Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Stacjonarne => Wątek zaczęty przez: Karol w 22-08-2019, 09:38

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 22-08-2019, 09:38
Focal Stelia

Najnowsze zamknięte słuchawki francuskiej firmy Focal, pokazane pierwszy raz publicznie 16 lutego 2019 r. w Nowym Jorku na CanJam.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 22-08-2019, 09:43
Tak jak Utopie maja membranę z czystego berylu w kształcie litery „M”, wysokie pasmo przenoszenia 5-40000 Hz, oraz nowatorską „bezramkową” cewkę. Do tego wszystkiego, na niskiej głośności potrafią grać pełnym pasmem.
No i ten wygląd, który nie pozwala przejść koło nich obojętnie. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 22-08-2019, 09:44
Nie są tanie. Sugerowana cena producenta to 3000$. U polskich dystrybutorów jest to 12999 zł.
Są już parę miesięcy w sprzedaży. Może ktoś ich słuchał. Warte są aż takich pieniędzy?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 22-08-2019, 10:03
Słuchawki nigdy nie są warte takich pieniędzy.....teraz producenci szaleją, bo sami audiofile podniecają się cenami i uwielbiają zera....., gdzie te czasy gdy ceny kończyły się na 1000 zł.....
Z takim samym pasmem polecam jedne z moich ulubionych słuchawek: https://www.amazon.com/Chord-Major-Electronic-Tonal-Earphone/dp/B01N7M7SW8  :) Grają obłędnie :) choć wiadomo - są douszne, ale bardzo trwałe, jakość wykonania i materiały b.wysokiej klasy..... po negocjacjach można je kupić znacznie taniej na szczęście, bo też wcale tanie nie są....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 22-08-2019, 13:48
Zyzio ;'))

Topowe sluchawki kilku czolowych producentow byly juz kosmicznie drogie pod koniec lat 80 i na poczatku 90-tych, wiec tutaj chyba sie nic nie zmienilo od 3 dekad. Natomiast na sluchawki douszne nikt mnie nigdy nie namowi, mialem juz kiedys Shure z modelowana pianka, raz ze sa dla mnie niewygodne, to tez i malo higieniczne z tym wpychaniem sobie przedmiotow obcych do ucha ;'))

A co do tematu watku, Stellie sluchalem krotko i w obcym torze. Na tle Utopii (ta sama elektronika) zamkniete Focale maja bardziej wesoly dol pasma, stwarza to wrazenie lepszego wypelnienia i uderzenia na muzyce rockowej, sa tez bardziej podbarwione ale akurat jest to zrobione z wyczuciem i w efekcie daje duzo frajdy. Graja Stellie dzwiekiem calkiem otwartym, nie czuc specjalnie zamkniecia (braku swobody) dzwieku idacego od komory. Odebralem je jako dosc podobne do Utopii, szczegoly, budowanie sceny, szybkosc itp. Wolalbym je na pewno od Sony MDRZ1R, bo maja bardziej naturalna akustyke dzwiekow.

Chetnie bym ich jeszcze kiedys sprobowal, najlepiej u siebie.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 22-08-2019, 17:19
Niestety w przyszłym tygodniu nie mogę ich kupić, bo wypada mój dyżur sprzątania klatki schodowej. Może we wrześniu się uda. Szkoda, psiakrew, bo cena okazyjna...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 22-08-2019, 18:57
...
Szkoda, psiakrew, bo cena okazyjna...

@Vinyloid, o te Ci chodzi?
https://m.ebay.pl/itm/Focal-Stellia-Closed-Back-Over-Ear-Headphones/223610469285?hash=item341038fba5:g:jG0AAOSw-LldRafW
;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 22-08-2019, 21:34
...
Stellie sluchalem krotko i w obcym torze. Na tle Utopii (ta sama elektronika) zamkniete Focale maja bardziej wesoly dol pasma, stwarza to wrazenie lepszego wypelnienia i uderzenia na muzyce rockowej, sa tez bardziej podbarwione ale akurat jest to zrobione z wyczuciem i w efekcie daje duzo frajdy. Graja Stellie dzwiekiem calkiem otwartym, nie czuc specjalnie zamkniecia (braku swobody) dzwieku idacego od komory. Odebralem je jako dosc podobne do Utopii, szczegoly, budowanie sceny, szybkosc itp. Wolalbym je na pewno od Sony MDRZ1R, bo maja bardziej naturalna akustyke dzwiekow.

Chetnie bym ich jeszcze kiedys sprobowal, najlepiej u siebie.

@pastwa zachęciłeś mnie. Takie granie mi odpowiada. Takie lubię.
Jesteś pewny, że tak grały?
Jakby tak było jak piszesz, to jestem gotów je sobie kupić. :-)
Gdyby tak się stało, to co? Jakieś spotkanie i ja słucham Utopii, a Ty Stellii? :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 22-08-2019, 22:33
Wiesz Karol, tak na szybko co rzucilo mi sie w uszy to wlasnie lekko podrasowany bas u Stelli, to nadawalo bardziej przystepny charakter tym sluchawkom wzgledem Utopii, mnie sie one calkiem podobaly, ale to bylo kilka utworow, a sam wiesz jak to jest na dluzsza mete, roznie. Koniecznie ich posluchaj bo warto. Dodatkowo to nie Audeze czy HiFi Man, Focal nie wypusci poprawionej wersji za 8 miesiecy, wiec sluchawki beda trzymac cene, a posiadajacy satysfakcje.

Spotkanie jak najbardziej bylbym chetny aby uskutecznic, ale jedyne co moge sensownego z soba zabrac na nie to otwarte Pioneery i zamkniete Audio Techniki (Utopie mimo ze chwale to ich nie posiadam). W sumie to nawet wybieram sie na taki mini sluchawkowy 'podwieczorek' u Piotra Ryki w ta sobote ;')

ps. w ciemno niczego nie kupuj, czasem sie uda, ale za duze ryzyko na tym poziomie ;')
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 22-08-2019, 23:58
...
Spotkanie jak najbardziej bylbym chetny aby uskutecznic, ale jedyne co moge sensownego z soba zabrac na nie to otwarte Pioneery i zamkniete Audio Techniki (Utopie mimo ze chwale to ich nie posiadam).
...

OK! To nie problem. :)

...
W sumie to nawet wybieram sie na taki mini sluchawkowy 'podwieczorek' u Piotra Ryki w ta sobote ;')
---

To samo miasto, czy gdzieś niedaleko?

...
ps. w ciemno niczego nie kupuj, czasem sie uda, ale za duze ryzyko na tym poziomie ;')

Za późno! Wziąłem i kupiłem. I co teraz będzie...?
 :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 23-08-2019, 00:08
Wez mnie Karol nie wkrecaj bo teraz nie zasne z wrazenia, serio je kupiles ???

Kurde, no niezle, z calego serca Ci zycze aby podeszly i sie zgraly z nowym, ladnym sprzetem, to sluchawki o duzym potencjale ;')

ps. Warszawa-Krakow-Rzeszow(dwa ostatnie najchetniej), sam cos wybierz i daj wczesniej znac, moze sie uda zrobic taki odsluch porownawczy ;')
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 23-08-2019, 22:46
Mimo, że temperatury w dzień wysokie...
Na razie sobie wiszą i się rozgrzewają. ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 24-08-2019, 00:04
Jesteś hardkorem Karol :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: nsk w 24-08-2019, 06:44
Gratulacje. A jak w rzeczywistości się prezentują wizualnie? Bo z obrazków to nie podobają mi się, szczególnie kolor padów.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 24-08-2019, 09:02
Dziękuję. :)
Po obejrzeniu zdjęć też myślałem, że kolor jest za wyrazisty i zbyt zobowiązyjący.
Zdjęcia i monitor nie oddają właściwego wyglądu Stelli. Mają całkiem inny odcień.
Są ładne. W naturze wyglądają o wiele lepiej niż na fotografiach.
A pady są najładniejsze. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 24-08-2019, 09:41
Gratki.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 24-08-2019, 09:48
A dziękuję dobry człowieku. :)
@saudio sprzęcicho jest takie, że głowa mała.
Powiem krótko. Jest czego czego gratulować!
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 24-08-2019, 11:00
Piękny zakup :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 24-08-2019, 12:16
Potwierdzam - rzeczywiście piękny. A jak gra...
Maa-rzeee-nie :-)
Paweł odpalaj ten swój helikopter i przylatuj. Żebyś się nie zastanawiał czy warto, powiem tyle.
Jakby Ci ktoś podarował starego Orpheusa (bez wzmacniacza), to go sprzedajesz i kupujesz dwa egzemplarze Focal Stellia.
Na jednym słuchasz, a na drugi się patrzysz. ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 24-08-2019, 14:38
jak to się stało ze w ogóle je kupiłeś? jakiś odsłuch to poprzedzał czy tak po prostu: oooo Stellie w mp3store/q21/gdziekolwiek..  klikam zamów :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 24-08-2019, 23:43
Słuchawki nie należą do artykułów pierwszej potrzeby.
Między innymi dlatego, każdy taki zakup, jest dosyć złożonym procesem w moim przypadku.
Takich rzeczy nie kupuję od tak. Przygotowuję się do tego dużo wcześniej.

Analizuję z czego nie jestem zadowolony i co bym zmienił. Następnie szukam produktu, który może mi to choćby teoretycznie zapewnić. Sprawdzam orientacyjne ceny i zaczynam gromadzić pieniądze.
Dużo czytam o samym produkcie i o jego producencie. Rozmawiam z ludźmi, którzy mieli z czymś takim do czynienia.
Badam rynek. Duża ilość egzemplarzy sprzedawanych na rynku wtórnym, też jest dla mnie ważną informacją.
Po tym jak, już wyrobię sobie jakieś zdanie, rozpoczynam pracę nad sobą, aby ostatecznie przekonać się do zakupu za tak dużą kasę. Takie pieniądze można wydać na wiele innych, bardziej potrzebnych rzeczy albo np. na ciekawą podróż.
Jak już się zdecyduję, piszę lub dzwonię do sprzedających i negocjuję cenę.
To jakoś pokrótce tak, jeżeli chodzi o robienie przeze mnie drogich zakupów.

Focal Stellia kupiłem, (jak wszystko inne, równie "niezbędne"), w sposób opisany powyżej.
W tym konkretnym przypadku, kupiłem wcześniej Cleary, żeby sprawdzić, czy odpowiada mi dźwięk wyższych modeli słuchawek Focala. Cleary trafiały się w bardzo dobrej cenie i żal było ich nie wziąć. Gdyby mi nie podeszły, mógłbym je sprzedać, na pewno na tym nie tracąc. W Internecie można przeczytać, że modele Elear i Utopia zrobiono tylko po to, żeby wyciągając wnioski zrobić lepsze i tańsze Focal Clear. W razie co, jak większość, którym zabrakło funduszy na zakup bardzo drogich Utopii, podpierając się tym stwierdzeniem mógłbym mówić, że... Kupiłem Cleary, bo są po prosu lepsze i tańsze. ;-)

Utopia i Stellia to bardzo podobne granie, tylko na dużo wyższym poziomie.
Po tym jak posłuchałem Clearów wiedziałem, że któryś z tych modeli chcę mieć.
Z opisów jak również z rozmów m.in z: Pawłem, @saudio i @pastwą, doszedłem do wniosku, że Utopie nie będą w moim typie.
A jak jeszcze przeczytałem, że model Elegia zrobiono tylko po to, by zrobić o wiele lepsze Stellie dorównujące sporo droższym Utopiom... Wybór był tylko jeden. Wiedziałem, co chcę kupić. ;-)

Sprawdziłem portale aukcyjne, podzwoniłem po dystrybutorach i kupiłem najtaniej jak się dało.
Może nie do końca tak, bo zależało mi na tym, żeby dotarły na weekend i musiałem zapłacić parę złotych więcej.
@Alucard, czy taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje?  :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 25-08-2019, 09:25
Satysfakcjonuje, jak kebab z podwójnym super ostrym sosem, popity 2 litrami mleka i zagryziony kilogramem gruszek i buraków kiedy ma się silną obstrukcję od dwóch dni. Mam nadzieję że basisko faktycznie jest takie porządne jak mówią i że będą służyć :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 25-08-2019, 21:57
Focal Stellia

Jest wiele obiektów słuchawkowych westchnień. Niektóre mam.
Słuchawki pojawiały się u mnie, podłączałem je i z reguły czar pryskał.
Słuchawki jak słuchawki. Grają trochę lepiej, trochę gorzej, co nieco inaczej od tych lub innych modeli.
Z niektórymi trzeba było "walczyć" miesiącami, aby zagrały.

Kupiłem Focal Clear i bardzo mi się spodobało to, co usłyszałem.
Muzykalne, technicznie bardzo dobre, a jakość dźwięku na bardzo wysokim poziomie.
Pomyślałem - minimalnie lepsza góra, ciut więcej dołu i niemal dźwiękowy ideał.

Czy może być jakoś spektakularnie lepiej?
Okazuje się, że może i to tak po prostu. Bez wygrzewania, cudownych kabli, super wzmacniaczy itp.
Trzeba tylko kupić Focal Stellia, podłączyć je do Questyle Twelve po XLR i już. To gra i to jak.
Nie trzeba się wsłuchiwać, poznawać, przyzwyczajać tygodniami, przekonywać, że jest jakoś lepiej.
Wszystko jest wiadome niemal od pierwszych sekund. Wszystko jest jak na dłoni.
Moja najszybsza recenzja, bez analiz i porównań, dosłownie po ok. 5 minutach słuchania.
Napisałem to koledze, który był ciekaw moich pierwszych wrażeń.

"Przede wszystkim, moja barwa i gramatura dźwięku. Szczegółowość niebywała.
 Basisko łupie, jak lubię. Tremolo na werblu fantastyczne. Scena całkiem szeroka, a na głębokość jeszcze większa.
 Zdecydowanie nie grają jak słuchawki zamknięte. Już jestem zadowolony. :-))))
 Moje rachuby sprawdziły się. Jest więcej powietrza na górze w stosunku do Clear-ów.
"

Po trzech dniach słuchania, poza interpunkcją, nie musiałem niczego zmieniać w tym tekście.
Wszystko jest aktualne. Mogę jedynie dodać, następna porcję pochwał i zachwytów.
Od momentu pojawienia się u mnie, słuchawki grają bez przerwy, dzień i noc.
Wydaje mi się, że dźwięk się nie zmienia. Był i jest niebywale liniowy.
Barwa dźwięku, ilość basu, identyczna jak pierwszego dnia. Średnica, jak była tak jest, wzorcowa i piękna.
Wysokie, połyskliwe i aksamitno miękkie, dalej najwyższej próby.
Ale gdy trzeba są ostre i wyraziste, choć zawsze przyjazne dla uszu.
Wszystko wzajemnie się przenika, uzupełnia i stanowi jeden spójny, porywający przekaz.

Pierwszy raz cieszę się, że z upływem czasu, w dźwięku nic się nie zmienia. Bo niby jak? Na gorsze? :-)
Chociaż, być może jakaś zmiana jest. Wydaje mi się, że jeszcze wzrosła rozdzielczość i szczegółowość.
Wejście w nagrania jest niebywałe. Ilość szczegółów porażająca.
Można słuchać godzinami, nawet bardzo głośno, bez żadnego zmęczenia.
Pierwszy raz słyszę takie smaczki jak przypadkowe przejechanie smyczkiem po pudle rezonansowym, już po zakończeniu utworu. To wszystko jest w nagraniach i te słuchawki potrafią to wydobyć, ot tak sobie od niechcenia.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 25-08-2019, 22:01
Powiedzieć, że Focal Stellia są super, to zdecydowanie za mało.

Jak one brzmią?
Zawsze bardzo naturalnie. Klasykę, muzyka elektroniczną, country, jazz, soul, grają lekko, z polotem, cudownie nastrojowo.
W klasyce nie potrzeba znać utworu by popaść w stan uniesienia czy zachwytu.
Można napawać się harmonią akordów, szlachetnością samego dźwięku, brzmieniem i barwą instrumentów.
Nigdy wcześniej nie słuchałem tak dużo klasyki i ... metalu. :)
Focal Stellia zagrają wszystko. Potrafią budować nastrój i intymność, jak również wrażenie potęgi i grozy.
W ich wykonaniu, metal to nie prostacka nawalanka. To nie zlewający się rumor, warkot i buczenie rozsadzające głowę.
Jest muzyka, jest energia, jest wygar. Mają ogromną dynamikę. Czuje się moc i wykop. Są idealne do rocka.
Bas jest tylko tam gdzie występuje, a nie zawsze i wszędzie. Jest wręcz perfekcyjny. Szybki i wyrazisty.
Z idealna masą, potrafiący łupnąć niczym grzmot, zejść bardzo nisko i wybrzmieć.

Każdy instrument, każdy dźwięk niemal, ma swoje miejsce w przestrzeni i jest jakby osobnym bytem.
A jednocześnie wszystko finezyjnie współgra, budując piękna harmonijną całość.
Następny dźwięk nie zagłusza poprzedniego.
Pozwala mu trwać ułamek sekundy dłużej i wybrzmieć do końca, tworząc cudowne zawieszenie.
Jakby na ten moment, świat wstrzymał oddech i się zatrzymał. A jednocześnie wszystko jest spójne i trzyma tępo.
Cały czas zadziwia mnie niesamowita ilość niuansów, drobiazgów i różnego rodzaju smaczków w ich graniu.
Ogrom informacji a mimo to, przekaz nie jest przeładowany. Ne przytłacza nadmiarem szczegółów i wrażeń.
Ujmuje mnie bogactwo ich dźwięku oraz jego subtelna malowniczość. Ogromną przyjemność słuchania.
Fascynujące jest to, że najbardziej znane utwory znów poznaję na nowo.

A co z przestrzenią?
Zostawiłem ją na koniec, bo miała być nie za bogata, jak to w słuchawkach zamkniętych.
Przed zakupem, trochę się tego obawiałem.
Porównałem przestrzeń jaką kreują Stellie, z tym co oferują otwarte Stax Omega SR-007 MK1.
Odległość od słuchacza i jak i sam rozmiar sceny, wydają się bardzo podobne, żeby nie rzec identyczne.
Rozchodzenie się dźwięku, zanim gdzieś tam wygaśnie albo się odbije, może minimalnie na korzyść SR-007.
Dźwięki dobiegające z otoczenia również bardzo tożsame. Mnie taka przestrzeń jaką oferują 007 i Stellie wystarcza.
Pogłosy są w łazience, w kościele, w pustej sali pałacowej, itp. miejscach, a nie w małym studio nagraniowym.
Focal Stellia budują przestrzeń wydobywając z najdalszych planów, różnego rodzaju szmery, brzęknięcia i inne zdarzenia.
A słychać tego mnóstwo. O wiele więcej i niż na innych słuchawkach.
Stellie nie tworzą wrażenia niebywałej przestrzeni, sztucznymi pogłosami.
Odtwarzają tylko, bardzo wiernie i precyzyjnie, to co zostało zapisane w nagraniu.

Czy można jeszcze lepiej?
Po doświadczeniach z Focal Clear i Focal Stellia wierzę, że można.
Sporo ludzi twierdzi, że coś takiego potrafią Utopie, które ponoć są wręcz wzorcowe.
Jednak są i tacy, którzy mówią, że są zbyt analityczne i na dłuższą metę potrafią zmęczyć.
Jeszcze inni wspominają o zbyt szczupłym albo za mało schodzącym basie.
Podobno słuchawkami pozbawionymi tych "dolegliwości" mają być zamknięte Focal Stellia.
Może i chciałbym żeby tak było, bo Stellie akurat mam, ale nie wydaje mi się to prawdą.
Jestem przekonany, że Utopie są lepsze od Stelli. Może nie jakoś znacząco, ale lepsze.
Domniemana przewaga Stelli, wydaje mi się jedynie pobożnym życzeniem tych, którym zabrakło na zakup Utopii. :)

Nie zajmuję się masteringiem. Nie potrzeba mi, nie wiadomo jakich możliwości analitycznych.
Nie jestem też recenzentem i nie potrzebuję punktu odniesienia (wzorca), do porównywania innych słuchawek.
Słucham muzyki i chcę mieć przy tym, jak najwięcej przyjemnych doznań:
 - pobudzenia, gdy gaśnie we mnie energia,
 - uspokojenia, gdy jestem zbyt "nabuzowany",
 - relaksu, gdy padam ze zmęczenia.
Ale wiedząc, jak grają zamknięte Focal Stellia... - otwarte Utopie też chciałbym mieć.
Jak tylko nadarzy się dobra okazja, sprzedam Cleary i je kupię.

Bardzo się cieszę, że kupiłem Stellie. Jestem nimi zauroczony.
A mogłem te pieniądze, wydać na zupełnie coś innego... 
I pewnie nie wiedziałbym nawet, co straciłem. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Egon@ w 26-08-2019, 04:46
Panie Karol - nie jestem fanem, ani zwolennikiem tudzież wyznawcą słuchawek, ale tę recenzję przeczytałem z wielką przyjemnością i zainteresowaniem.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 26-08-2019, 08:10
Dziękuję Panie Egon@ . :-)
Bardzo się starałem. Miło wiedzieć, że ktoś to w ogóle czyta. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 26-08-2019, 08:26
Oj, chyba wzięło Cię....;)
Tylko się cieszyć z Tobą.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 26-08-2019, 08:50
Najważniejsze, że zagrało od razu, a nie po 500 h wygrzewania :D to znaczy, że kosztują, ale przynajmniej grają całościowo bardzo dobrze, a nie tylko w jakimś aspekcie czy aspektach jak np. HD800 czy Grado ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 26-08-2019, 09:30
Oj, czyta wzięło Cię....;)
Tylko się cieszyć z Tobą.

Zgadza się. Wzięło mnie i to bardzo. A co najlepsze, ten stan mi nie mija. :)
Dźwięk Focal Clear, oswoiłem w jakieś 2 dni i uznałem za normalny. Na bardzo wysokim poziomie, ale normalny.
Stelie jak na razie, cały czas budzą we mnie ekscytację swoim przekazem, który nadal odbieram jako niezwykły.
Zakładam je na głowę i już po dwóch, trzech pierwszych taktach, mam banana od ucha do ucha. :-)))
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 26-08-2019, 10:00
Karol, powinieneś pisać zawodowo takie recki, świetny tekst. Kurcze, one mogą mi się spodobać i to bardzo. Właśnie takie granie jest super, nie nudzi i pozwala czerpać więcej frajdy z samej muzyki.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 26-08-2019, 10:29
...
Kurcze, one mogą mi się spodobać i to bardzo.
...

Paweł, przyjedź i sprawdź. :)
Słyszałem, że helikopter podobno sprzedałeś, ale dla chcącego nic trudnego. :-)

Jest też inna opcja, uwzględniająca czasowe "uziemienie" kolegi.
Jeżeli masz dziś po południu czas, oraz posiadasz (lub skombinujesz optyk Toslink), to wezmę Stellie, Questyle 12 i wpadnę do Ciebie na parę godzin. Pasuje? :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 26-08-2019, 10:34
Mam optyk i dwa coaxiale, pasuje jak najbardziej! A więc jesteśmy umówieni ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 26-08-2019, 10:35
Już szykuję playlistę :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 26-08-2019, 10:45
Optyk i dwa coaxiale, a na dodatek playlista...
Pan, to masz dar przekonywania. ;)
OK! Przyjeżdżam. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gabler1 w 26-08-2019, 11:57
A tak zapytam mimochodem te clear to lepsze od HD 800
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 26-08-2019, 14:08
@gabler1 jak zwykle, wszystko zależy od tego, co kto lubi.
Według, mojego widzi mi się i tego co ja lubię, Stellie są lepsze od HD 800.
Może nie aż dwa razy, ale bardzo wyraźnie lepsze.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 26-08-2019, 15:32
Pytanie było o Clear Karolu :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gabler1 w 26-08-2019, 15:37
Gdybym zakupił takie Stellie to bym też miał je tylko przed oczami:)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 26-08-2019, 20:50
Sam się zastanawiam nad Stelliami. Jedyne które biore pod uwagę teraz, oprócz PS2000e i D8000. Ciągle coś nowego wypuszczają a ja nie mam chęci i czasu jeździć po Polsce i słuchać bo ode mnie wszędzie daleko do sensownych salonów. Słyszałem Utopie, jesli Stellie to potężniejsze bardziej wykopowe granie o podobnej szybkości, przejrzystości i prezentacji zjawisk przestrzennych, to z nimi zapewne też mógłbym zyć. To jest ciężki wybór między tymi trzema, lub między Utopiami, D8000 czy Grado, każde z wymienionych zdają się prezentować niebagatelną jakość. Te nowe słuchawki od Focala mają jak dla mnie jeden problem tylko - ta szeroko pojęta muzykalność w nich jest kreowana inaczej niż ja przywykłem słuchać. Dla mnie muzykalność to płynność i łączenie się dźwięków w muzykę, piękna melodyjność. Focale łączą w muzykę ale atomy dźwięków, a nie dźwięki, a melodyjność taka jak ja ją rozumiem, szczególnie z tańszym sprzętem, to u nich z lekka dyskusyjna sprawa. Ale słuchałem za krótko na zbyt słabym wzmacniaczu. Przydałby się ktoś kto ma takei Focale na własność i będzie mógł po początkowych zachwytach opisywać je z dalszej perspektywy na forum. No i prosze, własnie jest.

