Audiohobby.pl

Rękawica do podniesienia

Rolandsinger

  • 2894 / 5913
  • Ekspert
01-04-2010, 16:49

>> Najbardziej obserwuję to wśród graczy komputerowych, którzy są skłonni nie kupić dziecku butów byle wyrwać nowego GeForcea. To rzeczywiście jest smutne.<<


Tylko że najnowszy GeForce jest obiektywnie lepszy, tj. wydajniejszy od starego, nowy Breitling jest wykonany perfekcyjnie i ma więcej komplikacji niż starszy model.

Tymczasem u audioludków masz produkt, który rozpada się dłoniach, coś z niego wycieka, drivery są za 50 centów z ChRL, a wszystko niechlujnie wykonane i zapakowane w pudełko po pizzy za 5centów. Koszt produkcji =15-20$, cena w detalu 2200$! To jest jest biznes! A fetyszyści mają radochę i jeszcze są z tego dumni.
_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

lost-track

  • 23 / 5509
  • Użytkownik
01-04-2010, 17:01
co do c64 to  samo  się tak składa że przyszedł  mi zaszczyt w dzisiejszych czasach pisać na nim prace inżynierską :)
Ludzie sukcesu robią to czego przegrani

kopaczmopa

  • 786 / 5852
  • Ekspert
01-04-2010, 18:00
Mysle ze ta dyskusja idzie w zla strone.
Nikomu nic do tego czy ktos chce zabrac dziewczyne na wakacje czy kupic sobie sluchawki.
A ja moge powiedziec, co to za obyczaje placic za czyjes wakacje bo dla mnie moze byc to jakas forma prostytucji:)) I tak ta dyskusja moze ciagnac sie w nieskonczonosc.

Chca placic za rozlatujace sie sluchawki niech placa:)

Ja nie bede najezdzal na Grado bo wiem ze ma udane modele - takie sr60 czy iGrado w swojej cenie (tej z USA) sa znakomite. Poza tym mam je pare lat i zero problemow.

Poza tym niestety Roland ale prawda jest co zauwazyl ktos z uzytkownikow ze walisz na Grado a samemu namawiasz WBA nma podobny biznes:)
chyba ze po prostu podziwiasz Johna za interes i samemu Ci nie przeszkadza ale wykpiwasz jego dzialania by cos uswiadomic ludziom, wtedy wydaje mi sie to dosc sensowne.

Kolejna rzecz to stwierdzenie ze w studiach wiedza jaki sprzet uzywac, podczas gdy wlasnie niewielka uwage sie tam zwraca na sluchawki...tak wiec nie jest to do konca prawda.

Kazdy z nas audiofilow-melomanow ma jakis fetysz, chocby ja nazbyt sie przywiazuje do sluchawek, Fallow znow zmienia je jak rekawiczki (a moze zmienial - zobaczymy). Zaden scisle meloman by w tej dyskusji udzialu nie bral tak wiec kazdy z nas jest po czesci fetyszysta.

Jak wspomnial Fallow jeden lubi legginsy inny sukienki (ja akurat te 2gie).

PS. Po latach przewalania sluchawek doszedlem do wniosku ze moim brzmieniem jest Sennheiser, juz nie rajcuja mnie detale i szum wiatru na nagraniach, cwierkanie ptaszkow - ale jesli cos jest mi to w stanie podac w sposob nienatarczywy to fajnie.
ciekawosc brzmienia

Rolandsinger

  • 2894 / 5913
  • Ekspert
01-04-2010, 19:02
>>Poza tym niestety Roland ale prawda jest co zauwazyl ktos z uzytkownikow ze walisz na Grado a samemu namawiasz WBA nma podobny biznes:)<<

Jak wiele razy podkreślałem, Grado to geniusz biznesu audio, nawet Sennheiser czy Beyerdynamic się na nim wzorują, choć nie zupełnie - Niemcy oprócz pomożenia ceny x 3 dają jakąś wartość dodaną - wzorowe wykonania i miłe dodatki, np. solidny aluminiowy kufer na słuchawki zamiast pudełka po pizzy.

Miałbym powielać błędy firm, które chciały dobrze i tanio, podczas gdy klienci chcą drogo i "wykwintnie", cokolwiek to znaczy.

  _____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

asmagus

  • 4439 / 5461
  • Ekspert
01-04-2010, 19:10
Ze sprzętem to w ogóle jest bardzo subiektywna rozmowa.
Przykładowo takie AKG 271 mk II; kosztuję ok 600-700 złotych. Nie są źle wykonane, brzmią bardzo liniowo - tylko sklep thomann.de sprzedał 1000 sztuk do studiów nagraniowych. Według różnych info to najczęściej nabywane słuchawki do studia w europie.

