Audiohobby.pl

Słuchawki do grania z efektem/wzmacniaczem gitarowym

fallow

  • 6457 / 5875
  • Ekspert
14-07-2011, 18:10
Najbardziej sensowna wydaje mi sie opcja Vinyloida, zalozyc welur do K280 - to dobre sluchawki. Pewnie po prostu nie dopuszczasz do siebie takiej mysli, ze moga byc jednak calkiem fajne :D

To, ze polecaja sluchawki 150-600 ohm wcale nie znaczy, ze 32 nie mozna tam podlaczyc i ze nie beda grac. To w koncu nie ma byc audiofilski zestaw. Ja i tak bym bral w uzywki SR60.

mirhon

  • 438 / 5793
  • Zaawansowany użytkownik
14-07-2011, 19:32
AKG K280 Parabolic mają 55ohm

Vinyloid

  • 2470 / 5120
  • Ekspert
14-07-2011, 20:58
>> mirhon, 2011-07-14 17:16:56
do tych kosów może jeszcze warto rozważyć Philips SHP5401 ?


Brzmieniowo z pewnością  Philips SHP5401, chociaż nie wiem jak z wygodą na dłuższą metę bo słuchałem zbyt krótko. Kossy mam i nie polecam - duuużo basu, mało wysokich, zero tzw. neutralności, wygoda niezła ale bez rewelacji.
W obu przypadkach izolacja na zewnątrz też nie jest najlepsza, IMHO.

zibra

  • 812 / 5001
  • Ekspert
14-07-2011, 21:32
mieszkasz niedaleko to mozesz posluchac moich dt1350 i dt880 600 omow. kompletnie inna budowa i impedancja. bedziesz troche lepiej wiedzial czego szukasz.
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

Cypis

  • 2479 / 5044
  • Ekspert
16-07-2011, 22:09
>> mirhon, 2011-07-11 14:46:36
>> (...)
>> 5) cena max 200/250 zł

Proponuję Koss UR-40. Otwarte ale ciche na zewnątrz. Baaaardzo wygodne. Lekkie. Tanie. Neutralne.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

mirhon

  • 438 / 5793
  • Zaawansowany użytkownik
18-07-2011, 14:00
Podczas co weekendowych zakupów w Carrefour kupiłem Philips SHP5401 za 99zł :-).
Mają większą efektywność, ale nawet na tym samym poziomie głośności brzmią lepiej i wyraźniej niż AKG280, komfort noszenia też jest większy, zatem jestem zadowolony z zakupu.

walkman6

  • 333 / 5786
  • Zaawansowany użytkownik
18-07-2011, 14:24
Kossy, lekkie i naprawdę bardzo wygodne. Naturalne to one na pewno nie są. Wydaje mi się, ze sr 60 będą jednak lepsze. Równie lekkie i prawie tak samo wygodne. Uszy nie powinny się grzać. Słuchałem sr 80 i z całą pewnością są lepsze od ur 40, więc 60 pewnie też.

walkman6

  • 333 / 5786
  • Zaawansowany użytkownik
18-07-2011, 14:26
przegapiłem ostatni post :) Wiec już nieaktualne.

-Pawel-

  • 4724 / 5510
  • Ekspert
18-07-2011, 14:49
Philips SHP5401 są lepsze zarówno od SR60 jak i SR80 mimo śmiesznej ceny :) A styl prezentacji ten sam co Grado.

___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek

-Pawel-

  • 4724 / 5510
  • Ekspert
18-07-2011, 14:50
PS @mirhon->świetny wybór ;)
___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek

mirhon

  • 438 / 5793
  • Zaawansowany użytkownik
21-07-2011, 09:29
Muszę powiedzieć, że zaskoczyły mnie te Philipsy... z moim ipodem touch grają lepiej niż wszystko co do tej pory podpinałem do niego. Jedyny mankament to taki, że na zewnątrz musi  być dość cicho. Zatem przy okazji grania gitarowego na wakacjach będę miał na czym słuchać ipoda :-)
Z ciekawości podepnę je jeszcze do dziurki mojego DACa.

