Audiohobby.pl

Słuchawki TONSIL SD426 - jak to gra?

violett

  • 786 / 5891
  • Ekspert
31-03-2009, 15:38
Kto słuchał z Szanownych? Pytam z ciekawości, bo wizualnie trochę podobne do Beyerdynamic DT. I ta cena - 175zł...

Może za kilka lat będą warte majątek? ;)

http://www.allegro.pl/item591493281_sluchawki_tonsil_sd426_nowe_fakt_vat_gwarancja.html



p.f.pawlikowski

  • 289 / 5889
  • Zaawansowany użytkownik
31-03-2009, 16:33
Bardzo dobre słuchawki w tej cenie, jakby nie powiedzieć rewelacyjne. Sam byłem bardzo długim ich użytkownikiem. Brzmienie typu ciepłego, spokojnego, taka ciemniejsza szkoła brzmienia, ale bez przesady. Potrzeba jednak do nich wzmacniacz słuchawkowy bo bez tego ani rusz ;)

Piotrek608

  • 104 / 5657
  • Aktywny użytkownik
31-03-2009, 17:05
Dokładnie z dobrym wzmakiem to dość (w ogólnej ocenie)porównywalne słuchawki do Sennek HD595.Dobra polska robota a i komfort nienajgorszy w tej cenie znakomity.



Teraz nie pora myśleć o tym, czego ci brak.
Lepiej pomyśl, co możesz zrobić z tym co masz.
Słuchaj cicho! Usłyszysz więcej!!

intuos

  • 1003 / 5900
  • Ekspert
31-03-2009, 18:49
bardzo dobre sluchawki:)
uspokojone w brzmieniu. Sluchawki do sluchania ale nie analizowania- do tego to sd 524:)

baols

  • 21 / 5550
  • Użytkownik
31-03-2009, 19:23
Również uważam, że to bardzo dobre słuchawki. (Oprócz nich posiadam jeszcze min. HD650, SR325...)
Wykonanie nie jest może rewelacyjne ale komfort naprawdę pierwsza klasa.

Jeśli zżera Cię ciekawość to mógłbym Ci je pożyczyć... Też trójmiasto ;)

PS: Witam wszystkich, jestem tu nowy :)

p.f.pawlikowski

  • 289 / 5889
  • Zaawansowany użytkownik
31-03-2009, 19:54
>intuos

;)

violett

  • 786 / 5891
  • Ekspert
31-03-2009, 20:25
Strasznie mnie "korcą" te słuchawy, szczególnie w świetle zapowiadanego "upadku" Tonsilu - rewelacyjnej przecież polskiej wytwórni sprzętu audio.

Ciekawe jak "zgrywają się" z MF X-Can V3? Ale inna sprawa to to, że wszystkich słuchawek posiadać nie sposób, a tu przecież HD800 jawią się na horyzoncie...

Baols, witaj na forum ;)

szwagiero

  • 2239 / 5902
  • Ekspert
01-04-2009, 10:14
Chętnie również bym sobie kupił jeden egzemplarz ze względu na sentyment, to były moje pierwsze "lepsze" słuchawki, powiem więcej... takiego skoku jakościowego pomiędzy tym, na czym słuchałem przed nimi, a Tonsilami nie odczułem chyba już nigdy :)) Po kilku latach podczas krótkich odsłuchów już mi się niestety tak nie podobały, grały jakoś... sztucznie. Ale muszę to jeszcze kiedyś zweryfikować :)

---------------------------------------
wyprzedaż kolekcji rosyjskich słuchawek orthodynamicznych - Echo TDS-16, Echo H16 oraz Elektronika TDS-5.

violett

  • 786 / 5891
  • Ekspert
03-04-2009, 16:15
Dziś je kupiłem. Niebawem sam się przekonam jak grają - myślę, że się nie zawiodę.

