Audiohobby.pl

Audio => DIY => Wzmacniacze => Wątek zaczęty przez: Corvus5 w 01-10-2013, 22:58

Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 01-10-2013, 22:58
Dłubię w czymś takim. Nigdy na poważnie nie zajmowałem się wzmacniaczami dyskretnymi. Na kondensatorze wejściowym mam kilka woltów, to już chyba powód do zmartwienia, ze DAC daje zbyt dużą odchyłkę. Rezystor na wejściu pomijam, miałem wrażenie, że kompresuję dynamikę na wysokich w dół, ale zostawiam sprawę do dyskusji. Tranzystory to C2240. Dobrze wnioskuję, że wzmocnienie układu wynosi 2? Nie mam oscyloskopu, ale gdzieś w układzie mam przester, a poza tym chcę poprawić ten dyskretny wzmacniacz.

Czy R3 ma praktycznie ograniczać przepływ prądu, czy może z impedancja podłączonego źródła tworzy sprzężenie? Jak dobierać R5 i czy coś to zmieni? Oba kondensatory sa bilopolarne, ale miałem aplikację, gdzie bipolarny był zbocznikowany spolaryzowanym. Na początku napięcie na nim wynosiło ok -0,3V, a po ok 10-20 sekundach ustalało się na ok 2V lub nawet więcej.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 04-10-2013, 09:47
Generalnie jest to układ śmiecie, należący do wzmacniaczy typu zasilania bateryjnego i jeśli jest inaczej to tym bardziej jest to nic innego. Wiadomo że na obu rezystorach emitera Re=2x 3.3k powinno być napięcie 4--5V.
Konstruktor obliczył to dla tranzystorów o wzmocnieniu B=400--450 i w takim układzie niema sensu coś zmieniać, tym bardziej że te tranzystory pracują przy małych prądach i na dodatek w ogóle nie są audio czystymi tranzystorami, ale tylko śmieciem pracującym na małych prądach lub większych, w sposób daleko nieliniowy i potrzeba kombinatora aby coś dobrze z tego zrobił i zawsze takie kombinowane rzeczy nie są tak dobre jak zrobione na czystych audio tranzystorach np. BC177/107 i BC158/148 i BC313/211.
Tyle dobrych przedwzmacniaczy na tym forum podałem i po co szukać coś innego?
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 10:31
Dzięki cin za informacje. Przeniosłem model do TINA i uzyskuję przestery dla wartości wyjścia ok. 2,5V na plusie. Obcina sinus z góry. Na żywo mam to samo. Muszę rozpoznać gdzie mam potencjometr i w jakim układzie, ale podejrzewam na wyjściu. Samo modelowanie sprawdziłem na innych typach tranzystorów, spotykałem tak różne modele 2SC2240, a w praktyce zmiana kilku parametrów dawała taki sam efekt w tym przypadku. Mogę ew. przemodelować w LTspice IV. Jedynie zauważyłem wspływ na dźwięk obu kodensatorów sprzęgających. Zastanawiam się nad zmiana ich wartości. Jedna z dwóch przesyłek z częściami już do mnie doszła w ciągu 24h od zamówienia.

Przedstawiony układ jest rzeczywistą adaptacją w jednym ze sprzedawanych modułów wzmacniaczy. Czy zmiana tranzystorów będzie się wiązała ze zmianą punktu pracy, czy może będę mógł potraktować je jak zamienniki i zacząć wymieniać nawet pojedynczo?