Czy ktoś się nimi "podnieca", czy mogą zostać reliktem audiofilii ?
Nigdy, nawet jeśli brzmiałyby doskonale cos co sprzedaje się w takiej ilości egzemplarzy nikogo nie zainteresuje.
Moim zdaniem to są najbardziej neutralne słuchawki jakie słyszałem - są tak neutralne, że aż nudne ;)

Rolandsinger

  • 2894 / 5913
  • Ekspert
01-04-2010, 19:30
W pełni się z Tobą zgadzam Asmagus. Audiofile to ludzie uzależnieni do jakości dźwięku, do tego stopnia, że wobec braku obiektywnego wzorca "doskonałego brzmienia" zatapiają się w świat swoich iluzji, które napędzają ich pogoń za nieokreślonym, co z kolei objawia się totalną irracjonalnością ich zachowań w stosunku do sprzętu odtwarzającego muzykę.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rafaell

  • 5033 / 5909
  • Ekspert
01-04-2010, 19:35
>> Rolandsinger, 2010-04-01 19:30:34
Jeszcze trochę to zaczniesz pisać o pedofilach w Kościele  Katolickim  tak Ci te klimaty filowe pasują ;)                              

fallow

  • 6457 / 5882
  • Ekspert
02-04-2010, 09:39
Odpowiadasz na wpis
>> Rolandsinger, 2010-04-01 19:30:34
W pełni się z Tobą zgadzam Asmagus. Audiofile to ludzie uzależnieni do jakości dźwięku, do tego stopnia, że wobec braku obiektywnego wzorca "doskonałego brzmienia" zatapiają się w świat swoich iluzji, które napędzają ich pogoń za nieokreślonym, co z kolei objawia się totalną irracjonalnością ich zachowań w stosunku do sprzętu odtwarzającego muzykę.

Urzeklo mnie to Roland, sam tak mialem. Pamietasz moj zestaw Lynx Two -> RudiStor NX33 -> GS1000 ? :) To byla wlasnie proba urzeczywistnienia takiej iluzji :))

Max

  • 2204 / 5409
  • Ekspert
02-04-2010, 10:07
"Urzeklo mnie to Roland, sam tak mialem. Pamietasz moj zestaw Lynx Two -> RudiStor NX33 -> GS1000 ? :) To byla wlasnie proba urzeczywistnienia takiej iluzji :))"

No, do licha, ale dlaczego iluzji ?
Ja mam w tej chwili podobny zestaw i nie mam wrazenia ze probuje "urzeczywistnic iluzje". To jest konkretny zestaw, konkretnie grajacy i dostarczajacy konkretnych wrazen i emocji. W muzyce klasycznej sprawdza sie swietnie i ja jestem zadowolony. Oczywiscie zamierzam bawic sie dalej i dopoki mi sie nie znudzi testowac i przesluchiwac. Jesli znajde cos lepszego - bedzie fajowo, jesli nie znajde - to nie znajde i juz... Zero problemu.

Panowie, ja mam wrazenie, ze frustracja wynikajaca z bycia audiofilami byla dla Was tak duza, ze do dzis probujecie owe napiecie, rozczarowania i frustracje rozladowywac. W sumie troche to rozumiem:)
Ale niech kazdy sie bawi po swojemu, niech sie meczy z dobieraniem toru jesli ma ochote i niech wydaje swoja kase na co tylko chce. Ostatecznie wszyscy jestesmy dorosli i potrafimy za siebie decydowac...

Wesolego Alleluja !
:)

fallow

  • 6457 / 5882
  • Ekspert
02-04-2010, 10:18
Ale czy ja komus zabraniam sie bawic albo naklaniam do zaprzestania poszukiwan :) ? Powiedzialem tylko, ze zgadzam sie z Rolandem i podalem swoja sytuacje jako przyklad. Wydaje mi sie Max, ze ten zestaw jest wlasnie kompletnie niepodobny. Slowo klucz to "Lynx Two". Zapewniam Cie, ze gra on inaczej niz dowolne lampowe cieple, mile zrodlo :)

To byla wizja dzwieku z pogranicza sprzetu dla audiofila i studio ktora staralem sie urzeczywistnic w tym zestawie, z marnym jak sie okazalo skutkiem. Grado w zyciu z czegos takiego strawnie nie zagraja.