violett

  • 786 / 5891
  • Ekspert
07-04-2009, 22:21
To chyba niemożliwe? Za ok. 200 zł taki sound? Słucham, słucham i uszom własnym nie wierzę... Chyba napiszę niebawem coś więcej o tych słuchawach. V-tt

kopaczmopa

  • 786 / 5840
  • Ekspert
07-04-2009, 22:29
lepszy od HD650?
ciekawosc brzmienia

szwagiero

  • 2239 / 5902
  • Ekspert
07-04-2009, 23:22
Violett tylko nie pisz o tym na AS, bo Cię discomaniak i inni zjedzą tak jak Intuosa i mnie za pozytywne opinie o tych słuchawkach :)

---------------------------------------
wyprzedaż kolekcji rosyjskich słuchawek orthodynamicznych - Echo TDS-16, Echo H16 oraz Elektronika TDS-5.

violett

  • 786 / 5891
  • Ekspert
08-04-2009, 07:42
>> kopaczmopa, 2009-04-07 22:29:39
lepszy od HD650?

Nie. Oczywiście HD650 są "lepsze" - cokolwiek by to miało oznaczać :) Tonsile IMO mają dźwięk całkiem wciągający, o poprawnej, a nawet wybitnej charakterystyce, lecz HD mają ją "porawniejszą".  Można je (zdaje się) dźwiękowo spokojnie umieścić gdzieś pomiędzy HD555 a HD595 z lekkim "sznytem" Beyerdynamic DT. Za kilka dni napiszę coś więcej. Pobawię się nimi w Wielkanoc. V-tt

Bednaar

  • 556 / 5859
  • Ekspert
08-04-2009, 08:57
Miałem kiedyś Tonsilki Sd422 i grały - o ile dobrze pamiętam - prawie na poziomie moich obecnych AKG K530 (nawet nieco podobnie) - na pewno lepiej od późniejszych Sennków HD500, a że Sd426 to oczko wyżej, więc... nawet nad nimi myslałem szukając niedawno sluchawek, ale źle wspominam trwałość Tonsili (Sd422 rozpadły się po 2 latach normalnego użytkowania) - tylko to mnie powstrzymało przed kupnem.

violett

  • 786 / 5891
  • Ekspert
14-04-2009, 15:18
Pozwalam sobie wkleić tu tekst mojej skromnej "recenzji" tych słuchawek, którą umieściłem na forum MP3store.forum:

Słuchawki Tonsil SD-426, czyli cudze chwalicie - swego nie znacie.

Informacje producenta:

Impedancja znamionowa: 600 Ohm
Znamionowe napięcie przy 94 dB ciśnienia akustycznego: 0,42 V
Znamionowa moc maksymalna: 100 mW
Znamionowe maksymalne napięcie sinusoidalne: 7,75 V
Znamionowy zakres częstotliwości pracy: 10 – 25 000 Hz
Znamionowe ciśnienie akustyczne przy 1 mW i 500 Hz: 96 dB
Znamionowa siła docisku: 4,5 N
Masa z kablem: 0,34 kg
Masa bez kabla: 0,29 kg

W konstrukcji słuchawek zastosowano szereg nowoczesnych rozwiązań technicznych podnoszących jakość odtwarzanego dźwięku jak i walory użytkowe. 1. Zastosowano wielkopowierzchniowy przetwornik dynamiczny z bardzo lekkim układem drgającym złożonym z super cienkiej membrany i cewki drgającej wykonanej z drutu aluminiowego. 2. Zastosowano obwód magnetyczny z wysokoenergetycznym magnesem pierścieniowym opartym na stopach neodymu, żelaza i boru. 3. W celu podniesienia komfortu odsłuchu zastosowano miękkie poduszki wokółuszne pokryte welurem.

Cena 198zł.

Pierwsze wrażenia

Kupiłem te słuchawki "zainspirowany" (niestety) wiadomościami o upadłości fabryki Tonsila we Wrześni – dodatkowo, czytałem na różnych forach (Audiostereo) zdecydowanie pochlebne o nich opinie (kiedyś miałem nawet jakieś słuchawki Tonsila, ale nie pamiętam, niestety, jaki to był model).