Karolu, oficjalnie od dziś jesteś pod moją obserwacją. Jako Twój prawnik i lekarz, radzę Ci grzać (i słuchać) na pełnym  słuchawkowym gazie i czekam na więcej Twoich opisów ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 26-08-2019, 22:47
Powiem krótko. Zestaw Questyle Twelve + Focal Stellia kasuje wszystkie Orfeusze, Staxy i Grado pozostawiając jeszcze trochę wolnego miejsca na drugą lokatę. Życie, energia, dynamika, barwa i muzyka prezentowana jako spójna całość. One nie mają dobrego basu czy średnicy, one mają żywe instrumenty w środku, a impakt jest taki, że ciary po plecach przechodzą. Elektronika dostaje drugiego życia, ale to basisko jest takie szybkie, że klasyka brzmi równie fenomenalnie. Trochę już tego z Karolem przesłuchaliśmy i przerzuciliśmy, ale Stellia wyznaczyła nowy poziom w jakości brzmienia. Ponadto prezentacja jest bardzo, ale to bardzo zbliżona do tej z RS1 tylko wszystkiego jest 2x więcej. Jak dla mnie to są słuchawki referencyjne bez dwóch zdań.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-08-2019, 01:01
Wróciłem jakiś kwadrans temu. Bardzo fajne spotkanie.
Mogę potwierdzić, że Stellie Pawłowi się podobały.
Nawet uzasadnił dlaczego. Jego zdaniem, grają bardzo podobnie do Grado RS1. :)

Co do Focal Clear vs Sennheiser HD 800.
@gabler1 jak zwykle, wszystko zależy od tego, co kto lubi. Ja wybrałbym Cleary.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 27-08-2019, 08:23
Widać po opisach, że mi też by się podobały. Czy one grają ze wszystkim ? Bo dane techniczne tak sugerują - bardzo niska impedancja, wysoka skuteczność.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 27-08-2019, 10:40
Są tak czułe, że słychać na nich wszystkie wady konstrukcyjne wzmacniaczy (buczenie traf, strzelanie lamp), ale pokazują przy tym bardzo dokładnie jakość użytego napędu. Zagrają ze wszystkiego, a wraz ze wzrostem klasy urządzenia przybywa im jeszcze więcej potęgi i detali, dźwięk staje się coraz wyraźniej i dokładniej obrysowany. Ich napędzanie to przyjemna zabawa :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-08-2019, 10:45
@zyzio powiem odważnie, że to, co grają Stellie, zapewne spodoba się każdemu.
To trochę jak koń w galopie z obrazów Kossaka. Ich przekaz ma w sobie walor uniwersalnego piękna.
Jak górski krajobraz w czerwieniach wschodzącego słońca, z porannymi mgłami zalegającymi jeszcze w dolinach.
Ciężko znaleźć kogoś, komu taki widok się nie spodoba. Co wrażliwszych, może nawet wprowadzić w stan niemego zachwytu.
...
Czy one grają ze wszystkim? Bo dane techniczne tak sugerują - bardzo niska impedancja, wysoka skuteczność.

Jestem pewien, że zagrają ze wszystkiego.
Nie wiem tylko, czy ze wszystkiego chciałbym ich, tak na co dzień słuchać.
Wedug mnie Questyle Twelve to urządzenie o rewelacyjnych możliwościach.
Na dodatek Stellie mają z nim niebywałą synergię.
Podłączyłem je do Cary Sli-80, posłuchałem ze trzy utwory i wróciłem do Questyle 12.
Cary doprawił dźwięk lampowym klimatem i barwą. Ogładził go, zmiękczył i minimalnie spowolnił.
Przekaz duetu Focal Stellia + Questyle Twelve, zupełnie tego nie potrzebuje.
Przyprawy są nie potrzebne, to jest już idealnie przyrządzone danie.
A istotą ideału jest to, że nie da się niczego ująć ani dołożyć, bez pogorszenia efektu końcowego. :)

Paweł słuchał Stelli z HPA Master-Twin i z Questyle 12. Na pewno ma jakiś spostrzeżenia, wnioski.
Może doda coś jeszcze do tego, co ja napisałem.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-08-2019, 11:04
Trzy słowa o wczorajszym spotkaniu.
Bardzo udany wieczór! :-)

Resztę ma opisać Paweł. Przynajmniej tak się odgrażał. ;)
Może tylko wspomnę o niebywałej gościnności gospodarza i jego talentach kulinarnych.
Szczegółów nie będzie, bo jeszcze zaczną go najeżdżać smakosze, żądni kulinarnych wrażeń. :)
Mieliśmy okazję pogadać o audio i wielu innych sprawach.

Dzięki Paweł za gościnę i niezapomniane spotkanie. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 27-08-2019, 11:15
Są tak czułe, że słychać na nich wszystkie wady konstrukcyjne wzmacniaczy (buczenie traf, strzelanie lamp), ale pokazują przy tym bardzo dokładnie jakość użytego napędu.
Znam w zasadzie tylko jeden całkowicie pozbawiony szumów własnych wzmak: Lehmann linear. Jedyny całkowicie dead silent. W sumie pewnie też dobrze by zagrał z tymi słuchawkami. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę jak dobrze muszą grać po XLR na Qestyle. Są latwe do napędzenia, ale zyskują jeszcze na zastrzyku mocy.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-08-2019, 13:10
Na Focal Stellia, wpiętych po XLR do Questyle Twelve, panuje cisza.
Nawet po rozkręcaniu potencjometru do oporu. Jak wspólnie stwierdziliśmy, to combo charakteryzuje się nie tylko dobrym graniem, ale również dużą kulturę pracy. Zwykle przy opisie pozycji gałki potencjometru, posługuję się godzinami.
Ze względu na wspomnianą czułość słuchawek, zmuszony jestem przejść na minuty.
Skala głośności zaczyna się gdzieś tak, na godzinie za 24 minuty. Przeciętnie, na za 16 jest już głośno.
Po rozkręceniu do za 12, bardzo głośno, a w pozycji za 8 minut, już za głośno.
Słuchanie na godzinie 12:00 (jeżeli ktoś wytrzyma), może skończyć się przykrymi konsekwencjami dla uszu.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 27-08-2019, 17:05
Paweł słuchał Stelli z HPA Master-Twin i z Questyle 12. Na pewno ma jakiś spostrzeżenia, wnioski.
Może doda coś jeszcze do tego, co ja napisałem.
Co do wzmacniaczy to sprawa jest prosta. Słuchając na WBA bardzo mi się spodobało to, że nagle znalazłem się w nowej, lepszej jakości i jeszcze bogatszym przekazie, niż ten znany mi dotychczas. Przesiadkę na Q12 można porównać do zmiany Grado RS2 na RS1 przy okazji poprzedniego naszego spotkania. Czyściej, szybciej, mocniej, więcej. WBA przy Q12 prezentuje się jak wzmacniaczyk niskiej klasy, niestety ale to nie ta półka. RS1 również zagrały lepiej na Q12, ale one nie pokazały aż takiego "śmietnika" jaki panuje na WBA co Stellie.

Mógłbym opisać kilka stron na temat tego co można by usłyszeć w tych Focalach, ale musiałbym opisać każdy słuchany utwór z osobna :-) Trudno jest sporządzić rzetelny test, gdy nie ma się punktu odniesienia w postaci sprzętu, który gra na takim samym poziomie, ale podaje dźwięki w odmienny sposób. Dobrym systemom opartym o znane mi do tej pory hi endy brakowało znacznie mniej do Orpheusa niż Orpheusowi brakuje do Stelli. Z tą różnicą, że Orpheus kulał w pewnych aspektach i słabiej mu wychodziły niektóre gatunki muzyczne, a Stellie grają każdą muzykę lepiej niż jakiekolwiek inne słuchawki, po prostu są skończone. Do tego maja klimat i niespotykaną dotąd jakość.
Dzięki Paweł za gościnę i niezapomniane spotkanie. :-)
Ja również dziękuję za Twoją wizytę. Bardzo się cieszę, że mogłem poznać te sprzęty i posłuchać w dogodnych warunkach oraz doborowym towarzystwie :-)

A na zdjęciu zestaw Orpheus 3 w wersji prototypowej ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-08-2019, 18:53
I już??? Myślałem, że będzie z 5 stron... :o :0 :O
:-)))
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-08-2019, 20:43
...
Podłączyłem je do Cary Sli-80, posłuchałem ze trzy utwory i wróciłem do Questyle 12.
Cary doprawił dźwięk lampowym klimatem i barwą. Ogładził go, zmiękczył i minimalnie spowolnił.
...

Uważam. że powinienem uzupełnić tą wypowiedź.
Wczoraj Paweł pytał jak Stellie grają z Cary Sli-80. Odpowiedziałem trochę szerzej, ale miej więcej to samo, co w cytacie powyżej. Dopytał jeszcze a w jakim trybie słuchałem. Odpowiedziałem, że w triodowym.
Doradził, żeby przy słuchawkach wysoko skutecznych jak Stellie, spróbować trybu ultraliearnego, a przede wszystkim sprawdzić BIAS, którego od dawna nie regulowałem. Obiecałem sprawdzić.
Okazało się, że był różny na obu kanałach. Wyregulowałem go i ustawiłem na 30mA.
Słucham właśnie albumu "Acoustica" zespołu  Scorpions zarejestrowanego w 2001 roku na koncercie w Lizbonie.
Zna się skubany! Miał rację!!! Wracam do słuchania z dziurki Sli-80.

Paweł, moje uznanie. (Y) :)
Jest świetnie i pojawiła się ta delikatniutka słodycz na przełomie wyższej średnicy i sopranów, o której mówiłeś. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 27-08-2019, 21:21
Czytam ten wątek, pisałem do Pawła PW i wychodzi mi ze Stellie są bohaterem na którego czekałem :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gabler1 w 27-08-2019, 22:03
Ciekawe za ile można je wyrwać...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 27-08-2019, 22:17
Nowe pewnie 10, 000 -  10, 500zł, raczej nie mniej.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 27-08-2019, 22:43
Powiem krótko. Zestaw Questyle Twelve + Focal Stellia kasuje wszystkie Orfeusze, Staxy i Grado

Nawet CAL-e ? :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-08-2019, 22:43
Czytam ten wątek, pisałem do Pawła PW i wychodzi mi ze Stellie są bohaterem na którego czekałem :)

@Alucard wszystko na to wskazuje, że masz rację.
Cenę znasz. Jeżeli możesz, to kupuj. Nie ma co zwlekać, bo to następny dzień bez Stelli. :)
Jeśli Ci brakuje, to sprzedaj ten aparat do pędzenia bimbru. ;-) Powinno wystarczyć.
Zapewniam Cię, że możliwość słuchania ulubionej muzyki na Focal Stellia, kiedy tylko przyjdzie na to ochota, warta jest nie takich poświęceń. :-).
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 28-08-2019, 09:35
Powiem krótko. Zestaw Questyle Twelve + Focal Stellia kasuje wszystkie Orfeusze, Staxy i Grado

Nawet CAL-e ? :-)

Focal Stellia, to naprawdę dobre słuchawki.
Jednak w tym przypadku, ciężko jest coś przesądzić z całkowitą pewnością.
@Gustaw, po całonocnej analizie mogę tylko napisać, co ja uważam.
Żeby wszystko było jasne, jeszcze raz podkreślam, że nie jest to takie całkiem jednoznaczne.
Stu procentowej pewności nie mam, bo może to być tylko kwestia gustu, ale wydaje mi się, że nawet CAL-e!
:-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 28-08-2019, 10:13
Jest świetnie i pojawiła się ta delikatniutka słodycz na przełomie wyższej średnicy i sopranów, o której mówiłeś. :-)

No to mamy już absolutny ideał :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 28-08-2019, 11:40
E tam...
Wiem po sobie. Ideałów nie ma.  :)
To prawda, że dźwięk i cały przekaz jest na tyle dobry, że w tej chwili nie bardzo wiadomo, co by w nim jeszcze poprawić.
Ale wcześniej czy później ktoś coś wymyśli, pojawią się nowe technologie i będzie jeszcze lepiej. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 28-08-2019, 11:47
Bas ponoć na Stellach słychać, ale nie czuć, a na takich starutkich Technicsach F30 i słychać i czuć :p czytałem też mniej entuzjastyczne recenzje Stelli niż Wasze, co nie zmienia faktu, że fajnie byłoby je mieć :p Te 35 ohmów i 106 db w takich słuchawkach jest ewenementem.....marzeniem.....daje głowę że one cudnie by grały nawet z moim malutkim Fostexem Hp v1.....Tu na pewno nie trzeba przerzucić tryliona wzmaków i wygrzewać 1000 h jak HD800 by coś z nich wydusić :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 28-08-2019, 12:09
Bas ponoć na Stellach słychać, ale nie czuć

To mnie zaskoczyłeś. Dla mnie to jedyne słuchawki nagłowne, które potrafią zejść tak nisko jak "odlewy" i pozwolić na odczuwanie najniższych rejestrów, w elektronice pracują jak pompa ciśnieniowa. Chyba, że ktoś liczył na masaż wątroby i powiew nogawek spodni jak na koncercie ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 28-08-2019, 12:15
Jeśli tak to ok, F30 właśnie chodzą jak pompa ciśnieniowa - dokładnie tak ! :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 28-08-2019, 12:23
...
Bas ponoć na Stellach słychać, ale nie czuć, a na takich starutkich Technicsach F30 i słychać i czuć :p
...

Jeśli tak to ok, F30 właśnie chodzą jak pompa ciśnieniowa - dokładnie tak ! :)

Nie potrafię się odnieść, nie słuchałem F30. :(

...
czytałem też mniej entuzjastyczne recenzje Stelli niż Wasze, ...
...

@zyzio przypuszczam, że to może być kwestia toru.
Paweł jak wiadomo ma najlepszy na świecie, a zaraz po nim ja. ;-)

A tak poważnie, to pewnie ile ludzi tyle opinii i żeby przekonać się jak jest, musisz sam posłuchać.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 28-08-2019, 12:34
Powiem krótko. Zestaw Questyle Twelve + Focal Stellia kasuje wszystkie Orfeusze, Staxy i Grado

Nawet CAL-e ? :-)

No, niestety, kiedyś musiał nadejść ten moment, ale musisz wiedzieć, że HD600 nadal pozostają poza ich zasięgiem.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 28-08-2019, 12:56
Patrz, a to niespodzianka.
A ja cały czas byłem wręcz pewien, że to CAL-e dystansują HD600. ;)
No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogodzić się z tym, że nie jestem na bieżąco.
Ciekawe tylko, co na to @Gustaw?
Zdaje się, że kupił nie cały rok temu HD600, ale to właśnie CAL-e zawsze podaje jako punkt odniesienia.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 28-08-2019, 15:09
Patrz, a to niespodzianka.
A ja cały czas byłem wręcz pewien, że to CAL-e dystansują HD600. ;)
No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogodzić się z tym, że nie jestem na bieżąco.
Ciekawe tylko, co na to @Gustaw?
Zdaje się, że kupił nie cały rok temu HD600, ale to właśnie CAL-e zawsze podaje jako punkt odniesienia.

Tak było w przypadku wyjątkowego egzemplarza Gustawowych CAL-i , ale sytuacja się zmieniła od kiedy komornik je zarekwirował, w związku z nieuregulowanym rachunkiem za tuning kabla z nadprzewodzącej platyny.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 28-08-2019, 15:18
"w elektronice pracują jak pompa ciśnieniowa" - Paweł

Oj pogrywasz ze mną kolego, oj pogrywasz.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 28-08-2019, 16:53
Zakładam dzisiaj na głowę PS1000, chcę sobie posłuchać czegoś takiego:



A tu ni ma basu :O

Po tych Stelliach wszystko już jest be :(((
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: nsk w 28-08-2019, 17:09
Karol, jak to co poprawić? Poczekaj aż Focal wypuści drugą generację całej serii. Wrzucą 50 mm przetwornik to dopiero usłyszysz co to bas :D.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 28-08-2019, 20:58
Paweł, posłuchałem tego kawałka.
Nie wiem, co słychać z PS1000 na głowie, ale na Focal Stellia już sam wstęp jest obłędny.
Na odpowiedniej głośności mam wrażenie, że mój mózg zaczyna wibrować.
A gdy w dalszej części pojawiają się uderzenia, pulsuje w ich rytm, jakby wpadał w rezonans.
To, co dzieje się dalej na tle tego miarowo pisującego basu, jest chyba jeszcze ciekawsze.
Słychać mnóstwo rożnych cyknięć, trzasków, rozsypanych perełek i wiele innych, ciężkich do opisania mikro dźwięków.
Struktura samego uderzenia, jest bardzo różnorodna.
Od dźwięcznego jądra, po bardzo głęboko schodzące, głuche wykończenie.
Przy tym cały czas, to uczucie miarowego masowania mózgu.
To tak, jakby fala dźwiękowa wprowadzała płyn mózgowo-rdzeniowy w ruch, a ten rytmicznie uciskał jego powierzchnię.

Nie jest łatwo opisać to, co się słyszy i czuje. Myślę, że Paweł może to potwierdzić. :)

W czasie spotkania, Paweł zdjął z głowy Stellie i powiedział - posłuchaj tylko, jak chodzi gitara basowa.
Posłuchałem i oddając mu słuchawki powiedziałem, mniej więcej coś takiego.

"Jak ktoś tego nie słyszał, to weź i mu to opowiedz. Będzie próbował coś sobie wyobrazić, ale nie będzie wiedział o czym mówisz.
Ty posłuchałeś to wiesz. Czytałeś, to co pisałem na forum, o graniu Stelli?!!
Po przeczytaniu, spokojnie mogłeś pomyśleć coś w stylu - o następny złoto uchy i złotousty.
Teraz sam możesz porównać to, co słyszysz z moim opisem. Czy w czymś przesadziłem?
Mnie się wydaje, że to raczej oszczędny i stonowany opis. :)"

Paweł zauważył jeszcze jedną trudność i przy okazji cechę ich grania.
Powiedział, to nie dosłowny cytat, ale sens zachowałem.

"Gdyby mnie ktoś zapytał o Stellie - jak grają? To odpowiadając, musiałbym zapytać - a w którym utworze mam Ci to opisać?"

Te słuchawki nie mają żadnej zauważalnej maniery grania.
One każdy utwór grają inaczej, jeśli został inaczej zaaranżowany, inaczej nagrany.
Odtwarzają tylko, bardzo wiernie i precyzyjnie, to co zostało zapisane w nagraniu.
Dopiero po tym, jak posłucha się Focal Stellia, każde takie zdanie nabiera właściwego, czy pełnego znaczenia.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 28-08-2019, 22:39
A tu ni ma basu :O

Po tych Stelliach wszystko już jest be :(((

Oj tam, to akurat normalne że jak przechodzisz ze słuchawek zamkniętych na super-otwarte to bas znika. I trzeba dać mózgowi trochę czasu aby się nauczył nowego dźwięku.

Ale generalnie chyba nie czytałem tutaj tak entuzjastycznych opinii doświadczonych użytkowników (może poza CAL! :) ). Mimo wszystko poczekałbym jeszcze kilka miesięcy na ochłonięcie i wrażenia po codziennym słuchaniu po tym okresie czasu. Może ujawnią się jakieś wady, np. efekciarstwo które długofalowo jest męczące. Ileż można męczyć płyn mózgowo-rdzeniowy :).

Czekam na opinie po dłuższym czasie bo chyba sprawię sobie jakieś prawdziwe hi-endy za jakiś czas.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 29-08-2019, 09:16
Oj tam, to akurat normalne że jak przechodzisz ze słuchawek zamkniętych na super-otwarte to bas znika. I trzeba dać mózgowi trochę czasu aby się nauczył nowego dźwięku.

Różnie to bywa. Dla mnie do tej pory bas słuchawek zamkniętych był albo podbity, albo najzwyczajniej słaby, zduszony i mniej lub bardziej sztuczny. Brakowało mu tego akustycznego wybrzmienia. Dlatego też lepszość słuchawek zamkniętych na dole uważam za pewnego rodzaju mit. Te grające na niezłym poziomie bardzo często basu miały jak na lekarstwo. Dopiero Stellia pokazała, że da się zagrać naturalny bas i to w słuchawkach zamkniętych. Do tego ten ich impakt (który jest w zasadzie nie tylko na basie, ale całym paśmie). Ponadto spora część basu, której nie odtwarzają inne słuchawki czyni go w Stelli jeszcze bardziej wyjątkowym. Po założeniu na głowę innych słuchawek masz już świadomość ile informacji tracisz i tutaj ani ilość, ani sama siła basu niczego nie uratują.


Chyba zapomniałem jeszcze wspomnieć o jednej istotnej rzeczy. Przestrzeń w tych słuchawkach jest tak swobodna i nieograniczona, że przejście na RS1 powodowało uczucie wejścia do ciasnego pomieszczenia, gdzie muzycy zaczynają się trącać łokciami i pchają się na słuchacza. Takie odniosłem wrażenie. Te słuchawki łączą ze sobą cechy, które się do tej pory wykluczały. Grają jak otwarte, biorąc kilka istotnych cech zarezerwowanych do tej pory dla zamkniętych. A ich przestrzeń nie jest rozbuchana jak w HD800, które mają ją za każdym razem identyczną. W Stelli jest ona budowana wraz z pojawianiem się kolejnych planów w nagraniu. Do tego można odnieść wrażenie, że pomiędzy poszczególnymi dźwiękami jest jeszcze mnóstwo swobodnego miejsca, w którym delikatnie drga powietrze wokół każdego instrumentu. Nie ma przy tym wrażenia separacji od muzyków jak miało to miejsce w Clearach. Stellia jest super bezpośrednia, przyczynia się też do tego niesamowita skala dynamiki. Gdy oglądałem w nich koncert Claptona to w najspokojniejszych momentach miał tyle powera co RS1 generowały na AC/DC.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 29-08-2019, 09:44
Ale namawiacie na te Stelie, jak żyć .... dobrze, że nie ma ich gdzieś pod ręką aby posłuchać.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 29-08-2019, 09:55
Masz Saudio Empyreany wiec nie powinienes miec cisnienia. Meze na miedzianym kabelku podobaly mi sie znacznie bardziej niz D8000 na srebrnym, naturalniejsza i bardziej spojna przestrzen (ciaglosc pierwszego planu w dalsze) no i wywazona, wiarygodna barwa. Zadnych udziwnien.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 29-08-2019, 11:27
Tylko one są zamknięte, a Owle odstają trochę i mogłaby być to alternatywa.
Meze na srebrze też ładnie grają.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 29-08-2019, 11:30
Jedna uwaga.
Focal Stellia, to nie są słuchawki basowe.
Równie dobrze można byłoby o nich powiedzieć: słuchawki „średnicowe”, czy "sopranowe".
Grają całościowo i bardzo równo, nie faworyzując żadnego z podzakresów. Całe pasmo brzmi rewelacyjne.
Jest wiele słuchawek z bardzo dobrą średnicą i wysokimi, ale z takim basem, subbasem jak Stellie, chyba na razie nie ma.
Ten bas jest niespotykany i wyjątkowy. I to jest główny powód rozwodzenia się nad nim, jakby to on dominował.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 29-08-2019, 12:00
Jak chcialbys Saudio zamkniete to rzeczywiscie Stellie to jest teraz czolowy model, zwlaszcza kiedy chcemy takiej nieprzewalonej w zadna strone sygnatury dzwieku, one bardzo wiernie pokazywaly zawartosc nagran, bo niektore hi endowe sluchawki staraja sie usilnie cos poprawiac za kazdym razem, albo dodajac wlasny bas albo tworzac wlasna przestrzen, byle zrobic wieksze wrazenie. To sie moze podobac ale ja nie lubie takiej prezentacji za bardzo bo z czasem zauwazamy ze nagrania sa upodobniane do siebie a to odbiera ten element poznawczy, zaskoczenia prawdziwa trescia realizacji, co ma swoje zalety i wady, ale ja preferuje brak makijazu :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 29-08-2019, 16:11
Jedna uwaga.
Focal Stellia, to nie są słuchawki basowe.
Równie dobrze można byłoby o nich powiedzieć: słuchawki „średnicowe”, czy "sopranowe".
Grają całościowo i bardzo równo, nie faworyzując żadnego z podzakresów. Całe pasmo brzmi rewelacyjne.
Jest wiele słuchawek z bardzo dobrą średnicą i wysokimi, ale z takim basem, subbasem jak Stellie, chyba na razie nie ma.
Ten bas jest niespotykany i wyjątkowy. I to jest główny powód rozwodzenia się nad nim, jakby to on dominował.

