Więcej muzy takiej jak ta

[Detektyw Kwass]

Poszukuję takich właśnie klimatów: http://worldx.wrzuta.pl/audio/6gZE5tmCYpY/pat_metheny_group_-_the_roots_of_coincidence
Agresywne brzmienia, nerwowy puls, energia a jednocześnie łagodne przejścia, wyrafinowane smaczki, bogactwo pomysłów, dopieszczone nagranie, industrial połączony z lekko jazzującymi improwizacjami.

Jakie są wasze propozycje?


--
Kto GW czyta, ten GW wie.

Amon Tobin? To inna muzyka, ale może podejdzie.
______________________________________
>> lancaster, 2011-06-04 20:48:41
Jednym słowem bady możesz mi zrobić próbę mikrofonu.

[Detektyw Kwass]

Przeleciałem tak na oko z dziesięć pierwszych znalezionych utworów na wrzucie i wnioski następujące:

* Wszystkie niemal to downtempo (znasz jakieś z kopem?)
* Utwory za mało zróżnicowane instrumentalnie, barwowo
* Zbyt mały udział brzmień naturalnych czy organicznych
* Muzyka za bardzo mechaniczna, za mało śpiewna. Mój przykład, zresztą jak wszystkie utwory Metheny\'ego są śpiewne w całości lub przynajmniej zawierają takie elementy. Rammstein też jest śpiewny. :)

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

[Dudeck]

" ... * Zbyt mały udział brzmień naturalnych czy organicznych ... "

Aż się boję zapytać :)

[novitas]

Jeżeli Pat Metheny + Lyle Mays to posłuchaj
As Falls WICHITA, So Falls Wichita Falls

[Vinyloid]

"Secret Story" Metheny\'ego zawiera moim zdaniem wszystko, czego szukasz.

[Detektyw Kwass]

>> Vinyloid, 2011-06-08 19:53:01
>"Secret Story" Metheny\'ego zawiera moim zdaniem wszystko, czego szukasz.

Nie, bo tam więcej jest smędzenia Maysa i dżazu niż takich rockowych kawałków.

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

[Detektyw Kwass]

>> novitas, 2011-06-08 19:29:59
>Jeżeli Pat Metheny + Lyle Mays to posłuchaj
>As Falls WICHITA, So Falls Wichita Falls

Całkiem niezła płyta ale nie ten gatunek.

-> Dudeck, o co się ciebie rozchodzi? Gadaj śmiało, tu w mordę nie walę, tu nie polatuchy!

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

[Detektyw Kwass]

Aaa... już wiem. Wypij herbatkę z koperku.

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

[Detektyw Kwass]

Panowie, krótko i węzłowato, jak na UB: rótz ow cołinsedens to wyjąktowy kawałek jak na Pata, dotąd jedyny w dyskografii i trzeba szukać gdzie indziej.
Od kogoś przecież musiał odpatrzyć, on nie orzeł. :)

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

[novitas]

Trudne zadanie.
Może Frost Milliontown. (czasami wokal przeszkadza ale bardzo rzadko).
Zmienność klimatów gwarantowana.

[novitas]

Może jeszcze Joe Zawinul 75th. Interesujące klimaty muzyki organowej :) Całkiem ciekawe kawałki. Różne tempo trochę jazzu i rocka.

[Detektyw Kwass]

Właśnie tak nieśmiało zacząłem celować w fużyn. :) Tyle że fużyn to już dość stary wynalazek a w inkryminowanym utworze mamy nowoczesne rytmy, dżunglowy pattern sekwencerowy, charakterystyczną zabawę gałkami barwy tonu a la techno i industrialną gitarę właśnie.
Pomęczę Zawinula ale pewnie to o co mi chodzi to powinien być raczej jakiś reprezentant młodszej generacji.

--
Kto GW czyta, ten GW wie.

[novitas]

Absolute Ensemble  Joe Zawinul(nowe aranżacje kompozycji Joe Zawinul, miał w nich brać udział ale niestety nie zdążył)

[Detektyw Kwass]

Przerzuciłem trochę kawałków Weather Report i to jednak nie to. Zbyt wesołe, latynoskie klimaty. Taki Santana, tylko że bardziej pokręcony (dżezowy!). A ma być bardziej ponuro.
W jednym z utworów (konkretnie: "Consequently") z płyty This is This usłyszałem nawet tandetną barwę syntezatora z l. 8-tych a la Porucznik Zubek siedzący przy stoliku w kongresowej i oglądający striptiz.

Ma być wyrafinowany, zagrany przez lepszych muzyków (długie, rozbudowane sola!) i na bogatszym zbiorze instrumentów - Rammstein.

--
Kto GW czyta, ten GW wie.