Pierwsze wrażenie po otwarciu kartonu ze słuchawkami, który wygląda bardzo tanio i nieestetycznie, nie jest najlepsze - wyglądają jak skrzyżowanie słuchawek używanych w czołgu z Grado SR-60 i SR-80 i starych modeli AKG,  czyli właściwie nienajgorzej, bo oldskulowo (choć Grado SR-60 i 80 nie są jakimiś "master of elegance" i Tonsile przy nich to prawdziwe piękności) A poważnie mówiąc ich wygląd i budowa jest całkowicie akceptowalna. Samo opakowanie słuchawek (karton z przezroczystym plastikowym "okienkiem") wygląda bardzo tanio i nieestetycznie. Plastik nie jest najwyższej jakości, ale solidny i zdaje się, że dość trwały. Metalowy pałąk miło rozciąga się na głowie, skórzana (?) opaska łagodnie i miękko leży na głowie - nie uciska. Pady duże (spokojnie zmieszczą nawet duże uszy) wyściełane miłym w dotyku czarnym welurem - naprawdę, spora niespodzianka pod względem jakości i wygody, bo nawet kilkugodzinne odsłuchy nie męczą fizycznie głowy ani uszu. Muszle są wykonane z twardego tworzywa sztucznego - nieco chropowatego. Pomiędzy muszlami a welurem padów znajduje się metalowa wstawka - zdaje się, że aluminiowa, która dodaje Tonsilom nieco elegancji. Słuchawki są lekkie - 290 gram. Kabel ma 2,5 metra, a zakończony jest pancernym wtykiem typu duży Jack jak żywcem wyjętym z lat 70 - tych.

Komfort

Słuchawki bardzo dobrze "układają się" na głowie i uszach. Zaskakująco dobrze - bo ich wygląd niezbyt dobrze tę wygodę sygnalizuje. Welur, którym są pokryte pady jest wysokiej jakości i wcale nie ustępuje temu, który występuje w Sennheiserach HD650 (no, może odrobinę gorszy). Słucham dziś na Tonsilach już ok. 5 h - i  nie odczuwam żadnego zmęczenia: ani ucisku, ani uczucia gniecenia - one są nawet wygodniejsze niż Sennheiser HD650!!! Fostex T-7 to również moi liderzy wygody, ale i one tu ustępują miejsca SD-426!

Zestaw testowy

Rotel RCD-06 + Musical Fidelity X-DAC + Musical Fidelity X-Can V3 (zestaw główny)
iPod nano 4 gen (wersja USA)
Rotel RC-03
Yamaha RX-V650
Yamaha Piano Craft E810

Płyty: Ida Sand "Meet Me Around Midnigt" ACT, Laura Lopez Castro "Inventian El Ser Feliz" Sony BMG, Nicole Willis and The Soul Investigators "Keep Reachin’ Up" Lita, U2 "No Line On The Horizon" Universal - Island Records, Leonard Cohen "Live in London" Columbia-Sony Music, Lars Danielson "Tarantella" ACT, Włodek Pawlik "Grand Piano" Arms Records i inne.

Dźwięk

Po pierwszym założeniu Tonsili SD-426 na uszy i po nastawieniu płyty CD - sensacja i całkowite zaskoczenie! Nie wierzyłem własnym uszom, że takie z lekka wizualnie toporne słuchawki potrafią tak zagrać! Niewiarygodnie dojrzały dźwięk bliski Sennheiser HD650 i HD595. Właściwie HD650 odróżnia się od SD-426 jedynie większą subtelnością dźwięku, lepszą przestrzennością i głębszym basem o lepszej kontroli. Co do HD595 i SD-426 to mogę napisać, że są równocenne jeśli chodzi o dźwięk, bo jakość wykonania leży tu po stronie Sennheisera.