Orgazmicznieeeee uuuuch :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: nsk w 29-08-2019, 17:55
Coś czuję Karol, że jednak przesadzasz z tym basem :). Toż to 40 mm i do tego nie mają tego napędu z Utopii. Powiem nawet więcej, że jakby ich niższy model Elegia miał takie samo strojenie jak Stellia to ten bas powinien być bardziej odczuwalny u nich.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 29-08-2019, 19:39
Coś czuję Karol, że jednak przesadzasz z tym basem :). Toż to 40 mm i do tego nie mają tego napędu z Utopii. Powiem nawet więcej, że jakby ich niższy model Elegia miał takie samo strojenie jak Stellia to ten bas powinien być bardziej odczuwalny u nich.

@nsk nie słuchałem ani Elegii, ani Utopii.
Czytałem tylko o nich i to tak przy okazji, szukając głównie informacji o Focal Stellia.
W ogóle nie kojarzę, co to ten "napęd z Utopii" i nie umiem go powiązać, ani z basem Stellii, ani z basem Elegii.
Czytałem coś o przekonstruowanym, bezramkowym przetworniku Stelli i jego specjalnym zawieszeniu.
Ale nie wiem, czy ma to jakiś wpływ na bas, jaki mają Elegie. Z tego co napisałeś wynika, że ich wcześniejszy model Elegia, nie był jednak strojony tak samo jak Stellia, bo inaczej miałby tego basu odczuwalnie więcej.
Chyba, że źle zrozumiałem i coś pokręciłem.  ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: nsk w 29-08-2019, 20:27
Generalnie to chodzi mi o to, że jak czytam o niesamowitym, niespotykanym nigdzie indziej basie w słuchawkach to podchodząc do tego technicznie to coś słabo w to wierzę i nie widzę tego. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że o bas łatwiej w słuchawkach zamkniętych niż otwartych ;). Pewnie ten bas mają bardzo dobry, ale to swoją drogą.

Z Elegią to chodziło mi o to, że aluminium powinno lepiej łupać od berylu z powodu wagi, ale one są inaczej zestrojone więc nie wiem jak różnica wypada. Za to beryl powinien w innych aspektach być górą.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 29-08-2019, 20:36
Acha..., to oto chodzi. Dzięki. :)

Edit.
Dobra, przyznam się. Nie zrozumiałem, o które słuchawki chodzi.
Generalnie to chodzi mi o to, że jak czytam o niesamowitym, niespotykanym nigdzie indziej basie w słuchawkach to podchodząc do tego technicznie to coś słabo w to wierzę i nie widzę tego. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że o bas łatwiej w słuchawkach zamkniętych niż otwartych ;).
...
Stellie są zamknięte.

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Tytus1988 w 30-08-2019, 00:35
Gratuluję Karolu zakupu Stelii. Dla mnie Utopie (miałem je u siebie w czerwcu przez 4-5 dni) to czysty żywioł, bardzo udana synteza muzykalności oraz analityczności (szczególnie przy źródle analogowym), charakteryzując się w odpowiednich warunkach bardzo spójnym, radosnym i ekscytującym brzmieniem od pierwszych chwil. Przyznaję, że na początku albumy do wypożyczonych od znajomego 009 dobierałem pod kątem tych, które pokazywały najlepiej ich potencjał w moim torze. I to był błąd, bo pokazały się z najlepszej strony od wszystkich moich pozostałych tam, gdzie lepsze od FU były moje D8k.

FU uważam za wspaniałe słuchawki (po ich odsłuchu nie mogłem już przesłuchać Elearów, z D8k problemów nie miałem), szczególnie w instrumentalistyce (zdecydowanie gitary brzmią na nich najbardziej referencyjnie, słychać nawet najmniejsze muśnięcia), upajały dźwiękami, , ale nie sprawdzały się w jazzie oraz utworach skupionych na wokalach. Wolałem już przekaz moich NH.

Poza tym nie potrafiły zbyt dobrze radzić sobie tam, gdzie oczekiwałem bardziej melancholijnego, łagodniejszego w ogólnym odbiorze. Starały się nawet tam być popisowymi, dodając od siebie szczyptę tego optymizmu, energii, bo są niczym mała czarna o poranku. Pobudzały mnie niesamowicie i choć odsłuch wspominam bardzo dobrze, to pamiętam jak miałem na początku problem z zalewem detali (często jakby wyrzuconych z otchłani nagrania w moją stronę), do czego było można przywyknąć, chociaż potrafiło to zepsuć odbiór słabszych nagrań.

Nie zmienia to faktu, że uważam je nadal za w wielu aspektach referencyjne, dające mocny zastrzyk energii (obawiam się, czy z po dłuższym czasie nie okazałby sie dla mojego serca zbyt mocny), zachwycić, aż było można usiąść z wrażenia na podłogę... jednak posiadały też wspomniane wady. Mam nadzieję, że Stellie będą wspaniałe służyć przez długie lata. Na początku października dokonam ich odsłuchu na Arche, o ile Pan Kamil zdoła wszystko sprowadzić :))

Polecam sprawdzić na semizamkniętych Stelliach ten album Pepe Romero: https://tidal.com/album/4440117 :))
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Tytus1988 w 30-08-2019, 01:13
Ten też powinien zrobić wrażenie: https://tidal.com/album/12014142
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 30-08-2019, 15:52
Karol YH1000 też pędzisz z CMA po balansie? Jak to sobie daje radę?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 30-08-2019, 21:01
Karol YH1000 też pędzisz z CMA po balansie? Jak to sobie daje radę?

Odpowiedź w wątku "Yamaha YH-1000 - legenda ortho" (http://audiohobby.pl/index.php?topic=4859.msg431997#msg431997).
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 30-08-2019, 21:30
@Tytus1988 zaostrzyłeś jeszcze mój apetyt na Focal Utopia. :)
Jak znajdę trochę czasu, to umówię się w którymś z salonów i ich posłucham.
Dzięki za linki. Hiszpańskiego folku słucham dosyć często, ale ten chiński czy tybetański, to dla mnie odkrycie. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Tytus1988 w 30-08-2019, 23:10
@Karol mam takich dużo więcej szczególnie na srebrnych krążkach. Polecam posłuchać na tidalu My Grandma and Penghu Bay Zhao Penga (bas jest bardzo mocno odczuwany nawet na 009). Cały album lubię od czasu do czasu posłuchać:) Nie wiem jak jest w przypadku Stelii, ale Utopie gnają przed siebie jak szalone i warto do nich dobrać takie, gdzie będzie dźwięków dużo, ich szybkość będzie zawrotna, np. utwór The Hall of Heroes Zimmera. W klasycznym repertuarze w Vertigo Jeana Rondeau, czy Amadis at Mandolin potrafiły pokazać potencjał reprodukcji dźwięków instrumentów :) Gdybyś był w okolicach Poznania serdecznie zapraszam w odwiedziny z ulubionymi albumami. Jestem istotą muzykożerną i mój apetyt w tym względzie nie jest nigdy zaspokojony :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 01-09-2019, 18:23
W tzw. "normalnej" muzyce zaczęło mi brakować, tej niesłychanej energii najniższych tonów metalu i elektroniki, których słuchasz. Dopiero na bardzo dobrych słuchawkach, można usłyszeć bogactwo tej muzyki i ją docenić.
Po naszych spotkaniach uważam, że najlepiej na niej sprawdzać, co dany model słuchawek naprawdę potrafi.
Dlatego Pawle, masz mi wybrać, spreparować i przesłać składankę 10-12 utworów, tego rodzaju muzyki.
O co najuniżeniej Cię proszę. :)

Drogi Panie Pawle.
W odpowiedzi na Pańskie:
  "Hej, wrzuciłem trochę audiofilskich sampli, z chęcią poczytam, jak to gra na Stelli :-)",
śpieszę donieść, że odsłuchałem uważnie wszystko, co mi Pan raczył w swej łaskawości "wrzucić".
Potwierdzam. Tak to jest to, o co mi chodziło!
Informuję Pana, że po zapoznaniu się z przesłanym materiałem, przede wszystkim odetchnąłem z ulgą.
Ostatnio coraz częściej miałem wrażenie, że w Stelliach z biegiem czasu, dół pasma staje się jakby płytszy.
Na szczęście, to nie prawda. Ale żeby to sprawdzić, potrzebowałem właśnie takich utworów.
"Normalna" muzyka, właściwie nie zapuszcza się w rejony, aż tak niskich dźwięków.

Ciekawi Waszmość, jak to brzmi na Focal Stellia!?
Mimo szczerych chęci, tego raczej nie da się opowiedzieć. Jak powiem, że bardzo dobrze, to co?
Poczuje Pan tę energię, to coś, co wpada ze świstem w sam środek głowy, następnie eksploduje niczym piorun kulisty, dźwięcząc wybrzmiewa obijając się o sklepienie czaszki i znalezionym kanałem schodzi aż do przepony?

No i jak? Poczuł Pan, choćby przez ułamek sekundy to, co opisałem?
Co by nie napisać, nie odda to rzeczywistości. Poza tym, każdy inaczej odbierze to i przeżyje.
Nie da się togo posmakować, zaglądając przez szybę. Trzeba wejść do cukierni i spróbować tych słodkości. :)

Pozdrawiam Waszmości. Zawsze do usług.
Z wyrazami szacunku, 

Karol.

Ps. W ramach podziękowań, ośmielony Pańską życzliwością, pozwoliłem sobie przesłać Panu, pewien adres WWW.
      Proszę zerknąć do skrzynki pocztowej, powinien już dotrzeć.

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 01-09-2019, 20:40
To co opisałeś Karolu mam na co dzień z F30 Technicsa - tam są dwa drivery 30 mm i 50 mm,  impedancja 50 ohm i też 106 db skuteczności, pasmo 2-30.000 hz, w metalu, elektronice te słuchawki są piekielnie trudne do pokonania.....Technicsy też mają "tę energię, to coś, co wpada ze świstem w sam środek głowy, następnie eksploduje niczym piorun kulisty, dźwięcząc wybrzmiewa obijając się o sklepienie czaszki i znalezionym kanałem schodzi aż do przepony"......są piekielnie szybkie, a basisko masuje uszy jak pompa ciśnieniowa.....wątpię, że Stellie w takiej muzie są lepsze, bo Technicsy też przenoszą bogactwo szczegółów i są wręcz stworzone do takiej muzy....przynależą do niej.....mają jej duszę.....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 01-09-2019, 21:19
@zyzio nie potrafię się odnieść, bo jak już pisałem, nie słuchałem F30.
Moim zdaniem, z tego co piszesz o basie F30, wynika że nie musisz kupować Stelli, bo niczego to nie wniesie.
Jeżeli podobnie jest ze średnicą i wysokimi, to nic, tylko się cieszyć.
Bo już masz bardzo dobre słuchawki i nie ma potrzeby kupowania czegoś innego. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: nsk w 01-09-2019, 21:39
Nieee, Technicsy bankowo to nie klasa Stelli, to cię mogę zapewnić Karolu ;). Może jedynie na szerokość sceny wygrają.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 01-09-2019, 21:52
Zyzio powiedz tylko jedna rzecz - Ty te Stellie słyszałeś?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 01-09-2019, 22:12
Zyzio powiedz tylko jedna rzecz - Ty te Stellie słyszałeś?

A po co? Przecież przeczytał opis ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 02-09-2019, 07:54
Ja pisałem o emocjach, a nie porównaniach, F30-tki są genetycznie zintegrowane z muzą pokroju metalu czy elektroniki, a przestrzenią czy detalicznością ustępują chociażby HD800, co kompletnie nie ma znaczenia, bo i tak roznoszą je w pył w takiej muzyce...... Focalom pewnie też ustępują całościowo, ja się nie licytuję co jest lepsze, pisałem jedynie, że bas w F30 to też typowa pompa ciśnieniowa i dają ogromną frajdę szybkim, mocnym przekazem. Zresztą absurdalne ceny F30-ek w USA nie biorą się znikąd, to nie jest technicsowska popierdółka jak co niektórym się może wydaje.....Stelle posłucham jak nadarzy się okazja. Wiadomo, że opisy nie mówią o tym jak coś gra dla mnie, więc przedszkolny przytyk Gustawa pominę milczeniem ;)
Osobiście trudno mi jednak uwierzyć, że słuchawki z przetwornikiem 40 mm mają lepszy bas od słuchawek z dwoma przetwornikami 30 i 50 mm, ale może technika poszła do przodu i jest to możliwe....sprawdzę.....W Technicsach bas jest odczuwalny fizycznie, wyraźna pompa ciśnieniowa, uderza z potworną siłą i zawsze jest czysty (prędzej podda się słuch niż F30-tki) ale wcale nie dominuje, bo słuchawki są dobrze zbalansowane i niczego nie brakuje poza hiperprzestrzenią czy hiperdetalicznością, co blednie przy ich głównych zaletach, bo emocjonalny przekaz jest piorunujący....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 02-09-2019, 08:49
@zyzio, jeśli mogę coś radzić?!
Liczy się, tylko Twoje zadowolenie. :)
Traktuj bez podtekstów to, co za moment jeszcze raz powtórzę. Ja naprawdę tak myślę.
Jeżeli masz słuchawki, z których jesteś zadowolony, to nie ma potrzeby kupowania czegokolwiek innego.
Trzymając się tej zasady nie kupiłem niczego, przez ostatnie 2 czy 3 lata.
Moim zdaniem, w tej chwili, należysz do wcale nie tak licznej grupy szczęśliwców, zadowolonych ze swych słuchawek.
Próbuj najdłużej, jak to tylko możliwe, korzystać z tego faktu i cieszyć się muzyką z nich płynącą.
Korzystaj z chwili, bo np. jutro, już może być zupełnie inaczej. :)
Krótko mówiąc, nie daj się zwariować.
A tak na marginesie. Nie każdy potrafi cieszyć się tym, co posiada. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 02-09-2019, 09:13
Ze Stellią jest jeszcze jeden problem. Na audiofilskich samplerach zagra realistycznie, ale nudno i bez fajerwerków. Dopiero na realizacjach, gdzie pełno jest dodatkowych przeszkadzajek, różnych modyfikacji i elektronicznych dodatków pojawia się niesamowite efekciarstwo i ta cała wartość dodana wręcz ożywa i zaprasza do tańca. Samplery mają to do siebie, że błyszczą tylko wtedy, gdy próbuje się im dodać polotu, wyciągnąć z natury coś, czego w niej nigdy nie było. Ale wówczas wszystkie inne płyty zaczynają być męczące i pozostaje nam w kolekcji zaledwie kilka nagrań z Reference Rec czy Chesky. W Stelli można odkryć ciekawe zjawisko - te godziny pracy realizatorów ciągle poprawiających i modyfikujących naturę wcale nie są tylko dokuczliwym dodatkiem, który chcielibyśmy usunąć z nagrań. Wręcz przeciwnie, można wręcz poczuć podziw dla ich pracy.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 02-09-2019, 09:30
@zyzio, jeśli mogę coś radzić?!
Liczy się, tylko Twoje zadowolenie. :)
Traktuj bez podtekstów to, co za moment jeszcze raz powtórzę. Ja naprawdę tak myślę.
Jeżeli masz słuchawki, z których jesteś zadowolony, to nie ma potrzeby kupowania czegokolwiek innego.
Trzymając się tej zasady nie kupiłem niczego, przez ostatnie 2 czy 3 lata.
Moim zdaniem, w tej chwili, należysz do wcale nie tak licznej grupy szczęśliwców, zadowolonych ze swych słuchawek.
Próbuj najdłużej, jak to tylko możliwe, korzystać z tego faktu i cieszyć się muzyką z nich płynącą.
Korzystaj z chwili, bo np. jutro, już może być zupełnie inaczej. :)
Krótko mówiąc, nie daj się zwariować.
A tak na marginesie. Nie każdy potrafi cieszyć się tym, co posiada. :-)

Mądrego aż dobrze posłuchać.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: nsk w 02-09-2019, 12:40
Jasne, że 40 mm może mieć lepszy bas tylko, że z 50 mm pewnie byłby jeszcze lepszy :). Elektronika to jest jednak tak rozległy gatunek, że nie mogę potwierdzić, aby dobrze napędzone hd800 były roznoszone w pył. Scenicznie to na pewno nie, bo Technicsom brak głębi. HD800 i Focale to jednak wyższa klasa, Technicsom bliżej klasie średniej.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 02-09-2019, 12:53
=> nsk
Z padami z Alliexpress może tak być ;) Brakuje głębi ? Nie zgadzam się. Po prostu nie trafiły w Twoje preferencje, albo masz je niestety zdezelowane conieco - pady, gąbki wewnętrzne, bass-dukty itd....coś może być nie tak.... .F30 to nie jest żadna klasa średnia....to zasłużona legenda jak Porta Pro wśród przenośnych, są wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju......Swoje mam w stanie idealnym z wymienionymi padami z owczej skóry: https://audeos.pl/pl/p/Nausznice-nauszniki-pady-gabki-do-Brainwavz-HM5%2C-owcza-skora%2C-para/680   Technicsy nie grają absolutnie płasko ! Absolutnie nie jest to prawdą !
HD800 dobrze napędzone nie są w stanie wygenerować basu F30-ek, nigdy nie zagrają też tak głośno i czysto jak F30, nie ma takiej możliwości......a scena czy detal to tylko dodatek do niesamowitego pazura F-30-ek, zresztą tego też nie brakuje, nie ma jedynie dodatku: "hiper" przestrzeni czy detaliczności - tu na pewno HD800 górą, co całościowo i tak nie ma znaczenia, bo każdy wybierze F30-tki do elektroniki czy metalu.....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: nsk w 02-09-2019, 13:50
Tą ową legendarność to mogą głównie zawdzięczać tobie ;). Dobre słuchawki, ale nie ma co tworzyć jakiś mitów wobec nich.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 02-09-2019, 13:56
Jasne :D I nawet za ocean ta legenda ode mnie wyszła :)))
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 02-09-2019, 15:48
Panowie.
W sumie, to mało istotne czy F30 to legenda, czy nie legenda. :)
Ważne, że dobrze grają! Co obaj zresztą potwierdzacie. :-)

Z tego, co piszecie wynika, że są to ciekawe słuchawki, którymi warto się zainteresować.
Przynajmniej ja, odniosłem takie wrażenie.
Jest taki trochę zapomniany wątek: Technics rp-f30 (http://audiohobby.pl/index.php?topic=2992.90). Od ponad miesiąca nikt w nim nie pisał.
Mam sugestię, żeby informacje dotyczące tych słuchawek, umieszczać właśnie tam.
Będą w jednym miejscu i łatwiej będzie je znaleźć.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 03-09-2019, 17:16
Zyzio,

Karol próbował wcześniej delikatnej sugestii teraz napisał bardziej bezpośrednio.
A wystarczyło gdybyś tylko przeczytał tytuł wątku :-)

Mogę Ci pogratulować zadowolenia ze słuchawek. Jest tylko mały problem. Ten wątek jest o innych słuchawkach.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Tytus1988 w 03-09-2019, 19:46
Będę miał przyjemność przetestować za dwa tygodnie po raz drugi Utopie (w ramach przypomnienia ich brzmienia) z HD820 oraz jeszcze jednymi słuchawkami. Ten wzmacniacz Arche będzie prawdopodobnie w październiku (wtedy przesłucham Stellie), chociaż zostałem poinformowany, że mogą nastąpić jeszcze opóźnienia :/ Jestem zaskoczony, że Stellie potrafią zagrać "realistycznie, ale nudno i bez fajerwerków" w jakimkolwiek, nawet nudnawym, audiofilskim albumie. FU zapamiętałem inaczej, ale być może tym różnią się od nowego, zamkniętego flagowca.

Podejrzewam, że Zyzio byłby zadowolony z moich Cz1, które mają aż trzy przetworniki :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 03-09-2019, 21:21
Podpiszę się pod tym, że Stellie grają bardzo realistycznie.
Dodam jeszcze, że samplery, zazwyczaj są mało wymagające od słuchawek. Przeważnie to takie plumkanie.
Efektowne, często efekciarskie i ... nudne. Śmiem twierdzić, że zabrzmi to przyjemnie na jakichkolwiek słuchawkach.
Znaczy się, to Paweł powiedział podczas któregoś z naszych spotkań, ale ja się z tym zgadzam. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 08-09-2019, 19:52
Piotr już pisze recenzję tych Stelli, jestem ciekaw co mu tam wyjdzie :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 08-09-2019, 20:51
Dobrze u niego graly, choc tylko minutke sluchalem, jednak Utopie chyba zdziebko lepsze ;')
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-09-2019, 22:44
Piotr już pisze recenzję tych Stelli, jestem ciekaw co mu tam wyjdzie :)

Zanim Piotr cokolwiek w tej sprawie ogłosi, ja bez zbytnich dylematów powiem krótko, że moje  Focal Stellia są lepsze od moich AKG K1000. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 08-09-2019, 22:54
oooooo, z grubej rury tak od razu?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-09-2019, 23:12
Nie ma na co czekać, bo tak to Piotrowi przypadnie palma pierwszeństwa. ;-)
Chociaż on będzie je porównywał do swoich, a nie do moich K1000. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 08-09-2019, 23:15
Piotr właśnie ogłosił że Audiotechnici L5000 kolegi Pastwy to najlepsze dynamiki od czasu pamiętnych R10. Naprawdę jestem ciekaw  co powie o tych Stelliach, jako że K1000 również ma heh.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-09-2019, 23:20
Ja nie "kocham" tak swoich K1000, jak Piotr.
On bardzo wiele dla nich zrobił. Mnie się tylko obrały. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 09-09-2019, 00:03
K1000 Piotra maja kompletnie przeterminowany kabel (pewnie tez jakies srebrne luty) ktory wraz z koncowka zbalansowana wyceniany byl swego czasu na 4 krotna cene samych K1000 kiedy jeszcze byly w sprzedazy sklepowej, itd. itp. koncowka mocy o sensownej mocy i Twin head jako przedwzmacniacz.

Generalnie same nauszniki niewiele znacza bez systemu w ktorym graja.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 09-09-2019, 00:04
Co on ta ma wpiętego do nich, Entreqa Atlantis jeśli dobrze pamiętam?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 09-09-2019, 00:10
Tak, najwyzszego Entreqa, grubasny waz ;') Do tego zdjete oslony wewnetrzne dla maksymalizacji przejrzystosci i otwartosci brzmienia, totalnie przemodelowany egzemplarz.

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-09-2019, 00:35
...
Generalnie same nauszniki niewiele znacza bez systemu w ktorym graja.