W międzyczasie rozeznałem się za aktualnym rynkiem oscyloskopów. Widziałem nienajgorsze konstrukcje cyfrowe w cenie 850zł-1000zł z ciekawym pasmem (20MHz, 50MHz) i ciekawym próbkowaniem (od 500Msampli/s), ale np. słabym buforem (2k). Przy moim codziennym dłubaniu mógłby się przydać, choć byłby ekonomicznie nie uzasadniony.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 10:38
Przebieg z symulacji. Kondensator na wejściu prawidłowo odcina.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 04-10-2013, 11:45
>> Corvus5, 2013-10-01 22:58:35
>> Czy R3 ma praktycznie ograniczać przepływ prądu,

Zastrzegę na wstępnie, że ja tam elektronikiem nie jestem. Ale tak sobie myślę, że:

R3 pełni podwójną rolę. Sprzężenia zwrotnego oraz ustalenia punku pracy Q3. Ponieważ, jak napisał cin, na styku R7 i R11 będzie ok 4-5V to Q3 jest praktycznie otwarty (albo pracuje w górnej cześci swojej charakterystyki) i w ten sposób, przy odpowiednio dużym sygnale tnie dodatnie połówki. Rozwiązaniem byłyby zmniejszenie wartości R11 ale... w ten sposób zmniejszysz również sprzężenie zwrotne a tym samym zwiększysz całkowite wzmocnienie układu. Podobnie się ma (jeśli chodzi o polaryzację bazy) z tranzystorem Q1. Ten układ IMVHO będzie bardzo zależny od parametrów użytych tranzystorów: wzmocnienia i prądu bazy.

Jeśli nie masz możliwości zmiany układu to ja kombinowałbym z rezystorami polaryzującymi bazy tranzystorów: R1 i R3. Trzeba je zwiększyć (jeden lub oba) by przesunąć punkt pracy tranzystora "w dół".


sprzedam F180: http://audiohobby.pl/ogloszenie/1924
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 12:25
Cypis, dzięki za uwagi. Dziwi mnie, że na kondensatorze sprzęgającym na wejściu nie odkłada się cała wartość stała napięcia, tutaj 5V, a tylko 2,6V. Bardzo dziwne zachowanie.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 04-10-2013, 12:32
>> Corvus5, 2013-10-04 12:25:37
>> nie odkłada się cała wartość stała napięcia, tutaj 5V, a tylko 2,6V.

Przecież masz jeszcze równolegle do pinu NA1 od strony bazy dopięty dzielnik R1, złącze C-E i R5.


sprzedam F180: http://audiohobby.pl/ogloszenie/1924
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 12:39
>> Cypis, 2013-10-04 12:32:40
>Przecież masz jeszcze równolegle do pinu NA1 od strony bazy dopięty dzielnik R1, złącze C-E i R5.

Tak, ale pojemność tam musi to działać w ciekawy sposób, bo zmiana wartości NA1 w zakresie 1uF-100uF nie powoduje zmiany napięcia, które się na nim odkłada. R wejściowe mam zwarte póki co, a NA1 wynosi 4,7uF.

W internecie znajduję jedynie informacje o wtórniku emitorowym (OC). Kaskady coś kojarzę, ale raczej w kombinacji łączenia kolektora z emiterem, ale to są informacje sprzed 10 lat, które mi wypadły z głowy.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 12:46
Będę musiał użyć głowy. 0,6 V na złączu baza-emiter na Q3, ok. Do tego 2,6V na kondensatorze jako reszta i mam 3,2V. Gdzieś musiało się odłożyć jeszcze 1,8V. Jest na R5. To by pasowało.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 14:35
Z pomiarów na R11 jest przemiennego 4,8V, na R11+R7 jest przemiennego 10,4V. Wejścię +/- kilkaset mV przemiennego. Wyjście 4,8V przemiennego. Źle, szwankuje mi pomiar ACV i mnoży razy dwa. Poprawiam niżej.

