Prawda jest taka, że bardzo rzadko sprzedaję swoje słuchawki.
Każde za coś tam lobię i z każdymi jestem jakoś związany. To kawałek mojego życia, moich wspomnień.
Dopóki nie muszę, nie będę ich sprzedawał. Zostawię je wnuczkom, w spadku po dziadku. ;-)
Co do AKG K701 to uważam, że nie są jakoś specjalnie złe, ani specjalnie wybitne. Dla mnie, to średniaki.
A że je mam, to mogę to zweryfikować, jak ktoś strasznie po nich jedzie, albo nie może wyjść z podziwu, jakie są cudowne.