@pastwa ma inny pogląd na ten temat. :)
Jeżeli tor jest jednakowo "przyjazny" dla porównywanych słuchawek, to nie ma to nic do rzeczy, albo bardzo niewiele.
Porównujemy słuchawki jednakowo napędzone i możemy spróbować subiektywnie ocenić, co kto bardziej lubi. :)

Mnie się wydaje, że to raczej tor mniej znaczy niż słuchawki.
Jak słuchawki są złe to żaden tor im nie pomoże. :)
Uważam, że przy porównywaniu słuchawek, tor powinien być nieistotny.
Najlepiej, żeby był przezroczysty dla obu porównywanych modeli.
Nie wiem, czy coś takiego da się uzyskać, ale tak by było najlepiej. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 09-09-2019, 01:14
No jak tor moze byc nieistotny ? Slyszalem Utopie z prosciutkim odtwarzaczem i slabo to gralo, a jak podpieli jakiegos wypasionego T+A to nagle Utopie odskoczyly porownywanym sluchawkom (HD600 i DT880) na cala dlugosc, a wczesniej graly prawie tak samo jesli idzie o ogolna jakosc.

Natomiast super przezroczysty tor to chyba jeden z najdrozszych, wiec duze osiagniecie moc taki miec ;')
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-09-2019, 01:37
Nie mówię, że tor jest nieistotny, jeżeli chodzi o to jak grają słuchawki.
Ja mówię co innego. Tor ma być nieistotny gdy je porównujemy.
Co da takie porównanie, gdy stworzę tor np. pod K1000, wyjątkowo im pasujący, a innemu modelowi niekoniecznie?
Ma być jednakowo: dobry, obojętny albo zły, dla obu modeli. Tylko wtedy możemy je porównywać.
A tak poza tym, jestem pewien, że w nawet wyjątkowo złym torze Twoje ATH-L5000 zagrają lepiej niż HD600. :-)

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 09-09-2019, 02:08
Moze sie nie zrozumielismy w tej rozmowie, to co chcialem przekazac to ze same sluchawki nic nie zagraja zjawiskowego same z siebie jesli nie dostana odpowiednio dobrego toru.

Natomiast na bardzo slabym systemie byloby mi chyba obojetne czy slucham na L5000 czy powiedzmy na DT880 ;')
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 09-09-2019, 08:27
A ja czasami zastanawiam się po co to wszystko jak na takich obrzydliwie tanich Koss Porta Pro słucha się muzyki z przyjemnością - spójny przekaz, fajny bas, detalu w sam raz, przestrzeń dobra, dźwięk nie zlepiony, fun dają....i po co to wszystko ? :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: majkel w 09-09-2019, 09:37
A ja czasami zastanawiam się po co to wszystko jak na takich obrzydliwie tanich Koss Porta Pro słucha się muzyki z przyjemnością - spójny przekaz, fajny bas, detalu w sam raz, przestrzeń dobra, dźwięk nie zlepiony, fun dają....i po co to wszystko ? :D
@zyzio, fajnie że jesteś taki mało wymagający. Ja lunąłem Koss Porta Pro po paru tygodniach posiadania. Nota bene, wolałem Sennki PX100 Mk1.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 09-09-2019, 10:02
Raczej nie jestem audiofilsko zboczony i w życiu nie zapłaciłbym 12 tys. zł za kawałek druta usb choć mnie na to stać....  Porta Pro obok dobrego dźwięku to najuczciwiej wycenione słuchawki, obecnie producenci kąpią się w oparach cenowego absurdu....jakby Porta Pro powstały w 2019r. to spokojnie wyceniono by je na 1300 zł epatując laurkowymi recenzyjkami....całościowo mam mieć fun ze słuchania, a nie bez przerwy marudzić i szukać niewiadomo czego....chociaż jak się kupi HD800 to tor do nich można i szukać do końca życia....a i tak będzie coś nie teges :D :D :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 09-09-2019, 10:17
KPP to na 1300 nie zagrają. Taka przyjemna bułeczka, ale bez przesady. Chyba, że masz jakiś tor za 100k pod nie...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 09-09-2019, 10:18
Wierz mi, laurkowa recenzyjka, jedna, druga....i zagrają....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 09-09-2019, 10:27
Recenzje to nie wszystko. Niestety są jeszcze tacy wredni ludzie co porównują. Często też tańsze do droższych.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: majkel w 09-09-2019, 10:34
Raczej nie jestem audiofilsko zboczony i w życiu nie zapłaciłbym 12 tys. zł za kawałek druta usb choć mnie na to stać....  Porta Pro obok dobrego dźwięku to najuczciwiej wycenione słuchawki, obecnie producenci kąpią się w oparach cenowego absurdu....jakby Porta Pro powstały w 2019r. to spokojnie wyceniono by je na 1300 zł epatując laurkowymi recenzyjkami....całościowo mam mieć fun ze słuchania, a nie bez przerwy marudzić i szukać niewiadomo czego....chociaż jak się kupi HD800 to tor do nich można i szukać do końca życia....a i tak będzie coś nie teges :D :D :D
Ja po pięciu latach posiadania zmodowanych T90, kupiłem kolejne T90 i tak samo zmodowałem. Po prostu te stare się już rozpadały. Używki nabyłem za 950zł, poprzednie za niecałe 1500zł nówki. Kompletnie nie mam parcia na poznawanie słuchawek z dowolnej półki. Jak się coś nawinie, to posłucham, a z T90 nadal bólu nie ma.

Co do HD800 - niedawno robiłem tor pod te słuchawki znajomemu. Twierdzi, że jest idealnie. Trochę mu tylko moje T90 w głowie zamąciły i w związku z tym sprzedaje swoje Audeze LCD2F, ale bez przekonania, bo niezłe są.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 09-09-2019, 10:40
Recenzje to nie wszystko. Niestety są jeszcze tacy wredni ludzie co porównują. Często też tańsze do droższych.

Wierz mi, większość sugeruje się recenzjami i potem słyszy to co recenzent, sugestia to potężna siła....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 09-09-2019, 10:41
Używki nabyłem za 950zł, poprzednie za niecałe 1500zł nówki.

Zyzio by je wycenił na pół bańki pewnie ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 09-09-2019, 10:42

Bez przesady :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-09-2019, 19:29
...
Natomiast na bardzo slabym systemie byloby mi chyba obojetne czy slucham na L5000 czy powiedzmy na DT880 ;')

Nie wierzę. :-)
Ja nawet z telefonu wolałbym ATH-L5000 45Ω od takich DT880 32Ω. :)
Dla jasności, Stellie też bym wolał. ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 09-09-2019, 20:20
L5000 sa zwyczajnie zbyt transparentne na takie bardzo slabe systemy, tutaj lepiej sie spisuja jakies mulace sluchawki ktore pomoga niedociagnieciom sprzetowym, mocno podbarwia wychudzony i przewaznie mechaniczny przekaz, dodadza wlasnego podbitego basu i zagra to w efekcie rowniej i przyjemniej, cos spod szyldu LCD2 albo Beyerow DT770 ;')
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 10-09-2019, 21:22
No i mamy recenzję miszcza PR:
https://hifiphilosophy.com/recenzja-focal-stellia/

Wyszło chyba tak sobie, cóż...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 10-09-2019, 21:42
Niestety chyba tak. Po tym co tu czytałem od kolegów Karola i Pawła spodziewałem się cudów. Jak Piotr leje wodę o światłach księżyca i słońca zamiast wymieniac wprost zalety to już wiem o co chodzi.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 10-09-2019, 21:57
Niestety chyba tak. Po tym co tu czytałem od kolegów Karola i Pawła spodziewałem się cudów. Jak Piotr leje wodę o światłach księżyca i słońca zamiast wymieniac wprost zalety to już wiem o co chodzi.

@Alucard, możesz spokojnie je kupić. To są słuchawki do muzyki, której słuchasz.
Utopie tego nie zagrają, tak dobrze ja Stellie. K1000, co by Piotr nie napisał, też. :)
Pisałeś, że nie masz gdzie posłuchać.
Niemniej, gdyby się udało i miałbyś taką możliwość, gwarantuję Ci, że wybierzesz Stellie, a nie np. Utopie.
No chyba, że jesteś, wyrafinowanym koneserem dźwięku wtedy, daj sobie spokój ze Stelliami i kup to, co się podoba Piotrowi. ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 10-09-2019, 22:00
Najlepsze jest to Alucard, ze Tobie wciaz moga sie one bardzo spodobac ...a jeszcze jak upolujesz w dobrej cenie jak Karol to juz calkiem ;)


ps. Duze zadowolenie posiadacza nie musi sie zaraz przekladac na jakies obiektywne cuda, wystarczy poczytac jak Zyzio jest zachwycony Technicsami, a Stellie sa jednak sporo lepsze od nich.

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 10-09-2019, 22:08
No chyba, że jesteś, wyrafinowanym koneserem dźwięku wtedy, daj sobie spokój i kup to, co się podoba Piotrowi. ;-)
Pan mnie czeszesz pod włos teraz ;) Generalnie brałem pod uwagę PS2000e i D8000 a Stellie utrudniły sprawę.  Teraz nie wiem naprawdę które. Muszę zorganizować ostateczny odsłuch tych 3 par, bo tego nie ogarnę ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 10-09-2019, 22:45
...
Czy można jeszcze lepiej?
Po doświadczeniach z Focal Clear i Focal Stellia wierzę, że można.
Sporo ludzi twierdzi, że coś takiego potrafią Utopie, które ponoć są wręcz wzorcowe.
Jednak są i tacy, którzy mówią, że są zbyt analityczne i na dłuższą metę potrafią zmęczyć.
Jeszcze inni wspominają o zbyt szczupłym albo za mało schodzącym basie.
Podobno słuchawkami pozbawionymi tych "dolegliwości" mają być zamknięte Focal Stellia.
Może i chciałbym żeby tak było, bo Stellie akurat mam, ale nie wydaje mi się to prawdą.
Jestem przekonany, że Utopie są lepsze od Stelli. Może nie jakoś znacząco, ale lepsze.
Domniemana przewaga Stelli, wydaje mi się jedynie pobożnym życzeniem tych, którym zabrakło na zakup Utopii. :)
...

Spodziewałem się, że Utopie są ogólnie jakoś lepsze od Stelli. Np. większa przestrzeń, jeszcze lepiej wyartykułowane soprany.
Ale jak ktoś, jak ja lubi pięknie chodzący, głęboki, wzorcowy wręcz bas, przy barwnej średnicy, której nie można nic zarzucić i więcej niż dobrych sopranach, żadnych dylematów mieć nie będzie.
Wybierze Stellie, choć jak pisałem, Utopie też chciałbym mieć.

Wydaje mi się, że zamknięte ATH-L5000, mogą konkurować i wygrać ze Stelliami, w tego rodzaju muzyce.
Podejrzewam, że mogą być wyraźnie lepsze niż Stellie, bo mają wszelkie ku temu dane.
Mogą też być nawet o półkę wyżej niż AKG K1000, bo i Stellie są od nich lepsze.
Ale jeżeli L5000, nie mają równie dobrego basu co Stellie, u mnie odpadną, (tak jak K1000).
Bardziej zależy mi na takim basie, jak mają Stellie, niż na wyrafinowanych łkających sopranach i hektarach przestrzeni. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 10-09-2019, 23:35
No i mamy recenzję miszcza PR:
https://hifiphilosophy.com/recenzja-focal-stellia/

Wyszło chyba tak sobie, cóż...

W zasadzie Stellie zostały zjechane, wyraźnie jest napisane, że nie tylko Utopie są lepsze, ale i inne słuchawki z tego zakresu cenowego. Co prawda jest coś o tym, że słychać to raczej na wykwintnych nagraniach, a sam bas został pochwalony jako lepszy niż w Ultrasone T7. Trochę wyłania się obraz takich dość typowych zamkniętych słuchawek wysokiej klasy, wygładzających, z dobrym basem, ze zredukowanymi pogłosami i przestrzenią.

Czar napędzony przez forumowiczów trochę prysł... Oczywiście nie ma to jak samemu zdecydować i posłuchać w swoim torze.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 11-09-2019, 01:02
Czar napędzony przez forumowiczów trochę prysł... Oczywiście nie ma to jak samemu zdecydować i posłuchać w swoim torze.

Zapewniam cię że nic nie prysło. Stellie jak grały bardzo dobrze tak grają. :)

Trochę wyłania się obraz takich dość typowych zamkniętych słuchawek wysokiej klasy, wygładzających, z dobrym basem, ze zredukowanymi pogłosami i przestrzenią.

Przecież pisałem o tym:

A co z przestrzenią?
Zostawiłem ją na koniec, bo miała być nie za bogata, jak to w słuchawkach zamkniętych.
Przed zakupem, trochę się tego obawiałem.
Porównałem przestrzeń jaką kreują Stellie, z tym co oferują otwarte Stax Omega SR-007 MK1.
Odległość od słuchacza i jak i sam rozmiar sceny, wydają się bardzo podobne, żeby nie rzec identyczne.
Rozchodzenie się dźwięku, zanim gdzieś tam wygaśnie albo się odbije, może minimalnie na korzyść SR-007.
Dźwięki dobiegające z otoczenia również bardzo tożsame. Mnie taka przestrzeń jaką oferują 007 i Stellie wystarcza.
Pogłosy są w łazience, w kościele, w pustej sali pałacowej, itp. miejscach, a nie w małym studio nagraniowym.
Focal Stellia budują przestrzeń wydobywając z najdalszych planów, różnego rodzaju szmery, brzęknięcia i inne zdarzenia.
A słychać tego mnóstwo. O wiele więcej i niż na innych słuchawkach.
Stellie nie tworzą wrażenia niebywałej przestrzeni, sztucznymi pogłosami.
Odtwarzają tylko, bardzo wiernie i precyzyjnie, to co zostało zapisane w nagraniu.

Tylko, co dla jednych jest wadą, dla innych jest zaletą.
A co do tej okrojonej przestrzeni, to w takim razie SR-007MK1, też ją mają do kitu.
Trzeba by zajrzeć do recenzji 007 MK1 Piotra i sprawdzić czy to prawda? ;-)

"Bo przede wszystkim Stellia w sygnale najwyższej klasy DAP-a bez trudu odnalazła zagubione relacje przestrzenne. Nie aż z poziomu super Audio-Techniki o diamentowych membranach, ale dobrze się zaznaczały, a i sam dźwięk zyskał przestrzeń; do tego stopnia, że gdybym od DAP-a zaczął, pewnie bym tej ułomności nie wyłapał. Pozostałe z cech wymienionych zostały podtrzymane. Dźwięk pełny, bliski, duży, nasycony barwą i w wyrazie optymistyczny. Ale nie jakiś radosny głupio, tylko bliski neutralności, z nieznacznym jedynie przechyłem na stronę optymizmu. Ogólnie pierwszorzędny i mimo wciąż względem Utopii, Meze oraz T7 pewnego uproszczenia słuchałem z najwyższą przyjemnością. Przekonujący realizm, dotykowy kontakt z wykonawcami, wyraźnie odczuwalna przestrzeń i przede wszystkim mocna treść z akcentami na bas i średnicę. Ciepłe, rasowe brzmienie pełne życia i werwy, ale w razie takiej potrzeby oddające też inny nastrój. Tym samym znakomite wytłumaczenie, dlaczego są tak popularne i dobrze się sprzedają."
 
Z tego wynika, że trzeba ich słuchać prosto z DAP-a. :)
Wychodzi na to, że to tor złożony z Ayon Sigma i Ayon HA-3, może im nie odpowiadać, a nie że coś im dolega.
Zresztą, jest taka sugestia w recenzji:
"Bardzo możliwe, że ten akurat tor, złożony z Ayon Sigma i Ayon HA-3, wybitnie Stelliom nie podszedł, ale słuchałem ich też poprzez tranzystorowy wzmacniacz Phasemation w konfiguracji symetrycznej i nic się nie zmieniło."

Ja słuchałem przez Questyle 12, wyraźnie im podszedł. Pisałem i dalej twierdzę, że wspaniale się uzupełniają (synergia).
 
"Powetowały sobie Stellie tę przykrość przy torze stacjonarnym. Napęd płytowy i wyższy z oferty Ayona przetwornik Stratos wraz z wielolampowym Twin-Head okazały się dla nich dużo lepsze. Wróciła głębia za pierwszym planem, pokazała się w wielu utworach bardzo udana holografia, we wszystkich natomiast bardzo trafne głosy, zarówno w zwykłych wypowiedziach, jak śpiewanych. Przekonująco prawdziwi Piotr Skrzynecki, Quentin Tarantino i Vincent Dumestre wypowiadali swoje kwestie opisowe, a wszystkie popisy wokalne we wszystkich rodzajach muzyki godne były miana high-endu. Znów ciepłe, pełne treści i życia, ale teraz bardziej misterne – w rysunku wyrafinowane, z bogatszą sferą sopranową i mimo obfitszych sopranów ujmujące promienną ciepłotą. Trzymane w ryzach i dobrze komponujące się z całością pogłosy były ich dodatkową ozdobą, dodawały urody mocno wybrzmiewającej średnicy oraz wyrysowania przestrzennego mocno wybrzmiewającym basom. Bezdyskusyjna przy komputerze przewaga wymienionych słuchawek konkurencji mocno teraz osłabła; zdarzały się nawet utwory, których na Stellia słuchałem z co najmniej równą przyjemnością. Szczególnie starsze nagrania, których słabości one obnażały, z zamkniętym popisem Focala okazywały się dużo mniej ułomne, czasami nawet wcale. Znikał tubalny bas T7, soprany z Meze przestawały się nieprzyjemnie jarzyć rtęciowym światłem złych sopranów, melancholię Utopii zastępowała radość życia i chęć muzycznej zabawy."
 
@gruesome, tego co przytoczyłem w obu wyróżnionych fragmentach, nie odebrałem jako "zjechanie" Stelli.
Raczej jako zjechanie T7 i Meze Empyrean. Jednych i drugich bym nie kupił, gdybym miał decydować na podstawie tej recenzji.
Szczególnie Meze, którym nawet kabel za 4000 nie pomógł i dalej "jarzą rtęciowym światłem złych sopranów". :)
 
@gruesome, mam niewątpliwie łatwiej, bo mogę usiąść i sprawdzić to, co ktoś pisze o Stelliach.
O paru innych słuchawkach też. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 11-09-2019, 06:20
Raczej jako zjechanie T7
uważaj Karol bo na jeżdżeniu po T7 można sie.. przejechać ;) Może to i basowe potworki ale potrafią zrobić miazgę z wielu innych słuchawek.  One walczą w najwyższej ekstralidze, totalna waga ciężka. Płynność, czarowanie sopranami, delikatność przy jednoczesnej agresji, dźwięk tak duży że brakuje skali porównań, one krzyczą do słuchacza "kochaj mnie!" ;) Tyle emocji przy jednoczesnym wygładzeniu nie wiem gdzie szukać. Jak słuchasz to chcesz tylko dawac głośniej ale nawet nie ma jak bo dół tak w Ciebie uderza. Zastanawiam się jak muszą brzmieć T7 Piotra z tym nowym kablem. Mam ochotę zamówić po prostu te używki z ebay, takiego szaleństwa próżno szukać w innych słuchawkach. Jeśli utopie są najszybszymi słuchawkami do kupy ze Stelliami to T7 będą o włos za nimi, to prawie takei same demony szybkości. Z opisów Stellia to bezpośredni rywal własnie T7 bardziej niż kazdych innych słuchawek. Umów wizytę u Piotra z pastwą albo Pawłem bo może być tak że jak posłuchasz to entuzjazm wobec Stelli zmaleje.  Pamietasz jak opisywałem T7 na forum? Pawłowi się spodobały już z samego opisu a myślę że jakby posłuchał to by go wgniotło w ziemię. 
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 11-09-2019, 09:00
Boje się, że jednak to są docelowe słuchawy dla mnie: https://hifiphilosophy.com/recenzja-technics-eah-t700/6/  ;)
Też muszę koniecznie posłuchać :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 11-09-2019, 09:48
Boje się,
Nie bój się, jesteśmy z Tobą.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 11-09-2019, 10:05
Umów wizytę u Piotra z pastwą albo Pawłem bo może być tak że jak posłuchasz to entuzjazm wobec Stelli zmaleje.


Sorki, ale nie upoważniono mnie do organizowania spotkań u Piotra ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 11-09-2019, 10:52
Czar napędzony przez forumowiczów trochę prysł... Oczywiście nie ma to jak samemu zdecydować i posłuchać w swoim torze.

Ale ja mówiłem przecież, że one mogą wypaść nudno na odpicowanych realizacjach i wcale się nie myliłem. Stellie wbrew ostatnim trendom nie świdrują uszu na każdym nagraniu z kompresją dynamiki i chwała im za to. Jednak jeśli ktoś lubi nagrania bez obróbki i potrzebuje, aby słuchawki dodały im iskier to trzeba szukać innych nauszników.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 11-09-2019, 15:03
 HiFiPhilosphy, dziś:

Ja: A propo, musze spytać: z dwójki Ps2000e i Stellie które byś wolał i dlaczego Grado?
Piotr: Grado są lepsze w ogółach i szczegółach – na pewno bym je wybrał.

:)
 
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 11-09-2019, 15:17
To teraz dopytaj czy lepsze K1000 czy PS2000e i będziesz miał jasną odpowiedź, że wystarczy Ci upolować AKG za jakieś 4 koła i świat z głową ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 11-09-2019, 15:36
A swoją drogą to coś mi się wydaje, że te nowe Grado jednak syczą i to konkretnie skoro w recenzji Stellia ma "nad miarę wytłumione soprany".
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 11-09-2019, 17:59
K1000 to chyba nie moja bajka, drum n bassy to chyba nie bedzie ich popisowy numer, strzelam w ciemno ;) O PSach może pastwa się wypowie apropo sopranów bo słyszał.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 11-09-2019, 18:00
Spróbuję trochę uporządkować to wszystko. :)

W zasadzie Stellie zostały zjechane, wyraźnie jest napisane, że nie tylko Utopie są lepsze, ale i inne słuchawki z tego zakresu cenowego.

Mam trochę inne podejście do recenzji.
Nie traktuję tego, co ktoś napisze (Piotr też), jak wyroczni. Jak coś, co nie podlega dyskusji.
Jakiś przykład, na przykład? Proszę, choćby taki oto fragment:

"(A ty, „niepłaczący chłopaku”, gdyby cię tam wsadzić na konia i dać do pierwszych rządów, tobyś się zesrał w siodło, tyle byłoby z niepłakania.)"

Myślę, że Piotra, co nieco poniosło a nie, że coś pewnego wie na ten temat.
Tak przy okazji, to nie wiem, jak to się ma do recenzowanych Stelli.
@gruesome, niemniej nie nazwałbym Cię "chłopakiem" i nie powiedziałbym Ci, że "gdyby cię tam wsadzić na konia i dać do pierwszych rządów, tobyś się zesrał w siodło". Nie pozwoliłbym sobie na takie stwierdzenie, bo Cię nie znam i nic o Tobie nie wiem. Jesteś tylko i aż czytelnikiem tego, co piszę. Nic mnie nie upoważnia do snucia takich domysłów.
A jakbym nawet Cię znał, to też nie, bo to nie mój styl.
Co najwyżej mógłbym napisać, że ja być może, tak bym się zachował gdybym tam był. Być może, bo nie wiem tego na pewno.
Nie byłem nigdy w takiej sytuacji i tak naprawdę nikt (łącznie ze mną) nie wie, co bym wtedy zrobił.
Jeżeli już coś sądzić na ten temat, to bliższe prawdy wydaje mi się to, co pisze Wańkowicz w "Bitwie o Monte Cassino", o upojeniu walką. Opowiada, że ludzie zachowują się jak naćpani. Robią rzeczy niebywałe, nadludzkie, bohaterskie i nieludzko okrutne, kompletnie nie myśląc o strachu. Wańkowicz był pod Monte Casino.
Widział ludzi idących do boju i wracających, jak im się udało przeżyć. Rozmawiał z nimi.
Często nie wiedzieli, gdzie są ani co robili w czasie szturmu. Strach przychodził o wiele później.
Nie pozwalał normalnie funkcjonować i spać, nawet 10 lat po wydarzeniach, a czasami do końca życia.
Nazwano to zespołem stresu pourazowego.
Jak tam było naprawdę, nie wiem i nie chciałbym wiedzieć, ale warto się zastanowić nad tym, co ktoś pisze. :)

"Niemniej wymagający użytkownik, obyty z najwyższej ligi słuchawkami i do nich wzmacniaczami, będzie cokolwiek kręcił nosem, nie dla niego te uproszczenia."