Pomiary rzeczywiste, brak sygnału:
wejście 0V
wyjście 2,46V
U(R11) 2,52V
U(R11+R7) 5,06V
U(R5) 1,9V
U(Q1 B do GND) 5,58V

Wszystko się idealnie pokrywa z symulacją.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 14:37
Pomiary wejścia i wyjścia opisałem na odwrót, aktualny schemat.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2013, 15:23
Dodam, że na wejściu jest składowa stała względem masy, gdyż prawdopodobnie część analogowa DACa jest zasilana z GND/+5V i stąd bias 2,5V.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 05-10-2013, 05:34
Hi hi podałem wzmacniacze napięciowe lepszej jakości o zasilaniu 10V, ale o wiele mniejszej rezystancji wejściowej, w porównaniu do opisanego.
Mając oscyloskop można sobie sprawdzić jak to działa i na słuch też -ale na pewno nie jest to takie same jak w opisie tematu.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 05-10-2013, 08:18
Trochę więcej dodałem do schematu, sens tego nowego wzmacniacza jest taki że rezystancja kolektora Rc=150R ciekawie wpływa na jakość ale wzmocnienie tego układu jest mniejsze -kto próbuje to sam wie co warto jest stosować.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 24-10-2013, 11:50
Dłubię w rezystorach - Vishay Dale RNxx. Przeszedłem na opisany na początku wzmacniacz. Zmiana R1 - rezystora między bazą a kolektorem Q1. W przybliżeniu ta sama wartość, ale kanał z nowym (potencjalnie o wiele lepszym) rezystorem w pewien sposób ma ciekawie zawężony dźwięk. Mimo iż zasilanie mam teraz nienajlepsze, to mam ciekawe zawężenie źródeł dźwięku i przesunięcie ewentualnych szarości w wyższe pasmo. Czyżby zwykły rezystor powodował nierównomierny w czasie rozkład napięcia / przepływ prądu lub w jakiś sposób szumiał, że ma to aż taki wpływ na pracę tranzystora pod kątem audio?
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 24-10-2013, 19:02
Wpływ jakości R3 - rezystora ze sprzężenia jest mniejszy niż R1. Natomiast miana R5 to już bardziej słyszalna zmiana, podobnie jak było R1. Zmiana w jednym kanale i inaczej grają instrumenty po lewej, a inaczej po prawej, czuć zmianę balansu. Na pianinie słychać wyraźniej, że partie w polepszonym kanale są czyściejsze. Tło ma lepszą barwę, przyjemniejszą, a niektóre dźwięki z tła są bardzo przyjemnie zwiewne. Ogólnie zmiana jakości rezystorów nie wprowadza dużych zmian, ale są słyszalne. Coś jak z kondensatorami.

Poczytałem czy te RN są dobre. Wyszło, że mogą grać sterylnie lub naturalnie względem ciepłego brzmienia. Jak dla mnie po prostu są lepsze niż zwykłe rezystory po jeden czy kilku groszy. Brzmienie trochę poszło w stronę mojego modowanego Xonara ST, tzn. przybywa tego, co brakowało.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 25-10-2013, 14:28
Wg szumu natężenia prądu rezystora, to największy wpływ mógłby być na rezystorze 100k, a tak nie jest. Przy braku 7,4k na wejściu mam czasem przester. Natomiast dodanie zwykłego 7,4k może powodować delikatne pogorszenie jakości. Z symulacji zauważam mały wpływ rezystancji na emiterze drugiego tranzystora - tego, który dzieli sygnał do sprzężenia. Czy para np. 10k i 10k jest dopuszczalna? Czym się kierować? Maksymalnym prądem? Dopasowaniem z dalszą impedancją wejściową? Szumami rezystancji?
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 27-10-2013, 00:56
Dla informacji zainteresowanych układ jest wrażliwy też na pojemności na wejściu i wyjściu. Bardzo dobry kondensator jest wskazany. Na pierwszy kondensatorze odkłada się małe napięcie, zależnie od zbalansowania układu może to być kilkaset mV, blisko zera lub na minusie kilkaset mV. Na drugim to już ok. 8V (piszę z pamięci). Można zejść nawet do 4uF - tak teraz mam. Dobry kondensator prawidłowo przekaże pasmo na górze.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 02-11-2013, 12:17
corvus5 -ten wzmacniacz który zamieściłeś to ja też kiedyś go zaprojektowałem, jako jedyną lipę która może nawet jakoś działać, bazując się na innych schematach na schemacie Meluzyna, w którym to stopniu było około 6k rezystancji w kolektorze.

