powinno zabraknąć lihmala i kajagoogoo;-)
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 30-09-2010, 10:44
Esencja lat 80-tych . Jest tam wszystko z czym mi się ta dekada kojarzy ( i jaką ją zapamiętałem ) . Mnie akurat Limahl ( nawet go specjalnie nie lubiałem wtedy ) z kiczem się nie łączy ( przynajmniej w tym teledysku ) .

Nie potrafię sobie tak na szybko przypomnieć , ale był kiedyś taki teledysk ( polski ) , gdzie latał gościu w masce przeciwgazowej . To wtedy wzbudziło u mnie grozę inaczej !
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 30-09-2010, 16:48
Wszyscy tylko Zachód i Zachód  (Papa Dance też Zachód, jak nazwa wskazuje) a rdzennie polski wytwór o nazwie Republika z charyzmatycznym liderem Grzegorzem Ciechowskim to pies? Ta grupa była ikoną obciachowego stylu a nawet subkultury tzw. popersów, co których pewien ksiądz-katecheta upierał się że to są paupersi, biedni ludzie. Więcej - muzyka była wprost nieznośna. Przesłuchania kolejnych płyt utwierdzały tylko w przekonaniu że wałkowany jest bez końca jedna i ta sama KROTKA, skamląca fraza, "polegająca" na siłowym bębnieniu wszystkimi dziesięcioma palcami w fortepian w nachalnym szesnastkowym akompaniamencie i niekończących się powtórzeniach. Ktokolwiek komponował te kawałki z pewnością nie miał pojęcia że ludzkość dawno temu wymyśliła kontrapunkt czy wariację. To była robota drwala, bez szans na cień finezji.
To co z tego że teksty nie o bejbi, która ma bi maj lejdi, tugewer forewer, a jakże? Jeszcze gorzej nawet, bo nie wiadomo właściwie o czym ani właściwie po co, np. jakieś spóźnione o kilkadziesiąt lat protest-songi przeciwko próbom na Bikini.
Co gorsza echa i to dudniące tej okropności do niedawna jeszcze uprzykrzały nam życie w repertuarze tym razem już XXI w. ikony kiczu - Justyny Steczkowskiej.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 01-10-2010, 01:06
>> Bednaar, 2010-09-30 09:47:39

No wiesz, kicz??? To klasyka!!! Pod koniec podstawówki byłem zakochany w Sandrze :-)))

Nie no Sandra to klasyk. Kiczowata jest jednak przeokrutnie :) Zresztą cały ten niemiecki nurt z lat 80 jest dość jednolity (Modern Talking, Bad Boys Blue itp.). Ale jak się przyjrzeć Sandrze to swego czasu była całkiem, całkiem...
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 01-10-2010, 01:27
>> Detektyw Kwass, 2010-09-30 16:48:09

Co do Republiki, to mam podobne zdanie. Mam wrażenie, że zespół silił się na nowo-falowe granie, ale im nie wychodziło. Bo i kompozycje istotnie męczące, a także i teksty nie do końca zrozumiałe. W Poznaniu środowisko popersów skupiało osoby słuchające new romantic i euro disco. Były nawet jakieś cykliczne imprezy, ale ludzie chętniej spotykali się na domówkach...bezpieczniej po prostu było.

A Steczkowską najbardziej zapamiętałem po pewnej sesji zdjęciowej. Pozowała na grobie własnego ojca - tego już nawet kiczem nazwać nie można, to żerowanie na pamięci o najbliższych, którzy już odeszli. Zero moralności i wyczucia estetyki.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 01-10-2010, 01:31
Ciąg dalszy propozycji. Może coś z pudel rocka. Bon Jovi "She Don\'t Know Me":

&ob=av2e
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 01-10-2010, 01:32
Whitesnake "Is This Love?":

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 01-10-2010, 01:37
Z polskiego podwórka nie może zabraknąć Ich Troje. Właściwie cała ich twórczość, to kicz. Mój faworyt, to "Keine Grenzen":

&feature=related
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 01-10-2010, 01:39
A był przecież jeszcze Richard Marx..."Angelia":

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 01-10-2010, 01:48
Natomiast współcześnie największym kiczem jest dla mnie niejaka Lady Gaga. Co to w ogóle ma być? Kto i dlaczego nazwał ją nową Madonną? Kompletne beztalencie nadrabiające szokującym image\'em i kontrowersyjnymi wypowiedziami braki w edukacji muzycznej. Takie to czasy, że wystarczy przybrać się kawałkami mięsa, by zostać gwiazdą. Ciekawe w czym mi byłoby do twarzy? Może salceson?
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: majkel w 01-10-2010, 08:42
Kapitana Nemo nie ma?