Dźwięk odbieram jako bardzo bezpośredni o dużej dynamice, czysty i przejrzysty, o dobrym jakościowo basie (żadnej "kluchy"), świetnej średnicy - kapitalne wokale (bardzo dobrze i namacalnie odwzorowywane), struny gitar zgradientowane, fortepian o odpowiedniej strukturze i detalach (do niczego nie można mieć tu zastrzeżeń) . Perkusja i instrumenty perkusyjne grają całym ich zróżnicowaniem. Kiedy trzeba jest cicho i łagodnie, ale gdy perkusista mocniej naciśnie stopę to jest ten właściwy sound bez żadnego kompromisu - głośno i wyraźnie to słychać "w głowie". Pełna dyscyplina dźwięku i kontrola. Impact i attack - blisko wzorcowości.  SD-426 mają kapitalne wypełnienie ("mięso"), czuć jakąś dobrą moc z ich głośników, a nawet pewną szlachetność, dobre tempo, dużą i poukładaną przestrzeń (co prawda HD650 mają ją głębszą i szerszą, ale w Tonsilach jest więcej niż poprawna, HD595 mają nieco inną przestrzeń, mniej holograficzną niż HD650, ale Tonsile tu - zdaje się - jednak mają lekką przewagę nad HD595).  Przyjemność ze słuchania muzyki oceniam na celująco. Nic nie buczy, nie sybilizuje, nie sprzęga, nie rozmywa się, nie ginie, basy nie robią jakiegoś nienaturalnego "BUM BUM BUM" (jak np. w CAL!, gdzie słychać bas, którego naprawdę to nie ma w nagraniu i "zalewa" inne dźwięki). Minusem jest brak takiej wnikliwej analityczności, którą posiadają HD650, choć posiadacze wyższych modeli Grado tu mogą jeszcze więcej powiedzieć Z drugiej strony ten brak zbytniej analizy jest pozytywem przy niektórych np. rockowych nagraniach i tych innych gorzej zrealizowanych. Góra mniej szczegółowa niż w HD650, a nawet w Grado SR-60.

Najlepsze doznania dźwiękowe dostarczył zestaw ze wzmacniaczem słuchawkowym - dźwięk był bardzo "pełny" i nasycony o doskonałej dynamice. Inne "dziurki" zapewniały poprawny dźwięk, ale już bez rozmachu. Z iPodem - niespodzianka, bo pomimo dość dużej impedancji 600 Ohm dźwięk był przyjemny i lekki. Z drugiej strony iPod nie był źródłem, nad którym szczególnie długo "pracowałem". Wymagane są dodatkowe odsłuchy dla potwierdzenia tej tezy.


Konkluzja

Te (dla niektórych) z pozoru nieciekawe słuchawki oferują bardzo wyrównany i dojrzały dźwięk - pełny i dynamiczny o dużej przestrzeni i swobodzie przekazu. Dźwięk bliski hi-endu lub jej granicy. Komfort użytkowania wzorcowy - bardzo dobrze słuchawki leżą na głowie i uszach - nawet wielogodzinne odsłuchy nie męczą. Całość swego potencjału objawią dopiero w połączeniu ze wzmacniaczem słuchawkowym. Polski produkt w cenie do 200zł!

Ponadprzeciętne słuchawki równe innym do granicy co najmniej1000zł! Deklasujące wręcz AKG K530, CAL!, Sennheisery HD555. Można je dźwiękowo zrównać z HD595, ale jedne i drugie to bardzo dobre (a nawet gdzieniegdzie równocenne słuchawki). Grado SR-60 wygrało w nagraniach klasycznych (symfonicznych), a Fostex T-7 miały przewagę w odtwarzaniu na iPodzie i w nagraniach stricte fortepianowych.

Oczywiście, powyższe są moimi subiektywnymi odczuciami i niekoniecznie inni mogą/muszą mieć podobne zdanie i obserwacje.

PS.Wczoraj kupiłem drugi egzemplarz SD-426 – dla potomności :)))

Pozdrawiam,

Violett

« Ostatnia zmiana: 01-01-1970, 01:00 wysłana przez zhornik »