Temat jest dobry ale cienki i zrobię go bardziej smyrfniejszym dodając dwa zmodyfikowane schematy oparte na wzmacniaczu Meluzyna lub Kleopatra, oraz jako dodatek tej modyfikacji schemat zasilacza. Tak naprawdę to niema co innego sobie zrobić, ale dokładnie –mam na myśli fakt aby za wiele na siebie nie zwracać uwagi.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 02-11-2013, 12:59
Oj! jeden rezystor nie wyliczyłem i jest toT2 Re=3.3k a powinno być Re=1.2k
Można dać tylko jeden zasilacz 44V i też jest taki schemat.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 02-11-2013, 13:06
Przejrzałem pobieżnie schemat Meluzyny, ale nie znalazłem konkretnie takiego samego układu, ale wiele podobnych. Zwrócę uwagę na 6k rezystancji w kolektorze. Chciałem zejść z tym do np. 2x1k. Ściągnęłoby mi punkt pracy bliżej zera. Ogólnie rezystory między liniami zasilania miały znaczny wpływ. Oddziela je tylko złącze C-E. Bardzo podobny załączony układ w wersji stereo kosztuje 120zł-150zł, ale na zwykłej jakości elementach - rezystory za grosz, itp.

Jestem teraz bez DACa, więc nie za bardzo mam z czego słuchać dla przyjemności. Z chęcią wykonałbym taki zasilacz, tylko potrzebuję i tak uzbierać na nowo sprzęt.

Technika w projekcie zasilacza przywodzi mi na myśl cewki Tesli ;-) Czego dotyczy rysunek, gdzie jest emalia DNE?
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 02-11-2013, 14:06
Przedwzmacniacz spełnia pewne wymagania i w zależności od tego taki się projektuje. Najbardziej uniwersalnym jest taki co ma dużą rezystancję wejściową i małą wyjściową i duże wzmocnienie i na głębokim sprzężeniu małe zniekształcenia, a to już robi się z tego nie mała maszyna.
Nawet są dobre i bardzo dobre wzmacniacze w odtwarzaczu CD, jeśli się tam dokładnie wsadzi precyzyjnie dużo złożonych kondensatorów i doda trochę plątaniny drutów. Ale wygodniej jest słuchać audio poprzez głośniki, mając dobry wzmacniacz i tak dużej różnicy niema.
Końcówkę mocy Meluzyny przerobiłem na lepszą wersję i co najważniejsze oznaczyłem do tego realne tranzystory mocy.
Rzeczywiście cyfrówka to są otwarte wrota do audio świata.