Snobuję się tu i ówdzie, ale na konesera muzycznego z wyrafinowanym gustem, jeszcze nie. ;)
Na guru sprzętowego, też nie. Może kiedyś… Wszystko możliwe. :)
Dlatego, niespecjalnie przejmuję się sugestią, że jak mi nic nie przeszkadza w graniu Stelli, to nie jestem „wymagającym użytkownikiem, obytym z najwyższej ligi słuchawkami i do nich wzmacniaczami”.
Mam inne ambicje, nie "kręci mnie" przynależność do takiego grona. Uważam tylko, że to zbyt daleko idący wniosek.
Mnie nie angażuje tak bardzo, smętne pitu, pitu na skrzypcach, jak masywne, nisko schodzące łupnięcie, które z energią fali uderzeniowej, rozejdzie się po mojej głowie, próbując wypchnąć mi powietrze nosem.
Czyli jak zwykle. Zależy, co kto lubi i nic specjalnie, poza tym. :)

"Faktem jednakże, że z wysokogatunkowych nagrań droższe Utopie, tyle samo kosztujące Meze i też tyle samo z lepszym swym kablem Ultrasone potrafiły wyciskać więcej. A flagowa Audio-Technica to w ogóle inna klasa, lecz z zastrzeżeniem, że brzmieniowo trudniejsza – taka bardziej dla koneserów i znawców sztuki dźwięku. Dlatego bym się nie zdziwił, gdyby ktoś mi powiedział, że woli słuchać Stellia. Ale sam bym nie wolał."

To też mam jakoś skomentować? Proszę bardzo.
Mam chrapkę na ATH-L5000 i co nie kupie ich sobie, bo Piotr napisał:
"A flagowa Audio-Technica to w ogóle inna klasa, lecz z zastrzeżeniem, że brzmieniowo trudniejsza – taka bardziej dla koneserów i znawców sztuki dźwięku."
Słucham muzyki dla przyjemności. Nie uważam się za konesera, ani za znawcę sztuki dźwięku.
Czyli jak je kupię, to zwykłe wyrzucenie pieniędzy, bo się nie poznam, albo nie docenię?
A może jak będę je miał, to z automatu zostanę uznany za konesera i znawcą sztuki dźwięku? ;)

"Sopranowe zawodzenia Utopii i T7 zostają z łez otarte i dobrze nakarmione, a jednocześnie dźwięk wciąż zachowuje należytą  dźwięczność i eleganckie wybrzmienie – jest bliski, mocny, pełen werwy i potęgi basowej. Jednakże względem tamtych bardziej też prostoduszny, mniej harmonicznie złożony. Mniej także kontrastowy, nie potrafiący tak subtelnie ukazać rzeczy delikatnych w kontraście do spraw większych. Lecz za to dobrze oczyszczony z pasożytniczych odbić, udanie poskładany w całość i z równym przebiegiem pasma. To też jest duża wartość, to także duża sprawa. Zwłaszcza, że sumarycznie jest dźwiękiem high-endowym; nie z himalajskich wprawdzie szczytów, ale na pewno z górnej półki. Z drugiej strony względem takich Meze Empyrean, nie mówiąc o flagowej Audio-Technice, wydaje się okrojony z brzmieniowego bogactwa, skutkiem czego bardziej powszedni. Emocjonalnie bardziej jednowymiarowy i ze zredukowaną przestrzenią. Cały trochę na jedno kopyto, chociaż przyjemnie optymistyczny i pozbawiony zniekształceń. "

Nie będę polemizował z czyimiś subtelnymi odczuciami i z tym czy coś jest z górnej  półki czy nie.
Ale nie zgodzę się z tym, że Stellie grają na jedno kopyto.
One każdy utwór grają inaczej, jeśli został inaczej zaaranżowany, inaczej nagrany.
Paweł to ujął inaczej:
Mógłbym opisać kilka stron na temat tego co można by usłyszeć w tych Focalach, ale musiałbym opisać każdy słuchany utwór z osobna :-)

Kołacze mi się po głowie pytanie - czy przypadkiem testowy repertuar nie był na jedno kopyto?

uważaj Karol bo na jeżdżeniu po T7 można sie.. przejechać ;)
To Piotr je zjechał, nie ja. :)

"Śmiem wobec tego twierdzić, że wyścielenie EVA i towarzyszące mu dyfuzory o rewir basowy także dbają i nawet bardziej udanie. Mimo niskiego zejścia nie towarzyszy mu nigdy przester, ani nie zajeżdża średnicy, i przede wszystkim nigdy nie jest tubalny. Mocniejszy i jeszcze niżej schodzący bas z Ultrasone T7 dawał wprawdzie wyraźnie wyższe ciśnienia i całościowo robił większe wrażenie, ale przy słabszych nagraniach potrafił brzmieć jak z rury, czego u Stelli nie było – nie było nawet nigdy."

W recenzji szukam informacji. Często między wierszami, bo to one wydają mi się najbardziej istotne.
Gdybym podejmował decyzję na podstawie tego, co jest napisane w powyższym cytacie, to nie kupiłbym Ultrasone T7.
Wnioskowanie jest stosunkowo proste, a decyzja ze wszech miar racjonalna.
Nie przepadam za basem jak z tuby, który pojawia się w słabszych nagraniach.
Tak się składa, że to znakomita większość muzyki, której słucham. YouTube, też w to wliczam.
Nie ukrywam, że lubię od czasu do czasu, posłuchać wspaniale nagranych płyt testowych i tak zwanych samplerów.
Mimo wszystko to jednak margines. Dla paru płyt, które zabrzmią dobrze, nie kupię tak drogich słuchawek. :)

@Alucard, jakbyś chciał jeszcze jakiś przykład na temat szukania informacji między wierszami, to proszę bardzo.
Przytoczę całość, żeby nie było, że wyrwane z kontekstu. ;)
Jak piszesz:
Doszedł mi dziś zasilacz od Majkela i oto jak RS2e na niego zareagowały. Przekleję po prostu z odpowiedzi PW do Tytusa1988:
"Teraz mi doszedł zasilacz do hedonica. Przyrost jakosci brzmienia zauważalny od razu. Wszystko się wygładziło, zyskało oddechu, sopran bardziej trójwymiarowy i lepiej słyszalny chociaż nie ma go więcej, dźwięk umieszczony całkowicie na planie większej głębi, lepiej rozłożony i uporządkowany,  wszystko jest czystsze, całe spektrum, dźwieki z dalszych planów na srednicy sa lepiej słyszalne, w nagraniach pojawiły się rzeczy o których powiedzmy wiedziałem że są, ale rozpływały się gdzieś jakby w ogólnym zgiełku, pokryte zanieczyszczeniami  i zakłóceniami.  Scena rozłożyła się inaczej, holografia jest lepsza całość przekazu się upłynniła i wszystko męczy mneij, jest jak to mówią amerykanie: flawless. Dobry zakup. Żałuję że nie mam teraz Stelli albo D8000 pod ręką czy czegoś pokroju Utopii lub tych Audiotechnic. Działoby się oj działoby się. "

Dodam jeszcze tylko ze całościowe wrażenie jest takie jakby wszystkiego po prostu zrobiło się więcej, słuchawki grają jeszcze żwawiej i głośniej, z jeszcze większa dynamiką a bas wydaje się pogłębiony i odrobinę jeszcze ocieplony. Teraz i tak już dość dobrze ciągniete wybrzmienia są podtrzymywane odrobinę dłużej.  W tych słuchawkach z nowej serii Grado pomaga to o tyle, ze one są dość szybko i agresywnie brzmiącymi puszkami (szczególnie PS500e) i taki zastrzyk muzykalności od tej strony im pomaga. Na razie tyle moich obserwacji. Po raz kolejny uświadomiłem sobie jak ważna jest kwestia zasilania.
to ja sobie myślę, że "seryjny" Headonic ma jednak słabe zasilanie i gdybym go zamawiał u @majkela, to chcę od razu z tym "super zasilaczem". :)

Pamietasz jak opisywałem T7 na forum?

Nie czytałem tego, co pisałeś o T7, ale przeczytam. :)

Pawłowi się spodobały już z samego opisu a myślę że jakby posłuchał to by go wgniotło w ziemię.

Znając trochę Pawła, to mogłoby tak być, ale pod jednym warunkiem.
Ten bas, to nie może być ciężka, bezpostaciowa masa tudzież inna, wielkich rozmiarów poducha. :)

Z opisów Stellia to bezpośredni rywal własnie T7 bardziej niż kazdych innych słuchawek. Umów wizytę u Piotra z pastwą albo Pawłem bo może być tak że jak posłuchasz to entuzjazm wobec Stelli zmaleje.

Nie wiem, po co miałby maleć, ale co będzie, jak wzrośnie? Pojadę na darmo?!! :-)
A mówiąc poważnie. Mam inny gust, na co innego bardziej zwracam uwagę.
To, co lubi Piotr, czasami ma się nijak do tego, co ja lubię i vice versa. Nie widzę w tym niczego dziwnego.
Bardziej mnie zastanawia, traktowanie Piotra, jak wyroczni delfickiej, którą (żeby nie było niedomówień), nie jest.
Przypuszczam, że uśmiałby się serdecznie, gdyby się o tym dowiedział. :)
Miałem okazję parę razy spotkać się z Piotrem. Odebrałem go jako normalnego faceta z dystansem do siebie i tego co robi.
A że trzeba umieć czytać to co pisze, to już całkiem inna sprawa. :)
W moim odbiorze Piotr napisał całkiem pochlebną opinię o Stelliach.
Zaznaczył nawet, że: "z DAP-em nie będzie problemu, z najwyższej klasy torem też nie, ale ze średnim trzeba utrafić".
Dodam od siebie, że sprawdza się granie prosto z DAC-a i też nie będzie problemu.

Konkludując.
W większości, rozbieżności w naszych opisach wynikają z tego, że mnie się podoba to, co ja lubię a nie to, co się podoba Piotrowi i na odwrót.
Na koniec wygłoszę jeszcze, być może mocno kontrowersyjne zdanie, że opinia Piotra, to tylko opinia Piotra i nic poza tym. ;)
Tak jak to, co ja piszę, nie jest niczym więcej niż moim subiektywnym odczuciem. Jaśniej, już chyba nie dam rady. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 11-09-2019, 18:29
@Karol trochę się obruszyłeś:)
Ty chyba jeszcze nie słuchałeś D8000, jak nie to moim zdaniem powinieneś.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 11-09-2019, 18:36
Aż, tak to widać? :)
Chyba nic na to, nie poradzę.
Kładę mocny nacisk na czytanie ze zrozumieniem i wyciąganie własnych wniosków.
Irytują nie argumenty, typu "bo ktoś coś powiedział". A jak ja mówię to, co mniej ważne? ;-)
A do opinii Piotra nic nie mam. To tyko jego opinia, nawet zbieżna z moją w wielu punktach.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 11-09-2019, 19:22
Najlepsze jest to Alucard, ze Tobie wciaz moga sie one bardzo spodobac ...a jeszcze jak upolujesz w dobrej cenie jak Karol to juz calkiem ;)


ps. Duze zadowolenie posiadacza nie musi sie zaraz przekladac na jakies obiektywne cuda, wystarczy poczytac jak Zyzio jest zachwycony Technicsami, a Stellie sa jednak sporo lepsze od nich.
Opinia nigdy nie jest do końca obiektywna, jak dźwięk jest fizjologicznie dostosowany do słuchacza to chwali, ja dźwięk oceniam całościowo, czy chcę tego słuchać i mam fun czy coś mnie wqrwia i nie mam z tego przyjemności specjalnej.....z Technicsami mam mega fun, jak i z Porta Pro na spacerze...o to w tej zabawie chodzi, nie o licytacje co jest lepsze.....pieniądze dla mnie nie grają, oczywiście nie do końca, ale jak coś jest muzykalne to przestają się liczyć, Technicsy zawsze robią mi koncert pełen emocji, drive'u, dynamiki wolnej od jakichkolwiek zniekształceń, ale tez wielkiej kultury i za to je kocham i nie oddam nikomu ;-), ciekawi mnie jedynie najbardziej obecnie model T700, a nóż widelec jest jeszcze lepszy, Stellie też posłucham ;-) Pamiętam jak kłóciliśmy się o wzmacniacz Fostex Hp v1 - dla mnie jest cudowny, mały hi-end w czystej postaci, bardzo chwalony i poszukiwany zagranicą, nieprzypadkowo moim zdaniem, odkryłem go ponad 2 lata temu i też ubóstwiam - i o to chodzi, by słuchający był w Niebie ;-).
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 11-09-2019, 19:36
Aż, tak to widać? :)
Chyba nic na to, nie poradzę.
Kładę mocny nacisk na czytanie ze zrozumieniem i wyciąganie własnych wniosków.
Irytują nie argumenty, typu "bo ktoś coś powiedział". A jak ja mówię to, co mniej ważne? ;-)
A do opinii Piotra nic nie mam. To tyko jego opinia, nawet zbieżna z moją w wielu punktach.
Trochę;)
Zawsze liczy się to co się nam podoba, dlatego pewnie tak różne opinie na temat audio zabawek. Bo lubimy różne rzeczy:)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 11-09-2019, 21:06
Slabo Karol. Nie spodziewalem sie takiego czegos po Tobie. Piotr jest dla mnie  takim samym guru jak Ty, pastwa czy Pawel. Wyluzj. Jakbys spojrzal na forum mp3 to bys zobaczyl w jakim temacie dostaje najwiecej lajkow. Saudio wie o czym mowie. Na to wszystko co ja pisze to trzeba brac taki namiar jak  z Wroclawia do Warszawy. Pozdro.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 11-09-2019, 21:43
Slabo Karol. Nie spodziewalem sie takiego czegos po Tobie. Piotr jest dla mnie  takim samym guru jak Ty, pastwa czy Pawel. Wyluzj. Jakbys spojrzal na forum mp3 to bys zobaczyl w jakim temacie dostaje najwiecej lajkow. Saudio wie o czym mowie. Na to wszystko co ja pisze to trzeba brac taki namiar jak  z Wroclawia do Warszawy. Pozdro.

@Alucard nie bardzo zrozumiałem Twoje ostatnie zdanie.
Nie bardzo też wiem, co mają wspólnego lajki jakie dostaje Piotr na forum mp3, z tym co ja napisałem.

Przykro mi, że Cię zawiodłem. :(
Zastanawiam się, czym Cię tak zmyliłem.
Prawda jest taka, że znam się na paru rzeczach, ale nigdy w niczym nie byłem i nie jestem guru.

W tym co napisałem, namawiam tylko do uważnego czytania i wyciągania własnych wniosków.
Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby kogokolwiek urazić. Ja tylko cytowałem i pisałem, co dla mnie z tych cytatów wynika.
Jak już wyluzujesz, to na pewno to zauważysz. :)
Zapewniam, że ja nie będę miał pretensji, jeżeli z cytowanych fragmentów, wyciągniesz zupełnie odmienne wnioski.
Pozdro. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 11-09-2019, 22:20
@Karol prezentujesz chyba zbyt defensywne podejście. Nikt nie pisze, że Hifiphilosophy to jakieś wyższe guru, nikt nie zabrania Ci mieć swoją opinię i cieszyć się Stelliami, nikt nie powiedział, że Stellie to słuchawki nieudane (nawet w tej recenzji przecież jest że mogą się bardzo podobać, choć niekoniecznie wszystkim). Ja to czytam z perspektywy osoby dla której Stellie wyglądały na kandydata na takie nowe Sony MDR-R10, czyli absolutny top zamknięty. Z tej perspektywy ta recenzja to zawód, bo sugeruje, że te słuchawki takim absolutnym topem nie są. Tylko tyle, i jest to opinia jednego recenzenta, choć mocno osłuchanego.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 11-09-2019, 22:25
Slabo Karol. Nie spodziewalem sie takiego czegos po Tobie. Piotr jest dla mnie  takim samym guru jak Ty, pastwa czy Pawel. Wyluzj. Jakbys spojrzal na forum mp3 to bys zobaczyl w jakim temacie dostaje najwiecej lajkow. Saudio wie o czym mowie. Na to wszystko co ja pisze to trzeba brac taki namiar jak  z Wroclawia do Warszawy. Pozdro.
Rozczaruję Cię nie wie.
No i wyluzuj, Karol ma teraz miodowy miesiąc ze Stelliami a Ty mu mówisz, że są brzydkie, bo ktoś tak powiedział;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 11-09-2019, 22:28
Rozczaruję Cię nie wie.
O "trochu śmiechu". Ostatnio dodałeś komentarz, myślałem że czytujesz.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 11-09-2019, 22:41
Rozczaruję Cię nie wie.
O "trochu śmiechu". Ostatnio dodałeś komentarz, myślałem że czytujesz.
Wiesz co nie patrzę za co Ty lajki dostajesz.....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 11-09-2019, 22:56
Czyli nie czytujesz ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 11-09-2019, 23:13
Czytam uważnie to, co ktoś pisze i to co ja piszę.
Piszę z namysłem, szukam najlepszej formy, często poprawiam puki jeszcze mogę.
Próbuję wstawiać jakieś mordki, ale chyba wszystkie te zabiegi, przynoszą dosyć mizerne rezultaty. :)

Widzę, że wygląda to zupełnie inaczej, niż ja to traktuję.
Dla mnie to nie jest, walka o prestiż, honor czy o dobre imię.
To, co napisałem ja i to, co napisał Piotr, to tylko opinie na temat tych samych słuchawek.
Nie pomyślałem, że ktoś może podchodzić do tego inaczej. Nie traktuję swojej opinii jak świętość.
Nikt nie jest wstanie zabronić mi, mieć swoją opinię na jakikolwiek temat. Nie muszę o to walczyć.
Jeśli z mojego pisania wynika coś innego, to kiepsko piszę. :-)

Ja to czytam z perspektywy osoby dla której Stellie wyglądały na kandydata na takie nowe Sony MDR-R10, czyli absolutny top zamknięty.

Tylko Stellie to bezpośredniość i żywiołowe granie, z namacalny wręcz basem,  a R10 subtelne, zdystansowane, trochę takie muślinowe, z namiastką basu podług Stelli.
Nie pamiętam czego słuchasz, ale do muzyki, której słucha Paweł i @Alucard, R10 się zwyczajnie nie nadają. :(

Tylko tyle, i jest to opinia jednego recenzenta, choć mocno osłuchanego.

Trudno się z Tobą nie zgodzić. :)
To co napisaliśmy, to tylko opinie dwóch osób, które słuchały na Stelliach, być może zupełnie innej muzyki.
Niemniej, czytając te opisy, można już wyrobić sobie jakieś zdanie, o tych słuchawkach.
Jak je uważnie przeanalizować, to są w wielu punktach tożsame, albo bardzo podobne.
W ocenach są różnice, bo dziwne by było, gdybyśmy się we wszystkim zgadzali.
Ja w takich wypadkach, albo jadę posłuchać, albo szukam innych opisów. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 11-09-2019, 23:49
No i wyluzuj, Karol ma teraz miodowy miesiąc ze Stelliami a Ty mu mówisz, że są brzydkie, bo ktoś tak powiedział;)
+10
A toś mnie Pan rozszyfrował... ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 12-09-2019, 07:45
Wy macie swoich GURU ? :D Brak słów....ja sam sobie jestem GURU, opinie innych mnie totalnie nie interesują, co najwyżej mogą być jakąś ścieżką i tyle ! To ja słucham, a nie jakiś GURU :D Opamiętajcie się ! Ktoś skrytykował moją zabawkę, poskarżę mamusi ! Jak dzieci ! :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 12-09-2019, 10:28
Nie bardzo wiem o co Wy się spieracie? To, że coś zabrzmi dobrze Piotrowi Ryce i na jego torze, nie znaczy, że będzie dobre dla kogoś innego, na takim samym, albo wręcz innym torze. Na opinię kogokolwiek w sprzęcie tej klasy składa się mnóstwo czynników włącznie ze słuchem i preferencjami, które w dodatku potrafią się zmieniać nawet pod wpływem tego, na czym ostatnio słuchaliśmy albo jakie mamy obok odniesienie w postaci innych sprzętów. Piotra recenzje moim zdaniem zdradzają nalot sporej subiektywności. Recenzenci mogą się różnić o 180% w swoich opiniach, dla przykładu podam recenzje polskiego wzmacniacza Fezz Omega Lupi którego recenzowali po kolei Pacuła, Ryka i Kuba Łopatko - wszystkie trzy recenzje były skrajnie inne, niektóre opinie brzmienia wręcz się wykluczały, więc co można sobie z tego wywnioskować? Trzeba posłuchać samemu, a recenzje traktować jako miłą lekturę.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 12-09-2019, 11:03
Nie bardzo wiem o co Wy się spieracie? To, że coś zabrzmi dobrze Piotrowi Ryce i na jego torze, nie znaczy, że będzie dobre dla kogoś innego, na takim samym, albo wręcz innym torze. Na opinię kogokolwiek w sprzęcie tej klasy składa się mnóstwo czynników włącznie ze słuchem i preferencjami, które w dodatku potrafią się zmieniać nawet pod wpływem tego, na czym ostatnio słuchaliśmy albo jakie mamy obok odniesienie w postaci innych sprzętów. Piotra recenzje moim zdaniem zdradzają nalot sporej subiektywności. Recenzenci mogą się różnić o 180% w swoich opiniach, dla przykładu podam recenzje polskiego wzmacniacza Fezz Omega Lupi którego recenzowali po kolei Pacuła, Ryka i Kuba Łopatko - wszystkie trzy recenzje były skrajnie inne, niektóre opinie brzmienia wręcz się wykluczały, więc co można sobie z tego wywnioskować? Trzeba posłuchać samemu, a recenzje traktować jako miłą lekturę.

@szwagiero, zgadzam sie z Tobą w zupełności. :)

Mój tekst był reakcją na bezkrytyczne przyjmowanie wszystkiego, co napisze Ryka, oraz na jego protekcjonalne zapędy.
I to właściwie tyle. Cały czas podkreślam, że nic mi do tego co Piotr sądzi o Stelliach.

Wy macie swoich GURU ? :D

@zyzio, to chyba nie do mnie? :)
Właściwie cały mój tekst był o tym, że według mnie "Św. Mikołaj nie istnieje", oraz o protekcjonalnym traktowaniu.

Jeżeli coś takiego punktowałem w opisie Piotra, to trudno nie odnieść się, do Twojego:
Opamiętajcie się ! Ktoś skrytykował moją zabawkę, poskarżę mamusi ! Jak dzieci ! :D

Sam się postawiłeś, nad tą rozwydrzoną dzieciarnią? Jesteś pewien, że te apele są w porządku?
Jak dla mnie, to niewiele odbiega to od:

"Jednak Utopie to wyższa klasa – tego się nie da ukryć. Sądząc po gremialnych pochwałach i dobrze idącej sprzedaży, klient nie ma o to jednak do Focal Stellia pretensji i cały jest zadowolony. Niemniej wymagający użytkownik, obyty z najwyższej ligi słuchawkami i do nich wzmacniaczami, będzie cokolwiek kręcił nosem, nie dla niego te uproszczenia."

Czujesz klimat tych wypowiedzi? W moim odczuciu obaj postawiliście się wyżej od "niewyrobionej gawiedzi".
W tym ostatnim cytacie jest jeszcze delikatna sugestia, którą można zrozumieć dwojako:
 1. jak komuś nic nie będzie przeszkadzać w graniu Stelli, to jest mało "wymagający" i nie "obyty",
 2. recenzent jest "wymagający" i "obyty" i nie dla niego takie uproszczone granie, reszcie to nawet może się podobać.