-Pawel-

  • 4724 / 5510
  • Ekspert
21-07-2011, 09:44
@mirhon, te Philipsy jeszcze Cię nie raz zaskoczą, one się wygrzewają w ciągu kilku dni więc będzie już tylko lepiej ;) Warto też posłuchać ich ze sprzętu stacjonarnego. W moim odczuciu zbliżają się do poziomu SR325i, chociaż to nie to samo, brak im takiego wyrafinowania i mocy na dole, ale jak za tą kasę to tylko brać ;)

___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek

majkel

  • 7476 / 5905
  • Ekspert
21-07-2011, 09:53

barthuss1

  • 198 / 4819
  • Aktywny użytkownik
21-07-2011, 10:03
Zagra - te SHP 2500 modyfikowałeś podobnie jak SHP 5401 (usunięcie fizelin, recabling) ?
Jaka różnica subiektywnie do właśnie SHP5401?

walkman6

  • 333 / 5786
  • Zaawansowany użytkownik
21-07-2011, 10:33
No i ja się skusiłem na te filipki. Tylko i wyłącznie z czystej ciekawości.... zwłaszcza po wpisie, że są lepsze od sr 60 i sr 80.
Wczoraj porównywałem do 325IS przez Beresforda 7520. Tak jak pisze Paweł brakuje im trochę wyrafinowania, no i moim zdaniem mają słabą przestrzeń. Nie chodzi o pozycjonowanie instrumentów na scenie, ale poczucie przestrzeni, które w mojej opinii jest po prostu małe.

Poza tym jak dla mnie opad szczęki!!!
Przecież one są tańsze od Grado 20 razy!!!!!!!!! Przed zakupem Grado przekopałem parę słuchawek (ultrasone pro 550, audiotechnika - nie pamiętam modeli, akg - jakieś studyjne, Senki HD 600 i HD 650) i 325 najbardziej mi się podobały. A teraz to już sam nie wiem. Philips popełnił jakiś nieświadomy błąd.... a może właśnie świadomy, żeby przypomnieć o swojej marce i nakręcić sprzedaż również innych modeli.

Tak czy inaczej jedna podstawowa uwaga. Nie zagrają z byle czym. Gdyby ktoś po przeczytaniu tych wszystkich wychwalających pod niebiosa postów kupił je i podłączył np. do laptopa to prawie na pewno się bardzo zawiedzie. Wyjęte z pudła podłączyłem do Pianocrafta, założyłem na głowę i usłyszałem przerażające wysokie.... PRZERAŻAJĄCE... Pomyślałem, że przecież to Philipsy... one po prostu tak mają... Pograły sobie przez 3 godziny i znowu założyłem na głowę. Może trochę lepiej, ale minimalnie. Brak basu, średnica jak ze studni, męcząca, wszystko przykryte przeraźliwie wyciągniętymi wysokimi. Na próbę podłączyłem bezpośrednio do Lapa Della, Windows 7, Foobar2000, Wasabi.... Dźwięk ten sam, tragedia. Zastanawiałem się o co z nimi chodzi, przecież te słuchawki są tragiczne, czym się ludzie zachwycają. W końcu podłączyłem je do wyjścia słuchawkowego Beresforda. I tu nagle szok. Zupełnie inny świat, zniknęły kujące wysokie, pojawił się kapitalny bas i niesamowita średnica. Powinny być dodawane gratis do Beresforda. Do Grado brakuje filipkom bardzo niewiele (na Beresfordzie) za wyjątkiem przestrzeni. Tu już jest przepaść. W Grado nawet bas jest trójwymiarowy :) Jeżeli ktoś ma beresa to moim zdaniem pozycja obowiązkowa. Nie da się ich nie lubić :) Cale są zjadane przez filipki na śniadanie, ale tylko na beresie. Na pianocrafcie jest dokładnie odwrotnie.

Post pojawi się również w wątku o filipkach.