A tu w połowie utworu wzdrygnąłem się jak przy zwrocie akcji w 43254 odcinku telenoweli latynoskiej...

&;feature=related
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 01-10-2010, 08:43
Uważam że jej stylista kompletnie pozbawiony jest smaku i nie zna zasad elementarnych kompozycji. Powinien do tej sukienki wyrwać jej ze dwa, trzy zęby na przedzie.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 01-10-2010, 08:46
Majkel, a propos - a Dżekson się nie liczy? Jasne że się liczy!
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 01-10-2010, 10:21
No nie wiem , chyba nie lubicie pewnych wykonawców , gdyż po prostu gustujecie w kimś/czymś innym . Ja za wiekszością też nie przepadam , ale za bezguście jeszcze tego nie uwazam .

A Ich Troje to dla mnie fenomen jest ! Bo nie potafię zrozumieć jak na takiej kociej muzyce można się takiej kasy dorobić . Gościu śpiewa fałszetem gimnazjalne teksty , a inni hurtem kupują ich płyty !?!
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Bednaar w 01-10-2010, 10:42
>> Makduf, 2010-10-01 01:48:12
>> Natomiast współcześnie największym kiczem jest dla mnie niejaka Lady Gaga...Takie to czasy, że wystarczy przybrać się kawałkami mięsa, by zostać gwiazdą. Ciekawe w czym mi byłoby do twarzy? Może salceson?

Takie ciuchy to chyba można w "Wędlince" dostać??? A potem trzyma się je w lodówce, nie w szafie. Ale po 2-3 dniach raczej już cuchną, chyba że się je w porę zdąży skonsumować.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 01-10-2010, 11:03
>> Bednaar, 2010-10-01 10:42:18
>po 2-3 dniach raczej już cuchną

Jeśli sukienka jest dobrze uwędzona to nie cuchną.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 01-10-2010, 13:15
>> Detektyw Kwass, 2010-09-30 07:33:34
>> bady, 2010-09-27 12:52:23
>Zestawiając to wklejone przeze mnie z wyczynami takiego zespołu, jak Łzy, nie mam żadnego problemu z wartościowaniem.

Łzy... właściwie nie ma czego komentować ale... ostatnio chodzi w radio taki utworek solowy ich liderki:

Bardzo udany refren. Kompozytora nawiedziła wena.



Zdecydowanie. Przestał chwilowo pić?
Słyszałem parę razy w radio, ale w życiu bym się nie domyślił, że to ona.
Nawet najgorsi mają chwile słabości :)))
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 01-10-2010, 13:54
Makduf, akurat pod względem muzycznym Gaga jest uważam lepsza od Madonny.
Głos/warsztat też ma lepszy.



Pamiętasz wokal Madonny live ?
Konkurencją jest jedynie Enricze.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 01-10-2010, 14:03
zaraz spadnie z tego krzesła, tak uczuciowa gra...
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 01-10-2010, 14:04
no i nie lubię powiększania głosu przez jego cofanie. Ale to jest modne...
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 01-10-2010, 14:22
bady, pal szesc. Jako artystka pop obleci.
Kiedyś Madonnie przyszło do głowy zaśpiewac live i efekt byl taki jakby do podkładu Madonny śpiewała Pani Zosia z szatni.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Detektyw Kwass w 01-10-2010, 14:45
>> bady, 2010-10-01 14:04:13
>no i nie lubię powiększania głosu przez jego cofanie.

Znaczy jak? Śpiewa się na wdechu?
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 01-10-2010, 14:47
>> lancaster, 2010-10-01 13:54:57
>Makduf, akurat pod względem muzycznym Gaga jest uważam lepsza od Madonny.
>Głos/warsztat też ma lepszy.