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 12-09-2019, 11:10
Ja nie jestem GURU i nie jestem wpatrzony w Pacułę czy Rykę - ot i tyle ;) To na forum z wypiekami na twarzy opowiada się o ich legendarnych torach i kablach usb za 12 tysiaków ;-)     ja prosty chłopak jestem dla którego liczy się przyjemność ze słuchania, a nie licytacja co lepsze ;-) Ja z gawiedzi się wywodzę i twardo po ziemi stąpam, z bajek audiofilskich w stylu dwóch powyższych mistrzów dawno wyrosłem - sorry, ale te ich recenzyjki to głównie zgrabna manipulacja słowem, czadzenie pięknym słówkiem ;-) Przecież mnie posądza się na forum o to, że jestem mało wymagający i nieobyty, bo jakim cudem można zachwalać F30-ki czy Porta Pro, a feee :D i jeszcze nie lubić HD800 ! :D Toż to zwyrodniały, plebejski nowicjusz, który zapewne nie ma odpowiedniego toru i nieosłuchany na dodatek - w skrócie - MOTŁOCH ! :-)))))) A ja jako członek motłochu powtórzę raz jeszcze - dźwięk ma być fizjologicznie dostosowany do słuchacza - tyle i aż tyle....wiele wykwintów nie da się słuchać, bo to czy tamto wqrwia i odbiera całą przyjemność....ale aby to przyznać często miną lata lub dekady....albo nie przyzna się tego nigdy tylko tkwi jak kołek w oparach obcmokanego hi-endu ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 12-09-2019, 11:55
ja prosty chłopak jestem dla którego liczy się przyjemność ze słuchania, a nie licytacja co lepsze ;-)
To tak, jak ja! :)

@zyzio, nigdy nie napisałem nawet pół zdania, w którym sugerowałbym, że jesteś w czymś gorszy.
Podałem swoją definicję audiofilizmu, nie ma nic w niej o drogim sprzęcie.
Głupio mi, że czujesz się niekomfortowo. Mam nadzieję że nie przyłożyłem do tego reki.

To twój tekst:
Opamiętajcie się ! Ktoś skrytykował moją zabawkę, poskarżę mamusi ! Jak dzieci ! :D

Mogę napisać podobny:
@zyzio, nikt tak nie myśli. Jesteś dziecinny, z tymi swoimi pretensjami. :D:D:D

Rozumiesz o co mi chodzi? To jest właśnie protekcjonalne traktowanie kogoś.
Traktuję Cie poważnie i z szacunkiem podchodzę do tego, co napisałeś. Liczę na to samo. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: zyzio w 12-09-2019, 11:58
Nie czuję się niekomfortowo, z dystansem podchodzę ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 12-09-2019, 12:04
+
OK! :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: szwagiero w 12-09-2019, 13:48
Też nie lubię HD800 :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: majkel w 12-09-2019, 14:01
Też nie lubię HD800 :)
Nie rozumiem. Coś Ci zrobiły?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: pastwa w 12-09-2019, 14:16
Recenzenci mogą się różnić o 180% w swoich opiniach, dla przykładu podam recenzje polskiego wzmacniacza Fezz Omega Lupi którego recenzowali po kolei Pacuła, Ryka i Kuba Łopatko - wszystkie trzy recenzje były skrajnie inne, niektóre opinie brzmienia wręcz się wykluczały, więc co można sobie z tego wywnioskować? Trzeba posłuchać samemu, a recenzje traktować jako miłą lekturę.

Akurat Pacule trudno nazwac recenzentem, on niczego nie krytykuje, w zasadzie to juz na starcie wiadomo ze bedzie chwalil, a jedyne pytanie jest w jaki sposob, to prozaik zwykly ;')

Co do omawianej recenzji Stellia, moim zdaniem oba spojrzenia Piotra i Karola daja pelniejsza informacje i sie znakomicie uzupelniaja, nie ma tez miedzy nimi zadnych sprzecznosci na dobra sprawe. Mnie sie te Stellia w duzym systemie z Twin Head podobaly (choc sluchalem kilka minut), bo tam prawie kazde sluchawki dobrze graja, choc Utopie i Meze bardziej mi wowczas podeszly, ale to sa sluchawki zamkniete, zupelnie inna kategoria i zastosowanie.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 12-09-2019, 15:24

Próbuję wstawiać jakieś mordki, ale chyba wszystkie te zabiegi, przynoszą dosyć mizerne rezultaty. :)


Przepraszam za wtrącenie ale silnik forum umożliwia włączenie graficznych emotikonów. Jeżeli może to w czymś pomóc możemy testowo to włączyć.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 12-09-2019, 16:20
Uważam, że warto spróbować. Mnie by się czasami przydały.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Vinyloid w 12-09-2019, 17:13
Też nie lubię HD800 :)

Mnie na surowo też nie smakują, ale wystarczy odrobinę wygrzać w mikrofali (w piekarniku można niechcący przypalić transjenty) i tym sposobem dają się zjeść w niecałe 6 godzin, bez ryzyka udławienia się sybilantami.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: tymek w 12-09-2019, 19:20
Karol ja odniosłem wrażenie, że Piotrowi Stelle bardzo się podobały, tylko były zbyt mało zmanierowane. Po przeczytaniu recenzji muszę ich posłuchać, tylko nie wiem czy podczas pełni księżyca czy w biały dzień.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 12-09-2019, 19:48
@tymek, zdecydowanie przy pełni. ;))
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Tytus1988 w 12-09-2019, 22:48
Slabo Karol. Nie spodziewalem sie takiego czegos po Tobie. Piotr jest dla mnie  takim samym guru jak Ty, pastwa czy Pawel. Wyluzj. Jakbys spojrzal na forum mp3 to bys zobaczyl w jakim temacie dostaje najwiecej lajkow. Saudio wie o czym mowie. Na to wszystko co ja pisze to trzeba brac taki namiar jak  z Wroclawia do Warszawy. Pozdro.

Też czasami lubię się dosyć obszernie wypowiedzieć w danej sprawie podobnie do Karola, co może wyglądać na to, że zaczynam się mocno spinać. A tak nie jest ;) Chciał tylko zwrócić uwagę na to, aby nie podchodzić bezkrytycznie do opinii o sprzęcie audio tylko na podstawie recenzji danej osoby, bo te czasami mogą bywać bardzo różne, począwszy od danego egzemplarza, a skończywszy na osobistych preferencjach brzmieniowych danej osoby. Osobiście cenię opinię p. Ryki (dużo pokrywa się z moimi wrażeniami), ale staram się traktować je jako punkt wyjścia do eksploracji oraz sprawdzenia danego modelu.

W piątek miałem okazję posłuchać L5k z ADX5k, LCD XC oraz moimi słuchawkami oraz wkrótce w innym salonie Focali Utopii... Mogę tylko powiedzieć, że Stellie trafiły do p. Ryki w bardzo złym czasie i po porównaniu z egzemplarzem zamkniętych flagowców od AT brzmiały całościowo na pewno znacznie gorzej od nich. Takie też były testowane przeze mnie FU (prawdopodobnie był to inny egzemplarz od tego z czerwcowego odsłuchu), od których wolałem zdecydowanie w piątek moje Finale, a kilka miesięcy wcześniej FU potrafiły z nimi dzielnie z nimi konkurować (nawet przy gramofonie). Z tego względu zapewne mogło pojawić się to dość nieszczęsne, według mnie również niepotrzebne, sformułowanie: " Niemniej wymagający użytkownik, obyty z najwyższej ligi słuchawkami i do nich wzmacniaczami, będzie cokolwiek kręcił nosem, nie dla niego te uproszczenia."

Bardzo się cieszę, że podobają się Tobie Karolu Twoje słuchawki, w Twoim systemie, w Twoich ulubionych albumach i pozwalają na odkrywanie nowych oraz czerpać z tego przyjemność :) Po ostatnim odsłuchu nie wiem, czy czasami lepsze nie są te z pewnymi brakami (jak moje Cz1, czy w mniejszym stopniu pożyczone 009), ale ich forma przekazu jest na tyle ciekawa, na tyle wpadająca nam (komuś innemu nie musi) w ucho, że wolimy ją od tej z uznanych flagowców. Według mnie muzyka ma nieść emocje, a tak jest na danych słuchawkach, to raczej nie nazwałbym ich złymi (spełniają swoje zadanie)...  choć mógłbym "kręcić nosem" na aspekty techniczne ich brzmienia, jak za mała scena, czy trójwymiarowość dźwięków, słaba separacja źródeł... i inne takie tam ;) Jednak jeśli to właśnie na nich dany album brzmi dla mnie najprzyjemniej... to przymykam na to oko/ucho, nie rozmyślam, a po prostu słucham i cieszę się, wzruszam... zależnie od repertuaru :)

Życzę wszystkim dobrej nocy!!!
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Tytus1988 w 12-09-2019, 23:51
Dodam jeszcze tylko odpowiedź od p. Piotra na uzasadnienie powyższego: "Ostrzegam: L5000 to podłe słuchawki. Kiedy się trochę poobcuje z nieźle już wygrzanym egzemplarzem, słuchanie potem innych może być mocno rozczarowujące. Na szczęście mamy coś takiego, jak niepamięć."
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 13-09-2019, 09:03
Osobiście cenię opinię p. Ryki (dużo pokrywa się z moimi wrażeniami), ale staram się traktować je jako punkt wyjścia do eksploracji oraz sprawdzenia danego modelu.

@Tytus1988, bardzo trafnie ująłeś, to co sam mógłbym napisać. No, ale byleś pierwszy? :)
Wiele razy podkreślałem zasługi Piotra przy "odkryciu" i "wypromowaniu" AKG K1000.
Często to on jako pierwszy, dostrzegał pewne aspekty grania różnych modeli i nierzadko ubierał to jeszcze w zgrabne paralele czy metafory. Podkreślałem i podkreślam te Jego zasługi, których nikt nie jest w stanie mu odebrać.
Ale to, że się z kimś na ogół zgadzam nie znaczy, że bezkrytycznie będę mu przytakiwał, albo milczał gdy mam inne zdanie.
I to by było na tyle, jak mawiał pewien klasyk, profesor mniemanologii stosowanej. :)
Dla mnie, temat został wyczerpany.

Ostrzegam: L5000 to podłe słuchawki. Kiedy się trochę poobcuje z nieźle już wygrzanym egzemplarzem, słuchanie potem innych może być mocno rozczarowujące. Na szczęście mamy coś takiego, jak niepamięć."

Ładnie powiedziane.
Szczególnie, to ostatnie zdanie: "Na szczęście mamy coś takiego, jak niepamięć".
Brzmi wcale nie gorzej niż słynne "Oczy szeroko zamknięte". :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 30-09-2019, 20:51
To może przy okazji nieśmiało przypomnę o mojej prośbie zamiany padów w Focalach. Jestem bardzo ciekawy wyników takiego eksperymentu ;-)
Zobaczę, co się da zrobić. :)
Głupia sprawa, ale nie potrafię zdjąć padów ani w Focal Clear, ani w Focal Stellia.
Ciągnę we wszystkie strony i ani drgną. Wygląda jakby były zamocowane na stałe, poprzez dociśnięcie jakimś plastikowym pierścieniem. Trochę boję się, żeby czegoś nie urwać. Na razie nie mam pomysłu jak zdjąć te pady. :(
 
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 30-09-2019, 22:36
Trochę będzie obrzydliwie, musisz wsadzić palca .... między pady a obudowę muszli i podważyć, one mają cztery zaczepy mocujące tu masz dekoni gdzie widać zaczepy
https://allegro.pl/oferta/pady-dekoni-elite-owcza-skora-do-focal-elear-clear-7791789433
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 01-10-2019, 18:28
@saudio, duże dzięki! :-)
Nie wiem, czy bez twojej pomocy poradziłbym sobie z tymi padami.
Jak już się wie o co chodzi, to całkiem łatwo się je zdejmuje, a zakłada jeszcze szybciej.
Całkiem dobry patent, pod warunkiem, że z biegiem czasu te plastikowe bolce nie będą się łamać.
Tak się je mniej więcej zdejmuje...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 01-10-2019, 18:31
A tak wygląda zamiana...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 01-10-2019, 18:33
Słuchawki po zamianie padów.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 01-10-2019, 19:05
A jak dźwiękowo?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 01-10-2019, 19:51
@saudio, jeśli chodzi o Stellie, to Piotr Ryka by się chyba ucieszył. :)

Na tych dziurkowanych padach, dalej grają niebywale liniowo, ale bas delikatnie usiadł i już nie schodzi tak nisko.
Dostał powietrza i jest odrobinę lżejszy (zwietrzał?). Już nie jest tak mocarny do samego spodu, jak był.
Brak mu tego wykończenia na samiutkim dole, które tak mi się spodobało i które tak lubię.
Średnica pozostała bez zmian, piękna i wzorcowa. Góra również została przewietrzona, ale jej akurat, zrobiło to dobrze.
Jest jej ogólnie więcej. Stała się bardziej zwiewna, swobodna i subtelna. Nie zauważyłem jak dotąd, jakiejkolwiek sybilizacji.
To już trochę inne słuchawki. Po zamianie padów, grają tak bardziej w stylu Utopii, wnioskując na podstawie opisu ich grania.
Dlatego na wstępie napisałem, że Piotr by się ucieszył.
Dla mnie, to zmiana na gorsze. Wolę je na pełnych padach, z tym nieposkromionym dołem.

Wychodzi na to, że Stellie to słuchawki do wszystkiego i dla wszystkich.
Wystarczy im tylko zmieniać pady i każdy będzie miał tak jak lubi.
Przy tym w obu przypadkach, na niebywale wysokim poziomie.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 02-10-2019, 11:03
A co z Clear? Tam na 20-100Hz bas jest średnio aż o 10dB cichszy, izolacja od strony ucha powinna zrobić tym słuchawkom bardzo dobrze :-) Góra nie powinna ucierpieć, bo w przeciwieństwie do Stelli tutaj mamy otwartą obudowę, więc same pady raczej nie powinny mieć takiego wpływu na strefę sopranów.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 02-10-2019, 15:32
Paweł, wczoraj wieczorem wszystko wydawało się właściwie proste.
Posiedziałem parę godzin z Focal Stellia na głowie i na szerszym repertuarze, już tak jednoznacznie nie jest.
Stellie, sybilizować nie sybilizują, ale w niektórych realizacjach, wysokie potrafią "zadzwonić".
Znawcy twierdzą, że to nie wada. Podobno tak jest, (tak bywa), jak się chce mieć przecudne soprany.
To dzwonienie nie jest permanentne, ale się zdarza.
Nie jest jakoś szczególnie dokuczliwe, ale z dedykowanymi padami tego nie było.
Reszta bez zmian. Wszystko, co napisałem wczoraj pozostaje aktualne.

Dlatego Clearów muszę jeszcze posłuchać. A nuż coś tam nowego wyskoczy.
Jak się upewnię, co do swoich wczorajszych spostrzeżeń, to napiszę i o Focal Clear na podmienionych padach. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 02-10-2019, 15:43
OK :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-10-2019, 19:28
A co z Clear? Tam na 20-100Hz bas jest średnio aż o 10dB cichszy, izolacja od strony ucha powinna zrobić tym słuchawkom bardzo dobrze :-) Góra nie powinna ucierpieć, bo w przeciwieństwie do Stelli tutaj mamy otwartą obudowę, więc same pady raczej nie powinny mieć takiego wpływu na strefę sopranów.

Z tą górą, to jakbyś Pan zgadł. :) Nie słychać żeby jakoś tam ucierpiała.
Po zamianie padów, tak jak w Stelliach i w Clearach średnica pozostała bez zmian. Ale za to jaki dół się zrobił. :oO)
Paweł wiem, że podoba Ci się granie Focal Stellia, tylko wolałbyś żeby były otwarte. Patent jest prosty.
Kupujesz Focal Clear, dokupujesz pełne pady ze skóry i masz granie Focal Stellia za 1/2 ceny. :)
Krótko mówiąc, po zmianie padów w Focal Clear na pełne, ciężko rozróżnić, co gra.
Jak dla mnie, atak i transjenty są identyczne. Minimalne różnice tylko na samiutkim dole. Góra też delikatnie na plus w Stelliach.
Focal Stellia pozostają ogólnie lepsze, ale różnica w graniu jest naprawdę niewielka.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 09-10-2019, 21:24
Jakby jeszcze zamiast zwykłych Clear kupić przepiękne Clear w wersji PRO mmm... Rozmarzyłem się :-)
(https://c1.zzounds.com/media/productmedia/fit,2018by3200/quality,85/ecoute-longue-duree-casque-focal-clear-pro_795395-22021da99a8b7b71b25c3eee22532a35.jpg)
A teraz pytanie za milion dolarów: Ciekawe jak zagrałyby Utopie na padach od Stelli? ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-10-2019, 21:44
...
Ciekawe jak zagrałyby Utopie na padach od Stelli? ;-)
Też mnie to ciekawi. To mogłoby być to! :)

Te Focal Clear Professional z czarnymi padami Dekoni wyglądały by super.
Tylko czy one graja tak samo, jak te zwykłe Claeary? Oto jest pytanie!
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 09-10-2019, 21:50
Tylko czy one graja tak samo, jak te zwykłe Claeary?

Focal na Head-Fi oficjalnie napisał, że te słuchawki różnią się tylko i wyłącznie kolorem oraz dołączonymi akcesoriami (dwa kable w przypadku Clear, jeden kabel i zapasowe pady w przypadku Clear PRO). Chociaż znaleźli się już tacy, którzy słyszeli, że czarne grają "ciemniej" ;-)

To trochę jak z motocyklami, jak zapytasz kobiety, które są najszybsze to odpowie, że czerwone ;-)

Ja polecam Stellie, które grają z marszu i od razu to granie "chwyta za serce". Jak to ujął @pastawa "Stellie jest łatwiej oswoić".
Paweł określił je jako Grado RS1, tylko wszystkiego tak minimum dwa razy bardziej.
Co do Utopii, to dosyć często pojawiają się opinie, że to wyczynowiec, którego granie na dłuższą metę jest męczące.
Uważam, że coś w tym może być. Sprzedaż chyba nie idzie szczególnie dobrze.
Widziałem już sprzedaż wiązaną, bodajże z Focal Elear w gratisie i propozycję zakupu samych Utopiii za ok. 12500 PLN.
Co do Final Audio D8000, to moim zdaniem trzeba czekać na okazję. Widziałem je na jakiejś aukcji za 8000 zł.
Nie słuchałem ich, ale to planary i moje dotychczasowe doświadczenie mówi, że będzie to najwyżej bardziej zbita (twarda) poducha, niż cios między oczy.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 08-12-2019, 20:42
Stellie tak grają? Luja na paszczę kulą z ołowiu?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-12-2019, 21:14
Jak coś takiego jest w nagraniu, to będziesz miał wybuch granatu w głowie. :)
Ich zaletą jest też to, że można na nich słuchać bardzo głośno i góra się wyrabia.
Jest tak ustawiona, że przy cichym słuchaniu, specjalnie jej nie brakuje, a przy bardzo głośnym nie rzęzi i nie kłuje w uszy.
Przy głośnym słuchaniu, dół pozostaje niezwykle rozdzielczy i to jest to, czego na innych słuchawkach nigdy nie spotkałem.
Średnica pozostaje przy tym barwna, wyrazista i czytelna. Można słuchać właściwie każdej muzyki, przy mocno rozkręconym potencjometrze.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 08-12-2019, 21:17
Jak coś takiego jest w nagraniu, to będziesz miał wybuch granatu w głowie. :)
Cóż za rekomendacja :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-12-2019, 21:25
@Alucard traktuj to bardziej jako opis sposobu grania, niż rekomendację. :)
Coś takiego musi być w nagraniu. Te słuchawki Ci tego nie "dorobią". Ale jak jest, to potrafią to odtworzyć a inne niekoniecznie.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 08-12-2019, 21:31
Słucham samych takich petard tylko :D
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 08-12-2019, 21:50
@Alucard tylko wiesz, jak będziesz miał te petardy, to ołowianych kul i ścian już raczej nie będzie. Niestety, trzeba wybierać. Jak dla mnie zależy to od konkretnego typu muzyki (rock/metal - ściana, elektronika - petardy). Może PS2000e są jakimś połączeniem tych cech.

Swoją drogą @Karol chyba testował słuchawki MJ2 które miały przetwornik dynamiczny do basu i elektrostatyczny do wysokich, ale furory nie zrobiły.

I jak już idziesz w zamknięte (Stellie), to wybór słuchawek z petardami znacznie się poszerza (TH900, D9200, Ultrasone).

Chciałbym posłuchać na spokojnie D8000 aby się dowiedzieć, co można wyciągnąć z planarnego basu. Podejrzewam, że nie jest źle, ale do takich Stelli pewnie daleko.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-12-2019, 22:09
...
Swoją drogą @Karol chyba testował słuchawki MJ2 które miały przetwornik dynamiczny do basu i elektrostatyczny do wysokich, ale furory nie zrobiły.
...
To nie do końca tak. Jak mam Stellie, to MJ2 furory u mnie nie zrobią, ale do elektroniki i nie tylko są lepsze niż bym się spodziewał. Dołem grają niedużo gorzej od Stelli. Przegrywają wyraźniej przełomem niskich i średnicy oraz wysokimi, które np. dla mnie, często są zbyt krzykliwe. Za to, jak się porówna cenę... :)
Rekomendowałbym przed zakupem Stelli posłuchanie Mitchell & Johnson MJ2. Mogą okazać się dobrym kompromisem.
Tylko te słuchawki muszą być porządnie wygrzane, bo prosto z pudełka grają tragicznie.
Do słuchania mogą być wystarczające, ale "szpanować" nie będzie czym. Są za tanie. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 08-12-2019, 22:21
Największa frajda to wybieranie modelu, sam zakup i pierwsze 2 tygodnie.
Później, jak już są, to nie ma czym się aż tak specjalnie ekscytować. Są i już, tak po prosu. :)

Dlatego trzeba budować legendy o wygrzewaniu, wtedy będziesz przez miesiące się wsłuchiwał, czy już osiągnęły pełnię możliwości :). Grado mają taką legendę (osobiście potwierdzam, u mnie dopiero po ok. 400 godzinach w pełni się rozwinęły). Czytam teraz recenzję TH900 Mk2 Piotra Ryki i też jest napisane, że kilkaset godzin trzeba wygrzewać. Więc oczekiwania na wyklucie się cudownego brzmienia na kilka miesięcy ;).