Robiąc precyzję zasilania potrzebne są w teorii nowe określenia: właśnie te druty DNE to są jak nity napięciowe lub połączenia przepustoweo-napięciowe z zaznaczonym poziomem połączenia -poprzez odpowiednio odsłoniętą izolację drutu, w stosunku do połączenia rezystorów wzorca napięcia. Inne pojęcia to przeciwwaga rezystancyjna -kawałek miedzi f=7x10mm, grzbiet węzła, miejsce wektora zasilania i poboru prądu wyjściowego i tak dalej.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 03-11-2013, 21:04
Nie wszystko pamiętam co kiedyś podawałem i dlaczego ten wzmacniacz jest stosowany do DAC, skoro oryginalny odtwarzacz CD powinien coś takie mieć i to o wiele prostsze i lepsze na tranzystorach MOSFET i rzeczywiście kiedyś sprawdziłem że taki przetwornik DAC powinien mieć wzmacniacz o dużej rezystancji wejściowej około Rwej=8M i taki DAC na wyjściu mcz. nie wolno jest bocznikować kondensatorami, bo jest to delikatna rzecz i zniekształcenia rosną i nawet zwarcie pojemnością 5pF daje gorszą jakość i niema co się bać o biały szum nagrania z płyty -bo to jest nawet robione specjalnie i lepsze nagrania CD nie maję szumu a moment przejścia z jednego do drugiego utworu płyty też w ogóle niema szumu -czyli zwieranie tylko pogarsza jakość i tym bardziej jeśli się uzdolni zasilanie układu współpracującego z DAC złożonymi kondensatorami -to wtedy niema szumów i to samo robi się i dla innych ważnych układów scalonych lasera i czytnika cyfrowego płyty CD związanego z optyką czytania laserowego odbicia.
Ten wzmacniacz nie jest konieczny i trzeba uzdalniać takie odtwarzacze aby miały MOSFET przedwzmacniacze i można było wyrzucić kondensatory zwierające wyjście mcz.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 03-11-2013, 21:27
W dzień kiedy miałem zniknąć podłączyłem mój uzdolniony odtwarzacz CROVN Japan 110N -na baterie 2x 7.5V z lat 1990 i zastosowałem wzmacniacz Kleopatra 102 obciążony dwoma kolumnami Rg=4R/2x =2R na jeden kanał i zrobiłem to na balkonie i włączyłem CD Szopena i wyszedłem z domu i ładny to był koncert -mimo że nie uzdolniony DAC był skrobaczką dźwięku. Takim uzdolnionym DAC mogłem z łatwością samemu nauczyć się odbioru muzyki klasycznej. Ciekawe jaką wy macie jakość z tych nieuzdolnionych i drogich pudeł.
Same układy DAC mogą być różnej serii i mają różny stereo efekt. Wiadomo że przy tak małych napięciach zasilających są to jakieś wzmacnaicze MOSFET, a nie wtórniki emitera na zwykłych tranzystorach.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 04-11-2013, 12:54
Uzdolniony CROVN Japan CD-110N  jako uzdolniony jest dobry dla ludzi do nauki odbioru muzyki i łatwo można nim zostać najlepszym znawcą muzyki lub ekspertem, ale nie znaczy to że jakość odtwarzaczy jest jeszcze większa i w 1993-4 roku syn mojego brata kupił w USA taki dobry i ostatni odtwarzacz karuzelowy na 5x CD że sam wiedziałem gdyby takie coś uzdolnić jak wiem to nic może być lepsze. Czyli najwyższa jakość uzdolnionych i najlepszych odtwarzaczy CD jest nie tyle dobra dla najlepszego eksperta muzyki co do oceny brzmienia i jakości nagrań samych instrumentów -czyli spełnia wszystkie wymogi co do oceny muzycznych nagrań.
Wniosek jakość dla ludzi i wystarczająca dla muzycznych przeżyć jest ukryta w wielu nie uzdolnionych odtwarzaczach CD.
Ale jest i tak że od 1993-4roku powiedzieli mi że nawet się nie zdarzy aby dla ludzi produkować tak dobre odtwarzacze jak do tej pory były produkowane.
Tytuł: Modyfikacja wzmacniacza dyskretnego
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 04-11-2013, 13:05
Nawet zaraz po przetworniku DAC zastosowałem audio filtr podobny do mojego AFE filtru i trochę osłabił sygnał i naturalnie podciągnął wysokie tony i jakość takiej rzeczy by la wysoka i z tej racji że wzmacniacze odtwarzacza wzmacniały z mniejszymi zniekształceniami mniejszy poziom sygnału -a to też ma duże znaczenie. Mogłem w CD-110N przełącznikiem włączać filtr i wyłączać.
Ogólnie takie nie duże i nie małe pudełko takiego odtwarzacza byłoby standardem rozmiaru domowych odtwarzaczy wyższej klasy -ale jak ktoś wie takich rzeczy niema i są lipne malutkie i duże stołowe -czyli audio biznes pod tym względem jest dla dla ludzi głupi.