Nie spodziewałem się, że ktokolwiek zainspiruje mnie do zapoznania się z twórczością Gagi :) Z racji faktu, że lubię starsze dokonania Madonny, będę musiał teraz sprawdzić Gagę i ocenić, czy nie kłamiesz? ;))
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 01-10-2010, 14:55
Kwestia tego co kto lubi nie kłamstwa ew :-)

Z Madonny lubie Like a Virgin, True Blue, Erotica i Ray of Light.
Gaga dopiero zaczyna i juz na starcie klipy np. robi 100% profi, głos ma lepszy, muzycznie jako pop co kto lubi.
Na początku mnie wkurzała a potem obejrzałem tą jej "Paparazzi" na youtube i pomyślałem ze na żywo wypada na 100% lepiej od Madonny.
Choć tak jak Makduf napisał - kicz. Gatunek muzyczny w pełni to usprawiedliwia,
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: majkel w 01-10-2010, 14:59
Na jutubie jest klip Gagi, gdzie koncertuje autentycznie na żywo. W przeciwieństwie do 90% gwiazd światowego popu, powiększa to jeszcze walor artystyczny występu. Ona umie śpiewać, dlatego cały jej ymydż mi lata i powiewa, robi bardzo dobrze i z talentem to, do czego ją wybrany zawód zobowiązuje.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: grishnack w 04-10-2010, 07:17
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Raziel w 10-10-2010, 20:29
W sumie nie wiadomo o co Wam chodzi  w tym temacie.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 10-10-2010, 22:59
Wracając do tematu Gagi (i na forum, bom dopiero z paskudnego przeziębienia się podniósł) zgadzam się z Kolegami, że pod względem możliwości wokalnych plasuje się ona wyżej od Madonny. Obie panie widziałem na żywo, Madonnę nawet 2x, w różnych etapach jej kariery. Zapewniam Was, że Gaga na żywo wcale nie wypada dobrze...no chyba, że podczas koncertu, w którym uczestniczyłem, nie była ona w najwyższej formie. Owszem, śpiewać umie, ale nijak miało się to do fragmentów z YouTube\'a. Za to szokować potrafi i mam wrażenie, że tym przesłania nieco warsztatowe braki. A jej muzyka to dla mnie kwintesencja współczesnego, kiczowatego popu/disco; generalnie bardziej postrzegam ją jako produkt marketingowy niż artystkę.

Madonna zaś posiada niezwykłe wyczucie co spodoba się słuchaczom. Jest bardzo oryginalna w swoich dokonaniach,  dba o dobór współpracowników: producentów, muzyków czy kompozytorów. Myślę, że można ją nazwać ikoną muzyki pop; to dla mnie jest artystka, chociażby za "Ray of Light". A na żywo...różnie to bywało. Kiedym widziałem ją po raz pierwszy, śpiewała połowę utworów na żywo...kilka lat później, tylko dwa. Nie zmienia to jednak mojego zdania, że nazywanie Gagi nową Madonną to pomyłka; ale tutaj jeszcze potrzeba dłuższego czasu na ocenę, bo Gaga dopiero zaczyna...więc kto wie, może za dekadę zmienię zdanie?
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Chruper w 11-10-2010, 00:04
Oj Makduf, co do kiczowatości teledysków Lady Gagi to jak najbardziej kiczowate są (taka moda), ale z epitetami odnośnie jej możliwości kompozytorskich i wokalnych, że beztalencie itp. to już pojechałeś chyba na zasadzie skojarzeń „bo nie lubię”.
Jakiś czas temu, także trafiłem na podany w linku „paparazzi live” i się rozkochałem w jej niektórych utworach. Szkoda tylko, że mogę ich słuchać tylko YouTuba, gdyż tylko tam są w „oryginale”. Wystarczy sobie wyobrazić kogoś, kto wymyśla, gra raz, drugi, setny, dopracuje, a potem zagra to w takim radiu przy pianinku i nijak się to ma to „chłamu”, w który się to opkowywuje, aby to puszczać i sprzedawać w MTV i małolatom.
Ten zgryz niedopasowania pomiędzy skromnym wykonaniem a wykonaniami teledyskowymi i koncertowymi, skłonił mnie do wyskrobania informacji o niej. I raczej wygląda na to, że po kilku latach robienia na tyłach (z czegoś żyć trzeba) dla lalek barbi z muzyki pop (w sensie ładnych), albo wymyśliła, albo ktoś jej pomógł „zaprojektować” taki wizerunek, coby mogła sama być „na przedzie” ze swoją twórczością. To jest raczej niegłupio pomyślany „wizerunek” i pomysł na dopasowanie się do trendu pop („to się sprzeda” i da się zrobić), gdyż jest po prostu brzydka, więc jest schowana za tym całym kiczem, okularami i innymi pierdołami. Być może dlatego okrzyknięto ją druga Madonną (zresztą krzyczą pewnie ludziki od pijaru, co nakręcają to wszystko), w sensie, że kompletnie zaprojektowany i niby taki szokujący image.
Cenię i jestem pełen podziwu dla jej talentu, ale po prostu poprzez tę chorą popową obróbkę nie da się z nim obcować.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Chruper w 11-10-2010, 00:06
rany, kiedy się to poprawi, te znaczki - „ - to cudzysłowy być powinny
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 11-10-2010, 23:04
Chruper - ja zdania nie zmienię; widziałem Gagę na żywo i uwierz mi, że był to kiepski koncert. Wolę Madonnę z playbacku (sic!). Zresztą z tego co się orientuję Gaga nawiedzi wkrótce polską ziemię - nic nie stoi na przeszkodzie, coby naocznie się przekonać jak wypada live.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Chruper w 12-10-2010, 05:53
Rozumiem Makduf, że Ci Lady Gaga "nie podchodzi". No i oki, bywa. Bardziej mi chodziło o to, że nie tyle odniosłeś się do jakiegoś jej teledysku (temat wątku), tylko pojechałeś po niej, po całości, w dziwacznej kompozycji epitetów (niekoniecznie uzasadnionych). Zauważ, że jest kompletnie wykształcona muzycznie (odnośnie cyt.:"Kompletne beztalencie nadrabiające szokującym image\'em i kontrowersyjnymi wypowiedziami braki w edukacji muzycznej."), no i sama swoje utwory skomponowała.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 12-10-2010, 14:58
>> Detektyw Kwass, 2010-10-01 14:45:32
>> bady, 2010-10-01 14:04:13
>no i nie lubię powiększania głosu przez jego cofanie.