Do słuchania mogą być wystarczające, ale "szpanować" nie będzie czym. Są za tanie. :)

Takie mam też wrażenie odnośnie Fosteksów T60RP, jakby były droższe 2-3 razy, to by były bardziej popularne w środowisku audiofilskim.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: mirek10 w 08-12-2019, 23:11
Stellie tak grają? Luja na paszczę kulą z ołowiu?
jesli to te Fokale i o nich jest mowa,to bardzo przecietne sluchawki,nic ciekawego ,dla audiofila ,to jest moje zdanie...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-12-2019, 23:31
@Mirek oprócz Focal Stellia mam AKG K1000 a z Grado RS2 i PS1000.
Mam też wzamacniacz Cary Sli-80. Słucham tego na co dzień i w każdej chwili mogę to wszystko porównać tak łeb w łeb.
Uważam, że z wymienionych powyżej słuchawek, Focal Stellia są najlepsze. Wychodzi na to, że nie jestem audiofilem. ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 08-12-2019, 23:38
Wychodzi na to, że nie jestem audiofilem. ;-)
Uff od razu mi ulżyło. Ten audiofil  to jakiś nowy rodzaj zboczenia? Mam nadzieję że nie gorszy kiedy przedrostek do fil to to na "p". A może gorszy? W dzisiejszych czasach trzeba uważać bo kupa zboczeńców. Idziesz sobie spokojnie a tu idzie taki audiofil albo inny fil, naćpany czy coś, strach się plecami odwrócić do takiego.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-12-2019, 23:41
:-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 09-12-2019, 19:17
strach się plecami odwrócić do takiego.
albo uszy odsłonić...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: mirek10 w 09-12-2019, 21:29
@Mirek oprócz Focal Stellia mam AKG K1000 a z Grado RS2 i PS1000.
Mam też wzamacniacz Cary Sli-80. Słucham tego na co dzień i w każdej chwili mogę to wszystko porównać tak łeb w łeb.
Uważam, że z wymienionych powyżej słuchawek, Focal Stellia są najlepsze. Wychodzi na to, że nie jestem audiofilem. ;-)
to nie 300B... moze na twoich lampach zaskoczylo odpowiednio i zlapaly wiatr,sluchalem Stellie trzy razy i graly przecietnie,wiec darowalem sobie,ladnie wygladaja ale nie graja,bynajmniej z tym co sluchalem,odpuszczam sobie zawsze sluchawki,pod ktore trzeba szykowac odpowiednio dobrany caly tor, bo z innym nie zagraja....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-12-2019, 23:41
Mirek to był żart. :)
Co do oceny Stelli, to masz takie zdanie a nie inne i nic mi do tego.
Ale mylisz twierdząc, że trzeba im szykować jakiś specjalny tor. Nie są aż tak wymagające.
To słuchawkom AKG K1000 trzeba zapewnić "odpowiednio dobrany cały tor", bo  inaczej nie zagrają.
Czyli nie jest tak jak piszesz, że odpuszczasz sobie takie słuchawki. :)
Co do lamp w Sli-80, to cztery KT120 (po dwie na kanał) jako lamy mocy, rzeczywiście robią niezłą robotę.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 10-12-2019, 07:37
Z tego co piszą o tych Stelliach że basu duzo ale nie kopci na średnicę, sopran nigdy się nie wybijający ponad szereg i ogólnie grzeczne, to idealny kandydat aby wpasować się w każdy tor klasy średniej i grać muzykę od kopa. Każdy tranzystor ponad 3000zł pewnie da radę, nie doszukiwałbym się tu cudów. Ostatnio słuchałem tego Lehmanna Linear i pewnie to by dało radę, jak słuchawki mają uczciwie zestrojony sopran i grają bez swoich specyficznych "manier" to chyba jakieś "specjalne tory" im nie potrzebne z lampowcami za 30 000zł. Mi z opisów wyglądają na bardzo układne słuchawki nastrojone na dawanie przyjemności a nie na cudowanie. Ale ja sie nie znam. Posłucham po nowym roku to będę wiedział ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 10-12-2019, 16:42
Wzmacniacz musi być szybki i grać czysto. To jest niezbędne, aby zagrały zjawiskowo.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: mirek10 w 10-12-2019, 17:33
Z tego co piszą o tych Stelliach że basu duzo ale nie kopci na średnicę, sopran nigdy się nie wybijający ponad szereg i ogólnie grzeczne, to idealny kandydat aby wpasować się w każdy tor klasy średniej i grać muzykę od kopa. Każdy tranzystor ponad 3000zł pewnie da radę, nie doszukiwałbym się tu cudów. Ostatnio słuchałem tego Lehmanna Linear i pewnie to by dało radę, jak słuchawki mają uczciwie zestrojony sopran i grają bez swoich specyficznych "manier" to chyba jakieś "specjalne tory" im nie potrzebne z lampowcami za 30 000zł. Mi z opisów wyglądają na bardzo układne słuchawki nastrojone na dawanie przyjemności a nie na cudowanie. Ale ja sie nie znam. Posłucham po nowym roku to będę wiedział ;)
wlasnie o tym napisalem ze to  normalne lajtowe sluchawki,tak odebralem,nie sa wyjatkowe soniczne i dlatego jak kolega nasz napisal ze sa dla niego najlepsze to pomyslalem ze moze jedynie w jego torze i z tym wzmacniaczem...
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 10-12-2019, 20:34
Karol raczej ceni je za to że grają na wysokim poziomie i nic nie knocą, a dają dużo przyjemności. Pewnie grają dość dobrze nawet w średnich torach. Generalnie ja mam np takie preferencje że dużo Hi Endowych słuchawek przyjemności z słuchania by mi nie dało, więc te strojenie pewnie mi siądzie.Dobrze że tak robią dziś w końcu chociaż niektóre te słuchawki z wyższej ligi, uwzględniają nie tylko popisowe soprany i dobrą średnicę ale też dobre basy i w końcu jakaś "nie audofyslka" muzyka też się wznosi na wyżyny przy dobrym torze. Dość tego cykania, ma być pompa, rozmach potęga a basy trząść ziemią, dźwięk zapieprzać tak że aż ciężko nadążyć, aż człowiek będzie wiedział że żyje jak słucha. Euforia ;)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 10-12-2019, 20:37
Z tego co piszą o tych Stelliach że basu duzo ale nie kopci na średnicę, sopran nigdy się nie wybijający ponad szereg i ogólnie grzeczne, to idealny kandydat aby wpasować się w każdy tor klasy średniej i grać muzykę od kopa. Każdy tranzystor ponad 3000zł pewnie da radę, nie doszukiwałbym się tu cudów. Ostatnio słuchałem tego Lehmanna Linear i pewnie to by dało radę, jak słuchawki mają uczciwie zestrojony sopran i grają bez swoich specyficznych "manier" to chyba jakieś "specjalne tory" im nie potrzebne z lampowcami za 30 000zł. Mi z opisów wyglądają na bardzo układne słuchawki nastrojone na dawanie przyjemności a nie na cudowanie. Ale ja sie nie znam. Posłucham po nowym roku to będę wiedział ;)
wlasnie o tym napisalem ze to  normalne lajtowe sluchawki,tak odebralem,nie sa wyjatkowe soniczne i dlatego jak kolega nasz napisal ze sa dla niego najlepsze to pomyslalem ze moze jedynie w jego torze i z tym wzmacniaczem...

@Mirek, chętnie bym się zgodził albo nie, z tym co piszesz i ewentualnie podyskutował.
Problem w tym, że nie bardzo wiem co masz na myśli pisząc, że Stellie "nie są wyjątkowe sonicznie".
Że są to "normalne słuchawki", to nie podlega dyskusji. Nie rozumiem za bardzo, co znaczy określenie "lajtowe".
Zbyt przejrzyste? Zbyt przyjemnie grające? Nie wymagające dodatkowych wydatków, żeby grały poprawnie?
Za równo grają nie preferując, żadnego z podzakresów? Dla mnie to wszystko, to akurat zalety.
Na pewno nie grają też zbyt jasno, dlatego przypuszczam, że może chodzić o coś zupełnie innego.
Jakbyś mógł, sprecyzować w czym wydały Ci się zbyt słabe, to mógłbym się jakoś do tego odnieść, być może z korzyścią dla szukających informacji o tych słuchawkach. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: mirek10 w 12-12-2019, 07:23
Moze bardziej obrazowo "wsiadamy do merca CLS super sie jedzie,wygodny,ladny,malo pali,szybki,wszystkim sie bardzo podoba z wlascicielem wlacznie a potem przesiadamy sie w tego samego CLS AMG i czar tego podstawowego modelu prysl"dopoki dopoty nie mielisny porownania to wszystko bylo fajnie czyli Stellie nie maja tego charakteru "AMG " tak jak" kobieta zgrabna,ladna,mila,grzeczna ,prawie ideal, ale brak jej kobiecosci" dlatego zawsze sie komus co innego podoba i pasuje,dlatego to jest moje tylko  zdanie z ta sonicznoscia ,czyli sa bez charakteru.....
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 12-12-2019, 14:06
Co do kobiet i samochodów, nie odniosę się. :)
Do braku charakteru u słuchawek, już mogę. Dla mnie słuchawki z charakterem, to zazwyczaj słuchawki mające jakąś manierę grania. Jednego dnia ją lubię, a za parę dni nie znoszę. Po prostu wcześniej czy później, ta maniera zaczyna mi przeszkadzać.
Z reguły takie słuchawki lądują u mnie na dosyć długo w szufladzie, aż "odkryję" je na nowo. Mam wiele takich słuchawek.
Jeżeli tym ma przejawiać się, ten brak charakteru, to tak, mogę to potwierdzić. Te słuchawki nie grają z żadną zauważalną manierą. Niczego nie preferują. Odtwarzają wiernie tylko to, co jest w nagraniu. A zagrają wszystko.
Nie kuglują, nie cudują, są nadzwyczaj rzetelne i grają bardzo naturalnie. Dla mnie to niesłychana zaleta.
Między innymi, tym właśnie wygrywają u mnie, z innymi modelami. Maja niewątpliwie ten plus, że z nimi nigdy nie będzie nudno.
Wystarczy tylko zmienić nagranie, albo rodzaj muzyki i zagrają zupełnie inaczej.

@Alucard, teraz to ja powinienem dostać coś od Focala w gratisie. Nie sądzisz ;-)
Jakby ktoś pytał, to mogą to być Utopie. Oczywiście miałem na myśli "Focal Grande Utopia EM", dwie sztuki. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Alucard w 12-12-2019, 14:12
Zaraz im piszemy emaile że mają nam tu powysyłać po sztuce od grado i Focal bo inaczej bojkot marki. A Mirkowi od coś od Cary i AKG hehe
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 12-12-2019, 14:15
+++
:-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-01-2020, 11:54
"Jednak ktoś nas czyta. Popatrz jaki zestaw:
https://allegro.pl/oferta/focal-zestaw-sluchawki-stellia-cma-twelve-standard-8846362431"

Paweł zupełnie nie rozumiem, skąd ta nutka zaskoczenia czy niedowierzania... ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 27-01-2020, 15:55
Na teście HF zagrały do pupy i już wydawało mi się, że już świat uznał, że tak jest, a tutaj miłe zaskoczenie, że ktoś z czeluści internetowych wygrzebał informację, że z CMA 12 stanowią genialną synergię :-)  Sprzedając w takim zestawie na pewno nie narażą się na niezadowolenie klienta :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 17-02-2020, 21:59
Wróciły mi pieniądze za słuchawki Pioneer S9 SE-MS9BN.
No to wziąłem sobie i kupiłem, te skórzane pełne pady Dekoni do słuchawek Focala.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 17-02-2020, 22:02
Pady nie są identyczne z tymi w jakie wyposażono Stellie. Te od Dekoni są ok. 2mm wyższe.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 17-02-2020, 22:07
Ich gąbka jest bardziej twarda, (niż ta w oryginalnych), przez co pady mniej się uginają.
Wewnętrzna banda oryginalnych padów składa się z dwóch części t.j.: ze skóry i jakiegoś gałgana.
Jak widać na zdjęciach materiał jest od strony muszli, skóra od strony ucha.
W padach Dekoni ich wewnętrzny okrąg jest cały ze skóry. Zatem przepuszczalność dźwięku też jest inna.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 17-02-2020, 22:11
Czy te różnice wpływają na dźwięk?
Na Stelliach z padami Dekoni, przybywa zauważalnie basu.
Jest go trochę więcej objętościowo, jest bardziej gęsty, lepiej wypełniony i bardziej dociążony.
Dźwięk staje trochę mniej ostry, jakby bardziej miękki i nie tak agresywny.
Być może to wrażenie spowodowane zwiększoną obecnością niskich tonów.
Gdy się zwiększy głośność, bywa że tzw. "syczące" nagrania, potrafią stać się "zyczące".
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 17-02-2020, 22:13
Focal Clear z padami Dekoni grają bardziej miękko niż Stellie z oryginalnymi padami.
Na Stelliach dźwięk jest bardziej ostry i agresywny, przez co i bardziej wyrazisty.
Co do niskich tonów to powiedziałbym, że bas na Stelliach np. w utworze "Once Upon a Time in the West" - Dire Straits pojawia się, natomiast na Clearach, że jest obecny. Po prostu na Clearach z padami Dekoni jest bardziej wypełniony i jest go objętościowo więcej. Na Stelliach uderzenia w kotły perkusji są bardziej punktowe, a sam atak jest bardziej zdecydowany.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 17-02-2020, 22:18
Zmieniając Clearom pady na te pełne skórzane od Dekoni, nie uzyskuje się dźwięku Stellii.
Jest inny, co nie znaczy, że gorszy. Przyjemność słuchania jest chyba nawet większa.
Gdy nie puszczam "zwariowanej", super ostrej elektroniki, wolę słuchać na Clearach z padami Dekoni.
Na Focal Clear, góra jest mniej ostra niż na Stelliach a sam dźwięk powiedziałbym, bardziej muzykalny.
Może jest trochę mniej detaliczny, ale za to ogólnie przyjemniejszy i przy tym nie mniej "klasowy". No i basu jest więcej! :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-02-2020, 22:58
Questyle CMA Twelve, zdecydowanie lepiej gra z wyjść zbalansowanych.
Dlatego zamówiłem kabel do Focali z wtykiem 4,4mm. Ma być dla Clearów, których słucham na kablu XLR od Stelli.
Przeglądając szuflady, wygrzebałem dawno zapomniany wtyk XLR 4 pin Neutrika.
W oczekiwaniu na kabel od "Forzy", postanowiłem go wykorzystać i zrobić sobie własny kabel zbalansowany.
Kupiłem do słuchawek bezprzewodowych Pioneera, 3m kabel stereo jack 3,5mm – jack 3,5mm.
Słuchawki zwróciłem, a kabel został. Oplot mam, bo kupiłem go kiedyś w nadmiarze.
Wystarczyło dokupić jeszcze jeden taki sam 3m kabel jack- jack i można działać.
Dla chcących zrobić sobie podobny kabelek, zamieszczam rysunkową podpowiedź, jak go polutować.
Gdyby ktoś jak ja, obcinał jacki w gotowych kablach, to czerwony kabelek z reguły lutowany jest do trzpienia (tip).
To jego lutujemy do pinów XLR oznaczonych odpowiednio 1L+ i 3R+.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 27-02-2020, 22:59
Tak na pierwszy rzut ucha, ten mój ma trochę gorszą górę i atak, niż kabel firmowy od Stelli.
Powodem zapewne jest to, że kabel jest świeżo zrobiony i kompletnie nie wygrzany. ;)
Zanim przyjdzie kabel od „Forzy”, ten mój już się wygrzeje.
Wtedy przeprowadzę obiektywny i  miarodajny, wielki test uszny.
Jeżeli ten mój okaże się lepszy, natychmiast ruszam z produkcją masową. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 03-03-2020, 18:32
Tak na pierwszy rzut ucha, ten mój ma trochę gorszą górę i atak, niż kabel firmowy od Stelli.

Niepoprawny opis. Powinno być: W stosunku do ostrego kabla od Focala ten Twój uspokaja i wygładza górne rejestry. Gra też ciemniejszym i bardziej dociążonym dźwiękiem (czarny oplot i wtyk zawsze robią robotę, nie trzeba słuchać by się tego domyślić!) ;-)

PS Coraz ładniejsze to Twoje Cleary!
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 03-03-2020, 22:40
Paweł, faktycznie nie postarałem się. Twój opis, jest zdecydowanie lepszy! :)
Mam wiadomość od "Forzy", że na weekend, kabel będę miał w domu.
Mój jest 20 razy tańszy, w związku z tym spodziewam się, że ten od "Forzy", będzie przynajmniej 10 razy lepszy! ;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: maszynista1987 w 04-03-2020, 15:58
Mój jest 20 razy tańszy, w związku z tym spodziewam się, że ten od "Forzy", będzie przynajmniej 10 razy lepszy! ;-)

    C
Kabelki Forzy muszą pograć, dla mnie przez pierwsze 30-40 h było coś nie tak .... Nie za bardzo wieże w rzeczy w style wygrzewanie , ale z przypadki forza to działa :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: saudio w 04-03-2020, 19:27
Coś dla Ciebie @Karol.
https://www.headfonia.com/focal-stellia-review/
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 04-03-2020, 20:40
@saudio, niezła laurka! :)
Facet w pochwach idzie dalej ode mnie, choć słuchał ich "tylko z Questyle CAM 600i", a ja z nowszego Questyle CMA Twelve.
Wychodzi na to, że z urządzeniami tej firmy, Focale mają bardzo dobrą synergię i warto im je zapewnić.
Co do szorstkości wyższej średnicy na Stelliach, po bezpośredniej przesiadce z T1, (bo o to chyba autorowi chodziło), to mam trochę inne zdanie. Uważam, że Focal Stellia odtwarzają to co jest w nagraniu, a Bayerdynamic T1 wygładza wyższa średnicę i stąd to wrażenie szorstkości po przesiadce. Co by nie mówić, Focal Stellia to wybitne słuchawki i cieszę się, że je mam! :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 13-03-2020, 19:05
Mamy weekend i mam ten kabel od Forzy w domu. Co prawda tydzień później, ale na weekend. :)
Podobno kabel miał jakoś skazę na izolacji i nie przeszedł kontroli jakości. Zrobiono drugi i stąd podobno ten tydzień opóźnienia. Kabel wygląda fajnie! Jest lekki i elastyczny. Bardzo dobrze się układa.
To 3 metrowy Claire Hybrid HPC. Plecionka ma 8 żył (4 miedź i 4 srebro) i przekrój kwadratu.
Przejściówka do niego na jacka 6,3 z gniazdem Pentaconna 4,4 mmm, ma być za jakieś 2 tygodnie.
Być może domówię jeszcze przejściówkę z jacka 4,4 mm na XLR.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 13-03-2020, 19:16
Sprawdzałam go z Focal Stellia, porównując go ze zbalansowanym kablem fabrycznym XLR.
Przez jakiś czas wydawało mi się, że dźwięk na fabrycznym ma minimalnie większą ostrość, (pazur).
Ale po jakiejś godzinie stwierdziłem, że to chyba złudzenie. Wydaje mi się, że to równorzędne kabelki.
Tak naprawdę, nie byłbym w stanie rozróżnić na słuch, który kabel jest podłączony.
Ten XLR zrobiony przeze mnie, nie ma startu ani do kabla fabrycznego XLR od Stelli, ani tego od Forzy z jackiem 4,3 mm.
Dźwięk na mim sporo traci w górnych partiach pasma i na dynamice.
To tak mniej więcej, jakby przyciszyć wzmacniacz o prawie 2 kreski.
Biorąc to wszystko pod uwagę, tak jak planowałem, nowy kabel od Forzy otrzymały Focal Clear.
 
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: maszynista1987 w 13-03-2020, 21:20
Gratulacje ,moje Diana Abyss zyskały na naturalności i szerokości sceny z kablem forzy .Ale musiał pograć trochę godzin :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 13-03-2020, 21:51
Ten twój też ładny! :)

No dobra, niech słuchawki trochę pograją na tym kablu, ale nie spodziewam się raczej niczego specjalnego, ani spektakularnego, po tych 30-40 godzinach.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 30-03-2020, 22:02
Znalazłem taki oto artykuł o Focal Stellia.
Cytuję tylko jego końcową część, dotyczącą brzmienia tych słuchawek.

Wrażenia odsłuchowe
Słuchawki dotarły do redakcji prosto z fabryki, wiec konieczne było przynajmniej tygodniowe wygrzewanie. Ze względu na brak czasu, zabrałem się za Stellie dopiero po dwóch tygodniach. Można zatem uznać, że 200 godzin z okładem ciągłego grania powinno je już jako tako ułożyć. By ukazać pełnię możliwości, powinny zapewne popracować dwa razy dłużej, ale już na tym etapie dawały spore wyobrażenie o drzemiącym w nich potencjale.
Jeżeli na podstawie opisu technicznego spodziewacie się szybkości i przenikliwości, to nic z tego. Owszem, zamknięte Focale były mistrzami w swojej dziedzinie, ale nie była to laboratoryjna sterylność brzmienia. Ich prawdziwą naturą jest muzykalność.
W muzyce klasycznej w uszy rzucała się gładkość. Zamiast szpileczek, Stellie sączyły złocisty balsam. Chłonąłem kolejne nagrania, a dźwięki dostarczały niemal fizycznej przyjemności. Podobne wrażenie odniosłem wcześniej w trakcie testowania otwartych Elearów („HFiM” 11/16), jednak Stellie tamte doznania spotęgowały. I wcale nie chodzi o miluśkie, mięciutkie granie, lecz o dotarcie do sedna muzyki, do emocji, piękna i harmonii zapisanych w nutach.

Scena nie została zwyczajowo podzielona na lewy i prawy kanał, z dodatkowymi dźwiękami dochodzącymi z przodu i z tyłu. Włożenie na głowę francuskich słuchawek przypominało nasunięcie dużej sfery, wyłożonej od wewnątrz głośnikami. Z przodu, z tyłu, po bokach i na górze. W czasie odtwarzania dużych form orkiestrowych autentycznie lądowałem wśród muzyków. Przed sobą miałem solistów, po bokach instrumenty, a za plecami, na lekkim podwyższeniu – chór, z podziałem na głosy męskie i żeńskie. W dodatku, dzięki znakomitej separacji instrumentów, odległości między wykonawcami zostały wyraźnie zróżnicowane. Taka prezentacja była bliższa instalacjom wielokanałowym niż stereofonicznym słuchawkom, choć jej charakter i wielkość zmieniały się z każdą płytą.
I tu dochodzę do kwestii, która części melomanów może popsuć humor. Otóż Stellie bezpardonowo obchodzą się z gorszymi technicznie nagraniami. Te przeciętne, nawet odznaczające się wysokimi walorami artystycznymi, zabrzmią na nich nijako. Pomijając spektakularną scenę, muzyce zabraknie życia, wigoru i czynnika angażującego. Natomiast audiofilskie realizacje stworzą przedstawienie z zupełnie innej bajki.

Mocny, głęboki i pewnie prowadzony bas budował opokę, na której wielobarwne skrzydła rozpościerała średnica. Wyjątkowość berylowego przetwornika przejawiała się tu nie w laserowej szybkości i jeździe bez trzymanki, lecz w fantastycznej, idealnie neutralnej barwie ludzkich głosów. Wszyscy śpiewacy byli tak realni, że chyba nawet realizatorzy nagrań nie doświadczali tego na swoim sprzęcie. Głosy były czyste, rześkie i bardzo bliskie obecności na żywo.
Obraz dopełniały lekko rozświetlone wysokie tony. Nie atakowały tyralierą alikwotów, lecz delikatnie trącały najczulsze struny organizmu, odpowiedzialne na wywoływanie dreszczy. W dodatku, by doświadczyć tych doznań, nie musiałem słuchać głośno. Już przy normalnych poziomach większość informacji była czytelna. Podkręcanie gałki potencjometru przybliżało wszystkie wydarzenia, niczym obiektyw ze zmienną ogniskową, przy zachowaniu dotychczasowej ostrości.
Jedyna różnica dotyczyła basu. Zwiększenie głośności powodowało, że było go więcej; zyskiwał na rozciągnięciu i sile, ale pozostawał wolny od podkolorowań. W chwilach ekspresji potrafił huknąć z siłą kieszonkowej haubicy, jednak takich atrakcji należy oczekiwać po nieco luźniejszym repertuarze.
Rozdzieliwszy nagrania na takie, które mogą uchodzić za pewniaki oraz całą resztę, skierowałem się w stronę jazzu. W sposobie budowy sceny nie zaszły radykalne zmiany, aczkolwiek przenosiny z dużych sal koncertowych i kościołów (typowych dla klasyki) do zadymionych klubów zaowocowały większą namacalnością instrumentów. W czasie perkusyjnych solówek berylowe membrany pokazały wreszcie, co to znaczy szybkość reakcji. Kilkuminutowe solo Alana Dawsona w „Take Five” na płycie „We’re All Together Again For The First Time” kwintetu Dave’a Brubecka rozwiało wszelkie wątpliwości, dotyczące klasy przetworników. Elementy zestawu odzywały się na różnych wysokościach, a nad wszystkim górowało szaleńcze tempo, narastające w miarę zbliżania się do finału. W takich momentach wyraźnie słychać, na co wydaliśmy niemałe przecież pieniądze.
O ile w muzyce klasycznej można było spokojnie kontemplować unikalną budowę sceny, to big bandy wciągały w wir wydarzeń. Szeroka przestrzeń, zróżnicowana pod względem lokalizacji instrumentów, znów otoczyła mnie ze wszystkich stron. Stellie zaprezentowały najlepszą, jak do tej pory, scenę, z jaką miałem w życiu do czynienia, bez względu na cenę. Oby tylko przedwcześnie nie popaść w ekstazę, bo ostanie słowo i tak będzie należeć do rocka.