Max

  • 2204 / 5409
  • Ekspert
02-04-2010, 10:28
"Wydaje mi sie Max, ze ten zestaw jest wlasnie kompletnie niepodobny. Slowo klucz to "Lynx Two". Zapewniam Cie, ze gra on inaczej niz dowolne lampowe cieple, mile zrodlo :)"

No wiec byc moze moje zrodle pasuje do GS-ow lepiej. Ja nie wiem czy ono jest "mile i cieple", raczej powiedzialbym, ze dynamiczne, masywne i lsniace:) Grunt, ze gra tak jak trzeba i pasuje do GS-ow.

To jest moze roznica miedzy nami: Ja sie ciesze, ze mam co mam i ze mi gra tak dobrze, a Ty byles wiecznie niezadowolony i poszukujacy. Kluczem jest byc po jasnej stronie audiofilizmu ! ;)))

Rafaell

  • 5033 / 5909
  • Ekspert
02-04-2010, 10:49
Lynx Two to jest to co co mi się spodobało najbardziej w systemie kolumnowym.

Tą kartę powinien mieć każdy kto lubi neutralny dźwięk a ma pliki zamiast płyt CD i chciałby sobie posłuchać z "odtwarzacza" za 15kzł :)  

Moim zdaniem kapitalny dźwięk , przestrzeń i ta magiczna czerń której nie uświadczysz w większości systemów bo coś tam zawsze "brumi" wybula ,etc. Na dobrych płytach po prostu nie zastanawiamy się nad sprzętem i słuchamy muzyki.

Jest to już TEN poziom komputerowego dzwieku od którego przestajemy myśleć o źródle a najwyżej zastanawiamy się np. nad lepszymi kolumnami-słuchawkami.
 
Lynx Two objawił się tym u mnie ze nabyłem ze słuchanego zestawu dwa monobloki 250w każdy i mam je już ponad rok co jak wiemy dla innych jest wiecznością :)

 

fallow

  • 6457 / 5882
  • Ekspert
02-04-2010, 10:58
Tak, Lynx Two to swietna karta ale kompletnie nie pasujaca do Grado. W duecie z nimi tworzy sie karykaktura. Dla mnie to pokazuje czarno na bialym co robia z dzwiekiem Grado - wystarczy podpiac je do neutralnego zrodla i voila.

No offence, to tylko moj subiektywny poglad - nie atak :)

Z lekka nutka dodam tez, ze oczywiscie mozna to nazwac komputerowym syczeniem czy jakos tak, nie pamietam jak to zostalo nazwane i dodac z usmiechem, ze jak sie podpina Grado do komputera to sie tak ma ;) bo prawa to zagrac dobrze razem nie ma.
Dokladnie tak wlasnie jest - prawa to dobrze razem zagrac nie ma :)

fallow

  • 6457 / 5882
  • Ekspert
02-04-2010, 11:03
Odpowiadasz na wpis
>> Max, 2010-04-02 10:28:33

To jest moze roznica miedzy nami: Ja sie ciesze, ze mam co mam i ze mi gra tak dobrze, a Ty byles wiecznie niezadowolony i poszukujacy. Kluczem jest byc po jasnej stronie audiofilizmu ! ;)))

---

Nie do konca :) Poczytaj moje wpisy o Grado i systemach pod nich. Bylem w wiekszosci zadowolony i szczesliwy - zawsze jednak bylo cos, co mi nie pasowalo - fakt. Pozniej im dluzej je mialem te wady odbieralem jako coraz wieksze i w koncu porzucilem Grado. Osiadlem pozniej na K701 i zmienilem je tylko za sprawa wychodzacych wtedy HD800 - a z K701 bylo mi b.dobrze. To byl blad, bo z K701 moglem zostac "na zawsze" a HD800 w koncu mnie zanudzily na smierc.

Ty robisz to samo, niby jestes zadowolony z GS1000 ale siegasz po T1 albo PS1000. Zastanawiasz sie nad wzmacniaczami.
No to w koncu jestes zadowolony czy nie ? :)

Oczywiscie odpowiesz mi, ze jestes - ale zawsze moze byc cos lepszego. Wiesz, ja tez bylem - ale zawsze moglo byc lepiej.

To jest wlasnie choroba - zawsze moze byc lepiej ;)

Rafaell

  • 5033 / 5909
  • Ekspert
02-04-2010, 11:13
>> fallow, 2010-04-02 10:58:52

Zapominasz o konfiguracji którą miałeś tamten Rudistor do GS-1000 po prostu nie pasuje. Poza tym znów ten made hand Grado ;) Słuchałem u siebie Majkelowych GS1000 i nie musiałem się zastanawiać co mi się bardziej podoba tak jak na sparingu w Sosnowcu. Sam chyba miałeś w krótkim okresie dwie pary GS1000 i każde w innym stanie wygrzewania i każde inaczej grały.