Znaczy jak? Śpiewa się na wdechu?



Inaczej korzysta się z rezonatorów itp. Tego nie da się narysować :)
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Makduf w 12-10-2010, 21:21
@Chruper

Temat wątku niczego nie implikuje i jak zauważyłeś dyskusja wykroczyła nieco poza jego ramy. I dobrze, bo dzięki temu jest ciekawszy. Rozmawiamy nie tylko o kiczowatych teledyskach, ale o kiczu w całej swej ogólności na przestrzeni kilku dekad. Zdanie o Gadze (tak to się odmienia?) mam właśnie takie jak napisałem i moja dziwaczna kompozycja epitetów w pełni ją dookreśla. Podkreślam jednak, że to moja subiektywna opinia i jeżeli ktoś się z nią nie zgadza, to pozostaje mi tylko uszanować odrębne postrzeganie jej twórczości.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: alessja w 16-10-2010, 05:45
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 15-12-2010, 01:36
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 15-12-2010, 01:37
Wcześniejszy to koszmar , ten jest sympatyczny :

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: zibra w 18-12-2010, 16:20


:D:D:D
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 18-12-2010, 17:14
>> bady, 2010-10-12 14:58:04
>Inaczej korzysta się z rezonatorów itp. Tego nie da się narysować :)

Mów, że chodzi o śpiew z nisko położoną krtanią. Przy dobrej technice czasami można tam zejść, ale jak ktoś tak cały czas śpiewa, to jest tragedia.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Haka w 22-12-2010, 01:28
 Trans-X - Living On Video

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 22-12-2010, 18:19
Zwracam uwagę , że większość "kiczowatych" tu ukazanych ma metrykę 20 lat i więcej - nie dziwne , że teraz odbiera się je "inaczej" ; czas robi swoje i gusta się zmieniają  . Wyobrażacie sobie chodzić teraz w ubraniach z XVIII wieku , te wszystkie koronki i pudrowane peruczki ? No właśnie .
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 23-02-2011, 11:11



świeżutkie, aż gorące :)))
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Shakhal w 24-05-2011, 12:37
&feature=related

i wszystko na ten temat.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Shakhal w 24-05-2011, 12:43
a na dokładkę coś bardziej w wersji pro:

Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: elabaw w 24-05-2011, 16:22
a co powiecie na to  kicz wszech czasów   : )

jak wam się podoba ?   : )
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 25-05-2011, 11:59
>> Corvus5, 2010-12-18 17:14:04
>> bady, 2010-10-12 14:58:04
>Inaczej korzysta się z rezonatorów itp. Tego nie da się narysować :)

Mów, że chodzi o śpiew z nisko położoną krtanią. Przy dobrej technice czasami można tam zejść, ale jak ktoś tak cały czas śpiewa, to jest tragedia.



Nie chodzi.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: w 25-05-2011, 11:59
Czy tam, jak wolisz, mylisz pojęcia.
Tytuł: Najbardziej kiczowate teledyski w historii muzyki
Wiadomość wysłana przez: Dudeck w 05-10-2011, 23:25
Zdecydowanie :