W części koncertowej jako pierwsza trafiła na tapetę płyta The Eagles „Hell Freezes Over” z zestawem jedenastu utworów, zarejestrowanych na żywo w kwietniu 1994 roku w kalifornijskim studio Warner Bros, na specjalnej imprezie MTV. Budowę sceny i lokalizację instrumentów bez wątpienia można zaliczyć do spektakularnych. Tym jednak, co zrobiło na mnie największe wrażenie, było zróżnicowanie barwy gitar i brzmienie fortepianu. Posłuchajcie nieśmiertelnego „Hotelu California” w wersji akustycznej. Ileż tam się dzieje wokół instrumentów! Jak bardzo różni się barwa gitar z nylonami od tych ze strunami metalowymi… Niuanse artykulacji były czytelne. Ba, „widziałem” nawet położenie prawej ręki względem otworu rezonansowego. Dodajmy do tego mnóstwo, mnóstwo detali w tle, a otrzymamy prawdziwy występ na żywo. Choć moim celem nie było odkrywanie tej płyty na nowo, to „Zamarzniętego piekła” można słuchać wielokrotnie i za każdym razem dostrzegać niuanse, które wcześniej umknęły uwadze. Pod warunkiem wszakże, że słuchane będzie na najwyższej klasy sprzęcie. Stellie bez wątpienia można do niego zaliczyć.
Rozochocony amerykańskimi Orłami sięgnąłem po nagrania Antonio Forcione i… przeżyłem głębokie rozczarowanie. Włoski gitarzysta zagrał miękko, wręcz pluszowo i całkowicie bez życia. Dźwięk został dziwnie zduszony, pozbawiony mikrodynamiki. Krótko mówiąc, Antonio wypadł na tyle blado, że bez żalu zamieniłem go na niemieckiego multiinstrumentalistę Friedmanna Witeckę.
I, jak mawiają rozemocjonowani sprawozdawcy sportowi, Focale wróciły z dalekiej podróży. Pojawiły się witalność, przestrzeń i oddech. Wokół strun zawibrowało powietrze, a scena ożyła. Każdy prezenter Stellii powinien wpisać nazwisko Witecki na listę nagrań obowiązkowych, bo wystarczy przesłuchanie dwóch, trzech utworów, by potencjalny klient nie wyobrażał sobie dalszego życia bez francuskich nauszników.

Celowo opisałem przypadek Forcione, bowiem pomimo ogólnie przyjaznego charakteru Focale bywają kapryśne. Potrafią mieć własne zdanie na temat odtwarzanej muzyki; jednych wykonawców darzyć czymś na kształt sympatii, innych zaś dyskwalifikować. Do tych ostatnich zaliczyły, niestety, wielu gigantów klasycznego rocka. Kompletnie bezpłciowo zabrzmiał koncert Davida Gilmoura w Pompejach. Legendarny japoński występ Deep Purple z 1972 roku można było w ogóle sobie darować, a podejście do nagrań Iron Maiden zakończyło się katastrofą. Nie stało się tak, bynajmniej, ze względu na niską jakość realizacji, bo wspomniane płyty nieraz zdawały egzamin w czasie testów high-endowych zestawów stereo. Jednak ze Stelliami, z niewyjaśnionych przyczyn, nie „zagrały”. Niewykluczone, że przyczyną obcesowego potraktowania ich przez Stellie była odwieczna niechęć Francuzów do synów Albionu. Wzajemna zresztą.
Na koniec ciekawostka. Najwyraźniej projektanci Stellii słuchają do snu kołysanek Rammsteinu, bo płyty „Mutter” i „Reise, Reise” zabrzmiały na nich najlepiej ze wszystkich rockowych nagrań, po które odważyłem się sięgnąć. Honoru Wyspiarzy dzielnie bronił tylko Steve Hackett („Wuthering Nights: Live in Birmingham”, 2017). Reszta niech pozostanie milczeniem.

Konkluzja
Focale Stellia to piękny przedmiot, oferujący równie piękne brzmienie. Idealny do relaksu przy ulubionych nagraniach. Właścicielowi do pełni szczęścia potrzebna będzie tylko filiżanka mocnej kawy, odrobina bursztynowego destylatu i ukochana muzyka, choć przy dwóch pierwszych bym się nie upierał.

Mariusz Zwoliński
Źródło: Hi-Fi i Muzyka 06/2019

 Pobierz ten artykuł jako PDF (https://hi-fi.com.pl/images/numeryhfim/2019-06/028-035_Hifi_06_2019.pdf)
 „


Chyba niepotrzebnie się powściągałem, pisząc swoją „recenzję”. :)

Jakby Wam Stellie nie zagrały jak w powyższym (lub moim (http://audiohobby.pl/index.php?topic=13025.15)) opisie, można spokojnie żądać od producenta wymiany na inny egzemplarz. Jako uzasadnienie, wystarczy dołączyć mój opis albo Pana Zwolińskiego.
Dołączenie obu, pewnie nie zaszkodzi, ale jeden powinien w zupełności wystarczyć.
Nie wolno tylko przyznawać się, że słuchało się nagrań synów Albionu, bo wtedy wymiana nie przysługuje!

Dla własnego spokoju, należy sobie darować słuchanie:
    Antonio Forcione, koncertu Davida Gilmoura w Pompejach, japońskiego koncertu Deep Purple i nagrań Iron Maiden.

Słuchając tych wykonawców, moglibyście pomyśleć, że coś jest nie tak z waszym słuchem, albo że macie słaby tor, albo że Stellie są zepsute. Nic podobnego! Sprzęt jest w porządku, słuch również, tylko repertuar nieodpowiedni.
Być może to jest właśnie wyjaśnieniem, że niektórym Stellie (czy Utopie), nie zagrały jak należy.
;-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: majkel w 30-03-2020, 22:25
Jest jeszcze jeden, wyższy stopień słuchawkowego hi-endu. To są modele kapryśne na słuchacza. Na jednej głowie grają wspaniale, na innej są niesłuchalne.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 30-03-2020, 22:26
+
:-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 31-03-2020, 00:11
Otóż Stellie bezpardonowo obchodzą się z gorszymi technicznie nagraniami.

Jeśli chodzi tylko o przestrzeń, to jest to OK. Bo jak słuchawki same z siebie robią przestrzeń, to znaczy, że będzie ona zrobiona na jedno kopyto w każdym nagraniu. Ale jeśli słuchając np. klasyki nagranej w latach 50-tych nie pozwolą cieszyć się barwą instrumentów, tylko będą akcentować niedoskonałości, to jest to duża wada. Sprzęt hi-end ten aspekt powinien poprawiać w porównaniu do słabszego sprzętu. Nie wiem jak Stellie, ale kojarze opinie nt. Utopii ludzi usatysfakcjonowanych z grania takiej starej klasyki.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 31-03-2020, 00:50
@gruesome mogę Cię uspokoić. Wcale tak nie jest, jakby wynikało z tego opisu.

Paweł np. miał na temat samplerów zupełnie odmienne zdanie...
Ze Stellią jest jeszcze jeden problem. Na audiofilskich samplerach zagra realistycznie, ale nudno i bez fajerwerków. Dopiero na realizacjach, gdzie pełno jest dodatkowych przeszkadzajek, różnych modyfikacji i elektronicznych dodatków pojawia się niesamowite efekciarstwo i ta cała wartość dodana wręcz ożywa i zaprasza do tańca. Samplery mają to do siebie, że błyszczą tylko wtedy, gdy próbuje się im dodać polotu, wyciągnąć z natury coś, czego w niej nigdy nie było. Ale wówczas wszystkie inne płyty zaczynają być męczące i pozostaje nam w kolekcji zaledwie kilka nagrań z Reference Rec czy Chesky. W Stelli można odkryć ciekawe zjawisko - te godziny pracy realizatorów ciągle poprawiających i modyfikujących naturę wcale nie są tylko dokuczliwym dodatkiem, który chcielibyśmy usunąć z nagrań. Wręcz przeciwnie, można wręcz poczuć podziw dla ich pracy.

a ja się z nim zgodziłem i jak do tej pory, nic się u mnie w tej kwestii nie zmieniło.
Podpiszę się pod tym, że Stellie grają bardzo realistycznie.
Dodam jeszcze, że samplery, zazwyczaj są mało wymagające od słuchawek. Przeważnie to takie plumkanie.
Efektowne, często efekciarskie i ... nudne. Śmiem twierdzić, że zabrzmi to przyjemnie na jakichkolwiek słuchawkach.
Znaczy się, to Paweł powiedział podczas któregoś z naszych spotkań, ale ja się z tym zgadzam. :-)

W przytoczonej recenzji jest jeszcze przynajmniej kilka stwierdzeń, które można potraktować z przymrużeniem oka. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 07-04-2020, 23:46
Jak @Karol całościowo porównałbyś klasę Clearów i Stelli? Biorąc pod uwagę, że robiłeś podmiany padów, kabli, toru. Czy 2-krotnie wyższa cena Stelli od Clearów jest uzasadniona? Czy np. jeśli komuś nie zależy bardzo na impakcie niskiego basu, to w czymś Stellie będą lepsze od Clearów?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-04-2020, 00:52
@gruesome, kup Cleary i pełne pady Dekoni. To w zupełności wystarczy. :)
Słuchając z gniazda zbalansowanego, będziesz miał pełnię radości i satysfakcji.
Ogólnie mówiąc, Stellie są bardziej "wyczynowe". Zagrają swobodniej, z większym impaktem, oddechem, szybciej i bardziej szczegółowo. Nie są to jakieś kolosalne różnice, ale są. Wspominałem, że to co potrafią Cleary robić z dźwiękiem, jest najwyższej próby. Z padami Dekoni dźwięk jest masywniejszy dołem, a całościowo, ma większą gęstość i wypełnienie.
Dodaj do tego ciepłą barwę i niezwykle wciągające rozkołysanie tej masy i masz coś bardzo podobnego do tego, co oferuje Orpheus. To chyba niezła rekomendacja? Potrzeba czegoś więcej? :) Częściej słucham na Clearach, niż na Stelliach.
Chyba dlatego, że są mniej angażujące, a bardziej relaksujące. I to cała tajemnica, bo technicznie Stellie są na pewno lepsze.
Po ciężkim dniu, do nastrojowego jazzu, na pewno wybiorę Cleary. Ale gdybym chciał coś analizować albo zaszaleć,  zdecydowanie wybiorę Stellie.  :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 08-04-2020, 01:31
Całkiem dobra rekomendacja @Karol, w zasadzie potwierdzasz to, co można przeczytać gdzie indziej, słuchawki dobre technicznie, ciężko im coś zarzucić, jedynie właśnie jak ktoś oczekuje ekstra emocji, to może nie być usatysfakcjonowany. Ale tego, że są "tylko dobre we wszystkim" nie ma co łatwo zbywać, bo nawet za te 5 tys. ciężko znaleźć inne otwarte, które by nie miały jakichś wyraźnych wad (jak nierówne pasmo, piki na sopranach czy dziwną akustykę).

Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 08-04-2020, 01:43
Uważam, że warto się też przyjrzeć słuchawkom Pioneer SE-Monitor 5.
To tak po dzisiejszych doświadczeniach z Monitor 10. :) Jeżeli tylko grają jak te moje Monitory, to już warto!
Kosztują mniej więcej tyle, co Focal Clear. Tylko tyle, że są zamknięte, a nie każdy takie chce. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-04-2020, 19:50
...niech słuchawki trochę pograją na tym kablu, ale nie spodziewam się raczej niczego specjalnego, ani spektakularnego, po tych 30-40 godzinach.

Jedyną spektakularną rzeczą, która się po tym czasie wydarzyła, jest wymiana na tym kablu, wtyków wchodzących do muszli.

Żeby można go było wpinać w najbardziej popularne rodzaje gniazd wzmacniaczy, zamówiłem odpowiednie przejściówki.
Kabel miał być uniwersalny i służyć do wszystkich słuchawek, które mają w muszlach gniazda typu mały jack.
W słuchawkach Denon AH-D7100 (i nie tylko), wtyk musi wejść głębiej, inaczej wypada z gniazda.
Żeby tak się nie działo, jacki powinny być z takim pierścieniem u nasady trzpienia.
Co prawda zamawiając kabel mówiłem o co mi chodzi, ale konkretyzując zamówienie nie napisałem, że wtyki mają być z pierścieniem. Wydawało mi się, że fachowcowi nie trzeba takich rzeczy tłumaczyć.
Pan z Forzy, który robi kable do wszystkich rodzajów słuchawek, wstawił mi oczywiście te bez kołnierza. :)

Po jakimś czasie mówię mu, że jest pewien problem, bo kabel miał być uniwersalny, a nie jest.
Powinien mieć, te jacki z kołnierzem u nasady, a ma zwykłe. Pan odpowiada, że to żaden problem - można przerobić.
Wystarczy przysłać mu kabel i wymieni te wtyki. Wieczorem wyśle mi maila z wyceną ile to będzie kosztowało.
W sumie, to on "nawalił" z tymi wtykami... No ale prawdą jest też, że nie napisałem czarno na białym, jakie mają być.
Mówi się trudno. Jakaś kara musi być! Zapłacę za ta wymianę.
Wieczorem przyszła wiadomość. Cena za przejściówkę plus 70zł wymiana wtyków, do zapłaty ogółem...
Tylko to ogółem, to kwota o wiele wyższa, niż by wynikało z sumowania tych dwóch pozycji. Pomyślałem, że to pomyłka.
Pan odpowiedział, że nie pomyłka, tyko pominęła mu się dwójka jak pisał. Okazało się, że to miało być, nie 70 tylko 270 zł.
Tyle, za wymianę dwóch Neutrików Rean po 10 zł za sztukę?

Napisałem:
"...
Dam sobie spokój z tą wymianą wtyków. Można powiedzieć, że jestem snobem, bywam próżny i leniwy.
Często wolę zapłacić niż robić coś samemu. Uważam, że każdy chce żyć, zarabiać i nie ma co odbierać mu chleba.
Ale 270 zł za wymianę wtyków, które sam Pan wstawił, mając informację, że kabel ma być uniwersalny, to zbyt dużo nawet jak dla mnie, z podejściem jakie reprezentuję. Trudno, będę musiał kupić wtyki i wyciągnąć lutownicę. Jakoś może przeżyję, tą nadprogramową aktywność, której nie planowałem! ..."

Pan grzecznie odpowiedział:
"...
Wtyki są uniwersalne, ale w świecie słuchawek nawet przy tak stosunkowo prostych konektorach jak mini jacki nie sposób znaleźć rozwiązania w pełni uniwersalnego biorąc pod uwagę zarówno pinout, długość wtyku i średnicę. Rozumiem jednak decyzję i szanuję :)
..."

Słowo się rzekło... Zakpiłem wczoraj parę wtyków. Jako że miałem przyoszczędzone 270 zł, to zaszalałem.
Wziąłem "Viablue T6s Phono 3.5 mm Stereo Small" za jedyne 151,10 zł para, oczywiście z wysyłką.
Kupiłem je po godzinie 15, a już dziś były u mnie w domu.

Najdłużej zeszło się z rozbebeszaniem starych wtyków, bo były zalane klejem. Obcinać nie chciałem, żeby nie skracać kabla od splittera w górę, bo na tym odcinku długość jest w sam raz. I po godzinie słuchałem Denonów, już na przerobionym kablu. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-04-2020, 19:50
Tak przy okazji, to na zamówioną rzecz w tej firmie czeka się ok. 1,5 miesiąca.
Jak się komuś śpieszy, to trzeba wziąć to pod uwagę.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 09-04-2020, 21:12
Wtyki Viablue prezentują się naprawdę zacnie, wręcz na bogato. Wymieniłbym teraz jacka na końcu bo odstaje od całościowej klasy tej roboty ;-) Podejrzewam, że lutowanie takich konektów poszłoby już w tysiące, a nie skromne 270zł od lutu więc jest Pan dużo więcej do przodu niż mogłoby się wydawać :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: gruesome w 09-04-2020, 22:18
Uważam, że warto się też przyjrzeć słuchawkom Pioneer SE-Monitor 5.
To tak po dzisiejszych doświadczeniach z Monitor 10. :) Jeżeli tylko grają jak te moje Monitory, to już warto!
Kosztują mniej więcej tyle, co Focal Clear. Tylko tyle, że są zamknięte, a nie każdy takie chce. :)

Przyznam, że dość daleko idące rekomendacja, skoro ich nawet nie słuchałeś, i konstrukcja innego typu (zamknięta) :). Z zamkniętych jakoś łatwiej o słuchawki bez wyraźnych wad, np. D7200/TH610 czy Elegia z Focali - wszystkie tańsze od Clearów i też dobre.

Cytuj
Pan odpowiedział, że nie pomyłka, tyko pominęła mu się dwójka jak pisał. Okazało się, że to miało być, nie 70 tylko 270 zł.
Tyle, za wymianę dwóch Neutrików Rean po 10 zł za sztukę?

Forza sprzedaje głównie za granicę i jeżeli skorzystałeś z ich usług z powodów patriotycznych, to raczej zrobiłeś błąd, bo zauważyłem, że takie firmy nie odwzajemniają takiego podejścia, tzn. ceny usług są zachodnie dla wszystkich :).
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 09-04-2020, 23:17
@gruesome, ja ich nie rekomendowałem tylko napisałem, że warto im się przyjrzeć. :)
Konstrukcja nie jest inna, bo Pioneer Monitor 10, to słuchawki zamknięte.
Wydaje mi się, że Te stare Monitor 10 i nowe SE-Master 1, to ta sama szkoła grania.
Tak przypuszczam, bo to co opisywał @Alucrad, słyszę na swoich Pioneerach.
Jest duże prawdopodobieństwo, że zamknięte SE-Monitor 5, również należą do tej szkoły i równie dobrze grają.
Dlatego uważam, że warto im się przyjrzeć. Mogą być ciekawe.
Uprzedzam, że jest jedno ale. Pioneery grają trochę specyficznie i nie każdemu może to pasować.

Co do Forzy. Zawsze staram się najpierw dać zarobić Polakowi, ale nie zawsze mi wychodzi. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 28-05-2020, 15:06
@Radical, się odważył i napisał coś w dziale Elektrostaty - wątek ogólny.
Reakcji moderatorów nie widać, czyli wychodzi na to, że kwarantanna w dziale słuchawek się skończyła i można pisać. ;)

Poprzechodziły mi te przejściówki do kabla Forzy, o których wspominałem.
Teraz mogę go podłączać do każdego gniazda słuchawkowego w Questyle CMA Twelve.
Zabawy co nie miara, tylko trochę czasu brakuje. :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 23-01-2021, 19:48
Jak tam Stella, Karolu?
Jestem ostatnio na etapie budowy lampowca dla słuchawek elektrodynamicznych.
Ze zdziwieniem odkryłem, że z dobrej jakości elektrodynamików w domu mam .... HD600 oraz HP-2 z Yamahy.
Na pierwsze koty za płoty wystarczy (w sensie testu pierwszych prototypów), no ale jak to potem porównywać z 009 ze Staxa, nawet Lambda Signature potem ora takie elektrodynamiczne granie.
Staxy u mnie oraz HD600 to wszystko otwarte konstrukcje. Przydałaby się może jakaś odmiana.
No i tak o to trafiłem do Twojego wątku, po którym od jakiegoś czasu krążę starając się odcedzić esencje :)

Nie jest łatwo, przyznaję, ponieważ jak czytam, że jednak Clear słuchasz częściej niż Stella, to zasiewa to ziarno wątpliwości, czy może jednak nie przemyciłeś w takim zdaniu, nawet mimowolnie, że jednak Stella to jednak nie jest taka cudowna, albo może nie tak wygodna ... ?
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 23-01-2021, 22:15
Krzysztofie jakby Ci tu powiedzieć??!
Ostatnio w ogóle nie słucham na Focalach, tylko na Audio-Technicach.
Ciężko z tego wyprowadzić wniosek, że np. W1000X są lepsze od Clearów albo że W1000Z są lepsze od Stelli. ;)

Co nie którzy są wręcz przekonani, że Dawid zawsze może pokonać Goliata tylko potrzebny jest sposób.
Jakoś tak się składa, że zazwyczaj kibicujemy temu słabszemu i bardzo chcemy, by to jemu udało się wygrać.
Prawda niestety jest taka, że tylko czasami tak się staje i są to naprawdę wyjątkowe przypadki.
Pady z owczej skóry firmy "Dekoni" są dobrym pomysłem dla Clearów, jeżeli ktoś lubi granie bardziej dociążonym dołem.
Ale na pewną nie są przysłowiową procą, za pomocą której można pokonać Stellie. :)

Mimo podobieństw, granie Stelli zawsze było jakoś lepsze. Oba modele sprawdziłem na wielu wymagających utworach.
Przy tej okazji "odkryłem", że Stellie mają bardziej wydajne przetworniki, (pewnie stąd te ich przewagi).
Nie znalazłem utworu, na którym by się "zająknęły", przy bardzo wymagającym basie lub sopranach.
Clearom zdarzyło się, że wyraźnie nie wrabiały się dołem. Chodzi o fizyczne możliwości zastosowanych głośników.
Jeżeli ktoś słucha tylko kameralistyki, jazzu, popu, czy nawet starego dobrego rocka, itp. to nawet tego nie zauważy.
W takich wypadkach, nie ma sensu wydawać  kasy na Stellie, wystarczą Cleary.
I to "niebanalne odkrycie" starałem się przekazać w swoich opisach. :)

Co do wygody, to oba modele są właściwie takiej samej konstrukcji.
Ani Stelliom, ani Clearom, pod tym względem, nie mogę niczego zarzucić. Można na nich słuchać godzinami.
Krzysztofie, czyżbyś zamierzał kupić coś ze słuchawek Focala? :)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 24-01-2021, 12:31
Dzięki Karolu za te wyjaśnienia :)
Obraz wydaje się obecnie wyraźniejszy.
Co do moich planów - to tak, zamierzam zaprzyjaźnić się z Focalami, niestety żadnych jeszcze w życiu nie słuchałem, stąd moje podchody i pytania kontrolne :) Szczególnie dotyczące berylowej wersji.
Wyczynowe otwarte Staxa już mam, dlatego moją uwagę zwróciłem na zamkniętą Stellę.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Karol w 24-01-2021, 14:10
...
Wyczynowe otwarte Staxa już mam, dlatego moją uwagę zwróciłem na zamkniętą Stellę.

Krzysztofie moim zdaniem, słuchawki Focal Stellia to dobry pomysł.
Grają wybitnie prosto z pudełka i nie potrzebne są im do tego super konstrukcje za 20-30 tys. zł.
W mój gust dźwiękowy wpasowały się idealnie, szczególnie z wyjścia XLR, combo Questyle CMA Twelve.
Z wyjść symetrycznych XLR i 4,4mm grają lepiej niż z klasycznej dziurki na dużego jacka.
Chodzi o ten dodatkowy szlif, błysk, takie doświetlenie dźwięku i jego wycyzelowanie.
Może to będzie dla Ciebie też przydatną informacją, że grają bardzo swobodnie i tak jakby od niechcenia.
Dźwięk nie jest wyżyłowany. Głośniki mają jeszcze zapas. Słychać i czuć, że nie jest to kres ich możliwości.
Ty ze swoimi umiejętnościami, możesz zrobić wzmacniacz, który wyciśnie z tych słuchawek jeszcze więcej.

Na razie jestem przekonany, że tranzystor służy im lepiej, ale Ty możesz to przekonanie zmienić. :)
Dlatego bardzo jestem ciekaw lampowca, który tworzysz. Daj znać jak skończysz.
Chętnie zostanę pierwszym z postronnych, który zapozna się z jego możliwościami. :-)
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_M w 24-01-2021, 15:46
Dzięki zatem za szczerą rekomendację, zepsute myślenie na następne dni mam zagwarantowane ...
Z pewnością OTL dla słuchawek 35 omowych to nie będzie łatwa sprawa, no ale łatwe sprawy są nuuuudne :)
Bankowo pochwalę się jak konstrukcja nabierze kształtu.
Tytuł: Słuchawki zamknięte Focal Stellia
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 01-02-2021, 17:11
Poważne wyzwanie, trzymam kciuki za wzmacniacz i zadowolenie ze słuchawek ;-)